Sygn. akt III KK 395/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 maja 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Michał Laskowski (przewodniczący)
SSN Przemysław Kalinowski (sprawozdawca)
SSN Andrzej Stępka
Protokolant Anna Korzeniecka - Plewka
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Bogumiły Drozdowskiej,
w sprawie A. M. oskarżonego z art. 203 § 21
d.kk i art. 208 d.kk w zw. z art.
10 § 2 d.kk w zw. z art. 58a d.kk oraz R. K. oskarżonego z art. 203 § 21
d.kk i
art. 208 d.kk w zw. z art. 10§ 2 dkk w zw. z art. 58 a d.kk w zw. z art. 60 § 2
d.kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 14 maja 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez prokuratora Prokuratury Okręgowej w C.
od wyroku Sądu Okręgowego w R.
z dnia 11 czerwca 2012 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w R.
z dnia 2 grudnia 2011 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w R. do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym.
2
UZASADNIENIE
A. M. i R. K. zostali oskarżeni o to, że w dniu 17 lutego 1996 r. w C.
działając w zorganizowanej grupie mającej na celu przestępstwo, wspólnie i w
porozumieniu dokonali kradzieży z włamaniem do magazynu hurtowni przez
urwanie kłódki przy kracie zabezpieczającej wejście i wyłamanie zamka przy
drzwiach wejściowych, skąd zabrali towar o wartości 49.143,53 PLN na
szkodę Przedsiębiorstwa Wielobranżowego „I.-S.” s.c., przy czym R. K.
dopuścił się tego czynu będąc skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w R. z
dnia 2 lutego 1995 r. za przestępstwo z art. 208 k.k. w zw. z art. 58 k.k. i art.
60 § 1 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności, którą odbył w ramach kary
łącznej w okresie 19 czerwca 1989 r. – 18 grudnia 1995 r., 18 czerwca 1991 r.
– 16 stycznia 1992 r. oraz 4 września 1993 r. – 3 sierpnia 1995 r, kiedy to
został warunkowo przedterminowo zwolniony, tj. o czyn z art. 203 § 1 k.k. i art.
208 k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 k.k. w zw. z art. 58a k.k. z 1969 r. w
stosunku do A. M., zaś w stosunku do R. K. o czyn z art. 203 § 1 k.k. i art. 208
k.k. przy zastosowaniu art. 10 § 2 k.k. w zw. z art. 58a k.k. w zw. z art. 60 § 2
k.k. z 1969 r.
Sąd Rejonowy w R. wyrokiem z dnia 2 grudnia 2011 r. uznał A. M. i R.
K. za winnych tego, że w dniu 17 lutego 1996 r. w C., wspólnie i w
porozumieniu z innymi osobami, pomagali do ukrycia rzeczy uzyskanej za
pomocą czynu zabronionego – kradzieży z włamaniem do magazynu hurtowni
– w postaci skór bydlęcych o wartości 49.143,53 PLN na szkodę
Przedsiębiorstwa Wielobranżowego „I.-S.” s.c., przy czym R. K. dopuścił się
tego czynu w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia
wolności, będąc poprzednio skazanym za podobne przestępstwo umyślne
wyrokiem Sądu Rejonowego w R. z dnia 2 lutego 1995 r. za przestępstwo z
art. 208 k.k. w zw. z art. 58 k.k. i art. 60 § 1 k.k. na karę 2 lat pozbawienia
wolności, tj. dokonania przestępstwa z art. 291 k.k. w stosunku do A. M., zaś
w stosunku do R. K. z art. 291 § k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na
podstawie art. 291 § 1 k.k. wymierzył A. M. karę roku pozbawienia wolności, a
R. K. karę roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Wykonanie orzeczonych
3
kar pozbawienia wolności zostało warunkowo zawieszone wobec A. M. na
okres 2 lat próby, zaś w stosunku do R. K. – na okres 4 lat próby.
Ponadto, na podstawie art. 71 § 1 k.k. w zw. z art. 33 § 1 i 3 k.k. Sąd I
instancji orzekł wobec A. M. karę grzywny w wymiarze 80 stawek dziennych
po 20 zł każda, zaś w stosunku do R. K. karę grzywny w wymiarze 120 stawek
dziennych po 20 zł każda. Na poczet orzeczonych kar grzywny zaliczono
oskarżonym okresy pozbawienia wolności w tej sprawie – uznając je za
wykonane w całości.
Powyższe orzeczenie zostało zaskarżone przez prokuratora – na
niekorzyść oskarżonych oraz przez ich obrońców. Po rozpoznaniu
wniesionych apelacji Sąd Okręgowy w R. wyrokiem z dnia 11 czerwca 2012 r.
zmienił zaskarżony wyrok i uniewinnił obu oskarżonych od popełnienia
zarzucanego im czynu.
Obecnie, kasację od powyższego wyroku na niekorzyść obu
oskarżonych wniósł prokurator Prokuratury Okręgowej, zarzucając rażące i
mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia naruszenie przepisów prawa
materialnego, w szczególności art. 11 § 1 k.k., polegające na wyrażeniu przez
sąd odwoławczy błędnego poglądu, że wyrokujący w niniejszej sprawie Sąd
Rejonowy w R. uznając, iż oskarżeni A. M. i R. K. swoim zachowaniem w
dniu 17 lutego 1996 r. w C. wyczerpali znamiona występku stypizowanego w
art. 291 § 1 k.k. wyszedł poza granice aktu oskarżenia w sytuacji, gdy
wnikliwa analiza zarówno czynu zarzucanego, jak i przypisanego obu
oskarżonym prowadzi do wniosku, że jest to czyn tożsamy.
Na podstawie tak sformułowanego zarzutu autor kasacji wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu
do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
4
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Kasacja wniesiona przez prokurator Prokuratury Okręgowej w C. na
niekorzyść A. M. i R. K. kwestionująca stanowisko sądu odwoławczego w
przedmiocie problematyki prawidłowej oceny tożsamości czynu zarzuconego i
przypisanego w/w oskarżonym, okazała się zasadna, co przemawiało za
uwzględnieniem sformułowanego w niej zarzutu oraz wniosku.
Zagadnienie dopuszczalnego zakresu przekształceń przedmiotu
procesu określonego ramami aktu oskarżenia, słusznie stało się punktem
wyjścia dla analizy przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy w R. Problematyce
tej poświęcono bardzo wiele miejsca w części motywacyjnej orzeczenia sądu
odwoławczego. Skrupulatnie przytoczono także liczne orzeczenia Sądu
Najwyższego odnoszące się do kwestii tożsamości czynu oraz podjęto własną
próbę wykorzystania zamieszczonej w nich argumentacji. Szczególnie wiele
uwagi poświęcono postanowieniu z dnia 14 lipca 2011 r. IV KK 139/11
(OSNKW 2011, z. 9, poz. 84). Wszystkie te starania, które trzeba dostrzec i
odnotować, jako wyraz zaprezentowania próby wnikliwego rozważenia
zagadnienia przed jakim stanął sąd odwoławczy, wymagają jednak
pogłębionego uwzględnienia okoliczności konkretnego stanu faktycznego. Sąd
Najwyższy – również przy okazji orzeczenia tak obszernie cytowanego przez
Sąd Okręgowy– przypominał o konieczności odnoszenia poglądów bardziej
generalnych do okoliczności realnie występujących w stanie faktycznym
każdej sprawy, w której pojawia się konieczność podjęcia zagadnienia
tożsamości czynu. Jak wynika z orzecznictwa przywołanego w części
motywacyjnej w/w postanowienia, nie ma przeszkód do przypisania
przestępstwa paserstwa osobie, która w akcie oskarżenia miała postawiony
zarzut dokonania kradzieży lub kradzieży z włamaniem. Warunkiem
dopuszczalności takiego postąpienia w ramach tego samego procesu jest
zachowanie tożsamości podstawy faktycznej oskarżenia i skazania. Sąd nie
jest związany opisem czynu zarzucanego przez oskarżyciela, a po
wyjaśnieniu wszystkich istotnych okoliczności może i powinien nadać mu w
wyroku dokładne określenie (art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k.), które może odbiegać od
opisu czynu przyjętego w akcie oskarżenia. Podobnie, dopuszczalna jest
5
zmiana kwalifikacji prawnej. Zakres tożsamości „zdarzenia historycznego”
wyznaczają ramy zakreślone w zarzucie (także w uzasadnieniu) aktu
oskarżenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października
2006 r. II KK 246/06, LEX nr 202125). Natomiast zakres znaczeniowy terminu
„zdarzenie historyczne” jest stosunkowo szeroki i obejmuje zdarzenie
faktyczne opisane przez oskarżyciela w skardze, w przebiegu którego
dopatruje się on przestępstwa. Nie ogranicza się ono do pojęcia czynu jako
konkretnego działania lub zaniechania. Nie chodzi też o tożsamość czynności
czasownikowej realizowanej przez sprawcę. O tożsamości zdarzenia
faktycznego można mówić wtedy, gdy choćby część działania lub zaniechania
przestępczego pokrywa się z działaniem lub zaniechaniem przestępczym,
które było przedmiotem aktu oskarżenia (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 5 czerwca 2007 r. II KK 91/07, LEX nr 280735). Właśnie
dlatego przy rozstrzyganiu zagadnienia tożsamości czynu zarzuconego i
przypisanego, powinno się każdorazowo uwzględniać konkretne ustalenia
faktyczne, gdyż tylko wtedy można właściwie wykorzystać istniejący w tym
zakresie dorobek doktryny i orzecznictwa. Do oceny zachowania granic skargi
przydatne są takie kryteria, jak: tożsamość osoby sprawcy, zachowanie tego
samego przedmiotu ochrony, tożsamość osoby pokrzywdzonego. Czas i
miejsce popełnienia czynu mogą mieć znaczenie pod warunkiem, że różnice –
w stosunku do przyjętych w ramach oskarżenia – są istotne, tj. generują
realne i wysokie prawdopodobieństwo przerwania więzi czasowo-
przestrzennej zdarzenia zarzuconego i przypisanego, a tym samym
wykraczają poza opis przebiegu wydarzeń zamieszczony w akcie oskarżenia.
Właśnie dlatego w sprawie, której dotyczyło postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 14 lipca 2011 r., IV KK 139/11 (OSNKW 2011 z. 9, poz. 84),
zakwestionowano tożsamość czynów w odniesieniu do paserstwa, mającego
miejsce już w jakiś czas po kradzieży i w okolicznościach niemających nic
wspólnego z opisem i podstawą faktyczną czynu zarzuconego. Sąd
odwoławczy wprawdzie obszernie zacytował to orzeczenie, ale nie dostrzegł
znaczenia zamieszczonej tam informacji o ponad miesięcznym okresie
dzielącym daty kradzieży z włamaniem od daty zatrzymania późniejszego
6
oskarżonego przy próbie sprzedaży mienia pochodzącego z tych kradzieży.
Zupełnie inne były także miejscowości, w których dokonano kradzieży w
stosunku do miejsca, gdzie oskarżony sprzedawał pochodzące z nich
przedmioty. Ze względu na szczupłość materiału dowodowego nie można też
było wykazać, że do wejścia oskarżonego w posiadanie przedmiotów
pochodzących z przedmiotowych włamań doszło w ramach tego czynu
zabronionego, który był przedmiotem zarzutu, a nie zupełnie innego zdarzenia
faktycznego. Skazanie za paserstwo – w miejsce udziału w kradzieży z
włamaniem – nastąpiło w tych warunkach z oczywistym zerwaniem więzi
czasowo-przestrzennej między czynem, o który oskarżono i który przypisano.
Również przebieg wydarzeń przedstawiony w uzasadnieniu aktu oskarżenia
nie obejmował dalszych wydarzeń, jakie nastąpiły po dokonaniu kradzieży i
nie opisywał okoliczności wejścia przez oskarżonego w posiadanie
przedmiotów skradzionych podczas włamania. W tym właśnie kontekście Sąd
Najwyższy w powołanym postanowieniu zwrócił uwagę na znaczenie czasu i
miejsca jako czynników istotnych z punktu widzenia oceny zagadnienia
tożsamości czynu. W pewnym sensie rozwinięcie tego stanowiska nastąpiło w
postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2012 r., V KK 82/12
(OSNKW 2013 z. 3, poz. 23). Podkreślono tam znaczenie i potrzebę
uwzględnienia całego przebiegu akcji przestępczej opisanej w akcie
oskarżenia, w tym także w jego uzasadnieniu stwierdzając, że jeżeli
okoliczności świadczące o tym, że sprawca oskarżony o kradzież udzielił
pomocy do zbycia mienia pochodzącego z tego czynu, były podane w
uzasadnieniu aktu oskarżenia, przy czym zamieszczono je w opisie czynu
zarzuconego osobie, która nabyła to mienie i została oskarżona o paserstwo,
to należą one także do podstawy faktycznej oskarżenia osoby, której
zarzucono popełnienie kradzieży. Skazanie jej za paserstwo w takiej sytuacji
nie narusza zasady skargowości. Pogląd o możliwości odtwarzania zakresu
zdarzenia będącego przedmiotem skargi wnoszonej do sądu przez
oskarżyciela również w oparciu o opis zaprezentowany w motywach aktu
oskarżenia, został bez zastrzeżeń zaakceptowany w piśmiennictwie (por. A.
7
Zoll; Glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2011 r. IV KK
139/11 – OSP 2012, z. 4, poz. 35).
W realiach tej sprawy, zarzut aktu oskarżenia obejmował udział
wszystkich oskarżonych w przestępstwie kradzieży z włamaniem i w oczywisty
sposób wiązał się nie tylko z wyniesieniem przedmiotu przestępstwa z
magazynu pokrzywdzonej firmy, ale z jego zabraniem w celu przywłaszczenia,
a więc objęciem we władanie i postąpieniem jak właściciel. Ten efekt – w
sposób nierozerwalny łączył się z przemieszczeniem skradzionego mienia.
Właśnie na etapie tego przemieszczania akcja przestępna została przerwana
z uwagi na wszczęcie alarmu przez dozorcę oraz podjętą akcję
poszukiwawczo-pościgową. W tych warunkach, odczekanie prze oskarżonych
kilku godzin i rozpoczęcie działań zmierzających do przeładowania
skradzionych skór do innych pojazdów niż ten, który został zauważony przez
strażnika – z punktu widzenia oskarżyciela – było traktowane jako należące w
dalszym ciągu do czynności czasownikowej zabierania mienia, a następnie
przemieszczania się z nim do miejsca ukrycia – i taką też prawną ocenę
zachowania ówcześnie oskarżonych, prokurator przedstawił w skardze
skierowanej do sądu. Samo przecież wyniesienie przedmiotu przestępstwa na
ulicę i pozostawienie go tam bez zamiaru przywłaszczenia nie realizowałoby
jeszcze znamion przestępstwa kradzieży z włamaniem. Uwzględniając
konkretny stan faktyczny – bez naruszenia zasad logicznego rozumowania –
nie można racjonalnie twierdzić, że na tym etapie zakończyła się akcja
przestępcza i dalsze działania oskarżonych zmierzających do przeładowania
zabranego mienia do innych samochodów niż ten, który został
zidentyfikowany i był poszukiwany, miały charakter zupełnie nowego
zdarzenia historycznego wymagającej podjęcia oddzielnej inicjatywy
oskarżyciela. Wyodrębnienie natomiast przez Sąd I instancji – w odniesieniu
do osk. A. M. i R. K. – tej fazy zdarzenia jako samodzielnych czynności
zmierzających jedynie do przeniesienia mienia zabranego z magazynu do
pozostałych samochodów, którymi dysponowali wszyscy uczestnicy wydarzeń
– i ukrycia go, nadało im odrębny byt prawny wyczerpujący znamiona innego
czynu zabronionego, tj. paserstwa. Nie można jednak mówić o wyjściu poza
8
ramy czynu objętego zarzutem. Zważywszy na treść zarzutu postawionego
oskarżonym i na bezpośredni związek między czynem zarzuconym i
przypisanym żadną miarą nie można uznać, że zachowanie ustalone jako
pomoc do ukrycia przedmiotów pochodzących z kradzieży z włamaniem,
sytuuje się poza ramami zdarzenia historycznego stanowiącego faktyczną
podstawę oskarżenia. Składają się na nią wszystkie elementy istotne z punktu
widzenia odpowiedzialności karnej. Nie uległy przecież zmianie ani dobro
prawne będące przedmiotem ochrony, którym dla obu kwalifikacji prawnych
jest mienie ani osoba pokrzywdzonego (ten sam podmiot, któremu zabrano
mienie) ani konkretny przedmiot czynności wykonawczej (skradzione skóry),
ani wreszcie nie zmieniła się tożsamość sprawcy. Od strony czynnościowej,
zachowanie przypisane osk. A. M. i R. K. przez Sąd I instancji jest przecież
integralną częścią zachowania tak samo – w tym fragmencie – opisanego
przez oskarżyciela publicznego. Do czasu wykreowania ich zachowania w
odrębny czyn zabroniony, rola sprawców zajmujących się przemieszczeniem
skradzionego mienia do innego środka transportu, stanowiła w stosunku do
tych samych osób oskarżonych o kradzież z włamaniem, czynność
współukaraną.
Przypomnieć trzeba, że w orzecznictwie i piśmiennictwie utrwalony jest
pogląd, iż ramy postępowania karnego są zakreślone przez zdarzenie
faktyczne wskazane w akcie oskarżenia, a nie przez poszczególne fragmenty
tego opisu. Z tego właśnie powodu nie stanowi wyjścia poza granice
oskarżenia nawet takie działanie oparte na wynikach przeprowadzonego
postępowania dowodowego, w którym sąd ustali, że rozpoznawane przez
niego zdarzenie, stanowiące przedmiot zarzutu sformułowanego przez
oskarżyciela, nastąpiło w innym czasie niż wskazano w zarzucie. Ustalenie
możliwie dokładnego czasu popełnienia przestępstwa jest bowiem
obowiązkiem sądu (tak w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 21 marca
2013 r. III KK 267/12).
W realiach tej sprawy nie można też przypisywać nieuzasadnionej roli
takim czynnikom, jak kilkugodzinna różnica między samym włamaniem a
działaniem przypisanym oskarżonym oraz przemieszczenie się przez nich o
9
kilka ulic od miejsca, z którego zabrano mienie. Po raz kolejny przypomnieć
trzeba bowiem, że sprawcy kradzieży byli zmuszeni przerwać transport
skradzionego mienia z miejsca włamania do miejsca ukrycia, z uwagi na
obawę zatrzymania pojazdu zidentyfikowanego przez strażnika i
organizowaną akcję pościgową, o której uzyskiwali informacje w drodze
podsłuchiwania radiostacji policyjnych.
Powyższe rozważania prowadzą do konkluzji, że jeżeli oskarżonemu
zarzucono udział w całej akcji przestępczej polegającej, w tym wypadku na
włamaniu do magazynu i kradzieży mienia, a przypisano uczestniczenie w
jednym z fragmentów tej akcji, który w następstwie takiego wyodrębnienia
uzyskał samodzielny byt prawny o kwalifikacji prawnej różniącej się od
prawnej oceny zdarzenia jako całości (pomoc do ukrycia przedmiotów
uzyskanych podczas tej kradzieży), to skazanie za przestępstwo paserstwa
nie narusza tożsamości czynu zarzuconego w akcie oskarżenia jako kradzież
z włamaniem. Nadal bowiem mamy do czynienia z tym samym wydarzeniem
faktycznym, a zachowanie przypisane oskarżonym przez Sąd I instancji
stanowiło istotny element, całkowicie mieszczący się w jego ramach. Tożsama
pozostaje zatem materialna treść działania sprawcy zmierzająca do wywołania
określonego skutku, jakim w tym wypadku było efektywne pozbawienie
właściciela jego mienia.
Konsekwencją powyższego stanowiska było podzielenie zarzutu
podniesionego w kasacji oskarżyciela publicznego, który zasadnie wskazał, że
pogląd Sądu Okręgowego w R., kwestionujący zachowanie niezbędnej
tożsamości zdarzenia historycznego będącego przedmiotem skargi wniesionej
do sądu – z czynem przypisanym przez Sąd I instancji osk. A. M. i R. K. – nie
jest trafny. Z rażącym naruszeniem prawa materialnego (art. 11 § 1 k.k.)
uniewinniono obu oskarżonych, choć czyn przypisany im w postaci określonej
przez Sąd I instancji w pełni mieścił się w ramach zdarzenia będącego
przedmiotem aktu oskarżenia. Wadliwa ocena w tym względzie w sposób
zasadniczy wpłynęła na treść rozstrzygnięcia sądu odwoławczego. W tej
sytuacji zasadny okazał się także wniosek autora nadzwyczajnego środka
10
zaskarżenia o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w R. i przekazanie mu
sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy, ferując swoje
rozstrzygnięcie, uwzględni powyższe uwagi i zapatrywania, które są związane
z zakresem kasacji. Poza jej zarzutami – z oczywistych względów – znalazły
się natomiast dwa zagadnienia, które także będą wymagały refleksji sądu
odwoławczego.
Pierwsze z nich, to kwestia odnotowana już po części w pisemnych
motywach zaskarżonego wyroku, gdzie zwrócono uwagę na ustalenia
faktyczne dotyczące stadium zaawansowania czynności podjętych przez
oskarżonych. Podkreślono tam, że samochód m-ki Polonez, w którym
znajdowali się obaj oskarżeni, podjechał do pojazdu załadowanego
skradzionymi skórami, zatrzymał się, mężczyźni znajdujący się w środku
obserwowali „Żuka” przez kilkadziesiąt sekund, następnie ruszyli – i ponownie
zatrzymali się w bramie (s. 28 uzasadnienia Sądu Okręgowego). Pogłębionej
oceny wymaga zatem problem formy stadialnej przypisanego im
przestępstwa.
Drugie zagadnienie, na które także trzeba będzie z urzędu zwrócić
uwagę, to konieczność kontroli kwalifikacji prawnej przyjętej przez Sąd I
instancji – z punktu widzenia skutków regulacji zawartej w art. 4 § 1 k.k. Czyn
przypisany osk. A. M. i R. K. został popełniony przed wejściem w życie ustawy
z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny. Poprzednio obowiązujący Kodeks
karny z 1969 r. penalizował oczywiście przestępstwo paserstwa, ale stosowna
regulacja wymieniała wśród znamion dotyczących ukrycia przedmiotu
pochodzącego z przestępstwa – osiągnięcie korzyści majątkowej, jako cel
działania sprawcy. Obecna norma art. 291 § 1 k.k. nie zawiera już takiego
wymagania. W toku ponownego rozpoznania sprawy, przed sądem
odwoławczym – w stosownej kolejności – może zatem stanąć również
problem względności ustaw i ewentualnych konsekwencji wiążących się z tym
zagadnieniem.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak w wyroku.
11