Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 236/13
POSTANOWIENIE
Dnia 21 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Roman Sądej (przewodniczący)
SSN Jerzy Grubba
SSA del. do SN Dariusz Czajkowski (sprawozdawca)
Protokolant Danuta Bratkrajc
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Barbary Nowińskiej
w sprawie M. P. i B. S.
skazanych za czyn z art. 286 § 1 kk i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 21 listopada 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanych
od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 8 marca 2013 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w G. z
dnia 9 stycznia 2013 r.,
1) oddala kasację;
2) kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciąża
skazanych w częściach na nich przypadających.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 9 stycznia 2012 r. M. P. i B. S. zostali
uznani za winnych tego, że w okresie od dnia 9 marca 1999 roku do dnia 6
listopada 2000 roku, w […], działając wspólnie i w porozumieniu - przy czym M. P.
jako prezes zarządu, a B. S. jako członek zarządu spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością „C." z siedzibą w G., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu
z góry powziętego zamiaru w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadzając
2
w błąd przedstawicieli piętnastu wymienionych w wyroku podmiotów
gospodarczych, co do zamiaru wywiązania się z zawartych umów, doprowadzili
wskazane w wyroku podmioty gospodarcze do niekorzystnego rozporządzenia
mieniem w postaci oleju napędowego, węgla, miału węglowego, wyrobów
metalowych, usług oraz wierzytelności na łączną kwotę 2 867 528, 19 złotych, to
jest przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za
ten czyn na mocy art. 294 § 1 k.k. oraz art. 33 § 2 k.k. wymierzył każdemu z
oskarżonych karę po 3 lata pozbawienia wolności oraz grzywnę w wymiarze 300
stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 100 złotych.
Po rozpoznaniu apelacji wniesionych przez oskarżonego M. P. oraz przez
obrońców oskarżonych, Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z dnia 8 marca 2013 r.
utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie.
Kasację od tego wyroku wniósł obrońca skazanych M. P. i B. S. Wyrokowi
temu zarzucił:
,,rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść
rozstrzygnięcia, polegające na naruszeniu przez Sąd II instancji art. 433 § 2 k.p.k. i
art. 457 § 3 k.p.k. poprzez merytorycznie nierzetelne rozważenie oraz pobieżne lub
wymijające, niedotykające istoty postawionych zarzutów, ustosunkowanie się w
uzasadnieniu wyroku z dnia 8 marca 2013 r. do wskazanych poniżej zarzutów
podniesionych w apelacji obrońcy oskarżonych P. K. z dnia 6 czerwca 2012 r.,
przejawiające się w szczególności w wyrażeniu szeregu poglądów sprzecznych z
przyjmowaną w doktrynie i orzecznictwie wykładnią wymienionych niżej przepisów
procesowych oraz zaaprobowaniem ich błędnej wykładni, a w konsekwencji
wadliwego ich stosowania przez Sąd I instancji, skutkujące bezpodstawnym
uznaniem przez Sąd II instancji apelacji za bezzasadną i utrzymaniem wyroku Sądu
I instancji w mocy, to jest:
I. nietrafne merytorycznie uznanie przez Sąd Odwoławczy za bezzasadny,
podniesionego w pkt II petitum apelacji adw. P. K. z dnia 6 czerwca 2012 r.,
zarzutu obrazy przepisów postępowania, mającego wpływ na treść orzeczenia,
polegającego na naruszeniu przez Sąd I instancji:
- w zakresie tzw. błędu braku - art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. i
art. 366 k.p.k. poprzez zaniechanie przez Sąd meriti dokonania
3
skonkretyzowanych w pkt II. 1 ppkt a-d petitum apelacji istotnych dla
rozstrzygnięcia sprawy ustaleń faktycznych oraz
- w zakresie tzw. błędu wadliwej ewaluacji - art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k.
poprzez przeprowadzenie przez Sąd meriti dowolnej oceny dowodów,
przejawiającej się w dokonaniu nieuwzględniającej całości zgromadzonego
materiału dowodowego, sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania
oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oceny zebranych w
sprawie dowodów,
a w konsekwencji wskazanych błędów w procesie dowodzenia wyciągnięcie
przez Sądy obu instancji nieznajdujących podstaw w zebranym w sprawie
materiale dowodowym, a także niemieszczących się w kanonach prawidłowego
rozumowania, wniosków w zakresie okoliczności wskazanych przez
apelującego w pkt II. 1 a-d oraz bezzasadne pominięcie jako nieistotnych dla
rozstrzygnięcia okoliczności wskazanych w pkt II.2 a-d petitum apelacji,
mających stanowić podstawę do przypisania oskarżonym odpowiedzialności
karnej za oszustwo, zarówno w aspekcie strony przedmiotowej jak i
podmiotowej typu z art. 286 § 1 k.k., w związku z przedstawieniem przez Sąd II
instancji argumentacji uzasadniającej odrzucenie tego zarzutu, a
sprowadzającej się do twierdzenia, że pod ochroną art. 7 k.p.k., jako poczynione
z zachowaniem kryteriów swobodnej oceny dowodów, pozostają dokonane
przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne:
(1) w zakresie strony przedmiotowej typu czynu z art. 286 § 1 k.k.,
sprowadzające się do przyjęcia, że oskarżeni w stosunku do przedstawicieli
każdego z piętnastu pokrzywdzonych przestępstwem podmiotów
gospodarczych dopuścili się zabiegów, polegających na wprowadzeniu każdego
z kontrahentów w błąd co do okoliczności relewantnych dla doprowadzenia ich
do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a jednocześnie wykluczenie, aby w
przypadku któregokolwiek z piętnastu kontrahentów oskarżeni mieli się dopuścić
zachowania sprawczego w formie wyzyskania błędu,
(2) w zakresie strony podmiotowej typu czynu z art. 286 § 1 k.k., sprowadzające
się do przyjęcia, że stosowany przez oskarżonych przestępczy modus operandi,
polegał nie tylko na podejmowaniu przez nich zachowań oszukańczych
4
skutkujących niekorzystnym rozporządzeniem mieniem ze strony
pokrzywdzonych kontrahentów, w sytuacji w której co najmniej mogli oni liczyć
się z tym, że ze względu na trudną sytuację gospodarczą C. Sp. z o.o. nie
będzie w stanie terminowo wywiązać się z zaciąganych zobowiązań wobec tych
podmiotów gospodarczych, ale przyjęty przez oskarżonych przestępczy modus
operandi immanentnie miał zakładać, że przypisane oskarżonym, jako
oszukańcze, transakcje gospodarcze miały w ich zamiarze prowadzić nie tylko
do doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, ale w istocie
rzeczy były dokonane z zamiarem przywłaszczenia mienia stanowiącego
przedmiot poszczególnych transakcji handlowych, a więc przyjęciu, że
oskarżeni z góry, najpóźniej w momencie zawarcia umowy, zakładali, że w celu
wzbogacenia nie dokonają zapłaty za przypisane im, jako oszukańcze,
transakcje handlowe z pokrzywdzonymi podmiotami gospodarczymi, co
doprowadziło Sąd II instancji do konkluzji, iż uwzględnienie w procesie
dowodowym, jak i procesie oceny dowodów okoliczności wskazywanych w pkt
II. 1 a-d i pkt II.2 a-d petitum apelacji mogłoby być istotne dla rozstrzygnięcia,
gdyby nie dokonanie przez Sąd I instancji ustaleń świadczących o
„kwalifikowanej formie zamiaru oszukańczego" po stronie oskarżonych,
podczas gdy,
rozważenie przez Sąd Odwoławczy istoty zarzutów podniesionych w pkt II. 1,
jak i pkt II. 2 petitum apelacji, poprzez zweryfikowanie poprawności dokonanych
przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych z uwzględnieniem wszystkich istotnych
dla rozstrzygnięcia okoliczności faktycznych sprawy oraz dokonanie prawidłowej
ewaluacji zgromadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem
zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia
życiowego, powinno prowadzić do uznania, że zebrany w sprawie materiał
dowodowy nie daje podstaw do zaakceptowania przez Sąd Odwoławczy
poprawności rozumowania Sądu I instancji, prowadzącego do wniosku, że
transakcje handlowe z pokrzywdzonymi podmiotami były poprzedzone
podjęciem przez oskarżonych jakichkolwiek zabiegów oszukańczych
zmierzających do doprowadzenia kontrahentów do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem, a tym bardziej ustalenie, że transakcje te zostały
5
dokonane w celu przywłaszczenia mienia przy z góry istniejącym po stronie
oskarżonych zamiarze, że za towar nie zostanie nigdy dokonana zapłata;
II. nietrafne merytorycznie uznanie przez Sąd Odwoławczy za bezzasadny,
podniesionego w pkt III petitum apelacji, zarzutu obrazy przepisów
postępowania, mającego wpływ na treść orzeczenia, polegającego na
naruszeniu przez Sąd I instancji art. 7 k.p.k. i art. 193 § 1 k.p.k. i art. 201 k.p.k.
poprzez uczynienie podstawą ustaleń faktycznych, niespełniającej minimalnych
wymogów metodologicznych i merytorycznych dla uznania jej za przydatne
źródło dowodowe w sprawie, niejasnej, niepełnej i wewnętrznie sprzecznej opinii
biegłego z zakresu finansów M. P., w związku z przedstawieniem przez Sąd II
instancji argumentacji uzasadniającej odrzucenie przedstawionych wobec opinii
biegłego zarzutów, a sprowadzającej się do wyrażenia poglądu, że: (1)
wystarczające w realiach przedmiotowej sprawy jest ograniczenie zakresu opinii
biegłego tylko do kwestii ustalenia, czy na dzień wymagalności zobowiązań
wobec pokrzywdzonych kontrahentów na koncie spółki C. zalegały środki
pieniężne pozwalające na zapłatę danego zobowiązania, co zostało uznane za
okoliczność wystarczającą do przesądzenia, że spółka C. była wówczas zdolna
do wywiązania się z zaciągniętych zobowiązań kontraktowych, przy
jednoczesnym uznaniu, że nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia
odpowiedzialności karnej oskarżonych pominięcie w ramach opinii biegłego
okoliczności pozwalających ustalić płynność płatniczą spółki C., przejawiającą
się w zdolności do wywiązywania się ze wszystkich swoich zobowiązań, a nie
tylko tych, które zostały przypisane w ramach rzekomego procederu
przestępczego, (2) nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia fakt, iż biegły opiniował
wyłącznie na podstawie analizy materiałów sprawy zgromadzonych w
postępowaniu przygotowawczym, z pominięciem dowodów uzyskanych na
etapie postępowania sądowego, (3) nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia fakt, iż
w ramach opinii biegłego nie uwzględniono wysokości zobowiązań
przysługujących w inkryminowanym okresie spółce C. wobec podmiotów
gospodarczych będących jej dłużnikami,
podczas gdy,
6
rozważenie przez Sąd Odwoławczy istoty zarzutów podniesionych w pkt III
petitum apelacji powinno prowadzić do uznania, że metodologiczna i
merytoryczna wadliwość opinii biegłego z zakresu finansów M. P., na podstawie
której Sąd I instancji ustalił kluczowe dla rozstrzygnięcia okoliczności związane
z możliwością wywiązywania się przez C. sp. z o.o. z ciążących na tym
podmiocie gospodarczym zobowiązań wobec piętnastu pokrzywdzonych
podmiotów gospodarczych, nie pozwala na uczynienie jej podstawą
dokonywanych ustaleń faktycznych w sprawie, czego konsekwencją powinno
być uchylenie zaskarżonego apelacją wyroku Sądu I instancji z uwagi na
konieczność uzyskania w procesie wiedzy specjalnej w zakresie analizy
finansowo - ekonomicznej przedsiębiorstwa spółki C., bez której zweryfikowanie
poprawności przypisania oskarżonym przestępstwa oszustwa jest procesowo
niemożliwe,
III. nietrafne merytorycznie uznanie przez Sąd Odwoławczy za bezzasadny,
podniesionego w pkt I petitum apelacji, zarzutu obrazy przepisów postępowania,
mającego wpływ na treść orzeczenia, polegającego na naruszeniu przez Sąd I
instancji art. 424 § 1 i § 2 k.p.k. poprzez sporządzenie uzasadnienia
zaskarżonego apelacją wyroku w sposób niespełniający minimalnego standardu
w zakresie wyjaśnienia podstawy faktycznej i podstawy prawnej rozstrzygnięcia,
a także okoliczności istotnych dla wymiaru kary, związane z wyrażeniem przez
Sąd II instancji poglądu, że w perspektywie treści normy proceduralnej
wynikającej z art. 424 § 1 i § 2 k.p.k. nie stanowi naruszenia tego przepisu:
a) sporządzenie przez Sąd I instancji uzasadnienia wyroku rozstrzygającego o
odpowiedzialności karnej oskarżonych:
(1) z którego nie można w sposób nie budzący wątpliwości odczytać podstawy
faktycznej rozstrzygnięcia oraz zweryfikować, na podstawie jakich dowodów
owa podstawa faktyczna rozstrzygnięcia została przez Sąd meriti ustalona, przy
jednoczesnym wyjaśnieniu dlaczego nie uznano za podstawę ustaleń
faktycznych dowodów przeciwnych;
(2) w którym nie można doszukać się wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku, w
szczególności w perspektywie subsumpcji ustalonego stanu faktycznego pod
relewantne do tych ustaleń przepisy prawa materialnego, a także
7
(3) w którym nie podano okoliczności, jakie Sąd I instancji miał na względzie
wymierzając karę, zwłaszcza jeżeli orzeczono karę tzw. bezwzględnego
pozbawienia wolności,
albowiem wszystkie wskazane braki w uzasadnieniu Sądu meriti mogą być
sanowane przez zapoznanie się z dowodami zgromadzonymi w aktach sprawy, a
także utrwalonym w aktach sprawy przebiegiem postępowania, podczas gdy
rozważenie przez Sąd Odwoławczy istoty zarzutów procesowych podniesionych w
pkt I petitum apelacji, w perspektywie przyjmowanych w doktrynie i orzecznictwie
wymogów, jakie powinno spełniać uzasadnienie wyroku Sądu I instancji winno
prowadzić do uznania, że uzasadnienie wyroku Sądu Rejonowego w G. z dnia 9
stycznia 2012 r., sygn. akt III K …/02, nie stanowi materiału na podstawie którego
możliwe jest dokonanie rzetelnej kontroli instancyjnej, ze względu na:
(1) przyjęty przez Sąd I instancji sposób przedstawienia w uzasadnieniu
zaskarżonego apelacją wyroku postawy faktycznej rozstrzygnięcia, w szczególności
posłużenie się zabiegiem polegającym na zbiorczym powołaniu dowodów bez
wskazania jakie dany dowód miałby potwierdzać ustalone okoliczności faktyczne,
co w realiach przedmiotowej sprawy czyniło niemożliwym, zarówno dla skarżącego
wyrok, jak i Sądu II instancji, zweryfikowanie adekwatności do rzeczywistości
przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia ustaleń faktycznych;
(2) całkowite pominięcie wyjaśnienia podstawy prawnej rozstrzygnięcia, nie tylko
polegające na niezamieszczeniu przez Sąd I instancji uwag jurydycznych
odnoszących się do przyjętego przez Sąd rozumienia, mających istotne znaczenie
dla rozstrzygnięcia, elementów konstrukcyjnych przestępstwa oszustwa, ale przede
wszystkim przez niezamieszczenie w uzasadnieniu wyroku Sądu I instancji
jakichkolwiek wypowiedzi świadczących o tym, że ustalone okoliczności faktyczne,
odnoszące się do przebiegu stosunków gospodarczych łączących każdy z
piętnastu pokrzywdzonych podmiotów gospodarczych z zarządzaną przez
oskarżonych spółką C. sp. z o.o., stanowią podstawę do subsumpcji tych
okoliczności faktycznych pod znamiona przedmiotowe i podmiotowe przestępstwa
oszustwa,
(3) zdawkowe i ogólnikowe przedstawienie w uzasadnieniu wyroku Sądu I
instancji okoliczności stanowiących podstawę wymierzenia oskarżonym tzw.
8
bezwzględnej kary pozbawienia wolności, przy pominięciu istotnych dla wymiaru
kary okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonych, a świadczących o
zasadności zastosowania wobec nich instytucji warunkowego zawieszenia
wykonania kary, a także zbiorcze przedstawienie przesłanek uzasadniających
jednostkowy wymiar kary wobec każdego z oskarżonych, bez dokonania
indywidualizacji oceny do warunków osobistych i rodzinnych każdego z nich;
a) wskazane zasadnicze braki w uzasadnieniu rozstrzygnięcia zapadłego w
wyroku Sądu I instancji nie mogą zostać sanowane jedynie przez wyrażenie przez
Sąd II instancji gołosłownego przekonania o tym, że uchybienia procesowe w
zakresie art. 424 § 1 i 2 k.p.k. nie miały wpływu na treść rozstrzygnięcia, jeśli nie
zostaje to poparte szczegółową analizą zarówno ustalonych okoliczności
faktycznych oraz dowodów je potwierdzających, jaki i wyjaśnienia przedstawianych
w środku zaskarżenia wątpliwości w zakresie przesłanek prawnych
uzasadniających w realiach przedmiotowej sprawy przypisanie odpowiedzialności
karnej,
b) posłużenie się przez Sąd I instancji zabiegiem, polegającym na zbiorczym
powołaniu dowodów, mających stanowić potwierdzenie poszczególnych przyjętych
przez Sąd meriti ustaleń faktycznych, pomimo tego, że w realiach przedmiotowej
sprawy postępowanie dowodowe charakteryzowało się obszernością materiału
dowodowego, co w konsekwencji prowadziło do konieczności poczynienia przez
Sąd I instancji rozległych i skomplikowanych ustaleń faktycznych relewantnych dla
rozstrzygnięcia odpowiedzialności karnej oskarżonych,
podczas gdy,
konsekwencją dokonania w uzasadnieniu wyroku Sądu I instancji zabiegu
polegającego na zbiorczym powołaniu wszystkich dowodów, mających potwierdzać
ustalone okoliczności faktyczne, było uniemożliwienie, zarówno skarżącemu
apelacją, jak i Sądowi II instancji, weryfikacji poprawności zarówno podstawy
faktycznej rozstrzygnięcia, jak i poprawności tych ustaleń z perspektywy ich
zgodności z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i
doświadczenia życiowego, a więc zbadanie, czy poczynione ustalenia faktyczne
zasługiwały na ochronę w perspektywie zasady swobodnej oceny dowodów;
9
IV. nietrafne merytorycznie uznanie przez Sąd Odwoławczy za bezzasadny,
podniesionego w pkt IV petitum apelacji, zarzutu obrazy przepisów postępowania,
mającego wpływ na treść orzeczenia, polegającego na naruszeniu przez Sąd I
instancji art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k., poprzez nieokreślenie w opisie czynu
przypisanego oskarżonym sposobu realizacji elementu znamion przedmiotowych
przestępstwa stypizowanego w art. 286 § 1 k.k., polegające na braku określenia
sposobu wprowadzenia przez oskarżonych w błąd przedstawicieli każdego z
uznanych za pokrzywdzonych kontrahentów oraz związku pomiędzy faktem
wprowadzenia przedstawicieli pokrzywdzonych podmiotów w błąd a skutkiem w
postaci doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez danego
kontrahenta, a także nieokreślenie w opisie czynu przypisanego oskarżonym
sposobu realizacji elementu znamion podmiotowych przestępstwa stypizowanego
w art. 286 § 1 k.k., poprzez takie zbudowanie opisu przypisanego oskarżonym
czynu, z którego nie wynika, że zamiarem bezpośrednim był objęty tak element
wprowadzania przedstawicieli pokrzywdzonych w błąd, jak i element wskazujący na
zamiar doprowadzenia poprzez wprowadzenie w błąd do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem, oraz nie wysłowienie w opisie czynu przypisanego
elementów podmiotowych, świadczących o przyjęciu, że oskarżeni działali nie tylko
w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ale - jak w istocie przyjął Sąd I instancji, a
ustalenie to zaakceptował Sąd Odwoławczy - działali w celu przywłaszczenia
mienia będącego przedmiotem przypisanego im oszustwa,
podczas gdy,
prawidłowa wykładnia art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. obligowała Sąd Odwoławczy do
uznania, że opis czynu przypisanego M. P. i B. S. w wyroku Sądu Rejonowego w
G. z dnia 9 stycznia 2012 r. nie oddaje wszystkich elementów przedmiotowych i
podmiotowych typu czynu zabronionego z art. 286 § 1 k.k. w sposób dostatecznie
skorelowany z ustaleniami faktycznymi i przyjętą przez Sądy obu instancji
wykładnią przestępstwa oszustwa.”
Stawiając powyższe zarzuty obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego
orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi II instancji do ponownego rozpoznania.
10
W pisemnej odpowiedzi na kasację Prokurator Okręgowy wniósł o jej
oddalenie i uznanie jej za oczywiście bezzasadną, a stanowisko to poparł
występujący na rozprawie Prokurator Prokuratury Generalnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wniesiona przez obrońcę skazanych kasacja na uwzględnienie nie
zasługiwała. Argumenty podniesione w rozbudowanej skardze, nie wykazały
bowiem istnienia uchybień, które należałoby zakwalifikować do kategorii tych, o
których mowa w art. 523 § 1 k.p.k., a wystąpienie których warunkuje wydanie przez
Sąd Najwyższy orzeczenia kasatoryjnego. Przed omówieniem podniesionych w
kasacji zarzutów zacząć wypada od stwierdzenia, że nie sposób kwestionować
słuszności poglądów prawnych jej autora o charakterze teoretyczno -
abstrakcyjnym, przedstawionych zresztą w profesjonalnej formie, a które obejmują
znaczną część kasacji i których wyrazem jest także dosłownie przytoczony sposób
sformułowania zarzutów. Aby jednak skarga taka okazała się skuteczną należało
wykazać, że Sąd ad quem swoim orzeczeniem rażąco naruszył przepisy
obowiązującego prawa, przez co słuszne poglądy obrońcy na istotę przestępstwa
oszustwa, postaci zamiaru, sposobu właściwej kontroli drugoinstancyjnej i inne
poruszone w kasacji kwestie prawne, zostały w realiach przedmiotowej sprawy
pogwałcone. Sąd Najwyższy uznał jednak, że w odniesieniu do zasadniczej części
przedstawionej przez obrońcę argumentacji, jego poglądy nie znajdowały
bezpośredniego zakotwiczenia w realiach niniejszej sprawy.
Istota wniesionej kasacji zasadza się bowiem na kwestionowaniu rzetelności
rozpoznania przez Sąd ad quem zarzutów zwykłego środka odwoławczego,
poprzez polemikę z argumentacją zaprezentowaną w uzasadnieniu wyroku tego
Sądu. Wyjaśnił to dobitnie sam autor w punkcie 1 swojej skargi, zatytułowanym
,,Uwagi dotyczące konstrukcji skargi kasacyjnej” , gdzie na str. 23 podniósł, iż ,,(…)
w uzasadnieniu zarzutów kasacyjnych zostaną przedstawione argumenty (…)
wskazujące jednoznacznie, że z jednej strony, Sąd I instancji, a za nim Sąd
Odwoławczy, dokonały wadliwej oceny dowodów (podkr. SN), mających świadczyć
ich zdaniem o możliwości popełnienia przez oskarżonych przestępstwa(…)”.
Zastrzec w tym miejscu należy, że w postępowaniu kasacyjnym możliwość
analizy faktów ustalonych przez sądy obu instancji jest bardzo ograniczona i
11
sprowadza się w zasadzie tylko do tych przypadków, kiedy ustalone one zostały z
jaskrawym pogwałceniem reguł postępowania dowodowego lub samej oceny
dowodów, kiedy w sposób oczywisty nastąpiła rażąca obraza przepisów
normujących te reguły. W realiach niniejszej sprawy do tego rodzaju naruszeń nie
doszło. Określenie przez autora kasacji w każdym z kolejnych zarzutów, iż Sąd
odwoławczy ,,nietrafnie merytorycznie” uznał za bezzasadne zarzuty petitum
apelacji, sugeruje - co znalazło zresztą odbicie w szeroko rozbudowanej warstwie
argumentacyjnej - iż jej istota sprowadza się nie tyle do wskazania rażących
uchybień prawa dokonanych przez Sąd ad quem, co do polemiki z przyjętymi przez
oba Sądy podstawami dowodowymi służącymi do dokonania ustaleń faktycznych
oraz wadliwym, zdaniem obrońcy, zinterpretowaniem tych ustaleń w finalnym
procesie subsumpcji.
W zasadzie jedynym ,,nowym” zarzutem, który pod adresem zaskarżonego
wyroku Sądu obrońca kieruje, było przyjęcie - jego zdaniem - wadliwej konstrukcji
zamiaru, jaki został dla przyjęcia przestępstwa oszustwa obu skazanym przypisany,
a mianowicie tzw. zamiaru kwalifikowanego, polegającego nie tylko na
wprowadzeniu w błąd poszkodowanego w celu doprowadzenia go do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem, ale również na towarzyszącym od
początku obu oskarżonym zamiarze trwałego niewywiązania się ze zobowiązań,
czyli innymi słowy - przywłaszczenia mienia. Faktem jest, że pewne niedostatki
argumentacyjne i nieprecyzyjne sformułowania istniejące w uzasadnieniach
wyroków obu Sądów mogą powodować, że stawiana przez obrońcę teza o
przyjęciu zamiaru kwalifikowanego oszustwa, prima facie może się wydawać
zasadna. Sąd a quo w części motywacyjnej swojego wyroku zdaje się bowiem nie
rozróżniać pojęć odnoszących się do zamiaru wywiązania się z umowy, od
zamiaru dokonania zapłaty. Przykładowo, Sąd Rejonowy wskazuje, że członkowie
zarządu C. Sp. z o.o. nie mieli zamiaru zapłaty w odniesieniu do spółki T. K. (str.
9 uzasadnienia), ale już w odniesieniu do spółki E. podaje, że nie mieli oni zamiaru
wywiązania się z zobowiązania (str. 30 uzasadnienia). Oba pojęcia w sposób
oczywisty nie są synonimiczne, jednak wydaje się, że wbrew sugestii autora
kasacji, przyjęcie do podstawy ustaleń faktycznych tej postaci zamiaru
kwalifikowanego, jest nadinterpretacją rzeczywistego rozstrzygnięcia Sądu.
12
Zważyć bowiem należy, że zawarta w innych miejscach uzasadnienia obu wyroków
argumentacja, nie pozostawia już wątpliwości, że dla określenia postaci zamiaru
przyjęły one jego zwykłą, a nie kwalifikowaną postać. I tak na stronie 89
uzasadnienia swojego wyroku, Sąd Rejonowy odwołuje się wprost do poglądu
wyrażonego przez Sąd Apelacyjny w Lublinie w orzeczeniu z dnia 17 czerwca 2003
r., sygn. akt II AKa 52/03, wedle którego ,,działania sprawcy polegające na złożeniu
zamówienia na dostawę towaru z odroczonym terminem płatności, określonym w
wystawionej fakturze, przy istnieniu już w momencie złożenia zamówienia lub w
momencie pobrania towaru zamiaru niedotrzymania terminu zapłaty i odłożenia go
na czas bliżej nieokreślony, jest w istocie doprowadzeniem kontrahenta do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem”. Cytując ten pogląd, Sąd a quo
stwierdził, że ,,w zupełności go akceptuje, jako znajdujący zastosowanie w
niniejszej sprawie” (str.89 in fine).
Również Sąd Okręgowy, akceptując przecież w pełni stanowisko Sądu a
quo, w swoich rozważaniach, na odparcie stawianej w apelacji tezy o braku w
zachowaniu oskarżonych kompletu znamion czynu z art. 286 § 1 k.k., cytuje
judykaty, z których jednoznacznie wynika, iż nie utożsamia on pojęcia ,,szkody” z
pojęciem ,,niekorzystnego rozporządzenia mieniem”, które jest właściwym
znamieniem tego występku (str. 42 uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego).
Wreszcie jako ostatni, a zarazem najbardziej przekonywający argument, iż
wbrew sugestii obrońcy u podstaw ustaleń sądowych nie było przyjęcie zamiaru
kwalifikowanego, w praktyce sądowej niezwykle trudnego do udowodnienia poza
przypadkami, w których sam sprawca do tej postaci zamiaru się przyzna, jest fakt,
iż w sentencji swojego wyroku, Sąd a quo zmienił opis czynu przypisanego
oskarżonym w stosunku do tego, jaki został im zarzucony w akcie oskarżenia. W
miejsce zarzucanego w skardze prokuratora sposobu wprowadzenia w błąd w
postaci ,,zamiaru zapłaty za zakupiony towar”, Sąd ten przyjął wprowadzenie w
błąd ,,co do zamiaru wywiązania się z zawartych umów” - por. pkt 1 części
komparycji i pkt 1 części dyspozytywnej wyroku Sądu Rejonowego. W świetle
powyższego nie ulega wątpliwości, jakie ustalenia w zakresie strony podmiotowej
legły u podstaw dokonanej przez Sąd subsumpcji. Ustalenia te, bynajmniej nie
polegały na przypisaniu skazanym zamiaru trwałego przywłaszczenia środków
13
uzyskanych z nieuczciwych kontraktów. Wprawdzie dla samego bytu przestępstwa
oszustwa irrelewantną rzeczą jest stwierdzenie tego rodzaju zamiaru, jednak na
tym założeniu opiera się istota skargi kasacyjnej, gdyż właśnie ten argument staje
się dla autora kasacji podstawą do ferowania pozostałych zarzutów, związanych z
nierzetelną i ,,merytorycznie nietrafną” oceną dokonaną przez Sąd ad quem.
Dlatego też, nie podzielając tezy obrońcy, jakoby Sądy obu instancji przyjęły w
odniesieniu do zamiaru oskarżonych jego postać kwalifikowaną, które to
zapatrywanie – nota bene - podniesione zostało dopiero na etapie kasacyjnym,
zostaje ,,oczyszczone przedpole” do ustosunkowania się do pozostałych zarzutów
skargi, które ocenić należy jako bezzasadne. Argumentacja pozostałej części
kasacji nakazuje bowiem uznać, że kolejne argumenty atakują nie tyle prawną
stronę rozstrzygnięcia, co pod jej pozorem prowadzą polemikę z ustalonym przez
Sąd I instancji i zaaprobowanym przez Sąd Odwoławczy stanem faktycznym,
wskazując na tzw. ,,błędy braku” w zakresie niezbędnych - zdaniem autora kasacji-
czynności dowodowych, których Sąd a quo zaniechał oraz ,,błędy ewaluacji”- w
zakresie dokonanej oceny dowodów. Tymczasem w uzasadnieniu Sądu
Okręgowego znajduje się omówienie wszystkich zarzutów apelacyjnych, czego nie
kwestionuje i sam obrońca stwierdzając, iż ,,nie można wyrokowi Sądu
Odwoławczego zarzucić, że w ogóle zaniechał odniesienia się do któregoś z
podniesionych zarzutów apelacyjnych”, choć w dalszej części zastrzega, iż
,,skrupulatna analiza treści uzasadnienia wyroku z dnia 8 marca 2013 r. budzi
zasadnicze wątpliwości w aspekcie tego, czy Sąd ad quem dokonał rzetelnej,
merytorycznej oceny zasadności podniesionych zarzutów’’ (str. 21 uzasadnienia
kasacji ). O ile lektura uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego nie jest
zadaniem szczególnie łatwym w procesie poznania motywów oddalenia
rozbudowanej apelacji obrońcy, o tyle stwierdzić należy, że dokonana ocena
zarzutów apelacyjnych jest kompletna w tym sensie, że Sąd ten odnosi się do
każdego z tych zarzutów i zawiera szczegółowe omówienie przyczyn, z powodu
których ich nie podzielił. Ocenie tej nie sposób zarzucić braku rzetelności i
ogólnikowość, a rozbudowane uzasadnienie wyroku odnosi się do wszystkich
podniesionych w zwykłych środkach odwoławczych kwestii. Podnieść przy tym
wypada, że i uzasadnienie Sądu I instancji, od którego szczegółowości zależna
14
jest częstokroć szczegółowość motywacyjnej części wyroku drugoinstancyjnego,
jest dokumentem wyczerpującym w stopniu pozwalającym na uznanie, że
spełnia on niezbędne kryteria określone w art. 424 § 1 k.p.k. Nie sposób zatem
zgodzić się z odmienną tezą obrońcy zawartą w punkcie III jego kasacji, iż
uzasadnienie to nie spełnia minimalnego standardu w zakresie wyjaśnienia
podstawy faktycznej i prawnej wyroku. Argument, iż Sąd Odwoławczy
,,nietrafnie merytorycznie” uznał za bezzasadny ten punkt apelacji, który odnosił
się do krytyki uzasadnienia wyroku Sądu I instancji, jawi się zatem jako
bezzasadny. Wszak Sąd Okręgowy do tego zarzutu ustosunkował się wnikliwie i
szeroko, a dostrzeżone niedostatki uzupełnił własnymi rozważaniami,
dodatkowo akcentując te kwestie istotne dla sprawy, które stanowiły podstawę
wydanego rozstrzygnięcia (patrz str. 27- 48 uzasadnienia wyroku Sądu
Okręgowego). Uzasadnienie to uzupełnia wywody Sądu I instancji i w
wystarczającym stopniu wyjaśnia, dlaczego podzielając trafność ocen
dokonanych przez Sąd a quo, również i Sąd Odwoławczy nie widział potrzeby
badania standingu finansowego spółki C. i powoływania w tym celu biegłego
podnosząc, że ze względu na z góry powzięty zamiar, badanie sytuacji
finansowej spółki pozostaje bez związku dla oceny tego zamiaru (str. 48).
Wyjaśnił, dlaczego, w jego mniemaniu, nie doszło do zarzucanej w apelacji
obrazy art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. (str. 55 uzasadnienia) i dlaczego uznał działanie
oskarżonych za oszukańcze i podjęte z góry powziętym zamiarem, pomimo
niekwestionowanego faktu wieloletniego prowadzenia działalności gospodarczej
i wywiązywania się przez oskarżonych ze znakomitej części zaciągniętych
zobowiązań, również na etapie współpracy z przedsiębiorstwami występującymi
w niniejszej sprawie w roli pokrzywdzonych. Wskazał, dlaczego podzielił
dokonaną przez Sąd I instancji ocenę dowodów z zeznań świadków […],
złożonych w postępowaniu przygotowawczym, podniósł kluczowe znaczenie
tych zeznań dla ustalenia zamiaru oskarżonych. Wprost stwierdził, że
,,niewątpliwie bez zeznań tych świadków nie tylko wykazanie tego rodzaju
działania sprawców, ale w ogóle możliwość wyprowadzenia (wniosku – dop.
SN), iż działali nie tylko w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, ale i w
określony, bardzo szczególny sposób byłoby wręcz niemożliwe” (str. 29). Z
15
treści zeznań, w szczególności D. S., wynika, że to „nie przypadek”, iż skazani
nie wywiązywali się z pełnych płatności, a taki sposób ich działania był
podyktowany realizacją z góry powziętego zamiaru niespłacenia części
zobowiązań. Wedle jego relacji, takie działanie skazanych było obliczone na
uniknięcie odpowiedzialności karnej, czego potwierdzeniem miały być
przytaczane przez świadka słowa B. S., że „jeżeli dokona zakupu za 100 zł, a
zapłaci tylko 80 zł”, to nikt nie udowodni mu wyłudzenia (k. 1031, powtarzane w
kolejnych zeznaniach składanych w toku postępowania przygotowawczego).
Powyższe relacje pozwalają zatem na uznanie, że istnieją podstawy dowodowe
do przyjęcia przestępnego zamiaru działania obu skazanych. Wprawdzie rację
miał autor kasacji, że z zeznań tych nie wynikał ,,zamiar kwalifikowany” (str. 29
kasacji), ale to niczego nie zmienia, gdyż nie taki zamiar został skazanym
przypisany, o czym była już mowa. Bez skutecznego podważenia ocen Sądów
obu instancji o wiarygodności tych zeznań D. S. oraz R. P., praktycznie nie było
możliwości dokonania odmiennych ustaleń w zakresie strony podmiotowej
działania skazanych. Sąd a quo, przyznając walor wiarygodności tym środkom
dowodowym uzyskanym na etapie śledztwa, szczegółowo przedstawił przyczyny
takiej oceny, nie pomijając zmiany postawy świadków na rozprawie,
pojawiających się sprzeczności i rozbieżności (str. 62- 73). Podkreślił, że inne
dowody skorelowane były z tymi zeznaniami i choć one same przez się nie
pozwoliłyby na ustalenie przypisanego zamiaru, to jednak potwierdzały
wiarygodność zeznań złożonych przez tych dwóch świadków w toku śledztwa.
Ocenę tę w pełni zaakceptował Sąd ad quem, również uzasadniając swoje
stanowisko w tej mierze (str. 29). Skarżący zarówno w apelacji (str. 57),
jak i w kasacji (str. 28- 30) wprawdzie zakwestionował pozytywną ocenę tych
środków dowodowych, ale argumentacja w tym zakresie stanowiła zupełny
margines zwykłego i nadzwyczajnego środka zaskarżenia. Oceniając tę
argumentację przez pryzmat kasacyjny trzeba stwierdzić, że nie wykazała ona,
aby sposób, w jaki Sąd pierwszej instancji doszedł do wniosku o wiarygodności
tych środków dowodowych, pozostawał w sprzeczności z kryteriami wskazanymi
w art. 7 k.p.k., a przede wszystkim, aby ocena instancyjna dokonana w tym
16
zakresie przez Sąd Okręgowy, rażąco naruszała art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 §
3 k.p.k.
W świetle tej oceny, argumentacja skarżącego dotycząca niepełności
opinii biegłego M. P., ówczesnych trudności rynkowych, skali działalności
gospodarczej prowadzonej przez skazanych i skali zobowiązań, z jakich się
wywiązywali, nie mogła wykazać, iż zaskarżony wyrok zapadł z rażącym
naruszeniem prawa.
Zreasumować zatem należy, że szczegółowe wywody zawarte w
uzasadnieniu Sądu Odwoławczego w odniesieniu do argumentów apelacji
obrońcy nie są dowolne i pozbawione logiki, a polemiczna z nimi argumentacja
kasacji nie może sprawić, by postępowanie przed Sądem Najwyższym
przeistoczyło się w kolejne, ,,trzecioinstancyjne” badanie trafności sądowych
ocen - i to w stosunku do wszystkich szczegółowych aspektów stanu
faktycznego sprawy. Taki sposób rozpoznania kasacyjnego byłby bowiem
zaprzeczeniem istoty tego postępowania, którego granice ograniczone są
podstawami zakreślonymi przez przepis art. 523 § 1 k.p.k. Wszystkie zarzuty
zwykłego środka odwoławczego, czego obrońca zresztą nie kwestionował,
zostały bowiem rozpoznane. Przy ich ocenie Sąd Okręgowy odniósł się do
argumentacji obrońcy, przeciwstawiając jej argumentację własną, w której nie
sposób dopatrzeć się braku rzetelności. Nie stwierdzając zatem zarzucanej w
kasacji rażącej obrazy przepisów prawa – art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k.
, polegającej - jak to określił jej autor - na ,,nierzetelnym rozważeniu i
pobieżnym lub wymijającym, niedotykającym istoty postawionych zarzutów
ustosunkowaniu się w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 marca 2013 r. do zarzutów
podniesionych w apelacji obrońcy”, Sąd Najwyższy kasację oddalił.
Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. skazani zostali obciążeni kosztami
sądowymi postępowania kasacyjnego.