Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 265/13
POSTANOWIENIE
Dnia 10 grudnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Puszkarski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 10 grudnia 2013 r.,
sprawy W. K.
uniewinnionego od zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 212 § 2 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego
od wyroku Sądu Okręgowego w O.
z dnia 8 maja 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w O.
z dnia 30 października 2012 r.12
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciążyć
oskarżyciela prywatnego A. R.
UZASADNIENIE
Działający przez pełnomocnika A. R. prywatnym aktem oskarżenia zarzucił
W. K., że w dniu 14 lipca 2010 r. za pomocą środków masowego komunikowania w
postaci gazety „Tygodnik P. w artykule pt. „[…]” w celu poniżenia A. R. w opinii
publicznej, narażenia go na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu
lekarza, pomówił pokrzywdzonego publicznie:
- zarzucając mu nieodpowiedzialność w wykonywaniu zawodu lekarza podczas
opieki nad matką oskarżonego,
- zarzucając mu bezzasadne wypisanie matki oskarżonego do domu, twierdząc
przy tym, iż „z takimi ranami weterynarz psa by nie wypuścił”,
2
- twierdząc, iż w jego oczach pokrzywdzony nie jest już lekarzem i nie zasługuje
już na to by nosić biały fartuch,
tj. o czyn z art. 212 § 2 k.k.
Sąd Rejonowy w O. po ponownym rozpoznaniu sprawy wyrokiem z dnia 30
października 2012 r., uniewinnił W. K. od zarzutu popełnienia opisanego wyżej
czynu oraz rozstrzygnął o kosztach procesu.
Apelację od tego wyroku wniósł pełnomocnik oskarżyciela prywatnego.
Zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego, zarzucając:
1. obrazę przepisów prawa materialnego, a to art. 213 § 2 k.k. poprzez jego błędne
zastosowanie oraz art. 214 k.k. poprzez jego niezastosowanie;
2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ
na jego treść, polegający na ustaleniu, że „wątpliwości – ale natury
merytorycznej, a nie co do wiarygodności – budzi jedynie poleganie przez niego
(oskarżyciela prywatnego) na uzyskaniu przed wypisaniem pacjentki ze szpitala
informacji (od innego lekarza), że rany mogły być leczone w warunkach
ambulatoryjnych”;
3. obrazę przepisów postępowania, a to art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez
niewskazanie na jakich dowodach oparł się Sąd twierdząc, iż podnoszone przez
oskarżonego zarzuty są prawdziwe.
W konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 8 maja 2013 r., utrzymał w mocy zaskarżony
wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną oraz wydał rozstrzygnięcie w
przedmiocie kosztów.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego wniósł pełnomocnik
oskarżyciela prywatnego. Zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego,
zarzucając „obrazę przepisów prawa materialnego, a to art. 213 § 2 k.k. poprzez
przyjęcie, iż zarzut podniesiony przez W. K. (»w moich oczach A. R. nie jest już
lekarzem i nie zasługuje na to by nosić biały fartuch«) jest prawdziwy, podczas gdy
z prawidłowo ustalonego przez Sąd Okręgowy zaskarżonym kasacją wyroku stanu
faktycznego wynika, iż w stosunku do oskarżyciela prywatnego nie można poczynić
jakiegokolwiek zarzutu odnośnie nieprawidłowości w sposobie leczenia matki
3
oskarżonego, albowiem zrobił on wszystko co należało zrobić z medycznego,
internistycznego punktu widzenia ażeby leczyć matkę oskarżonego, jak również nie
można mu stawiać zarzutu, iż niezasadnie wypisał matkę oskarżonego ze szpitala
wobec stwierdzenia przez lekarza chirurga (kompetentnego w tym zakresie), iż
odleżyny jakie miała matka oskarżonego nadają się do leczenia ambulatoryjnego,
co skutkowało uniewinnieniem oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu,
a jest rażącym naruszeniem prawa mającym istotny wpływ na treść orzeczenia”.
Podnosząc ten zarzut, autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
oraz utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Rejonowego w O. i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
Obrońca oskarżonego sporządził obszerną odpowiedź na kasację, w której
zawarł wniosek o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Należało podzielić pogląd obrońcy oskarżonego, iż kasacja nie zasługiwała
na uwzględnienie. Co więcej, analiza podniesionego przez skarżącego zarzutu,
który wyznacza granice rozpoznania kasacji (zob. art. 536 k.p.k.) prowadzi do
wniosku o jej oczywistej bezzasadności. Konsekwencją tego było oddalenie kasacji
w trybie art. 535 § 3 k.p.k., tj. na posiedzeniu bez udziału stron.
Obrońca trafnie wskazał, nawiązując do istoty tego nadzwyczajnego środka
zaskarżenia, że pełnomocnik oskarżyciela prywatnego nie respektował
wypływającej z art. 519 k.p.k. zasady, iż skoro środek ten jest wnoszony od
prawomocnego wyroku sądu odwoławczego, to powinien wykazywać wady prawne,
którymi dotknięte jest orzeczenie tego sądu, względnie wady orzeczenia sądu I
instancji, których sąd odwoławczy nie skorygował, chociaż mógł i powinien to
uczynić w związku z rozpoznawaniem środka odwoławczego. Należy też pamiętać,
że postępowanie kasacyjne nie może stanowić powtórzenia postępowania
odwoławczego, zatem w jego trakcie niedopuszczalne jest dokonywanie ponownej
oceny dowodów, czy też poprawności dokonanych ustaleń faktycznych.
Tymczasem skarżący, wskazując na rażące naruszenie prawa materialnego,
ponowił zarzut postawiony wcześniej w apelacji, chociaż nie twierdził, że z
naruszeniem art. 433 § 2 k.p.k., względnie art. 457 § 3 k.p.k. Sąd II instancji go nie
rozpoznał, względnie rozpoznał bez należytej wnikliwości. Co prawda, autor kasacji
4
najwyraźniej starał się wykazać inny, jego zdaniem, niż w apelacji aspekt obrazy
prawa materialnego (w pierwszej skardze podnosił błędne zastosowanie art. 213 §
2 k.k. oraz niezastosowanie art. 214 k.k., w drugiej przyjęcie, że zarzut podniesiony
przez oskarżonego jest prawdziwy), ale ten zabieg tym bardziej upewnia, że w
istocie dążył – przez podniesienie zagadnienia, które „przeoczył” w apelacji – do
poddania kontroli przez Sąd kasacyjny orzeczenia Sądu meriti, a nie orzeczenia
Sądu odwoławczego. Wymaga przy tym podkreślenia, że jeżeli autor kasacji obrazy
prawa materialnego (art. 213 § 2 k.k.) upatruje w przyjęciu, że zarzut podniesiony
przez oskarżonego jest prawdziwy, to w istocie wskazuje nie na obrazę prawa
materialnego, ale na błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę
orzeczenia, mianowicie błędne ustalenie, że zarzut podniesiony przez oskarżonego
jest prawdziwy. Stawia to pod znakiem zapytania samą dopuszczalność kasacji.
W uzasadnieniu skargi jej autor wspomniał, że przy pierwszym rozpoznaniu
sprawy Sąd Rejonowy skazał oskarżonego za występek zniesławienia, jednak Sąd
odwoławczy uchylił zaskarżony przez obrońcę wyrok „z jednoznacznymi
zapatrywaniami prawnymi, iż pomimo wypełnienia znamion czynu zniesławienia
przez oskarżonego o którym mowa w art. 212 § 2 k.k. zachodzi kontratyp z art. 213
§ 2 k.k. przesądzając tym samym niejako o treści wyroku”. Podniósł także skarżący,
że „skoro zatem tak oczywiste dla Sądu II instancji (wyrok z 5.06.2012 r.) było
zaistnienie kontratypu z art. 213 § 2 k.k. dziwi fakt uchylenia zaskarżonego wyroku
a nie jego zmiana”. Te uwagi wypada uznać za zasadne (z zastrzeżeniem – o czym
później) także przez pryzmat uzasadnienia wyroku zaskarżonego kasacją. Sąd
Okręgowy przypomniał bowiem, że uchylając pierwszy wydany w sprawie wyrok
stwierdził, iż przyczyną tego była obraza przepisu art. 213 § 2 k.k., której dopuścił
się sąd meriti, jako że było oczywiste, iż oskarżyciel prywatny (osoba pełniąca
funkcję publiczną) podjął decyzję o wypisaniu ze szpitala matki oskarżonego z
zaawansowanymi odleżynami, które wymagały dalszego leczenia szpitalnego i ten
zarzut stawiany oskarżycielowi prywatnemu jest prawdziwy, zaś oskarżony miał na
celu aby „Oddział Wewnętrzny P. Centrum Medycznego wykazywał większą
dbałość o pacjentów i aby w tej placówce zajmowano się pacjentami lepiej, aniżeli
jego matką”. Wywodził dalej Sąd ad quem, że „w związku z tym należało uznać, iż
bezprawność zarzutu podniesionego przez oskarżonego wyłącza kontratyp art. 213
5
§ 2 k.k. dotyczący bezprawności zniesławienia. Skoro zatem, na podstawie
wskazanych wyżej przepisów, sąd meriti był związany zapatrywaniem prawnym
wyrażonym przez sąd odwoławczy w wyroku uchylającym przedmiotową sprawę i
przekazującym ją do ponownego rozpoznania, to należy stwierdzić, iż wyrok sądu I
instancji jest trafny”. Zgadzając się z autorem kasacji, że przy takim podejściu mało
zrozumiałe jest uchylenie się Sądu odwoławczego przy pierwszym rozpoznaniu
sprawy od wydania merytorycznego orzeczenia, wypada zwrócić uwagę, że
bezkrytycznie przyjął tezę tego Sądu, iż Sąd I instancji rozpoznając sprawę
ponownie był związany przekazanymi mu „zapatrywanymi prawnymi”, a skoro się
do nich zastosował to wydał prawidłowy wyrok. Wysoce wątpliwy jest bowiem
pogląd, że zapatrywaniem prawnym, w rozumieniu art. 442 § 3 k.p.k., jest pogląd
co do prawdziwości postawionego przez oskarżonego zarzutu, jak też czy zarzut
służył obronie społecznie uzasadnionego interesu; te bowiem zagadnienia lokują
się wyraźnie w sferze ustaleń faktycznych. Trafniejsze zatem ze strony autora
kasacji byłoby skonstruowanie zarzutu wskazującego na utrzymanie w mocy
wyroku Sądu I instancji przy błędnej interpretacji przez Sąd odwoławczy
wspomnianego art. 442 § 3 k.p.k., w szczególności poprzez wyrażenie
przekonania, że Sądowi Rejonowemu zostały przekazane zapatrywania prawne,
którymi był związany oraz że wyrok tego Sądu jest trafny dlatego, iż respektował on
te zapatrywania. Jednak i w takim wypadku kasacja nie musiałaby wywołać
oczekiwanego przez skarżącego skutku. Treść uzasadnienia wyroku Sądu I
instancji nie wskazuje bowiem, że poczynione przezeń ustalenia co do
prawdziwości zarzutu postawionego przez oskarżonego A. R. oraz celu, jakim
oskarżony się kierował były poczynione niesamodzielnie. W każdym razie w
żadnym miejscu Sąd meriti, być może uznając, że w istocie zapatrywania Sądu
odwoławczego nie były zapatrywanymi prawnymi, do nich nie nawiązał, tym
bardziej nie wspomniał, że traktuje je jako determinujące jego rozstrzygnięcie.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w
postanowieniu. O kosztach sądowych postępowania kasacyjnego rozstrzygnął
zgodnie z art. 636 § 1 i 3 k.p.k.
6