Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 295/13
POSTANOWIENIE
Dnia 6 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Małgorzata Gierszon
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 6 listopada 2013r
sprawy L. G.
skazanego z art. 191 § 2 kk i art. 189 § 1 i innych
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 10 kwietnia 2013 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w O.
z dnia 12 grudnia 2012 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 12 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w O. uznał L. G. za
winnego dokonania, wspólnie i w porozumieniu ze skazanymi tym samym
wyrokiem, za takie same przestępstwa: R. C. i A. S., dwóch czynów zabronionych,
z których: I-szy stanowił występek z art. 191 § 2 k.k. w zw. z art. 189 § 1 i § 3 k.k. w
zw. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. oraz art. 11 § 2 k.k., zaś II-gi stanowił
występek z art. 191 § 1 i § 2 k.k. w zw. z art. 189 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 158 § 1 k.k.
2
w zw. z art. 11 § 2 k.k., za których to dokonanie skazał go m.in. na łączną karę 4
(czterech) lat pozbawienia wolności.
Apelację od tego wyroku – w części dotyczącej L. G. – wniósł jego obrońca,
a także prokurator.
Obrońca zarzucił wyrokowi: błąd w ustaleniach faktycznych, obrazę art. 7
k.p.k. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, a także obrazę art.
424 k.p.k. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób uniemożliwiający
prześledzenie toku rozumowania Sądu.
Natomiast prokurator zarzucił wyrokowi rażącą niewspółmierność
(łagodność) kary orzeczonej wobec L. G., tak w odniesieniu do kar jednostkowych,
jak i kary łącznej.
Wyrokiem z dnia 10 kwietnia 2013 r. Sąd Apelacyjny zmienił m.in. wobec L.
G. zaskarżony wyrok w ten sposób, że z opisu czynu w pkt. 2 części
rozstrzygającej wyeliminował ustalenie o szczególnym udręczeniu pokrzywdzonego
oraz narażeniu go na nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. i czyn ten
zakwalifikował z art. 191 § 2 k.k. i art. 189 § 1 k.k. i art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11
§ 2 k.k., i za to na podstawie art. 189 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył L. G.
karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności, stwierdzając, że kara łączna orzeczona
wobec niego w pkt. 6 części rozstrzygającej utraciła moc. W pozostałej części
zaskarżony wyrok utrzymał w mocy. Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 i 2 k.k.
wymierzył L. G. karę łączną 4 (czterech) lat pozbawienia wolności.
Kasację od tego wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł obrońca skazanego.
Zaskarżył on wyrok w całości i zarzucił mu:
- rażące naruszenie prawa procesowego, mające wpływ na treść orzeczenia, a to
art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. polegające na tym, że Sąd odwoławczy
w wyniku nierzetelnego rozpoznania środka odwoławczego nie poddał
wszechstronnej i rzetelnej analizie zarzutów sformułowanych w apelacji obrońcy
oskarżonego oraz nie ustosunkował się do nich w stopniu wymaganym
przywołanymi przepisami zwłaszcza w zakresie dotyczącym naruszenia przez Sąd I
instancji naruszenia art. 410 k.p.k. i oparciu orzeczenia na dowodach, które zostały
zdeprecjonowane w toku rozprawy głównej, a to zeznań S. T., K. T. i M. R., a na
których zeznaniach w decydującej mierze Sąd oparł swe rozstrzygnięcie;
3
a to art. 7 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k.
poprzez dokonanie dowolnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego
sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazaniami wiedzy i
doświadczenia życiowego, i oparcie się przy orzekaniu w decydującej mierze na
zmiennych, niespójnych, niejasnych, i sprzecznych zarówno wewnętrznie, jak i
zewnętrznie zeznaniach świadka […],
i wniósł o: uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części oraz wyroku Sądu
Okręgowego w O. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
Okręgowemu.
W pisemnej odpowiedzi na tą kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest oczywiście bezzasadna.
Tak należy ocenić oba podniesione w niej zarzuty.
Przystępując do wykazania powodów takiego rozstrzygnięcia, zauważyć na
wstępie należy, że zarzuty te nie spełniają nawet formalnych wymogów
skutecznych zarzutów kasacyjnych, wskazanych w art. 523 § 1 k.p.k. Stosownie do
brzmienia tego przepisu, mogą je stanowić: obok uchybień wymienionych w art.
439 k.p.k., tylko „inne rażące naruszenie prawa” i to wyłącznie takie, które „mogło
mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku”. Obie te przesłanki, muszą być
zatem kumulatywnie spełnione.
Tymczasem obrońca skazanego L. G. zarzucił tylko „rażące naruszenie
prawa procesowego, mające wpływ na treść orzeczenia”, nawet więc nie wskazał
„istotności” owego wpływu uchybienia na treść zaskarżonego wyroku.
Jest to ważne zaniedbanie w sytuacji w której Sąd kasacyjny, stosownie do
treści art. 536 k.p.k., rozpoznaje kasację w granicach zaskarżenia i podniesionych
zarzutów, a w zakresie szerszym – tylko w wypadkach określonych w art. 435, 439 i
455 k.p.k.
Nie ulega wątpliwości, że oba sformułowane w kasacji zarzuty, do tych
wymienionych przypadków pozwalających Sądowi Najwyższemu rozpoznać daną
kasację w zakresie szerszym, aniżeli „w granicach zaskarżenia i podniesionych
zarzutów” – nie pretendują.
4
Niezależnie od tego II-gi zarzut kasacji jako – tak w swojej treści, jak i
przywołanej podstawie prawnej – w istocie skierowany wyłącznie do wyroku Sądu
meriti, uznać należy za całkowicie chybiony.
Przedmiotem zaskarżenia kasacją jest przecież wyrok Sądu odwoławczego
– prawomocny, kończący postępowanie (art. 519 k.p.k.). Zarzuty podniesione w
kasacji powinny zatem być adresowane do tego orzeczenia. Można w kasacji
wytykać uchybienia także wyrokowi Sądu meriti, ale wtedy należy wykazać
(stosowną argumentacją i przywołaniem konkretnych przepisów), iż te uchybienia
przeniknęły i do wyroku Sądu odwoławczego, który jest przedmiotem kasacji.
Tych warunków nie spełnia II-gi zarzut kasacji. Przepisy w nim przywołane
odnoszą się do postępowania pierwszoinstancyjnego i w zaistniałym układzie
procesowym nie mogły być w ogóle przez Sąd odwoławczy naruszone.
Sąd Apelacyjny wprawdzie zmienił pewien fragment ustaleń faktycznych
Sądu meriti, niemniej jednak uczynił to na korzyść skazanych i wobec tego nie
sposób uznać by ta jego decyzja była w tym zarzucie w kasacji kontestowana.
Skoro pozostałe ustalenia faktyczne Sąd odwoławczy aprobował, to nie mógł
zatem, w tym zakresie, uchybić wskazanym w podstawie prawnej tego zarzutu
przepisom procesowym. Nie dokonywał wszak własnej oceny dowodów, a jedynie
sprawdzał zasadność tej przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy w związku z
wniesioną przez obrońcę skazanego apelacją. W tej zaś, spośród przepisów
wskazanych w II-gim zarzucie kasacji jako „rażąco naruszone”, jako taki był
wymieniony tylko przepis art. 7 k.p.k. Znamienne jest, że skarżący nie podniósł przy
tym w kasacji – w omawianym zarzucie – by kontrola odwoławcza tego zarzutu
apelacji była rażąco nieprawidłowa i uchybiła przepisom art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457
§ 3 k.p.k.
To zaniechanie umacnia przekonanie o tym, że II-gi zarzut kasacji jest
skierowany wyłącznie do wyroku Sądu meriti, a przez to jest oczywiście
bezzasadny.
Podobnie należy też ocenić I-szy zarzut kasacji. Ocenę tą spowodowały
wielorakie względy.
Po pierwsze, znaczna część uzasadnienia kasacji jest poświęcona
przytoczeniu szeregu orzeczeń Sądu Najwyższego dotyczących wymogów kontroli
5
instancyjnej, w tym przede wszystkim treści uzasadnienia wyroku Sądu
odwoławczego, który po jej przeprowadzeniu zapadł. Skarżący jednak nie wskazuje
w czym konkretnie upatruje niezrealizowanie przez Sąd Apelacyjny orzekający in
concreto tych wymogów, i to w sposób rażący, bo tylko wtedy mogło by to stanowić
podstawę zarzutu kasacyjnego. Posługuje się przy tym ogólnymi konkluzjami, i
powtórzeniem argumentów z apelacji, co z pewnością zadość wymogom
dotyczących formułowania skutecznych zarzutów kasacyjnych nie czyni.
Po drugie, z treści uzasadnienia kasacji i samego I jej zarzutu wynika, że
skarżący wytknął w nim, iż Sąd Apelacyjny „nie ustosunkował się w stopniu
wymaganym (…) w zakresie dotyczącym naruszenia przez Sąd I instancji art. 410
k.p.k.” Tymczasem analiza skargi apelacyjnej obrońcy oskarżonego dowodzi, iż nie
był w niej w ogóle podniesiony zarzut obrazy tego przepisu. Skarżący w niej
kwestionował zasadność wyroku Sądu meriti tylko poprzez zarzuty: błędu w
ustaleniach faktycznych oraz obrazy takich przepisów postępowania jak art. 7 k.p.k.
i art. 424 k.p.k.
Nie mógł więc Sąd Apelacyjny odnosić się do zarzutu apelacji którego w niej
nie było. O ile skarżący uważa, że Sąd tą kwestię powinien był rozważyć z urzędu
rozpatrując jego apelację, to wówczas w kasacji, przy formułowaniu jej I-ego
zarzutu – chcąc uczynić taki zarzut skutecznym - winien był wskazać te przepisy
ustawy procesowej, które ten Sąd obligowały do takich działań.
Po trzecie, lektura uzasadnienia kasacji pozwala stwierdzić, że stanowi ono
(od strony 6 kasacji do strony 10) powtórzenie treści uzasadnienia apelacji, i to
niekiedy dosłownie (por. s. 5-8 skargi odwoławczej). Przy czym powielenia tych
argumentów dokonano w kasacji pod pretekstem wykazania nierzetelności
przeprowadzonej w tym zakresie kontroli odwoławczej.
Tymczasem takie powtórzenie zarzutów i argumentów z apelacji – w skardze
nadzwyczajnej którą jest kasacja, mogłoby być zasadne tylko wtedy, gdyby Sąd
odwoławczy rzeczywiście nie rozważył tych zarzutów, bądź też uczynił to w sposób
tak dalece nierzetelny, iż to rażąco naruszyłoby przepisy ustawy procesowej
normujące zasady przeprowadzenia kontroli instancyjnej. Tymczasem porównanie
treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku z treścią skargi apelacyjnej świadczą, że
Sąd Apelacyjny w sposób rzetelny i wnikliwy, rozważył podnoszone w tej skardze
6
zarzuty. Dowodzi tego także sama (już wspomniana) dokonana przez ten Sąd
zmiana, na korzyść m.in. skazanego, opisu czynu przypisanego mu jako drugi,
poprzez wyeliminowanie ustalenia o szczególnym udręczeniu pokrzywdzonego
oraz narażeniu go na nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. i przyjętej
kwalifikacji tego czynu. Samo to rozstrzygnięcie na pewno przeczy tezie o
pobieżnym rozpoznaniu apelacji obrońcy skazanego.
Znamienne jest, że autor kasacji częściowo to dostrzega stwierdzając, iż
„Sąd odwoławczy wprawdzie wyraził swój pogląd, bądź zadeklarował aprobatę dla
stanowiska Sądu I instancji”, ale jednocześnie dodaje, że uczynił to „bez
argumentacji poddającej się weryfikacji”, przedstawionej przez niego w apelacji.
Jest to konkluzja chybiona, bowiem to, że Sąd Apelacyjny nie podzielił
argumentów autora kasacji, nie może oznaczać, że przeprowadził nierzetelną i
niepełną kontrolę odwoławczą. Brak jest jakichkolwiek podstaw do tego by
przypisać temu Sądowi, iż uchybił, wskazanym w I zarzucie kasacji, normom, nie
mówiąc już o tym by uczynił to w sposób rażący. Dopiero zaś stwierdzenie takich
zaszłości mogło by – w myśl art. 523 § 1 k.p.k. – stanowić skuteczny zarzut kasacji.
Po czwarte, stwierdzone (a opisane powyżej) okoliczności i sama treść
kasacji obrońcy skazanego pozwalają także uznać trafność zawartego w
odpowiedzi prokuratora na kasację stwierdzenia, iż skarga kasacyjna obrońcy L. G.
„pod pozorem obrazy przepisów prawa procesowego kwestionuje ocenę dowodów i
wynikające stąd ustalenia faktyczne zaskarżonego orzeczenia”. Nie jest to na
pewno (w taki tylko sposób) dopuszczalne w kasacji, skoro stanowi obejście
ustawowych, wprowadzonych w przepisie art. 523 § 1 k.p.k., ograniczeń podstaw
kasacji. Z wyrażonej w tym przepisie woli ustawodawcy wprost wynika, że kasacja
może być wniesiona tylko z powodu rażącej obrazy prawa. Nie może być jej zatem
podstawą zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, zarówno wówczas, gdy jest
podniesiony wprost, jak i wtedy, gdy – tak jak in concreto – błędnie, tylko w celu
ominięcia owych ustawowych wymogów, przyjmuje postać obrazy prawa.
Nie znajdując zatem żadnych powodów do uznania trafności skargi
kasacyjnej, należało ją oddalić jako oczywiście bezzasadną.
Orzeczenie o kosztach uzasadnia treść art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518
k.p.k.
7
Z tych to względów, orzeczono jak wyżej.