Sygn. akt I ACa 553/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Iwona Wiszniewska

Sędziowie:

SA Wiesława Kaźmierska

SO del. Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Justyna Kotlicka

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2014 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa C. P.

przeciwko R. W.

o zapłatę

oraz z powództwa wzajemnego R. W.

przeciwko C. P.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie

z dnia 18 kwietnia 2014 r., sygn. akt I C 397/10

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że

1. w punkcie trzecim zasądza od powoda - pozwanego wzajemnego C. P. na rzecz pozwanego - powoda wzajemnego R. W. kwotę 77.621 zł (siedemdziesiąt siedem tysięcy
i sześćset dwadzieścia jeden złotych),

2.  w punkcie piątym zasądza od pozwanego - powoda wzajemnego R. W. na rzecz powoda - pozwanego wzajemnego C. P. kwotę 2.272,16 zł (dwa tysiące dwieście siedemdziesiąt dwa złote i szesnaście groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  w punkcie szóstym nakazuje pobrać od powoda – pozwanego wzajemnego C. P. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Koszalinie kwotę 1415,82 zł (jeden tysiąc czterysta piętnaście złotych osiemdziesiąt dwa grosze) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

4.  w punkcie siódmym nakazuje pobrać od pozwanego - powoda wzajemnego R. W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Koszalinie kwotę 1004,38 zł (jeden tysiąc cztery złote trzydzieści osiem groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

II.  oddala apelację pozwanego – powoda wzajemnego w pozostałej części,

III.  oddala apelację powoda – pozwanego wzajemnego w całości,

IV.  zasądza od powoda – pozwanego wzajemnego C. P. na rzecz pozwanego – powoda wzajemnego R. W. kwotę 1952,43 zł (jeden tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt dwa złote i czterdzieści trzy grosze) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Tomasz Sobieraj Iwona Wiszniewska Wiesława Kaźmierska

Sygn. akt I ACa 553/14

UZASADNIENIE

Powód - pozwany wzajemny C. P. wniósł pozew przeciwko R. W., domagając się zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kwoty 179.624,40 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także zasądzenia kosztów procesu wedle norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że domaga się odszkodowania za szkodę wyrządzoną na skutek naruszenia przez pozwanego posiadania działek o numerach (...) położonych w obrębie S. gmina B., których właścicielem jest powód. Według powoda - naruszenia każdorazowo polegały na wjechaniu na nieruchomość ciągnikiem i broną talerzową, co doprowadziło do zniszczenia plantacji orzecha włoskiego powoda.

W piśmie procesowym z 18 maja 2012 roku powód - pozwany wzajemny C. P. rozszerzył powództwo, domagając się dodatkowo zasądzenia od pozwanego - powoda wzajemnego na swoją rzecz kwoty 34.176 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pisma do dnia zapłaty tytułem szkody obejmującej utracony dochód ze zbioru siana, który uzyskałby wiosną 2009 roku z uprawy zniszczonej przez pozwanego.

W odpowiedzi na pozew pozwany - powód wzajemny R. W. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu wedle norm przepisanych. W ocenie strony pozwanej powód nie poniósł żadnej szkody, albowiem nie był uprawniony do użytkowania spornych działek w przeciwieństwie do pozwanego, któremu przysługiwało prawo dzierżawy. Według pozwanego - skoro naruszenia posiadania dokonał podmiot, któremu przysługiwało do spornych działek prawo dzierżawy, to odszkodowanie powodowi nie przysługuje.

Pozwany - powód wzajemny R. W. wniósł następnie pozew wzajemny, w którym domagał się zasądzenia od powoda - pozwanego wzajemnego na swoją rzecz kwoty 95.200 złotych. Pozwany - powód wzajemny wskazała, że domaga się tej kwoty tytułem odszkodowania za szkodę wyrządzoną mu przez powoda - pozwanego wzajemnego stanowiącą równowartość pożytków, które miał otrzymać z prowadzonych na spornych nieruchomościach upraw gryki i owsa.

W odpowiedzi na pozew wzajemny, powód - pozwany wzajemny C. P. wniósł o oddalenie powództwa wzajemnego oraz zasądzenie od pozwanego - powoda wzajemnego kosztów procesu wedle norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 18 kwietnia 2014 roku Sąd Okręgowy w Koszalinie:

- w punkcie I zasądził od pozwanego - powoda wzajemnego R. W. na rzecz powoda - pozwanego wzajemnego C. P. kwotę 110.339 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od kwot: 106.473 złotych od 22 października 2010 roku do dnia zapłaty, 3.866 złotych od 26 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

- w punkcie II powództwo główne oddalił w pozostałym zakresie;

- w punkcie III zasądził od powoda - pozwanego wzajemnego C. P. na rzecz pozwanego - powoda wzajemnego R. W. kwotę 41.187 złotych;

- w punkcie IV w pozostałym zakresie powództwo wzajemne oddalił;

- w punkcie V zasądził od pozwanego - powoda wzajemnego R. W. na rzecz powoda - pozwanego wzajemnego C. P. kwotę 5.016,88 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

- w punkcie VI nakazał Skarbowi Państwa - Sądowi Okręgowemu w Koszalinie zwrócić powodowi - pozwanemu wzajemnemu C. P. kwotę 776,10 złotych tytułem zwrotu nadpłaconej zaliczki na wydatki sądowe;

- w punkcie VII nakazał pobrać od pozwanego - powoda wzajemnego R. W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Koszalinie kwotę 3.196,30 złotych tytułem zwrotu wydatków sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Dnia 1 marca 2008 roku C. P. zawarł z Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w S. w likwidacji, reprezentowaną przez likwidatora Z. P., w formie pisemnej umowę dzierżawy gruntów rolnych stanowiących działki nr (...) w obrębie S. na okres od 1 marca 2008 roku do 31 grudnia 2008 roku. Wynagrodzenie ustalono w wysokości 1,5 kwintala żyta za hektar. Aneksem z 31 grudnia 2008 roku okres obowiązywania umowy przedłużono do 31 grudnia 2009 roku. Dnia 31 grudnia 2008 roku zawarto nadto kolejną umowę dzierżawy obejmującą działki nr (...) w obrębie S. na okres od 1 stycznia 2009 roku do 31 grudnia 2009 roku. Zawierając powyższe umowy, C. P. nie badał w oparciu o treść ksiąg wieczystych, kto jest właścicielem stanowiących ich przedmiot nieruchomości. Ustalenia co do właściciela dzierżawionych gruntów dokonał na prośbę powoda A. P., który rozpytał na tę okoliczność właścicieli sąsiednich nieruchomości. Decyzjami z 13 czerwca 2008 roku i 13 marca 2009 roku Burmistrz Miasta i Gminy B. zezwolił Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w S. w likwidacji na usunięcie zakrzaczeń - samosiejek różnego rodzaju drzew na działkach nr (...).

Dnia 9 marca 2009 roku przed notariuszem R. C., pozwany R. W. zawarł w formie aktu notarialnego z Rolniczym Kombinatem Spółdzielczym w O. w likwidacji, reprezentowanym przez likwidatora I. K., umowę dzierżawy nieruchomości rolnej niezabudowanej, położonej w obrębie S. i oznaczonej jako działka nr (...), na okres od 9 marca 2009 roku do 31 grudnia 2016 roku, w celu prowadzenia działalności w rolnictwie w zakresie produkcji roślinnej i zwierzęcej. Czynsz ustalony został w skali rocznej jako równowartość 8 kwintali pszenicy za hektar. Dnia 8 kwietnia 2009 roku pozwany zawarł z Rolniczym Kombinatem Spółdzielczym w O. w likwidacji kolejną umowę dzierżawy, której przedmiotem były działki o nr (...) na okres od 8 kwietnia 2009 roku do 31 grudnia 2016 roku. Czynsz ustalony został w skali rocznej jako równowartość 7 kwintali żyta za hektar. W dacie zawarcia powyższych umów w księdze wieczystej prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Szczecinku pod nr (...), obejmującą m.in. powyższe nieruchomości tj. działki o nr (...) w obrębie S. jako właściciel wpisany był Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w O..

Prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego w Szczecinku z 28 czerwca 2007 roku oddalono wniosek likwidatora Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w S. w likwidacji o wpis wnioskodawcy jako właściciela w księdze wieczystej nr (...). Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinku z 12 marca 2009 roku, wydanym w sprawie o sygn. I C 195/08 z powództwa Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w S. w likwidacji przeciwko Rolniczemu Kombinatowi Spółdzielczemu w O. w likwidacji o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym powództwo oddalono. Przedmiot sporu stanowiły nieruchomości objęte księgą wieczystą nr (...), prowadzoną w Sądzie Rejonowym w Szczecinku, w tym m.in. działki o nr (...) w obrębie S.. W sprawie tej ustalono, że 10 marca 1986 roku Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w S. nabyła od Skarbu Państwa nieruchomość objętą księgą wieczystą nr (...). W 1989 roku na mocy uchwał Walnych Zgromadzeń Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w S. i Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w O. nastąpiło połączeniu obu spółdzielni, mocą których Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w O. była spółdzielnią przejmującą. Po przyłączeniu Rolniczej Spółdzielni w Krzywieniu, połączone spółdzielnie przyjęły nazwę Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w O.. Na tej podstawie w 1990 roku w księdze wieczystej nr (...) w miejsce Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w S., jako właściciela spornych nieruchomości wpisano Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w O.. Uchwałą z 13 lipca 1991 roku przedstawiciele Rolniczego Kombinatu Spółdzielczego w O. dokonali podziału wyżej wymienionej spółdzielni na Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną w S., Rolniczą Spółdzielnię w Krzywieniu i Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w O.. Treść działu II księgi wieczystej nr (...) nie uległa wówczas zmianie. W związku z faktem, że nie sporządzono planu podziału składników majątkowych rozłączonych spółdzielni, Sąd Rejonowy w Szczecinku oddalił powództwo.

Spór co do składników majątkowych przypadających Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w S. w wyniku podziału Rolniczego Kombinatu Spółdzielczego w O. został zakończony ugodą podpisaną 5 lipca 2010 roku pomiędzy Rolniczym Kombinatem Spółdzielczym w O. w likwidacji i Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w S. na podstawie której na jej rzecz nastąpić miało przeniesienie prawa własności 7 działek gruntu. W wykonaniu ugody zawarta została 21 lipca 2010 roku umowa przeniesienia własności nieruchomości, obejmująca działki nr (...), objęte księgą wieczystą o nr KOI (...).

Na działkach objętych umowami dzierżawy z 2008 powód przeprowadził prace porządkowe, obejmujące usunięcie zakrzewień i oczyszczenie gruntów. Następnie posadził na nich sadzonki orzecha włoskiego. Dnia 31 grudnia 2008 roku powód zawarł z D. W. (1) umowę współużytkowania działek nr (...). Tego samego dnia analogiczną umowę dotyczącą działek nr (...) zawarł z G. J.. Wiosną 2009 roku powód przeprowadził na działkach objętych umowami dzierżawy prace porządkowe i pielęgnacyjne, a także uzupełniał obsadę.

W piśmie z 14 maja 2009 roku pozwany wezwał powoda do wydania nieruchomości objętych zawartymi przez niego umowami dzierżawy, wskazując iż okupuje je wbrew treści księgi wieczystej. Pozwany odmówił wydania nieruchomości, powołując się na zawarte przez siebie umowy dzierżawy. Wskazał, że posiadanie to stan faktyczny podlegający ochronie przez przepisy prawa, a także uprzedził, iż jego naruszenie wiązać się będzie z obowiązkiem restytucji naruszeń. W rezultacie pozwany wiosną 2009 roku, sukcesywnie poczynając od działek nr (...) w kwietniu 2009 roku naruszył posiadanie powoda na działkach o nr (...) w ten sposób, że jego pracownicy wjechali na ich teren ciągnikiem i broną talerzową oraz dokonali zniszczenia znajdującej się na działkach plantacji orzecha włoskiego. W tej sprawie 4 czerwca 2009 roku A. P. zawiadomił Posterunek Policji w B.. W toku interwencji ustalono, iż na gruntach znajduje się świeżo odwrócona warstwa płużna. W miejsce znajdującej się uprzednio na spornych działkach plantacji orzecha włoskiego, pozwany wykonał zasiew owsa i gryki. Koszt utworzenia zasiewu owsa o powierzchni 37,08 ha wyniósł 21.846 złotych, zaś koszt utworzenia zasiewu gryki o powierzchni 42,40 ha wyniósł 14.588 złotych. W zakresie utworzenia plantacji owsa wykonano wymagane zabiegi agrotechniczne: wapnowanie, nawożenie, zabieg herbicydowy i fungicydowy, a także talerzowanie i uprawę agregatem uprawowo-siennym. W odniesieniu do uprawy gryki wykonano natomiast: nawożenie, zabiegi herbicydowe, talerzowanie, uprawę agregatem oraz siew. W 2009 roku w miejscowości S., przebieg warunków pogodowych pod względem sumy opadów był korzystniejszy dla prawidłowego wzrostu i rozwoju roślin oraz uzyskania oczekiwanego plonu, niż w wieloleciu dla gminy B.. Przed przywróceniem posiadania przez powoda, gryka zaczynała kwitnąć zaś owies był wykłoszony. Stan upraw wskazywał na osiągnięcie zamierzonego plonu. Gdyby zgodnie z zawartymi umowami dzierżawy z 9 marca 2009 roku oraz 8 kwietnia 2009 roku, pozwany w pełnym okresie wegetacyjnym roślin prowadził działalność rolniczą na spornych działkach, obejmującą uprawę owsa i gryki, to uwzględniając dopłaty bezpośrednie dla rolników oraz dopłaty wynikające z innych systemów wsparcia, uzyskałby ze spornych działek w 2009 roku dochód rolniczy z upraw owsa w kwocie 16.044 złotych oraz z upraw gryki w kwocie 25.143 złotych, łącznie 41.187 złotych. Decyzją Powiatowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z 25 lutego 2011 roku pozwanemu przyznano za 2009 rok płatności w wysokości 121.606,97 złotych, w tym jednolitą płatność obszarową w wysokości 82.541,42 złotych oraz uzupełniającą płatność obszarową do powierzchni upraw podstawowych w wysokości 39.065,55 złotych. Decyzją wydaną tego samego dnia przyznano nadto pozwanemu za 2009 rok płatności z tytułu wspierania gospodarowania na obszarach górskich i innych obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania ( (...)) w kwocie 16.235,75 złotych. Pozwany nie otrzymał za 2009 rok płatności w związku z dzierżawą spornych działek. Płatności te otrzymali: powód, w odniesieniu do działek nr (...), G. J., w odniesieniu do działek nr (...), D. W. (1) co do działki nr (...).

Działając niezwłocznie po naruszeniu posiadania przez pozwanego przed wydaniem wyroku przez Sąd Rejonowy w Szczecinku w sprawie z powództwa C. P. przeciwko R. W. o ochronę naruszonego posiadania, powód sukcesywnie przywrócił swoje posiadanie na wszystkich spornych działkach poprzez zniszczenie wytworzonych na nich przez pozwanego upraw gryki i pszenicy oraz dokonanie ponownych nasadzeń orzecha włoskiego.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinku z 16 lipca 2009 roku, wydanym w sprawie z powództwa C. P. przeciwko R. W. o ochronę naruszonego posiadania, w sprawie o sygn. akt I C 152/09, zakazano pozwanemu dalszych naruszeń działek o numerach (...) położonych w obrębie S. i oddalono powództwo w pozostałym zakresie. Oddalenie powództwa w zakresie żądania przywrócenia posiadania wynikało z uprzedniego, zgodnego z prawem przywrócenia swojego posiadania przez powoda. Koszty organizacyjne odtworzenia uprawy orzecha włoskiego na spornych działkach na łącznej powierzchni 79,48 ha, poniesione przez powoda wskutek naruszenia jego posiadania przez pozwanego wyniosły łącznie 106.473 złotych i obejmowały: 8.609 złotych - koszt koszenia i rozdrabniania owsa i gryki, 7.108 złotych - koszt talerzowania owsa i gryki, 47.688 złotych - zakup sadzonek orzecha włoskiego, 1.303 złotych - koszt transportu sadzonek orzecha włoskiego, 3.974 złotych - zakup palików, 2.861 złotych - koszt sadzenia i palikowania orzechów, 30.099 złotych - zakup nasion traw, 350 złotych - koszty transportu traw, 3.481 złotych - siew traw, 1.000 złotych - pozostałe koszty (nadzór, dowiezienie pracowników na pole, telefony, wydatki na przelewy itp.). W związku z naruszeniem posiadania powoda przez pozwanego, nie uzyskał on nadto dochodu w kwocie 3.866 złotych, jaki uzyskałby z tytułu sprzedaży siana ze spornych działek, gdyby jego posiadanie nie zostało naruszone.

Dnia 5 sierpnia 2009 roku do Sądu Rejonowego w Szczecinku wpłynął wniosek powoda o zabezpieczenie dowodu przez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rolnictwa i sadownictwa na okoliczność jak kształtowała się szkoda rzeczywista na plantacji orzecha włoskiego założonej przez powoda. W ramach niniejszego postępowania szkody poniesione przez C. P. oszacowano na 92.165,20 złotych.

Właścicielem nieruchomości stanowiących działki nr (...), objętych księgą wieczystą KW nr KO(...) jest obecnie powód wraz z małżonką na zasadzie wspólności ustawowej. (...) te zostały nabyte od Rolniczego Kombinatu Spółdzielczego w O. w likwidacji na podstawie umowy sprzedaży z 23 listopada 2009 roku (rep. A nr(...)).

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinku z 16 grudnia 2011 roku, wydanym w sprawie I C 394/10, nakazano C. P. i S. P., aby wydali R. W. położone w obrębie S. działki rolne oznaczone nr (...), umarzając postępowanie w zakresie działki nr (...).

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie każdej ze stron zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Sąd Okręgowy ustalił, że spór stron dotyczył działek o nr (...), położonych w obrębie S.. Sąd Okręgowy przyjął, że powód swoje roszczenie opierał na okoliczności naruszenia jego posiadania w odniesieniu do spornych działek, w wyniku którego zniszczeniu uległa utworzona przez niego plantacja orzecha włoskiego - przy czym wysokość szkody odpowiadała w jego ocenie kwocie 179.624,40 złotych w zakresie kosztów odtworzenia tejże plantacji oraz kwocie 34.176 złotych tytułem szkody obejmującej utracony dochód ze zbioru siana, który uzyskałby wiosną 2009 roku z zadarnionych międzyrzędzi ekologicznej uprawy orzecha włoskiego, zniszczonej przez pozwanego. W ocenie Sądu Okręgowego powołana przez niego podstawa faktyczna powództwa uzasadnia zastosowanie art. 415 k.c. Sąd Okręgowy stwierdził, iż warunkiem odpowiedzialności pozwanego było z jednej strony wykazanie, że dopuścił się on zawinionego, bezprawnego działania lub zaniechania, a z drugiej strony pomiędzy tymże zachowaniem pozwanego a szkodą powoda wystąpił adekwatny związek przyczynowy. Sąd Okręgowy ustalił, że powód wszedł w posiadanie spornych działek już w 2008 roku, kiedy zawarł z Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w S. w likwidacji, umowę dzierżawy gruntów rolnych stanowiących działki nr (...), a następnie 31 grudnia 2008 roku, kolejną umowę dzierżawy obejmującą działki nr (...), albowiem powyższą wersję zdarzeń potwierdzili przesłuchani w sprawie świadkowie. Władztwo sprawowane przez powoda w odniesieniu do spornych działek Sąd Okręgowy uznał za posiadanie, albowiem faktycznie władał bowiem działką, jak i zachowywał się w sposób wskazujący na to, iż uważał się za osobę, której przysługiwało do spornych działek prawo dzierżawy. Wniosek taki wynika - w ocenie Sądu Okręgowego - już z faktu utworzenia przez niego na spornych działkach plantacji orzecha włoskiego. Sąd Okręgowy podkreślił, że stosownie do treści art. 342 k.c., nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w złej wierze. Zakaz naruszania posiadania obowiązuje każdego, zarówno osobę trzecią, jak i uprawnionego. Oznacza to, że nawet właścicielowi nie wolno samowolnie naruszać posiadania wykonywanego bezprawnie przez inną osobę względem jego rzeczy. Posiadaczowi, którego posiadanie wbrew zakazowi art. 342 k.c. zostało bezprawnie naruszone, przysługuje prawo do ochrony, które może przybrać formę bądź tzw. ochrony własnej (art. 343 k.c.), bądź też ochrony sądowej (art. 344-347 k.c.). Sąd Okręgowy wskazał, że w orzecznictwie utrwalony jest pogląd prawny, że samowolne naruszenie posiadania przez osobę trzecia uzasadnia odpowiedzialność odszkodowawczą takiej osoby na podstawie art. 415 k.c., gdyż posiadanie stanowi bowiem składnik majątku posiadacza, zaś uszkodzenie przedmiotu posiadania godzi w sferę interesów posiadacza Sąd Okręgowy uznał, że jeżeli posiadacz został pozbawiony posiadania, roszczenie to zachowuje tylko o tyle, o ile uzyskał przywrócenie posiadania albo o ile powództwo o odszkodowanie wytoczył w terminie przewidzianym dla dochodzenia roszczeń posesoryjnych. Sąd podkreślił, ze z akt sprawy I C 152/09 Sądu Rejonowego w Szczecinku wynika, że roszczenie posesoryjne powoda zostało uwzględnione, poprzez zakazanie pozwanemu R. W. dalszych naruszeń działek o numerach (...), położonych w obrębie S., zaś oddalenie powództwa w części wynikało zaś jedynie z faktu zgodnego z prawem przywrócenia swojego posiadania przez powoda. Sąd Okręgowy przyjął, że spełnione zostały przesłanki roszczenia powoda na gruncie art. 415 k.c., gdyż pozwany naruszył bezwzględny zakaz z art. 342 k.c., tj. dopuścił się działania bezprawnego, które było też zawinione, albowiem na działkach znajdowała się plantacja orzecha włoskiego powoda, która została samowolnie zniszczona przez pozwanego. Sąd Okręgowy wskazał, że z pozwanym kontaktował się nadto A. P., który faktycznie sprawował nadzór nad tą uprawą i uprzedził go o fakcie prowadzenia na spornych działkach plantacji przez C. P., co oznacza, że ze swojej samowoli pozwany zdawał sobie sprawę. Sąd Okręgowy wziął wprawdzie pod uwagę, że pozwany oraz część przesłuchanych na jego wniosek świadków kwestionowali fakt prowadzenia przez powoda uprawy na spornych działkach wskazując, że znajdowały się tam co do zasady ugory, zaś sadzonki orzecha wraz z opalikowaniem nie były widoczne, jednak twierdzenia te nie zasługiwały na wiarę, bo były nie tylko sprzeczne ze spójnymi twierdzeniami pozostałych przesłuchanych w sprawie świadków, ale także z dowodami z dokumentów. Zdaniem Sądu Okręgowego trudno również w świetle zasad doświadczenia życiowego przyjmować, że powód zawarł umowy dzierżawy gruntów rolnych, a następnie zaniechał ich uprawy. W ocenie Sądu Okręgowego - w konsekwencji bezprawnych i zawinionych działań pozwanego w majątku powoda powstał uszczerbek, odpowiadający kosztom odtworzenia zniszczonej przez R. W. plantacji orzecha włoskiego. Sąd Okręgowy wskazał, że z opinii biegłego z zakresu rolnictwa T. L. wynika, że koszty organizacyjne odtworzenia uprawy orzecha włoskiego na spornych działkach, na łącznej powierzchni 79,48 ha, poniesione przez powoda wskutek naruszenia jego posiadania przez pozwanego wyniosły łącznie 106.473 złotych, zaś dochód jaki powód uzyskałby z tytułu sprzedaży siana ze spornych działek, gdyby jego posiadanie nie zostało naruszone, odpowiadał kwocie 3.866 złotych. Mając na uwadze, że łączna wysokość szkody wyrządzonej powodowi przez pozwanego na skutek bezprawnego, zawinionego naruszenia przez niego posiadania na spornych działkach wyniosła w sumie 110.339 złotych, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 1 sentencji wyroku. O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c., mając na uwadze, że powód nie przedłożył dowodu doręczenia pozwanemu wezwań do zapłaty, ani w zakresie pierwotnego roszczenia, ani też w odniesieniu do roszczenia wynikającego z pisma rozszerzającego powództwo i tym samym uznając, że pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia od dnia następującego po dniu doręczenia mu odpisu pozwu oraz pisma procesowego, zawierającego rozszerzenie powództwa. W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy powództwo C. P. oddalił, wskazując, że powód nie wykazał, aby poniesiona przez niego szkoda odpowiadała dochodzonej przez niego sumie 213.800,40 złotych, w szczególności nie zakwestionował skutecznie wniosków biegłego T. L., wyrażonych w opinii ze stycznia 2013 roku oraz w opinii uzupełniającej. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko biegłego, że w zakresie kosztów transportu jako wartość istotną dla obliczeń przyjmować należy cenę usługi, a nie wskazywane przez C. P. okoliczności dotyczące wysokich kosztów świadczenia takich usług. Sąd Okręgowy nie znalazł także podstaw do zakwestionowania stanowiska biegłego w zakresie utraconych przez powoda dochodów z tytułu sprzedaży siana, tym bardziej, iż analiza dokumentów przez biegłego nie pozwalała na przyjęcie, że siano to mogło być wykorzystane jako pasza w ekologicznej hodowli bydła. W ocenie Sądu Okręgowego biegły w sposób wyczerpujący odpowiedział na pytania sformułowane przez pełnomocnika powoda i odniósł się do nich w trakcie wysłuchania 2 grudnia 2013 roku.

Sąd Okręgowy dokonał oceny powództwa wzajemnego i stwierdził, że zostało ono również oparte na treści art. 415 k.c. Według Sądu Okręgowego - postępowanie dowodowe przeprowadzone w sprawie wykazało, że także powód dopuścił się deliktu, warunkującego jego odpowiedzialność względem R. W.. Sąd Okręgowy wskazał, że z dokumentów zgromadzonych w zbiorze dokumentów księgi wieczystej nr KW (...) i KW (...) wynika, że w dacie zawierania przez każdą ze stron umów dzierżawy, jako właściciel spornych nieruchomości wpisany był Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w O.. Sąd Okręgowy podkreślił, że sam powód przyznał, że przed zawarciem umów dzierżawy dotyczących spornych działek z Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w S. w likwidacji, nie sprawdzał stanu prawnego nieruchomości w oparciu o księgi wieczyste, a oprzeć się miał jedynie na twierdzeniach sąsiadów i likwidatora spółdzielni. Według Sądu Okręgowego - w konsekwencji zawarcia umowy z podmiotem nieposiadającym tytułu prawnego do spornych nieruchomości, umowa ta nie mogła prowadzić do powstania po jego stronie uprawnienia obligacyjnego do gruntów i posiadanie przez niego spornych działek rolnych miało zatem charakter bezprawny. Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że z uwagi na elementarne zaniechanie, jakim był brak zapoznania się ze stanem prawnym spornych nieruchomości uznać należy, że działanie powoda miało nadto charakter zawiniony. Sąd Okręgowy uznał, że pozwany miał świadomość, iż jego posiadanie ma charakter bezprawny i pomimo tego nie wydał nieruchomości pozwanemu, który legitymował się uprawnieniem, wynikającym z wiążących umów dzierżawy. W ocenie Sądu Okręgowego spełnione zostały przesłanki do domagania się przez pozwanego odszkodowania. Sąd Okręgowy wskazał, że roszczenie to wobec wydzierżawiających może być oparte na art. 471 k.c., natomiast wobec osoby trzeciej - na art. 415 k.c. Sąd Okręgowy podał, że z opinii biegłego z zakresu rolnictwa T. L. wynika, że gdyby zgodnie z zawartymi umowami dzierżawy z 9 marca 2009 roku oraz 8 kwietnia 2009 roku, pozwany w pełnym okresie wegetacyjnym roślin prowadził działalność rolniczą na spornych działkach, obejmującą uprawę owsa i gryki, to uwzględniając dopłaty bezpośrednie dla rolników oraz dopłaty wynikające z innych systemów wsparcia, uzyskałby ze spornych działek w 2009 roku dochód rolniczy z upraw owsa w kwocie 16.044 złotych oraz z upraw gryki w kwocie 25.143 złotych, łącznie 41.187 złotych. Taką też kwotę Sąd Okręgowy zasądził od powoda na rzecz pozwanego, zaś w pozostałym zakresie powództwo wzajemne oddalono. Zdaniem Sądu Okręgowego - na uwzględnienie nie zasługiwało stanowisko pozwanego, jakoby w ustalonym stanie faktycznym mógł on domagać się od powoda także zwrotu kosztów wytworzenia upraw owsa i gryki oraz równowartości dopłat, jakie otrzymałby w przypadku uzyskania posiadania spornych działek. Odnosząc się do pierwszego z wymienionych roszczeń, które biegły oszacował na kwoty 21.846 złotych oraz 14.588 złotych Sąd Okręgowy uznał, że pozwany w sposób bezprawny naruszył posiadanie C. P. i utworzył na spornych działkach omawiane uprawy, zaś z drugiej zaś strony, dokonując niezwłocznego przywrócenia swojego posiadania, C. P. działał w sposób zgodny z prawem, w tym w szczególności art. 343 § 2 zd. 1 k.c. Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, na podstawie spójnych twierdzeń powoda oraz przesłuchanych na jego wniosek świadków, że przywrócenie posiadania następowało w krótkim czasie po talerzowaniu gruntów i utworzeniu upraw przez pozwanego, a zatem spełnione zostały zatem przesłanki dozwolonej samopomocy, uregulowanej w art. 343 § 2 k.c. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał, że skoro zniszczenie upraw pozwanego nastąpiło na skutek zgodnego z prawem działania powoda, to R. W. nie może domagać się odszkodowania na podstawie art. 415 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, że na uwzględnienie nie zasługiwało także żądanie pozwanego w zakresie dopłat, jakie mógłby uzyskać w przypadku posiadania i uprawy spornych działek, albowiem potencjalne przychody z tego tytułu zostały już uwzględnione w zakresie oszacowanego przez biegłego dochodu rolniczego, jaki R. W. uzyskałby w przypadku niezakłóconej uprawy na spornych działkach owsa i gryki.

Sąd Okręgowy wskazał, że dał wiarę dowodom stanowiącym podstawę ustaleń faktycznych, jako spójnym, logicznym, znajdującym wzajemne potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym. Za wiarygodne w części Sąd Okręgowy uznał zarówno przesłuchanie powoda, jak i pozwanego. W odniesieniu do twierdzeń C. P. - według Sądu Okręgowego - na uwzględnienie nie zasługiwało przede wszystkim jego stanowisko co do wysokości poniesionej szkody, jak i stanu upraw owsa i gryki, utworzonych przez pozwanego. W ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do kwestionowania dowodu z przesłuchania powoda w części, w której wskazywał on na fakt prowadzenia na spornych działkach plantacji orzecha włoskiego, naruszenia jego posiadania przez pozwanego oraz przywrócenia posiadania w ramach dozwolonej samopomocy. Za wiarygodny jedynie w części Sąd Okręgowy uznał także dowód z przesłuchania pozwanego. W szczególności, mając na uwadze wyniki przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego, Sąd Okręgowy nie podzieli twierdzeń R. W., jakoby dokonując wiosną talerzowania spornych gruntów stanowiły one ugoru. W analogicznym zakresie Sąd Okręgowy odmówił nadto wiary zeznaniom świadków P. W. i S. W.. Na uwzględnienie nie zasługiwały także - w ocenie Sądu Okręgowego - twierdzenia powoda, jakoby zezwolił W. S. jedynie na zabranie ze spornych działek palików, gdyż z zeznań tej osoby wynikało bowiem, że pozwany upoważnił go również do zabrania dowolnej ilości sadzonek. Za wiarygodne w całości Sąd Okręgowy uznał zeznania świadków S. Ł., I. K., W. S. i D. W. (2), a także zeznania J. P., za wyjątkiem stwierdzenia świadka co do wysokości oczekiwanego plonu owsa i gryki, które zdaniem biegłego były zbyt ogólnikowe. W części Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom S. D., A. P., Z. P., G. S., K. K. (2), J. R., B. S. i M. N., wskazując, że twierdzenia powyższych osób w przedmiocie złego stanu upraw owsa i gryki, nieprzeprowadzenia przez pozwanego wymaganych zabiegów agrotechnicznych oraz daty stalerzowania działek przez pozwanego (M. N.) były bowiem sprzeczne z pozostałym, spójnym i wiarygodnym materiałem dowodowym. Za wiarygodne w całości Sąd Okręgowy uznał dowody z opinii biegłego T. L., opinii uzupełniającej tego biegłego oraz uzupełniającego wysłuchania na rozprawie. Sąd Okręgowy pominął dowody z opinii biegłego T. K. oraz uzupełniającego wysłuchania tego biegłego na rozprawie, z uwagi na to, że biegły pominął szereg wydatków, jakie składały się na dochodzone przez każdą ze stron odszkodowanie, zaś dla wyliczeń przyjął także wartość gryki i owsa z okresu, który nie był miarodajny dla wiarygodnej oceny wysokości szkody pozwanego, a ponadto T. K. nie był nadto w stanie odpowiedzieć na szereg pytań strony powodowej, które odnosiły się do metodologii przyjętej na potrzeby opinii.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Sąd Okręgowy przyjął, że roszczenia powoda dochodzone w niniejszej sprawie odpowiadały sumie 213.624,40 złotych, zaś pozwanego - 95.200 złotych. Sąd Okręgowy rozliczając koszty procesu uznał, że w zakresie powództwa głównego powód - pozwany wzajemny wygrał proces w 52 %, zaś w zakresie powództwa wzajemnego pozwany - powód wzajemny odpowiada w 43% wartości przedmiotu sporu z tego pozwu wzajemnego.

O kosztach sądowych Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelacje od powyższego wyroku wnieśli zarówno powód - pozwany wzajemny C. P., jak i pozwany - powód wzajemny R. W..

Pozwany - powód wzajemny R. W. zaskarżył wyrok w części tj. w zakresie punktu I wyroku co do kwoty 110.339,00 złotych oraz w zakresie punkt IV wyroku co do kwoty 52930,92 złotych, zarzucając temu wyrokowi:

I/ naruszenie przepisów prawa materialnego w szczególności:

- art.343 § 2 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że powodowi – pozwanemu wzajemnemu przysługiwało w ramach dozwolonej samopomocy prawo przywrócenia jego bezprawnego posiadania spornych działek gruntu poprzez zniszczenie upraw owsa i gryki pozwanego - powoda wzajemnego oraz prawo do odtworzenia plantacji orzecha włoskiego na nieruchomościach, co do których powód - pozwany wzajemny nie posiadał jakiegokolwiek tytułu prawnego;

- art. 415 k.c. poprzez przyjęcie, iż powodowi -pozwanemu wzajemnemu przysługuje roszczenie odszkodowawcze wobec pozwanego - powoda wzajemnego, podczas gdy posiadanie nieruchomości bez tytułu prawnego nie rodzi odpowiedzialności odszkodowawczej osoby, która posiada tytuł prawny do nieruchomości i wykonuje swoje uprawniania poprzez objęcie jej w posiadanie;

- art. 361 § 2 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że pozwanemu – powodowi wzajemnemu przysługuje jedynie prawo do zaspokojenia przez powoda – pozwanego wzajemnego należności stanowiącej równowartość utraconych korzyści w wysokości wskazanej w opinii biegłego (lucrum cessans), gdy w rzeczywistości na jego rzecz należna jest również równowartość rzeczywiście poniesionej straty (damnum emergens) w postaci poniesienia kosztów utworzenia zniszczonych przez powoda - pozwanego wzajemnego upraw owsa i gryki,

II/ naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik postępowania, a mianowicie:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie swobody dowodowej oraz niewyczerpujące przeprowadzenie postępowania dowodowego, a w konsekwencji nie uwzględnienie w orzeczeniu kosztów utworzenia zasiewu owsa i gryki ujętych w opinii biegłego i na skutek tego dokonanie dowolnych i błędnych ustaleń faktycznych prowadzących do wadliwego rozstrzygnięcia w zakresie zasądzenia na rzecz pozwanego - powoda wzajemnego jedynie kwoty 41.187,00 złotych, gdy w rzeczywistości pozwanemu - powodowi wzajemnemu należna jest kwota 94 117,92 złotych obejmująca straty, które pozwany - powód wzajemny poniósł oraz utracone korzyści.

Pozwany - powód wzajemnych w oparciu o powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i rozstrzygnięcie sprawy co do istoty poprzez:

- oddalenie powództwa powoda - pozwanego wzajemnego w całości;

- zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kwoty 94,117,92 złotych obejmującej doznaną przez pozwanego - powoda wzajemnego szkodę oraz utracone korzyści; ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, że sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, że zachowanie powoda - pozwanego wzajemnego, który swoim działaniem na nieruchomościach, co do których nie przysługuje mu żaden tytuł prawny może w sposób niczym nieograniczony prowadzić gospodarkę rolną i pobierać z nich pożytki. Podniósł, że C. P. miał pełną świadomość, że zawarte przez niego umowy dzierżawy z Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w S. w likwidacji nie czynią go dzierżawcą spornych działek gruntu, albowiem ich jedynym właścicielem był Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w O. w likwidacji. Skoro tylko pozwany - powód wzajemny zawarł skutecznie umowy z podmiotem, któremu przysługiwały wyłączne uprawnienia właścicielskie, to - według apelującego - uznać należało, że to właśnie R. W. legitymował się tytułem prawnym do spornych działek gruntu, nie zaś C. P.. Pozwany - powód wzajemny stwierdził, że posiadanie powoda - pozwanego wzajemnego było posiadaniem bezprawnym i w złej wierze, gdyż C. P. nie tylko miał wiedzę, że na podstawie umów, które zawarł z Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w S. w likwidacji nie stał się dzierżawcą gruntów, ale także wiedział, że to pozwany - powód wzajemny jest uprawnionym z tytułu dzierżawy. Według niego - C. P., mając świadomość, że przebywa na spornych działkach bezprawnie i że inna osoba rości sobie do nich prawo, wszelkie zabiegi agrotechniczne wykonywał na tych nieruchomościach na własne ryzyko ponosząc jego koszt. W tej sytuacji - zdaniem apelującego - C. P. musiał mieć również świadomość, że w każdym momencie właściciel nieruchomości, tj. Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w O. w likwidacji może dochodzić przeciwko niemu swoich praw występując z roszczeniem windykacyjnym, tj. z żądaniem ażeby wydania rzeczy lub też, że posiadacz zależny, jakim jest R. W. zechce rozpocząć na nich działalność rolniczą wynikającą z łączącego go z właścicielem gruntów stosunku prawnego. Apelujący wskazał, że gdyby właściciel Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w O. w likwidacji wystąpił z rei vindicatio, to C. P. jako posiadacz w złej wierze nie mógłby domagać się od niego niczego poza zwrotem nakładów koniecznych, i to tylko o tyle, o ile właściciel wzbogaciłby się bezpodstawnie jego kosztem. Apelujący podniósł, że R. W. nie musiał w sposób efektywny wykonywać swojego władztwa na dzierżawionych gruntach, by być uznanym za uprawnionego do ich posiadania. W ocenie apelującego - powyższe okoliczności uprawniały R. W. do zajęcia spornych gruntów, a następnie ich zaorania i obsiania, gdyż to właśnie jemu w sposób skuteczny przysługiwało prawo dzierżawy. Z tego względu - według apelującego -nie można uznać, że to powodowi - pozwanemu wzajemnemu przysługiwało roszczenie odszkodowawcze od R. W., skoro ten faktycznie rozpoczął na tych gruntach wykonywanie prawa, które przysługiwało mu na podstawie umowy zawartej z właścicielem. Zdaniem pozwanego - powoda wzajemnego uznanie zasadności roszczenia w zakresie żądania zwrotu równowartości utraconych pożytków co do zasady winno również skutkować uwzględnieniem przez Sąd Okręgowy w Koszalinie powództwa w zakresie kosztów poniesionych na uzyskanie przyszłego pożytku, który został utracony. Pozwany - powód wzajemny zarzucił, ze Sąd Okręgowy niesłusznie uwzględnił przy wyrokowaniu jedynie część wyliczeń zawartych w opiniach biegłego T. L.. Apelujący wskazał, że w piśmie z 29 listopada 2011 roku sporządził zagadnienia, które winny być ujęte w opinii biegłego, w tym określenie kosztów utworzenia plantacji gryki i owsa w 2009 roku i biegły w sporządzonej przez siebie opinii z dnia 18 stycznia 2013 roku ujął szacunkowe koszty utworzenia zasiewu owsa oraz gryki na spornych gruntach określając je odpowiednio w wysokości 28.798,00 złotych netto oraz 14.588,00 złotych netto. Tymczasem Sąd pierwszej instancji w wyroku ujął jedynie wyliczenia odnoszące się do utraconych korzyści R. W. pomijając zupełnie kwoty stanowiące równowartość damnum emergens.

Powód - pozwany wzajemny C. P. zaskarżył wyrok w części tj. w punkcie III, V, VI i VII, zarzucając orzeczeniu:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę rozstrzygnięcia, a mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, iż powód władał spornymi działkami w roku 2009 roku bez tytułu prawnego, podczas gdy fakt zawarcia umowy dzierżawy gruntów z Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w S., rozpytania sąsiadów oraz zapewnienia samego likwidatora świadczą o tym, że powód był uprawniony we wskazanym okresie do korzystania z nieruchomości i czerpania pożytków z przedmiotu dzierżawy - co z kolei miało wpływ na treść orzeczenia, albowiem powództwo wzajemne winno zostać z uwagi na powyższe oddalone w całości;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę rozstrzygnięcia, a mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu tezy, iż posiadanie powoda miało charakter bezprawny, podczas gdy powód posiadał tytuł prawny do nieruchomości albowiem łączyła go umowa dzierżawy dotycząca przedmiotowych gruntów - co z kolei miało wpływ na treść orzeczenia, albowiem powództwo wzajemne winno zostać z uwagi na powyższe oddalone w całości;

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 415 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że zachodzą przesłanki odpowiedzialności powoda względem pozwanego odnośnie do utraconych dopłat, podczas gdy brak jest bezprawnego i zawinionego zachowania powoda, albowiem posiadał on tytuł prawny do nieruchomości i to jemu w związku z czym przysługiwały dopłaty, zaś pozwany mógłby ewentualnie domagać się odszkodowania od Rolniczego Kombinatu Spółdzielczego w O. na podstawie art. 471 k.c. albowiem ten zapewnił go w § 4 ust. 2 umów z dnia 09 marca 2009 roku oraz z dnia 08 kwietnia 2009 roku, że „dzierżawca przejął nieruchomość nieobsianą” - co z kolei miało wpływ na treść orzeczenia, albowiem powództwo wzajemne winno zostać z uwagi na powyższe oddalone w całości;

- naruszenie przepisów postępowania tj. art. 100 k.p.c. poprzez błędne rozliczenie zaliczki na poczet opinii biegłego w punktach VI i VII wyroku na co Sąd I instancji wskazał w przedostatnim akapicie uzasadnienia, co powinno skutkować sprostowaniem treści wyroku w trybie art. 350 § 3 k.p.c. poprzez wpisanie w punkcie VI kwoty „1.803,70 złotych (jeden tysiąc osiemset trzy złote 70/100)”, zamiast 776,10 złotych, a w punkcie VII kwoty „4.223,90 złotych (cztery tysiące dwieście dwadzieścia trzy złote 90/100), zamiast 3.196,30 złotych”;

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę rozstrzygnięcia, a mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu tezy, że pozwanemu nie przysługiwały dopłaty obszarowe z uwagi na brak posiadania spornych działek, a z całą pewnością otrzymałby te dopłaty gdyby nie zachowanie powoda, podczas gdy faktycznie przed 31 maja 2009 roku doszło do naruszeń gruntów przez pozwanego, a nawet czasowego objęcia w posiadanie działek (...) obsianych przez niego owsem, a zatem pozwany mógł również obsiać działki (...) przed 31 maja 2009 roku, co jednak uczynił dopiero z początkiem czerwca 2009 roku - co z kolei miało wpływ na treść orzeczenia, albowiem powództwo wzajemne winno zostać z uwagi na powyższe oddalone w całości.

Powód - pozwany wzajemny wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie III poprzez oddalenie powództwa wzajemnego w całości; w punkcie V poprzez zasądzenie od pozwanego - powoda wzajemnego R. W. na rzecz powoda - pozwanego wzajemnego C. P. kwoty 10.159,68 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

- sprostowanie zaskarżonego wyroku poprzez wpisanie w punkcie VI kwoty „1.803,70 złotych” zamiast 776,10 złotych, a w punkcie VII kwoty „4.223,90 złotych zamiast 3.196,30 złotych”,

- zasądzenie od pozwanego - powoda wzajemnego R. W. na rzecz powoda - pozwanego wzajemnego C. P. kosztów procesu za postępowanie apelacyjne według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, że w ocenie powoda - pozwanego wzajemnego C. P. powództwo wzajemne nie zasługiwało na uwzględnienie, stąd też winno zostać oddalone w całości. Powód - pozwany podniósł, że Sąd Okręgowy dopuścił się również błędu rachunkowego w punkcie VI i VII orzeczenia, na co wskazał w przedostatnim akapicie uzasadnienia, stąd też Sąd II instancji winien go sprostować w trybie art. 350 § 3 k.p.c. Apelujący stwierdził, że błędne są ustalenia sądu I instancji, jakoby władztwo sprawowane przez powoda w odniesieniu do spornych działek uznać można wyłącznie za posiadanie, jak również, że powód miał świadomość, iż jego posiadanie ma charakter bezprawny, że zachowanie powoda polegające na zaniechaniu wydania nieruchomości i uniemożliwieniu tym samym ich uprawy uznać należy za działanie bezprawne i zawinione oraz że zawarcie umowy dzierżawy z podmiotem nieposiadającym tytułu prawnego do spornych nieruchomości powoduje, że taka umowa nie może prowadzić do powstania uprawnień obligacyjnych do gruntów oraz, że takiego posiadanie działek ma wówczas charakter bezprawny. W ocenie powoda - pozwanego wzajemnego brak jest bezprawnego i zawinionego zachowania powoda w niniejszej sprawie, które uzasadniałoby powstanie odpowiedzialności deliktowej po stronie powoda. Według skarżącego - jeżeli pozwany - powód wzajemny ma pretensję, że mimo zawartych umów nie mógł korzystać z przedmiotowych gruntów, to winien je kierować tylko i wyłącznie do Rolniczego Kombinatu Spółdzielczego w O., z którym umowy dzierżawy zawierał i wówczas roszczenie pozwanego mogłoby zostać oparte na treści art. 471 k.c. Z ostrożności procesowej apelujący zarzucił również błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę rozstrzygnięcia, a mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu tezy, że pozwanemu - powodowi wzajemnemu nie przysługiwały dopłaty obszarowe z uwagi na brak posiadania spornych działek, a z całą pewnością otrzymałby te dopłaty gdyby nie zachowanie powoda, podczas gdy faktycznie przed 31 maja 2009roku doszło do naruszeń gruntów przez pozwanego, a nawet czasowego objęcia w posiadanie działek (...) obsianych przez niego owsem, a zatem pozwany mógł również obsiać działki (...) przed 31 maja 2009roku, co jednak uczynił dopiero z początkiem czerwca 2009 roku.

W odpowiedzi na apelację powoda - pozwanego wzajemnego pozwany - powód wzajemny wniósł o oddalenie tej apelacji i zasądzenie od powoda - pozwanego wzajemnego na rzecz pozwanego - powoda wzajemnego kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej powód - pozwany wzajemny wniósł o oddalenie apelacji pozwanego - powoda wzajemnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja apelacja powoda – pozwanego wzajemnego okazała się w całości bezzasadna, natomiast apelacja pozwanego – powoda wzajemnego zasługiwała na uwzględnienie jedynie w części dotyczącej rozstrzygnięcia o powództwie wzajemnym.

Na wstępie wskazać trzeba, że co do zasady Sąd Apelacyjny podziela w pełni ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji i tym samym przyjmuje je za własne. Sąd Apelacyjny co do zasady aprobuje także dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę prawną dochodzonego w pozwie głównym roszczenia odszkodowawczego. Do odmiennego wniosku nie może prowadzić analiza zarzutów zgłoszonych przez pozwanego – powoda wzajemnego, który jako jedyny ze stron zaskarżył wyrok w części dotyczącej rozstrzygnięcia o powództwie głównym.

Przede wszystkim wskazać trzeba, że wbrew twierdzeniom pozwanego – powoda wzajemnego sąd pierwszej instancji oceniając roszczenie dochodzone przez powoda – pozwanego wzajemnego prawidłowo zastosował przepis art. 415 k.c.

Sąd Okręgowy po pierwsze trafnie przyjął, że posiadanie - pomimo tego, że nie jest stanem prawnym, lecz faktycznym - także podlega ochronie prawnej, czego wyrazem jest przepis art. 342 k.c., który stanowi, że „nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w złej wierze”. Z powyższego przepisu wynika, że samowolne naruszenie posiadania jest zachowaniem bezprawnym, a tym samym może być uznane za czyn niedozwolony w rozumieniu art. 415 k.c.

W ustalonym przez sąd pierwszej instancji stanie faktycznym uznać trzeba, że pozwany – powód wzajemny dopuścił się samowolnego naruszenia posiadania powoda – pozwanego wzajemnego. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem doktryny i judykatury prawa cywilnego - samowolne naruszenie polega na bezprawnym wkroczeniu w sferę władztwa faktycznego posiadacza. Typową postacią naruszenia posiadania jest fizyczna ingerencja w sferę cudzego władztwa, polegająca na jego zakłóceniu lub częściowym albo całkowitym pozbawieniu. W rozpoznawanej sprawie z niekwestionowanych przez żadną ze stron ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji wynika, że pozwany – powód wzajemny dokonał takiej ingerencji w sferę władztwa powoda – pozwanego wzajemnego, zajmując nieruchomości rolne wykorzystywane przez niego przez niego pod uprawy orzecha włoskiego. Jednocześnie uznać trzeba, że powyższe naruszenie miało charakter samowolnego. Kwalifikacja naruszenia jako samowolnego wymaga ustalenia, że osoba dokonująca naruszenia nie była do tego upoważniona, to znaczy że było ono obiektywnie bezprawne. Naruszenie posiadania tylko wtedy nie będzie samowolne, gdy istnieje podstawa prawna usprawiedliwiająca wkroczenie w zakres cudzego władztwa nad rzeczą. Podstawą taką może być wyraźny przepis prawa, orzeczenie sądowe, decyzja administracyjna, a także zgoda samego posiadacza [vide S. Rudnicki: Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 2003, s. 512]. W rozpoznawanej sprawie jest w istocie bezsporne, że pozwany – powód wzajemny naruszając posiadanie wykonywane przez powoda – pozwanego wzajemnego nie działał w oparciu o żadną z wymienionych wyżej podstaw prawnych. Sama okoliczność, że pozwany – powód wzajemny był uprawniony do posiadania nieruchomości i czerpania z niej pożytków na podstawie umowy dzierżawy zawartej z ówczesnym właścicielem nieruchomości nie uzasadniał bowiem podjęcia czynności faktycznych zmierzających do samodzielnego pozbawienia posiadania dzierżawionej nieruchomości wykonywanego przez powoda – pozwanego wzajemnego. W tym stanie rzeczy zachowanie pozwanego – powoda wzajemnego polegające na zniszczeniu upraw orzecha włoskiego prowadzonych na spornych nieruchomościach przez powoda – pozwanego wzajemnego i następnie rozpoczęciu na tych gruntach własnej działalności rolniczej miało charakter samowolnego naruszenia posiadania powoda – pozwanego wzajemnego. Biorąc pod uwagę, że działanie pozwanego – powoda wzajemnego było sprzeczne z dyspozycją art. 342 k.c. sąd pierwszej instancji trafnie zakwalifikował je jako czyn niedozwolony w rozumieniu art. 415 k.c. Wbrew twierdzeniom – pozwanego – powoda wzajemnego bez znaczenia w tym zakresie miała okoliczność, czy posiadanie powoda – pozwanego wzajemnego było zgodne z prawem i wykonywane w dobrej wierze. Jak wskazano bowiem wyżej – ustawodawca zakazuje samowolnego naruszania posiadania niezależnie od tego, czy posiadaczowi przysługuje prawo do rzeczy i czy włada rzeczą w dobrej lub złej wierze. Każde samowolne naruszenie posiadania stanowi zachowanie bezprawne. Z tego względu, jeżeli naruszyciel posiadania działa w sposób zawiniony [jak to zostało ustalone w badanej sprawie], uzasadnione jest mu przypisanie czynu niedozwolonego, o którym mowa w art. 415 k.c.

Kwestia zgodności posiadania z prawem oraz dobrej lub złej wiary posiadacza, na którą powołuje się pozwany – powód wzajemny w swojej apelacji, ma natomiast znaczenie w kontekście kolejnej przesłanki odpowiedzialności deliktowej, jaką jest powstanie szkody. W judykaturze i doktrynie prawa cywilnego zgodnie przyjmuje się bowiem, że szkodą jest uszczerbek w dobrach prawnie chronionych o charakterze majątkowym, a w przypadkach określonych w ustawie – także o charakterze niemajątkowym. Z tego punktu widzenia nie budzi wątpliwości sytuacja, w której osoba, której posiadanie zostało naruszone, ma uprawnienie do władania rzeczą skuteczne w stosunku do sprawcy tego naruszenia. Takie prawo wchodzi bowiem w skład majątku osoby uprawnionej i w konsekwencji pozbawienie posiadania lub jego naruszenie w innym sposób może prowadzić do powstania uszczerbku majątkowego w postaci zarówno realnej straty, jak i utraconych korzyści.

Z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że w rozpoznawanej sprawie mieliśmy do czynienia z odmienną sytuacją. Zostało bowiem ustalone, że powód – pozwany wzajemny władał spornymi nieruchomościami na podstawie umowy dzierżawy zawartej z Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w S. w likwidacji, która nie była uprawniona do rozporządzenia tymi nieruchomościami. Zgodnie z treścią księgi wieczystej, której domniemanie zgodności ze stanem prawnym nie zostało obalone przez żadną ze stron, prawo własności nieruchomości, oznaczonych w ewidencji gruntów jako działki o numerach: (...) w obrębie S. przysługiwało Rolniczemu Kombinatowi Spółdzielczemu w O.. Oznacza to, że Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w S. w likwidacji nie była właścicielem nieruchomości stanowiących przedmiot umowy dzierżawy zawartej z powodem – pozwanym wzajemnym. Biorąc pod uwagę, że nie zostało wykazane, że temu podmiotowi przysługiwało inne prawo do powyższych nieruchomości, uznać trzeba, że także powód – pozwany wzajemny nie mógł z faktu zawarcia umowy dzierżawy wyprowadzać skutecznego w stosunku do pozwanego – powoda wzajemnego uprawnienia do władania wymienionymi wyżej nieruchomościami. Antycypując dalsze rozważania związane z zarzutami apelacyjnymi powoda – pozwanego wzajemnego zaznaczyć trzeba, że słuszne jest twierdzenie tej strony, że ważność umowy dzierżawy nie jest uzależniona od tego, aby wydzierżawiającemu przysługiwało prawo własności lub inne prawo, z którego wynikałoby uprawnienie do rozporządzania przedmiotem dzierżawy. Podkreślić jednak trzeba, że umowa dzierżawy tworzy jedynie stosunek zobowiązaniowy, a więc stosunek, z którego wynikają prawa i obowiązki stron skuteczne co do zasady wyłącznie wobec kontrahenta. Jeżeli weźmie się pod uwagę, że Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w S. sama nie miała żadnego prawa do dysponowania przedmiotem dzierżawy, uznać trzeba, że powód – pozwany – wzajemny z umowy dzierżawy zawartej z tym podmiotem nie mógł wyprowadzać żadnego uprawnienia do władania dzierżawioną nieruchomością, które byłoby skuteczne erga omnes, zwłaszcza wobec pozwanego – powoda wzajemnego. Tym samym z obiektywnego punktu widzenia jego posiadanie było niezgodne z prawem. W przeciwieństwie do tego, jakkolwiek pozwany – powód wzajemny był również jedynie dzierżawcą nieruchomości, oznaczonych w ewidencji gruntów jako działki o numerach: (...) w obrębie S., to jednak przysługujące mu prawo dzierżawy wynikało z umowy dzierżawy zawartej z Rolniczym Kombinatem Spółdzielczym w O., który jako właściciel powyższych nieruchomości był uprawniony do rozporządzania nimi. Z tego względu władztwo wykonywane nad dzierżawionymi nieruchomościami przez pozwanego – powoda wzajemnego uznać trzeba za zgodne z prawem.

Podkreślić trzeba, że zakwalifikowanie posiadania wykonywanego przez powoda – pozwanego wzajemnego jako niezgodnego z prawem nie oznacza, że naruszenie tego posiadania nie może prowadzić do powstania po jego stronie do uszczerbku majątkowego. Sąd pierwszej instancji zasadnie powołał się w tej mierze na utrwalone orzecznictwo sądu Najwyższego, z którego wynika, że chociaż posiadanie nie stanowi prawa podmiotowego, to jednak ma ono wartość majątkową, albowiem zapewnia posiadaczowi możność czerpania korzyści z przedmiotu posiadania, a ponadto z posiadaniem może wiązać się szereg skutków, które nie są obojętne z punktu widzenia majątkowych interesów posiadacza. Z powyższych przyczyn posiadanie stanowi składnik majątku posiadacza i w konsekwencji bezprawny uszczerbek odnoszący się do tego składnika stanowi szkodę w rozumieniu przepisów o czynach niedozwolonych [vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 1968 roku, III CZP 101/68, OSNC 1969/9/153]. Sąd Apelacyjny podzielając ten pogląd obowiązany jest wskazać, że w judykaturze [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 1970 roku, III CRN 264/70, LEX nr 6803; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 maja 1975 roku, III CRN 70/75, OSNC 1979/7-8/164; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 1999 roku, II CKN 378/98, OSNC 2000/1/12] trafnie przyjmuje się, że zakres szkody podlegającej naprawieniu w przypadku naruszenia posiadania, uzależniony jest od tego, czy sprawca naruszenia jest właścicielem danej rzeczy czy też osobą trzecią. W tym pierwszym przypadku nie można bowiem abstrahować od tego, że to właścicielowi przysługuje prawo do posiadania rzeczy i do czerpania z niej pożytków. Właściciel rzeczy, który pozbawia posiadania osobę, która faktycznie włada rzeczą bez tytułu prawnego, wprawdzie dopuszcza się czynu niedozwolonego, jednak w istocie w ten sposób przywraca stan zgodny z prawem. Podkreślić bowiem trzeba, że właściciel rzeczy może na podstawie art. 222 k.c. domagać się wydania rzeczy od każdej osoby, która rzeczą faktycznie włada, nie mając ku temu skutecznego względem niego uprawnienia do władania rzeczą. Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że z tytułu posiadania rzeczy pomiędzy właścicielem rzeczy a jej posiadaczem mogą powstać roszczenia majątkowe. Z jednej strony właścicielowi rzeczy przysługują w stosunku do takiego posiadacza roszczenia przewidziane w art. 224 – 225 k.c., które są zróżnicowane w zależności od dobrej lub złej wiary posiadacza i które mogą obejmować żądania zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z korzystanie, odszkodowania za zużycie, pogorszenie lub utratę rzeczy, zwrotu pobranych pożytków lub ich wartości. Z drugiej strony także posiadacz rzeczy może dochodzić roszczeń przewidzianych w art. 226 – 227 k.c. oraz art. 231 k.c., dotyczących co do zasady nakładów poniesionych na rzecz. Biorąc pod uwagę powyższe uregulowania uzasadniony jest wniosek przyjmowany w orzecznictwie [vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1979 roku, III CZP 13/79, OSNCP 1979/9/165] i doktrynie prawa cywilnego [vide S. Rudnicki: Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 2003, s. 516 – 518], że zakres roszczeń odszkodowawczych dochodzonych przez posiadacza rzeczy, którego władztwo zostało naruszone przez właściciela, ograniczone jest do tych wartości majątkowych, które mógłby uzyskać od właściciela na podstawie art. 226, 227 i 231 k.c. , a których został pozbawiony w następstwie naruszenia posiadania.

W orzecznictwie odmiennie traktowany jest posiadacz, którego władztwo nad rzeczą zostało naruszone działaniem osoby trzeciej, to jest podmiotu niebędącego właścicielem tej rzeczy [ewentualnie osobą podlegającą ochronie na zasadach analogicznych do prawa własności]. Przyjmuje się, że w takim przypadku posiadacz może domagać się naprawienia pełnej szkody wyrządzonej mu na skutek utraty posiadania lub jego naruszenia w inny sposób. Wymagane jest jedynie, aby w dalszym ciągu istniało posiadanie, przy czym w przypadku utraty posiadania ten warunek zostanie spełniony, jeżeli dojdzie do jego przywrócenia w wyniku odzyskania posiadania [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 1976 roku, II CR 294/76, OSNCP 1977/10/185].

W rozpoznawanej sprawie pozwany – powód wzajemny naruszając posiadanie powoda – pozwanego wzajemnego działał w istocie jako osoba trzecia. Wprawdzie – jak wskazano wyżej – był on dzierżawcą nieruchomości na podstawie umowy dzierżawy zawartej z właścicielem nieruchomości, jednak w przeciwieństwie do właściciela nieruchomości nie przysługiwała mu ochrona przewidziana w art. 222 – 231 k.c. Żaden przepis nie przewiduje bowiem odpowiedniego stosowania do dzierżawcy przepisów o ochronie prawa własności. Z tego względu pozwany – powód wzajemny nie mógł samodzielnie domagać się od powoda – pozwanego wzajemnego wydania mu spornych nieruchomości ani też dochodzić od niego roszczeń uzupełniających unormowanych w art. 224 – 225 k.c. To, że ostatecznie został wydany prawomocny wyrok sądowy nakazujący powodowi – pozwanemu wzajemnemu wydanie na rzecz pozwanego – powoda wzajemnego dzierżawionych przez niego nieruchomości wynikał wyłącznie ze zmiany stanu prawnego tych nieruchomości, który związany był z nabyciem prawa własności tych nieruchomości przez powoda – pozwanego wzajemnego, który tym samym wstąpił w stosunek dzierżawy z pozwanym – powodem wzajemnym w miejsce poprzedniego właściciela nieruchomości. Ten fakt nie jest jednak relewantny prawnie dla oceny roszczeń odszkodowawczych dochodzonych przez powoda – pozwanego wzajemnego jako dotyczących zdarzeń mających miejsce w okresie, gdy strony nie wiązał żaden stosunek prawny.

Konkludując, skoro pozwany – powód wzajemny będąc osobą trzecią naruszył posiadanie powoda – pozwanego wzajemnego, to pomimo tego, że powyższe posiadanie nie było zgodne z prawem, powodowi – pozwanemu wzajemnemu przysługiwało roszczenie o naprawienie szkody wynikłej na skutek naruszenia tego posiadania. Podkreślić trzeba, że to naruszenie doprowadziło do zniszczenia założonej przez powoda – pozwanego wzajemnego wzajemnego plantacji orzecha włoskiego. Jest oczywiste, że następstwem tego zniszczenia było powstanie po stronie uszczerbku majątkowego obejmującego – jak trafnie przyjął Sąd Okręgowy – zarówno stratę w postaci kosztów odtworzenia tej plantacji [które w zasadzie były tożsame z jej założeniem od nowa], jak i utraconych korzyści z tytułu dochodów ze sprzedaży siana pochodzącego z trawy zasianej pomiędzy sadzonkami orzecha.

Za chybiony uznać trzeba, że w tym zakresie doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisu art. 343 § 2 k.c. Abstrahując od tego, czy zastosowana przez powoda – pozwanego wzajemnego samopomoc była dozwolona, to jednak faktem jest, że powód – pozwany wzajemny odzyskał utracone posiadanie i tym samym uzasadnione było odtworzenie przez niego poprzednio zniszczonej przez powoda plantacji orzecha włoskiego. Zauważyć trzeba bowiem, że powód w ramach ochrony posesoryjnej był uprawniony do domagania się przywrócenia naruszonego posiadania, które powinno doprowadzić do przywrócenia stanu poprzedniego. Wytoczone w tym zakresie powództwo o ochronę posiadania zostało wprawdzie częściowo oddalone, jednak nastąpiło to wyłącznie na skutek tego, że przed wydaniem wyroku w powyższej sprawie roszczenie powoda – pozwanego wzajemnego zostało zaspokojone poprzez przywrócenie przez niego posiadania w drodze samopomocy. Biorąc pod uwagę, że jednocześnie zakazano pozwanemu – powodowi wzajemnemu dalszego naruszania posiadania powoda – pozwanego wzajemnego, uzasadniony jest wniosek, że gdyby ten ostatni nie przywrócił sobie posiadania własnym działaniem, to i tak na pozwanego – powoda wzajemnego nałożono by taki obowiązek wyrokiem sądowym.

Konkludując, z powyższych przyczyn sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął, że roszczenie powoda głównego o naprawienie szkody co do zasady zasługuje na uwzględnienie, trafnie ustalając także wartość doznanej przez niego szkody wyznaczającej wysokość należnego mu odszkodowania.

Z powyższych przyczyn apelacja pozwanego – powoda wzajemnego w części zaskarżającej rozstrzygnięcie o powództwie głównym nie zasługiwała na uwzględnienie.

Odmiennie należy ocenić prawidłowość orzeczenia sądu pierwszej instancji w przedmiocie powództwa wzajemnego. W tym zakresie wyrok został zaskarżony przez obydwie strony, jednak na częściowe uwzględnienie zasługiwała jedynie apelacja pozwanego – powoda wzajemnego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego za chybione uznać trzeba zarzuty powoda – pozwanego wzajemnego dotyczące błędnych ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji. Należy zwrócić uwagę, że wyżej wymieniony skarżący formułując powyższe zarzuty w istocie nie wskazał, jakie okoliczności faktyczne zostały wadliwie ustalone przez Sąd Okręgowy, ograniczając się do twierdzenia, że sąd pierwszej instancji przyjął błędną tezę, że powód – pozwany wzajemny władał spornymi nieruchomościami bez tytułu prawnego. Podkreślenia wymaga, że sąd pierwszej instancji przyjął za ustalone wszystkie okoliczności faktyczne, na jakie powołał powód – pozwany wzajemny w swojej apelacji, a mianowicie fakt zawarcia przez niego umowy dzierżawy z Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną w S. w likwidacji, a także fakt uprzedniego badania stanu prawnego nieruchomości na podstawie rozpytania sąsiadów i informacji udzielonej przez likwidatora spółdzielni. Analiza apelacji powoda – pozwanego wzajemnego wskazuje, że pomimo sformułowania przez niego zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, zmierza on w istocie do podważenia dokonanej przez sąd pierwszej instancji oceny prawnej tak ustalonego stanu faktycznego polegającej na zakwalifikowaniu posiadania powoda – pozwanego wzajemnego jako posiadania niezgodnego z prawem i wykonywanego w złej wierze. Jak wyjaśniono w poprzedniej części uzasadnienia – Sąd Apelacyjny w tym zakresie w pełni aprobuje stanowisko sądu pierwszej instancji. Nie można bowiem uznać, że zawarcie umowy dzierżawy z wydzierżawiającym, który nie jest uprawniony do rozporządzania rzeczą, legitymizowało posiadacza tej rzeczy. Sąd Okręgowy jednocześnie trafnie przyjął, że powód – pozwany wzajemny władał spornymi nieruchomościami w złej wierze. Zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury i doktryny prawa cywilnego [vide S. Rudnicki, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe, Wydawnictwo Prawnicze, Warszawa 2003, s. 348] – posiadaczem w złej wierze jest ten, kto wie lub wiedzieć powinien na podstawie towarzyszących okoliczności, że nie przysługuje mu prawo do władania rzeczą. Z określenia tego wynika przeciwieństwo, że dobra wiara jest usprawiedliwionym w danych okolicznościach błędnym posiadaczem, że przysługuje mu prawo własności konkretnej rzeczy [w przypadku posiadania samoistnego] lub innego rodzaju prawo do tej rzeczy [w przypadku posiadania zależnego]. Utrwalony jest pogląd, że dobrą wiarę wyłącza niedbalstwo, przez które należy rozumieć znajomość okoliczności, które u każdego przeciętnego człowieka powinny wzbudzać poważne wątpliwości, uzasadnione podejrzenia, że nie przysługuje mu określone prawo do posiadania rzeczy. W rozpoznawanej sprawie podstawowe znaczenie miała okoliczność, że dla spornych nieruchomości prowadzona była księga wieczysta, w której jako właściciel nieruchomości wpisany był Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w O.. Biorąc pod uwagę rodzaj zawieranej umowy i jej przedmiot, należało wymagać od powoda – pozwanego wzajemnego, żeby przed zawarciem umowy dzierżawy zapoznał się z księgą wieczystą prowadzoną dla nieruchomości, mających stanowić przedmiot umowy dzierżawy, a nie poprzestał na zapewnieniach drugiej strony umowy oraz informacjach uzyskanych od sąsiadów. Powyższe niedbalstwo powoda – pozwanego wzajemnego wyłącza możliwość przypisania mu dobrej wiary w zakresie posiadania spornych nieruchomości. Konkludując, z powyższych przyczyn sąd pierwszej instancji trafnie zakwalifikował posiadanie powoda – pozwanego wzajemnego jako niezgodne z prawem i wykonywane w złej wierze, co implikowało możliwość przypisania mu odpowiedzialności odszkodowawczej za szkodę poniesioną przez pozwanego – powoda wzajemnego na skutek niemożności posiadania nieruchomości i czerpania z nich pożytków.

Chybiony jest zarzut powoda – pozwanego wzajemnego, że w takiej sytuacji pozwany – powód wzajemny powinien kierować roszczenie odszkodowawczego na podstawie art. 471 k.c. w stosunku do wydzierżawiającego, który niezgodnie z prawdą zapewnił go, że dzierżawione nieruchomości są nieobsiane. Okoliczność, że pozwany – powód wzajemny mógł w ramach odpowiedzialności kontraktowej domagać się od wydzierżawiającego naprawienia szkody z tytułu niewykonania ciążącego na nim zobowiązania do wydania przedmiotu dzierżawy, nie pozbawia go roszczeń w stosunku do powoda – pozwanego wzajemnego na podstawie przepisów o odpowiedzialności deliktowej jako sprawcy czynu niedozwolonego.

Sąd pierwszej instancji zasadnie uznał także, że w ramach tej odpowiedzialności odszkodowawczej pozwany – powód wzajemny może domagać się naprawienia szkody polegającej przede wszystkim na utracie możliwych do uzyskania dochodów z dzierżawionej nieruchomości, których wysokość została ustalona na podstawie dowodu z opinii biegłego z zakresu rolnictwa. Nie można przy tym zgodzić się z zarzutem powoda – pozwanego wzajemnego, że w ramach tych dochodów nie powinny zostać uwzględnione dopłaty obszarowe. Sąd Okręgowy w oparciu o dowody z dokumentów w postaci informacji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz wydanych przez ten podmiot decyzji administracyjnych trafnie ustalił, że pozwany – powód wzajemny składał wniosek o przyznanie mu płatności do spornych nieruchomości, jednak z uwagi na fakt, że nie był ich posiadaczem na dzień 31 maja 2009 roku takich świadczeń nie otrzymał, gdyż przyznano je i wypłacono je innym podmiotom. To jednoznacznie wskazuje, że na skutek niemożności posiadania dzierżawionych nieruchomości pozwany – powód wzajemny nie uzyskał płatności obszarowych będących podstawowym składnikiem możliwego do uzyskania przez niego dochodu rolniczego. Za niezrozumiały uznać trzeba zarzut powoda – pozwanego wzajemnego, że pozwany – powód wzajemny mógł objąć dzierżawione nieruchomości w posiadanie do dnia 31 maja 2009 roku w sytuacji, gdy te nieruchomości znajdowały się w tym czasie w posiadaniu powoda – pozwanego wzajemnego, który nie chciał dobrowolnie ich wydać pozwanemu – powodowi wzajemnemu.

Z powyższych przyczyn sąd pierwszej instancji trafnie nałożył na powoda – pozwanego wzajemnego obowiązek naprawienia szkody doznanej przez pozwanego – powoda wzajemnego w części dotyczącej utraconego przez niego dochodu rolniczego z nieruchomości stanowiących przedmiot umowy dzierżawy, co czyni bezzasadną apelację powoda – pozwanego wzajemnego skierowaną przeciwko temu rozstrzygnięciu.

Na częściowe uwzględnienie zasługują natomiast argumenty podniesione w apelacji pozwanego – powoda wzajemnego dotyczące błędnego ustalenia zakresu odszkodowania należnego tej stronie.

Na wstępie wskazać trzeba, że co do zasady podzielić należy stanowisko sądu pierwszej instancji, że sam fakt bezprawnego posiadania nieruchomości, co do których prawo dzierżawy przysługiwało pozwanemu – powodowi wzajemnemu, uzasadnia jedynie dochodzenie roszczenia o zwrot utraconego dochodu rolniczego. Straty pozwanego – powoda wzajemnego wynikające z poniesienia wydatków na utworzenie upraw gryki i owsa, które zostały zniszczone przez pozwanego – powoda wzajemnego, pozostają bowiem w związku przyczynowym z innym zachowaniem powoda – pozwanego wzajemnego, to jest przywróceniem przez niego posiadania spornych nieruchomości naruszonego uprzednio przez pozwanego – powoda wzajemnego. Zakładając, jak to uczynił sąd pierwszej instancji, że powód – pozwany wzajemny przywracając naruszone posiadanie działał w ramach dozwolonej samopomocy, jego zachowania nie byłoby bezprawne, a tym samym nie rodziłoby po jego stronie odpowiedzialności odszkodowawczej. W badanej sprawie Sąd Okręgowy wadliwie jednak przyjął, że zostały spełnione przesłanki dozwolonej samopomocy przewidziane w art. 343 § 2 k.c. Z przepisu tego wynika, że posiadacz nieruchomości w przypadku samowolnego naruszenia jego posiadania może sam przywrócić własnym działaniem stan poprzedni, ale powinno to nastąpić niezwłocznie po tym naruszeniu. Podkreślić trzeba, że pojęcie niezwłoczności nie jest tożsame z natychmiastowością. Oznacza bowiem działanie podjęte bez nieuzasadnionej zwłoki, przy czym ocenę, kiedy ta nieuzasadniona zwłoka zachodzi należy odnosić do okoliczności konkretnego przypadku. W każdym razie przyjąć trzeba, że pomiędzy naruszeniem posiadania a przywróceniem do stanu poprzedniego powinien upłynąć bardzo krótki czas. Tytułem przykładu wskazać trzeba, że w judykaturze Sądu Najwyższego uznano, że wymogu tego nie spełnia działanie podjęte trzy tygodnie po naruszeniu posiadania [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2005 roku, V KK 435/04, LEX nr 147241]. W rozpoznawanej sprawie sąd pierwszej instancji uznając, że powód – pozwany wzajemny w sposób niezwłoczny przywrócił naruszone posiadanie, w istocie nie wyjaśnił, na jakiej podstawie przyjął, że te działanie były podjęte w krótkim czasie po naruszeniu dokonanym przez pozwanego – powoda wzajemnego. Z tymi wnioskami sądu pierwszej instancji pozostają w sprzeczności dokonane przez niego ustalenia faktyczne. Z ustaleń tych wynika bowiem, że pozwany – powód wzajemny podejmował czynności naruszające posiadanie powoda – pozwanego wzajemnego już od początku kwietnia 2009 roku, zaś ostatecznie do objęcia spornych nieruchomości w posiadanie nastąpiło w pierwszej dekadzie czerwca 2009 roku. Tymczasem z zebranego w sprawie materiału dowodowego, zwłaszcza przesłuchania stron i zeznań świadka A. P. oraz dokumentacji fotograficznej wynika, że powód – pozwany wzajemny przywrócił posiadanie powyższych nieruchomości poprzez zniszczenie upraw gryki i owsa dopiero w pierwszej połowie lipca 2009 roku, kiedy uprawy owsa i gryki były już dobrze rozwinięte. Oznacza to, że pomiędzy naruszeniem posiadania a działaniem powoda – pozwanego wzajemnego przywracającego stan poprzedni upłynęło co najmniej cztery tygodnie, co nie można uznać za krótki czas uzasadniający zakwalifikowania zachowania powoda – pozwanego wzajemnego jako niezwłocznego w rozumieniu art. 343 § 2 k.c. W konsekwencji przyjąć trzeba, że nie zostały spełnione wymogi konieczne dla usankcjonowania samopomocy. Tym samym powód – pozwany wzajemny przywrócił posiadanie w sposób bezprawny, co uzasadnia przypisanie mu czynu niedozwolonego rodzącego odpowiedzialność odszkodowawczą. W badanej sprawie szkoda poniesiona przez pozwanego – powoda wzajemnego polegała na zniszczeniu upraw owsa i gryki, obejmując nie tylko utracone dochody z tej działalności rolniczej, ale także wydatki poniesione na utworzeniu tych upraw, które zostały zrekompensowane przychodami z powyższych upraw.

Z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji poczynionych na podstawie dowodu z opinii biegłego wynika, że koszt utworzenia zasiewu owsa o powierzchni 37,08 ha wyniósł 21.846 złotych netto, zaś koszt utworzenia zasiewu gryki o powierzchni 42,40 ha wyniósł 14.588 złotych netto, co łącznie odpowiada kwocie 36434 złotych. Zaznaczyć należy, że w apelacji pozwany - powód wzajemny błędnie wskazał, że wydatki na uprawy owsa wyniosły kwotę 28798 złotych. Wprawdzie w opinii podstawowej biegły z zakresu rolnictwa oszacował koszt utworzenia zasiewu owsa na tę ostatnią wartość, jednak w opinii uzupełniającej po zapoznaniu się z zarzutami stron skorygował tę kwotę do 21.846 złotych, co nie zostało skutecznie zakwestionowane przez żadną ze stron.. Nie zasługuje na aprobatę także twierdzenie pozwanego - powoda wzajemnego, że tak ustalone kwoty powinny zostać powiększone o podatek od towarów i usług. Po pierwsze, nie zostało wykazane przez pozwanego - powoda wzajemnego, że poniesione przez niego wydatki na utworzenie zasiewów gryki i owsa obejmowały podatek od towarów i usług. Co więcej, z samych twierdzeń pozwanego - powoda wzajemnego wynika, że prace związane z uprawami gryki i owsa na spornych nieruchomościach wykonywał w ramach prowadzonego gospodarstwa rolnego i tym samym jest oczywiste, że nie odprowadzał od wartości tych usług podatku od towarów i usług. Po drugie, zauważyć trzeba, że powiększenie wydatków na uprawy o podatek od towarów i usług prowadziłoby do zwiększenia kosztów uzyskania przychodu z prowadzonej przez pozwanego - powoda wzajemnego działalności rolniczej i tym samym w istocie do odpowiedniego zmniejszenia oszacowanego przez biegłego z zakresu rolnictwa dochodu z tych upraw, będącego drugim elementem szkody poniesionej przez pozwanego - powoda wzajemnego uwzględnionym przez sąd pierwszej instancji w ramach zasądzonego na jego rzecz odszkodowania w kwocie 41187 złotych. Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że wyliczony przez biegłego dochód został oszacowany w kwotach netto, jednak o wysokości tego dochodu decydowały przede wszystkim świadczenia z tytułu płatności obszarowych, które są zawsze wypłacane w kwotach netto, a więc nie obejmują podatku od towaru i usług. Z powyższych przyczyn Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że realnej stracie poniesionej przez pozwanego - powoda wzajemnego w następstwie zniszczenia upraw gryki i owsa na spornych nieruchomościach odpowiada kwota 36434 złotych. Po uwzględnieniu kwoty 41187 złotych zasądzonej z tytułu utraconego przez pozwanego - powoda wzajemnego dochodu rolniczego należne mu odszkodowanie powinno wynosić kwotę 77621 złotych i w tej części powództwo wzajemne zasługiwało na uwzględnienie.

Biorąc pod uwagę, że sąd pierwszej instancji zasądził z tego tytułu na rzecz pozwanego - powoda wzajemnego jedynie kwotę 41187 złotych, należało w tym zakresie odpowiednio zmienić punkt trzeci zaskarżonego wyroku.

Konsekwencją zmiany wyroku sądu pierwszej instancji w opisanej wyżej części była również konieczność zmiany orzeczenia o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych poprzez ich dostosowanie do zmienionego wyniku procesu. Niezależnie od tego wskazać trzeba, że sąd pierwszej instancji wadliwie ustalił wysokość jednego z elementów kosztów procesu w zakresie powództwa wzajemnego, jakim jest wynagrodzenie pełnomocników stron. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że sąd pierwszej instancji ustalił wysokość tego wynagrodzenia na kwotę 7200 złotych, co stanowi stawkę minimalną w sprawach o roszczenia majątkowe, w których wartość przedmiotu sporu wynosi ponad 200.000 złotych, podczas gdy pierwotna wartość przedmiotu sporu w zakresie powództwa wzajemnego wynosiła 179625 złotych i uległa zmianie dopiero w toku procesu. W takim zaś przypadku tą zmienioną wartość przedmiotu sporu uwzględnia się dopiero od następnej instancji [vide § 4 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 460) i § 4 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 poz.461)]. Z tego względu wynagrodzenie obu pełnomocników należne za postępowanie w sprawie z powództwa głównego powinno zostać ustalone w wysokości stawki minimalnej wynoszącej 3600 złotych. Sąd Apelacyjny nie podzielił także stanowiska sądu pierwszej instancji w zakresie sposobu rozliczenia wydatków na koszty opinie biegłych. Podkreślić trzeba, że te wydatki, jeżeli zostały uiszczone przez strony, powinny zostać rozliczone w ramach kosztów procesu, a tylko ta część, która nie została pokryta zaliczkami stron powinna zostać objęta orzeczeniem o kosztach sądowych podlegających pobraniu od stron.

W rozpoznawanej sprawie w zakresie powództwa głównego należało przyjąć, jak to uczynił sąd pierwszej instancji, że powód - pozwany wzajemny wygrał sprawę w 52 %, zaś pozwany - powód wzajemny w 48 %. Koszty procesu poniesione przez powoda w zakresie powództwa głównego wyniosły 22530,61 złotych, na które składały się: opłata od pozwu w kwocie 10691 złotych, wynagrodzenie adwokackie w kwocie 3600 złotych, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych, wydatkowana w całości zaliczka na koszty opinii biegłego w kwocie 7000 złotych, koszty postępowania w przedmiocie zabezpieczenia dowodu w kwocie 2222,61 złotych. 52 % z kwoty 22530,61 złotych odpowiada kwocie 11715,92 złotych. Z kolei koszty procesu poniesione przez pozwanego w zakresie powództwa głównego wyniosły 3617 złotych, na które składało się wynagrodzenie radcowskie w kwocie 3600 złotych i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych. 48 % z tej kwoty odpowiada kwocie 1736,16 złotych. Konkludując, po wzajemnym potrąceniu wskazanych wyżej kosztów procesu w ramach powództwa głównego powodowi przysługiwałby od pozwanego zwrot kosztów procesu w wysokości 9979,76 złotych [11715,92 złotych - 1736,16 złotych].

W kolei w zakresie powództwa wzajemnego należało przyjąć, że powód - pozwany wzajemny wygrał sprawę w 19 %, zaś pozwany - powód wzajemny w 81 %. Koszty procesu poniesione przez pozwanego wzajemnego w zakresie powództwa wzajemnego wyniosły 3600 złotych, na które składało się wyłącznie wynagrodzenie adwokackie. 19% z tej kwoty odpowiada kwocie 684 złotych. Z kolei koszty procesu poniesione przez powoda wzajemnego w zakresie powództwa wzajemnego wyniosły 10360 złotych, na które składały się: opłata od pozwu w kwocie 4760 złotych, wynagrodzenie radcowskie w kwocie 3600 złotych, wydatkowana w całości zaliczka na koszty opinii biegłego w kwocie 2000 złotych, 81 % z tej kwoty odpowiada kwocie 8391,60 złotych. Konkludując, po wzajemnym potrąceniu wskazanych wyżej kosztów procesu w ramach powództwa wzajemnego powodowi wzajemnemu przysługiwałby od pozwanego wzajemnego zwrot kosztów procesu w wysokości 7707,60 złotych [8391,60 złotych - 684 złotych].

Reasumując, po uwzględnieniu kosztów procesu z powództwa głównego i wzajemnego, należało zasądzić od pozwanego - powoda wzajemnego na rzecz powoda - pozwanego wzajemnego kwotę 2272,16 złotych [9979,76 złotych - 7707,60 złotych], zmieniając w ten sposób odpowiednio punkt piąty zaskarżonego wyroku, co znalazło odzwierciedlenie w rozstrzygnięciu zawartym w punkcie I podpunkcie 2 sentencji.

W zakresie nieuiszczonych kosztów sądowych wskazać trzeba, że koszty te wyniosły 2420,20 złotych stanowiące różnicę pomiędzy wydatkami na koszty opinii biegłych w wysokości 11420,20 złotych a zaliczkami uiszczonymi przez strony w wysokości 9000 złotych. Sąd Apelacyjny porównując roszczenia dochodzone przez obydwie strony i ostatecznie uwzględnione przyjął, że powód - pozwany wzajemny wygrał sprawę w 41,5 %, zaś pozwany - powód - wzajemny w 58,5 %. Z tego względu kierując się wynikiem procesu, należało obciążyć powoda - pozwanego wzajemnego obowiązkiem uiszczenia kosztów sądowych w 58,5 %, co odpowiada kwocie 1415,82 złotych, zaś pozwanego - powoda wzajemnego w 41,5 %, co daje kwotę 1004,38 złotych. Z powyższych przyczyn odpowiedniej zmianie podlegały rozstrzygnięcia zawarte w punktach szóstym i siódmym zaskarżonego wyroku. W tym miejscu zaznaczyć trzeba, że powyższa zmiana czyniła bezprzedmiotowy wniosek powoda - pozwanego wzajemnego o sprostowanie orzeczenia o nieuiszczonych kosztach sądowych oraz związany z tym zarzut wadliwego rozliczenia tych kosztów.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. - uwzględniając częściowo apelację pozwanego - powoda wzajemnego zmieniono zaskarżony wyrok w sposób opisany wyżej, co znalazło odzwierciedlenie w rozstrzygnięciu zawartym w punkcie I sentencji.

Apelacja pozwanego - powoda wzajemnego w pozostałej części jako bezzasadna podlegała oddaleniu i z tego względu na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w punkcie II sentencji.

Apelację powoda - pozwanego wzajemnego w oparciu o ten sam przepis należało natomiast oddalić w całości, co znalazło odzwierciedlenie w rozstrzygnięciu zawartym w punkcie III sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 100 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.

W rozpoznawanej sprawie apelacja powoda - pozwanego wzajemnego była skierowana wyłącznie przeciwko rozstrzygnięciu dotyczącego powództwa wzajemnego. Biorąc pod uwagę, że apelacja ta została w całości oddalona, powód - pozwany wzajemny powinien zwrócić pozwanemu - powodowi wzajemnemu całość poniesionych kosztów procesu związanych z tą apelacją wynoszących kwotę 1800 złotych, obejmujących wyłącznie wynagrodzenie radcowskie ustalone na podstawie § 12 ust. 1 pkt. 2 w związku z § 6 pkt. 5 w związku z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349).

W zakresie apelacji pozwanego - powoda wzajemnego wskazać trzeba, że należy odrębnie potraktować ją w istocie jako dwie apelację, jedną dotyczącą orzeczenia w zakresie powództwa głównego, drugą - orzeczenia o powództwie wzajemnym.

W zakresie powództwa głównego apelacja pozwanego - powoda wzajemnego została w całości oddalona i z tego względu pozwany - powód wzajemny powinien zwrócić powodowi - pozwanemu wzajemnemu powinien zwrócić całość kosztów procesu związanych z tą apelacją wynoszących kwotę 2700 złotych, na które składało się wyłącznie wynagrodzenie adwokackie ustalone na podstawie § 13 ust. 1 pkt. 2 w związku z § 6 pkt. 6 w związku z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 poz.461)]

W zakresie powództwa wzajemnego apelacja pozwanego - powoda wzajemnego została uwzględniona w 69 %. Z tego względu pozwanemu - powodowi wzajemnemu przysługuje zwrot takiej samej części kosztów procesu związanych z tą apelacją wynoszących łącznie 5347 złotych, na którą to kwotę składają się opłata od apelacji w kwocie 2647 złotych i wynagrodzenie radcowskie w kwocie 2700 złotych ustalone na podstawie § 12 ust. 1 pkt. 2 w związku z § 6 pkt. 5 w związku z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349). 69 % z tej kwoty odpowiada kwocie 3689,43 złotych. Analogicznie przyjąć trzeba, że w zakresie powyższej apelacji powodowi - pozwanemu wzajemnemu, który wygrał sprawę w 31 %, przysługuje zwrot takiej samej części kosztów postępowania apelacyjnego obejmujących wyłącznie wynagrodzenie adwokackie w wysokości 2700 złotych ustalone na podstawie § 13 ust. 1 pkt. 2 w związku z § 6 pkt. 5 w związku z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 poz.461)]. 31 % z tej kwoty odpowiada kwocie 837 złotych.

Reasumując, w ramach rozliczenia kosztów postępowania apelacyjnego koszty procesu należne powodowi - pozwanemu wzajemnemu C. P. powinny wynieść 3537 złotych [2700 złotych + 837 złotych], natomiast koszty procesu przysługujące pozwanemu - powodowi wzajemnemu R. W. kwotę 5489,43 złotych [1800 złotych + 3689,43 złotych]. Po wzajemnym potrąceniu tych kwot należało zasądzić od powoda - pozwanego wzajemnego C. P. na rzecz pozwanego - powoda wzajemnego R. W. kwotę 1952,43 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, co znalazło odzwierciedlenie w rozstrzygnięciu zawartym w punkcie IV sentencji.

SSO Tomasz Sobieraj SSA Iwona Wiszniewska SSA Wiesława Kaźmierska