Sygn. akt III APa 11/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lipca 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Dorota Goss-Kokot (spr.)

Sędziowie:

SSA Marek Borkiewicz

SSA Marta Sawińska

Protokolant:

inspektor ds. biurowości Krystyna Kałużna

po rozpoznaniu w dniu 19 lipca 2012 r. w Poznaniu

sprawy z powództwa A. P. (1)

przeciwko Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (...) Oddziałowi (...) w P.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki A. P. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Koninie

z dnia 27 lutego 2012 r. sygn. akt III P 4/10

oddala apelację.

UZASADNIENIE

Powódka A. P. (1) wniosła przeciwko pozwanemu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w W. pozew o zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kwoty 20.000zł - tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze stosowaniem mobbingu i zobowiązanie pozwanej do złożenia na własny koszt oświadczenia zawierającego przeprosiny w gazecie lokalnej (...) o treści „Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - Biuro Powiatowe w T. przeprasza pracownika A. P. (1) za naruszenie jej dóbr osobistych, godności, dobrego imienia i zdrowia, w związku ze stosowaniem mobbingu wobec niej w miejscu pracy”.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 27 lutego 2012r. Sąd Okręgowy w Koninie oddalił powództwo (pkt I), kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa (pkt II) i zasądził od powódki na rzecz pozwanej 720 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt III)

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia:

W dniu 11.02.2003r. została zawarta umowa o pracę między Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa reprezentowaną przez Prezesa Agencji i powódką na mocy której powódka została zatrudniona w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w (...) na stanowisku Kierownika Biura Powiatowego, na okres próbny do 23.05.2003r. Następnie umowa ta, pomimo, że nie upłynął uzgodniony termin, została ponownie zawarta także na okres próbny poczynając od 3.03.2003r. do 2.06.2003r.

W dniu 5.05.2003r.powódka złożyła wniosek o przedłużenie umowy o pracę, który zaakceptowała Dyrektor Oddziału (...) Z. S..

W dniu 30.05.2003r. została zawarta kolejna umowa o pracę między stronami, tym razem na czas określony do 2.09.2003r.

W dniu 14.08.2003r. powódka zwróciła się do Dyrektora Oddziału (...) w P. Z. S. o przedłużenie umowy o pracę na dotychczasowym stanowisku Kierownika Biura i w dniu 2.09.2003r. została zawarta umowa o pracę z powódką na dotychczasowe stanowisko na czas nieokreślony, od dnia 3.09.2003r. Strony podpisały także umowę o zakazie konkurencji.

W dniu 8.12.2003r. powódka wystąpiła do Dyrektora (...) Oddziału (...) o rozwiązanie umowy pracy na mocy porozumienia stron z dniem 7.12.2003r., na co uzyskała zgodę.

Jednocześnie z dniem 8.12.2003r. została powołana na stanowisko Kierownika (...)na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy. Akt powołania podpisała Z. S..

W okresie kiedy powódka pełniła funkcję Kierownika Biura ARiMR w T., był to początek działania Biura, wpływały pierwsze zgłoszenia do rejestracji zwierząt, i wnioski obszarowe. Później pojawiły się wnioski o renty strukturalne. Pracowało początkowo 7, a później 11 pracowników, a wniosków było ponad 7.000. Pracownicy pracowali wówczas "na okrągło" do późnych godzin wieczornych oraz w weekendy bez wynagrodzenia i bez odbierania czasu wolnego za przepracowane nadgodziny. Rozumieli oni, że budowana jest nowa struktura. Powódka wymagała pracy po godzinach pracy i w weekendy, jednak sama nie pracowała, czasami wpadała, żeby zobaczyć, czy pracownicy pracują, a sama jechała na polowanie, mecz, czy strzelnicę. Rodziło to frustrację, że powódka wymaga od innych, sama się nie angażuje. Zdarzało się, że wówczas powstawały konflikty między powódką, a pracownikami związane z nadmiarem pracy i tym, że pracownicy byli przerzucani z jednego programu do drugiego, gdy okazywało się, że statystyki Biura są gorsze od innych biur w W. i w kraju. Sytuacja wiązana z koniecznością pracy w nadgodzinach unormowała się ok. 2006r. Dochodziło do tego, że w nadgodzinach pracowała kobieta w ciąży - M. K., czy opiekująca się 8 miesięcznym dzieckiem A. J..

Powódka nie chciała słuchać żadnych argumentów, nakazywała, aby praca była wykonana, a gdy ktoś nie chciał przyjść do pracy w nadgodzinach , w tym weekendy, był wzywany na rozmowę. Pracownicy w obawie o pracę, nie domagali się ani dni wolnych, ani dodatkowego wynagrodzenia, ponieważ zależało im na pracy. Powódka potrafiła się odezwać, że A. J. jest nieodpowiednio ubrana w polar, kiedy przyszła do pracy z gorączką i kazała jej jechać do domu i się przebrać. Zwracała uwagę na łupież, nakazując aby coś z tym zrobić.

W sytuacji, gdy A. J. i K. K. popełniły błąd przy rencie strukturalnej w zakresie ustalenia wykształcenia przejmującego gospodarstwo rolne i zachodziła konieczność cofnięcia przekazania gospodarstwa tej osobie i przekazania innej osobie, koszty aktów notarialnych, jakie musiały być zawarte poniosły pracownice, a powódka nie pomogła pracownicom wyjaśnić tą sprawę.

W dniu 24.05.2006r. .doręczone zostało powódce pismo zawierające oświadczenie o odwołaniu jej ze stanowiska z dniem 15 maja 2006r., które było równoznaczne z wypowiedzeniem umowy o pracę podpisane przez Dyrektora Oddziału (...) T. D..

Pismem z dnia 31.05.2006r. Dyrektor Oddziału cofnął oświadczenie o wypowiedzeniu powódce umowy o pracę, z uwagi na uzyskanie informacji o sprawowaniu mandatu radnej powiatu.

Jednocześnie 2.06.2006r. Dyrektor wystąpił do Rady Powiatu (...) o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z powódką, podkreślając, że u podstaw zamierzonego rozwiązania stosunku pracy, nie leżą zdarzenia związane z wykonywaniem przez powódkę mandatu. W odpowiedzi Przewodniczący Rady Powiatu zwrócił się do Dyrektora Regionalnego Agencji w piśmie z dnia 9.06.2006r. o uzupełnienie pisma z dnia 2.06.2006r. przez wskazanie konkretnych okoliczności uzasadniających rozwiązanie stosunku pracy.

Dyrektor Regionalny w uzupełnieniu pisma z dnia 2.06.2006r. podał, że odwołanie powódki ze skutkiem wypowiedzenia wynika z art. 68 i nast. K.p. i nie jest ono związane z pełnieniem przez powódkę mandatu radnej.

Rada Powiatu nie zajęła stanowiska i pismem z dnia 10.07.2006r. Dyrektor Regionalny cofnął oświadczenie o odwołaniu powódki ze stanowiska Kierownika.

W dniu 10.11.2006r. Dyrektor Oddziału (...) odwołał powódkę ze stanowiska Kierownika (...)

Pismo zawierające oświadczenie o odwołaniu zostało powódce wręczone 10.11.2006r., przy wręczaniu tego pisma zaproponowano powódce pełnienie obowiązków Kierownika Biura w okresie wypowiedzenia, jednakże powódka tej propozycji nie przyjęła.

Jednocześnie wraz z odwołaniem wypowiedziano powódce umowę o pracę. Po okresie wypowiedzenia od 1.03.2007r. zaproponowano powódce dalszą pracę na stanowisku głównego specjalisty w Biurze Powiatowym ARiMR w T.. Pismo z dnia 10.11.2006r. zawierało informację, że nie wyrażenie zgody na tą propozycję do dnia 28.02.2007r. spowoduje rozwiązanie stosunku pracy. Jeszcze w tym samym dniu powódka wyraziła zgodę na tą propozycję.

W dniu 13.11.2006r. powódka dołączyła do akt osobowych zaświadczenie z dnia 13.11.2006r. Powiatowej Komisji Wyborczej o wyborze powódki na radną powiatu(...) w wyborach które odbyły się 12.11.2006r.

Do obowiązków powódki na stanowisku głównego specjalisty należała: obsługa płatności bezpośrednich, obsługa wniosku o wpis do ewidencji producentów w zakresie zadań przypisanych do kontrolera EP. Na tym stanowisku powódka była zatrudniona w Wydziale ds. Płatności Bezpośrednich i podlegała bezpośrednio Kierownikowi Biura Powiatowego ARiMR w T.. Od 5.11.2007r. powódka była zatrudniona w Wydziale ds. Działań Społecznych i Środowiskowych oraz Płatności Bezpośrednich i podlegała bezpośrednio Naczelnikowi tego Wydziału.

Po odwołaniu powódki ze stanowiska Kierownika Biura ARiMR w T., pełniącym obowiązki Kierownika i Kierownikiem został T. G., a Naczelnikiem Wydziału ds. Działań Społecznych i Środowiskowych oraz Płatności Bezpośrednich był R. K.

Po objęciu stanowiska głównego specjalisty, co powódka potraktowała jako degradację. Kierownik T. G. zaproponował jej, aby wskazała pracę jaką chce wykonywać. Po kilkudniowym namyśle powódka odpowiedziała, że chce pracować na sali obsługi klienta, ze względu na to, że praca odbywała się na jedną zmianę od 8:15 do 16:15, na pozostały stanowiskach praca odbywała się na zmiany. Dla powódki było to wygodne ze względów osobistych. Powódka zaproponowała, że zajmie pokój jednoosobowy, nr l znajdujący się przy sali obsługi. Zastępca Kierownika natomiast zajął miejsce w pokoju wieloosobowym.

W tym czasie, tj. pełnienia przez powódkę funkcji głównego specjalisty, pracownicy nie zgłaszali zastrzeżeń do współpracy z powódką. Również powódka w pozwie nie podnosiła, aby jej współpraca ze współpracownikami i kierownictwem była w tym czasie nieprawidłowa.

W 2007r. powódka wykorzystywała urlop wypoczynkowy w ilości 47 dni: w styczniu, kwietniu i lipcu. We wrześniu korzystała w zasiłku chorobowego 4 dni, 20 dni w październiku, 7 dni w listopadzie i 6 dni w grudniu 2007r. W 2008r. powódka korzystała z 29 dni zasiłku chorobowego w marcu 2008r. i w ciągłości 4 dni w kwietniu 2008r., w sierpniu 5 dni i 16 dni w listopadzie 2008r. Korzystała także z urlopu wypoczynkowego, w największej części 13 dni w końcu lipca 2008r.

W kwietniu 2008r. wystąpiła jednak sytuacja związana ze spóźnianiem się powódki do pracy. Kierownik Biura zauważył spóźnianie się powódki do pracy, jednak nie reagował z uwagi na to, że niezręcznie mu było zwracać uwagę swojej byłej przełożonej. Jednak, gdy zwrócił uwagę innemu pracownikowi M. P., który się spóźnił, odpowiedział on, że powódka może się spóźniać, a on nie. Wtedy Kierownik rozmawiał z powódką. Na początku rozmowy powiedział, żeby powódka potraktowała tą rozmowę jako koleżeńską, jednak powódka obraziła się i potraktowała tą rozmowę jako oskarżenie, że nic nie robi. Przez jakiś czas się nie spóźniała, a później zdarzały się sporadyczne spóźnienia.

Z dniem 1.07.2008r. Dyrektor Regionalny P. Ł. (1) powierzył powódce stanowisko Naczelnika Wydziału. Po pewnym czasie R. K. został Zastępcą

Kierownika. Z zakresu czynności powódki jako Naczelnika Wydziału z dnia 1.07.2008r.wynika, że jej wewnętrzną komórka organizacyjną był Wydział ds. Działań Społecznych i Środowiskowych oraz Płatności Bezpośrednich. Na tym stanowisku powódka podlegała bezpośrednio Kierownikowi Biura. Do jej obowiązków należało m.in.:

• realizacja zadań przypisanych do Wydziału określonych w § 41 ust. l pkt. l lit. a, b, c i pkt. 3 Zarządzenia(...)Prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z 24.08.2007r. oraz Zarządzeniach zmieniających ww Zarządzenie w sprawie ustalenia Regulaminu organizacyjnego ARiMR oraz w obowiązujących książkach procedur;

• organizowanie i koordynowanie działań Wydziału;

• bieżąca kontrola terminowości i prawidłowości wykonywania zadań przez pracowników;

• nadzór nad prawidłowym sporządzaniem dokumentów oraz kontrola ich prawidłowego obiegu;

• informowanie bezpośredniego o przebiegu realizacji zadań przez pracowników oraz o występujących problemach i dostrzeżonych nieprawidłowościach ;

• przygotowywanie planów działania oraz sprawozdawczości działania Wydziału;

• opracowywanie projektów zakresu czynności podległych pracowników(...).

Ponadto powódka miała obowiązek realizować zadania wynikające z Zarządzenia nr (...) Prezesa Agencji nr (...) oraz przepisów wprowadzonych Zarządzeniami Prezesa Agencji dot. przestrzegania polityki antykorupcyjnej, dyscypliny finansów publicznych, a także m.in. przestrzeganie przepisów prawnych i procedur oraz instrukcji stanowiskowych i wykonywanie wszelkich innych prac zleconych przez Kierownika.

Kierownik Biura nie był proszony przez Dyrektora Regionalnego o zajęcie stanowiska co do powołania powódki na stanowisko Naczelnika.

Po tym powołaniu Kierownik Biura zorganizował spotkanie powódki i Zastępcy Kierownika. Konieczne było bowiem przeorganizowania pracy Biura, zmieniała się kwestia podległości służbowej. Były opracowane nowe zakresy czynności pracowników przygotowane przez Kierownika, który sugerował się wcześniejszymi zakresami opracowanymi jeszcze wtedy, gdy powódka była Kierownikiem. Omówiony był obieg dokumentów, który po tej rozmowie pozostał taki sam jak wtedy, gdy powódka była Kierownikiem Biura. Uzgodniono między Kierownikiem, Zastępcą i powódką, że pisma związane z płatnościami obszarowymi, będą trafiać do powódki i do osób odpowiedzialnych za daną kwestię. Znajdowały się one także na portalu w 95%, a pracownicy zapoznawali się z nimi z portalu, mieli bowiem w zakresie czynności obowiązek zapoznawania się z materiałami z portalu.

Kierownik zaproponował, aby pisma dotyczące Wydziału, którego powódka została Naczelnikiem, były dekretowane na nią i Zastępcę. Powódka po namyśle zaproponowała, aby sprawy ogólne OB i ONW były dekretowane na nią, a pozostałe, tak jak dotychczas, gdy była ona Kierownikiem, na pracowników odpowiedzialnych za poszczególne programy i zadania. Kierownik zapytał, czy pisma dot., odwołań, spraw związanych z WGN, EP, Zalesień, Rent Strukturalnych i Programów Rolnośrodowiskowych i windykacji były dekretowane przez niego na osoby merytorycznie odpowiedzialne merytorycznie, powódka odpowiedziała, że zgadza się na takie rozwiązanie, podając, że jak będzie chciała zorientować się w zakresie wykonywania poszczególnych zadań, to sama poprosi pisma od osób zajmujących się tymi działaniami. Na portalu dostępnym dla wszystkich pracowników były wszystkie komunikaty, wyjaśnienia i książki procedur.

Do lipca 2009r. powódka nie zwracała się ani ustnie, ani na piśmie do Kierownika Biura o zmianę powyższych ustaleń i zmiany obiegu pism dot. jej Wydziału.

W tym czasie do pracy w Biurze w T. przyszła J. S. (1), po rozmowach przydzielono jej oraz M. M. program zalesień.

Powódka podpisała zakresy czynności podległych pracowników i nie zgłaszała zastrzeżeń. Powódka regularnie zdawała egzaminy upoważniające ją do obsługi programów.

Pracownicy podlegli powódce nie przychodzili do powódki w celu skonsultowania problemów, ale zgłaszali je Kierownikowi, Zastępcy i A. J.. Jako przyczynę wskazano fakt, że nie uzyskiwali od powódki jej strony na złośliwe uwagi. Zdarzało się także, że powódka odsyłała pracowników do Zastępcy Kierownika. Nie interesowała się pracą podległych pracowników z własnej inicjatywy, nie pytała ich o problemy.

Powódka często powoływała się na znajomości z Prezesem Agencji w W. Z. S..

Kierownik nigdy nie zachował się wobec powódki nieodpowiednio, przy pracownikach nie podważał jej kompetencji, zawsze zwracał się do nie z szacunkiem per „pani naczelnik".

Już przed powołaniem powódki na stanowisko Naczelnika występował spór między pracownikami sali obsługi, a pozostałymi pracownikami merytorycznymi, w zakresie przyjmowania korekt złożonych wniosków. Pracownicy sali obsługi zarzucali pracownikom merytorycznym, że źle generują wezwania. Rodziło to nieporozumienia. Powódka zgłaszała wnioski w 2009r., aby zmienić tą sytuację i aby to pracownicy merytoryczni przyjmowali korekty. Popierała ją J. S. (1).

J. S. (1) w październiku 2008r. przeszła na salę obsługi klienta, ponieważ chciała pokazać, że poradzi sobie z obsługą beneficjentów, bo ma doświadczenie z tytułu pracy w Biurze w P. i nie mogła nawiązać współpracy z A. J.. J. S. (1) przeniosła się z Biura w P., po urlopie macierzyńskim.

W 2008r. powódka oraz pracownice sali obsługi zorganizowały „mikołajki" nie zapraszając innych pracowników.

Corocznie było organizowane w Biurze w T. składkowe spotkanie przed Świętami Bożego Narodzenia. Również w 2008r. została zebrana składka na organizację takiego spotkania. Jednakże, w którymś momencie S. G. oddała składkę, informując, że takiego spotkania nie będzie. Przyczyną była sytuacja konfliktowa spowodowana błędem w sporządzeniu pisma przez L. K.. Pracownicy zdecydowali o tym, żeby nie było spotkania świątecznego, bo życzenia w tej sytuacji nie będą szczere.

Ogólne spotkanie świąteczne się nie odbyło. W tym dniu, kiedy było planowane spotkanie, B. K., która korzystała z urlopu i była w pobliżu przyniosła ciasto i poczęstowała swoich współpracowników z pokoju, w tym także R. K.. Spotkanie było krótkie i ograniczone do pracowników tego pokoju.

Kierownika T. G. w tym czasie nie było w pracy, był na urlopie. W dniu 18 grudnia 2008r. przesłał pracownikom mailowo życzenia świąteczne. W treści obszernych życzeń zawarte było stwierdzenie: „Życzę także wszystkim i sobie również tego, aby z nowym rokiem było w nas dużo spokoju i KOLEŻEŃSKOŚCI. Myślę, że ostatnie dni pokazały nam to, że właśnie tego nam jako zespołowi brakuje. Wiele razy na różnych naszych spotkaniach prosiłem Państwa o to, abyśmy byli dla siebie milsi i koleżeńscy, ale moje apele do Was nie trafiają. Pozostaje mi tylko życzyć sobie tego, że w nowy rok wejdziemy jako osoby sobie nawzajem życzliwe, a nie takie, które szukają punktu zaczepienia do niepotrzebnych dyskusji. To jest moje życzenie i chciałbym, aby się spełniło, ale to zależy tylko od Was, zależy od tego czy będziemy umieli zauważyć jak to mówi przysłowie w swoim oku belkę, a nie tylko słomkę w cudzym. W tym miejscu chcę Was przeprosić za to, co z mojej strony względem Was było mało eleganckie, lub było nie fer. Zapewniam, że nie było to robione celowo i z jakimś szczególnym zacięciem względem kogokolwiek. Jeśli coś „przeskrobałem " w stosunku do Was to zrobiłem to nieumyślnie, jesteśmy tylko ludźmi, czyli istotami omylnymi. Z drugiej strony chcę Was zapewnić, że gdzie tylko mogłem komuś z Was pomóc to starałem się to robić z pełnym zaangażowaniem. (...) P.S. Dotarło do mnie, takie oto sformułowanie- że to ja podjąłem decyzję, że w tym roku spotkania wigilijnego nie ma. Otóż chcę wszystkich zapewnić, że nie miałem z tym nic wspólnego i ta decyzja nie należała do mnie, tylko do Was. Chcę tylko powiedzieć, że jest mi przykro, że wigilii nie ma. Przykro jest mi również, że takie insynuacje pod moim adresem się pojawiają. Ja ze swej strony jestem w stanie z każdym z Was się spotkać i porozmawiać, nigdy nie staram się dopuścić do takiej sytuacji, aby się na siebie gniewać, obrażać i traktować kogokolwiek jako wroga. Jestem w stanie z każdym z Was usiąść przy stole i połamać się opłatkiem "

W dniu 6.05.2009r. powódka weszła do Kierownika informacją, że dochodzą ją słuchy, że B. K. wypełnia usługowo rolnikom wnioski i składa je na sali obsługi. Nie przedstawiła na tą okoliczność żadnych dowodów. Kierownik przeprowadził rozmowę z B. K., która zaprzeczyła tej okoliczności i złożyła w tej kwestii pisemne oświadczenie. Kierownik po tej rozmowie poinformował powódkę, że taka sytuacja nie miała miejsca, dokonał sprawdzenia odkserowanych stron z ewidencji przyjęć wniosków z dni 4-5/05.2009r. i nie stwierdził nieprawidłowości.

W czerwcu czy w lipcu 2009r. była konieczność dostosowania zakresów czynności pracowników do zmienionej struktury organizacyjnej i powódka po zapoznaniu się z nimi j e podpisała.

Skrzynki mailowe były tak skonfigurowane, że albo przychodziła na nią cała, lub część korespondencji. Całość korespondencji przychodziła na skrzynkę R. K. i p. M., który drukował maile i zanosił do dekretacji.

8 września 2009r. przyszło mailowo zobowiązanie do Kierownika G. przygotowania raportu odnośnie zaangażowania poszczególnych pracowników w zadania realizowane przez Biuro. Raport ten musiał być wykonany tego samego dnia. Raport ten przygotował Kierownik sam, nie konsultując go z naczelnikami. W tym dniu Kierownik wyjechał na delegację. Powódka w tym dniu w czasie pobytu w pokoju socjalnym dowiedziała się o tym raporcie. Poprosiła wtedy E. G., pracownika kancelaryjno- biurowego, aby przyniosła raport, ale dokładnie nie powiedziała o co jej chodzi. E. G. zadzwoniła do Kierownika, który jej odpowiedział, że jeżeli powódka ma zastrzeżenia do raportu może je wnieść. Powódka nie wniosła zastrzeżeń do raportu, a zaczęła krzyczeć na E. G., powiedziała, że jeżeli jest z Kierownikiem będzie ugotowana razem z nim. Rozmowa ta była nieprzyjemna i E. G. przeżywała ją dłuższy czas. Kierownik po otrzymaniu tej informacji, zdecydował się powiedzieć o tym Dyrektorowi. Po rozmowie z E. G. powódka wyszła z pracy i nie było jej do końca września 2009r., była na zwolnieniu lekarskim i urlopie. Powódka przeprosiła telefonicznie E. G. po kontroli w listopadzie 2009r. za to zajście.

Zdarzyło się, że powódka wyprosiła stażystki z pokoju socjalnego, ponieważ chciała zjeść śniadanie i jej przeszkadzały. Innym razem, gdy stażystki zostały oddelegowane do poukładania powódce dokumentów, stwierdziła, że „zje... jej robotę"

Praca (...) Biura Terenowego ARiMR była postrzegana dobrze przez Dyrektora Oddziału (...) P. Ł. (1).

Powódka w czerwcu 2009r. sygnalizowała Dyrektorowi w bezpośredniej rozmowie, że współpraca w Biurze Terenowym układa się niedobrze, sygnalizowała niewłaściwy obieg dokumentów.

Powódka po spotkaniu z Dyrektorem w czerwcu 2009r. zadzwoniła do Dyrektora Oddziału stwierdzając, że nie widzi współpracy z Kierownikiem i idzie do sądu w związku z mobbingiem.

W okresie poprzedzającym kontrolę w 2009r. powódka sygnalizowała problem, który miał dotyczyć powódki i Kierownika Biura związany z niewłaściwym obiegiem dokumentów, także L. G. - Kierownikowi Kontroli Wewnętrznej i Dyrektorowi Oddziału.

Dyrektor podjął decyzję o przeprowadzeniu kontroli i odbyła się ona w październiku 2009r. Kontrolę tę, przeprowadzono w dniu 19 i 23 października 2009r., a przeprowadził ją L. G. i K. W.. Przedmiotem kontroli było ustalenie, czy Tureckie Biuro Powiatowe realizuje zadania określone w Kodeksie pracy oraz Regulaminie Pracy, w oparciu o metodologię badań i dowody pozyskane w czasie kontroli. Narzędziami kontroli wykorzystywanymi w procesie były: wywiady bezpośrednie i analiza treści dokumentów i porównanie tejże ze stanem faktycznym. Kontrolą objęto okres od stycznia 2008 do września 2009r. W czasie kontroli informacji udzielali pracownicy obecni biurze w dniach kontroli.

W ustaleniach kontroli stwierdzono, że istnieje konflikt między Kierownikiem Biura, a powódką. Postępowanie kontrolne potwierdziło, że powódka nie otrzymywała dokumentacji związanej z działaniami Wydziału, spraw trudnych i będących przedmiotem odwołań. Ustalono, że zapisy zakresu czynności powódki pozostają w sprzeczności ze stanem faktycznym, wynikającym z formuły dekretowania pism i przepływu informacji. Wg kontrolujących materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie, że w kontrolowanej jednostce występuje zjawisko mobbingu. Kierownik podjął działania informacyjne i prewencyjne w zakresie przeciwdziałania lobbingowi poprzez upowszechnienie materiałów traktujących o zagadnieniu i informowaniu o prawach i obowiązkach pracodawców i pracowników. Stwierdzono, że Kierownik dekretował pisma niewłaściwe, naruszając postanowienia zawarte w regulaminie organizacyjnym i regulacji zakresów czynności. Stwierdzono jednocześnie, że powódka niekulturalnie odnosiła się do współpracowników, natomiast pracownicy sygnalizowali brak kompetencji powódki, postrzeganie współpracowników z pozycji władzy, stosowanie szantażu i powoływanie się na wpływy. Stwierdzono brak utożsamiania się powódki z zespołem, brak szacunku i strach ze strony współpracowników, naruszanie kodeksu etyki pracownika.

W wystąpieniu pokontrolnym zalecono Kierownikowi podjecie działań polegających na:

• zweryfikowaniu zapisów w zakresach obowiązków pracowników i podjęcie działań prowadzących do doprowadzenia do stanu zgodności z regulaminem organizacyjnym;

• przeformułowaniu i ewentualnym zmodyfikowaniu trybu obiegu informacji w Biurze Powiatowym, z uwzględnieniem pełnionych funkcji i zajmowanych stanowisk służbowych.

• podjęcie niezwłocznych działań mających na celu wyeliminowanie zjawisk, które mogłyby świadczyć o naruszaniu zasad współżycia społecznego oraz zasad wynikających z kodeksu etyki pracowniczej. W tym zakresie należy podejmować czynności na bieżąco i długofalowo.

• podjęcie niezwłocznych działań mających na celu wyeliminowanie konfliktów interpersonalnych oraz podejmowanie czynności eliminujących źródła ich powstania.

W zaleceniach określono termin sprawozdania realizacji zaleceń pokontrolnych na dzień 30.11.2009r.

L. G. stwierdził, że w wyniku oświadczeń pracowników składanych w czasie kontroli wyodrębniono 2 strony konfliktu, z jednej strony większość pracowników, z drugiej 1-2 osoby. W oświadczeniach tych pracownicy wskazywali jako główną przyczyną konfliktu - cechy charakteru powódki oraz brak predyspozycji merytorycznych. Pojawiały się sformułowania świadczące o impulsywności i używaniu słów powszechnie uznanych za obelżywe w stosunku do pracowników i stażystów. Natomiast z wyjaśnień Kierownika wynikało, żej\ zakwestionowany obieg dokumentów był wynikiem wzajemnych uzgodnień, ale nie polemizował z zaleceniami pokontrolnymi i postanowił wprowadzić je w życie. Zdaniem kontrolującego Kierownik nie potęgował konfliktu, podejmował próby tonizowania konfliktu.

W dniu 2 listopada 2009r. doszło do spotkania powódki, Kierownika Biura, Dyrektora Oddziału . (...) i L. G..

W części wspólnej Dyrektor podał, że atmosfera w Biurze zależy od Kierownika i powódki jako Naczelnika, a rozstrzyganie konfliktu w kategorii wygranego i przegranego jest niecelowe. Dyrektor wręczył powódce, na jej wniosek, wystąpienie pokontrolne, a powódka zapytała Dyrektora o konkretne stanowisko w sprawie. Dyrektor podkreślił, że najpierw oczekuje działań naprawczych, a jeśli okażą się nieskuteczne, będą podjęte dalsze decyzje, zwłaszcza, że Biuro w T. jest jednym z większych biur w W.. Powódka oczekiwała odpowiedzi od Dyrektora w kategorii winy, na co Dyrektor odpowiedział, że oczekuje od Kierownika i powódki konstruktywnych koncepcji rozwiązania zagadnienia i wyraził nadzieję, że w wyniku współpracy dojdzie do rozwiązania konfliktu.

Powódka wyraziła wolę indywidualnego spotkania z Dyrektorem. W czasie tego spotkania powódka powiedziała, że występuje na drogę sądową, ponieważ nie widzi współpracy z Kierownikiem Biura. Stan w Biurze jest długotrwały i zbyt długo trwał stan upokarzania jej osoby. Podniosła, że Kierownik kieruje na nią w tej chwili liczną korespondencję, kierując się zasadą „co chciałaś to masz", a nadto, że nie jest skonfliktowana z pracownikami Biura, bo mając narzuconą pracę szeregowego pracownika, nie ma z nimi kontaktu. Powódka w tej rozmowie podała, że próbowała rozmawiać z Kierownikiem, podsuwając mu pomysły rozwiązań. Zarzuciła Kierownikowi, że się go boi, że przez niego korzysta z pomocy psychiatrycznej i przedłożyła terminarz, w którym miała własne notatki. Podała, że pracowała nawet ponad ilościowo powierzone zadania, ale Kierownik nie brał jej pod uwagę jako Naczelnika. Stwierdziła, że nie ma konfliktu z pracownikami, a upowszechnienie tego sformułowania jest dziełem Kierownika, który był przeciwny, aby była Kierownikiem. Tej ostatnie sugestii powódki zaprzeczył Dyrektor. Po te rozmowie powódka pożegnała się i wyszła. Po wyjściu powódki wszedł Kierownik, powiedział on, że niewłaściwy obieg dokumentów był wynikiem wzajemnych uzgodnień, ale zastosuje się do zaleceń pokontrolnych i widzi możliwość dalszej współpracy z panią Naczelnik i nie ma do \ niej żadnych uprzedzeń.

W piśmie z dnia 25.11.2009r. skierowanym przez Kierownika Biura Powiatowego do Dyrektora Oddziału (...) szczegółowo zawarł opis podjętych czynności. Zawierało ono m.in. informację o spotkaniu z udziałem Zastępcy Kierownika i Naczelników, w tym powódki w dniu 4.11.2009r., na którym ustalono wspólnie, że Kierownik Biura i Naczelnicy dokonają analizy zakresów czynności podległych pracowników pod względem zgodności z regulaminem organizacyjnym. Co do obiegu dokumentów powódka poprosiła, o propozycję ze strony Kierownika. Kierownik zaproponował, że będzie dekretował wszystkie pisma dot. wydziału na powódkę, a ona będzie dekretować na poszczególnych pracowników merytorycznych. Pewne czynności miał nadal wykonywać Zastępca Kierownika. Kierownik zaproponował, aby odwołania pozostały poza obiegiem dokumentów, tak jak do tej pory. Na tym spotkaniu uzgodniono, że zgodę na wyjścia udzielać będzie bezpośredni przełożony, a powódka będzie miała tak skonfigurowana skrzynkę, że będzie otrzymywać całość korespondencji. Na tym spotkaniu R. K. zaproponował, aby przyjmowanie korekt było realizowane przez osoby generujące wezwania, co przyczyni się do wyeliminowania konfliktów. Powódka natomiast zaproponowała, aby Zastępca Kierownika miał swój pokój, ale w tym momencie nie było to możliwe. Ponadto powódka zaproponowała zwiększeniu obsady na sali obsługi, jednak Kierownik stwierdził, że wróci do tego tematu z początkiem nowej kampanii.

W tym dniu odbyło się spotkanie z E. G., która wyrażała obawy, że jeśli przekaże powódce korespondencję, nie będzie miała potwierdzenia w książce korespondencji. Kierownik zaproponował rozwiązanie tej sytuacji.

Tego samego dnia odbyło się ogólne spotkanie pracowników, dotyczące realizacji zaleceń pokontrolnych, na którym powódka podała, że to ona o wszystkich nieprawidłowościach osobiście zawiadomiła Dyrektora Oddziału i na dzień dzisiejszy konflikt jest między nią a kierownikiem, a nie między nią i pracownikami.

W dniu 9.11.2009r. doszło do nieporozumienia z E. G., która przekazując korespondencję powódce czyniła adnotacje o dacie i godzinie przekazania jej powódce. Kierownik poprosił E. G., aby nie czyniła takich adnotacji.

W tym samym dniu doszło do spotkania z L. G., który niespodziewanie przyjechał do Biura. Wywiązała się burzliwa dyskusja pracowników udziałem powódki, którą Kierownikowi z trudem udało się wyciszyć. Po czym Kierownik wyszedł. Padły emocjonalne wypowiedzi m.in. ze strony A. P. (2) i B. K.. B. K. stwierdziła, że najlepszą obroną jest atak, a A. P. (2) zarzuciła powódce brak kompetencji, stwierdziła, że sala obsługi jest komórką specjalnej troski oraz że nie przechodziła z powódką „na ty".

Pod koniec dnia powódka poprosiła, aby Kierownik zorganizował spotkanie z A. P. (2), B. K., które zarzucały jej braki na spotkaniu z L. G..

Do takiego spotkania doszło, powódka usiadła z tyłu. B. K. powiedziała, że może powódkę przeprosić, jeśli ją czymś uraziła, natomiast A. P. (2) stwierdziła, że nie ma za co przeprosić. Kierownik poprosił powódkę o zabranie głosu, powódka nie chciała zabrać głosu.

Powódka stwierdziła 13.11.2009r., że boi się, że nie sprosta ich oczekiwaniom, co skutkuje tym, że nie ma możliwości zajęcia się zakresami czynności. Wobec powyższego te zakresy czynności opracował Kierownik, przychodząc do pracy w niedzielę.

Wg zeznań E. G. (3), która przez pewien czas miała swoje stanowisko pracy na sali obsługi, powódka często spotykała się z J. S. (1) i M. G. w swoim pokoju przy drzwiach zamkniętych. Gdy E. G. (3) zatrzymywała się na rozmowę z innym pracownikiem powódka zarzucała jej, że jest donosicielem. Zdarzało się, wg tego świadka, że powódka nie brała wniosków po kolei, tak jak to było ustalone, ale wybierała wnioski ze środka. Po spotkaniu z L. G. powódka powiedziała do świadka E. G. (3) „świnio" i „ święta IRZ-towska krowa", a po spotkaniu z Dyrektorem Oddziału powódka nazwała tego świadka „ty święta krowo IRZ-towska wyjdź i się tłumacz". ŚwiadekE. G. (3) zeznała także, że M. G. i J. S. (1) po zeznaniach w Sądzie mówiły przy tym świadku, że wymyśliły sobie, że są traktowane gorzej i boją się zwolnienia, a naprawdę były traktowane tak jak wszyscy pracownicy.

Powódka po oddaleniu wniosku dowodowego, a przed zeznaniami I. O. zadzwoniła do niej, że może ją powołać na świadka, a ona odpowiedziała, że wiele nie może powiedzieć, bo jej nie było, a z koleżankami się ułożyło. Powódka od tego czasu nie odzywała się do tego świadka, podobnie J. S. i M. G.. Wśród pracowników przekazywana była informacja, choć nie udało się ustalić źródła tej informacji, że w chwili przyjazdu kontroli powódka powiedziała, że „nasi przyjechali, będzie dobrze".

Do Biura w T. w listopadzie 2009r. przyjechał Dyrektor Regionalny P. Ł. (1). Na tym spotkaniu, na jego początku, była powódka oraz J. S. (1) i M. G.. Ktoś zaproponował, aby Dyrektor przeprowadził indywidualne rozmowy z pracownikami. W tej sytuacji powódka oraz J. S. i M. G. wyszły, a pracownicy po ich wyjściu zaczęli się skarżyć na powódkę na forum w obecności Dyrektora. Każdy chciał coś powiedzieć. Dyrektor starał się coś wyjaśnić w sensie ogólnym i prosił pracowników, aby pracowali i się nie denerwowali, a postara się tą sytuację rozwiązać. Do indywidualnych spotkań, w tym z powódką nie doszło.

W dniu 16 listopada 2009r. powódka została wezwana do Dyrektora Oddziału, za zgodą Kierownika pojechała z nią J. S. (1). Na początek Dyrektor dał jej do przeczytania pismo jakie skierowali anonimowo pracownicy Biura w T..

W piśmie tym, skierowanym do Prezesa Agencji T. K., pracownicy sygnalizowali, że byli zaskoczeni kontrolą Biura i był to dla nich duży stres. Nadmienili złą współpracę z powódką, gdy była Kierownikiem Biura oraz sugerowali, że powódka zmierza do usunięcia T. G.. Pracownicy podkreślili, że powódka nie miała dobrego kontaktu z pracownikami, ale również z rolnikami, odsyłała beneficjentów do innych pracowników. W piśmie tym pracownicy podkreślali dobrą współpracę z Kierownikiem G., a w końcu podkreślili, że piszą to pismo, bo boją się powrotu powódki na stanowisko Kierownika.

Zdaniem piszących, powódka przyczyniła się do wprowadzenia chaosu i dezorganizacji Biura, a Kierownik G. jest jej przeciwieństwem.

Na końcu stwierdzili, że nie widzą jakiejkolwiek współpracy z osobą, co do której nie mają zaufania, której się boją. W związku z tym prosili o podjęcie kroków w tej sprawie.

Powódka chciała uzyskać odpis tego pisma, ale Dyrektor się nie zgodził i poprosił, aby powódka poczekała w jakimś wydziale. Następnie Dyrektor poprosił powódkę i zaproponował jej przejście do Biura Terenowego do K., ale powódka nie przyjęła tej propozycji.

W kwestii tej nastąpiła także wymiana pism między powódką a Dyrektorem Regionalnym.

Od następnego dnia była na zwolnieniu lekarskim, a później 3.02.201Or. przeszła operację onkologiczną i długo korzystała ze zwolnienia lekarskiego do 29.04.201 Or., a w okresie od 30.04.2010r. do 24.04.201 Ir. przebywała na świadczeniu rehabilitacyjnym. Następnie powódka korzystała z urlopu wypoczynkowego 6.05.2011r. oraz od 18 czerwca do 24.06.2011r., 30.06.2011r. 1,7,8,15.07.2011r. Od 20.07.201lr.-5.08.2011r. powódka korzystała ze zwolnienia lekarskiego. W tym czasie powódka nadal prowadziła działalność radnej i działalność publicystyczną.

Już w trakcie procesu i po zeznaniach wielu świadków złożonych w tym procesie pismem z dnia 18 lipca 201 Ir. 19 pracowników (...)Biura Powiatowego zwróciło się do Prezesa Agencji z prośbą o pomoc w rozwiązaniu konfliktu, podnosząc, że nie widzą współpracy z powódką.

W związku z powyższym przeprowadzona została kontrola Biura przez Departament Kontroli Wewnętrznej w okresie 8-11.08.2011r. Z ustaleń tej kontroli wynika, że 8 pracowników Biura potwierdziło, że byli obiektem mobbingu ze strony powódki, względnie,; działań mających jego znamiona. Pracownicy podali takie zachowania powódki jak: zastraszanie zwolnieniem z pracy, zamykanie pomieszczenia socjalnego w okresie pracy w godzinach nadliczbowych, przez co pracownicy nie mogli korzystać z posiłków, wypraszanie pracowników z pomieszczenia socjalnego, kiedy sama z nich korzystała, wyśmiewanie pracowników z ubioru, naruszanie godności osobistej pracowników, wywieranie presji na pracownikach, aby składali korzystne dla niej zeznania, częste spóźnienia. 15 pracowników źle oceniło atmosferę w Biurze, a 2 podniosło, że konflikt powstał z winy grupy pracowników, wobec braku stanowczości kierownictwa Biura. Osobę powódki jako źródło konfliktu wskazał także Kierownik Biura i Dyrektor Regionalny.

Powódka odmówiła kontrolującym ustosunkowania się do pisma pracowników. Jednocześnie kontrolujący podnieśli, że mimo ponad rocznej nieobecności powódki w pracy, Rada Powiatu odmówiła wyrażenia zgody na rozwiązanie z powódka umowy o pracę.

Kontrolujący uznali skargę pracowników za zasadną.

Prezes Agencji w wystąpieniu pokontrolnym z dnia 22.08.20lir. skierowanym do Dyrektora Oddziału (...) stwierdził, że zgłoszone zarzuty przez pracowników Biura są zasadne. Potwierdzono bowiem niewłaściwe postępowanie powódki - jako Naczelnika, które stanowi zagrożenie dla realizacji zadań regulaminowych oraz destabilizująco wpływa na atmosferę pracy całego Biura. Prezes zwrócił uwagę Dyrektorowi, że miał możliwość wcześniejszego i skutecznego rozwiązania ww. sprawy jednak nie skorzystał z uprawnień wynikających z obowiązujących regulacji w zakresie prawa pracy.

W związku z powyższym polecono Dyrektorowi:

1. rozwiązanie konfliktu w BP ARiMR w T. oraz poinformowanie skarżących o sposobie załatwienia skargi;

2. podejmowanie stanowczych i zdecydowanych działań przewidzianych w Regulaminie Pracy pracowników ARiMR celem wyeliminowania niewłaściwych zachowań podległych pracowników.

W dniu 25.08.201 Ir. pozwana wypowiedziała powódce umowę o pracę, powódka wniosła odwołanie od tego wypowiedzenia i toczy się proces w związku z tym odwołaniem przez Sądem Rejonowym Sądem Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Koninie.

Powódka dołączyła do akt dokumentację medyczną m.in. z Poradni (...) w T., kartę informacyjną leczenia szpitalnego ze szpitala W (...), potwierdzającą fakt leczenia powódki od 12.06.2006r. do 22.06.2006r. (po pierwszej próbie odwołania ze stanowiska Kierownika) z powodu zaburzeń adaptacyjno-depresyjnych lękowych. W zaleceniach poszpitalnych wskazano dalszą systematyczną opiekę psychiatryczną.

Przedstawiła także opinię psychologiczną z badania w dniu 12.02.2010r. przeprowadzonego w Stowarzyszeniu (...) w Ł..

Wyniki kwestionariusza diagnostycznego na przestrzeni całego życia powódki:

• u powódki w 2008r. rozwinął się „epizod ciężkiej depresji bez objawów psychotycznych" . Powódka zgłosiła że utrzymujące się od 2 lat (a więc po odwołaniu i przed okresem objętym sporem, kiedy sama powódka twierdziła, że współpraca w Biurze układała się poprawnie) z różnym natężeniem objawy: obniżonego nastroju, utratę zainteresowania i satysfakcji z codziennej aktywności zawodowej i osobistej, zmniejszony poziom energii, zwiększoną męczliwość, poczucie nadmiernej nieuzasadnionej winy, trudności w koncentracji uwagi, problemy z zapamiętywaniem, trudności w podejmowaniu decyzji, zaburzenia snu.

• w 2008r. u powódki zaczęły się rozwijać objawy zaburzeń nerwicowych pod postacią zaburzeń lękowych z napadami lęku, które charakteryzuje się nawracającymi napadami paniki, kiedy powódka doświadczała trudnych sytuacji. Powódka w napadzie paniki przeżywa narastające uczucie strachu i objawów autonomicznych. Objawy zaostrzeń o różnym nasileniu trwają do dzisiaj.

Na podstawie wywiadu z powódką psycholog stwierdziła takie zachowania, które miały miejsce w Biurze w T. stanowią przejawy mobbingu: unikanie przez przełożonego kontaktu z powódką, rozmów z nią (przełożony zasłaniał się brakiem czasu), fizyczne izolowanie - pomijanie przy naradach, nie zaproszenie spotkanie Wigilijne 2008r., obmawianie, fałszywa ocena zaangażowania w prace, rozsiewanie nieprawdziwych informacji (m.in. list pracowników do Oddziału), ośmieszanie (zarzut niekompetencji), kwestionowanie kwalifikacji, brak współudziału w podejmowaniu decyzji, przydzielanie zadań poniżej kompetencji itp.

Także z drugiej opinii, tym razem lekarza psychiatry prowadzącego M. W. wynika, że problemy emocjonalne zaczęły się u powódki w 2006r., z którymi sobie nie radziła i z powodu których rozpoczęła leczenie. Po pewnym okresie była przerwa w leczeniu, powódka przyjmowała leki ziołowe i uspokajające. Na zwolnienie lekarskie z tych przyczyn powódka poszła 29.09.2009r.-czyli tuż przed kontrolą. Podobnie z zasadniczym zarysie takie fakty wynikają z dokumentacji lekarskiej lekarza psychiatry J. O..

Biegli lekarz psychiatra i psycholog rozpoznali u wnioskodawczyni zaburzenia depresyjno-lekowe z somatyzacją w pracy. Mają one, ich zdaniem, charakter zaburzeń czynnościowych związanych z sytuacją z pracy.

Powódka, wg tej opinii, jest osobą o wysokiej inteligencji, ambitną, przedsiębiorczą, o dużej motywacji do działania, łatwo nawiązującą kontakty. Wg psychologa powódka ma silną osobowość, zwartą i spójną. Posiadanie dużej inteligencji może rodzić pewne różnice w kontaktach z innymi.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy wydał wyżej szczegółowo opisany wyrok.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, zarzucając naruszenie przepisu art. 233 § l k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego a w konsekwencji odmowę wiarygodności zeznaniom powódki, J. S. (1) i M. G. a także dowodowi z notatek powódki oraz danie wiary w całości zeznaniom świadków: T. G., L. G. (3), M. P., R. K., M. N., A. J., B. K., A. P. (2), E. G. (3), E. G. (1) i P. Ł. (2).

W oparciu o powyższe apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uwzględnienie powództwa oraz o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia - przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Zasadniczym zarzutem apelującej było naruszenie przez Sąd Okręgowy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego a w konsekwencji odmowę wiarygodności zeznaniom powódki, J. S. (1) i M. G..

W ocenie Sądu Apelacyjnego powyższy zarzut nie zasługuje na uwzględnienie, ponieważ Sąd I instancji przeprowadził wnikliwe postępowanie dowodowe, a zebrany materiał poddał wszechstronnej analizie z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów, wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. Wykazanie, że sąd pierwszej instancji naruszył art. 233 § 1 k.p.c., co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być ograniczone do odmiennej interpretacji dowodów zebranych w sprawie, przy jednoczesnym zaniechaniu wykazania, iż ocena przyjęta za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granicę swobodnej oceny dowodów, którą wyznaczają czynniki logiczny i ustawowy, zasady doświadczenia życiowego, aktualny stan wiedzy, stan świadomości prawnej i dominujących poglądów na sądowe stosowanie prawa. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że w niniejszej sprawie Sąd I instancji bardzo szczegółowo wywiódł dlaczego określonym dowodom dał wiarę i w jakim zakresie a innym dowodom wiarygodności odmówił. Sąd Okręgowy szczegółowo wyjaśnił dlaczego i w jakim zakresie zeznania powódki, J. S. (1) i M. G. nie były wiarygodne, a Sąd Apelacyjny w pełni podziela tę ocenę dowodów. Ponadto Sąd Apelacyjny wskazuje, że - wbrew zarzutom apelującej - z dowodów z zeznań świadków J. S. (1) i M. G. wynikało, że między powódką a kierownikiem biura T. G. istniał konflikt, natomiast brak było okoliczności wskazujących na stosowanie wobec powódki mobbingu.

Zgodnie z art. 94 3 § 2 k.p. mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Innymi słowy mobbing - to rodzaj nękania psychicznego stosowanego przez jedną lub kilka osób przeważnie przeciwko jednej osobie. Istotą mobbingu jest jego trwałość. Mobbing powtarza się systematycznie miesiącami czy latami, a jego cechą jest bezbronność ofiary wobec mobbera.

Z kolei konflikt w miejscu pracy - w przeciwieństwie do mobbingu - przejawia się w istnieniu „równorzędnych”, aktywnych stron, które prezentują sprzeczne poglądy i zachowania, przy czym żadnej ze stron konfliktu nie można przypisać cech bezbronnej ofiary. W miejscu pracy często dochodzi do konfliktów między pracownikami, jak i z przełożonymi, a konflikty te mogą mieć różny charakter i przyczyny. Oczywistym jest, że skutkiem konfliktu może być odczuwanie przez jego strony dyskomfortu w miejscu pracy, czy nawet poczucia izolacji w określonej grupie pracowników. Jednakże izolacja pracownika w grupie współpracowników nie stanowi autonomicznej cechy mobbingu. Tylko izolacja w grupie pracowniczej będąca następstwem działań polegających na negatywnych zachowaniach objętych dyspozycją normy art. 94 3 § 2 k.p. (nękanie, zastraszanie, poniżanie, ośmieszanie) uzasadnia przyjęcie zaistnienia mobbingu. Jeśli natomiast jest ona reakcją na naganne zachowania pracownika w stosunku do swoich współpracowników, to nie ma podstaw, aby działaniom polegającym na unikaniu kontaktów z takim pracownikiem przypisywać znamiona mobbingu.

Oceniając całokształt okoliczności wyłaniający się z zeznań świadków oraz stron, należy stwierdzić, że niewątpliwie istniał konflikt pomiędzy powódką a częścią współpracowników i kierownikiem biura. Tym co odróżnia konflikt od mobbingu jest brak „równości” podmiotów w przypadku mobbingu, w którym ofiara nie jest traktowana jako równorzędny partner. Konflikt wymaga wyraźnego wyartykułowania swoich zdań, co niewątpliwie miało miejsce w niniejszej sprawie. Bez wątpienia postawa powódki w tym sporze nie pozwala na uznanie, że mamy do czynienia z bezbronną ofiarą mobbingu lecz ze stroną konfliktu.

Fakt istnienia konfliktu w miejscu pracy powódki został potwierdzony nie tylko zeznaniami powoływanych przez apelującą świadków J. S. (1) i M. G., ale także przez samą apelującą, która wyraźnie wskazywała, że u pozwanego istniał konflikt pomiędzy pracownikami tzw. merytorycznymi a powódką. Nie kwestionowany był także fakt konfliktu pomiędzy powódką a kierownikiem T. G. Istotne jest, że na konflikt wskazywano także w protokołach z kontroli wewnętrznych przeprowadzonych przez pozwanego w Biurze Powiatowym w T. w dniach 19 i 23 października 2009r. i 8-11 sierpnia 2011r. Ponadto w apelacji sama skarżąca wskazywała, że powódka w toku rozprawy potwierdziła okoliczność, iż w pracy zachowywała się w sposób nerwowy i konfliktowy. Z kolei żaden z zeznających pracowników, nawet J. S. (1) i M. G., nie potwierdzili, aby kierownik podejmował wobec powódki działania wypełniające znamiona mobbingu. Przeciwnie - jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji - świadkowie wskazywali, że kierownik dążył do złagodzenia konfliktu i zachowywał się prawidłowo.

Sąd Apelacyjny zwraca uwagę, że fakt, iż powódka bezspornie była jedną ze stron konfliktu, wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji, wyklucza jednoczesne ustalenie, aby była ofiarą mobbingu. Jak wskazywano powyżej - tym co odróżnia konflikt od mobbingu jest traktowanie stron jak „równorzędnych” partnerów, którzy wzajemnie wyrażają swoje racje. Z kolei mobbing jest stosowany przez mobbera wobec bezbronnej ofiary, co wyklucza jednocześnie aby ofiara mogła być aktywną stroną konfliktu.

Dodatkowo Sąd Apelacyjny wskazuje, że powódka obowiązana była wskazać konkretnego mobbera, czyli osobę spośród przełożonych czy współpracowników, która stosowała wobec niej mobbing, a także wykazać konkretne zachowania mobbingujące tej osoby, czy osób względem niej. Tymczasem w niniejszej sprawie powódka miała trudność ze wskazaniem osoby mobbera. Początkowo powódka wskazywała, że mobberem był kierownik T. G., a po kontroli wewnętrznej przeprowadzonej w Biurze w T. dodatkowo uznała, że mobbing stosowali wobec niej także inni współpracownicy (k.310), przy czym nie wskazała dokładnie na czym miały polegać konkretne zachowania mobbingujące tych pracowników wobec niej. Bez wątpienia samo poczucie pracownika, że podejmowane wobec niego działania i zachowania mają charakter mobbingu, nie są wystarczającą podstawą do stwierdzenia, że rzeczywiście wystąpił mobbing.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny zgodził się z ustaleniem Sądu Okręgowego, że w niniejszej sprawie powódka nie wykazała stosowania wobec niej mobbingu, o którym mowa w art. 94 3 § 2 k.p., co uzasadniało oddalenie powództwa.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w wyroku.

/SSA Marta Sawińska/ /SSA Dorota Goss-Kokot/ /SSA Marek Borkiewicz/