Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 414/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Wiesław Kozielewicz (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gierszon
SSN Dariusz Świecki (sprawozdawca)
Protokolant Dorota Szczerbiak
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga
w sprawie F. M.
skazanego z art. 229 § 2 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 6 marca 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez Prokuratora Generalnego na korzyść skazanego
od wyroku Sądu Rejonowego w T.
z dnia 17 września 2008 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i uniewinnia oskarżonego od
dokonania przypisanego mu przestępstwa, a kosztami procesu
obciąża Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego w T. oskarżony F. M. uznany został za
winnego tego, że w dniu 2 czerwca 2008 r. w L. udzielił korzyści majątkowej w
kwocie 100 zł pracownikowi ochrony M. Ś. w związku z pełnieniem przez niego
funkcji publicznej w ten sposób, że wręczył mu powyższą kwotę w zamian za
wpuszczenie go na teren kopali przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej
2
wagi i za to na podstawie art. 229 § 2 k.k. wymierzono mu grzywnę w wymiarze 100
stawek dziennych przyjmując, że jedna stawka dzienna grzywny jest równoważna
kwocie 30 zł. Na poczet orzeczonej kary zliczono oskarżonemu okres zatrzymania
oraz orzeczono o kosztach sądowych.
Wyrok ten uprawomocnił się w pierwszej instancji.
Od tego wyroku kasację na korzyść skazanego wniósł Prokurator Generalny
zaskarżając go w całości i zarzucił rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku
naruszenie prawa procesowego, a mianowicie art. 343 § 7 k.p.k. w zw. z art. 335 §
1 k.p.k., polegające na niezasadnym przyjęciu, że popełnienie przez oskarżonego
zarzucanego mu przestępstwa z art. 229 § 1 k.k. w zw. z art. 229 § 2 k.k. nie budzi
wątpliwości i uwzględnieniu uzgodnionego z nim wniosku prokuratora o
wymierzenie kary bez przeprowadzenia rozprawy, co w konsekwencji doprowadziło
do rażącego naruszenia prawa materialnego poprzez skazanie F. M. za popełnienie
przestępstwa z art. 229 § 1 k.k. w zw. z art. 229 § 2 k.k., pomimo że zarzucany mu
czyn nie wyczerpuje znamion tego przestępstwa. W konkluzji skarżący wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku i uniewinnienie F. M. od popełnienia zarzucanego
mu przestępstwa na podstawie art. 537 § 2 k.p.k. w zw. z art. 535 § 5 k.p.k.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest zasadna. Oczywiste jest bowiem, że skoro rozpoznanie sprawy
w trybie konsensualnym wskazanym w art. 335 § 1 k.p.k. może nastąpić, jeżeli
okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości, to taki tryb jest
niedopuszczalny, gdy czyn zarzucany nie stanowi przestępstwa. Jednak
naruszenie tego przepisu było uchybieniem wtórnym, gdyż błędem pierwotnym
popełnionym przez prokuratora, a następnie przez sąd, była nieprawidłowa ocena
zachowania się oskarżonego pod kątem wypełnienia znamion strony przedmiotowej
przestępstwa z art. 229 § 1 k.p.k. Następstwem tego uchybienia było uruchomienie
i zastosowanie trybu konsensualnego, w którym skazano oskarżonego.
W stadium postępowania sądowego wyróżnia się etap wstępnej kontroli
oskarżenia, w ramach którego zawsze powinno nastąpić zbadanie dopuszczalności
procesu. Na podstawie art. 339 § 3 pkt 1 i 2 k.p.k. prezes sądu kieruje bowiem
sprawę na posiedzenie, gdy zachodzą podstawy do umorzenia postępowania z
powodu okoliczności wymienionych w art. 17 § 1 pkt 2-11 k.p.k. Dlatego też
wniesienie do sądu aktu oskarżenia wraz z wnioskiem o wydanie wyroku
skazującego bez przeprowadzenia rozprawy (art. 335 § 1 k.p.k.) nie zwalnia
3
prezesa sądu (przewodniczącego wydziału) od dokonania wstępnej kontroli
zasadności oskarżenia.
W rozpoznawanej sprawie zachodziła ujemna przesłanka procesowa o
charakterze materialnoprawnym, gdyż czyn zarzucany oskarżonemu nie zawierał
znamion czynu zabronionego (art. 339 § 3 pkt 1 w zw. z art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k.). Z
tego powodu powinno nastąpić umorzenie postępowania na posiedzeniu.
Natomiast wydanie wyroku skazującego nastąpiło w wyniku obrazy prawa
materialnego. Zachowanie oskarżonego nie wypełniło bowiem znamion strony
przedmiotowej przestępstwa z art. 299 § 1 k.k. Do tych znamion należy m.in.
wręczenie korzyści majątkowej „osobie pełniącej funkcję publiczną”. Definicję
legalną tego pojęcia zawiera art. 115 § 19 k.k. Ustawodawca wymienił w nim cztery
kategorie osób pełniących funkcje publiczne: a) funkcjonariusza publicznego, b)
członka organu samorządowego, c) osoby zatrudnionej w jednostce organizacyjnej
dysponującej środkami publicznymi (chyba że wykonuje wyłącznie czynności
usługowe), d) innej osoby, której uprawnienia i obowiązki w zakresie działalności
publicznej są określone lub uznane przez ustawę lub wiążącą Rzeczpospolitą
Polską umowę międzynarodową.
Z opisu przypisanego oskarżonemu czynu wynika, że korzyść majątkowa
została udzielona M. Ś. jako pracownikowi ochrony w związku z pełnieniem przez
niego funkcji publicznej. Natomiast z uwagi na niesporządzenie pisemnego
uzasadnienia wyroku nie jest wiadome, z która z wymienionych w art. 115 § 19 k.k.
kategorii osób, Sąd Rejonowy powiązał czyn oskarżonego Należy jedynie
przypuszczać, Sąd ten mógł uznać, że była to osoba będącą funkcjonariuszem
publicznym albo osoba zatrudniona w jednostce organizacyjnej dysponującej
środkami publicznymi (chyba że wykonuje wyłącznie czynności usługowe).
Pracownik ochrony nie należy do katalogu osób wymienionych w art. 115 §
13 k.k. będących funkcjonariuszami publicznymi, choć na mocy art. 42 ustawy z
dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia (tekst jedn. Dz. U. z 2005 r., Nr
145, poz. 1221 ze zm.) podczas wykonywania zadań ochrony obszarów, obiektów i
urządzeń podlegających obowiązkowej ochronie korzysta on z ochrony prawnej
przewidzianej w Kodeksie karnym dla funkcjonariuszy publicznych. Pozostaje więc
kwestia ewentualnego zatrudnienia w jednostce organizacyjnej dysponującej
środkami publicznymi (chyba że wykonuje wyłącznie czynności usługowe). Materiał
dowodowy zebrany w sprawie wskazuje, że M. Ś. był zatrudniony w Konsorcjum
4
Ochrony Kopalń Sp. z o.o. Oddział Ochrony Fizycznej w L. (k. 8) a wykonywał
swoje obowiązki jako pracownik ochrony na terenie KWK „Z”. Nie był więc
pracownikiem tej kopalni, co w świetle rozważanej definicji osoby pełniącej funkcję
publiczną, czyniło bezprzedmiotowe ustalenie, czy kopalnia „Z.” dysponowała
środkami publicznymi. Ponadto niezależnie od formy i charakteru współpracy
prawnej pomiędzy kopalnią a konsorcjum, wykonywane przez M. Ś. czynności na
terenie kopalni „Z.” w ramach ochrony miały charakter wyłącznie usługowy. Z
cytowanej już ustawy o ochronie osób i mienia wynika, że działalność gospodarcza
w zakresie ochrony ma charakter usługowy, zaś pracownik ochrony wykonuje
zadania ochrony w ramach wewnętrznej służby ochrony albo na rzecz
przedsiębiorcy, który uzyskał koncesję na prowadzenie działalności gospodarczej w
zakresie ochrony osób i mienia, lub osobę wykonującą zadania ochrony w zakresie
niewymagającym licencji (art. 2 pkt 6 ustawy).
Należy więc stwierdzić, że pracownik ochrony zatrudniony u przedsiębiorcy
prowadzącego działalność gospodarczą w zakresie ochrony osób i mienia nie
należy do kręgu osób pełniących funkcję publiczną w rozumieniu art. 115 § 19 k.k.
Dlatego też zachowanie polegające na udzieleniu mu korzyści majątkowej nie
wypełnia znamion strony przedmiotowej przestępstwa z art. 229 § 1 k.k. W związku
z tym skazanie oskarżonego za czyn z art. 229 § 2 k.k. było oczywiście niesłuszne.
W konsekwencji Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i uniewinnił oskarżonego
od dokonania tego przestępstwa, zaś kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.