Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 250/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski (przewodniczący)
SSN Zbigniew Puszkarski (sprawozdawca)
SSN Barbara Skoczkowska
Protokolant Teresa Jarosławska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika,
w sprawie J. K.
skazanego z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 26 listopada 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w B.
z dnia 18 grudnia 2012 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w B.
z dnia 3 lutego 2012 r.,
1. uchyla wyrok w zaskarżonej części, tj. dotyczącej J. K. i
sprawę tego oskarżonego przekazuje Sądowi Okręgowemu w B.
do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym;
2. zasądza od Skarbu Państwa kwotę 442,80 zł (słownie:
czterysta czterdzieści dwa złote osiemdziesiąt groszy), w tym
23% podatku VAT, na rzecz obrońcy z urzędu oskarżonego J. K.
2
adw. J. K. - Kancelaria Adwokacka za sporządzenie i wniesienie
kasacji.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w B. rozpoznał sprawę trzech oskarżonych, w tym J. K.,
którego wyrokiem z dnia 3 lutego 2012 r., uznał za winnego popełnienia, wspólnie i
w porozumieniu z A. R., przestępstw zakwalifikowanych z art. 279 § 1 k.k. w zw. z
art. 64 § 1 k.k., polegających na kradzieży z włamaniem samochodów i innych
rzeczy, a to:
- popełnionego w nocy z 14 na 15 października 2006 r. w B. na szkodę D. S. i W. Z.,
- popełnionego w nocy z 25 na 26 listopada 2006 r. w B. na szkodę B. J.,
- popełnionego w nocy z 14 na 15 stycznia 2007 r. w S. na szkodę R. M.,
- popełnionego w nocy z 23 na 24 lutego 2007 r. w B. na szkodę M. G.
i przyjmując, że czyny te stanowią ciąg przestępstw, na mocy art. 279 § 1 k.k. w zw.
z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 91 k.k. skazał go na karę 4 lat pozbawienia wolności,
zaliczając oskarżonemu na jej poczet okres rzeczywistego pozbawienia wolności
od dnia 26 lutego do dnia 26 października 2007 r. Na mocy art. 46 § 1 k.k. w zw. z
art. 4 § 1 k.k. orzekł środek karny w postaci obowiązku naprawienia solidarnie (z
oskarżonym A. R.) wyrządzonej szkody: w części poprzez zapłatę na rzecz R. M.
kwoty 7.000 zł, a w całości poprzez zapłatę na rzecz PZU S.A. kwoty 31.519,28 zł.
Nadto tytułem odszkodowania zasądził od wymienionych oskarżonych solidarnie na
rzecz B. J. kwotę 16.000 zł, z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 22 sierpnia
2008 r. do dnia zapłaty oraz rozstrzygnął o kosztach procesu.
Apelacje od tego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonych, przy czym obrońca J.
K., zaskarżając wyrok w całości, zarzucił:
„1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający
wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, że J. K. działając wspólnie i w
porozumieniu z A. R. dopuścił się wszystkich zarzucanych mu czynów kradzieży z
włamaniem, podczas gdy analiza zgromadzonego materiału dowodowego nie
pozwala na uznanie, że oskarżony J. K. dokonał zaboru poszczególnych
składników mienia szczegółowo wskazanych w opisach czynów zabronionych,
których popełnienie się mu zarzuca w celu przywłaszczenia w następstwie
3
usunięcie przeszkody materialnej, w konsekwencji czego swoim zachowaniem
wypełnił znamiona czynu zabronionego zakwalifikowanego w art. 279 § 1 k.k.,
2. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a
mianowicie art. 4, art. 5 § 2, art. 7 i art. 410 k.p.k. wyrażającą się w przekroczeniu
przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów poprzez dowolną analizę
zebranego w sprawie materiału dowodowego, nierozważeniu wszystkich
okoliczności ujawnionych w toku postępowania, zbagatelizowaniu okoliczności
istotnych dla całokształtu okoliczności oraz rozstrzygnięciu niedających się usunąć
wątpliwości na niekorzyść oskarżonego J. K., podczas gdy brak jest bezpośrednich
dowodów wskazujących na sprawstwo oskarżonego, a analiza przeprowadzonych
dowodów dotyczących zdarzeń i ich wzajemne ze sobą powiązanie nie pozwalają
na jednoznaczne, nienasuwające żadnych wątpliwości stwierdzenie, że J. K.
dopuścił się zarzuconych mu czynów”.
Obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie J. K.
od wszystkich zarzucanych mu czynów. Natomiast z „ostrożności procesowej”
zarzucił wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczonej kary i wniósł o jej
wymierzenie w granicach dolnego ustawowego zagrożenia przewidzianego za
zarzucone oskarżonemu czyny.
Sam oskarżony sporządził adresowane do Sądu odwoławczego (Sądu
Okręgowego w B.) cztery pisma datowane 11 grudnia 2012 r. Każde z nich
odnosiło się osobno do poszczególnych przypisanych mu przestępstw i
sygnalizowało „szereg nieprawidłowości oraz rażące błędy Sądu Rejonowego w B”.
Na rozprawie odwoławczej odnotowano złożenie tych pism (oświadczeń) przez
oskarżonego (k. 3185 odw.), jednak protokół rozprawy nie wskazuje, by zgodnie z
art. 453 § 2 k.p.k. zostały one odczytane, względnie uznane za ujawnione bez
odczytania.
Sąd Okręgowy w B. wyrokiem z dnia 18 grudnia 2012 r., w stosunku do J. K.
utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
Wyrok Sądu odwoławczego został zaskarżony kasacją wniesioną przez
wyznaczonego z urzędu obrońcę ówcześnie skazanego, w której podniesiono
zarzut rażącego naruszenia prawa procesowego, mającego istotny wpływ na treść
wyroku, a mianowicie:
4
„1. art. 6 k.p.k. w zw. z art. 453 § 2 k.p.k. poprzez pominięcie oświadczeń J. K.a,
złożonych w formie pisemnej na rozprawie apelacyjnej - przy czym właśnie
okoliczności podnoszone przez niego w pismach do Sądu Okręgowego, łącznie z
poszlakowym charakterem sprawy - były przyczyną zarządzenia sprowadzenia go
na rozprawę odwoławczą - skazany pozbawiony został przez to prawa do obrony w
aspekcie materialnym; jak wynika z protokołu rozprawy apelacyjnej z dnia 11
grudnia 2012 roku 4 złożone przez niego oświadczenia nie zostały przez Sąd
odczytane; złożenie przez J. K. pisemnych oświadczeń było wykorzystaniem
gwarantowanego mu konstytucyjnie prawa do obrony we wszystkich stadiach
postępowania natomiast odstąpienie od odczytania tych oświadczeń przez Sąd i
niezajęcie w stosunku do nich stanowiska na rozprawie apelacyjnej naruszyło
konstytucyjne prawo do obrony, co z racji znaczenia tego uprawnienia w procesie
karnym niewątpliwie mogło mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia (skazany we
wskazanych oświadczeniach wskazuje szereg uchybień i pomyłek Sądu
Rejonowego oraz dowody potwierdzające swoją niewinność, w treści oświadczeń
wprost wnosi o wzięcie ich pod rozwagę przy rozpoznawaniu apelacji). Ponadto
skoro zważy się na przyczyny zarządzenia sprowadzenia J. K. (karta 3112) na
rozprawę apelacyjną stanowisko Sądu Okręgowego w omawianym zakresie było
wyjątkowo niekonsekwentne,
2. art. 167 k.p.k. w zw. z art. 452 § 2 k.p.k. polegające na nieodniesieniu się przez
Sąd Okręgowy w B. na rozprawie apelacyjnej do wniosków dowodowych na
okoliczności podnoszone w złożonych przez niego pisemnych oświadczeniach na
karcie 3180 verte; skazany zatytułował pismo „oświadczenie", jednakże jego treść
jednoznacznie wskazuje, że faktycznie intencją J. K. było złożenie wniosku
dowodowego; nadto Sąd Okręgowy nawet nie odczytał złożonych na piśmie
wniosków na rozprawie apelacyjnej,
3. art. 7 k.p.k. i art. 366 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. - polegające na
inkorporowaniu przez Sąd Okręgowy dowolnej oceny materiału dowodowego
dokonanej przez Sąd Rejonowy w zakresie ustaleń dotyczących przebiegu i udziału
J. K. w zarzucanych mu czynach - polegającej na wybiórczej ocenie dowodów i
braku wyciągnięcia właściwych wniosków z dowodów wybranych przez Sąd - a
5
zdaniem Sądu obciążających skazanego, które w świetle pozostałych dowodów nie
tworzą jednej logicznej całości uzasadniającej skazanie J. K.,
4. art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., 92 k.p.k. i 410 k.p.k. w zw. z art. 174 k.p.k. w zw. z
art. 433 § 2 i 457 § 3 k.p.k. wynikające z zaakceptowania ustaleń faktycznych
wyroku Sądu Rejonowego dokonanych w oparciu o dowolną ocenę materiału
dowodowego, bez należytego rozpoznania wszystkich zarzutów apelacji i bez
odniesienia się w uzasadnieniu orzeczenia, stosownie do wymagań z art. 457 § 3
k.p.k., do poszczególnych argumentów apelacji wniesionej przez obrońcę
skazanego pomimo szeregu zarzutów w niej zawartych i rozstrzygnięcie
wątpliwości, które wynikają z materiału dowodowego na niekorzyść J. K. poprzez
uznanie go za sprawcę zarzucanych mu czynów wyłącznie na podstawie poszlak
a. nieodczytanie pisemnych oświadczeń, które traktować należało jako
samodzielny środek dowodowy w postaci wyjaśnień oskarżonego,
doprowadziło do sytuacji, iż zaskarżony wyrok oparty został o okoliczności
nieujawnione w trakcie rozprawy głównej,
b. zarówno z wyjaśnień samego oskarżonego oraz ze złożonych wyjaśnień A. R.
wynika, że nie popełnił on zarzucanych mu czynów,
c. zgodnie z opinią wydaną na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej z zakresu
badań daktyloskopijnych nie stwierdzono śladów linii papilarnych skazanego na
zabezpieczonych w dniu 26.02.2007 roku (w związku ze zdarzeniem z dnia 23
na 24 lutego 2007 roku) modułów sterujących samochodu Mercedes Sprinter (k.
405),
d. w samochodzie marki Audi 100 nie znaleziono śladów biologicznych
pochodzących od J. K., nie zabezpieczono także innych śladów wskazujących
na to, że skazany dokonał otwarcia samochodu nieustalonym narzędziem, a
następnie uruchomił pojazd i dokonał jego zaboru w celu przywłaszczenia w
nocy z 14 na 15 stycznia 2007 roku
- co w konsekwencji doprowadziło do wybiórczej, abstrahującej od zasad
logicznego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego oceny
materiału dowodowego, a więc do naruszenia zasady określonej w art. 7 k.p.k.,
5. art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 193 § 1 k.p.k., które to
naruszenie miało istotny wpływ na treść orzeczenia, a wynikające z oparcia
6
orzeczenia na niepełnej podstawie dowodowej na skutek pominięcia istotnych a
korzystnych dla skazanego dowodów ujawnionych w toku rozprawy, podczas gdy
Sąd Odwoławczy powinien wykazać poprzez odpowiednią, szczegółową
argumentację, dlaczego podniesione zarzuty nie zasługują na uwzględnienie, skoro
przeprowadzenie niniejszych dowodów mogło wyjaśnić tak istotną kwestię, mogącą
decydować o słuszności uznania skazanego za winnego zarzucanych mu czynów
poprzez:
a) pominięcie dopuszczenia dowodów zawnioskowanych na karcie 3180 verte,
b) ogólnikowe wyjaśnienie kwestii potwierdzających sprawstwo J. K. na podstawie
zestawienia ze sobą szeregu ustalonych poszlak (wykazu połączeń i logowań do
stacji BTS),
c) pominięciu treści opinii nr HEI 285/07 z dnia 02 maja 2007 roku, z której wynika,
iż materiał fotograficzny w formie 23 plików w postaci zdjęć został ujawniony
wyłącznie na 1 karcie pamięci oznaczonej nr 3 „karta pamięci SanDisk 1 Gb nr
BB 060740441833" na pozostałych kartach zdjęć nie ujawniono; nadto numer
karty pamięci SanDisk 1 Gb zabezpieczonej w czasie przeszukania pomieszczeń
zajmowanych przez J. K. jest inny niż numer karty pamięci SanDisk utraconej
wraz z aparatem fotograficznym podczas włamania do firmy PIX należącej do D.
S. w dniu 14/15 października 2006 roku (kopia faktury zakupu przedłożona przez
D. S. w aktach sprawy); natomiast Sąd przyjął, że na 4 kartach pamięci
zabezpieczonych w trakcie przeszukania mieszkania J. K. znajdował się
identyczny materiał fotograficzny (s. 19 uzasadnienia Sądu Okręgowego),
d) niewzięcie pod uwagę wyjaśnień podejrzanego A. R. z dnia 29 maja 2007 roku,
w których przyznaje, iż telefon Nokia 6100 jest jego własnością oraz że użyczył
w/w telefonu skazanemu tylko na przejazd Mercedesem Sprinter w dniu 26
lutego 2007 roku, a także niewzięcie pod uwagę, iż w trakcie przeszukania
pomieszczeń zajmowanych przez skazanego zabezpieczono karty SIM o innych
numerach telefonów niż 511 856 894 i 513 269 879 (Sąd przyjął, że skazany
posługiwał się tymi numerami telefonów k. 3022); wadliwa więc jest konkluzja
Sądu I instancji, iż w trakcie przeszukania zabezpieczone zostały karty o wyżej
wymienionych numerach (k. 1235-1236); z akt sprawy wynika również, że
aparaty telefoniczne zabezpieczone od J. K. nie współpracowały z numerami
7
telefonów przypisanymi skazanemu przez Sąd I instancji w uzasadnieniu
wyroku”.
Obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania (należy przyjąć, że Sądowi Okręgowemu) oraz o
zasądzenie nieopłaconych kosztów obrony z urzędu w postępowaniu kasacyjnym.
W odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł o jej
oddalenie jako oczywiście bezzasadnej i stanowisko to podtrzymał na rozprawie
kasacyjnej prokurator Prokuratury Generalnej.
Sam skazany sporządził pismo datowane 5 sierpnia 2013 r., w którym
powtórzył i starał się uzasadnić tezę, że „w przedmiotowym postępowaniu karnym
doszło do naruszenia szeregu przepisów Kodeksu postępowania karnego”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja zasługiwała na uwzględnienie, bowiem przynajmniej niektóre z
podniesionych w niej zarzutów okazały się zasadne. Z treści wniesionej skargi
wynika, że jej autor szczególną wagę przykłada do pominięcia przez Sąd
odwoławczy pisemnych oświadczeń, które na rozprawie złożył oskarżony. Chociaż
nie ma racji obrońca, gdy twierdzi, że w ten sposób doszło do „odstąpienia od
przeprowadzenia czynności procesowej w postaci wysłuchania dodatkowych
wyjaśnień oskarżonego na rozprawie apelacyjnej” (J. K. nie żądał, by umożliwiono
mu złożenie ustnych wyjaśnień), jednak opisany wcześniej przebieg rozprawy
apelacyjnej nie pozostawia wątpliwości, iż rzeczywiście doszło do obrazy art. 453 §
2 k.p.k., który daje stronie możliwość złożenia na piśmie wyjaśnień, oświadczeń i
wniosków oraz nakłada obowiązek ich odczytania, względnie postąpienia w sposób
określony w art. 394 k.p.k. Art. 453 § 2 k.p.k. w odniesieniu do oskarżonego lokuje
się w grupie przepisów realizujących ogólnie deklarowane w art. 6 k.p.k. prawo do
obrony, zatem potwierdzenie naruszenia wymienionego przepisu wymaga
szczególnie skrupulatnej analizy w celu ustalenia, czy prawo to nie doznało
istotnego uszczerbku. Niewątpliwie, decydujące znaczenie ma treść złożonego
wyjaśnienia, oświadczenia bądź wniosku, np. gdy pokrywa się on z treścią
wniesionej przez stronę apelacji, trudno przyjąć, że naruszenie art. 453 § 2 k.p.k.
miało charakter rażący i że mogło mieć istotny wpływ na treść orzeczenia. Rzecz
jednak w tym, iż w rozpatrywanej sprawie przynajmniej niektóre z oświadczeń
8
złożonych przez oskarżonego przedstawiały argumenty nieobecne we wniesionej
na jego rzecz apelacji, do których Sąd odwoławczy powinien się odnieść, w
szczególności rozważyć, czy nie podważają skutecznie żadnego z rozstrzygnięć
zawartych w wyroku Sądu I instancji.
Uwaga ta odnosi się przede wszystkim do skazania J. K. za czyn
chronologicznie pierwszy, popełniony na szkodę D. S. i W. Z. Przy braku
bezpośrednich dowodów wskazujących na sprawstwo oskarżonego, Sąd meriti
stwierdził, że „dokładna analiza wszystkich przeprowadzonych dowodów
dotyczących tego zdarzenia i ich wzajemne ze sobą powiązanie pozwala na
stwierdzenie, że to właśnie obaj oskarżeni (tj. również A. R. – uw. SN) działając
wspólnie i w porozumieniu dopuścili się popełnienia tego czynu”. Jednym z tych
dowodów, według Sądu Rejonowego mającym istotne znaczenie dla
rozstrzygnięcia sprawy, była zawartość znalezionych w mieszkaniu J. K. kart
pamięci, mianowicie ujawnienie na nich materiału zdjęciowego, który pokrzywdzeni
rozpoznali jako wykonany aparatem fotograficznym skradzionym wraz z innymi
rzeczami w nocy z 14 na 15 października 2006 r. Sąd I instancji podkreślił, że z
opinii sporządzonej w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Komendy
Głównej Policji przez eksperta badania zapisów wizyjnych (k. 608-612 akt sprawy)
wynika, że „na każdej z czterech kart pamięci o numerach tożsamych jak wskazane
w ww. spisach, ujawniono łącznie 23 pliki w postaci zdjęć oraz pliku graficznego” (s.
31 uzasadnienia wyroku). Podważa to wersję oskarżonego, że pliki zdjęciowe
zostały w sposób niezamierzony przeniesione przez wskazaną przez niego osobę
(B. B.) z pamięci wspomnianego aparatu na kartę oskarżonego, bowiem gdyby
przyjąć tę wersję, to pliki znajdowałyby się tylko na jednej z kart pamięci, a nie na
czterech. Zdaniem Sądu, „niewątpliwie zaś posiadanie kart z ww. plikami
zdjęciowymi w sposób istotny obciąża oskarżonego J. K. i wskazuje jako jeden z
wielu dowodów na jego związek ze zdarzeniem z dnia 14/15 października 2006 r.”
(s. 32 uzasadnienia). Ten tok rozumowania zaaprobował Sąd odwoławczy, uznając
go za „w pełni racjonalny i logiczny”. Również ten Sąd zauważył, że „gdyby bowiem
podzielić sugestie oskarżonego i jego obrońcy o rzekomym przypadkowym
przeniesieniu plików z oryginalnej karty pamięci skradzionego urządzenia, to bez
wątpienia rozpoznane przez obydwu pokrzywdzonych zdjęcia znalazłyby się na
9
jednej z kart odnalezionych u J. K., tymczasem materiał fotograficzny wykonany
skradzionym z zakładu PIX aparatem został ujawniony na wszystkich czterech
kartach pamięci odnalezionych u oskarżonego” (s. 18-19 uzasadnienia). Sąd
Okręgowy nie wyraziłby takiego poglądu, gdyby sprawdził zasadność twierdzenia
oskarżonego, który w jednym z czterech pism (k. 3178-3179) wskazywał, że
odczytanie przez Sąd meriti opinii eksperta jest nieprawidłowe, bowiem stwierdził
on, iż materiał fotograficzny został ujawniony tylko na jednej z poddanych badaniu
kart pamięci. Istotnie, autor opinii, zanim sformułował błędnie zrozumiany przez oba
sądy wniosek końcowy poinformował, że badając cztery karty, tylko na kartach nr 3
i 4 ujawnił materiał fotograficzny, z tym że na tej ostatniej, jak wynika z załączonej
do opinii tablicy poglądowej, wyłącznie fotogram mapy. Nie jest jasne, czy również
ten fotogram pokrzywdzeni wiązali z utraconym aparatem, jednak w sytuacji, gdy
sądy obu instancji akcentowały wagę odnalezienia rzekomo na każdej z kart
pamięci identyfikowanego przez nich materiału zdjęciowego, nie sposób uznać, że
wadliwe odczytanie przedmiotowej opinii nie mogło mieć istotnego wpływu na treść
orzeczenia.
W wymienionym wyżej piśmie oskarżony utrzymywał też, że Sąd I instancji
bezpodstawnie przyjął, iż „w dniach 14-15 października 2006 r. J. K. posługiwał się
nr telefonu […], zaś A. R. – nr […]. W trakcie przeszukania pomieszczeń
zajmowanych przez tych oskarżonych zabezpieczone zostały również karty SIM o
ww. numerach telefonów” (s. 16 uzasadnienia). Również i to zagadnienie powinno
zostać z większą uwagą rozważone przez Sąd odwoławczy, tym bardziej, że Sąd
Rejonowy zamiast przytoczyć konkretny dowód na każde z poczynionych ustaleń
faktycznych, poprzestał na zamieszczeniu zbiorczego zestawienie dowodów (s. 6-7
uzasadnienia). Co prawda później, przy rozważaniu odpowiedzialności karnej
oskarżonych poszczególne dowody niekiedy powoływał, jednak nie jest jasne, na
jakiej podstawie ustalił, że w połowie października 2006 r. oskarżeni posługiwali się
wskazanymi numerami telefonów; podobnie nie wskazał, jaki dowód świadczył o
odnalezieniu u J. K. kart SIM o tychże numerach. Należałoby oczekiwać, że będzie
to protokół przeszukania przeprowadzonego w dniu 26 lutego 2007 r., skoro Sąd
meriti, nawiązując do tej czynności oraz do „wykazu dowodów rzeczowych” (w
istocie spisu rzeczy znalezionych podczas przeszukania) wskazał, że „w
10
mieszkaniach oskarżonych zabezpieczono szereg rzeczy, m.in. karty SIM, karty
pamięci m.in. San Disc i inne …” (s. 15 uzasadnienia). Wywód ten trudno jednak
uznać za wystarczający, skoro ze spisu rzeczy dołączonego do protokołu
przeszukania (k. 69-76) nie wynika, by znalezione u J. K. karty SIM były powiązane
z wyżej wymienionymi numerami.
Zwrócił wreszcie oskarżony uwagę, że wbrew stanowisku sądu orzekającego,
zeznania świadków P. (sądy obu instancji wymieniają nazwisko „P.”, odbiegające
od zapisów w protokołach przesłuchań świadków oraz innych dokumentów, np.
aktu zgonu Andrzeja P. - k. 1135) nie świadczą o dokonaniu przez niego kradzieży
samochodu z terenu Zakładu PIX, bowiem A. P., opisując pojazd przyprowadzony
na jego posesję przez J. K. i A. R. jesienią 2006 r. podał szczegóły (kolor zielony,
tylne koła bliźniacze, co odnotował na s. 30 uzasadnienia Sąd Rejonowy)
nakazujące przyjąć, że chodziło o dwa różne samochody.
Pominięcie przez Sąd odwoławczy złożonych przez oskarżonego pism dało
też obrońcy asumpt do zasadnego podniesienia zarzutu naruszenia art. 167 k.p.k.
w zw. z art. 452 § 2 k.p.k., poprzez nieodniesienie się przez ten Sąd do wniosków
dowodowych zawartych w jednym z pism. Istotnie, Sąd ad quem nie wypowiedział
się odnośnie do wniosków zawartych w piśmie dotyczącym skazania za
przestępstwo popełnione na szkodę B. J. (k. 3180-3181). Oskarżony podnosząc, że
pokrzywdzony nie został przesłuchany przez Sąd I instancji, domagał się
przeprowadzenia tej czynności przez Sąd odwoławczy wskazując aktualny, jego
zdaniem, adres B. J., jak też przesłuchania osoby wskazanej przez A. R. (protokół k.
1274-1276), która miała być świadkiem, jak ten pożyczył od pokrzywdzonego
wiertarkę znalezioną później u J. K. Skoro oskarżony twierdził, że wiertarkę tę
pożyczył właśnie od A. R., nierozpoznanie wspomnianych wniosków dowodowych
wypada uznać za istotne uchybienie, niezależnie od faktu, że B. J., składając
zeznania w postępowaniu przygotowawczym, określał wiertarkę jako skradzioną a
nie pożyczoną, zaś na rozprawie oskarżony nie podniósł, że żąda rozpoznania
wniosków dowodowych zgłoszonych pismem z 11 grudnia 2012 r. Uwaga Sądu
odwoławczego, że „pokrzywdzony nie potwierdził przede wszystkim faktu, aby
rozpoznane przez niego przedmioty jeszcze przed kradzieżą pojazdu miał pożyczyć
A. R.” (s. 21 uzasadnienia) jawi się przy tym jako zbyt kategoryczna, zwłaszcza że
11
Sąd a quo dostrzegając, iż pokrzywdzonemu wprost nie zadano pytania, czy
wersja przedstawiona przez A. R. jest prawdziwa, poprzestał na stwierdzeniu, że
„okoliczności takie nie wynikają z kilkakrotnie składanych przez pokrzywdzonego
zeznań” (s. 21 uzasadnienia).
Z kolei w piśmie dotyczącym skazania za przestępstwo popełnione na
szkodę R. M. (k. 3183) oskarżony podnosił m.in., że stanowisko Sądu Rejonowego,
iż ranny po wypadku A. R. był przez niego wieziony samochodem marki
Volkswagen i pozostawił ślady krwi na tylnej kanapie samochodu, nie jest wsparte
dowodami, bowiem nie zostały przeprowadzone badania biologiczne, które
wykazałyby, że wspomniane ślady są śladami krwi ludzkiej oraz że pochodzi ona
od A. R. Również do tych zastrzeżeń oskarżonego, który nadto twierdził, że nie
tylko on użytkował wspomniany samochód, powinien się odnieść Sąd odwoławczy.
Dla porządku wypada wspomnieć, że szereg zgłoszonych przez
oskarżonego zastrzeżeń co do sposobu rozpoznania sprawy przez Sąd I instancji
wskazywało na nie dość uważne zapoznanie się J. K. z aktami sprawy oraz
uzasadnieniem wyroku. Np. utrzymując, że B. J. nie rozpoznał żadnej skrzynki na
narzędzia (pismo k. 3180) pominął, iż 31 lipca 2007 r. tenże pokrzywdzony zeznał:
„Jak tylko skrzynkę zobaczyłem, wiedziałem, że jest moja (…). W skrzynce jest
młotowiertarka, rozpoznaję ją jako moją własność” (k. 981). Z kolei takie
zagadnienia, jak prawdziwość wersji, iż A. R. 26 lutego 2007 r. pożyczył
oskarżonemu telefon komórkowy, kwestia bytności oskarżonego w szpitalu, do
którego 15 stycznia 2007 r. został przyjęty A. R., czy bytności oskarżonego w
samochodzie skradzionym R. M. były przedmiotem rozważań Sądu Rejonowego.
Tym niemniej wcześniej przytoczone okoliczności nie pozwalają uznać, że
całkowite pominięcie przez Sąd ad quem wspomnianych pism oskarżonego nie
mogło mieć istotnego wpływu na treść orzeczenia. Konsekwencją tego było
uchylenie zaskarżonego kasacją wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
odwoławczemu do ponownego rozpoznania. Zastosowana instytucja ciągu
przestępstw nie zezwalała przy tym na ograniczenie uchylenia wyroku do jego
części, nawet jeżeli byłyby podstawy do przyjęcia, że zaistniałe uchybienia nie
odnosiły do skazania za któryś z czynów.
12
Zarzuty ujęte w punktach 3-5 kasacji częściowo odnoszą się do omówionych
wyżej zagadnień, bowiem skarżący w pkt. 4a i pkt 5a wrócił do kwestii wcześniej
przez siebie podniesionych, tj. do nieodczytania na rozprawie apelacyjnej
złożonych przez oskarżonego oświadczeń (jednak jako nieporozumienie trzeba
traktować pogląd, że doprowadziło to do sytuacji, iż „zaskarżony wyrok oparty
został o okoliczności nieujawnione w trakcie rozprawy głównej”) i nieodniesienia
się przez Sąd odwoławczy do wniosków dowodowych zgłoszonych w jednym z
oświadczeń, zaś w pkt 5c i d zwrócił uwagę na wadliwą interpretację opinii biegłego
dotyczącej kart pamięci oraz na wątpliwości co do przyjęcia, że oskarżony 14-15
października 2006 r. posługiwał się określonymi numerami telefonów. Nie sposób
też nie zauważyć, że trzy ostatnie zarzuty kasacji, niezgodnie z istotą tego
nadzwyczajnego środka zaskarżenia, w większości wskazują nie tyle na uchybienia
Sądu odwoławczego, co uchybienia Sądu I instancji i po części powtarzają zarzuty
oraz argumenty apelacji, rozważone przez Sąd odwoławczy. Jest przy tym
widoczne, że skarżący ignorował, np. wysuwając zarzuty w pkt 4b, c, d; pkt 5b, d, iż
Sąd meriti wyjaśnił, dlaczego za niewiarygodne uznał wyjaśnienia J. K. oraz, w
części, A. R., jak też przedstawił tok rozumowania w zakresie oceny
przeprowadzonych ekspertyz oraz wykazów połączeń telefonicznych i logowań do
stacji BTS.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd odwoławczy uwzględni uwagi
poczynione przez Sąd Najwyższy, w szczególności przeprowadzi kontrolę
zaskarżonego wyroku respektując przepis art. 453 § 2 zd. drugie k.p.k. oraz wymóg
rozpoznania zgłoszonych przez J. K. wniosków dowodowych. W sytuacji, gdy
ekspertyza dotycząca kart pamięci odebranych oskarżonemu wykazała, że - jeśli
pominąć plik z mapą - tylko na jednej z nich znajduje się materiał zdjęciowy
powiązany z aparatem skradzionym D. S., celowe będzie zasięgnięcie opinii
specjalisty, która przyczyni się do prawidłowej oceny wyjaśnień oskarżonego, tj. czy
w opisanych przez niego okolicznościach jest możliwe skopiowanie materiału
zdjęciowego z jednej karty na drugą. Wobec tego, że ważną część materiału
dowodowego, na którym zostało oparte skazanie J. K. stanowi analiza połączeń
telefonicznych i logowań do stacji BTS, zaś fakt posługiwania się przez
oskarżonego określonymi numerami telefonów jest podważany, Sąd Okręgowy
13
zbada też, czy w pełni prawidłowe jest ustalenie, że w czasie, gdy przestępstwa
zostały popełnione, J. K. korzystał z tych numerów. Stosownie do zaistniałej
sytuacji procesowej Sąd oceni, czy zakres koniecznego do przeprowadzenia
postępowania dowodowego nie przekroczy ram wyznaczonych przepisem art. 452
§ 2 k.p.k.
Wobec zgłoszenia przez obrońcę wniosku o zasądzenie kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy z
dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2009 r. Nr 146, poz. 1188 ze
zm.) zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy wspomniane koszty, przy
czym wysokość należnej kwoty określono według stawki ustalonej w § 14 ust. 3 pkt
1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze
zm.), podwyższając ją, zgodnie z § 2 ust. 3 tegoż rozporządzenia, o stawkę
podatku od towarów i usług.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 537 § 1 i § 2 k.p.k. orzekł
jak w wyroku.