Sygn. akt II PK 194/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Korzeniowski (przewodniczący)
SSN Romualda Spyt (sprawozdawca)
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z powództwa M. O.-S.
przeciwko T. M. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą Studio […]
o przywrócenie do pracy, wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 8 marca 2013 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 27 stycznia 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Wyrokiem z dnia 4 sierpnia 2011 r. Sąd Rejonowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w W. oddalił powództwo M. O.-S. skierowane przeciwko T. M.,
prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą Studio […], o przywrócenie do
pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy.
Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach:
M. O. (obecnie O.-S.) w okresie od 25 lutego 2008 r. do 30 kwietnia 2009 r.
współpracowała z T. M. prowadzącym działalność gospodarczą […] na podstawie
umów cywilnoprawnych. W dniu 30 kwietnia 2009 r. strony zawarły umowę o pracę
na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku asystentki
koordynatora projektu, za wynagrodzeniem miesięcznym 2.800 zł brutto.
M. O. w dniu 30 kwietnia 2009 r. złożyła oświadczenie, w którym
zobowiązała się do przestrzegania porządku i dyscypliny pracy oraz ogólnie
przyjętych zasad współżycia społecznego. Oświadczyła, że zachowa w tajemnicy
informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę oraz
zobowiązała się do przestrzegania tajemnicy państwowej i handlowej oraz
obowiązujących u pracodawcy odpowiednich regulaminów wewnętrznych.
Powódka pracowała w dziale projektów medycznych. Działem marketingu
zarządzał Ł. S., zatrudniony u pozwanego od 31 grudnia 2008 r. na podstawie
umowę o pracę. Od 1 stycznia 2009 r. T. M. współpracował z Ł. S. w ramach
prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.
W dniu 18 lipca 2009 r. M. O. zawarła związek małżeński z Ł. S.
W dniu 18 września 2009 r. Ł. S. zrezygnował ze współpracy z T. M.,
mówiąc mu, że otrzymał bardziej atrakcyjną propozycję z innej firmy.
W dniu 5 października 2009 r. T. M. uzyskał od swojego pracownika
informację, że Ł. S. prowadzi konkurencyjną wobec niego działalność gospodarczą
oraz że w dniu 2 października 2009 r. zorganizował szkolenie w miejscu, w którym
zazwyczaj firma pozwanego organizowała szkolenia dla tej samej grupy
przedsiębiorców.
Pozwany zaczął podejrzewać, że powódka, przebywając na zwolnieniu
lekarskim, sprzedaje szkolenia w firmie swojego męża. W celu zweryfikowania tych
wiadomości żona T. M. poprosiła M. J. zatrudnioną w firmie K.-T. o wysłanie
3
mailem zapytań ofertowych firmie o. W dniu 21 października 2009 r. M. J. wysłała
do biura firmy o. zapytanie dotyczące wykonania broszury dla K.-T. Tego samego
dnia uzyskała odpowiedź od M. O.-S. z prośbą dotyczącą uściślenia zapytania. M.
O.-S. przysłała M. J. wiadomość drogą elektroniczną wraz ze wstępną wyceną
broszury firmowej oraz próbkami tekstów dziennikarskich, które przygotowywała do
Kwartalnika […], wydawanego przez pozwanego. W obu wysłanych wiadomościach
oraz w kosztorysie M. O.-S. widniała jako kierownik do spraw public relations o.
Dodatkowo M. O.-S. zadzwoniła do biura firmy K.-T., prosząc o kontakt z M. J.
Ponieważ M. J. nie przebywała w tym czasie w biurze, zostawiła jej informację, że
wysłała ofertę. Następnie w odpowiedzi M. J. podziękowała za przesłanie oferty, po
czym przekazała całą korespondencję mailową żonie pozwanego.
W dniu 27 października 2009 r. pracodawca sporządził oświadczenie o
rozwiązaniu z M. O.-S. umowy o pracę z dnia 30 kwietnia 2009 r., w trybie
dyscyplinarnym, na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. oraz art. 177 § 1 k.p., z powodu
ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, w tym między innymi:
świadczenia pracy na rzecz podmiotu konkurencyjnego wobec pracodawcy;
nieprzestrzeganie tajemnicy handlowej pracodawcy; wykorzystywania know-how
pracodawcy na rzecz podmiotu konkurencyjnego, z którym pracodawca pozostaje
od 6 października 2009 r. w sporze; nieprzestrzegania porządku i dyscypliny pracy
oraz ogólnie przyjętych zasad współżycia społecznego.
Sąd Rejonowy uznał, że powództwo M. O.-S. nie zasługiwało na
uwzględnienie. W jego ocenie, dopuściła się ona ciężkiego naruszenia obowiązków
pracowniczych przez świadczenie pracy na rzecz podmiotu konkurencyjnego
wobec pracodawcy. Pozostałe zaś wyartykułowane w piśmie rozwiązującym mowę
o pracę zarzuty Sąd uznał albo za niepotwierdzone, albo za nie dość konkretne.
Stwierdził, że zachowanie powódki w dniach 21 oraz 22 października 2009 r., tj. w
czasie gdy była zatrudniona u pozwanego oraz przebywała na zwolnieniu lekarskim
w związku z ciążą, polegające na występowaniu w imieniu firmy o., świadczy o
świadczeniu przez nią pracy na rzecz firmy swojego męża. Sąd zakwalifikował to
jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na
działaniu na szkodę pozwanego. Uznał, że powódka miała świadomość, że
działalność firmy o. jest konkurencyjna w stosunku do firmy pozwanego. Zdawała
4
sobie też sprawę ze szkodliwości skutku swojego postępowania, jednakże liczyła,
że pozwany nie dowie się o jej poczynaniach. Zdaniem Sądu, postępowanie
powódki potwierdziło brak dbałości o dobro pozwanego oraz daleką posuniętą
nielojalność wobec niego. Powyższa przyczyna rozwiązania z powódką stosunku
pracy została w wystarczający sposób skonkretyzowana przez pracodawcę w
piśmie pracodawcy, albowiem okoliczności uściślające tę przyczynę były doskonale
znane powódce.
Powódka zaskarżyła ten wyrok apelacją w całości, zarzucając mu:
naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., oraz art. 328 § 2 k.p.c., przez dokonanie
sprzecznych z zebranym materiałem dowodowym ustaleń faktycznych,
polegających na: przyjęciu przez Sąd, że powódka pracowała w firmie męża,
podczas gdy zdarzenie z października 2009 r. było przypadkowe, okazjonalne,
wywołane prowokacją - bez jakiejkolwiek wiedzy powódki, że w jakikolwiek sposób
wiąże się ono z pozwanym, a tym samym nie stanowi umyślnego lub związanego z
rażącym niedbalstwem postępowaniem powódki w celu szkodzenia interesom
pozwanego; przyjęciu przez Sąd, że powódka z pełną świadomością świadczyła
pracę w firmie swojego męża. Skarżąca zarzuciła także naruszenie art. 52 § 1 pkt 1
k.p., przez jego błędną wykładnię, a przez to nieprawidłową ocenę, że powódka
dopuściła się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych polegających na
świadczeniu pracy na rzecz podmiotu konkurencyjnego wobec pracodawcy, mimo
że z okoliczności sprawy wynika, iż z uwagi na nieobecność męża powódka
jednorazowo wysłała ofertę przygotowaną przez męża a następnie zadzwoniła, aby
upewnić się, czy oferta dotarła do adresata.
W odpowiedzi na apelację powódki pozwany wniósł o jej oddalenie.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy w W. wyrokiem z dnia 27 stycznia 2012 r. oddalił
apelację.
W uzasadnieniu Sąd drugiej instancji podkreślił, że nie dopatrzył się w
zaskarżonym orzeczeniu naruszenia przez Sąd Rejonowy prawa materialnego, jak
również uchybień proceduralnych prowadzących do uchylenia zaskarżonego
orzeczenia.
Sąd zaznaczył, że w jego ocenie materiał dowodowy zgromadzony w
sprawie wykazał, że powódka świadczyła pracę na rzecz podmiotu
5
konkurencyjnego. Powódka w dniu 30 kwietnia 2009 r. składała oświadczenie, w
którym zobowiązała się do zachowania w tajemnicy informacji, których ujawnienie
mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Postępowanie dowodowe jednoznacznie
wykazało, że powódka, będąc na zwolnieniu lekarskim, była zaangażowana w
działalność firmy prowadzonej przez męża powódki, która to firma była
konkurencyjna w stosunku do firmy pozwanego. Trafnie Sąd Rejonowy wskazał, że
prowadzenie korespondencji przez powódkę w imieniu o. (należącej do męża
powódki) z M. J., dodatkowe kontakty telefoniczne z tą osobą w sprawie
kosztorysu, wskazywanie siebie jako osoby do kontaktu, posługiwanie się adresem
mailowym […] świadczą o zaangażowaniu powódki w działalność prowadzoną
przez męża. Takie działalnie powódki nie może być uznane za okazjonalne i
przypadkowe.
Sąd drugiej instancji zauważył, że dla oceny działalności powódki nie ma
znaczenia, czy miała ona zawartą ze stroną pozwaną klauzulę o zakazie
konkurencji. Jego zdaniem, należy rozdzielić kwestię uprawnień i obowiązków
wynikających z zakazu konkurencji od kwestii oceny zachowania pracownika pod
kątem naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. W niniejszym stanie
faktycznym należało ustalić, czy zachowanie powódki polegające na świadczeniu
pracy na rzecz podmiotu konkurencyjnego wobec pracodawcy można ocenić jako
ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
Takiej właśnie oceny dokonał Sąd pierwszej instancji i została ona zaaprobowana
przez Sąd drugiej instancji.
Powódka zaskarżyła ten wyrok skargą kasacyjną w całości, zarzucając mu
naruszenie prawa materialnego: art. 52 § 1 pkt 1 k.p., przez błędną jego wykładnię i
brak wykazania, że działanie powódki polegające na wysłaniu oferty drogą
elektroniczną (mailem), a następnie wykonaniu telefonu w celu upewnienia się, czy
oferta dotarła do adresata, było nacechowane złą wolą w tak nasilonym stopniu, że
można jej przypisać winę umyślną lub rażące niedbalstwo oraz brak wykazania, że
powódka miała świadomość szkodliwości skutków, jakie dla pracodawcy mogą
powstać z powodu jej postępowania; art. 52 § 1 pkt 1 k.p., przez błędną jego
wykładnię i brak wykazania przez Sąd Okręgowy istnienia związku przyczynowego
pomiędzy wyżej opisanym zachowaniem powódki a powstaniem po stronie
6
pracodawcy szkody lub choćby zaistnienia sytuacji, w której interesy pracodawcy
zostałyby zagrożone; art. 52 § 1 pkt 1 k.p., przez niewłaściwe zastosowanie
polegające na uznaniu, że powódka świadczyła pracę na rzecz podmiotu
konkurencyjnego (w firmie swojego męża) i tym samym dopuściła się działania na
szkodę pracodawcy w sytuacji, gdy powódki nie łączyła z pozwanym umowa o
zakazie konkurencji (umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy nie
łączyła także pozwanego oraz męża powódki – Ł. S.); art. 52 § 1 pkt 1 k.p., przez
jego niewłaściwe zastosowanie oraz art. 8 k.p., przez jego pominięcie i zaniechanie
dokonania oceny zachowania pozwanego z punktu widzenia zasad współżycia
społecznego; Sąd Okręgowy ocenił działanie powódki jako nielojalne i godzące w
dobro pracodawcy, bagatelizując fakt, że owo działanie nie mogło stanowić
zagrożenia interesów pracodawcy, gdyż było efektem prowokacji ze strony
pozwanego i jedynym sposobem na rozwiązanie z nią umowy o pracę z uwagi na
stan ciąży.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pełnomocnik strony pozwanej wniósł o
jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kluczowe znaczenie w niniejszej sprawie ma odpowiedź na pytanie, czy w
sytuacji niezawarcia umowy o zakazie konkurencji podjęcie przez pracownika
działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy można traktować jako naruszenie
obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.).
W doktrynie wypowiadany był pogląd, że podjęcie przez pracownika
działalności konkurencyjnej stanowi zawsze sytuacją niepożądaną dla pracodawcy,
a zagrożenie ekonomicznych interesów pracodawcy stwarza równocześnie w
każdym przypadku zagrożenie dla interesów zakładu pracy (por. M. Skąpski,
Pracowniczy obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy, PiZS 2001, nr 2, s. 15). W
takie poglądy wpisuje się także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 2005 r.,
I PK 263/04, OSNP 2005 nr 21, poz. 337), w którym stwierdzono, że prowadzenie
działalności konkurencyjnej po odmowie zawarcia umowy o zakazie konkurencji
oraz pomimo sprzeciwu pracodawcy jest świadomym naruszeniem przez
7
pracownika obowiązku dbałości o dobro zakładu (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.) i może
stanowić uzasadnioną przyczynę rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z
winy pracownika (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.).
W literaturze przedmiotu uważa się także inaczej, a mianowicie, że art. 1011
§ 1 k.p. należy rozumieć w taki sposób, że powstrzymanie się od działalności
konkurencyjnej jest obowiązkiem pracowniczym tylko wówczas, gdy zostało
ustalone w odrębnej umowie i nie jest obowiązkiem pracowniczym wynikającym
bezpośrednio z przepisów prawa. W szczególności obowiązek pracownika
powstrzymania się od działalności konkurencyjnej w czasie trwania zatrudnienia nie
może być wywodzony z ogólnego obowiązku dbałości pracownika o dobro zakładu
pracy (por. J. Skoczyński (w:) Kodeks pracy. Komentarz, Warszawa 2004, s. 429).
Wedle zaś trzeciego poglądu, który Sąd Najwyższy rozpoznający niniejszą
skargę podziela, nie można przyjąć, że podejmowanie działalności konkurencyjnej
lub też świadczenie pracy dla konkurenta jest automatycznie równoznaczne z
naruszeniem obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy. Za takim wnioskiem
przemawia w szczególności przyjmowany dotychczas sposób rozumienia
obowiązku dbałości o dobro zakładu pracy oraz odmienność dóbr chronionych na
podstawie art. 100 § 2 pkt 4 k.p. oraz art. 1011
k.p. Zarówno w doktrynie, jak i w
orzecznictwie przyjmowano do tej pory, że obowiązek dbałości o dobro zakładu
pracy należy wiązać z obowiązkiem nieszkodzenia pracodawcy. Omawianą
powinność określa się z reguły jako nakaz powstrzymania się od wszystkiego, co
mogłoby godzić w majątkowe i niemajątkowe interesy zakładu pracy (por. Z.
Masternak, Obowiązek pracowniczej staranności, Warszawa 1976, s. 61-62 oraz A.
Kijowski, Kodeks pracy. Komentarz, pod red. L. Florka, Warszawa 2005, s. 651). W
wyroku z dnia 25 sierpnia 1998 r., PKN 265/98 (OSNP 1999, nr 18, poz. 574) Sąd
Najwyższy przyjął, że w przypadku niezawarcia z pracownikiem umowy o zakazie
konkurencji podjęcie działalności konkurencyjnej uzasadnia z reguły jedynie
wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony, zaś dopuszczalność
rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
zachodzić będzie jedynie wyjątkowo, w przypadkach szczególnie uzasadnionych
niewywiązywaniem się pracownika ze swoich obowiązków bądź niekorzystnym
wpływem dodatkowego zatrudnienia dla interesów pracodawcy. Taka kwalifikacja
8
nie następuje jednak automatycznie i wymaga indywidualnej oceny każdego
konkretnego przypadku (por. M. Zieleniecki, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z
dnia 3 marca 2005 r., I PK 263/04, GSP-Prz.Orz. 2006 nr 2, s.183-192).
Przenosząc te uwagi na grunt niniejszej sprawy, stwierdzić należy, że z
wywodów przedstawionych przez Sąd drugiej instancji zdaje się wynikać pierwszy i
nieakceptowany przez Sąd Najwyższy rozpoznający niniejszą skargę pogląd, a
mianowicie, że podjęcie przez pracownika niezwiązanego umową o zakazie
konkurencji działalności konkurencyjnej stanowi zawsze ciężkie naruszenie
podstawowego obowiązku pracowniczego – dbałości o dobro zakładu pracy . Takie
zaś stanowisko uzasadnia zarzut skargi kasacyjnej – naruszenia art. 52 § 1 pkt 1
k.p.
W pierwszej kolejności podkreślić należy, że skoro Sąd ustalił, że czynności
podjęte przez powódkę (uznane za działalność konkurencyjną) wykonywane były w
imieniu i na rzecz firmy jej męża, to w tym właśnie kontekście należało je ocenić.
Należy zauważyć, że w podstawie faktycznej zaskarżonego wyroku, przejętej od
Sądu pierwszej instancji, brak jakichkolwiek ustaleń o charakterze i sposobie
działalności firmy męża powódki i jej wpływie na interesy strony pozwanej – poza
stwierdzeniem, że była to działalność konkurencyjna. Nie sposób w tej sytuacji
ocenić stopnia szkodliwości działań powódki dla pozwanego w sferze jego praw
majątkowych i niemajątkowych. Nie pozwala na to również ustalenie, że „w dniu 21
października 2009 r. M. O.-S. przysłała M. J. wiadomość drogą elektroniczną wraz
ze wstępną wyceną broszury firmowej oraz próbkami tekstów dziennikarskich, które
przygotowywała do Kwartalnika [..], wydawanego przez pozwanego”. Sąd nie
wyjaśnił bliżej tej kwestii i nie ma dostatecznej pewności, czy powódka reklamowała
działalność firmy o. za pomocą tekstów dziennikarskich stworzonych na potrzeby
pozwanego i opłaconych przez niego, co mogłoby sugerować stwierdzenie zawarte
w korespondencji mailowej: „Wybrałam kilka artykułów, bardzo różnych, z różnego
rodzaju pism, żebyście mieli państwo szerszy ogląd na to, czym się zajmujemy”.
Wobec tego nie ma dostatecznej podstawy do stanowczego stwierdzenia, że taki
przejaw działalności stanowił zagrożenie dla interesów pozwanego. Podobnie rzecz
się ma z organizacją szkoleń przez firmę męża powódki dla tej samej grupy
przedsiębiorców, którą uprzednio szkolił pozwany. Te właśnie okoliczności
9
podnosiła strona pozwana, wskazując je jako przykład działania na jej szkodę, w
szczególności zarzucając wykorzystanie bazy danych klientów firmy.
Na koniec dodać można, że trudno uznać za prowokację, nakierowaną na
zwolnienie dyscyplinarne powódki, której stan ciąży uniemożliwiał wypowiedzenie
umowy o pracę, wysłanie zapytań ofertowych na adres mailowy firmy o.,
zarejestrowanej na męża powódki. Nie sposób zatem podzielić sformułowanego
przez skarżącą zarzutu naruszenia art. 8 k.p., przez jego pominięcie i zaniechanie
dokonania oceny zachowania pozwanego z punktu widzenia zasad współżycia
społecznego.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1
k.p.c. orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na
podstawie art. 108 § 2 k.p.c. w związku z art. 39821
k.p.c.