Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 226/13
POSTANOWIENIE
Dnia 8 sierpnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Puszkarski
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k
w dniu 8 sierpnia 2013 r.,
sprawy R. M.
skazanego z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i in.
kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 9 października 2012 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w G.
z dnia 31 października 2011 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. zasądzić od skazanego na rzecz Skarbu Państwa koszty
sądowe postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
R. M. został oskarżony o czyn z art. 56 § 2 k.k.s. w zw. z art. 9 § 3 k.k.s. (pkt
1 aktu oskarżenia), nadto o 30 czynów z art. 286 § 1 k.k. (punkty 2-31 aktu
oskarżenia) oraz o czyn z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. (pkt 32 aktu
oskarżenia).
Sąd Rejonowy w G. wyrokiem z dnia 31 października 2011 r.,:
I. na mocy art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. umorzył postępowanie w zakresie czynu z pkt 1;
II. uznał oskarżonego za winnego pozostałych zarzucanych mu czynów,
popełnionych w okresie od lipca 1996 r. do maja 2005 r. (w większości w 2002
r.), z tym ustaleniem, iż:
2
- czyny z pkt 5 i 6 zakwalifikował przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. z art. 205 § 1
d.k.k.;
- czynu z pkt 4 oskarżony dopuścił się w okresie od lipca 1999 r. do sierpnia 1999 r.;
- czynu z pkt 11 oskarżony dopuścił się w okresie do 8 lutego 2002 r. oraz że
wartość mienia stanowiła sumę nie mniejszą niż 519.403,84 zł;
- czynów z pkt 3, 4, 7-11 oskarżony dopuścił się poprzez wprowadzenie osób
reprezentujących pokrzywdzonych w błąd co do zamiaru wywiązania się z
zobowiązań, a czynów z pkt 3, 4, 11-12 w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z
góry powziętego zamiaru i czyny z pkt 7-10 zakwalifikował z art. 286 § 1 k.k., a
czyny z pkt 3, 4, 11-12 zakwalifikował z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;
- czyn z pkt 32 został popełniony przez oskarżonego w krótkich odstępach czasu, w
wykonaniu z góry powziętego zamiaru;
- czynów z pkt 13-15 oskarżony dopuścił się w wykonaniu z góry powziętego
zamiaru, w krótkich odstępach czasu poprzez wprowadzenie osób
reprezentujących pokrzywdzonego w błąd co do zamiaru wywiązania się z
zobowiązań i stanowiły one jeden czyn zabroniony, który zakwalifikował z art. 286 §
1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.;
- czynów z pkt 16-30 oskarżony dopuścił się w wykonaniu z góry powziętego
zamiaru, w krótkich odstępach czasu poprzez wprowadzenie osób
reprezentujących pokrzywdzonego w błąd co do zamiaru wywiązania się z
zobowiązań i stanowiły one jeden czyn zabroniony, gdzie zachowanie opisane w
pkt 17 miało miejsce w dniu 15 marca 2002 r., który zakwalifikował z art. 286 § 1 k.k.
w zw. z art. 12 k.k.;
III. za czyn z pkt 4 na mocy art. 286 § 1 k.k. skazał oskarżonego na karę 7
miesięcy pozbawienia wolności oraz na mocy art. 33 § 1, 2 i 3 k.k. wymierzył
mu karę grzywny w wysokości 50 stawek dziennych, ustalając wysokość
jednej stawki na 10 zł;
IV. za czyny z pkt 5 i 6 na mocy art. 205 § 1 d.k.k. skazał oskarżonego na kary po
7 miesięcy pozbawienia wolności oraz na mocy art. 36 § 2 i 3 d.k.k. wymierzył
mu kary grzywny w wysokości po 500 zł, z zamianą w razie nieuiszczenia na
zastępczą karę pozbawienia wolności, przyjmując jeden dzień pozbawienia
wolności za równoważny grzywnie w kwocie 20 zł;
3
V. za czyny z pkt 2, 7, 8 i 9 przy zastosowaniu art. 91 § 1 k.k. na mocy art. 286 § 1
k.k. skazał oskarżonego na karę roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności oraz
na mocy art. 33 § 1, 2 i 3 k.k. wymierzył mu karę grzywny w wysokości 80
stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na 10 zł;
VI. za czyny z pkt 3, 10 i 12 przy zastosowaniu art. 91 § 1 k.k. na mocy art. 286 §
1 k.k. skazał oskarżonego na karę roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności
oraz na mocy art. 33 § 1, 2 i 3 k.k. wymierzył mu karę grzywny w wysokości
80 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na 10 zł;
VII. za czyny z pkt 11, 16-30, z ustaleniem jak w pkt I wyroku (tak w oryginale;
powinno być: w pkt II wyroku) i pkt 31, przy zastosowaniu art. 91 § 1 k.k. na
mocy art. 286 § 1 k.k. skazał oskarżonego na karę 2 lat pozbawienia wolności
oraz na mocy art. 33 § 1, 2 i 3 k.k. wymierzył mu karę grzywny w wysokości
200 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na 10 zł;
VIII. za czyn z pkt 13-15 z ustaleniem jak w pkt I wyroku (tak w oryginale; uwaga
jw.), na mocy art. 286 § 1 k.k. skazał oskarżonego na karę roku pozbawienia
wolności oraz na mocy art. 33 § 1, 2 i 3 k.k. wymierzył mu karę grzywny w
wysokości 80 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na 10 zł;
IX. za czyn z pkt 32 na mocy art. 286 § 1 k.k. skazał oskarżonego na karę 10
miesięcy pozbawienia wolności oraz na mocy art. 33 § 1, 2 i 3 k.k. wymierzył
mu karę grzywny w wysokości 70 stawek dziennych, ustalając wysokość
jednej stawki na 10 zł;
X. na mocy art. 85 k.k., art. 86 § 1 k.k. i art. 91 § 2 k.k. wymierzone w pkt III-IX
jednostkowe kary pozbawienia wolności połączył i wymierzył łączną karę
pozbawienia wolności w wysokości 2 lat i 6 miesięcy;
XI. na mocy art. 85 k.k., art. 86 § 1 i 2a k.k. i art. 91 § 2 k.k. i art. 37 § 2 d.k.k.
wymierzone w pkt III-IX jednostkowe kary grzywny połączył i wymierzył łączną
karę 3.000 zł grzywny z zamianą w razie jej nieuiszczenia na zastępczą karę
pozbawienia wolności, przyjmując jeden dzień pozbawienia wolności za
równoważny grzywnie w kwocie 20 zł.
Nadto Sąd zasądził od Skarbu Państwa należność dla wyznaczonego obrońcy
z urzędu oraz rozstrzygnął o kosztach sądowych.
4
Apelacje od tego wyroku wnieśli oskarżony, jego obrońca oraz pełnomocnik
jednego z oskarżycieli posiłkowych.
Oskarżony zaskarżył wyrok w całości, zarzucając „popełnienie szeregu
błędów w ustaleniach faktycznych wymienionych w dalszej treści apelacji, błędów
proceduralnych w zakresie konstrukcji wyroku i rażącą niewspółmierność
orzeczonej kary – które to błędy doprowadziły do wydania nieprawidłowego wyroku”.
Domagał się uniewinnienia, względnie uchylenia zaskarżonego wyroku i
skierowania sprawy do ponownego rozpoznania, a „wyjątkowo” zmiany wyroku
poprzez obniżenie kar jednostkowych i kary łącznej pozbawienia wolności do
wysokości 2 lat i zastosowania instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary.
Obrońca zaskarżył wyrok w części oznaczonej punktami od II do XI oraz XIII,
zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, że „doszło do wyczerpania
znamion podmiotowych i przedmiotowych czynu zabronionego opisanego w art.
286 par 1 k.k., podczas gdy z materiału dowodowego nie wynika, ażeby w czasie
przypadającym na okres objęty zarzutami aktu oskarżenia w punktach od 2 do 32
kondycja firmy reprezentowanej przez oskarżonego determinowała stan braku
perspektyw zaspokojenia wierzycieli już w momencie zaciągania zobowiązań, a
ponadto błędnymi pozostają również ustalenia stanowiące podstawę wyroku
poczynione przez Sąd w kierunku niesporności świadczeń pomiędzy firmami
reprezentowanymi przez oskarżonego, a poszczególnymi kontrahentami, jak z
zarzutów aktu oskarżenia”. Wnosił o uchylenie wyroku w zaskarżonej części wyroku
i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego zarzucił wymierzenie oskarżonemu
rażąco niskiej i niewspółmiernej kary oraz niesłuszne niezastosowanie środka
karnego polegającego na nałożeniu na oskarżonego obowiązku naprawienia
szkody. Wniósł o zmianę wyroku w pkt VII i XI poprzez nałożenie na oskarżonego
tego obowiązku oraz orzeczenie kary łącznej grzywny w wymiarze, który nie
pozostawałby w rażącej dysproporcji do winy i szkody poczynionej przez
oskarżonego.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 9 października 2012 r., zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że uchylił orzeczenie o uznaniu oskarżonego za winnego
5
popełnienia czynu przypisanego mu w pkt II i VII wyroku, zarzuconego w pkt 30
aktu oskarżenia i uznając, że sprawstwo tego czynu zostało oskarżonemu
przypisane w ramach czynu zarzuconego w pkt 24 aktu oskarżenia, na mocy art.
414 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 11 k.p.k. odnośnie czynu zarzucanego w
pkt 30 aktu oskarżenia a przypisanego w pkt II i VII wyroku, postępowanie karne
umorzył; w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, uznając apelacje
obrońcy oskarżonego i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego za oczywiście
bezzasadne.
Nadto Sąd Okręgowy zasądził od Skarbu Państwa należność dla
wyznaczonego obrońcy z urzędu, a od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa
kwotę 1.000 zł tytułem opłaty za drugą instancję oraz obciążył go wydatkami
poniesionymi w postępowaniu odwoławczym.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego wniósł obrońca
aktualnie skazanego. Zaskarżył wyrok w całości, zarzucając rażące naruszenie
prawa mające wpływ na treść orzeczenia, tj.:
1. rażące naruszenie art. 433 § 1 i 2 k.p.k. poprzez dokonanie błędnych
ustaleń i rozważań w kwestiach podniesionych przez oskarżonego w jego
osobistej apelacji, a dotyczących: braku ustaleń co do miejsca popełnienia
niektórych przestępstw oraz przypisania sprawstwa mimo braku
wyczerpania znamion niektórych czynów,
2. rażące naruszenie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. poprzez brak zmiany lub uchylenia
zaskarżonego wyroku w sytuacji, gdy brak jest ustaleń faktycznych co do
popełnienia niektórych czynów, wyrok oparty jest na ustaleniach nie
wprowadzonych do procesu w formie dowodów oraz nie uwzględniono
wszystkich okoliczności łagodzących.
Podnosząc te zarzuty, autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
oraz wyroku Sądu I instancji i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania.
W odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł o jej
oddalenie jako oczywiście bezzasadnej. O wydanie takiego rozstrzygnięcia zwrócił
się również wcześniej skarżący wyrok Sądu I instancji oskarżyciel posiłkowy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
6
Należało podzielić pogląd prokuratora i oskarżyciela posiłkowego o oczywistej
bezzasadności kasacji. Wskazane przez skarżącego przepisy nie zostały
naruszone, tym bardziej naruszone rażąco (art. 523 § 1 k.p.k.). Przepis art. 433 § 1
k.p.k. stanowi, że zakres rozpoznania sprawy przez sąd odwoławczy określają
granice środka odwoławczego oraz precyzuje, w jakim wypadku sąd rozpoznaje
sprawę w szerszym zakresie. Istotą tego przepisu jest więc wskazanie, że, co do
zasady, sąd odwoławczy rozpoznając sprawę respektuje granice środka
odwoławczego, jednak w wypadkach przewidzianych w ustawie poza te granice ma
obowiązek wyjść. Realia procesowe niniejszej sprawy nie są takie, by zagadnienie
nieprzestrzegania wspomnianego przepisu przez Sąd ad quem było aktualne,
zresztą sam skarżący nie twierdzi, że zaistniały „przewidziane w ustawie”
okoliczności, tj. określone w art. 439, art. 440, czy art. 455 k.p.k. (w procesie
podmiotowo ograniczonym do jednej osoby przepis art. 435 k.p.k. w ogóle nie mógł
znaleźć zastosowania). Niezasadnie skarżący wskazał też na naruszenie art. 433 §
2 k.p.k., które ma miejsce wtedy, gdy sąd II instancji w ogóle nie odniesie się do
zarzutu (zarzutów) podniesionego w środku odwoławczym (zob. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 14 lutego 2013 r., II KK 127/12, LEX nr 1277698), nie zaś
wtedy, gdy – jak ujął to skarżący – dokona „błędnych ustaleń i rozważań” w
kwestiach podniesionych w apelacji.
Odnosząc się do zarzutu naruszenia przez Sąd odwoławczy art. 437 § 1 i 2
k.p.k., wystarczy przytoczyć trafny pogląd prokuratora zawarty w odpowiedzi na
kasację i powtórzyć, że przepisy te stanowią normy kompetencyjne oraz że o
rażącym naruszeniu art. 437 § 1 k.p.k. można by mówić tylko wtedy, gdyby Sąd II
instancji nadał swojemu orzeczeniu inną postać niż przewidziane w tym przepisie.
Oczywiście, wydany w sprawie R. M. wyrok, częściowo uchylający wyrok Sądu I
instancji i umarzający postępowanie, a w pozostałej części tenże wyrok
utrzymujący w mocy, takiej niedozwolonej postaci nie przybrał. Naruszenie zaś art.
437 § 2 k.p.k. miałoby miejsce w wypadku, gdyby Sąd odwoławczy zmienił
zaskarżone orzeczenie, orzekając odmiennie co do istoty, lub uchylił je i umorzył
postępowanie, chociaż nie pozwalały na to zebrane dowody. Tego rodzaju
nieprawidłowość zaistniałaby również wtedy, gdyby Sąd odwoławczy uchylił
orzeczenie i przekazał sprawę Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,
7
chociaż zebrane dowody były kompletne, a przepisy (np. art. 454 § 2 k.p.k.) nie
stały na przeszkodzie do wydania orzeczenia merytorycznego. Nie jest natomiast
poprawne stawianie zarzutu tak, jak uczynił to skarżący, wskazując na „brak zmiany
lub uchylenia zaskarżonego wyroku”. W ten bowiem sposób wyraził sprzeczne
poglądy; pierwszy, że zebrane dowody pozwalały na zmianę wyroku, drugi, że
dowody nie pozwalały na takie postąpienie i konieczne było uchylenie wyroku, z
przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania.
Poprzestanie na powyższych uwagach nie byłoby jednak właściwe, bowiem
lektura całej kasacji pozwala przyjąć, gdy spojrzeć na nią przez pryzmat 118 § 1
k.p.k., że autorowi chodziło głównie o to, że Sąd Okręgowy nie wyjaśnił w sposób
należyty, dlaczego większość zarzutów i wniosków zawartych we wniesionej przez
oskarżonego apelacji uznał za niezasadne. Stawia więc skarżący zarzut, który
powinien powiązać z art. 457 § 3 k.p.k. Zastrzeżenia obrońcy budzi w
szczególności fakt, że Sąd ad quem nie rozpoznał prawidłowo zarzutów
podniesionych przez R. M., dotyczących:
1. braku określenia w niektórych przypadkach (czyny z punktów 5-11) miejsca
popełnienia przestępstw,
2. braku określenia osoby, która miała być przez niego wprowadzona w błąd,
3. uznania go za winnego mimo niewyczerpania znamion przestępstw,
4. braków w ustaleniach faktycznych,
5. sprzeczności w ustaleniach Sądu co do wysokości szkody,
6. błędu w ustaleniach dotyczących społecznej szkodliwości czynów,
7. nieuznania przez Sąd niektórych okoliczności łagodzących.
Odnosząc się do tego twierdzenia, należy wskazać co następuje.
Ad 1. Zarzut braku określenia miejsca popełnienia przestępstw oskarżony
podniósł dlatego, że w akcie oskarżenia opis 7 czynów, przejęty w tym zakresie bez
zmian przez Sąd meriti, lokalizuje je w ten tylko sposób, iż wskazuje, że oskarżony
popełnił je „będąc prezesem O. sp. z o.o. w G.”, co, zdaniem oskarżonego, nie
precyzuje, gdzie konkretnie czyny zostały popełnione. W tej kwestii Sąd
odwoławczy wypowiedział się nader obszernie na s. 11-13 uzasadnienia wydanego
przez siebie wyroku, jednak zawarte tam wywody nie spotkały się z uznaniem
skarżącego i zostały określone jako „błędne sanowanie” uchybienia Sądu
8
Rejonowego. Obrońca pominął jednak, że wypowiadając się odnośnie do rangi
uchybienia polegającego na niewskazaniu, względnie wskazaniu nie dość
dokładnym miejsca popełnienia przestępstwa, Sąd ad quem zwrócił uwagę, iż
„określenie miejsca popełnienia przestępstwa jest często zabiegiem nie mającym
znaczenia dla kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego oraz mało przydatnym
dla sprecyzowania opisu danego zdarzenia historycznego” oraz że w apelacji
podnoszono „mniej istotną kwestię” (tj. miejsca popełnienia przestępstwa), która nie
ma wpływu na znamiona przestępstwa. Jeżeli nadto wspomnieć, że istotą
wnoszenia środka odwoławczego jest kwestionowanie rozstrzygnięć lub ustaleń
naruszających prawa lub szkodzących interesom skarżącego (art. 425 § 3 k.p.k.),
to zasadne jest oczekiwanie, iż wnosząc kasację i domagając się uchylenia
wyroków sądów obu instancji, obrońca wytłumaczy, dlaczego opis kilku czynów w
istniejącej postaci szkodzi interesom oskarżonego, względnie narusza jego prawa.
Autor kasacji tego jednak nie uczynił, zaś wzruszenie wyroku choćby tylko Sądu II
instancji po to, by ten w sposób bardziej precyzyjny określił miejsca popełnienia
przestępstw, co w żaden nie rzutowałoby na sytuację oskarżonego, nie byłoby
zasadne. Trafnie przy tym Sąd ad quem zwrócił uwagę na treść art. 6 § 2 k.k.,
zgodnie z którym przestępstwo może być uznane za popełnione w różnych
miejscach, także i tym, w którym nastąpił skutek stanowiący znamię czynu
zabronionego oraz na złożoność znamion przestępstwa oszustwa, która sprawia, iż
nieraz nie może być ono ograniczone do jednego tylko miejsca. Nasuwa się uwaga,
że jeżeli w opisie czynu z pkt 5 aktu oskarżenia zaznaczono, że oskarżony działał
na szkodę firmy położonej w G., zaś w przypadku czynu z pkt 11 firmy mającej
siedzibę w J., to te miejscowości można traktować jako miejsca popełnienia
przestępstwa, co nie wyklucza też G., którą w przypadku tych oraz innych
przestępstw Sąd odwoławczy uznał za takie miejsce, wywodząc że jego określenie
nastąpiło poprzez podanie siedziby spółki, której organem był oskarżony i w której
to siedzibie rodził się zamiar dokonania oszustwa, nawiązywano kontakt z
pokrzywdzonymi i zawierano umowy. To rozumowanie Sądu Okręgowego jest
prawidłowe, zaś starając się wykazać jego błędność skarżący nie wykazał, że
każdy z przytoczonych jego elementów, tj. nie tylko umiejscowienie spółki w G., nie
znajduje w sprawie zastosowania. Poczynione uwagi nie oznaczają, że zgłoszone
9
w apelacji wątpliwości były zupełnie niezasadne. Rozwiałoby je odpowiednie
doprecyzowanie opisów czynów przez Sąd odwoławczy, jednak zaniechanie tego
nie jest, w realiach sprawy, rażącym naruszeniem prawa.
Ad 2 i 3. Oskarżony zarzucił, że w przypadku czynów z pkt 5 i 6 aktu
oskarżenia w ich opisie nie wskazano, kogo miał wprowadzić w błąd lub czyj błąd,
względnie niezdolność do należytego pojmowania przedsiębranego działania
wyzyskać. Z kolei w kasacji obrońca wywodził, że Sąd Okręgowy błędnie przyjął,
opierając się na porównaniu art. 205 § 1 d.k.k. i art. 286 § 1 k.k., że treść
pierwszego z tych przepisów nie obliguje do wskazania takiej osoby w opisie czynu.
Zdaniem skarżącego, odmienna redakcja tych przepisów jest bez znaczenia,
bowiem znamię „wprowadzenia w błąd” musi się odnosić do konkretnej osoby. Co
więcej, obrońca uważa, że Sąd odwoławczy wyrażając wspomniane stanowisko,
dopuścił do sytuacji, w której przypisane oskarżonemu działania nie zawierają
wszystkich znamion danego typu przestępstwa.
Odnosząc się do tego twierdzenia należy stwierdzić, że dane personalne
(tożsamość) osoby, na którą jest nakierowane działanie sprawcy, nie są
znamieniem przestępstwa oszustwa (odnosi się to też do innych przestępstw).
Gdyby tak było, skarżący, który w zarzucie z pkt 1 twierdził, że doszło do skazania
za czyny, których opis nie zawiera wszystkich znamion przestępstwa,
konsekwentnie powinien podnieść, że skazanie w tym zakresie jest oczywiście
niesłuszne i na podstawie art. 537 § 2 k.p.k. domagać się uniewinnienia
oskarżonego. Jest natomiast faktem, że inaczej niż art. 286 § 1 k.k., art. 205 § 1
d.k.k. nie utożsamiał ściśle osoby dokonującej niekorzystnego rozporządzenia
mieniem z osobą wprowadzoną w błąd. Zatem, nie ma racji oskarżony, który w
apelacji twierdził, że „przepis d.k.k. jest skonstruowany w sposób identyczny co
przepis art. 286 § 1 k.k.” Natomiast nie jest pozbawione racji stanowisko Sądu
Okręgowego, iż z przepisu art. 205 § 1 d.k.k., mówiącego o doprowadzeniu innej
osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia w
błąd, nie wynika, że w opisie czynu koniecznie trzeba sprecyzować, kto został
wprowadzony w błąd. W każdym razie zagadnienie należy rozważać na gruncie art.
413 k.p.k., który w § 2 pkt 1 stanowi, że wyrok skazujący powinien zawierać m.in.
dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu. Jeżeli przyjąć, że zarzut
10
naruszenia tego przepisu był de facto podniesiony w apelacji (jej autor ogólnie
wskazał, że Sąd Rejonowy „uchybił przepisom postępowania”), to sposób
rozpoznania zarzutu nie uzasadnia twierdzenia, iż Sąd odwoławczy rażąco naruszył
prawo. Jest rzeczą istotną, że opisy wspomnianych dwóch czynów jasno
wskazywały na zaistnienie oszustwa oraz że określały pokrzywdzonego, zaś dalsze
szczegóły mogły zostać przedstawione w uzasadnieniu wyroku.
Ad 4. W apelacji oskarżony zwrócił uwagę, że opis przypisanego mu czynu z
pkt 14 aktu oskarżenia mówił o zamówieniu towarów o wartości 32. 560, 81 zł, gdy
w uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy wymienił kwotę 32. 560, 31 zł. Pomijając
fakt, że trudno przyjąć, iż znikoma różnica 50 gr powinna być traktowana jako
znaczące uchybienie Sądu orzekającego, realnie rzutujące na sytuację
oskarżonego, autor kasacji potraktował jako nieistniejący (w żaden sposób do niego
nie nawiązał) fragment uzasadnienia wyroku (s. 16), w którym Sąd odwoławczy
odniósł się do zagadnienia. Przyjął, że ta i inna nieścisłość (dotycząca nazwy
pokrzywdzonej firmy) są oczywistymi błędami redakcyjnymi, podlegającymi
korekcie w trybie art. 105 k.p.k., z uwzględnieniem treści odpowiednich
dokumentów.
Ad 5. Obrońca wskazał, że oskarżony zarzucił rozstrzygnięciu podjętemu
przez Sąd Rejonowy, iż został uznany za winnego niektórych czynów, zwłaszcza z
pkt 8, 9, 11 i 31 aktu oskarżenia, mimo że jego rola w ich zaistnieniu nie
odpowiadała treści zarzutów. Chodziło zwłaszcza o to, że w przypadku
przestępstwa oszustwa ustalenie zamiaru wymaga dokonania precyzyjnych ustaleń
co do okresu poprzedzającego zawarcie umowy (w jaki sposób sprawca
kontaktował się z pokrzywdzonym, jakie dokumenty mu przedkładał, jakie składał
zapewnienia), bowiem ewentualny brak dokonania płatności za dostarczony towar
nie ma decydującego znaczenia dla zaistnienia przestępstwa. Lektura uzasadnienia
zaskarżonego kasacją wyroku pozwala przyjąć, że podniesione przez oskarżonego
zagadnienia nie pozostały poza polem widzenia Sądu Okręgowego; przekonują o
tym wywody zawarte na s. 14-16 uzasadnienia wyroku. W szczególności zwrócono
w nich uwagę na to, że Sąd I instancji w odniesieniu do każdego z przypisanych
oskarżonemu czynów przedstawił zespół zachowań, których ten się dopuścił, jak
też ustalił zasadniczy mechanizm jego działania – R. M. wprowadzał w błąd
11
kontrahentów w ten sposób, że przedstawiał swoją spółkę jako firmę w pełni
wypłacalną oraz zapewniał, iż wywiąże się z zaciągniętego zobowiązania, co nie
było prawdą. To ogólne spostrzeżenie Sąd odwoławczy rozwinął w odniesieniu do
czynów z pkt 8, 9 i 11 aktu oskarżenia, nie jest natomiast jasne, co zasadnie
wytknął obrońca, dlaczego nie uczynił tego w odniesieniu do czynu z pkt 31. To
uchybienie nie może być jednak uznane za rażące i mogące mieć wpływ na treść
orzeczenia. Trzeba bowiem mieć na uwadze, że opisany ogólny mechanizm
działania oskarżonego Sąd ad quem uznał za mający zastosowanie do każdego z
przypisanych mu czynów oraz przyjął, że poczynione przez Sąd Rejonowy
ustalenia faktyczne są w całości prawidłowe. Sąd ten odnośnie do przedmiotowego
czynu wypowiedział się szczegółowo na s. 15-16 oraz 40-41 uzasadnienia wyroku,
zaś wskazując na ilość pokrzywdzonych podmiotów zwrócił uwagę, że oszukiwanie
kontrahentów stało się dla oskarżonego sposobem prowadzenia działalności
gospodarczej. Istotnie, mnogość pokrzywdzonych oraz podejmowanie przez
oskarżonego podobnych zachowań na przestrzeni lat, było jednym z argumentów,
które kazały odrzucić tezę, że chodziło jedynie o niezawinione (w sensie prawa
karnego) niepowodzenia w prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.
Ad 6. Obrońca przypomniał, że jeden z zarzutów podniesionych przez
oskarżonego nawiązywał do faktu, iż Sąd Rejonowy, oceniając społeczną
szkodliwość jego zachowania wskazał, że „przestępstwa przeciwko mieniu są
szczególnie liczne”, jak też jako okoliczność obciążającą oskarżonego przyjął
częstotliwość dokonywania takich przestępstw, chociaż żadne dane w tym zakresie
nie zostały w formie dowodu wprowadzone do procesu. Sprzeciw autora kasacji
budzi fakt, iż Sąd Okręgowy, po odwołaniu się do treści art. 115 § 2 k.k. oraz
przepisów Konstytucji, zarzut ten uznał za niezasadny oraz wyraził pogląd, że
„niezwykle istotnymi wartościami prawnie chronionymi jest poszanowanie prawa
własności (i idąca za tym ochrona mienia) oraz zasada wzajemnego zaufania
podmiotów gospodarczych”, zaś „waga tychże dóbr chronionych jest tym
istotniejsza, im większa jest skala ich naruszeń”.
Odnosząc się do zagadnienia należy zauważyć, że najpierw oskarżony, a
potem obrońca błędnie odczytali jedno ze stwierdzeń Sądu meriti, wobec czego ich
wywody po części wypada traktować jako oparte na nieporozumieniu. Sąd
12
Rejonowy wskazał, że jako okoliczności obciążające w stosunku do oskarżonego
przyjmuje: „obecną karalność za analogiczne przestępstwa; ilość popełnionych
czynów i ich częstotliwość; wartość wyrządzonych szkód”. Nie ulega wątpliwości,
że Sądowi nie chodziło o bliżej nieokreśloną częstotliwość popełniania w kraju
przestępstw przeciwko mieniu, zwłaszcza oszustw, ale o częstotliwość czynów
przestępczych popełnianych przez oskarżonego, ta zaś okoliczność została w
drodze postępowania dowodowego ustalona. Jest faktem, że Sąd zaznaczył też, w
aspekcie społecznej szkodliwości czynu (czynów), że „obecnie mienie szczególnie
jest narażone na bezprawne zachowanie” oraz że „przestępstwa przeciwko mieniu
są szczególnie liczne”. Było to o tyle zbędne, a nawet niewłaściwe, że art. 115 § 2
k.k. nie przewiduje, by na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu rzutowała
liczba notowanych przestępstw skierowanych przeciwko danemu chronionemu
prawem dobru (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2002 r., WA
50/02, OSNKW 2003, z. 1-2, poz. 9). Wątpliwa jest też zasadność tezy Sądu
Okręgowego, iż skala naruszeń danego dobra ma wpływ, wprost proporcjonalny, na
jego wagę. Waga chronionego prawem dobra ma wartość względnie stałą, jest
wyrażana w sposób najbardziej widoczny w wysokości sankcji przewidzianej za
popełnienie przestępstwa, zaś częstość naruszania określonego dobra może być
traktowana przy wymiarze kary jako okoliczność świadcząca o potrzebie
kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (art. 53 § 1 k.k.). Te uchybienia
wypada jednak potraktować jako drugorzędne, nie mające wpływu na treść
orzeczenia, bowiem, co wcześniej wskazano, nasilenie przestępczości przeciwko
mieniu wprost nie było wymienione przez Sąd I instancji jako okoliczność
obciążająca oskarżonego.
Ad 7. Oskarżony w apelacji zarzucił, że przy wymiarze kary Sąd Rejonowy
niesłusznie nie uwzględnił jako okoliczności łagodzących jego podeszłego wieku (w
chwili wyrokowania miał 70 lat) i stanu zdrowia, jak też znacznego upływu czasu od
popełnienia czynów i związanego z tym zatarcia się przestępstw w pamięci
społecznej. Zastrzeżenia obrońcy budzi nieuwzględnienie tego zarzutu przez Sąd II
instancji, przy czym skarżący wskazał, że „rozumowanie Sądu Okręgowego jest
niesłuszne przynajmniej w zakresie okoliczności dotyczących stanu zdrowia i wieku
oskarżonego”, chodzi bowiem o okoliczności składające się na właściwości i
13
warunki osobiste sprawcy, te zaś, zgodnie z art. 53 § 2 k.k., mają wpływ na wymiar
kary.
Wypada uznać, że w tej części kasacja w istocie podnosi niedopuszczalny (art.
523 § 1 in fine k.p.k.) zarzut niewspółmierności kary, jeżeli natomiast dążyła też do
wykazania wadliwości kontroli odwoławczej, to trzeba zauważyć, że Sąd Okręgowy
zagadnieniu represji karnej zastosowanej wobec R. M. przez Sąd I instancji
poświęcił niemało uwagi, wykazując, że tak wymierzone mu kary jednostkowe, w
przypadku kar pozbawienia wolności zbliżone do dolnej granicy ustawowego
zagrożenia, jak i kary łączne, nie są rażąco surowe, również gdy wziąć pod uwagę
wiek oskarżonego i niezbyt dobry stan jego zdrowia. Skoro art. 438 pkt 4 k.p.k.
stanowi, że orzeczenie ulega uchyleniu lub zmianie w razie stwierdzenia m.in.
rażącej niewspółmierności kary, uznanie że kary wymierzone oskarżonemu takiej
cechy nie mają, musiało prowadzić do utrzymania wyroku w mocy.
Kierując się przedstawionymi względami, Sąd Najwyższy uznał, że
twierdzenie skarżącego o rażącym i mogącym mieć wpływ na treść orzeczenia
naruszeniu prawa przez Sąd odwoławczy nie jest zasadne i orzekł jak w
postanowieniu. Obciążenie skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego znajduje oparcie w treści art. 636 § 1 k.p.k.