Sygn. akt: WZ 26/13
POSTANOWIENIE
Dnia 25 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Steckiewicz (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jan Bogdan Rychlicki
SWSO del. do SN płk Krzysztof Mastalerz
Protokolant : Anna Krawiec
przy udziale prokuratora Wojskowej Prokuratury Garnizonowej płk. Wojciecha
Serafina
w sprawie płk. M. B., wobec którego na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k., umorzono
postępowanie, po rozpoznaniu w Izbie Wojskowej na posiedzeniu w dniu 25
listopada 2013 r., zażalenia prokuratora Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w W.
na postanowienie Wojskowego Sądu Okręgowego w W. z dnia 8 października 2013
r., po wysłuchaniu wniosku Prokuratora oraz obrońcy oskarżonego
p o s t a n o w i ł:
uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać
Wojskowemu Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego
rozpoznania.
UZASADNIENIE
Wojskowy Sąd Okręgowy w W. na rozprawie w dniu 8 października 2013 r.,
przed otwarciem przewodu sądowego wydał postanowienie, którym na podstawie
art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. (czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego) umorzył
postępowanie przeciwko płk. M. B. o to, że:
2
„ w dniu 3 i 4 grudnia 2012 r. w W. na terenie Centrum Zarządzania Kryzysowego
MON w celu osiągniecia nienależytej korzyści majątkowej, wprowadził w błąd organ
finansowy JW […] oraz Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, co
doprowadziło Dowódcę […] do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, poprzez
przedstawienie do rozliczenia polecenia wyjazdu służbowego nr […] z dnia 15
listopada 2012 r. w treści, którego rozliczył podróż służbową do P. i z powrotem,
zrealizowaną w okresie od dnia 28 do 30 listopada 2012 r., fałszywie wskazując, iż
odbył ją na podstawie umowy z dnia 16 czerwca 2011 r., samochodem prywatnym
marki Opel Vectra, podczas gdy w tym czasie ww. samochodów stał na parkingu
Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w W. przy ul. R. 4, a ww. podróż odbył
innym środkiem lokomocji, przez co osiągnął nienależytą korzyść, w kwocie nie
mniejszej niż 538 zł i 26 gr, przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, tj.
o czyn określony w art. 286 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k.”
Argumentacja Sądu była następująca. Skoro oskarżony dostał zgodę na
odbycie podróży służbowej własnym samochodem, to nie ma znaczenia, że użył
innego pojazdu, bowiem okoliczność ta nie spowodowała wzrostu kosztów, które
poniósł pracodawca, gdyż są one ściśle określone i wyrażają się w iloczynie
obejmującym długość trasy i ryczałtu za kilometr pokonanej drogi.
Zażalenie na to postanowienie złożył prokurator i zarzucając:
„ 1. Obrazę przepisów postępowania karnego, a mianowicie art. 339 § 3 pkt 1 kpk
w zw. z art. 385 § 1 kpk, która miała wpływ na treść zapadłego rozstrzygnięcia,
poprzez bezzasadne wydanie orzeczenia merytorycznego co do czynu
zarzucanego płk M. B., po uprzednim przeprowadzeniu merytorycznej oceny
zgromadzonego materiału dowodowego, pomimo nie otwarcia przewodu sądowego
i przeprowadzenia postępowania dowodowego w pełnym zakresie, w wyniku czego
Sąd dokonał błędnych ustaleń faktycznych co do wyczerpania przez
inkryminowane ww. oficerowi zachowanie znamion występku określonego w art.
286 § 3 kk w zw. z art. 286 § 1 kk.
2. Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający
wpływ na treść zapadłego rozstrzygnięcia, poprzez bezzasadne przyjęcie, iż płk M.
3
B. nie działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i nie doprowadził Dowódcy […]
do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 538 zł. i 26
gr., co w konsekwencji zaowocowało niesłusznym uznaniem przez Sąd I instancji,
iż zachowanie przypisywane płk M. B. nie wypełniło znamion czynu zabronionego
określonego w art. 286 § 3 kk w zw. z art. 286 § 1 kk, pomimo, iż zebrany w
sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje na sprawstwo ww. oficera”
postulował uchylenie postanowienia i przekazanie sprawy Wojskowemu Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania.
Uzasadniając zażalenie prokurator stwierdził, że umowa zawarta pomiędzy
Jednostką Wojskową, a oskarżonym zawierała ściśle określone warunki, nie tylko
cel podróży i zasady zwrotu związanych z nią kosztów (w tym amortyzacji), ale
również dokładne wskazanie, że ma to być pojazd, którego właścicielem jest
udający się w podróż. W sytuacji, w której oskarżony pojechał do miejsca
przeznaczenia cudzym pojazdem, złamał on warunki umowy, a wystawiając
rachunek za przejazd i posługując się własnymi danymi oraz podając, a przez to
wprowadzając pracodawcę w błąd, że jechał pojazdem stanowiącym jego własność,
uzyskał korzyść, której nie powinien był otrzymać.
Sąd Najwyższy, uznając zażalenie za uzasadnione, zważył co następuje.
Na początku rozważań należy podnieść, że doszło do obrazy art. 410 k.p.k.,
który to przepis stwierdza, że podstawę orzeczenia może stanowić tylko całokształt
okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej. Okoliczności te (dowody)
muszą zostać ujawnione w przewidziany przez przepisy sposób; w przypadku
orzekania bez przeprowadzania postępowania dowodowego, przez uznanie ich
(chodzi o materiały postępowania przygotowawczego) za ujawnione. Czynności
takiej nie udokumentowano, nie wiadomo zatem, na których dowodach oparł się
Sąd wydając zaskarżone postanowienie.
Zdecydowanie rację ma autor zażalenia, który (powołując się na stosowne
orzecznictwo) stwierdza, że umorzenie postępowania przed rozprawą na podstawie
art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. może nastąpić wówczas, gdy zebrane w sprawie dowody
wyraźnie i jednoznacznie wskazują, że zarzucany oskarżonemu czyn nie zawiera
4
znamion czynu zabronionego.
Sąd w zaskarżonym orzeczeniu przyjął takie rozwiązanie, ale w
okolicznościach, które go do tego nie uprawniały; sam bowiem w uzasadnieniu
postanowienia wskazał, że " ocena prawna stanu faktycznego występującego w
niniejszej sprawie jest skomplikowana" i " w tej sprawie miał wątpliwości ", a mimo
to postanowił o umorzeniu postępowania bez przeprowadzenia postępowania
dowodowego. Jednocześnie zastrzegł, iż „ … nawet w razie , gdyby dokonać innej
interpretacji prawnej oskarżony i tak przestępstwa nie popełnił… i postępowanie
karne w tej sprawie należałoby umorzyć na zasadzie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.”
W ocenie Sądu Najwyższego sposób procedowania był zbyt pośpieszny, a
przez to ocena dowodów ( nie wskazanych – uwaga SN ) okazała się, w świetle
zażalenia i w konfrontacji z aktami sprawy, powierzchowna.
W szczególności dokładnego wyjaśnienia wymagała kwestia, czy oskarżony
działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czy też takiego celu nie miał.
Odnosząc się do tego zagadnienia Wojskowy Sąd Okręgowy w W. ograniczył się
do konstatacji, że skoro oskarżony odbył podróż samochodem nie będącym
własnością pracodawcy i chociaż nie był to pojazd, którego był właścicielem, ale
innej osoby, to otrzymał za ten przejazd „ dokładnie taka samą kwotę jaką
otrzymałby, gdyby podróż odbył samochodem, który był wyszczególniony w
umowie”. Rozumowanie to, jak słusznie wskazuje autor zażalenia, nie było
prawidłowe i wbrew opinii Sądu oskarżonemu nie przysługiwał zwrot należności za
przejazd. Oskarżony nie spełnił bowiem warunków umowy, czego zresztą był
świadomy, gdyż występując o zwrot kosztów przejazdu fałszywie podał, iż odbył ją
własnym pojazdem. Okoliczność tę Sąd skwitował stwierdzeniem, że była to pewna
„ nieścisłość”.
Fakty dotyczące rozpoznawanej sprawy – mimo tych uwag - nie powinny
budzić wątpliwości, chociaż kwestia pobudek działania oskarżonego będzie
podlegała swobodnej ocenie Sądu zobowiązanego do ich powtórnej oceny.
Ocenie, gdyby Sąd uznał trafność zarzutów, podlegać będzie też stopień
społecznej szkodliwości czynu, zważywszy na okoliczności zdarzenia i fakt, ze
5
oskarżony zwrócił należność, którą pobrał.