Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 9/13
POSTANOWIENIE
Dnia 21 lutego 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk
w sprawie G. A.
skazanego z art. 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005r. oraz z art.
244 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
w dniu 21 lutego 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego, ale jedynie w części dotyczącej
skazania za przestępstwo z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 25 kwietnia 2012 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego z dnia
10 listopada 2011 r.,
oddala kasację jako oczywiście bezzasadną, obciążając
skazanego kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Orzekający w tej sprawie w pierwszej instancji Sąd Rejonowy, uznał G. A. za
winnego obu zarzucanych mu czynów, z tym że w zakresie przestępstwa
kwalifikowanego z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii dokonał zmian w opisie
zachowania i zakwalifikował go z ustawy z 2005 r., w sytuacji gdy akt oskarżenia
zarzucał jeszcze naruszenie określonego przepisu poprzedniej ustawy z 1997 r. Po
rozpoznaniu apelacji obrońcy oskarżonego, w której zarzucono obrazę art. 5 § 2 i
art. 7 k.p.k., Sąd odwoławczy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację
za oczywiście bezzasadną.
2
W kasacji wywiedzionej od wyroku Sądu odwoławczego, ograniczonej
jedynie do skazania za czyn z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, podniesiono
rażącą obrazę a) art. 5 § 1 i 2 k.p.k. przez przyjęcie założenia, że oskarżony jest
winny popełnienia zarzucanego mu czynu dlatego, że jego ojciec był
Jordańczykiem, co zdaniem Sądów obu instancji korespondowało z faktem, iż nosi
on pseudonim „A.”, który był sprawcą czynu zarzucanego, chociaż informacje
policyjne tego nie potwierdziły oraz b) art. 7 k.p.k. przez objęcie oceną Sądu
odwoławczego jedynie bardzo ograniczonego kręgu dowodów, z pominięciem
wyjaśnień oskarżonego. Wywodząc w ten sposób, skarżący wnosił o uchylenie obu
wydanych w tej sprawie wyroków i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
w pierwszej instancji. W odpowiedzi na tę kasację, prokurator Prokuratury
Okręgowej wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej. Zaś sam skazany w
odpowiedzi na stanowisko prokuratora, o uznanie kasacji obrońcy za zasadną.
Rozpoznając tę kasację Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja ta okazała się być skargą oczywiście bezzasadną, stąd też
rozpoznano ją na posiedzeniu, o jakim mowa w art. 535 § 3 k.p.k.
Sama treść tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia wskazuje, że jej autor
ponawia zarzuty podniesione w apelacji, tyle tylko, iż twierdzi obecnie, że
podawane wówczas jako naruszone przepisy, zostały obrażone teraz także przez
Sąd odwoławczy. Skarżący zapomina jednak, że sąd odwoławczy dokonuje jedynie
kontroli zaskarżonego orzeczenia, zatem sam nie ocenia dowodów, a jedynie
sprawdza, czy ocena ta dokonana w sądzie meriti odpowiadała wymogom art. 7
k.p.k. i czy nie doprowadziła ona do naruszenia art. 5 k.p.k., a i to jedynie w
granicach podniesionych zarzutów. Należy zauważyć, że w uzasadnieniu apelacji
skarżący podnosił jedynie wadliwe - jego zdaniem – przydanie cechy wiarygodności
zeznaniom świadka A. O. i nieuwzględnienie faktu, iż świadek ten rozpoznał
oskarżonego, powołując się na to, że nosi on pseudonim „A.”, a gdy ustalono, iż
pseudonimu takiego nie miał, ponieważ jest „A.”, gdyż jego ojciec jest „J”.
Te same argumenty przytacza obecnie w kasacji, zarzucając przy tym jakoby
objęto w postępowaniu odwoławczym analizą bardzo ograniczony krąg dowodów.
Nie dostrzega lub nie chce dostrzec, że Sąd odwoławczy, dokonując kontroli
prawidłowości w zakresie oceny dowodów przeprowadzonych przez Sąd meriti,
obszernie odniósł się zarówno do kwestii tego pseudonimu (k. 726-727), jak i
wyraźnie do innych dowodów istotnych dla rozważenia wiarygodności wskazanego
3
wyżej świadka (k. 727-728). Co istotne, skarżący nie zarzuca bynajmniej, aby Sąd
odwoławczy naruszył art. 457 § 3 k.p.k., a więc by nie wskazał powodów, z jakich
uznał zarzuty apelacji za bezzasadne. Skoro zaś Sąd ten sam nie przeprowadzał
żadnych dowodów, to nie mógł też obrazić przepisu regulującego wymogi takiej
oceny. O obrazie art. 5 § 2 k.p.k. w instancji odwoławczej również nie może być
mowy, skoro w postępowaniu tym nie zaistniała sytuacja, która wskazywałaby, że
istnieją tu wątpliwości, których nie da się usunąć. Podnoszona zaś obraza art. 5 § 1
k.p.k. w istocie rzeczy oznacza próbę podważenia ustaleń faktycznych, które
wykazały, że należy oskarżonemu przypisać sprawstwo i winę. Opiera się ona przy
tym na przyjęciu wiarygodności wyjaśnień samego oskarżonego, negującego swoje
sprawstwo w tym zakresie, którym to depozycjom nie dano jednak wiary w tym
postępowaniu i wyjaśniono z jakich przyczyn.
Przedmiotowa kasacja wyraża zatem jedynie niezadowolenie skarżącego z
orzeczenia Sądu odwoławczego i nie wskazuje na jakiekolwiek realne naruszenie
prawa, jakie dotyczyłoby postępowania odwoławczego. Skarżący zaś – jako
podmiot fachowy – powinien mieć świadomość, że ten nadzwyczajny środek
zaskarżenia, aby mógł być skuteczny, ma odnosić się do obrazy prawa, jaka miała
miejsce w sądzie drugiej instancji przy rozpoznawaniu środka odwoławczego.
Takich zarzutów w tej skardze brakuje, a Sąd Najwyższy nie dostrzega też
jakichkolwiek rażących naruszeń prawa, które podlegałyby uwzględnieniu z urzędu.
Dlatego też skargę tę oddalono jako oczywiście bezzasadną, a oddalając ją,
stosownie do art. 636 § 1 w zw. z art. 518 k.p.k., obciążono skazanego sądowymi
kosztami postępowania kasacyjnego. Mając zaś na uwadze sposób sformułowania
zarzutów tej kasacji, Sąd Najwyższy zdecydował też o sporządzeniu uzasadnienia
tego orzeczenia z urzędu.