Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: WA 19/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 sierpnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Wiesław Błuś (przewodniczący)
SSN Jan Bogdan Rychlicki
SSN Jerzy Steckiewicz (sprawozdawca)
Protokolant : Marcin Szlaga
przy udziale prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk. Zbigniewa
Badelskiego
w sprawie mjr. O. C. uniewinnionego od zarzutu popełnienia przestępstwa
określonego w art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 123 § 1 pkt 4 k.k. w zb. z art. 123 § 2 k.k.
w zb. z art. 122 § 1 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Wojskowej na rozprawie w dniu 27
sierpnia 2013 r., apelacji wniesionej na niekorzyść przez Prokuratora Wojskowej
Prokuratury Okręgowej w P. od wyroku Wojskowego Sądu Okręgowego w W. z
dnia 21 czerwca 2013 r., w przedmiocie zasądzonego zadośćuczynienia za
niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie
1. zmienia zaskarżony wyrok przez obniżenie zasądzonego
zadośćuczynienia do kwoty 150 000 (sto pięćdziesiąt tysięcy)
złotych,
2. koszty postępowania odwoławczego ponosi Skarb Państwa.
2
UZASADNIENIE
W dniu 13 listopada 2007 r. mjr O. C. (wówczas kapitan) został zatrzymany
pod zarzutem popełnienia przestępstwa określonego w art. 354 § 2 k.k., a dwa dni
później, na mocy postanowienia Wojskowego Sądu Garnizonowego w P.,
tymczasowo aresztowany po przedstawieniu mu zarzutu popełnienia zbrodni, o
której mowa w art.18 § 1 k.k. w zw. z art. 123 § 1 pkt 4 k.k. w zb. z art. 123 § 2 k.k.
w zb. z art. 122 § 1 k.k.
Postanowieniem z dnia 10 czerwca 2008 r., sygn. akt WZ 39/08, Sąd
Najwyższy – Izba Wojskowa uchylił stosowany środek zapobiegawczy, zawieszając
O. C. w czynnościach służbowych i oddając go pod dozór przełożonego.
Wyrokiem Wojskowego Sądu Okręgowego w W. z dnia 1 czerwca 2011 r.,
oskarżony został uniewinniony. Wyrok ten Sąd Najwyższy orzeczeniem z dnia 14
marca 2012 r., sygn. akt WA 39/11, utrzymał w mocy.
W dniu 11 lutego 2013 r. pełnomocnik mjr. O. C. wystąpił do Wojskowego
Sądu Okręgowego w W. o zasądzenie na rzecz jego mandanta odszkodowania i
zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne tymczasowe aresztowanie w łącznej
kwocie 818.700 zł – 118.700 zł z tytułu odszkodowania i 700.000 zł
zadośćuczynienia.
Wojskowy Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 21 czerwca 2013 r.,
zasądził na rzecz mjr. O. C. odszkodowanie w wysokości 3.900 zł (wyłącznie za
poniesione przez rodzinę wnioskodawcy koszty dojazdu do aresztu śledczego) i
500.000 zł zadośćuczynienia.
W uzasadnieniu orzeczenia Sąd powołał następujące, zasadnicze
argumenty: okoliczności i sposób zatrzymania podejrzanego, nadany tej czynności
procesowej rozgłos w środkach masowej informacji, wpływ tego faktu na odczucia i
przeżycia rodziny, grożące tymczasowo aresztowanemu niebezpieczeństwa i
niedogodności wynikające z pozbawienia go wolności takie, jak naruszenie
nietykalności cielesnej, prywatności, tajemnicy korespondencji, pozbawienie
możliwości szkolenia, awansu zawodowego, skutki izolacji oraz bezprecedensowy
charakter sprawy.
3
Prokurator Wojskowej Prokuratury Okręgowej w P. w złożonej apelacji na
niekorzyść mjr. O. C. (wyłącznie od wysokości zadośćuczynienia) zarzucił Sądowi
błąd w ustaleniach faktycznych polegający na dowolnej ocenie dowodów przez
nadanie im zbyt dużego znaczenia, jako czynnika wpływającego na wysokość
rekompensaty z tytułu niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania.
Niedostrzeżenie faktów łagodzących niedogodności związane z pozbawieniem
wolności i ogólnie zbyt teoretyczne odniesienie się do kwestii, bez uwzględnienia
realiów sprawy.
W konkluzji prokurator wniósł o obniżenie zadośćuczynienia do kwoty 70.000
zł. Złożone zostały też odpowiedzi na apelację przez wnioskodawcę i jego
pełnomocnika.
Na rozprawie prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Wojskowemu Sądowi Okręgowemu w W.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Apelacja prokuratora, co do istoty sprawy okazała się uzasadniona.
Przed szczegółowym omówieniem czym Sąd Najwyższy kierował się
wydając wyrok oraz dlaczego zarzuty apelacji i w części jej wnioski uznał za
zasadne, niezbędne jest poczynienie trzech uwag ogólnych.
Po pierwsze. Kwota zadośćuczynienia może obejmować tylko krzywdy
niesłusznie tymczasowo aresztowanego, a nie innych osób, w tym rodziny.
Stwierdzenie to uzasadnione jest treścią przepisu (art. 552 § 1 k.p.k.), który
wyraźnie tak stanowi i co również znajduje potwierdzenie w orzecznictwie (zob. np.
postanowienie SN z dnia 1 marca 2012 r., sygn. akt IV KK 278/ 11, OSNKW
2012/9/92).
Po drugie. Na podstawie art. 552 § 4 k.p.k. rekompensowana może być
jedynie krzywda (podobnie szkoda) będąca bezpośrednim następstwem
niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania.
Po trzecie. Opierając się o analizę przepisów dotyczących odpowiedzialności
Skarbu Państwa za szkody i krzywdy wyrządzone niesłusznym pozbawieniem
wolności oraz judykaturze, nie ulega wątpliwości, że określając wysokość
zadośćuczynienia za krzywdę należy brać pod uwagę wszystkie ustalone w sprawie
4
okoliczności rzutujące na jej rozmiar, a w szczególności: długość pobytu w izolacji,
warunki w jakich miała ona miejsce i skutki wynikające z tych faktów.
W kwestii pierwszej. Nie ulega wątpliwości, że Wojskowy Sąd Okręgowy w
W. błędnie uznał za słuszne i mogące mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia
należnego mjr. O. C., negatywne doznania członków jego rodziny: matki, żony i
dziecka, pisząc, że matka leczyła się psychiatrycznie, a zaistniała „sytuacja
ogromnie obciążała również i żonę wnioskodawcy”. W przypadku córki mjr. O. C.
Sąd wysnuł przypuszczenie, że uniemożliwienie jej normalnych kontaktów z ojcem
mogło mieć na nią negatywny wpływ w przyszłości.
Nie negując w najmniejszym nawet stopniu krzywdy, której doznali najbliżsi
wnioskodawcy, czy ich negatywnych doznań, z podanych wcześniej powodów nie
powinny były być one brane pod uwagę przy określaniu wysokości
zadośćuczynienia.
W kwestii drugiej. Określenie rozmiarów krzywdy będącej bezpośrednim
następstwem zastosowanego środka przymusu nie może być dowolne i musi być
oparte o czytelne kryteria pozwalające zweryfikować subiektywne poczucie krzywdy
(zob. np. wyrok SN z dnia 4 lutego 2008 r., sygn. akt III KK 349/07, LEX nr 395071).
W rozpoznawanej sprawie, jak słusznie podniósł autor apelacji, Wojskowy Sąd
Okręgowy w W. dopuścił się wielu błędów, w szczególności utożsamiając
tymczasowe aresztowanie mjr. O. C. z treścią przedstawionego mu zarzutu,
wszczęciem postępowania przygotowawczego oraz trwającym procesem.
Potwierdzeniem tego stwierdzenia są wyraźne, wielokrotne sformułowania
zawarte w zaskarżonym wyroku np. tej treści: „ o zatrzymaniu, tymczasowym
aresztowaniu i stawianych zarzutach od samego początku donosiły wszystkie
media…”, „ Wnioskodawca był przedstawiany jako… odpowiedzialny za to
wszystko, co wydarzyło się w N., jako ten, który wydał przestępczy rozkaz …”, czy
też „ Media non stop donosiły o charakterze przestępstwa…”(więcej s. 7 wyroku).
W kwestii trzeciej. Bezspornie, pozbawienie człowieka niewinnego wolności jest
przeżyciem traumatycznym i różnie odbieranym przez poszczególne osoby. W
związku z tym, jak już wspomniano, muszą być czytelne i na ile to możliwe
obiektywne kryteria weryfikujące poczucie krzywdy.
5
Kryteriami tymi są: okres stosowania tymczasowego aresztowania, jego
przebieg, a więc warunki - w szerokim ujęciu – w jakich pozostawał pozbawiony
wolności oraz bezpośrednie następstwa wynikłe z niesłusznie zastosowanego
środka zapobiegawczego.
W kwestii czasu pobytu wnioskodawcy w areszcie i jego wpływu na
wysokość zadośćuczynienia Sąd w zaskarżonym wyroku wprost nie wypowiedział
się w ogóle, poza stwierdzeniem, że mjr. O. C. przez prawie siedem miesięcy
poddany był rygorowi aresztu śledczego, a przez to doznał szeregu krzywd.
Na wspomniany temat stosunkowo szeroko pisał, w odpowiedzi na apelację,
poszkodowany i jego poczucie krzywdy jest zrozumiałe, ale stopień tej krzywdy
musi być oceniany przez porównanie sytuacji mjr. O. C. chociażby z sytuacją
innych aresztowanych, których izolacja była o wiele dłuższa i przebiegała w
szczególnych okolicznościach. Czas pobytu wymienionego w areszcie
tymczasowym, patrząc obiektywnie, nie był nadmiernie długi i co należy podkreślić,
nie był to „ areszt wydobywczy”, bowiem w początkowej fazie śledztwa zebrano
szereg dowodów (głównie zeznań) wskazujących na duże prawdopodobieństwo, że
podejrzany popełnił przestępstwo.
Co do warunków pozostawania wnioskodawcy w areszcie tymczasowym, to
również i w tym zakresie Sąd Najwyższy w dużym stopniu podziela zarzuty zawarte
w apelacji, że Wojskowy Sąd Okręgowy w W. wyolbrzymił związane a nim
niedogodności, a nawet powołał okoliczności nieprawdziwe, a przynajmniej
nieudowodnione.
Te ostatnie, to przyjęcie przez Sąd, bez jakichkolwiek podstaw i bez
uzasadnienia, a więc arbitralnie, że cierpienia, których doznał wnioskodawca są
„trwałe”. Innym, wręcz niezrozumiałym wywodem było uznanie przez Sąd pierwszej
instancji, że w wyniku tymczasowego aresztowania poszkodowanego, a co Sąd „
musiał brać pod uwagę niejako z urzędu, gdyż wynika to ze sposobu organizacji
aresztu śledczego” , że doszło, lub mogło dojść „do naruszenia nietykalności
cielesnej, prywatności i intymności wnioskodawcy, naruszenia tajemnicy
korespondencji”. Istniała także „możliwość użycia środków przymusu
bezpośredniego”. Okoliczności takich nie stwierdzono.
6
Warunki w jakich pozostawał mjr. O. C. po tymczasowym aresztowaniu
zostały w ocenie Sądu Najwyższego również znacząco przejaskrawione. Czytając
uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia można odnieść wrażenie, że
wnioskodawcę dotknęło wszystko, co najgorsze w takich okolicznościach, w tym
całkowite osamotnienie. Tymczasem mjr. O. C. nie był pozbawiony widzeń z
rodziną, interesowali się nim przełożeni, wysocy rangą dowódcy wojskowi, którzy –
podobnie jak liczne organizacje i stowarzyszenia - byli gotowi udzielić mu
poręczenia, czy też władze cywilne (w publicznych wystąpieniach) okazujące mu
wiele empatii. Wspomnieć też należy, że Ministerstwo Obrony Narodowej – fakt
powszechnie znany - obiecywało i słowa dotrzymało, udzielenia oskarżonym, w
tym wnioskodawcy, wszelkiej możliwej pomocy, zwłaszcza prawnej.
Wojskowy Sąd Okręgowy w W. błędnie też ocenił, że w wyniku
tymczasowego aresztowania została zaprzepaszczona kariera wojskowa mjr. O. C.
Poglądu tego Sąd nie uzasadnił, a tylko tak przypuszcza, czemu daje wyraz w
swoim uzasadnieniu pisząc, że: „Trudno co prawda określić, na jakim etapie
rozwoju zawodowego znajdowałby się mjr. O. C., ale bacząc na przebieg jego
zawodowej służby wojskowej przed aresztowaniem, posiadane przez niego opinie i
certyfikaty… znajdowałby się on niewątpliwie na innym, wyższym poziomie rozwoju
zawodowego”. Są to ewidentne przypuszczenia, nawet nie uprawdopodobnione,
które nie znajdują żadnego oparcia w faktach. Rzeczywistość, o czym już Sąd nie
pisze, była jednak inna, bowiem wnioskodawca nie został zwolniony ze służby
wojskowej, zajmuje odpowiedzialne stanowisko, a nawet awansował (w dniu
tymczasowego aresztowania był kapitanem).
Wojskowy Sąd Okręgowy w W. uzasadniając wysokość przyznanego
zadośćuczynienia wskazuje, że tymczasowe aresztowanie mjr. O. C. „mogło
zaprzepaścić kolejne plany adopcyjne małżonków …”. Jak już wielokrotnie
wskazano i w tej kwestii Sąd tylko przypuszcza, że mogło tak być, jak napisał.
Twierdzenie to nie znajduje jednak żadnego uzasadnienia, czego potwierdzeniem
są słowa mjr. O. C., że małżonkowie nie mieli jeszcze sprecyzowanych planów i w
ogóle nie podjęli żadnych formalnych kroków w przedmiocie adopcji. Zresztą, gdyby
hipotetycznie założyć, że było tak, jak zakładał Sąd, to i tak okoliczność ta nie
mogła być uznana za wynikającą bezpośrednio z tymczasowego aresztowania.
7
Co do rozgłosu medialnego przedstawiającego wnioskodawcę w
negatywnym świetle. Należy raz jeszcze wskazać, że ów rozgłos nie wiązał się
wyłącznie z tymczasowym aresztowaniem wnioskodawcy, bowiem rozpoczął się o
wiele wcześniej, gdyż sprawa była powszechnie znana i komentowana z uwagi na
jej bezprecedensowy charakter. Należy przy okazji podkreślić, że ani prokuratura,
ani sąd nie wyrazili zgody na rozpowszechnianie wizerunku, czy danych
osobowych mjr. O. C., a jeżeli tak się stało, to wyłącznie było to wynikiem decyzji
podjętych poza wymiarem sprawiedliwości.
Rozgłos nie był zatem bezpośrednim następstwem niesłusznie
zastosowanego środka zapobiegawczego. Na marginesie można wskazać, że w
orzecznictwie Sądu Najwyższego był wyrażany pogląd, że nadawanie sprawie
rozgłosu w mediach, nie powinno być uważane za element krzywdy, bowiem nie
jest on następstwem stosowanego środka zapobiegawczego (zob. postanowienie
SN z dnia 22 stycznia 2013 r., sygn. akt V KK 231/12, LEX nr 1277789). Z
poglądem tym, na gruncie nin. sprawy Sąd Najwyższy rozpatrujący apelację nie
zgadza się.
Wszystko, o czym napisano dotychczas nie oznacza oczywiście, że mjr. O.
C. nie został pokrzywdzony przez niewątpliwie niesłuszne tymczasowe
aresztowanie, jednak rozmiar tej krzywdy, jak i wysokość zadośćuczynienia muszą
być oceniane inaczej, niż uczynił to Wojskowy Sąd Okręgowy w W.
Nie można, z przyczyn zasadniczych kwestionować, że wysokość
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę należy do sfery swobodnego uznania sądu,
ale uznanie jej rozmiarów nie może być dowolne, a oparte o relewantne
okoliczności, występujące w danej sprawie. Z podanych przez Sąd Najwyższy
powodów rzeczywisty i na ile to możliwe obiektywnie ustalony stopień
pokrzywdzenia mjr. O. C. musi być mniejszy, niż przyjął to Sąd w zaskarżonym
wyroku, chociaż i tak jest on niebagatelny.
Przede wszystkim pod uwagę, rozpatrując wysokość rekompensaty, należało
wziąć okoliczności oraz sposób zatrzymania i w konsekwencji tymczasowego
aresztowania oraz rozmiar krzywdy wynikły z doznań psychicznych mjr. O. C.
Sposób przeprowadzenia, zatrzymania i tu należy zgodzić się z Sądem
pierwszej instancji, był wręcz hańbiący, zwłaszcza, że nastąpiło ono pod zarzutem
8
popełnienia występku określonego w art. 354 § 2 k.k., a więc przestępstwa
nieumyślnego, zagrożonego karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Pomijając nawet fakt , że wnioskodawca nie był osobą powszechnie znaną, to
jednak z uwagi na to, że był oficerem WP o nienagannej opinii, dolegliwość
polegająca na upokorzeniu musiała być uznana za obiektywnie znaczącą.
Fakt przebywania poszkodowanego w areszcie tymczasowym, który nie
powinien być stosowany, był niewątpliwie związany z istotnymi, negatywnymi
doznaniami, zwłaszcza w sytuacji wnioskodawcy. Sąd Najwyższy z oczywistych
powodów nie uznał cierpień, których doznała jego rodzina za czynnik
podwyższający zadośćuczynienie, ale to wcale nie oznacza, iż nie było „relacji
zwrotnych”. Cierpienia psychiczne mjr. C., właśnie z uwagi na sytuację rodzinną:
choroba żony i brak normalnych kontaktów z małym dzieckiem, pogłębiały traumę i
stanowiły dodatkowy stres i psychiczne obciążenie. Negatywne przeżycia musiały
być tym większe, że po dosyć długiej rozłące spowodowanej wykonywaniem
obowiązków poza granicami kraju, w kilka miesięcy po powrocie mjr. O. C., któremu
przysługiwał ustawowy i dodatkowy urlop i który miał być przeznaczony na
wypoczynek z rodziną, został zaprzepaszczony.
Powołanie się przez Wojskowy Sąd Okręgowy w W. na wyrok wydany w
innej sprawie nie może być porównywalny z obecnie rozpoznawaną i to nie dlatego,
że jak napisano w zaskarżonym orzeczeniu, iż sprawa mjr. O. C. jest
bezprecedensowa (sprawa niewątpliwie tak, ale stosowany środek zapobiegawczy,
a to jest istotą – nie), ale z tego powodu, że obie te sprawy są zupełnie innego
rodzaju. W sprawie powołanej przez Sąd obok „typowych” dolegliwości związanych
z aresztowaniem doszło do przerwania służby wojskowej oficera będącego już
wyznaczonym do awansu na stopień generalski, co było powszechnie znane w
środowisku, został jednak, na skutek fałszywego oskarżenia, tej możliwości
pozbawiony i w konsekwencji przeszedł do rezerwy.
W ocenie Sądu Najwyższego, wbrew niektórym opiniom, na wysokość
zadośćuczynienia musi wpływać sytuacja gospodarcza kraju, zwłaszcza będącego
w kryzysie, który przejawia się m.in. na częstym ograniczaniu wydatków, również
na bardzo ważne cele społeczne. Musi też być brana pod uwagę aktualna sytuacja
9
socjalna i finansowa, w której znajduje się społeczeństwo, zwłaszcza wobec
istotnego w swoim rozmiarze bezrobocia.
Reasumując, Sąd Najwyższy uważa, że określona przez niego wysokość
zadośćuczynienia mjr. O. C., po istotnej zmianie oceny podstaw rekompensaty,
będzie zgodna z zasadami określonymi w art. 445 k.c.
Zasądzona kwota nie jest bowiem symboliczna, a stosunkowo wysoka,
pozwalająca, na ile to możliwe, naprawić wyrządzoną wnioskodawcy krzywdę.
Sąd Najwyższy nie widzi potrzeby uchylania zaskarżonego wyroku i
przekazywania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, nie
bardzo widzi sensu takiego rozstrzygnięcia. Zebrane w sprawie dowody są bowiem
kompletne i mogły być z powodzeniem ocenione w toku instancji odwoławczej, z
uwzględnieniem zasad i judykatów dotyczących omawianej problematyki. Również
z uwagi na stosunkowo dużą rozbieżność w orzecznictwie sądów wojskowych w
kwestii zasądzanego zadośćuczynienia za celowe uznano wypowiedzenie się w tej
kwestii.
Mając powyższe okoliczności na uwadze orzeczono, jak na wstępie.