Sygn. akt III KK 443/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 marca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Puszkarski (przewodniczący)
SSN Jan Bogdan Rychlicki
SSN Andrzej Stępka (sprawozdawca)
Protokolant Teresa Jarosławska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika,
w sprawie R. S., P. M. i G. J. skazanych z art. 258 § 1 kk i innych
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 28 marca 2014 r.,
kasacji, wniesionych przez obrońców skazanych
od wyroku Sądu Okręgowego w L.
z dnia 25 kwietnia 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w C.
z dnia 16 listopada 2011 r.,
I. oddala kasację obrońcy skazanego R. S. jako oczywiście
bezzasadną i obciąża tego skazanego kosztami sądowymi za
postępowanie kasacyjne, w części na niego przypadającej;
II. uchyla zaskarżony wyrok w stosunku do skazanych P. M. i
G. J., a na podstawie art. 435 k.p.k. w zw. z art. 536 k.p.k. również
wobec skazanego J. K. i sprawę w tym zakresie przekazuje
2
Sądowi Okręgowemu w L. do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym;
III. zarządza zwrot opłat od kasacji na rzecz skazanych P. M. i
G. J.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w C. wyrokiem z dnia 16 listopada 2011 r., w sprawie II
K …/09, skazał P. M. i G. J.:
- za przestępstwo z art. 258 § 1 k.k. na kary po 10 miesięcy pozbawienia wolności;
- za przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. na kary po roku i 10
miesięcy pozbawienia wolności oraz na mocy art. 33 § 2 k.k. kary grzywny, przy
czym w stosunku do oskarżonego P. M. orzekł ją w rozmiarze 80 stawek dziennych
przy ustaleniu, że wysokość jednej stawki wynosi kwotę 100 zł, natomiast wobec G.
J. w rozmiarze 90 stawek dziennych przy ustaleniu, że wysokość jednej stawki
wynosi kwotę 100 zł;
- na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. Sąd wymierzył każdemu z oskarżonych
łączne kary pozbawienia wolności w rozmiarze po 2 lata;
- na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeczono wobec oskarżonych obowiązek
naprawienia szkody poprzez uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa
reprezentowanego przez Izbę Celną w B. kwot po 2.264.343,95 zł.
Apelacje od tego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonych oraz prokurator.
Obrońca oskarżonego P. M. zarzucił na podstawie art. 438 pkt. 1 k.p.k.
obrazę przepisów prawa materialnego, a mianowicie:
a) art. 258 § 1 k.k. poprzez jego zastosowanie w kwalifikacji prawnej czynu
przypisanego oskarżonemu w sytuacji, gdy pomiędzy oskarżonymi nie istniały
powiązania wystarczające do przyjęcia, iż działają w charakterze zorganizowanej
grupy przestępczej, nadto w sytuacji gdy P. M. w świetle zebranego w sprawie
materiału dowodowego nie mógł mieć świadomości tego, iż działa w strukturach
zorganizowanej grupy przestępczej, co jest warunkiem koniecznym zaistnienia
odpowiedzialności karnej przewidzianej w tym przepisie;
b) art. 279 § 1 k.k. poprzez jego zastosowanie w kwalifikacji prawnej czynu
przypisanego oskarżonemu w sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy
3
nie pozwala na przyjęcie, iż P. M. podejmował czynności sprawcze w zakresie
kradzieży z włamaniem;
c) art. 291 § 1 k.k. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż w
sytuacji dokonania kradzieży z włamaniem przestępstwo paserstwa nie stanowi
czynu współukaranego następczego w stosunku do art 279 § 1 k.k.
W konkluzji apelujący wniósł o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie P. M.
od zarzucanych mu czynów.
Z kolei apelacja obrońcy G. J. została oparta o przepis z art. 438 pkt 2 i 3
k.p.k. i zarzucała wyrokowi:
- obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a
mianowicie art. 410 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 4 k.p.k., polegającą na sprzecznej z
zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenie materiału dowodowego, przy
czym obrońca wskazał kilkanaście przykładów tego rodzaju uchybień Sądu I
instancji;
- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ
na jego treść, a polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony dopuścił się
zarzucanych mu przestępstw.
W konkluzji obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Prokurator zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonych i na podstawie art.
438 pkt 4 k.p.k. zarzucił:
a/ w przypadku oskarżonego P. M. rażącą łagodność jednostkowej kary
pozbawienia wolności wymierzonej za czyn z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.
oraz łącznej kary pozbawienia wolności i wniósł w konkluzji o zmianę zaskarżonego
wyroku poprzez podwyższenie jednostkowej kary za wymieniony czyn do rozmiaru
3 lat pozbawienia wolności oraz orzeczenie łącznej kary pozbawienia wolności
także w rozmiarze 3 lat;
b/ w przypadku oskarżonego G. J. rażącą łagodność wszystkich wymierzonych
jednostkowych kar oraz łącznej kary pozbawienia wolności i wniósł w konkluzji o
zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:
- podwyższenie kary pozbawienia wolności za czyn z art. 258 § 1 k.k. do wysokości
roku i 6 miesięcy;
4
- orzeczenie za drugi przypisany czyn kary 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności
oraz grzywny w rozmiarze 150 stawek dziennych przy ustaleniu, że wysokość
jednej stawki wynosi kwotę 100 zł;
- orzeczenie łącznej kary pozbawienia wolności w rozmiarze 4 lat.
Po rozpoznaniu wniesionych apelacji Sąd Okręgowy w L. wyrokiem z dnia 25
kwietnia 2013 r., zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że nałożone na
oskarżonych na podstawie art. 46 § 1 k.k. obowiązki określił na kwoty po 30 000 zł i
przyjął, iż stanowią one częściowe naprawienie szkody, natomiast w pozostałym
zakresie wyrok ten utrzymał w mocy, uznając apelacje obrońców oskarżonych za
oczywiście bezzasadne.
Kasacje od wyroku Sądu odwoławczego wnieśli obrońcy obydwu
oskarżonych.
Obrońca oskarżonego P. M. na podstawie art. 523 § 1 k.p.k. zarzucił
wyrokowi rażące i mające istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia
naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 258 § 1 k.k. oraz art. 279 § 1 k.k.
w zw. z art. 65 § 1 k.k. poprzez bezpodstawne przyjęcie, że oskarżony M. wziął
udział w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu dokonanie kradzieży
z włamaniem wyrobów tytoniowych z magazynu depozytowego Izby Celnej w
sytuacji, gdy oskarżony nie miał świadomości przynależności do jakiejkolwiek
zorganizowanej grupy przestępczej, a jego udział w zarzucanym mu czynie
stanowił standardową usługę przewozową wykonywaną w ramach współpracy, przy
działalności gospodarczej jego ojca, J. M. w zakresie prowadzonej przez niego
działalności dotyczącej przewozu towarów. W tym kontekście podniósł obrońca, że
oskarżony przy włamaniu nie był obecny i nie miał świadomości jego dokonania, jak
też nie miał prawnego obowiązku ochrony mienia Skarbu Państwa.
W konkluzji kasacji obrońca wniósł:
- w pierwszej kolejności o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie P.
M. od zarzucanych mu czynów;
- ewentualnie uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
Obrońca oskarżonego G. J. zarzucił na podstawie art. 523 § 1 k.p.k. rażące
naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść
5
zaskarżonego wyroku, a mianowicie art. 433 § 2 k.p.k w zw. z art. 436 k.p.k. i art.
457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k., polegające na:
1/ niedostatecznym rozważeniu zarzutów apelacji, błędnym ich
zinterpretowaniu oraz zbiorczym, ogólnikowym, stereotypowym odniesieniu się do
nich, bez wskazania przyczyn, dla których Sąd Okręgowy uznał za niesłuszny
zarzut braku analizy dowodów oraz oparcia wniosku o winie J. wyłącznie na
podstawie domniemań i własnych przekonań Sądu Rejonowego;
2/ upozorowaniu rozpoznania zarzutu obrazy art. 7 k.p.k. postawionego wyrokowi
Sądu Rejonowego i niewskazanie, z jakich przyczyn Sąd odwoławczy uznał, iż Sąd
I instancji dokonał oceny dowodów zgodnie z regułami z art. 7 k.p.k. i art. 5 § 2
k.p.k. W konkluzji obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu
Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi w
postępowaniu odwoławczym.
W pisemnych odpowiedziach na kasacje prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o ich oddalenie jako bezzasadnych.
Prokurator Prokuratury Generalnej na rozprawie kasacyjnej wniósł o
oddalenie kasacji jako oczywiście bezzasadnych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Podniesione w kasacjach zarzuty częściowo okazały się trafne i w rezultacie
doprowadziły do uchylenia zaskarżonego wyroku w stosunku do oskarżonych P. M.
oraz G.J. i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym. Ponieważ w obydwu przypadkach powód
uwzględnienia kasacji jest podobny, motywy rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego
zostaną przedstawione łącznie.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że jakkolwiek zarzuty obydwu
kasacji nie zostały ujęte wystarczająco precyzyjnie, to jednak uzasadnienia skarg
nadzwyczajnych dawały wystarczającą podstawę do stwierdzenia – przy
wykorzystaniu reguły z art. 118 § 1 k.p.k. – że intencją obrońców było wysunięcie
pod adresem Sądu odwoławczego zarzutu przeprowadzenia niedostatecznej
kontroli czy to zarzutu obrazy prawa materialnego, czy też wskazanych przepisów
postępowania. Nie przesądzając kierunku przyszłego rozstrzygnięcia w części
dotyczącej odpowiedzialności karnej obydwu oskarżonych w zakresie zarzucanych
6
im przestępstw należy zaakcentować, że analiza stanowiska Sądu Okręgowego
wykazuje, iż odnosząc się do zarzutów podniesionych w apelacjach obrońców
oskarżonych P. M. i G. J., Sąd ten skoncentrował się głównie na odparciu
argumentów, w myśl których bezzasadnie przypisano oskarżonym przestępstwo
udziału w zorganizowanej grupie przestępczej z art. 258 § 1 k.k., zaś błędem było
potraktowanie jako kradzieży z włamaniem z art. 279 § 1 k.k. działań oskarżonych,
co do których nie mieli oni świadomości uczestniczenia dokładnie w tego rodzaju
czynie zabronionym. W swym wywodzie Sąd odwoławczy podkreślił trafność
całości stanowiska Sądu I instancji co do oceny prawnej zachowań oskarżonych
zauważając, że wypełniły one wszystkie ustawowe znamiona przypisanych
oskarżonym przestępstw. Zabrakło natomiast w wywodzie Sądu Okręgowego nie
tylko pełnego wyjaśnienia wyrażonego poglądu w zakresie oceny świadomości
sprawców, jak i odniesienia tych wniosków do ustalonych w sprawie faktów,
pozwalających na wnioskowanie o rzeczywistym zamiarze działania oskarżonych P.
M. i G. J. W rezultacie więc zawarte w apelacjach zarzuty nie zostały prawidłowo,
zgodnie z art. 433 § 2 k.p.k. rozpoznane przez Sąd odwoławczy, i to niezależnie od
faktu, że wnoszący te apelacje obrońcy przedstawili zarzuty w sposób mało
precyzyjny.
Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę oczywiście w
całości podziela poglądy prawne wyrażane na gruncie wykładni art. 258 § 1 k.k.,
sprowadzające się do konkluzji, że:
- przestępstwo w postaci „brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej”
jest przestępstwem formalnym;
- członkowie grupy nie muszą się znać, mogą występować pomiędzy nimi luźne
więzy organizacyjne, struktura grupy nie musi być złożona, wystarczy nawet niski
stopień jej zorganizowania;
- dla przypisania w/w przestępstwa wystarczające jest także bierne uczestnictwo w
grupie, ze świadomością takiej przynależności;
- członków grupy może łączyć sama gotowość do popełniania przestępstw w jej
ramach i na rzecz grupy;
- grupa w omawianym pojęciu może zostać zawiązana celem popełnienia wielu
przestępstw, ale także tylko i wyłącznie dla dokonania jednego
7
(por. Kodeks Karny. Komentarz. Tom II. Wyd. 4, pod red. A. Wąska i R.
Zawłockiego, Warszawa 2010, s. 499 – 504; wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3
września 1998 r., V KKN 331/97, Prok. i Pr. 1999, Nr 2, poz. 4; z dnia 2 lutego 2005
r., II KK 188/04, Lex nr 166549; z dnia 13 listopada 2013 r., II KK 170/13, Lex nr
1391704; wyroki Sądów Apelacyjnych: w Krakowie – z dnia 5 czerwca 2002 r., II
AKa 123/02, KZS 2002, Nr 7-8, poz. 46; z dnia 21 marca 2001 r., II AKa 28/01, KZS
2001, Nr 4, poz. 26; w Lublinie - z dnia 23 lipca 2002 r., II AKa 148/01, Prok. i Pr.
2003, Nr 4, poz. 21).
Stwierdzić jednak należy, że jakkolwiek dla odpowiedzialności z art. 258 § 1 k.k.,
nie jest konieczna wiedza sprawcy o szczegółach organizacji grupy, zaś znamiona
przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej wypełnia samo przystąpienie
do niej i pozostawanie w jej strukturach z gotowością do popełniania przestępstw
(lub przestępstwa), dla których ta grupa została stworzona, to przecież należy
pamiętać, że przestępstwo to może być popełnione tylko umyślnie i przy
świadomości sprawcy, że do takiej grupy należy, chociażby ta przynależność była
krótkotrwała. Nie ulega też wątpliwości, że nawet współdziałanie kilku osób w
popełnieniu przestępstwa nie decyduje samo w sobie o istnieniu przesłanek
uzasadniających przypisanie im udziału w grupie przestępczej. Niezbędne jest
wykazanie, że w realiach procesowych konkretnej sprawy i przy uwzględnieniu
wszystkich dowodów, rzeczywiście występują wystarczające przesłanki
pozwalające na przypisanie sprawcy tego rodzaju przestępstwa. Istnienia grupy
przestępczej w ujęciu w/w przepisu nie można domniemywać ani jedynie się
domyślać. Należy wykazać w sposób nie budzący wątpliwości, że dana osoba
miała świadomość istnienia zorganizowanej grupy przestępczej oraz zamiar
działania w jej ramach (por. wyroki Sądów Apelacyjnych: w Katowicach z dnia 26
kwietnia 2012 r., II AKa 72/12, KZS 2012, Nr 7-8, poz. 84; w Białymstoku z dnia 27
lutego 2013 r., II AKa 263/12, Lex nr 1293575).
Należy przypomnieć także pogląd prawny wyrażony przez Sąd Apelacyjny w
Krakowie w wyroku z dnia 8 lipca 2009 r., w sprawie II AKa 132/00 (KZS 2009, Nr 9,
poz. 43), a mianowicie – „Jednorazowe działanie, nawet w zmowie z innymi,
choćby uczestnikami zorganizowanej grupy przestępczej, dające podstawę do
stwierdzenia współsprawstwa, działania w szajce przestępczej, doraźnej czy
8
trwalszej, nie jest tożsame z działaniem w grupie zorganizowanej, czy choćby ze
świadomością istnienia takiej grupy, organizmu o pewnej stabilności, strukturze,
przestępczym programie czy przeznaczeniu. Skoro występek z art. 258 § 1 k.k.
można popełnić tylko umyślnie (art. 8 k.k.), to świadomość istnienia takiej grupy jest
niezbędnym warunkiem przypisania udziału w grupie. Nie można należeć do grupy
przestępczej, nie wiedząc, że taka grupa istnieje. Nie wystarcza, że istnienia grupy i
współdziałania z nią sprawca mógł i powinien się był domyślać. Powinność (i
możliwość) domyślania się są znamionami nieumyślności (art. 9 § 2 k.k.), zatem nie
spełniają znamienia umyślności występku z art. 258 § 1 k.k.” (podobnie Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 24 marca 2010 r., II KK 199/09, Lex nr 843107).
Z tym stanowiskiem w pełni koresponduje wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23
kwietnia 2013 r., w sprawie V KK 405/12, (Lex Nr 1314496), gdzie ten Sąd zwrócił
uwagę, że jest możliwa w praktyce taka sytuacja, gdy następuje wykorzystanie
przez członków grupy przestępczej innych osób, spoza jej kręgu, do wykonania
najbardziej ryzykownych czynności w przestępczym procederze, wiążących się
chociażby z koniecznością ujawnienia tożsamości. Jednak taki kontakt osoby spoza
struktur grupy przestępczej z jej członkami, nie może automatycznie przesądzać o
jej przynależności do tej grupy, lecz musi być oceniany wnikliwie na gruncie realiów
procesowych danej sprawy.
Należy stwierdzić, że odnośnie do oskarżonych P. M. i G. J. zachodzą
istotne wątpliwości co do trafności przypisania im przestępstwa z art. 258 § 1 k.k.,
czego nie dostrzegł Sąd Okręgowy rozpoznający apelacje obrońców tych
oskarżonych. Analizując ustalenia faktyczne Sądu I instancji można dojść do
wniosku, że ich udział w przestępstwie związanym z kradzieżą papierosów jest
wręcz klasycznym przykładem wykorzystania przez zorganizowaną grupę
przestępczą (w ujęciu art. 258 § 1 k.k.) do współudziału w inkryminowanym
zdarzeniu innych osób, nie tylko nie wchodzących w skład tej grupy, lecz nie
identyfikujących się z nią i nie mających zamiaru dalszego popełniania przestępstw
w jej strukturach. Oskarżeni zostali wykorzystani do popełnienia przestępstwa z
racji wykonywanego przez siebie zawodu w postaci świadczenia usług
transportowych, zaś grupa przestępcza, organizując kradzież z włamaniem do
magazynu depozytowego Izby Celnej, musiała zadbać o stronę logistyczną tego
9
przedsięwzięcia i zapewnić transport celem przewiezienia i ukrycia skradzionego
mienia. Jak ustalił Sąd Rejonowy, zadanie zorganizowania odpowiedniej liczby
samochodów ciężarowych otrzymał za pośrednictwem J. K. m.in. J. K., któremu Ko.
przekazał jedynie, iż chodzi o „przewiezienie towaru z hurtowni w C. do R.” i
zaproponował odpowiednie wynagrodzenie. K. ofertę przyjął i w celu wykonania
transportu zwrócił się do G. J. i J. M. – ojca P. M., przekazując im – jak to przyjął
Sąd – „propozycję, jaką złożył mu J. Ko.” (s. 7 uzasadnienia). Jeśli tak, to należy
zwrócić uwagę, że propozycja ta sama w sobie nie zawierała jeszcze wiadomości
wskazujących na możliwość popełnienia przestępstwa. Trzeba też zauważyć, iż P.
M. wykonywał usługę w zastępstwie swojego ojca, który przede wszystkim
uzgadniał jej szczegóły z K.
Według ustaleń Sądu, oskarżeni mieli brać udział w grupie przestępczej od dnia
2 kwietnia 2005 r. - „kiedy to wszyscy mieli już świadomość, jakie są ich zadania i
jakie czynności były wykonywane w związku z kradzieżą mienia” - do dnia 3
kwietnia 2005 r., „kiedy skradzione papierosy winny zostać skutecznie ukryte lub
przekazane innym osobom w procesie ich dystrybucji” (s. 67 uzasadnienia). W
rzeczywistości więc ustalił Sąd, że obydwaj oskarżeni, podobnie jak i J. K., dopiero
w dniu przestępstwa i na jego miejscu, mogli dowiedzieć się, w czym naprawdę
uczestniczą. Sąd prawidłowo ustalił role oskarżonych P. M. oraz G. J. – zadaniem
pierwszego było „wykonanie transportu skradzionych papierosów z magazynu w C.
do R. oraz kierowanie pojazdami załadowanymi zabranym mieniem”, natomiast rolą
J. było dostarczenie zapasowego samochodu i „pozostawanie w gotowości” do
wykonania transportu (s. 68 uzasadnienia). Jednakże sam ten fakt nie może
jeszcze dowodzić udziału przez nich w grupie przestępczej. Na stronach 68 in fine
– 71 uzasadnienia, Sąd Rejonowy wskazał szczegółowo okoliczności, które w jego
ocenie przemawiają za przyjęciem po stronie oskarżonych P. M., G. J. i J. K.
świadomości, że poprzez swoje działania biorą udział w zorganizowanej grupie
przestępczej. Należy jednak krytycznie podnieść, że jakkolwiek przesłanki te są
istotne z punktu widzenia zarzucanego oskarżonym drugiego przestępstwa z art.
279 § 1 k.k., o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia, to są chybione,
co do trafności przypisania im czynu z art. 258 § 1 k.k.
10
Sąd Okręgowy w pełni zaakceptował powyższe ustalenia Sądu I instancji. Z
uwagi na charakter podniesionych przez ten Sąd argumentów, niezbędnym jest
przytoczenie obszerniejszych fragmentów pisemnych motywów Sądu Okręgowego
w omawianym zakresie. A zatem, w przypadku P. M. podkreślił Sąd, iż do czasu
przyjazdu do C. oskarżony „rzeczywiście mógł nie zdawać sobie sprawy z tego, że
jego zachowanie stanowi fragment działań w ramach zorganizowanej grupy
mającej na celu popełnienie przestępstwa. Natomiast od momentu przystąpienia do
realizacji przedsięwzięcia, kiedy oskarżony zorientował się jaka jest jego skala, ile
osób jest zaangażowanych w jego wykonanie, jak logistycznie jest ono
przygotowane, musiał zdawać sobie sprawę, że uczestniczy w działaniach
zorganizowanej grupy (…). Oskarżony swoim zachowaniem, ustalonym przez Sąd
Rejonowy, od momentu przystąpienia do realizacji przedsięwzięcia, co najmniej
godził się, iż uczestniczy w działaniach zorganizowanej grupy mającej na celu
popełnienie przestępstwa i przyjęte na siebie do wykonania zadania zrealizował. P.
M., kiedy podjechał ciągnikiem siodłowym należącym do swojego ojca pod
magazyn i kiedy zobaczył, jaki towar ładowany jest do naczepy, musiał zorientować
się, iż proceder, w którym bierze udział polega na kradzieży z włamaniem do
magazynu celnego (nie było innej możliwości dostania się do magazynu celnego i
wejścia w posiadanie papierosów). Dysponując pełną wiedzą, na czym polega
przestępczy proceder, w którym uczestniczy, oskarżony w pełni świadomie
kontynuował jego realizację, aż do całkowitego wykonania swojego zadania, do
którego się zobowiązał, i za które odpowiadał w ramach działania grupy
przestępczej” (s. 22 – 23 uzasadnienia Sądu odwoławczego).
W przypadku oskarżonego G. J. Sąd podobnie stwierdził, iż „od samego
początku miał pełną świadomość tego, że uczestniczy w przestępczym procederze.
Do zapewnienia trzech ciężarówek do przewozu towaru z C. do R. - J. Ko. (szef
grupy przestępczej), zobligował J. K. Ten w związku z tym, że w tym czasie nie
dysponował odpowiednim sprzętem (…), zwrócił się do swoich znajomych G. J. i J.
M. o zapewnienie odpowiedniego transportu. Gdyby przewóz towarów (…) nie miał
przestępczego charakteru, G. J., kiedy dowiedział się o jego terminie i nie mogąc
go zrealizować z uwagi na uroczystości ślubne (…), to albo zrezygnowałby z
wykonania usługi, albo przy wcześniejszym zobowiązaniu się wysłałby w trasę
11
samego kierowcę albo zorganizowałby zastępstwo. Tymczasem G. J. mimo, że w
sobotę 2 kwietnia 2005 r. miał uczestniczyć w uroczystościach ślubnych, w
odświętnym garniturze pojechał do C., gdzie na miejscu chciał dopilnować
załadunku towaru i przewozu go do R. Takie zachowanie oskarżonego w sposób
jednoznaczny świadczy o tym, że miał on pełną świadomość uczestnictwa w
przestępczym procederze polegającym na przewozie „trefnego” towaru (…). Do
czasu przyjazdu do C. oskarżony rzeczywiście mógł nie zdawać sobie sprawy z
tego, że jego zachowanie stanowi fragment działań w ramach zorganizowanej
grupy mającej na celu popełnienie przestępstwa. Natomiast od momentu
przystąpienia do realizacji przedsięwzięcia, kiedy oskarżony zorientował się jaka
jest jego skala, ile osób jest zaangażowanych w jego wykonanie, jak logistycznie
jest ono przygotowane, musiał zdawać sobie sprawę, że uczestniczy w działaniach
zorganizowanej grupy. Prawdą tymczasem jest to, że oskarżony przed
przystąpieniem do realizacji przewozu mógł wcześniej nie wiedzieć, co będzie
stanowić „trefny” towar. O tym najpóźniej mógł się dowiedzieć, jak słusznie przyjął
to Sąd pierwszej instancji, w momencie, kiedy dowiedział się o tym J. K.
Przedłużające się oczekiwanie na załadunek niewątpliwie musiało doprowadzić do
poinformowania G. J. przez J. K., że tym towarem są papierosy, a więc również w
jakich okolicznościach sprawcy weszli w ich posiadanie. Dysponując od tej chwili
pełną wiedzą, na czym polega przestępczy proceder, w którym uczestniczy,
oskarżony w pełni świadomie kontynuował jego realizację, aż do całkowitego
wykonania swojego zadania, do którego się zobowiązał, i za które odpowiadał w
ramach działania grupy przestępczej. (…) G. J. swoim zachowaniem, prawidłowo
ustalonym przez Sąd Rejonowy, od momentu przystąpienia do realizacji
przedsięwzięcia, co najmniej godził się, iż uczestniczy w działaniach
zorganizowanej grupy mającej na celu popełnienie przestępstwa i przyjęte na siebie
do wykonania zadania zrealizował. W ramach przyjętego podziału zadań w
przestępczym przedsięwzięciu, jakim była kradzież tak znacznej ilości papierosów,
rolą oskarżonego było zapewnić ciężarowy samochód dla potrzeb załadunku części
skradzionego mienia i jego przewiezienia we wskazane miejsce, celem ukrycia”
(s. 24 – 25 uzasadnienia).
12
Trzeba też przypomnieć, że odnośnie do J. K. Sąd odwoławczy stwierdził – w
ślad za ustaleniami Sądu Rejonowego – iż oskarżony ten „pełną wiedzą, na czym
polega przestępczy proceder, w którym uczestniczy”, dysponował od momentu, gdy
„zobaczył pierwszy z samochodów ciężarowych załadowany papierosami” (s. 20 –
21 uzasadnienia).
Dla uniknięcia nieporozumienia Sąd Najwyższy stwierdza, że nie kwestionuje
ustaleń Sądu I instancji oraz stanowiska Sądu odwoławczego akceptującego te
ustalenia, w części związanej z przyjęciem, iż dla przeprowadzenia w dniu 2
kwietnia 2005 r. kradzieży papierosów ze składu Izby Celnej, zawiązała się grupa
przestępcza w ujęciu art. 258 § 1 k.k., w skład której wchodzili m. in. R. K., D. D., M.
B. i R. S. Natomiast, jak już zauważono wcześniej, wątpliwości budzi trafność
przypisania P. M. oraz G. J. tego czynu. Trzeba zauważyć, że jakkolwiek tego
rodzaju okoliczności, jak krótkotrwałość współdziałania z pozostałymi
współsprawcami, wykonywanie czynności transportowej w ramach prowadzonej
działalności gospodarczej, czy wreszcie późne powzięcie wiadomości, w jakim
przedsięwzięciu rzeczywiście uczestniczą, same w sobie nie sprzeciwiają się
możliwości przypisania czynu z art. 258 § 1 k.k., to w realiach procesowych tej
sprawy przemawiają dodatkowo na korzyść oskarżonych. Również argument
Sądów obydwu instancji, że oskarżonego J. dodatkowo obciąża fakt, iż mimo
zaproszenia na ślub wykonywał w odświętnym ubraniu umówiony transport, wcale
nie musi przemawiać za świadomością po jego stronie, że zorganizowana grupa
przestępcza planuje dokonanie włamania do magazynów służby celnej, a
oskarżony chce wziąć w jej ramach udział w tym przedsięwzięciu. Bo chociaż i
takiej wersji wykluczyć nie można, to z równym prawdopodobieństwem jawi się inna
możliwość – oskarżony J. w chwili otrzymania oferty dysponował tylko informacją,
że chodzi o przewóz towaru z hurtowni w jednej miejscowości do drugiej, a zatem
kierował się tylko i wyłącznie chęcią uzyskania zarobku w ramach prowadzonej
działalności usługowej. Tego rodzaju założenie jest słuszne co najmniej do
momentu, gdy w dniu przestępstwa, oczekując na parkingu w pobliżu C. na
załadunek, mógł po okolicznościach towarzyszących zdarzeniu oraz na podstawie
rozmów prowadzonych z innymi uczestnikami zdarzenia, zdawać już sobie sprawę,
w jakim przedsięwzięciu uczestniczy.
13
Należy również przyznać rację apelującym obrońcom, że w przypadku
oskarżonych P. M. oraz G. J. zachodzą istotne wątpliwości co do trafności
zakwalifikowania drugiego z przypisanych im przestępstw jako kradzieży z
włamaniem z art. 279 § 1 k.k.
W tym kontekście należy przypomnieć fakt o podstawowym znaczeniu.
Mianowicie, zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że
kradzież z włamaniem jest przestępstwem umyślnym i może być popełniona tylko w
formie zamiaru bezpośredniego. Nie jest możliwe uznanie za tego rodzaju
przestępstwo zachowania, w którym dopiero po przełamaniu zabezpieczenia u
sprawcy powstał zamiar zaboru rzeczy - w takim przypadku włamanie nie może być
uznane za środek wiodący do dokonania kradzieży. Zamiar ten powinien wystąpić
co najmniej równocześnie z podjęciem czynności polegających na pokonywaniu
przeszkody. Przestępstwo określane jako „kradzież z włamaniem” dokonane jest
nie z chwilą włamania, lecz dopiero z chwilą zaboru mienia w celu przywłaszczenia.
W konsekwencji więc, w przypadku działania kilku osób, za współsprawstwo z art.
279 § 1 k.k. (a nie za współsprawstwo w zwykłej kradzieży z art. 278 § 1 k.k.)
odpowiadać może tylko taka osoba, która współdziałając z inną osobą w zaborze
mienia w celu przywłaszczenia poprzez włamanie, ma świadomość, że ta osobą
zastosuje, lub zastosowała włamanie jako sposób tego zaboru (por. Kodeks Karny.
Część szczególna. Tom III. Komentarz, red. A. Zoll, wyd. II, Zakamycze 2006, s. 96
– 98; wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23 kwietnia 2013 r., V KK 280/12, Lex nr
1314495; z dnia 9 września 1996 r., III KKN 58/96; OSNKW 1996/Nr 11-12, poz. 81;
z dnia 18 kwietnia 1978 r., Rw 97/78, OSNKW 1978/Nr 6, poz. 66; wyrok Sądu
Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12 lutego 2009 r., II AKa 204/08, KZS 2009/Nr 4,
poz. 33).
W odniesieniu do przedmiotowej sprawy należy zwrócić uwagę, że nawet
analiza ustaleń faktycznych Sądu I instancji dowodzi wprost (mimo odmiennych
wniosków tego Sądu), iż współoskarżeni P. M. i G. J. nie mieli świadomości
uczestniczenia w zdarzeniu, w którym zostanie użyte włamanie celem zaboru
mienia. Jak przyjął to Sąd Rejonowy, P. M. z chwilą, gdy podjechał pod magazyn i
zobaczył, że załadunkowi podlegają papierosy, a także mając na uwadze szereg
okoliczności towarzyszących całemu zdarzeniu, zorientował się, iż bierze udział „w
14
nielegalnych działaniach” (s. 25 – 29 i 69 uzasadnienia). Z kolei Sąd odwoławczy w
pełni akceptując to stanowisko podkreślił m.in., że oskarżony „kiedy zobaczył jaki
towar ładowany jest do naczepy, musiał zorientować się, iż proceder, w którym
bierze udział polega na kradzieży z włamaniem do magazynu celnego (nie było
innej możliwości dostania się do magazynu celnego i wejścia w posiadanie
papierosów)” {s. 22 – 23 uzasadnienia}. Sądy obydwu instancji przeoczyły jednak tę
okoliczność, że oskarżony podjechał samochodem pod magazyn w dalszej
kolejności, skoro jako pierwszy załadowano papierosami samochód M. C. (s. 11). A
zatem P. M. przyjechał na miejsce przestępstwa już po dokonaniu włamania przez
inne osoby, gdy magazyn był już otwarty i kontynuowano załadunek papierosów.
Skoro, jak przyjęły to Sądy I i II instancji, oskarżony dopiero w tym momencie
zorientował się, że do magazynu dokonano włamania, zaś on ma przewieźć
skradzione papierosy, to wydaje się, że brak podstaw do przypisania mu
współudziału w kradzieży z włamaniem w ujęciu art. 279 § 1 k.k.
Nie ulega natomiast wątpliwości, że poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia
faktyczne uzasadniać mogą przypisanie P. M. współsprawstwa (art. 18 § 1 k.k.) w
kradzieży zwykłej z art. 278 § 1 k.k. Nie wydaje się natomiast za trafne ewentualne
rozpatrywanie jego odpowiedzialności w ramach pomocnictwa z art. 18 § 3 k.k. do
przestępstwa z art. 278 § 1 k.k. z uwagi na to, iż wykonywana przez niego
czynność w postaci transportu przewozu papierosów miała istotne znaczenie dla
wykonania całego przestępczego przedsięwzięcia w postaci zaboru papierosów.
Przyznać natomiast należało rację Sądowi odwoławczemu, że w realiach
procesowych niniejszej sprawy brak jest podstaw faktycznych i prawnych do
zakwalifikowania czynu oskarżonego P. M. z art. 291 § 1 k.k.
Nieco inaczej może kształtować się sytuacja prawna G. J., który oczekiwał na
ewentualny załadunek swojego samochodu na parkingu zajazdu w odległości około
2 km od granic miasta C., a tym samym także w pewnej odległości od magazynu
celnego. Ostatecznie na miejscu przestępstwa w ogóle nie był, gdyż osoby
kierujące przestępstwem z uwagi na brak czasu, zrezygnowały z załadunku jego
samochodu (s. 9 i 13 uzasadnienia wyroku Sądu I instancji). Przyjął też Sąd, że J.
„do czasu otwarcia magazynu i załadowania papierosów na samochód J. Ko. mógł
nie posiadać pełnej wiedzy o przestępstwie” (s. 32). Z tą konstatacją zgodził się
15
także Sąd odwoławczy podkreślając, że wiedzę o tym, iż uczestniczy w
przestępczym procederze, oskarżony posiadł obserwując chociażby skalę całego
przedsięwzięcia, ilość zaangażowanych w nie osób, czy wreszcie jego logistyczne
przygotowanie (s. 25 uzasadnienia). A zatem, również oskarżony G. J. wcale nie
musiał posiadać wiedzy, iż nastąpi kradzież papierosów z magazynu celnego, po
uprzednim włamaniu do niego. Niczego w tym zakresie nie przybliża stanowisko
Sądu Okręgowego, że o tym, co będzie stanowiło „trefny” towar do przewozu, J.
mógł dowiedzieć się „w momencie, kiedy dowiedział się o tym J. K”. Rzecz bowiem
w tym, że nie ustalono dokładnie tego momentu w przypadku K. Godzi się nadto
przypomnieć, że według ustaleń Sądu Rejonowego, K. miał przekazać jedynie, iż
chodzi o przetransportowanie towaru z hurtowni, co wcale nie musiało jeszcze
wskazywać na zamiary przestępcze (s. 7 uzasadnienia). Nawet jeśli przyjąć, że za
pośrednictwem Ko. współoskarżony K. dowiedział się, iż chodzi „o przewiezienie
towaru z hurtowni spożywczej, której właściciel zamierzał upozorować kradzież z
włamaniem, a następnie uzyskać odszkodowanie z ubezpieczenia” (s. 6
uzasadnienia), to również ewentualna wiedza G. J. i P. M. o szczegółach tak
sfingowanego przestępstwa nie uzasadniałaby możliwości przypisania im kradzieży
z włamaniem w ujęciu art. 279 § 1 k.k. A to chociażby z tej racji, iż właściciel nie
może dokonać włamania w rozumieniu tego przepisu do pomieszczenia
należącego do niego.
A zatem kwestię odpowiedzialności karnej G. J. należy rozważać w kontekście
współsprawstwa kradzieży zwykłej (art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 278 § 1 k.k.),
względnie, w zależności od ustaleń - w ramach pomocnictwa do tego przestępstwa
(art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 278 § 1 k.k.). Nie można też wykluczyć ewentualnego
zakwalifikowania jego czynu jako przestępstwa paserstwa umyślnego z art. 291 § 1
k.k.
Stwierdzone uchybienia, jakich dopuściły się Sądy obydwu instancji, stanowiły
rażące naruszenie wskazanych przepisów prawa i miały istotny wpływ na treść
zaskarżonego kasacjami obrońców wyroku. W konsekwencji Sąd Najwyższy uchylił
ten wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym, w trakcie którego Sąd II instancji będzie mieć na
uwadze powyższe wskazania oraz zapatrywania prawne i wyda rozstrzygnięcie po
16
wszechstronnym rozpoznaniu zarzutów podniesionych w apelacjach obrońców
oskarżonych P. M. i G. J.
Na podstawie art. 435 k.p.k. w zw. z art. 536 k.p.k. wyrok Sądu II instancji
uchylono także w stosunku do J. K. mimo, iż nie wniesiono na jego korzyść kasacji
- i sprawę przekazano Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym. Takie rozstrzygnięcie było konieczne, gdyż te same
względy, jak w przypadku P. M. i G. J., przemawiały za uchyleniem wyroku Sądu
odwoławczego. Na przeszkodzie w wydaniu tego rodzaju orzeczenia nie stanął fakt,
iż Sąd Najwyższy otrzymał niepotwierdzoną informację, że J. K. zmarł. Zgodnie
bowiem z treścią art. 529 k.p.k., wniesieniu i rozpoznaniu kasacji na korzyść
oskarżonego nie stoi na przeszkodzie m.in. okoliczność wyłączająca ściganie, w
postaci śmierci oskarżonego (art. 17 § 1 pkt 5 k.p.k.). W zaistniałej sytuacji Sąd
odwoławczy ustali, czy rzeczywiście oskarżony J. K. nie żyje. W przypadku
potwierdzenia się tej okoliczności będzie mieć na uwadze, że śmierć oskarżonego
nie stoi na przeszkodzie uniewinnieniu oskarżonego (np. jak w przedmiotowej
sprawie od zarzutu z art. 258 § 1 k.k.), natomiast nie może oznaczać
dopuszczalności wydania orzeczenia innego, niż umarzającego postępowanie w
wypadku, gdyby uniewinnienie to okazało się niemożliwe.
Mając na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności, Sąd Najwyższy
orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.