Sygn. akt II KK 51/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 lutego 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jarosław Matras (przewodniczący)
SSN Kazimierz Klugiewicz (sprawozdawca)
SSN Michał Laskowski
Protokolant Anna Janczak
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Mieczysława Tabora,
w sprawie A. L. P.
skazanego z art. 296 § 1, 2 i 3 k.k. i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 7 lutego 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 19 stycznia 2011 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego z dnia 28 stycznia 2009 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania;
2. zarządza zwrot na rzecz A. L. P. kwoty
750,00 zł (siedemset pięćdziesiąt złotych) z tytułu uiszczonej
opłaty od kasacji.
UZASADNIENIE
2
A. L. P. został oskarżony o to, że:
I. w okresie od kwietnia 1999 roku do grudnia 2000 roku, działając w celu
osiągnięcia korzyści majątkowej, w różnych składach osobowych, wspólnie i w
porozumieniu z osobami, o których wiedział, że ciąży na nich obowiązek
zajmowania się sprawami majątkowymi Wojewódzkiego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz „W.” sp. z o.o. i że podjęte przez nich
działania są przekroczeniem uprawnień i niedopełnieniem obowiązków, wyrządził
szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w mieniu WFOSiGW, w wysokości co
najmniej 42 256 886, 34 zł oraz w mieniu „W.” sp. z o.o., w wysokości 1 000 000 zł,
w ten sposób, że:
1. okresie od kwietnia 1999 roku do sierpnia 2000 roku , wykorzystując
okoliczność że pełnienie przez M. K., wobec którego wydzielono materiały do
odrębnego postępowania, funkcji prezesa Zarządu Wojewódzkiego Funduszu
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej było uzależnione od jego decyzji, jako
Przewodniczącego Klubu Radnych /…/ w Sejmiku Województwa /…/ i
Przewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego tej partii w /…/, polecił M. K., jako
prezesowi Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej, tj. osobie zobowiązanej do zajmowania się sprawami majątkowymi
Funduszu, aby wykorzystując pełnioną funkcje doprowadził do podjęcia przez
członków władz statutowych Funduszu oraz spółki „okołofunduszowej” W. sp. z
o.o., poprzez nadużycie uprawnień oraz nie dopełnienie ciążących na nich
obowiązków w zakresie gospodarowania mieniem zarządzanych czy
nadzorowanych instytucji, niżej opisanych decyzji, w wyniku których wyrządził
szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w wysokości 14 384 295,04 zł w mieniu
WFOSiGW oraz w wysokości 1 000 0000 zł w mieniu Spółki „W.” sp. z o.o. w ten
sposób, że:
a) w kwietniu 1999 r. polecił M. K. jako prezesowi Zarządu WFOŚiGW, aby
nadużył swoich uprawnień oraz nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w
zakresie gospodarowania mieniem zarządzanej instytucji, wynikających z art.
88 f ustęp 3 pkt 3 ustawy z dnia 31.01.1980 r. o ochronie i kształtowaniu
środowiska (tekst jedn. Dz. U. z 1994 r. nr 49 poz.196. z późn. zm.) i
doprowadził do wystąpienia przez Zarząd Funduszu w dniu 20.04.1999 r., z
wnioskiem do Rady Nadzorczej Funduszu o podjęcie uchwały nr 20/111/99
przyznającej „P.” Producent Odzieży S.A. pożyczkę w kwocie 1.000.000 zł
3
na dofinansowanie zadania „termorenowacja budynków”, mając
świadomość, że przyznane środki nie zostaną wykorzystane na cel związany
z ochroną środowiska a pożyczkobiorca nie posiada środków na realizację
zadania oraz spłatę zobowiązania, w wykonaniu której w dniu 28.04.1999 r.
Fundusz zawarł umowę pożyczki nr 4/P/P/99 oraz dokonał przelewu kwoty
998.000 zł na rachunek spółki „P.”, która w/w pożyczki nie spłaciła, czym
wyrządził szkodę majątkową w mieniu WFOSiGW w wysokości 998.000 zł,
b) w okresie od kwietnia do 3 września 1999 r. polecił M. K. jako prezesowi
Zarządu WFOSiGW, aby nadużył swoich uprawnień oraz nie dopełnił
ciążących na nim obowiązków w zakresie gospodarowania mieniem
zarządzanej instytucji, wynikających z art. 88 f ustęp 3 pkt 3 ustawy z dnia
31.01.1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska (tekst jedn. Dz. U. z
1994 r. nr 49 poz.196 z późn. zm.) i doprowadził do wystąpienia przez
Zarząd Funduszu do Rady Nadzorczej WFOŚiGW z wnioskiem o podjęcie
uchwały nr 37/W99, upoważniającej Zarząd do zakupu 500.000 sztuk akcji
„P. ” Producent Odzieży S.A.
serii „E” na kwotę 5.000.000 zł, bez przeprowadzenia uprzedniej analizy
ekonomicznej oceniającej rentowność dokapitalizowania spółki, w stosunku
do której istniały przesłanki do ogłoszenia upadłości, w wykonaniu której, w
dniu 25.08.1999 r. M. K. wspólnie z J. D. zawarł umowę objęcia w/w akcji, a
w dniu 3.09.1999 r. dokonano przelewu kwoty 5.000.000 zł na rachunek
spółki „P.”, czym wyrządził szkodę majątkową w mieniu WFOŚiGW w
wysokości 5.000.000 zł,
c) w okresie od sierpnia 1999 r. do grudnia 2000 r. polecił M.K. jako prezesowi
Zarządu WFOŚiGW, aby nadużył swoich uprawnień oraz nie dopełnił
ciążących na nim obowiązków w zakresie gospodarowania mieniem
zarządzanej instytucji, wynikających z art. 88 f ustęp 3 pkt 3 ustawy z dnia
31.01.1980 r. o ochronie i kształtowaniu środowiska (tekst jedn. Dz. U. z
1994 r. nr 49 poz.196 z późn. zm.) i doprowadził do wystąpienia Zarządu
Funduszu z wnioskiem do Rady Nadzorczej Funduszu o podjęcie uchwały nr
67/XI/99 przyznającej firmie A. G. „G.” pożyczkę na dofinansowanie zadania
„budowa Zakładu Utylizacji Odpadów Poubojowych” w kwocie 5.000.000 zł,
w wykonaniu której w dniu 19.01.2000 r. Fundusz zawarł umowę pożyczki nr
l/OZ/P/2000, a w okresie od 10.05. do 1.08.2000 r. dokonał, w czterech
4
transzach, przelewu kwoty 4.687.133,76 zł na rachunek pożyczkobiorcy, a
następnie w dniu 27.10.2000 r. doprowadził do wystąpienia Zarządu
Funduszu z kolejnym wnioskiem do Rady Nadzorczej Funduszu o podjęcie
uchwały nr 57/XII/2000 przyznającej „K.” sp. z o.o. - Spółka Jawna pożyczkę
na zadanie „dofinansowanie linii technologicznej dla Zakładu Utylizacji
Odpadów Poubojowych ” w kwocie 5.000.000 zł, w
wykonaniu której w dniu 14.11.2000 r. Fundusz zawarł umowę pożyczki nr
235/OZ/P/2000 a w okresie od 15.11. do 19.12.2000 r. dokonał, w trzech
transzach, przelewu kwoty 3.699.161,29 zł na rachunek pożyczkobiorcy,
przez co, w wyniku niedopełnienia ciążących na członkach władz
statutowych funduszu obowiązków określonych w art. 88 f ust.3 pkt.2 i 3 cyt.
ustawy w zakresie gospodarowania środkami WFOSiGW poprzez
dokonywanie wyboru przedsięwzięć do finansowania z jego środków,
doprowadził do wydatkowania, ograniczonych w stosunku do potrzeb,
środków finansowych Funduszu w wielkich rozmiarach- które powinny być
przeznaczone, zgodnie z treścią art. 87 a cyt. wyżej ustawy, na finansowanie
środowiska i gospodarki wodnej - na inwestycję, która jak wynikało z
dokumentów przedłożonych przez wnioskodawców nie była zakładem
utylizacji lecz fabryką żelatyny, w sytuacji, w której nie istniał w datach
przyznawania pożyczek oraz w chwili obecnej problem z
zagospodarowaniem odpadów poubojowych stanowiących surowiec do
produkcji żelatyny, czym wyrządził szkodę majątkową w mieniu WFOSiGW
w wysokości 8.386.295,04 zł
d) w sierpniu 2000 r. polecił M. K. jako prezesowi Zarządu WFOSiGW -
właściciela 100% udziałów Spółki „W.” z o.o., aby nakłonił członków Rady
Nadzorczej tejże spółki, tj. S. Z., D. B.-N., Z. S., W. M. oraz osoby, wobec
których wydzielono materiały do odrębnego postępowania, do podjęcia
uchwały nr 15 z dnia 29.08.2000 r., upoważniającej Zarząd spółki W. do
udzielenia „P.” Producent Odzieży S.A., wobec której istniały przesłanki do
ogłoszenia upadłości, pożyczki w kwocie 1.000.000 zł, stanowiącej połowę
kapitału założycielskiego spółki „W.” tj. decyzji sprzecznej z przedmiotem jej
działania, określonym w paragrafie 2 pkt 1 aktu założycielskiego tj.
działalnością związaną z ekologiczną ochroną zlewni rzeki Warta, pomimo
braku wniosku o pożyczkę ze strony pożyczkobiorcy oraz bez
5
przeprowadzenia uprzedniej analizy ekonomicznej zasadności takiej decyzji,
w szczególności w zakresie realności odzyskania kwoty pożyczki, w
wykonaniu której, w dniu 27.09.2000 r. prezes Zarządu spółki W. M. S.,
zawarł umowę pożyczki a następnie przelano kwotę 1.000.000 zł na
rachunek spółki „P.”, której to pożyczki pożyczkobiorca nie zwrócił, czym
wyrządził szkodę majątkową w mieniu Spółki „W.” z o.o., w wysokości
1.000.000 zł,
2. w okresie od przełomu miesięcy września i października 1999 roku do
dnia 16 lutego 2000 roku wykorzystując, że pełnienie przez M. K. funkcji prezesa
Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej było
uzależnione od jego decyzji jako Przewodniczącego Klubu Radnych /…/ w Sejmiku
Województwa /…/ i Przewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego tej partii w /…/,
oraz działając wspólnie i w porozumieniu z inna osobą, polecił M. K. jako prezesowi
Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i
osobie zobowiązanej do zajmowania się sprawami majątkowymi Funduszu, aby,
wspólnie i w porozumieniu z L. K., S. M. i J. D. - wiceprezesami Zarządu tej
instytucji, przekroczył swoje uprawnienia i nie dopełnił swoich obowiązków, o
których A. P. wiedział, w zakresie gospodarowania mieniem zarządzanej instytucji
wynikających z art. 88 f ustęp 3 pkt 3 ustawy z dnia 31 stycznia 1980 roku o
ochronie i kształtowaniu środowiska (tekst jednolity Dz. U. z roku 1994, nr 49 poz.
196 z późn. zm.) aby dokonał inwestycji kapitałowych w weksle P. L. C. „L.” S.A.
bez uprzedniego pozyskania specjalistycznych analiz uzasadniających celowość i
rentowność przedsięwzięcia oraz wydatkował znacznie zawyżone w stosunku do
ceny giełdowej kwoty na zakup akcji Banku C., przy czym:
a) w dniu 02 listopada 1999 r. doprowadził poprzez swoje polecenie do nabycia
przez Fundusz za kwotę 4.938.555 zł 50 weksli inwestycyjnych „L.” S.A. o
wartości nominalnej 5.000.000 zł, przez co wobec niewykupienia
powyższych weksli spowodował szkodę w mieniu Funduszu w wysokości
odpowiadającej ich cenie transakcyjnej,
b) w dniu 16 grudnia 1999 r. doprowadził poprzez swoje polecenie do zawarcia
przez WFOSiGW z „L.” S.A. umowy zobowiązującej sprzedaży, na
podstawie której WFOSiGW zobowiązał się do zakupu weksli inwestycyjnych
kontrahenta, a następnie w wyniku realizacji tej umowy doprowadził do
nabycia przez WFOŚiGW 50 weksli inwestycyjnych „L.” S.A. o łącznej
6
wartości nominalnej 5.000.000 zł za kwotę 4.924.820 zł, przez co wobec
niewykupienia powyższych weksli spowodował szkodę w mieniu Funduszu w
wysokości odpowiadającej ich cenie transakcyjnej,
c) w dniu 11 lutego 2000 r. w C., doprowadził poprzez swoje polecenie do
zawarcia z PLC „L.” SA umowy zobowiązującej WFOŚiGW do nabycia
krótkoterminowych papierów dłużnych emitowanych przez PLC „L.” S.A. o
łącznej wartości nominalnej 13.900.000 zł, na podstawie której Fundusz
nabył w dniu 14 lutego 2000 r. 29 weksli inwestycyjnych o łącznej wartości
nominalnej 2.900.000 zł za kwotę 2.659.102,80 zł, w dniu 15 lutego 2000 r. -
10 sztuk weksli inwestycyjnych o łącznej wartości nominalnej 1.000.000 zł za
kwotę 917.357 zł oraz w dniu 16 lutego 2000 r. - 100 weksli o wartości
nominalnej 10.000.000 zł za kwotę 9.182.099,40 zł, przez co, wobec
niewykupienia powyższych weksli spowodował szkodę w mieniu Funduszu w
wysokości odpowiadającej ich cenie transakcyjnej,
d) w dniu 11 lutego 2000 roku w C. doprowadził poprzez swoje polecenie do
zawarcia:
- umowy przedwstępnej zbycia akcji Banku C. S.A. z E. S.A., na
podstawie której spółka ta zobowiązała się do sprzedaży na rzecz
WFOŚiGW 129.013 sztuk akcji Banku C. S.A. za łączną kwotę 4.386.442 zł,
przy cenie jednostkowej w wysokości 34,00 zł i cenie giełdowej 25, 50
złotego, w wyniku czego w dniu 14 lutego 2000 r. WFOŚiGW przekazał
spółce „E.” S.A. kwotę 4.386.442 zł, przez co spowodował szkodę w mieniu
Funduszu w kwocie 1 096 610 złotych i 50 groszy równej różnicy między
ceną transakcyjną zakupu akcji a ich ceną giełdową,
- umowy przedwstępnej zbycia akcji Banku C. S.A. z Centralą
Techniczno-Handlową „F.” Sp. z o.o., na podstawie której spółka ta
zobowiązała się do sprzedaży na rzecz WFOSiGW 129.013 akcji Banku C.
S.A. za łączną kwotę 4.386.442 zł, przy cenie jednostkowej w wysokości 34
zł i cenie giełdowej 25, 50 złotego, w wyniku czego, w dniu 14 lutego 2000 r.
WFOSiGW przekazał spółce „V.” kwotę 4.386.442 zł, przez co spowodował
szkodę w mieniu Funduszu w kwocie 1 096 610 złotych i 50 groszy równej
różnicy między ceną transakcyjną zakupu akcji a ich ceną giełdową,
- umowy przedwstępnej zbycia akcji Banku C. S.A. z „V.” Sp. z o.o., na
podstawie której Spółka ta zobowiązała się do sprzedaży na rzecz
7
WFOSiGW 129.016 akcji Banku C. S.A. za łączną kwotę 4.386.544 zł przy
cenie jednostkowej 34 zł i cenie giełdowej 25, 50 złotego, w wyniku czego, w
dniu 14 lutego 2000 r. WFOŚiGW przekazał spółce ,,V.' kwotę 4.386.544 zł,
przez co spowodował szkodę w mieniu Funduszu w kwocie 1 096 636
złotych równej różnicy między ceną transakcyjną zakupu akcji a ich ceną
giełdową,
e) w dniu 16 lutego 2000 r. doprowadził poprzez swoje polecenie do nabycia
przez WFOSiGW od osób fizycznych 218.000 akcji Banku C. S.A. za łączną
kwotę 7.660.800 zł, przy cenie jednostkowej 33,60 zł i cenie giełdowej 25 zł,
czym wyrządził szkodę w mieniu WFOSiGW w kwocie 1.960.800 zł równej
różnicy między ceną transakcyjną zakupu akcji a ich ceną giełdową,
- wszystkimi tymi działaniami, zmierzającymi do realizacji
wypracowanego przez niego wspólnie z M. K. i inna osobą zamiaru przejęcia
większościowego pakietu akcji Banku C., spowodował wyrządzenie w mieniu
Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej szkody
w wielkich rozmiarach w łącznej kwocie 27 872 591 złotych,
tj. o przestępstwo z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 296 § 1 i 3 k.k. i w zw. z art. 21 §
2 k.k.
II. w okresie od 21 kwietnia 1999 roku do dnia 27 kwietnia 1999 roku,
działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla M. P. K., polecił M. K., wobec
którego wydzielono materiały do odrębnego postępowania, aby wspólnie i w
porozumieniu z J. D., L. K., S. M . i J. O., wobec którego wydzielono materiały do
odrębnego postępowania, zajmującymi stanowiska kierownicze: prezesa i
wiceprezesów Zarządu instytucji państwowej, to jest Wojewódzkiego Funduszu
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, przekroczył uprawnienia przysługujące
członkom Zarządu WFOŚiGW i wynikające z paragrafu 17 Statutu Wojewódzkiego
Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, do uchwalania Regulaminu
Organizacyjnego Biura Funduszu w ten sposób, że jako Przewodniczący Zarządu
Wojewódzkiego /…/ i Przewodniczący Klubu Radnych tej partii w sejmiku
województwa /…/, od którego decyzji zależało funkcjonowanie Wojewódzkiego
Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, po uzyskaniu zgody W. M. -
ówczesnego Marszałka Województwa /…./ i W. S. - Przewodniczącego Zarządu
Wojewódzkiego /…/, także mających wpływ, z racji pozycji politycznej, na
funkcjonowanie Funduszu, wypracował wspólnie z M. K. koncepcję powołania
8
stanowiska Dyrektora Generalnego, a następnie polecił mu i za jego
pośrednictwem także pozostałym członkom Zarządu WFOŚiGW, aby głosowali za
wpisaniem do Regulaminu Organizacyjnego paragrafu 12, który konstytuował to
stanowisko oraz podjęli decyzję o udziale Dyrektora Generalnego w posiedzeniach
Zarządu WFOSiGW, co spowodowało zrównanie w prawach i obowiązkach
Dyrektora Generalnego WFOSiGW z wiceprezesem Zarządu WFOSiGW, czym
działał na szkodę interesu publicznego ograniczając Zarząd Województwa /…/ w
prawie do powołania każdego z członków Zarządu WFOSiGW, a Radę Nadzorczą
WFOSiGW - w prawie do składania wniosku o każde takie powołanie, które to
uprawnienia wynikały z art. 88f ustęp 1 pkt 2 ustawy z dnia 31 stycznia 1980 roku o
ochronie i kształtowaniu środowiska ( tekst jednolity: Dz. U. z roku 1994, nr 49 poz.
196 z późn. zm.) oraz z paragrafu 16 pkt 1 Statutu Wojewódzkiego Funduszu
Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ,
tj. o przestępstwo z art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 231 § 2 k.k. i w zw. z art. 21 § 2
III. w okresie od lutego 1999 roku do jesieni 2000 roku działając ze z góry
powziętym zamiarem i w celu osiągnięcia korzyści majątkowych na łączną kwotę co
najmniej 43 550 złotych, nakłaniał M. K., wobec którego wydzielono materiały do
odrębnego postępowania, do popełnienia szeregu oszustw na szkodę
Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz
wspólnie i w porozumieniu z M. K. i S. M., wobec którego wydzielono materiały do
odrębnego postępowania, popełnił szereg oszustw na szkodę Agencji
Poszanowania Energii S.A., przy czym:
- w latach 1999 i 2000, chcąc, aby M. K. – prezes Zarządu
Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
popełnił przestępstwo oszustwa, nakłaniał M. K .do wprowadzenia
wielokrotnie w błąd pracowników księgowości WFOŚiGW co do tego, że
prezes Zarządu Funduszu odbył spotkanie służbowe związane z
koniecznością poniesienia kosztów za posiłek lub inne wydatki i nakłaniał do
doprowadzania w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem
Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w
kwocie co najmniej 3 550 złotych poprzez przeznaczenie pieniędzy z
„funduszu reprezentacyjnego” WFOSiGW na wypłatę tej kwoty tytułem
zwrotu za opłacone uprzednio przez A. P. koszty posiłków w restauracjach
oraz koszty zakupu alkoholu ,
9
- w okresie od lutego 1999 roku do jesieni 2000 roku, działając
wspólnie i w porozumieniu z M. K. i S. M., doprowadził do wprowadzenia
wielokrotnie w błąd pracowników księgowości spółki A. co do tego, że
zatrudniane przez spółkę, na umowę zlecenie lub o dzieło, osoby wykonują
na jej rzecz pracę i otrzymują wynagrodzenie - przez to, że w lutym 1999
roku polecił M. K., aby w imieniu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej znacznie podwyższył kapitał akcyjny spółki
A., a następnie spowodował obsadzenie stanowiska prezesa Zarządu tej
spółki przez S. M. tworząc w ten sposób możliwość wprowadzania w błąd
pracowników spółki, po czym zgodził się na pozyskanie w wyniku oszustwa
pieniędzy ze spółki A. i w dniu 24 grudnia 1999 roku oraz jesienią 2000 rok
przyjął uzyskane fundusze, doprowadzając tymi wszystkimi działaniami do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem spółki w kwocie co najmniej 40 000
złotych
tj. o przestępstwo z art.18 § 2 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. i z art. 286 § 1 k.k.
w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k.
Sąd Okręgowy w wyroku z dnia 28 stycznia 2009 r., orzekł:
„1. Oskarżonego A. P. uznaje za winnego popełnienia czynów opisanych w
punkcie I aktu oskarżenia z tymi zmianami i uzupełnieniami, że:
a) czyny opisane w punkcie I.1.a,b,c,d pozostają w zbiegu realnym i stanowią
ciąg przestępstw opisany w art. 91 § 1 k.k., z których każde wypełnia
dyspozycję z art. 296 § 1, 2 i 3 k.k. w zw. z art. 18 § 1 k.k. w zw. art. 21 § 2
k.k., przy czym opisane w punkcie I.1.c zachowania dotyczące poleceń
udzielenia pożyczek dla firm „G. l.” i „K.” stanowią dwa odrębne, pozostające
w powyższym ciągu przestępstwa z art. 296 § 1, 2 i 3 k.k. w zw. z art. 18 § 1
k.k. i w zw. z art. 21 § 2 k.k., zaś nadużycie uprawnień oraz niedopełnienie
obowiązków przez członków Zarządu i Rady Nadzorczej Wojewódzkiego
Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej polegało na udzieleniu
tych pożyczek pomimo braku należytej analizy wniosków o pożyczki i
obowiązkowych załączników w szczególności dla stwierdzenia: celowości
wydatkowania środków Funduszu z punktu widzenia planowanych efektów
ekologicznych, rzeczywistej wielkości środków niezbędnych do zrealizowania
inwestycji oraz czy aktualna i przewidywana sytuacja finansowa i majątkowa
wnioskodawców zapewnia spłatę pożyczek w proponowanych terminach,
10
zaś kwoty wskazane jako szkody w każdym z pozostających w wyżej
opisanym ciągu przestępstw stanowią szkody majątkowe w wielkich
rozmiarach;
b) z opisu czynu zarzuconego w punkcie I.2.a,b,c,d,e eliminuje sformułowania:
„oraz działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą polecił” i
„doprowadził przez swoje polecenie do nabycia/zawarcia”, oraz działanie w
celu osiągnięcia korzyści majątkowej a uznaje, że oskarżony działając w
warunkach czynu ciągłego i w zamiarze, aby wskazani członkowie Zarządu
Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
nadużyli uprawnień i nie dopełnili obowiązków wskazanych w akcie
oskarżenia ułatwił im dokonanie opisanych transakcji kapitałowych poprzez
udzielenie rad i informacji, akceptację ustaleń z kontrahentami oraz
utwierdzanie ich w zamiarze popełnienia przestępstwa poprzez zapewnianie
akceptacji tych działań przez organy polityczne i samorządowe mające
wpływ na ocenę działalności Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej oraz obsadę jego władz statutowych, choć przewidywał
możliwość popełnienia opisanego czynu zabronionego i na to się godził to
jest czynu wypełniającego dyspozycję art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 296 § 1 i 3
k.k. w zw. z art. 12 k.k. i w zw. z art. 21 § 2 k.k.;
c) czyny przypisane w powyższych punktach a) i b) pozostają w zbiegu realnym i
za to wymierza oskarżonemu A. P.:
ad a) na podstawie art. 296 § 3 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. karę 2 (dwóch) lat
pozbawienia wolności oraz orzeka na podstawie art. 46 § 1 k.k. obowiązek
naprawienie szkody w części w kwocie 200.000 (dwieście tysięcy) złotych na
rzecz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej,
a na podstawie art. 41 § 1 kk zakaz zajmowania stanowisk w organach
samorządu terytorialnego, Narodowego i Wojewódzkich Funduszy Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz jednostek organizacyjnych
dysponujących środkami finansowymi wyżej wymienionych podmiotów na
okres 6 (sześciu) lat;
ad b) na podstawie art. 296 § 3 kk karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności
oraz orzeka na podstawie art. 46 § 1 k.k. obowiązek naprawienia szkody w
części w kwocie 100.000 (sto tysięcy) złotych na rzecz Wojewódzkiego
Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a na podstawie art. 41
11
§ 1 k.k. zakaz zajmowania stanowisk w organach samorządu terytorialnego,
Narodowego i Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej oraz jednostek organizacyjnych dysponujących środkami
finansowymi wyżej wymienionych podmiotów na okres 4 (czterech) lat;
2. oskarżonego A. P. uznaje za winnego popełnienia czynu opisanego
w punkcie III aktu oskarżenia czym wypełnił dyspozycję z art. 18 § 2 k.k. w zw. z
art. 286 § 1 i art. 286 § 1 w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. i za to na podstawie
art. 286 § I k.k. i art. 33 § 2 k.k. wymierza mu kary 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu)
miesięcy pozbawienia wolności oraz 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych
grzywny po 1.000 (jeden tysiąc) złotych każda, zaś na podstawie art. 41 § 1 k.k.
orzeka zakaz zajmowania stanowisk w organach samorządu terytorialnego,
Narodowego i Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
oraz jednostek organizacyjnych dysponujących środkami finansowymi wyżej
wymienionych podmiotów na okres 4 (czterech) lat”.
Jednocześnie Sąd Okręgowy uniewinnił oskarżonego od popełnienia
zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia czynu (punkt 11 wyroku); na
podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. oraz art. 86 § 1 k.k. w zw. z art. 90 § 2 k.k.
orzekł wobec oskarżonego karę łączną 4 (czterech) lat pozbawienia wolności oraz
środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody w części na rzecz
Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w kwocie
250.000,00 zł i zakaz zajmowania stanowisk w organach samorządu terytorialnego
oraz Narodowych i Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej, a także w jednostkach organizacyjnych dysponujących środkami
finansowymi wyżej wymienionych podmiotów na okres 10 lat (punkt 12 wyroku)
oraz zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 2000,00 zł tytułem
częściowego zwrotu kosztów sądowych (punkt 15 wyroku).
Apelacje od powyższego wyroku wywiedli prokurator oraz obrońca
oskarżonego A. P.
Prokurator zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego - na niekorzyść oskarżonego
A. P. - w części dotyczącej jego uniewinnienia od popełnienia czynu zarzucanego
mu w punkcie II aktu oskarżenia oraz w części dotyczącej wymierzonych temu
oskarżonemu kar i w konkluzji wniósł o uchylenie punktu 11 zaskarżonego wyroku i
w tej części przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego jej rozpoznania
oraz jego zmianę poprzez wymierzenie oskarżonemu za czyny opisane w punkcie
12
1a - kary 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a za czyn opisany w punkcie 1b -
kary 3 lat pozbawienia wolności i wymierzenie kary łącznej w wymiarze 6 lat
pozbawienia wolności.
Obrońca A. P. zaskarżył wyrok w części dotyczącej skazania oskarżonego
za czyny opisane w punktach I i III aktu oskarżenia i powołując się na zarzuty:
1) obrazy prawa procesowego, która mogła mieć wpływ na treść wyroku (art. 4;
7; 410; 424 § 1; 440; 196 § 3; 201; 167 k.p.k.),
2) błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który
mógł mieć wpływ na jego treść,
3) rażącej niewspółmierności wymierzonej oskarżonemu kary
- wniósł w konkluzji o „uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi I instancji do ponownego jej rozpoznania”.
Jednocześnie na podstawie art. 427 § 3 k.p.k. i art. 452 § 2 k.p.k. obrońca
oskarżonego wniósł o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania 4 świadków na
okoliczność nakłaniania M. K. przez funkcjonariuszy organów ścigania do składania
nieprawdziwych wyjaśnień i zeznań obciążających A. P. oraz relacji pomiędzy M. K.
a A. P. w zakresie braku możliwości i realności wpływania przez niego na
działalność WFOŚiGW oraz 2 dokumentów stanowiących odpowiedź Prokuratora
Krajowego na interpelacje poselskie m.in. na okoliczność, że „działania firm „G.” w
zakresie pozyskania kredytów z WFOŚiGW nie nosiły znamion przestępstwa”.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 19 stycznia 2011 r., zmienił zaskarżony
wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że przyjął, iż oskarżony A. P. w wypadku
czynów z pkt. I-1a i I-1d wchodzących w skład ciągu przestępstw, opisanego w pkt.
1a sentencji wyroku, doprowadził do wyrządzenia znacznej szkody majątkowej, zaś
oba te czyny wyczerpują dyspozycję art. 296 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 18 § 1 k.k. w
zw. z art. 21 § 2 k.k. i wymierzoną oskarżonemu na podstawie art. 296 § 3 k.k. za
ten ciąg przestępstw karę obniżył do 1 (jednego) roku i 8 (ośmiu) miesięcy
pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzył
oskarżonemu karę łączną 3 (trzech) lat i 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności,
a w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego wywiódł obrońca
skazanego A. P., który powołując się na zarzut rażącej obrazy:
1) prawa procesowego:
13
a) art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. przez nierozważenie i
nieodniesienie się w uzasadnieniu wydawanego wyroku do podniesionego w
apelacji obrońcy L. M., E. G. i J. S. (a dotyczącego również A. P.) zarzutu
naruszenia art. 296 k.k. w zw. z art. 8 k.k. (w szczególności przez zastosowanie
tego przepisu w sytuacji, gdy szkoda majątkowa jakiej doznał WFOŚiGW została
wyrządzona po udzieleniu pożyczek przez niekorzystne dla Funduszu
podpisywanie kolejnych aneksów do umów oraz rażącą zwłokę w podjęciu działań
windykacyjnych wobec pożyczkobiorców);
b) art. 452 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 k.p.k. w zw. z art. 427 § 3 k.p.k.
oraz w zw. z art. 6 k.p.k. przez oddalenie złożonych w apelacji obrońcy A. P.
wniosków o dopuszczenie dowodów z zeznań świadków i dowodu z dokumentów
oraz zawartego w apelacji obrońcy L. M., E.G . i J. S. (a dotyczącego również A. P.)
wniosku o załączenie do akt innego postępowania karnego, w którym M. K. odwołał
swoje wyjaśnienia obciążające współoskarżonych;
c) art. 433 § 1 i 2 k.p.k. przez wadliwą kontrolę odwoławczą wyroku Sądu
Okręgowego i utrzymanie w mocy wyroku, który narusza art. 167 k.p.k., art. 170 § 1
k.p.k. i art. 392 § 1 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k., przez oddalenie wniosku A. P. o
bezpośrednie przesłuchanie przez Sąd świadka Z. N.;
d) art. 117 § 2 i 3 k.p.k. w zw. z art. 374 § 1 k.p.k. poprzez prowadzenie
przez Sąd Okręgowy rozprawy w dniach 19 i 29 maja 2008 r. mimo
usprawiedliwionej nieobecności A. P.;
e) art. 404 § 2 k.p.k. przez orzeczenie na rozprawie w dniu 17 kwietnia 2008
r. o prowadzeniu rozprawy odroczonej w dalszym ciągu, mimo że nie zachodziły
wyjątkowe okoliczności, a okres rzeczywistego braku ciągłości rozprawy wynosił
ponad 7 miesięcy (od 6 września 2007 r.);
2) prawa materialnego, tj. art. 91 § 1 k.k. przez wymierzenie za ciąg przestępstw
przypisany A. P. w punkcie I.3 zaskarżonego wyroku kary na podstawie przepisu
art. 296 § 3 k.k., którego znamiona wyczerpują tylko dwa z czterech przestępstw
należących do ciągu
- wniósł w konkluzji o uchylenie tegoż wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego jej rozpoznania.
Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w pisemnej odpowiedzi na kasację
obrońcy skazanego A. P. wniósł o jej uwzględnienie w odniesieniu do czynów z
14
punktów I.1c, d i I.2 przypisanych skazanemu oraz o jej oddalenie w pozostałym
zakresie, jako oczywiście bezzasadnej.
W ocenie prokuratora, skoro Sąd Okręgowy prowadził rozprawę pod
usprawiedliwioną nieobecność A. P. w dniach 19 i 29 maja 2008 r., to zaistniała
bezwzględna przyczyna odwoławcza, o której mowa w art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k. W
takiej też sytuacji należy uchylić rozstrzygnięcia, którymi A. P. został uznany za
winnego popełnienia czynów związanych z Bankiem C. oraz pożyczkami na rzecz
firm „K.” i „G.”, albowiem na rozprawie w dniu 19 maja 2008 r. zostały
przeprowadzone czynności dowodowe na okoliczności związane z tymi czynami.
Na rozprawie kasacyjnej prokurator Prokuratury Generalnej wniósł o uznanie
zarzutu obrazy art. 117 § 2 i 3 k.p.k. oraz art. 374 § 1 k.p.k. za niezasadny, a
pozostałych zarzutów jako oczywiście bezzasadnych.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Kasacja obrońcy skazanego A. P. okazała się na tyle zasadna, że
skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazaniem
sprawy do ponownego jej rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
W pierwszej jednak kolejności wypada - jedynie dla porządku - przypomnieć,
że zgodnie z przepisem art. 523 § 1 k.p.k. kasacja może być wniesiona tylko z
powodu uchybień wymienionych w art. 439 k.p.k. lub innego rażącego naruszenia
prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia. Nie można bowiem
zapominać, że kasacja jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia i pomyślana jest
jako procesowy środek prowadzący do eliminowania z obrotu prawnego takich
orzeczeń sądowych, które ze względu na stopień (rangę) wadliwości nie powinny
funkcjonować w demokratycznym państwie prawnym. Ponadto nie ulega
wątpliwości, że wobec jednoznacznej redakcji tego przepisu, niedopuszczalne jest
kwestionowanie w trybie kasacji zasadności dokonanych w sprawie ustaleń
faktycznych. Zatem, Sąd Najwyższy przy jej rozpoznaniu nie jest władny
dokonywać ponownej oceny dowodów i w oparciu o tak przeprowadzoną własną
ocenę sprawdzać poprawność dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych.
Zadaniem sądu kasacyjnego jest bowiem jedynie rozważenie tego, czy orzekające
sądy w obydwu instancjach dokonując ustaleń faktycznych, nie dopuściły się
rażącego naruszenia reguł procedowania, co mogłoby mieć wpływ na ustalenia
faktyczne, a w konsekwencji na treść wyroku, zatem „kontroli podlegają nie same
ustalenia faktyczne, ale sposób ich dokonania” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z
15
dnia 6 września 1996 r., sygn. akt II KKN 63/96, OSNKW 1997, z. 1-2, poz. 11).
Podnoszone w kasacji zarzuty muszą więc wskazywać na rażące naruszenie
prawa, do którego doszło w postępowaniu odwoławczym, co w konsekwencji mogło
mieć istotny wpływ na treść orzeczenia sądu odwoławczego. Niedopuszczalne jest
więc bezpośrednie atakowanie w kasacji orzeczenia sądu I instancji, a także
kwestionowanie ustaleń faktycznych. Zarzuty podniesione w kasacji pod adresem
orzeczenia sądu I instancji podlegają rozważeniu przez sąd kasacyjny tylko w takim
zakresie, w jakim jest to nieodzowne dla należytego rozpoznania zarzutów
stawianych orzeczeniu sądu odwoławczego. Rolą sądu kasacyjnego nie jest
bowiem ponowne „dublujące” kontrolę apelacyjną - rozpoznawanie zarzutów
stawianych przez skarżącego orzeczeniu sądu I instancji. Stwierdzenie ich
zasadności ma znaczenie wyłącznie jako racja ewentualnego stwierdzenia
zasadności i uwzględnienia zarzutu odniesionego do zaskarżonego kasacją
orzeczenia sądu odwoławczego (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10
stycznia 2008r., II KK 270/07, LEX nr 354285; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18
listopada 1996 r., III KKN 148/96, OSNKW 1997, z. 1-2, poz. 12).
Odnosząc się natomiast do zarzutów rażącej obrazy prawa podniesionych w
kasacji obrońcy A. P. należy - w pierwszej kolejności - wskazać na kwestie
następującą.
Rzeczywiście, w apelacji obrońcy A. P. został zawarty wniosek, aby „na
podstawie art. 427 § 3 i 452 § 2 k.p.k. Sąd odwoławczy uznając potrzebę
uzupełnienia przewodu sądowego” przeprowadził dowody z przesłuchania 4
świadków „na okoliczności nakłaniania M. K. przez funkcjonariuszy organów
ścigania do składania nieprawdziwych wyjaśnień i zeznań obciążających A. P. oraz
relacji pomiędzy M. K. a A. P. w zakresie braku możliwości i realności wpływania
przez niego na działalność WFOŚiGW”, a nadto z dwóch pism Prokuratora
Krajowego stanowiących odpowiedzi na interpelacje poselskie m.in. na okoliczność,
że „działania firm „G.” w zakresie pozyskania kredytów z WFOŚiGW nie nosiły
znamion przestępstwa”.
Ponadto, co istotne, w apelacji obrońcy oskarżonych L. M., E. G. i J. S.
złożony został wniosek o załączenie akt sprawy Sądu Rejonowego o sygnaturze VI
K …, w szczególności protokołów z rozpraw z 29 czerwca i 13 lipca 2009 r., na
okoliczność warunków w jakich M. K. składał wyjaśnienia obciążające
współoskarżonych i co do presji wywieranych na niego w czasie postępowania
16
przygotowawczego w celu uzyskania od niego wypowiedzi o określonej treści. Z
tego też względu w przedmiotowej kasacji obrońca skazanego podniósł, że skoro
M. K. odwołał swoje wyjaśnienia obciążające współoskarżonych, to powyższa
okoliczność dotyczy także A. P. i jest to rzecz o tyle istotna, że M. K. określonej
treści wyjaśnienia składał przed Sądem Rejonowym na rozprawie w dniach 29
czerwca i 13 lipca 2009 r., a więc już po wydaniu wyroku przez Sąd Okręgowy (co
miało miejsce w dniu 28 stycznia 2009 r.). Skoro więc Sąd Okręgowy nie mógł się z
tym dowodem zapoznać, to powinien to uczynić Sąd Apelacyjny w ramach
postępowania odwoławczego. Jeżeli bowiem Sąd ten wysoko ocenił wiarygodność
M. K., a ten - co do zasady - w ostatnim czasie wycofał się ze swoich wyjaśnień
obciążających m.in. A. P. i stwierdził, że był przedmiotem nacisków ze strony
funkcjonariuszy aparatu ścigania, to postępowanie Sądu Apelacyjnego, który
oddalił kluczowe wnioski dowodowe obrony, zignorowało nakaz ustalania prawdy
materialnej. Wnioski dowodowe obrońców, mające na celu weryfikację wyjaśnień
M. K., należało więc dopuścić, a po przeprowadzeniu tych dowodów należało
ocenić, czy nie zachodzą przesłanki przemawiające za wydaniem orzeczenia
kasatoryjnego, w szczególności w tym celu, by w przeprowadzonym ponownie
postępowaniu Sąd Okręgowy ujawnił treść wyjaśnień M. K. złożonych w innej
sprawie i przesłuchał go dla zapewnienia ustosunkowania się przezeń do treści
wyjaśnień złożonych przed Sądem Rejonowym w kontekście wyjaśnień złożonych
w przedmiotowej sprawie, a obciążających w szczególności A. P. Konieczność
weryfikacji wyjaśnień M. K. nie może budzić wątpliwości, bo chociaż nie jest to
jedyny dowód na jakim oparto uzasadnienie wyroku skazującego, to jednak
bezspornie był to dowód kluczowy, a szereg istotnych okoliczności uznanych za
udowodnione w zasadzie oparto wyłącznie na podstawie informacji uzyskanych od
M. K.
Warto podkreślić, że obrona w tym zakresie „nie twierdzi, że to właśnie
wyjaśnienia M. K. z innej sprawy były prawdziwe, ale należało je dostrzec i
zapewnić ich procesową ocenę”.
Sąd Apelacyjny odnosząc się do tych wniosków dowodowych wydał najpierw
w dniu 24 marca 2010 r., na podstawie art. 452 § 1 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt 5
k.p.k., postanowienie o oddaleniu tych wniosków dowodowych wskazując m.in., że
„polska procedura karna - co do zasady - nie przewiduje przeprowadzenia przez
sąd odwoławczy postępowania dowodowego co do istoty sprawy”, a nadto, że
17
wnioski dowodowe obrońców oskarżonych nie są zasadne i zmierzają w istocie do
ponownej oceny wiarygodności M. K., którego to wyjaśnienia były wielokrotnie
kwestionowane przez obronę w toku postępowania przed Sądem pierwszej
instancji. Wyjaśnienia M. K. mają co prawda kluczowe znaczenie dla przedmiotu
procesu, ale prawidłowość oceny ich wiarygodności, dokonanej przez Sąd
Okręgowy, będzie przedmiotem rozważań Sądu odwoławczego. Natomiast
przeprowadzenie dowodów dotyczących faktów pobocznych, które mają być
pomocne dla oceny wyjaśnień M. K., na tym etapie postępowania nie jest
dopuszczalne (k- 17349-17350).
Natomiast na rozprawie apelacyjnej w dniu 11 stycznia 2011 r. Sąd
odwoławczy wezwał strony do zajęcia stanowiska co do zawartych w apelacjach
obrońców wniosków dowodowych i po ich wysłuchaniu wydał postanowienie o
treści następującej: „z uwagi na to, że sąd odwoławczy nie jest uprawniony -
zgodnie z treścią art. 452 § 1 k.p.k. - do przeprowadzania postępowania
dowodowego co do istoty sprawy, a do tego zmierza zarówno wniosek obrońcy
oskarżonego A. P. o przesłuchanie na rozprawie odwoławczej świadków /…/, jak
też wniosek dowodowy zawarty w apelacji obrońcy L. M., J. S. i E. G. o załączenie
protokołów z akt VI K … Sądu Rejonowego na okoliczność presji wywieranej na M.
K. w postępowaniu przygotowawczym, celem złożenia przez niego obciążających
współoskarżonych wyjaśnień - wniosków tych nie uwzględnić”. Jednocześnie Sąd
Apelacyjny zaliczył do materiału dowodowego m.in. dokumenty załączone do
apelacji obrońcy A. P. w postaci odpowiedzi Prokuratora Krajowego na interpelacje.
Mając zatem powyższe na uwadze należy wskazać na kwestie następujące.
Sąd ad quem jest nie tylko uprawniony, lecz wręcz zobligowany treścią art. 167
k.p.k. (przeprowadzanie dowodów z urzędu lub na wniosek stron) do poszerzenia
dostępnego materiału dowodowego po myśli art. 452 § 2 k.p.k., chyba że uzna
takie uzupełnienie przewodu sądowego za przekraczające ramy zakreślone w art.
452 § 1 k.p.k., co z kolei wskazuje w zasadzie na konieczność uchylenia
zaskarżonego orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
pierwszej instancji (art. 437 § 2 k.p.k.). Składanie wniosków dowodowych nie jest
bowiem ograniczone żadnym terminem, dopóki nie zapadnie prawomocne
orzeczenie, ale i wówczas, w przypadku ujawnienia się nowych faktów lub
dowodów zachodzić mogą przesłanki do wznowienia postępowania (art. 540 § 1 pkt
2 k.p.k.). Strony postępowania nie mają nawet obowiązku składać odpowiednich
18
wniosków dowodowych w chwili, gdy tylko o dowodzie mającym znaczenie dla
rozstrzygnięcia w danej sprawie powzięły wiadomość, chociaż skądinąd taka
sytuacja byłaby oczywiście ze wszech miar pożądana, a przepis art. 427 § 3 k.p.k.
wskazuje wprost, że w środku odwoławczym można wskazać nowe fakty lub
dowody. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że przeprowadzenie dowodów jest
możliwe, a niekiedy wręcz konieczne, również w instancji odwoławczej i nie stoi
temu na przeszkodzie przepis art. 452 § 1 k.p.k. Przewidziany w tym przepisie
zakaz przeprowadzenia przez sąd odwoławczy postępowania dowodowego co do
istoty sprawy oznacza jedynie tyle, że sąd ten co do zasady nie może zastępować
sądu pierwszej instancji i przeprowadzać postępowania dowodowego. Zakaz ten w
żadnym razie nie oznacza, po pierwsze, że sąd odwoławczy uprawniony jest
jedynie do prowadzenia dowodów o drugorzędnym, podrzędnym, czy mniej
istotnym znaczeniu, a po drugie, że w sytuacji wskazania dowodu, który miałby
mieć istotne znaczenie, przeprowadzić go już nie może, a pozostaje mu jedynie
uchylenie zaskarżonego wyroku. Znaczenie i dowodową wartość nowego, w
szczególności osobowego źródła dowodowego, ocenić wszak można dopiero po
przeprowadzeniu tego dowodu, a samo jego wskazanie jest niewystarczające do
uchylenia wyroku z tego tylko powodu. O ile ocena znaczenia takiego dowodu ze
strony sądu odwoławczego byłaby taka, że podważałby on wnioski i oceny sądu
pierwszej instancji, to faktycznie w większości wypadków, dalsze prowadzenie
postępowania dowodowego, naruszałoby dyspozycję art. 452 § 1 k.p.k. Zupełnie
inaczej rzecz jednak wygląda, kiedy to nowe źródło dowodowe, w ocenie sądu
odwoławczego, nie podważa dotychczasowych wyników postępowania karnego
Wówczas nawet dodatkowe sprawdzenie wartości takiego dowodu w kolizji z
treścią art. 452 § 1 k.p.k. stało nie będzie, a zakres uzupełniającego postępowania
prowadzonego w oparciu o przepis art. 452 § 2 k.p.k. może ulec rozszerzeniu.
Rzeczą przy tym zupełnie jasną jest, że tego rodzaju ocen można dokonywać tylko
w realiach konkretnej sprawy, a wytyczenie uniwersalnych i bardziej precyzyjnych
granic funkcjonowania art. 452 § 1 i 2 k.p.k. nie jest możliwe. Nie sposób jednak
przyjmować, że w każdej sprawie prawidłową reakcją sądu odwoławczego miałoby
być albo oddalenie zgłoszonych w apelacji wniosków dowodowych dotyczących
istoty sprawy z powołaniem się na zakaz wynikający z art. 452 § 1 k.p.k., albo też
niejako „automatyczne” uchylenie zaskarżonego orzeczenia, bez badania jaką
faktycznie wartość posiadają zgłoszone dowody. Przyjęcie takiej praktyki przez
19
sądy odwoławcze umożliwiałoby stosunkowo proste doprowadzanie do uchylania
niekorzystnych z punktu widzenia stron orzeczeń i skutkowałoby przewlekłością
postępowania, bądź też - co gorsze - prowadzić by mogło do utrzymywania w mocy
orzeczeń, które mogłyby mieć charakter rażąco niesprawiedliwych, skoro by
zapadły przy świadomości istnienia innych dowodów. Aby więc ustalić, czy
zawnioskowane, nowe dowody są w określonym powyżej znaczeniu dowodami co
do istoty sprawy, sąd odwoławczy winien te dowody przeprowadzić. Na marginesie
można jedynie zauważyć, że za takim rozumieniem istoty sprawy, o której mowa w
art. 452 § 1 k.p.k., przemawia także fakt, że zgodnie z art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. sąd
przeprowadza wyłącznie dowody dotyczące istoty rozpoznawanej sprawy, mające
znaczenie dla jej rozstrzygnięcia, dowody natomiast nieistotne nie powinny być w
ogóle przeprowadzane. Ponadto, o ile oddalenie przez sąd ad quem wniosku
dowodowego zgłoszonego w toku postępowania odwoławczego jest możliwe z
powołaniem się na przesłanki określone w art. 170 § 1 k.p.k., to bez wątpienia
podstawy takiej nie mogą stanowić przepisy art. 452 § 1 i 2 k.p.k., gdyż odnoszą się
one do przeprowadzenia dowodów, a nie ich dopuszczenia (zob. postanowienia
Sądu Najwyższego: z dnia 12 marca 2008 r., IV KK 33/08, R-OSNKW 2008/1/622;
z dnia 12 października 2011 r., III KK 70/11, LEX nr 1044036; wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 1 września 2010 r., IV KK 102/10, LEX nr 599564; z dnia 29
kwietnia 2010 r., III KK 383/09, R-OSNKW 2010/1/949; z dnia 22 października 2008
r., V KK 111/08, R-OSNKW 2008/1/2101; z dnia 18 kwietnia 2007 r., III KK 298/06,
OSNKW 2007/7-8/57).
Inaczej rzecz ujmując, podejmowane czynności dowodowe przez Sąd drugiej
instancji nie mogą - co do zasady - prowadzić do ukształtowania w postępowaniu
odwoławczym podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, co do istoty sprawy, odmiennej
od uznanej za udowodnioną przez sąd pierwszej instancji, gdyż to w konsekwencji
pozbawiłoby stronę prawa do zaskarżenia orzeczenia, a przez to nastąpiłoby
unicestwienie konstytucyjnej gwarancji strony o jakich mówią art. 78 i 176
Konstytucji RP. Takie sytuacje są możliwe wyjątkowo, gdy wymowa
przeprowadzonych przez sąd odwoławczy dowodów jest tak jednoznaczna, że z
logicznego punktu widzenia nie ma możliwości ocenić ich w postępowaniu
ponownym inaczej, aniżeli czyni to sąd odwoławczy orzekając odmiennie co do
istoty, a wcześniejsza ocena dowodów ujawnionych na rozprawie i dokonana przez
sąd pierwszej instancji jest oczywiście błędna (art. 437 § 2 k.p.k.).
20
Oczywistą sprawą przy tym jest, że nie każdy, nawet ważki dowód, jest
dowodem „co do istoty sprawy” i w związku z tym nie można z góry zakładać, że
jego przeprowadzenie na rozprawie odwoławczej nie jest dopuszczalne.
Jednocześnie jednak stwierdzenie Sądu, że zgłoszone w środku odwoławczym
wnioski dowodowe dotyczą „istoty sprawy”, a więc, że mają one istotne znaczenie
dla jej rozstrzygnięcia lecz ich waga przekracza ramy postępowania odwoławczego,
w żadnej mierze nie uprawniało Sądu Apelacyjnego - i to w oparciu o przepis art.
452 § 1 k.p.k. - aby wnioski o przeprowadzenie wskazanych dowodów oddalić i
następnie wydać orzeczenie reformatoryjne, lecz wręcz obligowało go do uchylenia
zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi a
quo (art. 437 § 2 zd. 2 k.p.k.). Sąd Apelacyjny powinien był więc najpierw
przeprowadzić zawnioskowane dowody, aby ocenić ich wartość, gdyż - teoretycznie
rzecz biorąc - mogłoby się okazać, że nie potwierdzają one tezy dowodowej, na
którą zostały zgłoszone lub wręcz jej przeczą, a gdyby sprawa przedstawiała się
inaczej, uchylić zaskarżony wyrok i sprawę przekazać Sądowi Okręgowemu do
ponownego jej rozpoznania. Nie trzeba bowiem w tym miejscu szerzej dowodzić, że
skoro Sądy obu instancji wyjaśnieniom M. K. przydały tak istotne znaczenie i że
stanowiły one podstawę, a wręcz fundament podstawy faktycznej wyroku
skazującego, to w chwili, gdy pojawiły się wnioski odnośnie dowodów, które
mogłyby podważyć ich wiarygodność, to nie tylko prawem, ale wręcz obowiązkiem
Sądu odwoławczego było ich przeprowadzenie. W chwili natomiast, gdyby
podstawa faktyczna orzeczenia została zachwiana, to zachowując standard
dwuinstancyjnego postępowania, winien był zaskarżony wyrok uchylić i sprawę
przekazać do ponownego jej rozpoznania. Skoro zaś tak się nie stało, a
podniesiony w kasacji zarzut rażącej obrazy art. 452 § 1 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1
k.p.k. i w zw. z art. 427 § 3 k.p.k., która mogła mieć istotny wpływ na treść
zaskarżonego kasacją wyroku okazał się zasadny, to już sama ta okoliczność
okazała się wystarczająca do wydania w sprawie orzeczenia kasatoryjnego.
Niejako na marginesie należy zauważyć, oceniając wiarygodność M. K., że z
jednej strony skorzystał on z dobrodziejstwa o jakim mowa w art. 60 § 3 k.k. i mógł
mieć interes w tym by składać takiej, a nie innej treści wyjaśnienia (co przecież
samo w sobie nie oznacza automatycznie, że wyjaśniał wbrew prawdzie), a z
drugiej strony gdyby wyjaśniał lub zeznawał odmiennie niż poprzednio, to narażałby
21
się na ewentualność wznowienia postępowania w jego sprawie, co niekoniecznie
mogłoby go stymulować do takiego postąpienia.
W przedmiotowej sprawie podniesiony również został zarzut obrazy art. 117
§ 2 i 3 k.p.k. w zw. z art. 374 § 1 k.p.k., poprzez przeprowadzenie przez Sąd
Okręgowy rozprawy w dniach 19 i 29 maja 2008 r. mimo usprawiedliwionej
nieobecności A. P. To zaś - jeśliby uznać ten zarzut za zasadny - wskazywałoby na
zaistnienie przesłanki określonej w art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k. i tak też tę kwestię
ocenił prokurator w pisemnej odpowiedzi na kasację oraz sam obrońca na
rozprawie kasacyjnej, na której prokurator Prokuratury Generalnej takiego poglądu
jednak już nie podzielił.
Sytuacja przez Sądem Okręgowym - w pewnym uproszczeniu - przebiegała w
sposób następujący.
Biegli z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Łodzi,
po przeprowadzonych w dniach 14, 20 i 27 marca 2008 r. badaniach sądowo-
lekarskich, wydali pisemną opinię z dnia 9 kwietnia 2008 r., w której stwierdzili, że
stan zdrowia A. P. pozwala na udział w czynnościach procesowych i jego
schorzenia nie stanowią do tego przeciwwskazań. Na rozprawę w dniu 17 kwietnia
2008 r. A. P. - prawidłowo powiadomiony o jej terminie - nie stawił się, a Sąd
Okręgowy po wysłuchaniu biegłego M. K. postanowił na podstawie art. 376 § 2
k.p.k. prowadzić rozprawę w dalszym ciągu pod nieobecność A. P. (k- 15342v).
Istotne przy tym jest, że zarówno z treści pisemnej opinii jak i z wypowiedzi M. K.
wynika wprost, że w dniu 4 kwietnia 2008 r. A. P. nadesłał pismo odnośnie badań,
które przeszedł oraz ewentualnego pobytu w szpitalu celem przeprowadzenia
zabiegu operacyjnego (k- 15249v-15250; 15341v). Również na rozprawę w dniu 19
maja 2008 r. A. P.(prawidłowo powiadomiony o jej terminie) nie stawił się, a jego
obrońca przedłożył kserokopię zaświadczenia z dnia 19 maja 2008 r., podpisanego
przez Ordynatora Oddziału Urologii i Transplantacji Nerek Wojewódzkiego
Specjalistycznego Szpitala z którego wynikało, że A. P. przebywał na tym oddziale
od dnia 15 maja 2008 r. po przeprowadzonym zabiegu operacyjnym
endoskopowym (k-15419). Obrońca oświadczył, że powyższe zaświadczenie
otrzymał od A. P. „w dniu dzisiejszym w szpitalu” oraz wniósł o przerwanie
rozprawy do dnia 29 maja 2008 r., gdyż w tym terminie oskarżony będzie mógł się
stawić przed Sądem, a nadto zeznania świadka A. S., który miał być przesłuchany
w dniu 19 maja 2008 r., są zeznaniami istotnymi dla oskarżonego i prawdopodobnie
22
będzie zachodziła konieczność zadawania jemu pytań przez oskarżonego, a
nieuwzględnienie wniosku o przerwanie rozprawy stanowiłoby jawne naruszenie
jego praw do obrony. Sąd Okręgowy postanowił wówczas, na podstawie art. 117 §
2a k.p.k., uznać nieobecność oskarżonego A. P. za nieusprawiedliwioną, „albowiem
został on prawidłowo powiadomiony o terminie rozprawy, z opinii zespołu biegłych
wydanej na polecenie Sądu wynika, że jest zdolny do udziału w czynnościach
procesowych, zaś dokumentacja przedstawiona przez obrońcę nie zawiera
zaświadczenia wystawionego przez lekarza sądowego. Wskazać nadto należy, iż
oskarżony na badania do szpitala stawił się w dniu 15 maja 2008 roku, a więc na
cztery dni przed wyznaczonym terminem rozprawy, zaś ze skierowaniem z dnia 4
kwietnia 2008 r. stawił się do szpitala w dniu 17 kwietnia 2008 roku, gdzie
wyznaczono termin przyjęcia na dzień 12 maja 2008 roku”. Niewątpliwie bowiem
nieobecność oskarżonego na rozprawie nie została usprawiedliwiona stosownym
zaświadczeniem lekarza sądowego, skierowanie do szpitala zostało wystawione w
dniu 4 kwietnia 2008 r., A. P. zgłosił się do szpitala z tym skierowaniem w dniu 17
kwietnia 2008 r. i został wyznaczony termin jego przyjęcia do szpitala na dzień 12
maja 2008 r., a oskarżony faktycznie został przyjęty na oddział szpitalny w dniu 15
maja 2008 r. (k- 15420). Następnie Sąd Okręgowy postanowił na podstawie art.
376 § 2 k.p.k. prowadzić rozprawę w dalszym ciągu pomimo nieobecności m.in.
oskarżonego A. P. oraz przesłuchał A. S., P. K. i W. M. (k- 15443-15453). W tym
samym jednak dniu - w godzinach wieczornych - na oddział szpitalny na którym
przebywał A. P. stawił się lekarz sądowy A. F ., który po przeprowadzeniu wywiadu
i zapoznaniu się z dokumentacją lekarską wystawił zaświadczenie nr 6/2008, z
którego wynika, że A. P. nie może się stawić w dniach 19 i 29 maja 2008 r. na
wezwanie Sądu Okręgowego z powodu choroby (k- 15463). Jednocześnie obrońca
oskarżonego przedstawił wezwanie do stawiennictwa na rozprawę m.in. w dniach
19 i 29 maja 2008 r., jakie A. P. otrzymał z Sądu Okręgowego, a z którego wynika
wprost, że „usprawiedliwienie niestawiennictwa z powodu choroby może nastąpić
wyłącznie przez złożenie zaświadczenia uprawnionego lekarza, a jeżeli chory
przebywa w szpitalu przez złożenie zaświadczenia ordynatora” (k- 15464). Na
rozprawie w dniu 29 maja 2008 r. Sąd Okręgowy przesłuchał lekarza A. F. na
okoliczność wystawionego zaświadczenia lekarskiego z dnia 19 maja 2008 r. oraz
biegłego M. K., który wskazał m.in., że wykonany u oskarżonego zabieg
urologiczny był konieczny, ale jeśli chodzi o termin jego wykonania akurat w dniu 15
23
maja 2008 r., to na podstawie samych dokumentów nie może się wypowiedzieć.
„Pośrednio można jedynie wnioskować, że gdyby konieczność taka była pilna, to
pacjent byłby hospitalizowany, a w tym przypadku istniała prawdopodobnie
procedura hospitalizacji planowej”. Późniejsze postępowanie w tej kwestii nie
przyniosło jednoznacznego rozstrzygnięcia.
Pomijając termin rozprawy w dniu 29 maja 2008 r., na której nie zostały
przeprowadzone żadne czynności dowodowe związane z czynami zarzucanymi A.
P. i jego usprawiedliwiona nieobecność nie może być rozpatrywana w kontekście
art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k., należy rozważyć sytuację, jaka zaistniała na rozprawie w
dnu 19 maja 2008 r.
W dniu 1 lutego 2008 r. weszły w życie przepisy ustawy z dnia 15 czerwca
2007 r. o lekarzu sądowym i od tej chwili jedyną podstawą do usprawiedliwiania
nieobecności na rozprawie jest stosowne zaświadczenie wystawione w zgodzie z
postanowieniami tej ustawy. Nie ulega również wątpliwości, że na rozprawie w dniu
19 maja 2008 r., którą wywołano o godzinie 9.30, oskarżony A. P. nie stawił się i
swoją nieobecność usprawiedliwiał zaświadczeniem ordynatora oddziału
szpitalnego z dnia 19 maja 2008 r. Bezspornym także jest, że został on również
pouczony przez Sąd Okręgowy, iż w przypadku pobytu w szpitalu usprawiedliwić
nieobecność na rozprawie można stosownym zaświadczeniem ordynatora
oddziału. Niczego w tej sytuacji nie zmienia fakt, że oskarżony A. P. posiadał
obrońcę, który powinien był go pouczyć o zmianie obowiązujących w tej materii
przepisów ani to, że stosowne zaświadczenie lekarza sądowego oskarżony uzyskał
już po rozprawie. Mylne przecież pouczenie przez organ procesowy, wynikające
zapewne ze stosowania standardowych formularzy, które nie uwzględniły
dokonanych w trakcie trwającego postępowania zmian ustawowych, nie może
wywoływać ujemnych skutków procesowych dla uczestnika postępowania (art. 16 §
1 k.p.k.).
Ponieważ Sąd Okręgowy prowadził postępowanie mające wyjaśnić sytuację
związaną ze stanem zdrowia A. P. i jego nieobecnością na rozprawie w dniu 19
maja 2008 r., to wydane wcześniej postanowienia o prowadzeniu rozprawy pod
jego nieobecność mogą sugerować, że ostatecznie Sąd Okręgowy stanął na
stanowisku, że oskarżony swoją chorobę traktował również instrumentalnie i w ten
sposób starał się wpływać na bieg postępowania. Chociaż bowiem w tym zakresie
uzasadnienia postanowień nie są do końca precyzyjne, to jednak na taką
24
ewentualność wskazywać może to, że oskarżony skierowanie na zabieg otrzymał w
dniu 4 kwietnia 2008 r. i gdyby zachodziła pilna konieczność przeprowadzenia
zabiegu, to nastąpiłoby to niezwłocznie, a oskarżony chociaż do szpitala ze
skierowaniem stawił się w dniu 17 kwietnia 2008 r. i miał wyznaczony termin
przyjęcia na dzień 12 maja 2008 r., to jednak ostatecznie nastąpiło to dopiero w
dniu 15 maja 2008 r. Gdyby więc przyjąć, że to oskarżony A. P. samodzielnie
decydował o terminie przyjęcia do szpitala i przeprowadzenia zabiegu, aby w ten
sposób torpedować sprawny bieg postępowania karnego (tj. zabieg mógł być
wykonany wcześniej lub później (zob. m.in. zeznania J. M., k-15540 i nast.; opinia
M. S., k- 15542v i nast.), albo też w pierwotnie planowanym terminie), to oczywiście
nie można byłoby zasadnie twierdzić, że Sąd Okręgowy dopuścił się rażącej obrazy
przepisów, które skarżący w kasacji wskazał. Skoro bowiem oskarżony traktując
instrumentalnie przepisy procedury karnej, dążył jedynie do obstrukcji procesowej,
bez skorzystania z oferowanych możliwości obrony, a procedowanie Sądu
pierwszej instancji nie naruszało zasad określonych w art. 376 § 2 k.p.k., to nie
sposób uznać, że w takiej sytuacji doszło do zaistnienia bezwzględnej przyczyny
odwoławczej, określonej w art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k.
Inaczej jednak należałoby ocenić sytuację, gdyby przeprowadzenie zabiegu
w szpitalu było pilne, spowodowane pogarszającym się stanem zdrowia A. P., a
termin jego przyjęcia od szpitala był całkowicie od niego niezależny. W tej materii
Sąd Najwyższy - z uwagi na pewne braki w materiale dowodowym, który wymaga
uzupełnienia, aby dokonać jednoznacznych ustaleń faktycznych - nie zajął
jednoznacznego stanowiska. Powyższe oznacza zaś tyle, że w toku postępowania
odwoławczego Sąd Apelacyjny powinien dokonać szczegółowych ustaleń
faktycznych związanych z chorobą i pobytem A. P. w szpitalu w okresie od 15 do
20 maja 2008 r., w tym przesłuchać chociażby lekarzy, których nazwiska widnieją
na dokumencie z k-15420 (P. J. i M. B.). Jeśliby zatem okazało się, że
nieobecność A. P. na rozprawie w dniu 19 maja 2008 r. była należycie
usprawiedliwiona, to oczywistym jest, że zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego - z
tego tylko powodu - należy uchylić w tej części, co do której na tej rozprawie
przeprowadzone były dowody. Nie ma przy tym znaczenia, czy i na ile były to
dowody istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, skoro tego rodzaju uchybienie oznacza
konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku bez badania jego wpływu na treść
orzeczenia (art. 439 § 1 k.p.k.).
25
Dodatkowo można również podnieść, że jakkolwiek obrońca A. P. nie
wskazywał w apelacji na tego rodzaju uchybienie, a i obecnie nie stawiał w kasacji
wprost zarzutu obrazy art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k., do której zresztą nie doszło w
trakcie rozprawy apelacyjnej, ale w toku postępowania przed Sądem Okręgowym,
to jednak Sąd Najwyższy był zobowiązany tę kwestię rozważać z urzędu (art. 536
k.p.k.). Nie ulega przy tym wątpliwości, że gdy przyjąć, iż faktycznie Sąd Okręgowy
prowadził rozprawę pod nieobecność oskarżonego, którego obecność była
obowiązkowa i nie zachodziły wyjątkowe okoliczności, o których mowa np. w art.
376 § 2 k.p.k., które dopuszczają prowadzenie rozprawy pod nieobecność
oskarżonego, to oczywistym jest, że doszłoby wówczas do zaistnienia przesłanki
określonej w art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k., która obligowałaby Sąd drugiej instancji do
jej uwzględnienia z urzędu („niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych
zarzutów oraz wpływu tego uchybienia na treść orzeczenia”) i uchylenia wyroku
Sądu pierwszej instancji oraz przekazania sprawy temuż Sądowi do ponownego jej
rozpoznania. Tak więc do uchybienia wskazanego w art. 439 § 1 pkt 11 nie doszło
wprawdzie przed Sądem Apelacyjnym, ale Sąd odwoławczy winien tę okoliczność
uwzględnić niezależnie od granic zaskarżenia i zarzutów podniesionych w apelacji
obrońcy i zaskarżony wyrok uchylić i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania
Sądowi Okręgowemu. Skoro zaś tego nie uczynił, to w sposób nienależyty
wywiązał się ze swoich funkcji kontrolnych, do czego zobowiązuje go przepis art.
433 § 1 k.p.k. w zw. z art. 439 § 1 k.p.k. I chociaż takiego zarzutu w kasacji nie
podniesiono, a zgodnie z przepisem art. 536 k.p.k., Sąd Najwyższy rozpoznaje
kasację w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów, a w zakresie szerszym
tylko w wypadkach określonych w art. 435, 439 i 455 k.p.k., to jednak rzecz właśnie
w tym, że wypadek określony w art. 439 k.p.k. w zw. z art. 536 k.p.k. zachodzi
zarówno wówczas, gdy uchybienia wymienionego w art. 439 § 1 k.p.k. dopuścił się
Sąd odwoławczy, jak i wówczas, gdy Sąd ten, wbrew nakazowi wynikającemu z
tego przepisu, nie uchylił orzeczenia Sądu pierwszej instancji dotkniętego takim
uchybieniem (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2000 r., III KKN
287/00, OSNKW 2000/9-10/86).
Jedynie już na marginesie - skoro powyżej stwierdzone uchybienia
wystarczały do wydania orzeczenia kasatoryjnego przez Sąd Najwyższy (art. 436
k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k.) - należy podnieść i kwestie następujące.
26
Jeżeli chodzi o zarzut obrazy art. 404 § 2 k.p.k., to wystarczy jedynie
zauważyć, iż jest to zarzut pod adresem orzeczenia Sądu pierwszej instancji, a nie
pod adresem orzeczenia Sądu odwoławczego, od którego wnosi się kasację, przy
czym taki zarzut nie został podniesiony w apelacji obrońcy i stad też dalsze
rozważania w tej materii należy uznać za zbędne.
Nie sposób natomiast odmówić racji skarżącemu, gdy ten kwestionuje
poprawność orzeczenia na podstawie art. 296 § 3 k.k. jednej kary za ciąg pięciu
przestępstw, z których dwa wyczerpują znamiona przestępstwa z art. 296 § 2 k.k.,
a kolejne z art. 296 § 3 k.k. (faktycznie Sąd Okręgowy w pkt. 1.a wyroku przypisał
A. P. popełnienie pięciu, a nie czterech przestępstw, gdyż czyny opisane w pkt. I.1c
aktu oskarżenia zostały uznane za dwa odrębne przestępstwa pozostające w ciągu,
czego skarżący zdaje się nie zauważać). Sąd Apelacyjny swoją decyzję
umotywował tym, że skoro apelacja w tym zakresie była wniesiona jedynie na
korzyść oskarżonego A. P., to „sąd odwoławczy nie mógł wyłączyć ze
wspomnianych ciągów zachowań zakwalifikowanych z art. 296 § 2 k.k. i wymierzyć
za te czyny osobnych kar jednostkowych, a następnie połączyć je z innymi poprzez
orzeczenie kary łącznej, gdyż takie działanie kłóciłoby się z zasadą niedziałania na
niekorzyść poza ramami art. 434 § 1 k.p.k.” (s. 179-180 uzasadnienia). Autor
kasacji natomiast wyraził na rozprawie kasacyjnej stanowisko, że wobec tego Sąd
Apelacyjny powinien był wymierzyć raczej karę na podstawie art. 296 § 2 k.k., jako
względniejszego dla sprawcy. Sam zresztą Sąd Apelacyjny jest w tej mierze
niekonsekwentny, skoro z jednej strony wywodzi, że „w wypadku czynów, w których
wartość szkody nie przekraczała kwoty 1 miliona złotych, z podstawy prawnej
skazania należało wyeliminować art. 296 § 3 k.k., zaś za podstawę wymiaru kary
pozbawienia wolności przyjąć art. 296 § 2 k.k.”, a taka zmiana w zakresie podstawy
prawnej wymiaru kary poprzez zastosowanie art. 296 § 2 k.k., w miejsce art. 296 §
3 k.k., spowodowała, że Sąd Apelacyjny złagodził orzeczoną wobec oskarżonego
karę jednostkową za ciąg przestępstw (s.178-179 uzasadnienia), przy czym
jednocześnie stwierdził, że „podstawą wymiaru kary za ten ciąg pozostał art. 296 §
3 k.k.” (s. 179 uzasadnienia).
Jeżeli zatem chodzi o ciąg przestępstw, to wystarczy w tym miejscu jedynie
przypomnieć, że stanowi on odmianę realnego zbiegu przestępstw, jednakże bez
konsekwencji w postaci orzekania za poszczególne przestępstwa kar
jednostkowych, a następnie kary łącznej (zob. art. 85 i 86 k.k.). Zgodnie bowiem z
27
przepisem art. 91 § 1 k.k. „jeżeli sprawca popełnia w podobny sposób, w krótkich
odstępach czasu, dwa lub więcej przestępstw, zanim zapadł pierwszy wyrok,
chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw, sąd orzeka
jedną karę na podstawie przepisu, którego znamiona każde z tych przestępstw
wyczerpuje, w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego
o połowę”. Przepis ten pozwala, w przypadku spełnienia przesłanek w nim
określonych, na uproszczone orzekanie o karze. Zamiast za każde z przestępstw,
przypisanych sprawcy, wymierzać kary jednostkowe i następnie karę łączną,
uznaje się oskarżonego za winnego wielu (co najmniej dwóch) przestępstw, bez
potrzeby orzekania kar jednostkowych. Zawsze więc należy oskarżonemu najpierw
przypisać popełnienie konkretnych przestępstw, ze wskazaniem ich kwalifikacji
prawnej, a następnie wymierzyć za nie jedną karę.
W orzecznictwie podnosi się również, że konstrukcję ciągu przestępstw
traktować należy, jako podstawę nadzwyczajnego obostrzenia kary (zob.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2008 r., III KK 363/07, OSNKW
2008/4/28 - wraz z powołanym tam orzecznictwem oraz poglądami doktryny),
chociaż dla ścisłości należy zauważyć, iż nie brakuje także poglądów, że wymiar
kary zgodnie z przepisem art. 91 § 1 k.k. stanowi „niczym nieuzasadnione
uprzywilejowanie sprawcy przestępstw zaliczonych do ciągu przestępstw - w
porównaniu ze sprawcą sądzonym w ramach instytucji realnego zbiegu. Nie
wiadomo bowiem, dlaczego popełnienie serii przestępstw w podobny sposób i w
krótkich odstępach czasu ma być traktowane łagodniej niż popełnienie takich
przestępstw w sposób różny czy w dłuższych odstępach czasu. Raczej sytuacja
zaliczona do ciągu przestępstw wskazuje na większą determinację i specjalizację
przestępczą, co powinno skutkować surowszym, a nie łagodniejszym karaniem”
(zob. A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX 2010, wyd. V, s. 268 - teza 1).
Instytucja ciągu przestępstw o jakiej mowa w art. 91 § 1 k.k. jest instytucją
prawa materialnego i jej stosowanie jest obligatoryjne zawsze, gdy tylko zaistnieją
przesłanki opisane w tym przepisie. Organ procesowy nie może w tym zakresie
stosować dowolności i łączyć w ciąg przestępstw również takich przestępstw, które
do tego ciągu nie należą, ani też wyłączać z niego tych, których wyłączać nie
sposób. Przyjęcie zatem lub odrzucenie możliwości zastosowania art. 91 § 1 k.k.
uzależnione jest wyłącznie od spełnienia przesłanek określonych w tym przepisie
28
(zob. P. Kardas, w: A. Zoll (red.), Kodeks karny. Komentarz. Część ogólna, T. I,
Zakamycze 2004, wyd. 2, s. 120 - teza 36).
W omawianej sprawie Sąd Okręgowy uznał oskarżonego A. P. m.in. za
winnego popełnienia pięciu przestępstw, popełnionych w ciągu o jakim mowa w art.
91 § 1 k.k. i kwalifikowanych z art. 296 § 1, 2 i 3 k.k. w zw. z art. 18 § 1 k.k. w zw. z
art. 21 § 2 k.k. (pkt 1.a wyroku), natomiast Sąd Apelacyjny uznał (pkt I.3 wyroku), iż
dwa z tych przestępstw wyczerpują dyspozycję art. 296 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 18 §
1 k.k. w zw. z art. 21 § 2 k.k.
Z powyższego wynika zatem, że w tym zakresie oskarżony A. P. został
uznany za winnego (została mu przypisana wina) popełnienia dwóch przestępstw
kwalifikowanych z art. 296 § 2 k.k. oraz trzech przestępstw kwalifikowanych z art.
296 § 3 k.k. i in., i w niczym nie zmienia tej konstatacji fakt, że nie wszystkie z nich
pozostają w ciągu o którym mowa w art. 91 § 1 k.k. Problemem więc nie była
kwestia sprawstwa i winy oskarżonego, ale kwestia czy mamy tu do czynienia z
dwoma ciągami przestępstw i ewentualnie jakie powinny zostać za nie wymierzone
kary jednostkowe, a następnie również kara łączna. Dla ścisłości należy również
wskazać, że przecież prokurator w apelacji wniesionej na niekorzyść oskarżonego
A. P. kwestionował wysokość tak kar jednostkowych, jak i kary łącznej orzeczonych
wobec tego oskarżonego przez Sąd Okręgowy. W przypadku zatem uznania winy
oskarżonego A. P. w zakresie wyżej omawianych pięciu przestępstw nie wydaje się
zasadnym twierdzenie Sądu Apelacyjnego, że odmienne postąpienie, aniżeli
uczynił to w punkcie I.1.3 swojego wyroku naruszałoby zakaz z art. 434 § 1 k.p.k.
Dodatkowo nie można tracić z pola widzenia i tej okoliczności, że obrońca A. P. w
swojej kasacji nie wskazuje, w jaki sposób obraza art. 91 § 1 k.k. miałaby mieć - z
punktu widzenia interesu oskarżonego - istotny wpływ na treść zaskarżonego
wyroku.
Nie są również pozbawione pewnych racji podnoszone przez obronę kwestie
związane z nierozważeniem przez Sąd odwoławczy zarzutów apelacyjnych, które
wskazywały, że „szkoda majątkowa jakiej doznał WFOŚiGW została wyrządzona
po udzieleniu pożyczek, przez niekorzystne dla Funduszu podpisywanie kolejnych
aneksów do umów oraz rażącą zwłokę w podjęciu działań windykacyjnych wobec
pożyczkobiorców”. Rzecz bowiem w tym - jak zdaje się dowodzić obrona - że sam
fakt udzielenia pożyczek wbrew przyjętym zasadom i regułom nie jest jeszcze
równoznaczny co najmniej z przewidywaniem i godzeniem się na to, że pożyczka
29
ta nigdy nie zostanie zwrócona. Pomiędzy bowiem udzieleniem pożyczki
(zachowaniem oskarżonego), a powstaniem szkody (skutkiem) musi istnieć
adekwatny związek przyczynowy, a nie sam związek conditio sine qua non, czyli
prosta zależność, że gdyby pożyczki nie udzielono, to i szkoda by nie powstała.
Powstała szkoda winna zatem stanowić typowe następstwo danego zachowania
sprawcy, a przypisanie jemu skutku w postaci wyrządzenia szkody wymaga
ustalenia związku przyczynowego pomiędzy działaniem lub zaniechaniem sprawcy,
a powstałą szkodą, przy czym biorąc pod uwagę, że w sferze gospodarczej na
powstanie szkody majątkowej składa się zwykle wiele czynników, za wypełniający
wymagania odpowiedzialności karnej trzeba uznać istotny (relewantny) wpływ
zachowania sprawcy na ten skutek (zob. A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX
2010, komentarz do art. 296 - teza 8; wyrok Sądu Najwyższego z dnia8 lutego 2000
r., V KKN 557/99, Prok. i Pr. - wkł. 2000/9/9). Tego rodzaju ustaleń w
dotychczasowym postępowaniu nie sposób się doszukać. W tym też kontekście nie
brzmią przekonująco wywody Sądu pierwszej instancji, że oskarżony A. P.
wyrządził szkodę w mieniu WFOŚiGW w wyniku zawarcia przedwstępnych umów
sprzedaży akcji Banku C. S.A. ze spółkami – E., F. i V., skoro wobec braku
stosownej zgody Komisji Papierów Wartościowych i Giełd umowy te zostały
rozwiązane, a wymienione spółki zwróciły Funduszowi kwoty uzyskane tytułem
zapłaty za akcje (zob. k- 72 oraz 612-613 uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego).
W takiej sytuacji nie wiadomo dlaczego przyjęto, że powstała szkoda została
jedynie naprawiona, a nie, że w ogóle ona nie powstała, albo co najwyżej zaistniało
niebezpieczeństwo jej powstania. Skoro zaś apelacja obrońcy podnosiła zarzut
błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a
polegającego na uznaniu oskarżonego A. P. za winnego popełnienia przypisanych
jemu przestępstw mimo, że nie pozwalał na to ujawniony w sprawie materiał
dowodowy, to obowiązkiem Sądu odwoławczego było skontrolowanie orzeczenia
Sądu pierwszej instancji w każdym aspekcie, który rzutował na jego
odpowiedzialność karną, a więc tak jeśli chodzi o dokonane w sprawie ustalenia
faktyczne, jak i ich ocenę prawną.
Mając zatem powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w wyroku.
30