Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 451/12
POSTANOWIENIE
Dnia 11 października 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Prezes SN Tadeusz Ereciński (przewodniczący)
SSN Tadeusz Wiśniewski (sprawozdawca)
SSN Kazimierz Zawada
w sprawie z wniosku G.T. M.
przy uczestnictwie V. M.
o stwierdzenie wykonalności orzeczenia zagranicznego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 11 października 2013 r.,
skargi kasacyjnej uczestnika postępowania
od postanowienia Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 6 marca 2012 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie (pkt 1 i 2) i sprawę
przekazuje Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Postanowieniem z 6 marca 2012 r. Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie
uczestnika postępowania V. M. na postanowienie Sądu Okręgowego w W. z 2
stycznia 2012 r., którym stwierdzono wykonalność na obszarze Polski wyroku Sądu
Rejonowego Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkong z 20 października
2010 r., zasądzającego od V. M. na rzecz wnioskodawcy G. T. M. kwotę 58.805,23
USD lub kwotę w HKD stanowiącą równowartość wyżej wskazanej kwoty w dniu
dokonywania płatności, wraz z odsetkami w wysokości 8.192% w stosunku
rocznym, poczynając od 2 czerwca 2009 r. do dnia wydania wyroku oraz w okresie
od dnia jego wydania z odsetkami w wysokości ustawowej do dnia zapłaty należnej
kwoty, a także zasądził od uczestnika postępowania na rzecz wnioskodawcy koszty
zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym.
Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżone postanowienie jest trafne i prawidłowe
mimo licznych zarzutów podniesionych w zażaleniu. Po pierwsze wskazał,
że w sprawie nie ma zastosowania umowa między Rządem Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej a rządem Chińskiej Republiki Ludowej o pomocy prawnej
w sprawach cywilnych i karnych podpisana w Warszawie 5 czerwca 1987 r. (Dz.U.
z 1988 r., Nr 9, poz. 65). Sąd przyjął, że umowa ta nie ma zastosowania do
stwierdzenia wykonalności orzeczeń wydanych w sprawach cywilnych przez sądy
Specjalnego Regionu Administracyjnego Chińskiej Republiki Ludowej, jakim jest
Hongkong. Umowa była zawarta w okresie, gdy Hongkong nie był jeszcze częścią
Chin, natomiast po 1 lipca 1997 r., gdy Hongkong powrócił do Chin nie
zmodyfikowano powyższej umowy w kierunku rozszerzenia jej obowiązywania
również na terytorium Hongkongu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, dowodem na to
jest także zawarcie pomiędzy Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem
Hongkongu Specjalnego Regionu Administracyjnego Chińskiej Republiki
Ludowej w dniu 26 kwietnia 2005 r. umowy o wzajemnej pomocy prawnej
w sprawach karnych.
Sąd Apelacyjny wskazał także, że strony nie zawarły skutecznej umowy
prorogacyjnej poddającej sądom polskim spór rozstrzygnięty wyrokiem, którego
3
wykonalność stwierdził Sąd Okręgowy. Kwestia ta miała jednak uboczne
znaczenie, gdyż zarzut zawarcia takiej umowy powinien być powołany w toku
postępowania przed sądem merytorycznym. Sąd Apelacyjny nie podzielił także
argumentów dotyczących zarzutu pozbawienia uczestnika postępowania w toku
postępowania przed sądem w Hongkongu możności obrony swych praw.
Uznał, że odpis pozwu został doręczony pozwanemu zgodnie z postanowieniami
Konwencji haskiej o doręczaniu dokumentów sądowych i pozasądowych
w sprawach cywilnych i handlowych z 15 listopada 1965 r. (Dz.U. z 2000 r., Nr 87,
poz. 968), a poza tym pozwany złożył pismo zatytułowane odpowiedź na pozew,
w którym zajął stanowisko w sprawie. Zdaniem Sądu, bez znaczenia jest
okoliczność, że kolejne pisma w sprawie były doręczane na adres spółki, której
udziałowcem jest skarżący, gdyż ten adres został przez niego wskazany we
wniesionej odpowiedzi na pozew.
Rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego zaskarżył skargą kasacyjną uczestnik V.
M., w której podniósł m.in. naruszenie art. 16 umowy między PRL
a ChRL o pomocy prawnej w sprawach cywilnych i karnych z 1987 r. w zw. z art. 27
i 29 Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów, art. 1143 § 1 i 2 k.p.c., 1146 § 1 pkt
2 w zw. z art. 1150 i art. 1104 § 1 k.p.c., art. 1146 § 1 pkt 4 i 7 k.p.c. w zw. z art.
1150 k.p.c. oraz w zw. z art. 5 Konwencji o doręczaniu za granicą dokumentów
sądowych i pozasądowych w sprawach cywilnych i handlowych z 15 listopada
1965 r., art. 1147 § 1 pkt 2 w zw. z art. 1151 § 2 k.p.c. oraz 1151 § 2 k.p.c. w zw.
z art. 2 Konwencji znoszącej wymóg legalizacji zagranicznych dokumentów
urzędowych sporządzona w Hadze dnia 5 października 1961 r. (Dz.U. 2005 r.,
Nr 112, poz. 938), art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 i w zw. z art. 378, art. 397 § 2
zd. 1 i art. 13 § 2 k.p.c. Powołując się na te uchybienia wniósł o uchylenie
zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu
do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi orzeczenia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
4
Skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie, choć nie wszystkie
z podniesionych w niej podstaw są uzasadnione.
W pierwszej kolejności należy odnieść się do kwestii podstawy prawnej,
według jakiej powinno być przeprowadzone postępowanie o stwierdzenie
wykonalności orzeczenia wydanego przez Sąd Rejonowy w Hongkongu. Skarżący,
odmiennie niż Sądy obu instancji, prezentuje stanowisko, że właściwym źródłem
prawa jest powoływana już polsko-chińska umowa o pomocy prawnej w sprawach
cywilnych i karnych z 1987 r. W kwestii stosowania tej umowy wyłania się jednak
zagadnienie, czy w związku z faktem, że została ona zawarta przed dniem
włączenia Hongkongu do Chińskiej Republiki Ludowej (1 lipca 1997 r.) może być
ona stosowana wobec orzeczeń sądów Hongkongu wydanych po tym dniu.
Zgodnie z art. 29 tejże umowy, wszelkie trudności, które powstałyby przy jej
stosowaniu, będą przezwyciężane w drodze dyplomatycznej. Mając na względzie
konieczność wyjaśnienia tego zagadnienia Prezes Sądu Najwyższego kierujący
pracami Izby Cywilnej pismem z 28 maja 2013 r. wystąpił do Dyrektora
Departamentu Prawno-Traktatowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych
o informację, czy strony umowy w drodze dyplomatycznej wyjaśniały już kwestię
stosowania umowy względem terytorium Hongkongu, ewentualnie o podjęcie próby
wyjaśnienia tego zagadnienia w drodze dyplomatycznej. Ponieważ zagadnienia
tego, pomimo nadesłanej odpowiedzi Ministerstwa Spraw Zagranicznych z 3 lipca
2013 r., nie udało się we wskazany sposób miarodajnie wyjaśnić, Sąd Najwyższy
jest zobowiązany, dla potrzeb rozstrzygnięcia o zasadności rozpatrywanej skargi
kasacyjnej, do samodzielnej oceny obowiązującego stanu prawnego.
W ocenie Sądu Najwyższego, trafny jest pogląd Sądów pierwszej i drugiej
instancji, że powoływana umowa polsko-chińska o pomocy prawnej nie ma
zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy cywilne Hongkongu jako
Specjalnego Regionu Administracyjnego ChRL. Wynika to z faktu, że Hongkoński
Specjalny Region Administracyjny, powołany na podstawie Wspólnej Deklaracji
Rządu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii oraz rządu Republiki
Chińskiej Republiki Ludowej podpisanej 19 grudnia 1984 r. w Pekinie, cieszy
się wysokim stopniem autonomii, w tym między innymi samodzielnym
sądownictwem z Sądem Najwyższym na czele (aneks I do Wspólnej Deklaracji).
5
W zakresie polityki zagranicznej zwraca uwagę, że we Wspólnej Deklaracji
przewidziano, iż „stosowanie umów międzynarodowych, których stroną jest lub
stanie się ChRL, do Hongkońskiego Specjalnego Regionu Administracyjnego
będzie przedmiotem decyzji Centralnego Rządu Ludowego, zgodnie
z okolicznościami oraz potrzebami Hongkońskiego Specjalnego Regionu
Autonomicznego oraz po zasięgnięciu opinii rządu Hongkońskiego Specjalnego
Regionu Autonomicznego". Tożsama klauzula znajduje się w art. 153 Konstytucji
(Basic Law) Hongkońskiego Specjalnego Regionu Administracyjnego
(http: www.basic.gov.hk/en/basiclawtext). Podobne stwierdzenie zawarto w nocie
dyplomatycznej rządu chińskiego z 20 czerwca 1997 r., której adresatem był
Sekretarz Generalny Narodów Zjednoczonych, a w której Chiny oświadczyły,
że ze względu na szczególny status Hongkońskiego Specjalnego Regionu
Administracyjnego, umowy, do których ChRL przystąpiła lub przystąpi, będą
rozciągnięte na Hongkong tylko po uprzednim dopełnieniu formalności przez rząd
centralny. Abstrahując od faktu, czy Wspólna Deklaracja jako umowa
międzynarodowa pomiędzy państwami trzecimi, a także konstytucja
Hongkońskiego Specjalnego Regionu Administracyjnego jako akt prawa
wewnętrznego oraz nota dyplomatyczna rządu chińskiego skierowana do podmiotu
trzeciego mogą mieć wpływ na stosunki między Polską a Chińską Republiką
Ludową, wskazuje to na brak po stronie rządu Chin woli do rozciągnięcia
stosowania wskazanej umowy polsko - chińskiej na terytorium Hongkońskiego
Specjalnego Regionu Administracyjnego. Potwierdza to pismo Ministerstwa Spraw
Zagranicznych z 3 lipca 2013 r., w którym podkreślono, że wedle wiedzy
Polski żadna decyzja rządu Chin o rozciągnięciu stosowania umowy z 1987 r.
na Hongkong nie miała miejsca. Dodatkowo argumentem za tym jest fakt zawarcia
przez Polskę z Hongkońskim Specjalnym Regionem Administracyjnym umowy
o wzajemnej pomocy prawnej w sprawach karnych podpisanej w Hongkongu
w dniu 26 kwietnia 2005 r. (Dz.U. z 2007, Nr 167, poz. 1175), a także zawarcie
przez sam Hongkong umowy o pomocy prawnej oraz uznawaniu i wykonywaniu
orzeczeń w sprawach cywilnych i karnych z Chinami kontynentalnymi. Wskazuje
to na tak daleko idąca autonomię w kwestii stosunków międzynarodowych
w zakresie pomocy prawnej w sprawach cywilnych i karnych, że nie jest
6
możliwe rozciągnięcie na terytorium Hongkońskiego Specjalnego Regionu
Administracyjnego skutków umowy polsko - chińskiej o pomocy prawnej z 1987 r.
przy braku wyraźnej woli rządu chińskiego. Nie przekonuje zaś argument,
że wszystkie zawarte przez Specjalny Region Administracyjny Hongkong umowy
o pomocy prawnej dotyczą jedynie spraw karnych, a nie cywilnych.
Po pierwsze, nie uwzględnia on umowy zawartej z Chinami kontynentalnymi
w zakresie uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach cywilnych. Po drugie
zaś, prowadziłby do wniosku, że zakres autonomii Hongkongu w relacjach
międzynarodowych w sprawach cywilnych jest węższy niż w sprawach karnych.
Tymczasem ani Wspólna Deklaracja ani też Konstytucja Hongkongu nie różnicują
zakresu autonomii tego podmiotu w zależności od przedmiotu sprawy.
Nie zmienia powyższej konstatacji istniejąca w doktrynie prawa
międzynarodowego publicznego koncepcja tzw. przesuwalności granic
traktatowych, według której, w wypadku cesji terytorium państwowego powinno
dojść do rozszerzenia się zakresu terytorialnego stosowania traktatu wiążącego
państwo - sukcesora względem nabytego terytorium. Należy bowiem podkreślić,
że w doktrynie jednocześnie zauważa się, że szczególny status Hongkońskiego
Specjalnego Regionu Administracyjnego wskazuje, iż nie był to przypadek zwykłej
cesji terytorium państwowego i należy go oceniać w sposób szczególny.
Do odmiennych konkluzji nie mogą także prowadzić przytoczone przez skarżącego
orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego z 16 lipca 2003 r., III SA 3042/01
(Monitor Podatkowy 2003, nr 8, s. 3) oraz z 8 grudnia 2006 r., II FSK 1427/05
(niepublik.), z których wynika jedynie tyle że Sąd ten uznał, iż dla rozstrzygnięcia
kwestii stosowania umowy pomiędzy Chińską Republiką Ludową a Polską
w zakresie unikania podwójnego opodatkowania względem Hongkongu nie jest
wystarczające stanowisko Ministra Finansów, lecz konieczne jest w świetle tej
umowy dokonanie wzajemnych uzgodnień pomiędzy państwami - stronami umowy.
Pogląd ten w odniesieniu do polsko-chińskiej umowy o pomocy prawnej Sąd
Najwyższy podziela, choć jak wskazano, w niniejszej sprawie nie udało się uzyskać
takiego uzgodnienia w drodze dyplomatycznej. W związku z tym za bezzasadny
należy uznać zarzut naruszenia art. 1143 § 1 i 2 k.p.c. przez Sąd Apelacyjny,
gdyż wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd ten nie wyraził poglądu o braku
7
zastosowania umowy polsko - chińskiej ze stanowiska Ministerstwa
Sprawiedliwości przedstawionego w sprawie, lecz z własnej interpretacji przepisów
prawa. Stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości potwierdziło jedynie trafność
przeprowadzonej analizy.
Argumentem za stosowaniem umowy polsko-chińskiej do orzeczeń
cywilnych Hongkongu jako Specjalnego Regionu Administracyjnego, wbrew
twierdzeniom skarżącego i poglądowi zaprezentowanemu przez Ministerstwo
Spraw Zagranicznych w piśmie z dnia 3 lipca 2013 r., nie może być także treść art.
29 Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów, sporządzonej w Wiedniu dnia
23 maja 1969 r., (Dz.U. z 1990, Nr 74, poz. 439), z którego wynika obowiązek
stosowania traktatu do całego terytorium państwa - strony traktatu. Przepis ten
wskazuje, że nie ma on zastosowanie „jeżeli odmienny zamiar nie wynika z traktatu
ani nie zostaje ustalony w inny sposób". Jak wyżej wskazano, odmienny zamiar -
zdaniem Sądu Najwyższego - mógł być ustalony w wyniku oceny zakresu
autonomii Specjalnego Regionu Administracyjnego Hongkong w kwestii stosunków
międzynarodowych i braku wyraźnej woli rządu Chin na rozciągnięcie postanowień
umowy z Polską na obszar tego Specjalnego Regionu.
Wobec takiego stanu rzeczy należy uznać, że do postępowania
o stwierdzenie wykonalności wyroku sądu hongkońskiego miały zastosowanie
przepisy art. 1145 i n. k.p.c. co trafnie dostrzegły Sądy obu instancji. Skarga
uczestnika postępowania oparta na naruszeniu przepisów kodeksu postępowania
cywilnego zmierza przede wszystkim do wykazania, że - po pierwsze - wniosek nie
spełniał wymagań, o których mowa w art. 1147 k.p.c., a po drugie, iż powinno dojść
do odmowy stwierdzenia wykonalności przedmiotowego wyroku w związku
z pozbawieniem uczestnika (pozwanego w postępowaniu za granicą) możności
obrony swych praw.
Zgodnie z art. 1147 § 1 w zw. z art. 1151 § 2 k.p.c., do wniosku o nadanie
klauzuli wykonalności należy dołączyć urzędowy odpis orzeczenia, dokument
stwierdzający, że orzeczenie jest prawomocne, chyba że prawomocność
orzeczenia wynika z jego treści, uwierzytelniony przekład na język polski tych
dokumentów oraz dokument stwierdzający, że orzeczenie jest wykonalne
8
w państwie z którego pochodzi, chyba że wykonalność wynika z treści orzeczenia
lub prawa tego państwa. Przepis art. 1147 § 2 w zw. z art. 1151 § 2 k.p.c. wskazuje
natomiast, że jeżeli orzeczenie zapadło w postępowaniu, w którym pozwany
nie wdał się w spór co do istoty sprawy, to należy przedstawić dokument
stwierdzający, że pismo wszczynające postępowanie zostało mu doręczone.
Ponieważ w sprawie bezsporne było, że pozwany wdał się w spór zajmując
stanowisko w sprawie, dołączenie tego dokumentu nie było konieczne, choć
wnioskodawca, na żądanie Sądu pierwszej instancji, przedstawił dokument
wykazujący fakt doręczenia pozwu według przepisów Konwencji haskiej z 1965 r.
o doręczaniu za granica dokumentów sądowych i pozasądowych w sprawach
cywilnych lub handlowych. Przedstawione zaś przez wnioskodawcę dokumenty
spełniały wymagania art. 1147 § 1 w zw. z art. 1151 § 2 k.p.c.
Wbrew zarzutom skargi kasacyjnej nie można uznać, że brak było
dokumentu stwierdzającego prawomocność orzeczenia, gdyż dokument taki
stanowiło oświadczenie notariusza (public notary), który był jednocześnie
pełnomocnikiem wnioskodawcy w sprawie. W doktrynie i orzecznictwie nie
ma zgody co do tego, od kogo ma pochodzić dokument stwierdzający
prawomocność orzeczenia. W postanowieniu z 29 października 1982 r., IV CR
458/81 (OSPiKA 1983, nr 6, poz. 123) Sąd Najwyższy przyjął, że stwierdzenie
przez sąd zagraniczny, iż orzeczenie przedstawione sądowi polskiemu do uznania
jest prawomocne, stanowi wyłączny dowód niezaskarżalności tego orzeczenia.
Wymaganiu, że do wniosku o uznanie orzeczenia obcego sądu należy dołączyć
zaświadczenie, iż jest ono prawomocne, nie czyni zadość złożenie przez
zainteresowanego stwierdzenia przez Generalnego Konsula, iż od tego orzeczenia
stronom już nie przysługuje żaden środek odwoławczy. Podobny pogląd Sąd
Najwyższy wyraził w postanowieniu z dnia 28 maja 1987 r., II CZ 61/87 (OSNCP
1988, nr 11, poz. 162), w odniesieniu do pisma Konsulatu USA oraz informacji
Ministerstwa Sprawiedliwości o praktyce sądów amerykańskich. W doktrynie jednak
przeważa pogląd o dopuszczalności złożenia jako dowodu prawomocności
orzeczenia odpowiedniego dokumentu pochodzącego od konsula. Sąd Najwyższy
w składzie orzekającym przychyla się do poglądu, że dokumentu przedstawianego
w myśl art. 1147 § 1 pkt 2 k.p.c. nie należy utożsamiać z dokumentem
9
pochodzącym od organu, który wydał orzeczenie objęte wnioskiem o uznanie.
Może się bowiem zdarzyć, że uzyskanie takiego dokumentu w danym
systemie prawnym jest niemożliwe ze względu na brak odpowiednio umocowanych
organów. Z zawartej w aktach sprawy pisemnej informacji Konsulatu Generalnego
RP w Hongkongu wynika, że orzeczenia sądów Hongkongu podlegają wykonaniu
na terytorium Hongkongu bez potrzeby stwierdzenia ich wykonalności.
Sugeruje to brak odrębnego stwierdzenia wykonalności tych orzeczeń na kształt
znanej w Polsce klauzuli wykonalności. Brak natomiast jakiejkolwiek informacji
odnośnie do kompetencji sądów Hongkongu do stwierdzania prawomocności
orzeczenia. Należy przyjąć, że oświadczenie notariusza, a więc osoby wykonującej
w Hongkongu zawód zaufania publicznego, o prawomocności orzeczenia stanowi
dokument wystarczający dla spełnienia wymagania określonego w art. 1147 § 1 pkt
2 k.p.c.
Trafne okazały się natomiast zarzuty skarżącego dotyczące pozbawienia go
możności obrony swych praw w toku postępowania przed sądem w Hongkongu.
Chodzi tu jednak nie o naruszenie art. 1146 § 1 pkt 3 k.p.c., lecz o naruszenie art.
1146 § 1 pkt 4 k.p.c. Jak wyżej wskazano, podstawą uwzględnienia skargi
kasacyjnej nie mogło być naruszenie art. 1146 § 1 pkt 3 k.p.c., gdyż pozwany
(uczestnik w niniejszej sprawie) wdał się w spór przed sądem w Hongkongu.
W doktrynie trafnie podkreśla się, że do naruszenia prawa do obrony może
dojść także w razie zachowania przepisów procesowych obowiązujących
w państwie pochodzenia orzeczenia. Nie chodzi bowiem o spełnienie formalnych
wymagań procesowych, ale o ocenę możliwości rzeczywistego uczestniczenia
strony w postępowaniu i podjęcia obrony (por. postanowienie SN z 6 lipca 2000 r.,
V CKN 1350/00, niepubl.). W jednoznaczny sposób pogląd taki został
zaprezentowany w postanowieniu SN z 5 grudnia 1979 r., I CR 174/79
(OSNCP 1980, nr 5, poz. 100), w którym stwierdzono, że w postępowaniu przed
sądem zagranicznym strona pozwana musi mieć w pełni zagwarantowaną realną
możność zgłoszenia zarzutów merytorycznych we właściwym czasie i we
właściwej formie. Ocena, czy strona pozwana nie była pozbawiona możności
obrony, nie ogranicza się do badania zagranicznego prawa procesowego. Nawet
zawiadomienie strony o rozprawie w sposób zgodny z zagranicznym prawem
10
samo przez się nie oznacza, że nie była ona pozbawiona możności obrony.
W związku z tym sąd lub organ polski jest zobowiązany odwołać się do rozumienia
pozbawienia obrony praw przyjętego w polskiej nauce i orzecznictwie.
Nie ulega wątpliwości, że mimo doręczenia pozwu pozwanemu i mimo
zajęcia przez niego stanowiska w sprawie nie miał on zapewnionych równych praw
w toku tego postępowania. Nie można zgodzić się ze stanowiskiem Sądu
Apelacyjnego, że zarzuty uczestnika m.in. co do braku doręczenia zarządzenia
z 27 września 2010 r. przez Sąd w Hongkongu są niedopuszczalne i nie mogą być
sprawdzone, gdyż byłoby to ponowne badanie przebiegu i prawidłowości
postępowania. Wręcz przeciwnie, ocena przesłanki pozbawienia możności obrony
praw strony przed sądem zagranicznym polega właśnie na szczegółowym
prześledzeniu przebiegu postępowania przed tym sądem z punktu widzenia tego,
czy prawo do obrony strony zostało zachowane. Tymczasem z akt sprawy wynika
jedynie, że odpis pozwu został doręczony pozwanemu w drodze zastosowania
konwencji z 1965 r. i że pozwany zajął bardzo lakoniczne stanowisko w sprawie,
ograniczające się do podniesienia zarzutu braku jurysdykcji krajowej sądu
i zgłoszenia wniosku o oddalenie powództwa. Pozostałe pisma sądowe były
kierowane na adres spółki V. sp. z o.o., której wprawdzie uczestnik postępowania
jest udziałowcem, ale której adres nie pokrywa się z adresem jego miejsca
zamieszkania. Był to jednak, jak zauważyły Sądy obu instancji, adres, który wskazał
pozwany w odpowiedzi na pozew. Korespondencja kierowana na adres spółki była
odbierana przez osobę, która nie miała upoważnienia uczestnika. Sugestia
wnioskodawcy, że pozwany zaznajomił się z tą korespondencją nie znajduje
potwierdzenia w aktach sprawy, gdyż brak w nich, poza odpowiedzią na pozew,
jakichkolwiek dalszych pism pozwanego, z których wynikałoby, że uczestnik
postępowania orientował się co do treści kierowanej do niego korespondencji.
Dotyczy to przede wszystkim zarządzenia Sądu Rejonowego Specjalnego Regionu
Administracyjnego Hongkong z 27 września 2010 r., którym wyznaczono
pozwanemu (uczestnikowi) termin do zajęcia stanowiska w sprawie, pod rygorem
wydania wyroku uwzględniającego powództwo. Termin ten wynosił jedynie 14 dni
od dnia wydania zarządzenia, a zatem nie od dnia jego doręczenia. Wyrok Sądu
w Hongkongu został zaś wydany w dniu 20 października 2010 r., a więc po upływie
11
około trzech tygodni od wydania zarządzenia. Uwzględniając konieczność
doręczenia tego pisma adresatowi zamieszkałemu w Polsce i czas niezbędny na
udzielenie odpowiedzi, należy uznać ten termin za oczywiście niewystarczający do
przygotowania należytej obrony. Jedynie tytułem porównania można wskazać,
że ustawodawca polski w stosunku do osób zamieszkałych za granicą określił
minimalny termin do usunięcia braków formalnych pisma procesowego oraz do
uiszczenia opłaty od takiego pisma na jeden miesiąc (art. 130 § 11
k.p.c.).
A przecież w przepisie tym chodzi nie o zajęcie przez stronę merytorycznego
stanowiska w sprawie pod rygorem surowej sankcji procesowej, lecz tylko o kwestię
o charakterze formalnym.
W aktach sprawy brak również dowodu doręczenia pozwanemu
zawiadomienia o terminie posiedzeń sądowych, a nawet dowodu doręczenia
wyroku Sądu pierwszej instancji. Na okoliczności te przedstawiono jedynie dowód
w postaci złożonych pod przysięgą oświadczeń ustnych pracownika kancelarii
prawnej o nadaniu korespondencji drogą pocztową. Nie są to zatem dowody
doręczenia przesyłek adresatowi. Poza tym nie uwzględniono, że prawo polskie nie
dopuszcza co do zasady dokonywania na swoim terytorium obcych doręczeń
sądowych drogą pocztową. Przepisy art. 1130 i n. k.p.c. wymagają w tym zakresie
stosownego wniosku skierowanego do sądu polskiego. Mimo że prawo polskie nie
wprowadza wyraźnego zakazu co do takiego doręczenia, to w doktrynie podkreśla
się, że ze względu na odstępstwo od zasady suwerenności państwa, brak
wyraźnego dopuszczenia tego sposobu doręczenia na terytorium Polski oznacza
brak zgody na taki sposób dokonywania doręczeń. Gdyby ustawodawca zamierzał
ten sposób doręczeń dopuścić na swoim terytorium, powinien to uczynić wyraźnie.
Zasadność takiego przekonania wynika też z wielu zastrzeżeń zgłoszonych przez
Polskę do konwencji wielostronnych, w których przewidywano taki sposób
doręczenia. Oznacza to w efekcie, że nie ma możliwości dokonania takiego
doręczenia na terytorium Polski niezależnie od tego, czy prawo państwa obcego
dopuszcza taką możliwość bezwzględnie, czy też uzależnia ją od zgody na to przez
prawo polskie. Trzeba więc przyjąć, że doręczenia dokonane przez sąd
zagraniczny w toku postępowania na terytorium Polski drogą pocztową naruszają
w sposób rażący prawo polskie. Przykładowo w orzeczeniu Sądu Wojewódzkiego
12
w Warszawie z dnia 30 października 1975 r., II CO 727/75 (OSPiKA 1978, nr 7-8,
poz. 146) wyrażono pogląd, że pozbawienie możliwości obrony w procesie
rozwodowym przed sądem zagranicznym zachodzi wówczas, gdy doręczenie
odpisu pozwu i zawiadomienia o terminie rozprawy, sporządzonych w języku
obcym, którego pozwany nie zna, zostało dokonane bezpośrednio przez pocztę,
bez udziału sądu polskiego.
W tym świetle nie można było odeprzeć zarzutu skarżącego, że doszło do
pozbawienia go możności obrony praw przed Sądem w Hongkongu. Uzasadniało to
uchylenie zaskarżonego postanowienia Sądu Apelacyjnego i przekazanie mu
sprawy do ponownego rozpoznania.
Niezasadne okazały się zaś zarzuty dotyczące naruszenia w wyniku
stwierdzenia wykonalności wyroku Sądu w Hongkongu podstawowych
zasad porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Jak trafnie zauważa się
w doktrynie, przesłanka pozbawienia możności obrony swych praw przez stronę
stanowi element klauzuli porządku publicznego, który jednak ze względu na swoją
rangę został z niej wyraźnie wyłączony. Oznacza to, że jeżeli w danej sprawie
doszło do naruszenia prawa do obrony strony, o którym mowa w art. 1146 § 1 pkt 3
lub 4 k.p.c., to podstawy te mają pierwszeństwo przed podstawą przewidzianą
w art. 1146 § 1 pkt 7 k.p.c. przy ocenie, czy orzeczenie podlega uznaniu.
O naruszeniu takim nie można zaś co do zasady mówić w razie wyboru przez
powoda forum sądu, który nie jest ściśle związany z okolicznościami sprawy.
Ustawodawca polski w ramach przesłanek uznania orzeczenia zagranicznego nie
wymaga bowiem kontroli istnienia jurysdykcji krajowej sądów państwa obcego,
a jedynie nakazuje dokonać oceny, czy nie doszło do naruszenia jurysdykcji
wyłącznej sądów polskich. Kwestia doboru forum w sposób arbitralny może być
więc oceniana jedynie w płaszczyźnie naruszenia jurysdykcji wyłącznej sądów
polskich lub w razie, gdy w jej wyniku doszło do pozbawienia możności obrony
swych praw przez stronę.
Wbrew stanowisku skarżącego, nie można także dostrzec naruszenia art.
1104 k.p.c. w zw. z art. 1146 § 1 pkt 2 k.p.c., gdyż - jak trafnie podniosły Sądy obu
instancji - kwestia oceny skuteczności umowy prorogacyjnej stanowi zagadnienie,
13
które powinno być podniesione w toku postępowania przed Sądem w Hongkongu.
Kwestia ta z punktu widzenia przesłanek odmowy stwierdzenia wykonalności
może mieć znaczenie jedynie w kontekście oceny naruszenia wyłącznej jurysdykcji
krajowej sądów polskich. Sądy prawidłowo jednak przyjęły, że sprawa zakończona
wyrokiem Sądu w Hongkongu nie została poddana przez strony spornego stosunku
prawnego jurysdykcji sądów polskich ze względu na fakt, iż dotyczyła ona sporu
dotyczącego zapłaty prowizji, a nie sprzedaży udziałów w spółce z o.o. V. Jedynie
w treści tej drugiej umowy zawarta została klauzula prorogacyjna poddająca spory
sądom polskim.
W tej sytuacji Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji (art. 39815
§ 1 k.p.c.).
jw