Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 403/12
POSTANOWIENIE
Dnia 20 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Eugeniusz Wildowicz
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 20 marca 2013 r.
sprawy J. K.
skazanego z art. 280 § 1 k.k. i in.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 22 grudnia 2011 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w G.
z dnia 17 stycznia 2011 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Obrońca skazanego J. K. w kasacji od wyroku Sądu Okręgowego w G. z
dnia 22 grudnia 2011 r., którym utrzymano w mocy wyrok Sądu Rejonowego w G. z
dnia 17 stycznia 2011 r. podniósł zarzuty rażącego naruszenia prawa
procesowego, polegające na obrazie przepisów:
„1. art. 7 k.p.k. przez dokonanie oceny wiarygodności wyjaśnień
oskarżonego A. A. w części zawierającej pomówienie oskarżonego J. K. o udział w
dokonaniu rozboju na osobie A. O., wbrew zasadom wyrażonym w tym przepisie,
2
co mogło mieć istotny wpływ na treść wyroku wobec niezasadnego odrzucenia linii
obrony tego oskarżonego,
2. art. 457 § 3 k.p.k. przez:
- pominięcie okoliczności wynikających z zeznań przesłuchanych w niniejszej
sprawie świadków, którzy w żaden sposób nie potwierdzili udziału bądź
jakiegokolwiek związku J. K. z dokonanym przestępstwem,
- nierozważenie i nieustosunkowanie się przez Sąd Okręgowy do wszystkich
zarzutów i wniosków apelacyjnych dotyczących oskarżonego w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku, co miało istotny wpływ na treść tego wyroku”.
W konkluzji kasacji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w G.
Prokurator Prokuratury Okręgowej w G. w pisemnej odpowiedzi na kasację
wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja obrońcy skazanego jest oczywiście bezzasadna.
W przeważającej części stanowi ona jedynie polemikę z ustaleniami
faktycznymi poczynionymi przez Sąd pierwszej instancji, w szczególności poprzez
kwestionowanie wiarygodności wyjaśnień A. A., co jest niedopuszczalne w świetle
podstaw kasacji. Natomiast w zakresie, w jakim skarżący podnosi naruszenie art.
457 § 3 k.p.k., w kasacji nie wskazuje się żadnych konkretnych argumentów
przemawiających za wadliwością dokonanej przez Sąd Okręgowy kontroli
instancyjnej wyroku sądu pierwszej instancji. Skarżący nie podał nawet tego, do
którego z zarzutów apelacji miał nie ustosunkować się Sąd ad quem. Warto przy
tym zauważyć, że podniesione w apelacji zarzuty cechowały się dużym stopniem
ogólności. Z tego względu rozważania Sądu odwoławczego co do zarzutów apelacji
obrońcy skazanego, choć dość syntetyczne, spełniają standardy kontroli
instancyjnej, wyznaczone przez art. 457 § 3 k.p.k. Należy bowiem pamiętać, że
poziom wymagań w zakresie rozpoznania apelacji musi być uzależniony nie tylko
okoliczności sprawy, ale również od jakości tego środka odwoławczego. Im jest on
bardziej szczegółowy i merytorycznie, obszernie uzasadniony, tym kontrola
apelacyjna powinna być bardziej wnikliwa, a rozważania szersze.
Przechodząc do rozważań szczegółowych należy stwierdzić, że to, iż
świadkowie zdarzenia nie wskazali na związek skazanego z dokonanym
przestępstwem wynika jednoznacznie z przebiegu zdarzenia, które potoczyło się
3
nie po myśli sprawców, a podstawą przypisania skazanemu udziału w
przestępstwie stanowiły wyjaśnienia A., które Sąd meriti uznał za wiarygodne,
czego obrońca skazanego w apelacji w żaden sposób nie podważał. Dlatego trafnie
Sąd odwoławczy skoncentrował się na kwestiach, wskazujących na poprawność
poglądu Sądu pierwszej instancji, że wyjaśnienia J. K. stanowią jedynie linię jego
obrony i nie są zgodne z prawdą. Wskazał m.in. na to, że:
- skazany trzykrotnie pojechał do P. i brał udział w spotkaniach z grupą
mężczyzn, co nie mogło być podyktowane chęcią zrobienia przysługi znajomemu,
który zresztą wpędził skazanego w tarapaty związane z oskarżeniem o wyłudzenie
kredytu;
- w dniu zdarzenia odnotowano szereg połączeń między telefonami
skazanego i A.;
- krótko po dokonaniu rozboju skazany na widok Policji odjechał, bo nie
chciał się w to "mieszać";
- nieprzekonujące są wyjaśnienia skazanego co do motywów jazdy z A., jako
że nie sposób racjonalnie przyjąć, że skazanym kierowała chęć podwiezienia A. do
P., który jest położony ponad 60 km od miejsca zamieszkania skazanego;
- skazany wyjaśnił, że nie zna W. K., tymczasem posiadał jego numer
telefonu w książce adresowej w swoim telefonie.
Powyższe argumenty przemawiają za trafnością stanowiska obu
orzekających Sądów co do oceny wyjaśnień skazanego J. K.
Jeśli chodzi o wyjaśnienia Ł. G., to rzeczywiście Sąd odwoławczy do nich się
nie ustosunkował. Brak odniesienia się do tych wyjaśnień nie mógł jednak
prowadzić do podważenia wyjaśnień A., a tym samym nie mogło to mieć wpływu na
treść wyroku. Trzeba bowiem zauważyć, że Sąd pierwszej instancji trafnie przyznał
tylko częściowo przymiot wiarygodności wyjaśnieniom Ł. G., a za słusznością
takiego stanowiska przemawia fakt, że wskazany przez skarżącego w apelacji i
kasacji fragment wyjaśnień Ł. G. z rozprawy w dniu 30 listopada 2012 r. stoi w
sprzeczności z jego pierwszymi wyjaśnieniami złożonymi krótko po zdarzeniu, w
dniu 15 maja 2010 r., gdzie stwierdził on, że o planie dokonania rozboju
opowiedział wszystkim obecnym na spotkaniu osobom, w tym A. i jego koledze -
kierowcy – K., a co jest zgodne z wyjaśnieniami A. Ponadto, już tylko na marginesie
z uwagi na ramy postępowania kasacyjnego, można zauważyć, że wyjaśnienia, na
4
które powołuje się skarżący stanowią odpowiedź na pytanie J. K., a z protokołu
rozprawy nie wynika w jakiej formie zostało ono zadane.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy oddalił kasację jako oczywiście
bezzasadną. O kosztach sądowych postępowania kasacyjnego rozstrzygnięto na
podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k.