Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 280/13
POSTANOWIENIE
Dnia 10 grudnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Puszkarski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 10 grudnia 2013 r.,
sprawy: 1. D. H.
skazanego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k.
w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i in.,
2. P. W.
skazanej z art. 280 § 2 k.k. i in.,
z powodu kasacji wniesionych przez obrońców skazanych
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 16 maja 2013 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w G.
z dnia 19 listopada 2012 r.,
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić obie kasacje jako oczywiście bezzasadne;
2. zasądzić od skazanych D. H. i P. W. na rzecz Skarbu
Państwa przypadające na nich koszty sądowe postępowania
kasacyjnego, w tym od D. H. nieuiszczoną opłatę od kasacji w
kwocie 750 (siedemset pięćdziesiąt) zł.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z dnia 19 listopada 2012 r., skazał troje
oskarżonych, przy czym D. H. i P. R. uznał za winnych tego, że w dniu 24 czerwca
2011 r. w B., działając wspólnie i w porozumieniu, posługując się niebezpiecznymi
narzędziami w postaci metalowych młotków, w zamiarze bezpośrednim
pozbawienia życia A. D., zadali mu uderzenia młotkiem w głowę – D. H. dwa, a P.
2
R. jedno uderzenie – skutkujące powstaniem dwóch wewnątrzczaszkowych złamań
kości z wgnieceniami w okolicach sklepienia czaszki wraz ze stłuczeniem mózgu,
krwotokami podtwardówkowymi i podpajęczynówkowymi oraz wykształceniem
mocnego obrzęku mózgu, dokonując przy tym zaboru w celu przywłaszczenia
samochodu osobowego marki BMW 530 D wartości 18.990 euro (78.624 zł) oraz
samochodu osobowego marki Mercedes CLK 200 coupé wartości 11.890 euro
(49.462 zł), stanowiących własność S./…/ K./…/ Bank AG z siedzibą w M.,
powodując u A. D. ciężki uszczerbek na zdrowiu, tj. chorobę długotrwałą i realnie
zagrażającą życiu, z powikłaniami w postaci prawostronnego spastycznego
niedowładu połowicznego z towarzyszącymi objawami neurologicznymi.
Kwalifikując ten czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 280
§ 2 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., na podstawie art. 14 §
1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. Sąd wymierzył kary
pozbawienia wolności: D. H. w wysokości 25 lat, a P. R. w wysokości 15 lat. Na
podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonych przepadek korzyści osiągniętej
z przestępstwa w kwotach: od D. H. 12.200 zł, a od P. R. 300 zł; na podstawie art.
46 § 2 k.k. orzekł od obu oskarżonych nawiązki na rzecz A. D. w kwotach po
20.000 zł.
Obu oskarżonych Sąd skazał również za inne przestępstwa, za które
wymierzył im kary pozbawienia wolności, a po połączeniu kar wymierzył D. H. karę
łączną 25 lat, a P. R. karę łączną 15 lat pozbawienia wolności, zaliczając na ich
poczet okresy tymczasowego aresztowania: D. H. od dnia 20 lipca do dnia 2
sierpnia 2011 r., P. R. od dnia 20 lipca do dnia 5 sierpnia 2011 r.
Apelacje od tego wyroku wnieśli prokurator na niekorzyść oskarżonych
(kwestionował orzeczenia o środkach karnych, przepadku korzyści majątkowej
osiągniętej z przestępstwa i obowiązku naprawienia szkody) oraz obrońcy
oskarżonych, przy czym obrońca D. H., skarżąc jedynie orzeczenie dotyczące
opisanego wyżej usiłowania zabójstwa, zarzucił:
1. obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 148 § 2 pkt 2 k.k.,
polegającą na niezasadnym przyjęciu, iż D. H. działał z zamiarem
bezpośrednim pozbawienia życia A. D., podczas gdy prawidłowa ocena
zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że działanie
3
oskarżonego wypełniło wyłącznie znamiona przestępstwa określonego w art.
280 § 2 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.;
2. rażącą surowość wymierzonej oskarżonemu kary.
Wniósł o:
1. uchylenie wyroku w części dotyczącej orzeczenia o wymierzonej
oskarżonemu karze łącznej;
2. zmianę wyroku poprzez przyjęcie, że przypisany oskarżonemu czyn
wypełnia znamiona przestępstwa opisanego w art. 280 § 2 k.k. w zw. z art.
156 § 1 pkt 2 k.k.;
3. wymierzenie oskarżonemu nowej, łagodniejszej kary pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 16 maja 2013 r., zmienił zaskarżony wyrok
wobec wszystkich oskarżonych, przy czym wobec D. H. w ten sposób, że uchylił
wydane na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzeczenie o przepadku korzyści osiągniętej z
przestępstwa w kwocie 12.200 zł, a na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądził solidarnie
od niego oraz dwojga pozostałych oskarżonych na rzecz S./…/ K./…/ Bank AG z
siedzibą w M. kwotę 128.086 zł tytułem naprawienia szkody wyrządzonej
przestępstwem; w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy,
uznając apelacje wszystkich obrońców oskarżonych za oczywiście bezzasadne.
Zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa po 1/3 wydatków za
postępowanie odwoławcze oraz wymierzył im opłaty za drugą instancję – D. H. w
kwocie 600 zł.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego wniósł m.in.
obrońca D. H., zarzucając rażące naruszenie prawa materialnego, mogące mieć
wpływ na treść wyroku, a mianowicie normy art. 148 § 2 k.k. poprzez niezasadne
uznanie, że D. H. działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia
pokrzywdzonego A. D.
Wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku, jak też wyroku Sądu I instancji i
przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej /…/ wniósł o
jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sprawa wpłynęła do Sądu Najwyższego 30 sierpnia 2013 r., natomiast 14
listopada 2013 r. wpłynęło do tego Sądu sporządzone przez obrońcę 8 dni
4
wcześniej pismo określone jako „uzupełnienie kasacji”, w którym autor
zadeklarował, że uzupełnia kasację o zarzut naruszenia prawa procesowego – art.
7 k.p.k. i artykułów: 5 § 2, 410, 433 oraz 457 k.p.k., polegającego na naruszeniu
zasady swobodnej oceny dowodów oraz rozstrzygnięciu niedających się usunąć
wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, w głównej mierze dotyczących ustalenia
ilości ciosów zadanych przez D. H. oraz skutków z tego wynikających, co miało
istotny wpływ na ustalenie zamiaru i określenie stopnia winy oskarżonego, wobec
zmienności wyjaśnień P. R.
Pisma adresowane do Sądu Najwyższego sporządził również D. H. W
pierwszym, datowanym 14 sierpnia 2013 r., określonym jako „odpowiedź na
odpowiedź Prokuratury Apelacyjnej w zw. ze złożoną kasacją”, skazany stwierdził,
że jego obrońca „bardzo dobrze uzasadnił naruszenie prawa materialnego, które
miało wpływ na treść wyroku”, ale też, jak się wydaje, sugerował, że Sąd
odwoławczy naruszył przepisy art. 433 § 2 oraz art. 457 § 3 k.p.k. W drugim piśmie,
datowanym 7 listopada 2013 r., skazany wyraził pogląd, że Sąd Apelacyjny nie był
należycie obsadzony, bowiem w składzie orzekającym brał udział sędzia
delegowany z innego sądu, przy czym został wyznaczony do rozpoznania sprawy w
takim terminie, że nie był w stanie zapoznać się należycie z jej aktami. Skutkiem
tego było niedostrzeżenie błędu procesowego polegającego na tym, że Sąd I
instancji pominął fakt zaginięcia jednego z narzędzi przestępstwa w postaci młotka
należącego do P. R., w związku z czym przypisał D. H. zadanie pokrzywdzonemu
dwóch uderzeń, zamiast jednego uderzenia, niezagrażającego życiu i zdrowiu.
Zdaniem skazanego „gdyby Sąd Apelacyjny był należycie obsadzony i zapoznał się
z całą dokumentacją dowodową, to z pewnością nie pominąłby tak ważnego błędu
procesowego i przekazałby sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd I
instancji”. Skazany wyraził też „sprzeciw” z powodu niepowiadomienia go o mającej
miejsce zmianie składu sędziowskiego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Na wstępie należy zaznaczyć, że rozpoznaniu podlegała kasacja w takiej
postaci, w jakiej została złożona przez obrońcę z zachowaniem ustawowego
terminu. Nadesłane tzw. uzupełnienie kasacji nie rodziło żadnych skutków
procesowych, jako że po upływie wspomnianego terminu nie istnieje prawna
5
możliwość rozszerzenia zakresu rozpoznania sprawy, przez żądanie rozpoznania
zarzutów, które nie zostały sformułowane w kasacji. Wszelkie oświadczenia i pisma
stron procesowych składane po upływie terminu do wniesienia kasacji podlegają
rozpoznaniu wyłącznie w zakresie, w jakim ich argumentacja pozostaje w ścisłym
związku z zarzutami zawartymi w kasacji. Wyjątek od tej zasady stanowi jedynie
podniesienie poza kasacją i po upływie terminu do jej wniesienia, zarzutu
wskazującego na uchybienie stanowiące bezwzględną przyczynę odwoławczą
(zob. postanowienie SN z dnia 1 grudnia 2004 r., II KK 332/04, LEX nr 163251). Z
pewnością, nie należy do tej kategorii zarzut sformułowany w „uzupełnieniu”
kasacji, zaś przedstawiona w tym piśmie argumentacja odnosi się do zagadnień nie
związanych z zarzutem kasacji. Obrońca w żaden sposób nie wyjaśnił, dlaczego
swoje postąpienie uważa za procesowo prawidłowe; być może, zgłaszając
dodatkowy zarzut uważał, że jest to dopuszczalne nie tylko w postępowaniu
apelacyjnym, ale także w postępowaniu kasacyjnym. Pogląd ten nie byłby jednak
zasadny. O ile możliwość zgłoszenia przez oskarżonego bądź obrońcę
dodatkowego zarzutu po upływie terminu do wniesienia apelacji wynika z
obowiązku sądu odwoławczego przeprowadzenia tzw. totalnej kontroli apelacyjnej
(zob. np. A. Bojańczyk, Czy obrońca może sporządzić apelację „kompozytową”,
uzupełnianą lub modyfikowaną w toku postępowania odwoławczego?, Palestra
2013, nr 11-12, s. 250-251), to treść art. 536 k.p.k., który mówi o rozpoznaniu przez
Sąd Najwyższy kasacji „w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów, a w
zakresie szerszym – tylko w wypadkach określonych w art. 435, 439 i 455” jasno
wskazuje, że w postępowania kasacyjnym totalna kontrola zaskarżonego wyroku
nie wchodzi w grę. Nie jest zatem możliwe podniesienie nowego zarzutu po upływie
terminu do wniesienia kasacji. Niezależnie od tego można zauważyć, że dodatkowo
zgłoszony przez obrońcę zarzut tylko pozornie wskazuje na uchybienie Sądu
odwoławczego, a w istocie ma charakter czysto apelacyjny.
Również pisma skazanego mogły być rozpatrzone tylko pod kątem, czy
sygnalizuje któreś z uchybień wymienionych w art. 439 k.p.k., względnie czy
wspierają argumentację zawartą w kasacji. Wspomniano, że w jednym z nich
skazany podał w wątpliwość prawidłowość obsady Sądu Apelacyjnego, jednak
podane przez niego okoliczności świadczą, że nie zaistniało uchybienie określone
6
w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. W istocie D.H. starał się wykazać, iż nie wszyscy
orzekający w jego sprawie sędziowie, w szczególności sędzia delegowany,
należycie zapoznali się z jej materiałami; kwestia ta pozostaje jednak poza
zakresem wymienionego przepisu. Na marginesie można zauważyć, że do akt
sprawy został dołączony dokument świadczący o prawidłowej obsadzie Sądu.
Wynika bowiem z niego, że wskazana imiennie sędzia Sądu Okręgowego w S.
decyzją Prezesa Sądu Apelacyjnego z dnia 25 marca 2013 r., wydaną na
podstawie art. 77 § 9 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, została
delegowana do orzekania w tym Sądzie w dniu 16 maja 2013 r. Dla rozwiania
wątpliwości skazanego celowe też będzie wspomnieć, że zarządzenie o
wyznaczeniu terminu rozprawy (kolejnego, po odwołaniu poprzedniego,
wyznaczonego na 25 kwietnia 2013 r.) i składu orzekającego z udziałem
delegowanej sędzi (w składzie wyznaczonym na 25 kwietnia 2013 r. nie
uczestniczyła) Przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Apelacyjnego wydał 22
kwietnia 2013 r. Data tej ostatniej decyzji pozwala przyjąć, że zupełnie
bezpodstawne jest przekonanie skazanego, iż sędzia delegowana nie miała czasu
niezbędnego do należytego zapoznania się z aktami jego sprawy. Dla jasności
należy też zaznaczyć, że żaden przepis nie obliguje do zawiadomienia stron o
osobie sędziego (sędziów), który został wyznaczony do rozpoznania sprawy, jak
też o zaistniałej w tym zakresie zmianie.
Żadne z pism oskarżonego, poza ogólnikowym stwierdzeniem, że obrońca
bardzo dobrze uzasadnił podniesiony zarzut, nie wspiera tego zarzutu rzeczowymi
argumentami, natomiast gdy chodzi o narzędzia przestępstwa, to Sąd I instancji
całkiem jasno wskazał, że już po dokonaniu przestępstwa „po drodze P. R. wyrzucił
swój młotek, natomiast D. H. wyrzucił młotek już po przybyciu do G., wyrzucając go
na moście do rzeki …”. Nie ma więc racji skazany, że fakt zaginięcia młotka, którym
posłużył się P. R. został przez Sąd pominięty. Z pierwszego jego pisma wynika, że
uważa on, iż odnalezienie obu młotków pozwoliłoby wykazać, że krew
pokrzywdzonego była na młotku R., zaś na jego młotku nie, a w konsekwencji, że
zadał pokrzywdzonemu tylko „jedno uderzenie ogłuszające”. Należy wobec tego
zauważyć, że skuteczne pozbycie się przez sprawców narzędzi, nie daje powodu
do czynienia organom procesowym zarzutu zaniechania określonej czynności, jak
7
też nie daje podstaw do negowania poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych,
które zostały oparte na wskazanych przez Sąd dowodach.
Przechodząc zaś do meritum, należy stwierdzić, że pogląd prokuratora o
oczywistej bezzasadności kasacji zasługiwał na aprobatę. Trafnie bowiem
oskarżyciel publiczny zwrócił uwagę, iż autor skargi, chociaż deklaruje, że jej
przedmiotem postawionego w niej zarzutu jest uchybienie Sądu ad quem, w istocie
zgłosił zastrzeżenia pod adresem rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, bowiem w
kasacji postawił zarzut, który wcześniej podniósł w apelacji. Nie postawił natomiast
zarzutu naruszenia przepisów dotyczących postępowania odwoławczego, np. nie
twierdził, że z obrazą art. 433 § 2 k.p.k. Sąd II instancji nie rozważył wszystkich
wniosków i zarzutów wskazanych w apelacji, względnie że z obrazą art. 457 § 3
k.p.k. nie podał, dlaczego uznał je za niezasadne. Z tego punktu widzenia kasacja,
która nie respektuje podstawowej dla tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia
normy określonej w art. 519 k.p.k., sytuuje się na granicy dopuszczalności.
Nadto treść kasacji (jak i wcześniej apelacji) każe przyjąć, że obrońca ma
trudności w prawidłowym redagowaniu środków odwoławczych, bowiem zarzut,
który w istocie wskazuje na błąd ustaleniach faktycznych (odnośnie do zamiaru, z
jakim działał skazany), uznaje za zarzut obrazy prawa materialnego. Autor kasacji
powinien wziąć pod uwagę, że postawienie zarzutu obrazy prawa materialnego,
zwłaszcza gdy dotyczy przepisu Części szczególnej Kodeksu karnego, jest
możliwe, jeżeli skarżący nie kwestionuje dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych
(ignorowanie tej reguły, nawet przez podmioty profesjonalne, w praktyce nie jest
rzadkie – zob. np. Z. Kapiński, Apelacje w procesie karnym, Warszawa 2013, s. 15)
oraz że już Sąd Apelacyjny, chociaż wprost nie wytknął nieprawidłowego
zredagowania apelacji, to wskazał, że „istota apelacji obrońcy D. H. i obrońcy P. R.
sprowadza się do stwierdzenia, że oskarżonym niezasadnie przypisano działanie z
zamiarem bezpośrednim zabójstwa (…)”. Tymczasem skarżący bezrefleksyjnie
ponowił, po nieznacznej modyfikacji, wcześniej postawiony w apelacji zarzut, który,
co wcześniej odnotowano, tylko pozornie wskazywał na obrazę prawa
materialnego. Ta miałaby miejsce, gdyby D. H. skazano z zastosowaniem art. 148
k.k., przy ustaleniu, że uderzając pokrzywdzonego młotkiem nie miał zamiaru
pozbawienia go życia.
8
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w postanowieniu. O
kosztach sądowych postępowania kasacyjnego rozstrzygnął zgodnie z art. 636 § 1
k.p.k. oraz art. 527 § 2 k.p.k.