Sygn. akt II PK 63/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Romualda Spyt (przewodniczący)
SSN Bogusław Cudowski (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Korzeniowski
w sprawie z powództwa B. K. i in. , przeciwko DGP D. Grupa Polska Spółce z
ograniczoną odpowiedzialnością w L.
o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 26 listopada 2013 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w L.
z dnia 25 października 2012 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokami wstępnymi z 20 marca 2012 r. i 3 kwietnia 2012 r. Sąd Rejonowy
w L. uznał roszczenia powodów B. K. i Z. Z. przeciwko DGP D. Grupa Polska
Spółce z o.o. o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych za słuszne co
do zasady. Sąd ustalił, że powodowie byli zatrudnieni przez DGP D. Sp. z o.o. w L.
2
na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy w okresie: B. K. w
latach 2007-2011, ostatnio na stanowisku wartownika. Równolegle powód
wykonywał pracę na rzecz spółek D. Serwis Sp. z o.o. (od lipca 2007 r. do lutego
2009 r.) i Przedsiębiorstwa Usługowego „G.-Z.” Sp. z o.o. (od lutego 2009 r. do
czerwca 2010 r.) na podstawie umów cywilnoprawnych na dodatkową ochronę
zleconego mienia, za wynagrodzeniem 10-12 zł za godzinę; Z. Z. w okresie od
maja 2004 r. do 31 stycznia 2011 r. ostatnio na stanowisku pracownika grupy
interwencyjno-konwojowej. W okresie trwania umowy o pracę zawarł: ze Spółką z
o.o. „D. S.” umowy zlecenia na okresy: od 12 sierpnia 2008 r. - 12 listopada 2008
r., od 1 października 2008 r. do 31 grudnia 2008 r., od 1 stycznia 2009 r. do 31
marca 2009 r. na dodatkową ochronę zleconego mienia za wynagrodzeniem 9-12
zł za godzinę, ze Spółką z o.o. PU „G.-Z.” umowy zlecenia na okresy: od 15 lutego
2009 r. do 31 marca 2009 r., od 1 kwietnia 2009 r. do 30 czerwca 2009 r., od 1
lipca 2009 r. do 31 października 2009 r., od 1 listopada 2009 r. do 28 lutego 2010
r., od 1 marca 2010 r. do 30 czerwca 2010 r. na ochronę zleconego mienia za
wynagrodzeniem 9-10 zł za godzinę.
Sąd uznał na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, że praca
wykonywana na podstawie umów zlecenia była w istocie pracą świadczoną na
rzecz pozwanej i należało ją zakwalifikować jako pracę w godzinach
nadliczbowych.
Wyrokiem z 28 maja 2012 r. Sąd Rejonowy uznał roszczenia powodów A.
G., T. K. i S. W. przeciwko DGP D. Grupa Polska Spółce z o.o. o wynagrodzenie
za pracę w godzinach nadliczbowych za usprawiedliwione co do zasady. Sąd
ustalił, że T. K. miał zawarte umowy o pracę na czas określony z D. Serwis Sp. z
o.o. w okresach od 1 czerwca 2007 r. do 31 sierpnia 2009 r. i od 1 września 2009
r. do 31 grudnia 2015 r. na pełny etat na stanowisku wartownika. Pismem z 21
grudnia 2009 r. został poinformowany, że z dniem 1 stycznia 2010 r. na mocy art.
231
k.p. staje się pracownikiem strony pozwanej. Miał on również zawarte umowy
zlecenia na czynności ochrony zleconego mienia ze stroną pozwaną od 1 stycznia
2007 r. do 30 września 2008 r., a od 23 stycznia 2010 r. do 30 czerwca 2010 r. z
PU G.-Z. Powód A. G. miał zawarte umowy o pracę ze stroną pozwaną na okresy
od 4 lutego 2008 r. do 3 maja 2008 r., 4 maja 2008 r. do 31 sierpnia 2009 r. oraz
3
od 1 września 2009 r. do 31 grudnia 2015 r. na pełny etat na stanowisku
wartownika. W okresie od 4 lutego 2008 r. do 28 lutego 2009 r. miał zawarte
umowy zlecenia na ochronę zleconego mienia z D. Serwis Sp. z o.o., a w okresie
od 23 lutego 2009 r. do 30 czerwca 2010 r. z PU G.- Z. Powód S.W. miał zawarte
umowy o pracę z „D. Serwis” na czas określony na okresy od 2 stycznia 2007 r. do
31 sierpnia 2009 r. i od 1 września 2009 r. do 31 grudnia 2015 r. na pełny etat na
stanowisku wartownika. Pismem z 21 grudnia 2009 r. został poinformowany, że z
dniem 1 stycznia 2010 r. na mocy art. 231
k.p. staje się pracownikiem strony
pozwanej. Od 1 stycznia 2007 r. do 31 grudnia 2009 r. miał zawartą umowę
zlecenia ze stroną pozwaną na usługi ochrony zleconego mienia.
Apelacje od powyższych wyroków złożyła strona pozwana, zarzucając
naruszenie: art. 22 k.p., art. 6 k.c., art. 65 § 2 k.c., art. 3531
k.c., art. 83 k.c., art. 58
k.c., art. 750 k.c. oraz art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 2 lipca 2004r . o swobodzie
działalności gospodarczej. Zarzucono również nierozpoznanie istoty sprawy,
naruszenie: art. 217 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 230-233 k.p.c., art. 245 k.p.c., 247
k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c., art. 72 § 2 i 3 k.p.c. oraz art. 477 k.p.c., niewyjaśnienie
wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i
pominięcie przy ustalaniu stanu faktycznego istotnych okoliczności i dowodów,
błędy w ustaleniach faktycznych, błędną ocenę zebranego w sprawie materiału,
sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału.
nieuwzględnienie zarzutu braku legitymacji procesowej po stronie pozwanej.
Sąd Okręgowy wyrokiem z 25 października 2012 r. oddalił apelację. W
uzasadnieniu stwierdzono przede wszystkim, że w połączonych do wspólnego
rozpoznania sprawach występują dwie grupy powodów. B. K., Z. Z. i A. G. pod
względem formalnym mieli zawarte umowy o pracę z pozwaną, a z „D. Serwis” i
PU „G.-Z.” umowy cywilnoprawne (zlecenia). Natomiast powodowie T. K. i S. W.
umowy o pracę zawarli ze spółką „D. S.”, a ze stroną pozwaną oraz z PU „G.-Z.”
mieli zawarte umowy zlecenia. Ostatecznie jednak również oni z dniem 1 stycznia
2010 r. na mocy art. 231
k.p. stali się pracownikami DGP „D”. Uzasadnione było
zatem wystąpienie z roszczeniem wynikającym ze stosunku pracy przez wszystkich
powodów - wyłącznie wobec nowego pracodawcy, tj. DGP „D”.
4
Sąd Okręgowy podziela ocenę Sądu I instancji, że zawieranie z powodami
umów zlecenia było obejściem przepisów prawa o czasie pracy i wynagrodzeniu za
godziny nadliczbowe oraz że nie ma w tym wypadku decydującego znaczenia wola
stron, jak i ustalenie, czy dodatkowe „służby” powodowie wykonywali dobrowolnie.
Nie ma znaczenia, w jakiej konfiguracji podmiotowej umowy zlecenia były
zawierane (czy zleceniodawcą w tych umowach była strona pozwana, czy D.
Serwis” lub PU „G.-Z.”). Ostatecznie, bowiem – na mocy art. 231
§ 2 k.p. – za
zobowiązania wynikające z przepracowanych przez powodów godzin
nadliczbowych odpowiedzialność ponosi strona pozwana.
Sąd Rejonowy trafnie uznał, że doszło do nadużycia ekonomicznej przewagi
pozwanej w stosunku do powodów, które skutkowało zawieraniem przez nich
dodatkowych umów zlecenia ze spółkami należącymi do jednej grupy kapitałowej.
To z kolei prowadziło do niewypłacania powodom przez pozwaną wynagrodzenia
za pracę w godzinach nadliczbowych, którą wykonywali, przekraczając wyznaczone
przepisami k.p. normy czasu pracy. Świadczenie przez powodów tej samej
rodzajowo pracy poza normalnym ich czasem pracy, na podstawie umów
cywilnoprawnych, należy traktować jako kontynuowanie stosunku pracy w
godzinach nadliczbowych na rzecz pozwanej. Stronę pozwaną (jako tworzącą
grupę kapitałową i podmiot w niej dominujący) można uznać za rzeczywistego
(majątkowego) pracodawcę. Takie pojęcie pracodawcy (w znaczeniu kapitałowym)
coraz bardziej odpowiada aktualnych stosunkom społecznym i gospodarczym, w
których funkcjonują złożone podmioty gospodarcze (grupy kapitałowe), ściśle
powiązane (uzależnione) majątkowo od podmiotu dominującego (tzw. „spółka
matka”). Takie majątkowe ujęcie pracodawcy pojawia się już w orzecznictwie nie
tylko w zakresie zbiorowego prawa pracy (wyrok SN z 23 maja 2001 r., III ZP 25/00,
OSNP 2002 nr 6, poz. 134 oraz z 12 sierpnia 2004 r., III PK 38/04, OSNP 2005, nr
4, poz. 55), ale przenika do indywidualnego prawa pracy (wyrok SN z 20 września
2005 r., II PK 413/04, OSNP 2006, nr 13-14, poz. 211 oraz z 14 czerwca 2006 r.,
I PK 231/05, OSNP 2007, nr 13-14, poz. 183).
W sprawie wszystkie czynności objęte umowami o pracę oraz umowami
zlecenia wykonywane były (pod względem korzyści ekonomicznych) na rzecz
strony pozwanej, która miała w tym zakresie zawartą umowę o realizacje planu
5
ochrony obiektów z KGHM PM SA. Powyższa ocena odnosi się w tym samym
stopniu do powodów, których ze stroną pozwaną łączyła umowa o pracę, a ze
spółkami-córkami umowy zlecenia (B. K., Z. Z., A. G.), jak i powodów S. W. i T. K.,
których ze stroną pozwaną łączyły umowy zlecenia, a umowa o pracę wiązała ich
ze Spółką „D.-Serwis”. Wskazano przykładowo, że gdy T. K. próbował uzyskać
informację, dlaczego umowę o pracę ma podpisaną ze Spółką „D.-Serwis”, a nie z
DGP „D.”, to uzyskał informację, że jest to jedna spółka.
W przypadku każdego z powodów umowa cywilnoprawna była zawierana
albo w tym samym okresie, co umowa o pracę albo w okresie późniejszym. W
większości przypadków pierwotnym stosunkiem łączącym strony był stosunek
pracy.
Nietrafne były zarzuty strony pozwanej, że kapitałowe powiązania spółek:
„D.”, „D. Serwis” oraz „G.-Z.” nie miały znaczenia dla oceny całokształtu
okoliczności sprawy. Inna sytuacja zachodzi, gdy pracodawca i zleceniodawca to
niezależne od siebie podmioty. Wówczas świadczenie pracy w ramach umowy o
pracę i umowy cywilnoprawnej może być wyodrębnione. W sprawie, gdy spółki, z
którymi powodowie podpisywali umowy zlecenia, czy umowy o pracę, należą do
grupy kapitałowej Spółki D. Grupa Polska, która ma kontrolę nad tymi spółkami i
osiąga korzyści ekonomiczne z ich działalności, składy osobowe zarządów strony
pozwanej i Spółki D. „Serwis” są takie same, a od lutego 2009 r. strona pozwana
jest większościowym udziałowcem PU „G.-Z.”, słusznie uznano, że są one
podmiotami zależnymi.
Czynności wykonywane przez powodów, w ramach umów o pracę i umów
zlecenia, były takie same, odbywały się w tym samym czasie, w ten sam sposób,
pod nadzorem tych samych osób. Ustalenie, czy praca w określonych godzinach
świadczona była w ramach stosunku pracy, czy umowy cywilnoprawnej
następowało dopiero po podliczeniu liczby godzin pracy świadczonej przez
powodów, wyliczenia tych godzin kwalifikujących się do uznania za wykonane w
ramach przewidzianego w umowach o pracę wymiaru czasu pracy i finalnego
zakwalifikowania „nadwyżki” godzin jako wypracowanej już nie na rzecz
pracodawcy, ale na rzecz podwykonawcy.
6
Strona pozwana nie wykazała, czym różniło się wykonywanie pracy w
ramach umowy o pracę i umów cywilnoprawnych. Natomiast powodowie i
przesłuchani świadkowie zgodnie zeznawali, że nie byli w stanie stwierdzić, kiedy
wykonują umowę zlecenia, a kiedy pracują na podstawie umowy o pracę. Dopiero
pod koniec miesiąca, kiedy wiadome było, ile łącznie przepracowali godzin, to
wiedzieli, ile powinni dostać zapłaty za umowę zlecenia. Przy takim rozliczaniu
godzin zdarzały się sytuacje, że 8 godzin tej samej zmiany to praca na etat, a
pozostałe 4 godziny, które przekroczyły normę, to praca na umowę zlecenia
wykonywana w ten sam sposób, na tym samym stanowisku pracy, w tym samym
umundurowaniu, z tym samym logo firmy.
Pozwany wniósł skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego z 25
października 2012 r.
Zarzucono naruszenie: 1) art. 22 § 11
i § 12
k.p. w związku z art. 1511
k.p.
oraz art. 734 i 735 k.c. „przez niewłaściwe ich zastosowanie polegające na
przypisaniu odpowiedzialności za wynagrodzenie za nadgodziny pozwanemu, który
dla powodów nie był pracodawcą, lecz zleceniodawcą (zarzut braku legitymacji
procesowej). Zarzut ten dotyczy częściowo roszczeń Powodów A. G., T. K. i S. W.,
którzy powinni domagać się wypłat za nadgodziny częściowo od Spółki DGP S. P.
jako pracodawcy, a nie od pozwanego jako zleceniodawcy”, 2) art. 22 § 11
i § 12
k.p. oraz art. 734 i 735 k.c., a także art. 65 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 300 k.p.
„przez ich błędną wykładnię polegającą na tym, że umowy zlecenia różniące się
istotnie od umów o pracę, Sąd II instancji potraktował jako zatrudnienie na
podstawie stosunku pracy. Zarzut ten dotyczy powodów B. K., Z. Z., i częściowo
także A. G., T. K. i S. W. za okres ich zatrudnienia u pozwanego na podstawie
zawartej umowy o pracę. Z ostrożności jednak pozwany podnosi ten zarzut także w
pozostałej części do powodów A. G., T. K. i S. W., na wypadek nieuwzględnienia
przez Sąd Najwyższy zarzutu wskazanego w punkcie 1 dotyczącego tych
powodów”, 3) art. 219 k.p.c. „przez wspólne rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie
jednym wyrokiem zwykłym trzech spraw apelacyjnych, a także poprzez pominięcie
obowiązku odrębnego rozstrzygnięcia każdej z połączonych spraw, jeżeli nawet do
skutecznego połączenia tych spraw w ogóle doszło. Zarzut ten dotyczy wszystkich
powodów”.
7
Wniesiono o: uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w całości i
przekazanie tej sprawy w całości Sądowi Okręgowemu do ponownego
rozpoznania, rozpoznanie skargi kasacyjnej na rozprawie, zasądzenie od powodów
na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego według norm
przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Sąd Okręgowy rozstrzygał w zaskarżonym skargą kasacyjną wyroku w
sprawach pięciu powodów. Wyrok ten został zaskarżony skargą kasacyjną w
stosunku do wszystkich pięciu powodów, a więc B. K., Z. Z., A. G., T. K. oraz S. W.
Ze względu na wartość przedmiotu zaskarżenia skarga została odrzucona w
stosunku do Z. Z. Tak więc skarga powinna dotyczyć pozostałych, wyżej
wymienionych, czterech powodów.
Należy wyraźnie podkreślić, że w sprawie występują niezmiernie istotne
problemy prawne, jak i skomplikowane okoliczności faktyczne. Rozstrzygnięcie
sporu wymagało więc, pomimo braku zarzutów naruszenia prawa procesowego w
tej kwestii, szczególnie wnikliwego podejścia do okoliczności faktycznych sprawy.
W szczególności chodziło o ustalenia w sprawie powiązań pomiędzy podmiotami
zatrudniającymi powodów, kwestii temporalnych, zakresu wykonywanych prac w
ramach poszczególnych umów o pracę i zlecenia. W rezultacie tegoż konieczne
byłoby rozstrzygnięcie o podmiocie zatrudniającym (pracodawcy), charakterze
prawnym umów nazwanych przez strony cywilnoprawnymi i prawie do
wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
Pozwanym w sprawie była DGP D. G. Polska Spółka z o.o. z siedzibą w L.
Powodowie byli ponadto zatrudniani, w różnych konfiguracjach, przez Spółki „D.
Serwis” oraz p. u. „G. – Z”. Tymczasem skarżący twierdzi, na s. 3 skargi, że
powodowie powinni domagać się częściowo wypłat za godziny nadliczbowe od
Spółki DGP S. P. Jak się okazuje wynika, to z błędnego oznaczenia powodów (s. 4
i nast. skargi kasacyjnej). Uzasadniając zarzuty skargi, pozwana odnosi się do
powodów w osobach J. L. oraz R. K., którzy nie są stronami w sprawie. Ponadto
uzasadnienie to odwołuje się do okoliczności faktycznych niewystępujących w
8
niniejszej sprawie. Skarżąca uzasadnia zarzuty skargi okolicznościami
występującymi w innej sprawie (II PK 50/13).
Z uwagi na powyższe nie było możliwe uwzględnienie zarzutów
przedstawionych w skardze kasacyjnej, gdyż z oczywistych powodów nie
poddawały się one kontroli kasacyjnej Sądu Najwyższego. Z tego samego powodu
uniemożliwiło to Sądowi Najwyższemu odniesienie się do podstawowych i
niewątpliwie kontrowersyjnych zagadnień prawnych występujących w sprawie.
Zarzut naruszenia art. 219 k.p.c. z uwagi na błędny zakres zaskarżenia
wyroku Sądu Okręgowego nie mógł wpłynąć samodzielnie na ostateczne
rozstrzygnięcie.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji wyroku.