Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KZ 61/13
POSTANOWIENIE
Dnia 24 października 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk
w sprawie J. K.
prawomocnie ukaranego za wykroczenie z art. 92 § 1 k.w.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 24 października 2013 r.,
zażalenia skazanego na postanowienie upoważnionego sędziego Wydziału Sądu
Apelacyjnego w […] z dnia 07 sierpnia 2013r., o odmowie przywrócenia terminu do
złożenia zażalenia na zarządzenie Przewodniczącego Wydziału tego Sądu z dnia
25 kwietnia 2013r. o odmowie przyjęcia zażalenia na zarządzenie o odmowie
przyjęcia osobistego wniosku o wznowienie postępowania w sprawie zakończonej
ukaraniem J. K. za wykroczenie z art. 92 § 1 k.w.
utrzymuje w mocy zaskarżone postanowienie.
UZASADNIENIE
W zaskarżonym zarządzeniu, odmawiając przywrócenia ukaranemu terminu
do złożenia zażalenia na zarządzenie o odmowie przyjęcia jego osobistego
wniosku o wznowienie prawomocnie zakończonego postępowania, wskazano, że
ukarany był prawidłowo pouczony o możliwości, terminie i zasadach występowania
z zażaleniem, a mimo to złożył to zażalenie po upływie wskazanego mu 7-
dniowego terminu zawitego, jednocześnie zaś we wniosku swym nie wskazał
żadnej okoliczności, która oznaczałaby niezależną od strony przeszkodę
uniemożliwiającą mu dotrzymanie tego terminu. W zażaleniu na to rozstrzygnięcie
skarżący podnosi, że Sąd Apelacyjny nie może wydawać orzeczeń „oddalających
2
wznowienie postępowania przesłanego z mu urzędu (…) przez Sąd Najwyższy” i
orzekać w sprawie, w której sam wcześniej wydał rozstrzygnięcie, wskazując, iż
doszło w ten sposób do uchybienia art. 439 § 1 k.p.k. w zw. z art. 113 § 1 k.p.w. Nie
formułuje on przy tym żadnego wniosku, ale – jak wynika z tenoru tego zażalenia –
wnosi o uchylenie wydanego orzeczenia.
Rozpoznając to zażalenie Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zażalenie to jest całkowicie bezzasadne. Skarżącemu należy wyjaśnić, że
stosownie do art. 113 § 3 k.p.w., zasadą jest, iż w kwestii wznowienia
postępowania o wykroczenie, gdy postępowanie to zakończyło się przed sądem
okręgowym - jak to miało miejsce w tej sprawie - orzeka jednoosobowo sąd
apelacyjny. To dlatego, i tylko dlatego, własny wniosek ukaranego o wznowienie
przesłany do Sądu Najwyższego został przekazany Sądowi Apelacyjnemu. Po
wtóre należy też wskazać skarżącemu, że stosownie do przywoływanego przez
niego art. 113 § 1 k.p.kw., zastosowanie ma tu m.in. art. 545 k.p.k., w tym jego § 2,
który wymaga, aby wniosek o wznowienie, jeżeli nie pochodzi od prokuratora, był
sporządzony i podpisany przez adwokata albo radcę prawnego. Ponieważ jego
własny wniosek nie spełniał tego wymogu, wezwano go do usunięcia braku, przez
złożenie wniosku sporządzonego i podpisanego przez taki podmiot, czego jednak
on nie uczynił. Dlatego odmówiono przyjęcia tego wniosku, jako prawnie
bezskutecznego, pouczając go wówczas wyraźnie, że przysługuje mu na to
rozstrzygnięcie zażalenie do Sądu Najwyższego, które powinno być złożone w
terminie 7 dni od doręczenia zarządzenia i to za pośrednictwem Sądu
Apelacyjnego.
Mimo to skarżący nie dostosował się do tego wymogu i przedłożył to
zażalenie bezpośrednio w Sądzie Najwyższym, ale i tak z naruszeniem terminu.
Dlatego, po przekazaniu go Sądowi Apelacyjnemu, ze wskazaniem daty, w jakiej
złożono to pismo Sądowi Najwyższemu, odmówiono skarżącemu przyjęcia jego
zażalenia, pouczając ponownie o możliwości zaskarżenia tego rozstrzygnięcia w
trybie i na zasadach jak poprzednie zarządzenie. Ukarany wniósł wówczas o
przywrócenie mu terminu do złożenia zażalenia, które uprzednio przedłożył Sądowi,
kierując je do Sądu Najwyższego za pośrednictwem Sądu Apelacyjnego. Stosownie
jednak do art. 126 § 2 k.p.k., mającego, poprzez art. 38 § 1 k.p.w., zastosowanie
3
także do spraw o wykroczenia, w przedmiocie przywrócenia terminu do dokonania
określonej czynności orzeka postanowieniem sąd przed którym miała ona być
dokonana, a nie bynajmniej sąd wyższy nad tym sądem. I tak też stało się w
niniejszej sprawie, a upoważniony sędzia Sądu Apelacyjnego nie uwzględnił tego
wniosku.
W tej sytuacji całkowicie nietrafne jest zarzucanie Sądowi Apelacyjnemu, że
pominął on Sąd Najwyższy i sam rozpoznał żądanie skarżącego. Uczyniono to
bowiem w pełnej zgodności z obowiązującymi przepisami. Ponieważ zaś w
zażaleniu na to postanowienie, które jest przedmiotem niniejszego procedowania,
ograniczono się do zarzutu, że Sąd Apelacyjny orzekał nieprawidłowo w swojej
własnej sprawie i nie podniesiono jakiejkolwiek okoliczności, która wskazywałaby
na merytoryczną nietrafność samego postanowienia, a więc, że odmowa
przywrócenia terminu nastąpiła mimo zaistnienia po stronie skarżącego
okoliczności od niego niezależnych, które spowodowały uchybienie terminowi do
wystąpienia z zażaleniem na odmowę przyjęcia wniosku o wznowienie, zażalenia
tego nie można w żadnej mierze uwzględnić. Dlatego też Sąd Najwyższy utrzymał
w mocy zaskarżone postanowienie.
Skarżącemu należy jedynie dodatkowo wyjaśnić, że ponieważ wniosek o
wznowienie postępowania nie jest objęty jakimkolwiek terminem, to może on
ponowić taki wniosek, pod warunkiem, iż będzie to wniosek sporządzony i
podpisany przez adwokata albo radcę prawnego i będzie oparty na podstawach
wznowieniowych określonych w art. 540 k.p.k., jak tego wymaga art. 113 § 1 k.p.w.
Może on przy tym domagać się ustanowienia obrońcy z urzędu dla sporządzenia
takiego wniosku, ale jedynie pod warunkiem należytego wykazania swojej
niezamożności i uznania przy tym przez sąd, że ustanowienie takiego obrońcy
wymaga dobro wymiaru sprawiedliwości (art. 22 k.p.w.)
Z tych wszystkich względów orzeczono jak na wstępie.
4