Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 465/13
POSTANOWIENIE
Dnia 22 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Przemysław Kalinowski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 22 stycznia 2014 r.,
sprawy M. F.
skazanego z art. 278 § 1 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 27 maja 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w G.
z dnia 18 grudnia 2012 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Kasacja obrońcy skazanego M. F. okazała się bezzasadna w stopniu
oczywistym o jakim mowa w przepisie art. 535 § 3 k.p.k. Formalnie rzecz biorąc
podniesiono w niej zarzuty obrazy przepisów prawa procesowego mającej polegać
na naruszeniu dyspozycji art. 4, 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt 1
k.p.k., art. 17 § pkt 3 oraz art. 4 w zw. z art. 116 w zw. z art. 167 k.p.k. Jednak już
analiza ich treści, a także części motywacyjnej skargi kasacyjnej, prowadzi do
przekonania, że w istocie autorowi chodziło o ponowną próbę podważenia trafności
oceny materiału dowodowego i zakwestionowania ustaleń faktycznych
2
poczynionych na tej podstawie. Za taką oceną przemawia w szczególności
zarówno powoływanie przepisów art. 4, 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 424 § 1 k.p.k.,
które odnoszą się przecież stricte do postępowania przed sądem I instancji, jak i
bezpośrednie kwestionowanie stanowiska tego sądu w zakresie wyników
postępowania dowodowego i ustalonej na tej podstawie wartości mienia będącego
przedmiotem przestępstwa.
W sposób oczywisty, większość zarzutów skarżącego dotyczy wprost
orzeczenia sądu I instancji, który badał dowody i wyciągał w oparciu o nie wnioski,
a zatem w ogóle nie odnosi się do tego, co z mocy ustawy ma być przedmiotem
kontroli kasacyjnej, tj. do poglądów i argumentów sądu odwoławczego.
Tymczasem, w świetle obowiązującej regulacji prawnej taki zabieg w postępowaniu
kasacyjnym nie może być skuteczny. Jak już wielokrotnie podkreślano w
orzecznictwie Sądu Najwyższego, podstawą zarzutów kasacyjnych nie może być
samo negowanie oceny istniejących dowodów, bądź kwestionowanie opartych na
nich ustaleń faktycznych, tylko dlatego, że są niekorzystne dla oskarżonego i
przeciwstawianie im innych okoliczności, bardziej dla niego korzystnych, których
sąd – po ich rozważeniu – nie uznał za wiarygodne lub mające znaczenie dla
rozstrzygnięcia. W tym wypadku, autor kasacji nie wskazał nawet takich
okoliczności, które mogłyby stanowić oparcie dla przyjęcia innej wartości mienia
będącego przedmiotem kradzieży, lecz ograniczył się zanegowania stanowiska
sądu meriti. Tymczasem, nie może być skutecznym zabiegiem samo
przedstawianie w kasacji własnych wątpliwości lub nawet tylko spekulacji
dotyczących hipotetycznych cen promocyjnych, jako tych, które powinny prowadzić
do zastosowania dyrektywy wynikającej z treści art. 5 § 2 k.p.k. Odnosi się ona
bowiem do tych wątpliwości organu procesowego, których rzeczywiście nie udało
się usunąć w toku postępowania, a nie przypuszczeń wyrażanych przez
skarżącego.
Podobnie, bez związku z realiami sprawy pozostają zarzuty naruszenia reguł
wynikających dyspozycji art. 7 k.p.k. oraz obowiązków określonych w art. 424 § 1
pkt 1 k.p.k. Jeżeli uwzględni się ustawowy nakaz kierowania kasacji w odniesieniu
do wyroku sądu odwoławczego, to jest oczywiste, że orzekając o utrzymaniu w
mocy rozstrzygnięcia Sądu I instancji, nie miał on w ogóle do czynienia z
3
dyrektywami wynikającymi z powołanych przepisów. Nie mógł zatem dopuścić się
zarzucanego ich naruszenia. Także teza o wystąpieniu okoliczności wynikającej z
art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k., nie znalazła potwierdzenia. Ocena stopnia społecznej
szkodliwości czynu należy do kręgu ustaleń faktycznych i jako taka nie podlega
kontroli na etapie postępowania kasacyjnego (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 27 stycznia 2009 r. II KK 5/09). Podejmowane próby powrotu
do tych zagadnień na gruncie nadzwyczajnego środka zaskarżenia są jawnym
naruszeniem ograniczeń zawartych w art. 523 § 1 k.p.k. i stanowią niczym nie
uprawnioną próbę przekształcenia kontroli kasacyjnej w kolejną kontrolę
apelacyjną.
Chybione okazały się również zabiegi i wywody zmierzające do
kontestowania wartości mienia będącego przedmiotem kradzieży. Nie było żadnych
podstaw, aby kwestionować odwołanie się w tym zakresie do ceny sprzedaży
obowiązującej w chwili czynu, którą ustalono w oparciu o relacje świadków i
informację od pokrzywdzonego. Skoro bowiem dokonano kradzieży nowego
towaru, wystawionego w sklepie do sprzedaży i opatrzonego ceną określoną przez
sprzedającego, to uwidoczniona w ten sposób cena określa wartość towaru nie
tylko dla kupującego. Także sprawca zaboru tego towaru musi brać pod uwagę
ponoszenie konsekwencji związanych z wartością mienia.
Co do składników ceny towaru wprowadzanego do obrotu gospodarczego
wypowiedział się sąd odwoławczy w swoim uzasadnieniu, a wskazane tam
argumenty dotyczące zwłaszcza znaczenia podatku VAT – nie zostały w
najmniejszym nawet stopniu podważone przez skarżącego i pozostają nadal w
pełni aktualne. Niezależnie od powyższego, także i ten zarzut jedynie pozornie
odwołuje się do przepisu materialno-prawnego (art. 278 kk), skoro w istocie
kwestionuje ustalenie faktyczne, jakim jest wartość mienia determinująca granicę
między przestępstwem i wykroczeniem. Tymczasem, naruszenie prawa
materialnego można podnosić w środku odwoławczym jedynie wtedy, gdy
jednocześnie akceptuje się poczynione przez sąd meriti ustalenia faktyczne.
Podsumowując powyższe uwagi należy stwierdzić, że wielokrotne
odwoływanie się przez skarżącego do elementów stanu faktycznego oraz
kontestowanie wiarygodności źródeł dowodowych i ustaleń poczynionych na tej
4
podstawie, prowadzi do jednoznacznej konkluzji, iż zarzuty kasacyjne
zaprezentowane w niniejszej sprawie są w rzeczywistości skierowane przeciwko
wyrokowi sądu I instancji. Dodatkowo umacnia to przekonanie, że stanowiły one
próbę obejścia nakazu wynikającego z art. 519 k.p.k., zgodnie z którym
przedmiotem skargi kasacyjnej ma być wyrok sądu odwoławczego.
Jako wręcz niedopuszczalny należy ocenić natomiast zarzut rażącej
niewspółmierności kary pozbawienia wolności wymierzonej skazanemu. Przepis
art. 523 § 1 zd. drugie k.p.k. jest w tym względzie oczywisty i wyklucza możliwość
samoistnego kontestowania w kasacji współmierności orzeczonej kary.
Rozstrzygnięcie dotyczące kary może być natomiast zaskarżone tym środkiem w
wypadku, gdy narusza prawo materialne. Pogląd ten jest utrwalony w
orzecznictwie, gdyż od początku przywrócenia instytucji kasacji do polskiego
procesu karnego Sąd Najwyższy konsekwentnie prezentuje takie stanowisko.
O obowiązku uiszczenia przez skazanego kosztów sądowych postępowania
kasacyjnego na rzecz Skarbu Państwa, rozstrzygnięto na podstawie art. 636 § 1
k.p.k.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak na wstępie.