Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KO 97/13
POSTANOWIENIE
Dnia 11 grudnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk (przewodniczący)
SSN Rafał Malarski
SSN Eugeniusz Wildowicz (sprawozdawca)
w sprawie R. S.
oskarżonego o przestępstwo z art. 284 § 2 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 11 grudnia 2013 r.,
wniosku Sądu Rejonowy w D.
o przekazanie sprawy innemu sądowi równorzędnemu na podstawie art. 37 k.p.k.
postanowił
wniosku nie uwzględnić.
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 7 listopada 2013 r. Sąd Rejonowy w D. wystąpił do
Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy R. S., oskarżonego o przestępstwo z art.
284 § 2 k.k., innemu sądowi równorzędnemu. W uzasadnieniu postanowienia
wskazał, że oskarżony kwestionuje bezstronność sędziów tego Sądu powołując się
na ich „bliskie kontakty” z bratem i szwagrem oskarżyciela posiłkowego B. W. -
odpowiednio miejscowym adwokatem i prokuratorem Prokuratury Okręgowej w R.
Podkreślił, że również sędziowie Sądu Rejonowego w D. w swoich oświadczeniach
powoływali się na osobiste i koleżeńskie kontakty z prokuratorem B. O. i
adwokatem M. W. i wnosili o wyłączenie ich od rozpoznania sprawy. Sąd Okręgowy
w R. tych wniosków (również oskarżonego) jednak nie uwzględnił. Ponadto,
obecnie w charakterze świadka ma być przesłuchany M. W. Oceny zeznań tej
2
osoby nie powinni, zdaniem sądu występującego z inicjatywą, dokonywać
sędziowie, którzy osobiście znają świadka, gdyż może to rodzić u stron
postępowania wątpliwości co do rzetelności tej oceny. Wszystko to wymaga
przekazania sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Wniosek nie zasługuje na uwzględnienie.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowane jest zapatrywanie, że
przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi w trybie art. 37 k.p.k., jako
odstępstwo od obowiązku rozpoznania sprawy przez sąd miejscowo właściwy, jest
możliwe tylko w wyjątkowych przypadkach, kiedy szczególnie ważne względy
związane z dobrem wymiaru sprawiedliwości za takim przekazaniem przemawiają.
Taka sytuacja w tej sprawie nie zachodzi. Fakt, że bezstronność sędziów
sądu właściwego do rozpoznania sprawy z jednej strony kwestionuje oskarżony, a z
drugiej – niektórzy sędziowie tego sądu sami wnosili o wyłączenie ich od jej
rozpoznania - nie uzasadnia zastosowania w niej instytucji przewidzianej w art. 37
k.p.k. Wnioski te, wobec braku ku temu uzasadnionych podstaw, nie zostały
bowiem uwzględnione. Natomiast wniosek oskarżonego o wyłączenie sędziego,
który rozpoznaje sprawę, pozostawiono bez rozpoznania. Ten stan rzeczy pozwala
przyjąć, że w sprawie nie zachodzą takie okoliczności, które utrudniałyby
obiektywne i bezstronne jej rozpoznanie przez sąd miejscowo właściwy. Ponadto
zauważyć należy, że instytucja z art. 37 k.p.k. nie może być wykorzystywana do
niwelowania „niekorzystnych” dla stron (także samych sędziów) decyzji
podejmowanych przez inne sądy w trybie art. 42 i 43 k.p.k.
Brak jest również podstaw do zaakceptowania poglądu Sądu Rejonowego w
D., że zaistniała w sprawie sytuacja może pociągać za sobą uzasadnione
wątpliwości w opinii społecznej, co do możliwości rzetelnej oceny zeznań świadka
M. W. i w rezultacie bezstronnego rozpoznania sprawy przez sąd miejscowo
właściwy.
Ewentualne podzielenie tego stanowiska sądu występującego z inicjatywą
oznaczałoby w istocie, że sędziowie nie mogą rozpoznawać tych spraw, w których
zachodzi potrzeba przesłuchania w charakterze świadka osoby osobiście znanej
3
temu sędziemu. Z przyczyn zupełnie zasadniczych zaakceptowanie takiego
poglądu nie jest możliwe.
Wskazać także trzeba, że sąd miejscowo właściwy do rozpoznania sprawy
nie może antycypować przyszłych opinii społecznych. Przewidywanie pojawienia
się takich, niekorzystnych opinii, w sytuacji, gdy pozbawione będą uzasadnionych
podstaw, nie powinno prowadzić do odstąpienia od zasadniczej właściwości sądu.
Unikanie rozpoznania sprawy pod presją przewidywanego negatywnego odbioru
przez pewną grupę osób nie służy dobru wymiaru sprawiedliwości, bowiem
autorytet sądu buduje sprawne, bez zbędnej zwłoki, przeprowadzenie każdego
postępowania i podjęcie, na podstawie wnikliwej i bezstronnej oceny wszystkich
dowodów, merytorycznie słusznej decyzji (por. postanowienie Sądu Najwyższego z
dnia 25 października 2006 r., V KO 86/06, LEX nr 324567).
Dlatego nie ma podstaw do uwzględnienia wniosku o przekazanie
przedmiotowej sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu.
Kierując się powyższym, Sąd Najwyższy postanowił jak na wstępie.