Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 391/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 czerwca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Korzeniowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
SSN Józef Iwulski
w sprawie z wniosku I. F. i M. F.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanych: J. F. i K. U. (z domu F.)
o rentę rodzinną w związku z wypadkiem przy prowadzeniu działalności
gospodarczej,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 24 czerwca 2013 r.,
skargi kasacyjnej organu rentowego od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 11 maja 2012 r.,
I. oddala skargę kasacyjną,
II. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na rzecz I.
F., K. F. (obecnie U.), J. F. i M. F. 480 zł (czterysta osiemdziesiąt
złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Sąd Apelacyjny uwzględnił apelację I. F., M. F., J. F. i K. U. (z domu F.) i
wyrokiem z 11 maja 2012 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w W. z 4 września
2008 r. oraz wyrok uzupełniający tego Sądu z 30 maja 2011 r. i poprzedzającą je
decyzję pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z 6 czerwca 2002 r. w ten
sposób, że przyznał im od 1 sierpnia 1998 r. rentę rodzinną w związku ze
śmiertelnym wypadkiem J. F. przy prowadzeniu działalności gospodarczej.
Pozwany odmawiał prawa do renty wypadkowej ze względu na wystąpienie
wypadku po zerwaniu związku z prowadzeniem działalności gospodarczej. Sąd
Okręgowy w W. wyrokiem z 4 września 2010 r. oddalił odwołanie od decyzji
pozwanego. Ustalił, że J. F. prowadził działalność gospodarczą (zakład usług
leśnych). Miał umowę na wykonywanie w leśnictwie kierowanym przez R. K. prac
polegających na czyszczeniu lasu i utrzymywaniu w należytym porządku oddziałów
leśnych. Do prac porządkowych zatrudniał dodatkowych pracowników, którzy
czyścili las w zamian za drewno z gałęzi drzew. Grafik prac sprzątania lasu J. F.
otrzymywał od leśniczego. W dniu 22 lipca 1998 r. J. F. pracował w lesie. Z powodu
upału zakończył prace około godziny 11.00 i miał je kontynuować od godziny 18.00
(jak zeznał św. R. K.). J. F. udał się swoim samochodem Fiat 126 do miejscowości
B., gdzie spotkał S. R. i J. D., których zabrał do U. do sklepu po alkohol. R. i D. byli
już w stanie nietrzeźwym. Na drodze do U. - F. stracił panowanie nad pojazdem,
wjechał do rowu i samochód przewrócił się. Kierujący został przygnieciony i zmarł.
Świadkowie nie wskazali żadnej osoby zamieszkałej w U., którą F. miałby
zatrudniać przy sprzątaniu lasu. I. F. zeznała, że nie mieli żadnych krewnych w U. i
nie zna celu podróży męża. Krew do analizy została pobrana 24 lipca 1998 r. i
wykazała 0,7 promila alkoholu. Świadkowie R. i D. zeznali, że F. przyjechał po nich,
lecz nie pamiętają po co przyjechał. Oni wybrali się do U. po alkohol i F. zabrał ich
tam samochodem. Postępowanie karne dotyczące wypadku drogowego zostało
umorzone na podstawie art. 11 pkt 1 k.p.k. J. F. w czasie wypadku był w stanie
nietrzeźwości a rozbieżność zdań biegłych dotyczyła tego, czy stan ten powodował
zerwanie związku z pracą w prowadzonej działalności gospodarczej. Sąd pierwszej
instancji odwołanie od decyzji pozwanego uznał za bezzasadne na podstawie
przepisów art. 10 ust. 1 i 2 ustawy z 18 grudnia 1976 r. o ubezpieczeniu
społecznym osób prowadzących działalność gospodarczą (dalej także jako „ustawa
3
z 1976 r.”). J. F. kierował samochodem w stanie nietrzeźwości, podwożąc swoich
znajomych do sklepu w U. po zakup alkoholu. Zerwanie związku z czynnościami
prowadzonej działalności gospodarczej nastąpiło już wtedy, gdyż F. po porannym
czyszczeniu lasu, odbiorze drewna opuścił miejsce pracy i wyjechał z lasu nie do
domu lecz do miejscowości B., a następnie razem z R. i D., jechał w kierunku
głównej drogi prowadzącej do U. po zakup alkoholu, którzy mieli nabyć ci
świadkowie. Wypadek śmiertelny nie był wypadkiem związanym z wykonywaniem
zwykłych czynności wynikających z prowadzenia działalności gospodarczej ani w
czasie drogi do miejsca lub z miejsca prowadzenia działalności gospodarczej. W
dniu wypadku F. nie miał zamiaru szukać dodatkowych pracowników do sprzątania
lasu. I. F. i świadkowie nic nie wiedzieli o takich planach. Sąd Okręgowy wyrokiem
z 30 maja 2011 r. uzupełnił wyrok z 4 września 2008 r. w ten sposób, że w jego
komparycji jako osoby zainteresowane wpisał J. F. i K. U. W apelacji I. F., M. F., K.
U. i J. F. zarzuciły naruszenie przepisów ustawy z 1976 r., błąd w ustaleniach
faktycznych i istotne uchybienia procesowe, niewyjaśnienie istoty sprawy, w tym
nieuwzględnienie wskazań Sądu Apelacyjnego zawartych w wyroku z 19 marca
2002 r. Sąd Apelacyjny w wyroku objętym skargą, stwierdził, że apelacja zasadnie
zakwestionowała prawidłowość ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd
pierwszej instancji. Wobec znacznego upływu czasu kanwą rozstrzygnięcia
powinny być zasadnicze ustalenia Sądu Okręgowego, poprzedzające wyrok tego
Sądu z 10 lipca 2000 r. W szczególności dotyczące tego, że J. F. zatrudniał 2-4
osoby, a w miarę potrzeby wyszukiwał osoby do wykonywania określonej pracy. W
dniu zdarzenia wraz z leśniczym R. K. wykonywał zwykłe czynności w godzinach
rannych. Z uwagi na upał przerwali prace i F. odwiózł K. do leśniczówki, a około
godziny 13.00 przyjechał do swojego pracownika S. R., który ten dzień miał wolny
od pracy. Przyjechał aby zawiadomić go w jakim kwadracie lasu ma pracować
następnego dnia. Spotkawszy go oraz J. D., którzy wybierali się do sklepu
monopolowego i którzy byli już pod wpływem alkoholu F. zaproponował, że ich
podwiezie, gdyż jedzie w tym samym kierunku – do U. Wcześniej tego dnia F. wraz
z K. znakował numeracją ścięte drzewa i mierzył ich średnicę. F. mieszkał w
odległości 6 km od leśniczówki. Chorował na serce i przyjmował lek Tramal, po
którym nie wolno prowadzić samochodu. Sąd Apelacyjny krytycznie ocenił
4
stwierdzenie, że miejsce wypadku nie znajdowało się na bezpośredniej drodze z
pracy do domu i że w chwili zdarzenia J. F. był w stanie nietrzeźwości. Ustalenie o
stanie nietrzeźwości nie ma wystarczającego, dowodowego potwierdzenia,
ponieważ śmiertelny wypadek uniemożliwiał zbadanie kierowcy za pomocą
alkomatu lub niezwłocznego pobrania krwi, natomiast pobranie krwi po dwóch
dniach od śmierci, w połączeniu z omyłkowym wpisem badania nie daje podstaw do
ustaleń w tym zakresie. Wypadek nastąpił w związku z wykonywaniem zwykłych
czynności wynikających z prowadzenia działalności gospodarczej. Usługi leśne nie
polegały wyłącznie na własnej pracy ale także na pracy innych osób zatrudnianych
na stałe lub dorywczo. Wiązało się to z organizowaniem i nadzorowaniem pracy
tych osób, a w szczególności z informowaniem ich o terminie i miejscu
planowanych robót, a to łączyło się z częstą jazdą samochodem. Taki był główny
cel spotkania F. z R., a podwiezienie jego i D. do sklepu monopolowego odbyło się
jedynie przy okazji jazdy w tym samym kierunku. F. przyjechał do R., aby
zawiadomić go w jakim kwadracie lasu ma pracować następnego dnia. R. zeznał,
że F. miał załatwić w U. jakieś swoje sprawy. Również K. stwierdził, że F. mógł w
tym dniu mieć interes służbowy w U. Podjęcie działań organizacyjnych może
wynikać z potrzeby chwili i nie musi być znane lub akceptowane przez osoby bliskie
lub postronne. Żaden dowód (z wyjątkiem omówionego wyniku badania krwi) nie
wskazuje na spożywanie przez F. alkoholu. Okoliczności zdarzenia nie wskazują na
zakończenie pracy, które mogło być okazją do „świętowania”, a ponadto panujący
upał, choroba serca i prowadzenie samochodu były naturalnymi
przeciwwskazaniami do picia alkoholu. Wypadek nastąpił więc w związku z
wykonywaniem czynności wynikających z prowadzenia działalności gospodarczej i
spełnia kryteria z art. 10 ust. 1 pkt 1 ustawy z 1976 r. I. F., K. F. (obecnie U.), J. F. i
M. F. mają zatem prawo do renty rodzinnej wypadkowej od 1 sierpnia 1998 r.
W skardze kasacyjnej pozwany zarzucił naruszenie prawa materialnego i
procesowego. Doszło do niewłaściwego zastosowania art. 10 ust. 2 pkt 1 ustawy z
1976 r. w związku z art. 10 ust. 1 tej ustawy i art. 6 ust. 1 pkt 8 oraz art. 17 ust. 5
ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków
przy pracy i chorób zawodowych przez uznanie, że wypadek śmiertelny, któremu
uległ ubezpieczony w dniu 22 lipca 1998 r. nastąpił w związku z wykonywaniem
5
przez niego zwykłych czynności wynikających z prowadzenia działalności
gospodarczej i z tego tytułu uprawnionym członkom rodziny ubezpieczonego
przysługuje prawo do renty rodzinnej wypadkowej. Naruszono także art. 328 § 2
k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez niewskazanie w podstawie faktycznej
wyroku faktów, które Sąd Apelacyjny uznał za udowodnione, tj. konkretnych
czynności organizacyjnych podejmowanych przez J. F. w dniu 22 lipca 1998 r.,
które miały związek z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą i które
przyczyniły się do jego śmiertelnego wypadku w tym samym dniu.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną I. F., M. F., K. U. i J. F. wniosły o jej
oddalenie i zasądzenie kosztów. Zauważono między innymi, że Sąd pierwszej
instancji ustalił, a Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenie, że celem przyjazdu J.
F. do S. R. było powiadomienie go w jakim kwadracie lasu ma pracować
następnego dnia. J. F. zaproponował podwiezienie do U., bo jechał w tamtym
kierunku po pracowników.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty skargi kasacyjnej nie są zasadne i dlatego została oddalona.
Nieuprawniony jest podstawowy zarzut, że „nieprawidłowo ustalony stan
faktyczny w zakresie związku wypadku z prowadzoną działalnością gospodarczą
uniemożliwiał prawidłowe zastosowanie przepisów prawa materialnego …”, gdyż
skarga w podstawie procesowej nie zarzuca naruszenia przepisów, które
podważałyby ustalenia faktyczne stanowiące podstawę zaskarżonego wyroku.
Zarzut procesowy ogranicza się tylko do naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w związku z
art. 391 § 2 k.p.c., jednak nie jest to przepis, który nawet w przypadku jego
naruszenia pozwala podważyć ustalenia faktyczne. Z niewskazania części ustaleń
faktycznych w uzasadnieniu wyroku, nie wynika, że sąd zastosował prawo
materialne bez odniesienia do określonego stanu faktycznego. Wszak uzasadnienie
wyroku sporządza się po wydaniu orzeczenia, stąd już choćby z tej przyczyny
późniejsze mankamenty uzasadnienia nie mają wpływu na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). W orzecznictwie przyjmuje się, że naruszenie art. 328 § 2 k.p.c.
może być zasadną podstawą zarzutu skargi kasacyjnej, gdy ze względu na
6
wadliwość uzasadnienia wyrok nie poddaje się kontroli kasacyjnej, albowiem nie
wiadomo jakie stanowisko zajął sąd apelacyjny lub gdy z uzasadniania wyroku
wynika, że sąd nie rozpoznał istoty sprawy. Generalnie jednak nawet wadliwe
uzasadnienie nie oznacza, że wyrok zawsze jest nieprawidłowy; skarga kasacyjna
podlega oddaleniu również wtedy, gdy zaskarżone orzeczenie mimo błędnego
uzasadnienia odpowiada prawu (art. 39814
k.p.c. in fine). Uzasadnienie
zaskarżonego wyroku spełnia warunki z art. 328 § 2 k.p.c., wskazuje podstawę
faktyczną rozstrzygnięcia oraz wyjaśnia podstawę prawną wyroku. Czym innym jest
kontestowanie przez skarżącego uzasadnienia wyroku ze względu na brak ustaleń
co do „przedmiotu” i „celu podjęcia” czynności, czyli jazdy samochodem do U.,
która została zakwalifikowana jako czynność związana z prowadzoną działalnością
gospodarczą. Zarzut ten nie może być łączony z naruszeniem art. 328 § 2 k.p.c.,
gdyż przepis ten dotyczy wymaganej treści (zapisu) w uzasadnieniu wyroku a nie
ustaleń stanu faktycznego, które zdecydowały o rozstrzygnięciu. Zakres materiału
dowodowego i okoliczności sprawy, mimo długiego procesu, nie pozwalały
jednoznacznie ustalić jaki był pewny cel jazdy J. F. do U. Kwestia ta należy do
ustaleń faktycznych i nie decyduje o wadzie uzasadnienia wyroku, gdyż gdyby było
możliwie jednoznaczne ustalenie celu jazdy do U., to zostałoby to ujęte w
ustaleniach stanu faktycznego. Innymi słowy nawet skarżący nie podaje jaki był cel
tej jazdy, jedynie sprzeciwia się ustaleniu i przyjęciu, że przedmiot i cel czynności,
czyli jazdy do U. związany był z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Jednocześnie skarżący nie zarzuca, iżby okoliczności sporne nie zostały
dostatecznie wyjaśnione (art. 217 § 2 k.p.c.) lub iżby odmówiono przeprowadzenia
w sprawie dowodów na fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy znaczenie istotne
(art. 227 k.p.c.) albo że Sąd Apelacyjny pominął zebrany w sprawie materiał
dowodowy (art. 382 k.p.c.). Niezasadny jest zatem zarzut procesowy skargi i
dlatego Sąd Najwyższy związany jest ustaleniami faktycznymi stanowiącymi
podstawę zaskarżonego orzeczenia w ocenie zarzutu materialnego skargi (art.
39813
§ 1 i § 2 k.p.c.). Tu zaś skarżący nie oparł skargi na zarzucie zerwania
związku z prowadzoną działalnością gospodarczą i nie zarzuca, że F. w chwili
wypadku był pod wpływem alkoholu. W sprawie nie ustalono też, że przyjechał do
R. w celu spożywania tam alkoholu i aby spożywał u niego alkohol. R. był jego
7
pracownikiem co otwiera kwestię oceny związku wypadku z prowadzoną przez F.
działalnością gospodarczą. Należy wyjść od stwierdzenia, że samo prawo
materialne nie zakłada zawężającej wykładni związku wypadku z prowadzoną
działalnością gospodarczą, skoro nie skłania do tego redakcja przepisu art. 10 ust.
2 pkt 1 ustawy z 1976 r. Zgodnie z nim za wypadek przy prowadzeniu działalności
gospodarczej uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które
nastąpiło podczas wykonywania zwykłych czynności wynikających z prowadzenia
działalności lub w związku z wykonywaniem takich czynności. Nie bez znaczenia
jest zatem rodzaj, miejsce i cechy szczególne prowadzonej działalności, w tym
przypadku w zakresie usług leśnych, polegających na czyszczeniu lasu. Za istotne
należy uznać to, że w dniu zdarzenia F. wykonywał rano prace z leśniczym K.
Umówili się, że F. tego dnia będzie pracował jeszcze późnym popołudniem. F.
odwiózł K. do leśniczówki, potem udał się do R. Tak jak zauważono R. był
pracownikiem F. i nie ustalono aby tego dnia razem spożywali alkohol. Uprawnione
jest więc stwierdzenie, że przyjazd do R. był związany z prowadzoną działalnością
gospodarczą. Sąd Apelacyjny ustalił, zresztą tak jak Sąd Okręgowy, że F.
przyjechał do R., aby zawiadomić go w jakim kwadracie lasu ma pracować
następnego dnia. Nie ma wystarczających podstaw do wykluczenia związku
późniejszego przejazdu do U. z prowadzoną działalnością gospodarczą. Sąd
Apelacyjny oparł rozstrzygnięcie w istocie na domniemaniu faktycznym (art. 231
k.p.c.), które w okolicznościach sprawy było uzasadnione. Brak, czy niemożność
pewnego ustalenia na podstawie bezpośredniego dowodu jaki był cel przejazdu F.
do U., tak aby kategorycznie stwierdzić albo wykluczyć związek wypadku z
prowadzoną działalnością, nie krępował Sądu w możliwości ustalenia wersji
zdarzenia na podstawie domniemania, jeżeli określony wniosek można
wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne). F. nie przeżył
wypadku, stąd ustalenie przedmiotu i celu jego czynności należy do ustaleń stanu
faktycznego w sprawie. Wypadek nie nastąpił po zakończeniu pracy w tym dniu,
skoro praca miała być jeszcze wykonywana tego dnia. Ubezpieczony nie udał się
na odpoczynek do miejsca zamieszkania. Sąd ustalił, że F. przyjechał do R. w
związku z prowadzoną działalnością. Z tej racji, że był on zatrudniany przez
ubezpieczonego a celem przyjazdu było powiadomienie go o miejscu pracy
8
następnego dnia. Przyjazd do R. nastąpił po zakończeniu czynności z leśniczym K.,
z którym F. umówił się na dalszą pracę tego samego dnia. W tym przedziale
czasowym i w związku z prowadzoną działalnością F. pojechał do R. Nie ustalono,
że droga do U. nie była miejscem związanym z prowadzoną przez ubezpieczonego
działalnością. Jeżeli nie kwestionuje się ustalenia, że F. przyjechał do R. w związku
z prowadzoną działalnością, to odbywanie dalej drogi do U. nie stanowiło o
zerwaniu wymaganego związku z prowadzoną działalnością, skoro jego działalność
łączyła się z naturalnym pokonywaniem odległości. Nie bez znaczenia są tu zgodne
zeznania R. oraz K., że F. miał tam załatwić jakieś swoje sprawy lub mógł mieć
interes służbowy w U. Według ustaleń przejazd do U. nie był decyzją podjętą pod
wpływem chwili, gdyż w sprawie ustalono, że F. zaproponował, iż podwiezie R. i D.,
gdyż jedzie w tym samu kierunku – do U. Podwiezienie miało się odbyć jedynie
przy okazji jazdy w tym samym kierunku. Sąd Apelacyjny ustalił, że działalność
prowadzona przez ubezpieczonego wiązała się z organizowaniem i informowaniem
osób o terminie i miejscu planowanych robót, co łączyło się z częstą jazdą
samochodem. Reasumując, w sporze decydowały zatem ustalenia faktyczne.
Ustalenia przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia nie zostały podważone w skardze
kasacyjnej. Zarzut procesowy skargi okazał się nietrafny. W ustalonym stanie
faktycznym sprawy nie są zasadne zarzuty materialne skargi, gdyż nie jest
nieprawidłowe rozstrzygnięcie, że wypadek zdarzył się w związku z wykonywaniem
zwykłych czynności wynikających z prowadzenia działalności gospodarczej. W
konsekwencji prawidłowe jest również orzeczenie, że uprawnionym przysługuje
prawo do renty rodzinnej wypadkowej.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39814
k.p.c.
O kosztach zastępstwa procesowego na rzecz odwołujących się oraz
zainteresowanych orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., uwzględniając
stawkę minimalną z § 12 ust. 2 i § 13 ust. 4 pkt 2 (stosowanego odpowiednio do
odpowiedzi na skargę) rozporządzenia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat
za czynności adwokackie.
9