Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KZ 30/13
POSTANOWIENIE
Dnia 14 czerwca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Rafał Malarski
w sprawie S. J.
skazanego z art. 207 § 1 k.k. i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 14 czerwca 2013 r.,
zażalenia skazanego na zarządzenie Przewodniczącego Wydziału VI Karnego
Odwoławczego Sądu Okręgowego w K.
z dnia 26 marca 2013 r. o odmowie przyjęcia zażalenia na odmowę ustanowienia
kolejnego obrońcy z urzędu w celu zbadania podstaw do wniesienia kasacji,
sygn.[…],
p o s t a n o w i ł:
pozostawić zażalenie bez rozpoznania.
UZASADNIENIE
Uprawniony organ sądowy pismem z 16 stycznia 2013 r. poinformował S. J.,
że ustanowiony obrońca z urzędu nie stwierdził podstaw do wniesienia kasacji od
prawomocnego wyroku sądu odwoławczego. Skazany wystąpił wówczas z
żądaniem wyznaczenia mu innego obrońcy z urzędu w celu sporządzenia kasacji.
Wniosek ten, zarządzeniem z 28 lutego 2013 r. (powinno tu jednak zapaść
postanowienie), nie został uwzględniony, co skazanemu dało asumpt do złożenia
na nie zażalenia. Właściwy organ sądu odwoławczego odmówił w dniu 26 marca
2013 r. przyjęcia wskazanego środka odwoławczego, zaznaczając, że jest on
niedopuszczalny. I ta decyzja spotkała się z krytyką skazanego w piśmie
2
zatytułowanym „zażalenie”, które zostało przedstawione Sądowi Najwyższemu do
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Rozpoznanie przyjętego i przedstawionego Sądowi Najwyższemu zażalenia
okazało się niedopuszczalne.
Przepis art. 528 § 1 pkt 2 k.p.k. wyraźnie stanowi, że środek odwoławczy nie
przysługuje na odmowę wyznaczenia adwokata lub radcy prawnego w celu
sporządzenia kasacji. Ustawodawca posłużył się tu zwrotem „nie przysługuje”, a
więc takim samym jak w art. 426 § 1 k.p.k., w którym powiada się, że od orzeczeń
wydanych przez sąd odwoławczy na skutek odwołania „nie przysługuje” środek
odwoławczy. W judykaturze od dawna przyjmuje się – i nie jest to w gruncie rzeczy
kontestowane – że zacytowany termin ma jednoznaczną wymowę; stwierdza on, że
w określonej sytuacji procesowej środek odwoławczy w ogóle nie służy. Takie
podejście, rozróżniające pojęcie „nie przysługuje” od pojęcia „jest niedopuszczalny”,
legło m. in. u podstaw zapatrywania prawnego, według którego wniesienie środka
odwoławczego od orzeczenia sądu odwoławczego, wydanego na skutek odwołania,
nie wywołuje żadnych skutków prawnych, w szczególności nie obliguje prezesa
sądu do wydania zarządzenia o odmowie przyjęcia środka odwoławczego w trybie
określonym w art. 426 § 1 k.p.k. (zob. postanowienia SN: z 22 marca 2000 r., V KZ
23/00, OSNKW 2000, z. 5-6, poz. 52; z 24 lutego 2010 r., III KZ 18/10, R-OSNKW
2010, poz. 418).
Respektując ważną regułę wykładni językowej, że tym samym zwrotom nie
należy nadawać różnych znaczeń (zakaz interpretacji homonimicznej), trzeba
stwierdzić: wniesienie zażalenia od orzeczenia odmawiającego wyznaczenia
adwokata lub radcy prawnego z urzędu w celu sporządzenia kasacji, od
którego ów środek odwoławczy w ogóle nie służy (art. 528 § 1 pkt 2 k.p.k.), nie
wywołuje skutków procesowych, w szczególności nie zobowiązuje organu
sądowego do wydania zarządzenia w trybie art. 429 § 1 k.p.k.; wystarczająca
jest tu reakcja o charakterze administracyjno – porządkowym.
Ani racje systemowe, ani tym bardziej względy celowościowe nie
sprzeciwiają się przedstawionemu punktowi widzenia. Przeciwnie, silnie go
wspierają. Odmienne zapatrywanie, zakładające uruchamianie nie przewidzianego
3
w ustawie trybu kontroli odwoławczej, tylko pozornie sprzyja interesom uczestników
procesu, a w rzeczywistości jest rozwiązaniem fasadowym, w jakimś sensie
sprzyjającym nadużywaniu prawa i wywołującym w społeczeństwie opinie o
koncentrowaniu się sądów na kwestiach ewidentnie ubocznych, aby nie powiedzieć
bagatelnych. Odwołując się do domniemania racjonalności prawodawcy, a
dokładniej do reguły, że prawodawca nie stanowi norm zbędnych, trudno nie
skonstatować, że w istocie bezwzględny zakaz skarżenia odmowy wyznaczenia
obrońcy lub pełnomocnika w celu sporządzenia kasacji został wykreowany nie po
to, aby postępowanie w tym zakresie skomplikować i spowolnić, ale wręcz
przeciwnie – aby je usprawnić i przyspieszyć. Gdyby założyć hipotetycznie, że
negatywne odniesienie się do zażalenia na odmowę wyznaczenia podmiotu
fachowego w celu opracowania kasacji musiało być wyrażone w formie procesowej
przewidzianej w art. 429 § 1 k.p.k., uruchamiającej automatycznie kontrolę
odwoławczą, to taki mechanizm procedowania niewątpliwie zasługiwałby na
nazwanie go, mówiąc oględnie, głęboko dysfunkcjonalnym.
Dlatego Sąd Najwyższy orzekł jak w dyspozytywnej części postanowienia.