Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 394/13
POSTANOWIENIE
Dnia 2 kwietnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Cesarz (przewodniczący)
SSN Jacek Sobczak
SSA del. do SN Dariusz Czajkowski (sprawozdawca)
Protokolant Joanna Sałachewicz
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie M. M.
skazanego z art. 292 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 2 kwietnia 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 22 stycznia 2008 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w W.
z dnia 28 maja 2007 r.,
1) oddala kasację;
2) kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciąża
Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
M. M. oskarżony został między innymi o to, że w okresie od końca maja
2002 roku do końca lipca 2002 roku, działając z góry powziętym zamiarem i w celu
osiągnięcia korzyści majątkowej pomógł w zbyciu towaru w postaci wyrobów
miedzianych wartości nie mniejszej niż 57.322, 04 zł, wiedząc, iż pochodzą one z
czynu zabronionego dokonanego na szkodę H. S.A., w ten sposób że udostępnił
dane prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa A. – M. M. i wykazał w
2
dokumentacji podatkowej firmy nabycie w/w towarów od T. SA. w W., które
następnie zostały nabyte przez firmę F. – D. F. w G., a uzyskane z tej transakcji
środki przekazał S. R., czym działał na szkodę H. S.A., to jest o czyn z art. 291 § 1
k.k w zw. z art. 12 k.k.
Wyrokiem z dnia 28 maja 2007 r. Sąd Rejonowy uznał oskarżonego M. M. za
winnego tego, że w okresie od końca maja 2002 r. do końca lipca 2002 r. w W.,
działając z góry powziętym zamiarem i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
pomógł w zbyciu towaru w postaci wyrobów miedzianych wartości nie mniejszej niż
57.322,04 zł, o którym na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i mógł
przypuszczać, że pochodzi z czynu zabronionego w ten sposób, że udostępnił dane
prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa A. – M. M. i wykazał w dokumentacji
podatkowej firmy nabycie w/w towarów od firmy T. S.A. w W., które następnie
zostały nabyte przez firmę F. – D. F. w G., a uzyskane z tej transakcji środki
przekazał S. R., czym działał na szkodę H. S.A., tj. przestępstwa z art. art. 292 § 1
k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 292 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w
zw. z art. 33 § 2 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności - z
warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat - oraz grzywnę w ilości
100 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 złotych.
Apelację od tego wyroku wniósł oskarżony M. M. i, zarzucając wyrokowi
Sądu Rejonowego:
- błędne ustalenie, iż oskarżony powinien wiedzieć i przypuszczać, że zakupiona
przez niego miedź w postaci rur pochodziła ze źródła nielegalnego, o czym nie miał
on pojęcia, a co więcej, z okoliczności towarzyszących temu zakupowi nie wynikało
nawet, że może on mieć do czynienia z towarem pochodzącym z przestępstwa;
- naruszenie przepisów postępowania – w tym art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. poprzez nie
wskazanie w uzasadnieniu wyroku w oparciu o jakie dowody Sąd przypisał mu winę
działania w kierunku tzw. paserstwa nieumyślnego, albowiem w żadnej mierze nie
wynikało to – zdaniem apelującego – z treści tego uzasadnienia, co powoduje, że
wyrok zapadły w stosunku do jego osoby został wydany także z naruszeniem
zasady swobodnej oceny dowodów, określonej w art. 7 k.p.k.
3
Stawiając powyższe zarzuty oskarżony wniósł o zmianę wyroku i
uniewinnienie go od zarzucanego czynu, względnie o uchylenie tego orzeczenia i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Po rozpoznaniu powyższej apelacji, wyrokiem z dnia 22 stycznia 2008 r.,
Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok w części odnoszącej się do oskarżonego M. M.
utrzymał w mocy.
Powyższe orzeczenie Sądu Okręgowego zostało zaskarżone kasacją
wniesioną przez Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść skazanego. W kasacji
tej Rzecznik zarzucił rażące i mogące mieć istotny wpływ na treść orzeczenia
naruszenie prawa procesowego, tj. art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., poprzez
niewłaściwe przeprowadzenie kontroli apelacyjnej oraz nienależyte rozważenie i
ustosunkowanie się w części motywacyjnej uzasadnienia zaskarżonego wyroku do
podniesionych w apelacji M. M. zarzutów naruszenia prawa procesowego, a
mianowicie art. 7 k.p.k. i art. 424 § 1 k.p.k, polegające na niewyjaśnieniu
wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności sprawy oraz na oparciu się
przy ustalaniu winy oskarżonego w odniesieniu do zarzuconego m czynu, na
dowodach, które oskarżonego obciążały, z pominięciem dowodów dla
oskarżonego korzystnych, dowolnie rozstrzygając te okoliczności i dowody, na
niekorzyść oskarżonego.
W konkluzji Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł o uchylenie wyroku Sądu
Okręgowego w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie temu
sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W myśl art. 523 § 1 k.p.k., kasacja może być wniesiona tylko z powodu
uchybień wymienionych w art. 439 k.p.k. lub innego rażącego naruszenia prawa,
jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia. Podzielając argumentację
Rzecznika Praw Obywatelskich w tej części, w której wyrokowi Sądu
odwoławczego zarzuca on nadmierną lakoniczność i ogólnikowość w rozpoznaniu
zarzutów zwykłego środka odwoławczego wniesionego przez M. M., nie można
jednak podzielić zapatrywania autora skargi, który w takiej formie uzasadnienia
Sądu ad quem dopatruje się rażącego naruszenia prawa i to takiego, który na treść
zaskarżonego wyroku mógł mieć wpływ o charakterze istotnym. Do takiej
4
konstatacji nie prowadzi bowiem analiza motywacyjnej części wyroku Sądu
Okręgowego, dokonana nie tylko w kontekście zarzutów postawionych w apelacji,
ale również treści uzasadnienia wyroku Sądu I instancji.
Na wstępie przypomnieć należy, że w apelacji oskarżonego postawione
zostały tylko dwa zarzuty. W pierwszym z nich M. M. poprzez argument błędu w
ustaleniach faktycznych zakwestionował ocenę Sądu a quo w zakresie powinności
przypuszczania i przewidywania przez oskarżonego, że zakupiona przez niego
miedź mogła pochodzić z czynu zabronionego. Drugi zarzut koncentruje się na
tezie, że Sąd I instancji nie wskazał w uzasadnieniu swojego wyroku w oparciu o
jakie dowody przypisał mu winę w zakresie tzw. paserstwa nieumyślnego, czym
naruszył przepis art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., a także zasadę swobodnej oceny
dowodów, wyrażoną w art. 7 k.p.k. W motywacyjnej część apelacji oskarżony
przeprowadza jednak wyłącznie polemiczny wywód z ustaleniami Sądu I instancji:
wskazuje na istniejący po jego stronie rzeczywisty brak świadomości co do
przestępnego pochodzenia zakupionego towaru, ale jednocześnie nie kwestionuje
swoich wyjaśnień, które złożył na początkowym etapie postępowania
przygotowawczego. Podnosi, że relacje te polegały na prawdzie za wyjątkiem tych,
które odnosiły się do jego świadomości lub przypuszczeń dotyczących wątpliwości
związanych pochodzeniem zakupionego towaru.
Przechodząc do omówienia zarzutu kasacyjnego, który poprzez argument
obrazy art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. zarzuca Sądowi ad quem niewłaściwą
kontrolę apelacyjną oraz nienależyte rozważenie i ustosunkowanie się w części
motywacyjnej uzasadnienia jego wyroku do podniesionych w apelacji M. M.
zarzutów naruszenia prawa procesowego, a mianowicie art. 7 k.p.k. i art. 424 § 1
k.p.k. zauważyć na wstępie należy, że w warstwie argumentacyjnej zarzuty
zwykłego środka odwoławczego sprowadzały się do prostego negowania ustaleń i
ocen dokonanych przez Sąd I instancji. Trudno doszukać się w tychże zarzutach
argumentacji stricte prawnej. Zamiast niej autor apelacji przedstawił własny,
polemiczny z ustaleniami dokonanymi przez Sąd Rejonowy pogląd na sprawę, w
którym zanegował przypisaną mu winę nie tylko poprzez pryzmat braku znamion
strony podmiotowej, ale częściowo również przedmiotowej, o czym będzie mowa
niżej. Taki sposób argumentacji, w którym w sposób prosty podważa się ustalenia
5
faktyczne i ich ocenę, nie wymaga od Sądu ad quem powtarzania całości
argumentacji, zawartej w uzasadnieniu orzeczenia pierwszoinstancyjnego, z tym
zastrzeżeniem, że jest ono kompletne i rozstrzyga w sposób swobodny, a nie
dowolny, wszystkie podnoszone w apelacji kwestie. Wtedy, gdy uzasadnienie
wyroku sądu I instancji ewidentnie nie spełnia określonych w art. 424 § 1 k.p.k.
wymogów, sąd odwoławczy nie może poprzestać na lakonicznej, ogólnikowej
aprobacie treści tego dokumentu (patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 marca
2005 r., sygn. akt IV KK 9/05, LEX nr 147114). W doktrynie słusznie podkreśla się,
że granicę szczegółowości uzasadnienia wyroku sądu ad quem wyznacza z jednej
strony uzasadnienie wyroku sądu a quo, z drugiej zaś argumentacja, jak i poziom
skargi apelacyjnej. Sąd odwoławczy może poprzestać na odwołaniu się do
rozważań zawartych w uzasadnieniu wyroku sądu I instancji, gdy zarzuty apelacji
ograniczają się do gołosłownej i dowolnej polemiki z oceną dowodów zawartych w
motywach wyroku sądu I instancji, a więc gdy sądowi odwoławczemu nie
pozostałoby praktycznie nic innego, jak powielić argumentację pierwszoinstancyjną
(por. P. Hofmański, S. Zabłocki - Elementy metodyki pracy sędziego w sprawach
karnych, Zakamycze 2006, LEX nr 171310, a nadto R. Broniecka, Uzasadnienie
wyroku w polskim postępowaniu karnym, LEX 2014, nr 189472).
Przechodząc na grunt niepowtarzalnych realiów sprawy niniejszej, zacząć
należy od stwierdzenia, że w oparciu o lekturę wyroku Sądu Rejonowego można
bez trudu poznać motywy, którymi Sąd ten się kierował uznając sprawstwo i winę w
zakresie przypisanego M. M. paserstwa nieumyślnego. Na str. 6 uzasadnienia
swojego wyroku Sąd ten opisuje, w jakich okolicznościach doszło do nabycia
miedzi na (a nie przez) firmę A. należącą do M. M., wskazuje też, że pracownicy
firmy P. z R. odstąpili od zawarcia podobnej transakcji zakupu miedzi po zaniżonej
cenie z uwagi na swoje podejrzenia. Dokonane przez Sąd ustalenia faktyczne
związane z okolicznościami nabycia miedzi przez M. M. są w zasadzie
niesprzeczne z tymi, na które powoływał się oskarżony w swojej apelacji. Sąd ten
przyjął przecież- między innymi - to, że przed dokonaniem transakcji S. R. zażądał
od A. G. dokumentów zakupu towaru, że sprawdził firmę T. w Krajowym Rejestrze
Sądowym, że oglądał leżącą na placu miedź i że była ona częściowo zaśniedziała.
Ustaleniem tego Sądu było również stwierdzenie, że zakup części miedzi miał
6
jedynie figurować na firmę A. - M. M., czemu ten obecnie przeczy, ale którą to
okoliczność Sąd przyjął na podstawie jego własnych wyjaśnień ze śledztwa, których
prawdziwość oskarżony formalnie potwierdził nie tylko na rozprawie, ale nawet w
swojej apelacji (str. 3). Przypomnieć zatem należy, że z wyjaśnień tych (k. 560, 562
- 565) wynikają obciążające okoliczności zawarcia stosownych transakcji, a
mianowicie to, że oskarżony za namową S. R., który na ten cel wyłożył środki,
jedynie upozorował nabycie miedzi na swoją firmę w celu jej dalszej odsprzedaży
do firmy F. z G. Transakcji dokonywał partiami, sporządzając ,,poszatkowane” - jak
to określił - faktury, aby żadna z nich nie przekraczała 3000 Euro, bowiem
sprzedawca sobie zażyczył zapłaty w gotówce i to było warunkiem obniżenia ceny
towaru. Na str. 28 - 30 swojego uzasadnienia, Sąd Rejonowy szczegółowo omawia
wyjaśnienia M. M., zaś na str. 18 wskazuje na okoliczność, że M. M. przed
zawarciem transakcji podjął zawieszoną działalność gospodarczą firmy A., a
zawarte umowy były jedynymi transakcjami handlowymi tej firmy w maju i w
czerwcu 2002 r. Zważyć też należy, że Sąd a quo dostrzegł i omówił też różnice w
zeznaniach S. R. i M. M. (str.37, 44 - 45), podał też, dlaczego nie dał wiary temu
ostatniemu, który na rozprawie odwołał swoje wcześniejsze twierdzenia, iż jedynie
firmował zakup tej miedzi. Wreszcie na str. 51 - 52 uzasadnienia swojego wyroku,
Sąd I instancji podaje powody, dla których zachowanie M. M. nie może być
kwalifikowane jako paserstwo umyślne. Być może część motywacyjna wyroku w tej
części - który to wyrok zawierał rozstrzygnięcia dla oskarżonego niewątpliwie
bardziej korzystne, niźli stawiane zarzuty prokuratorskie - nie jest zbyt
rozbudowana, ale wystarczająca dla oceny, że wszystkie okoliczności czynu
uzasadniają przypisanie mu działania w zakresie określonej przepisem art. 9 § 2 k.k.
nieumyślności, polegającej na niezachowaniu ostrożności wymaganej w tych
okolicznościach i zawinionej w analogiczny sposób nieświadomości, iż pomoc w
zbyciu dotyczy towaru, który pochodzi z czynu zabronionego, co M. M. powinien
był przecież przewidzieć. O niezachowaniu tej ostrożności świadczą najdobitniej
wyjaśnienia samego skazanego złożone w toku śledztwa, które przecież same w
sobie są dla niego dowodem obciążającym w zakresie powinności nabrania
podejrzeń co do przestępnego pochodzenia towaru (patrz k. 562 -565).
7
Przypomnienie przez Sąd Najwyższy najważniejszych tez uzasadnienia
Sądu I instancji było zabiegiem zamierzonym i niezbędnym dla oceny zarzutu
kasacyjnego, kierowanego przecież nie pod adresem rozstrzygnięcia sądu a quo,
lecz sądu odwoławczego. W kontekście cytowanych wcześniej poglądów doktryny i
orzecznictwa należało bowiem rozstrzygnąć, czy rzeczywiście kontrola odwoławcza
dokonana w stosunku do M. M. przez Sąd Okręgowy nie spełniała nawet
minimalnym standardów rzetelności, co zarzucał jej Rzecznik Praw Obywatelskich.
W świetle tego wszystkiego, co zostało powiedziane wyżej, nie sposób z taką
oceną się zgodzić. Polemiczne zarzuty apelacyjne M. M. dawały Sądowi ad quem
prawo do odwołania się do motywów orzeczenia wyroku Sądu I instancji. Sąd
Okręgowy już na wstępie zaznaczył, że nie tylko postępowanie dowodowe zostało
w pierwszej instancji przeprowadzone poprawnie i wszechstronnie, ale cechę tę
posiada również dokonana ocena dowodów, zgodna z wymogami z art. 7 k.p.k.
(vide str. 22-23 uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego). Sąd ten wskazuje m.in.
na zmienność wyjaśnień M. M., ale jednocześnie zauważa, że wszelkie
sprzeczności czy rozbieżności zostały wyjaśnione szczegółowo przez Sąd
Rejonowy i to w odniesieniu do każdego z oskarżonych (str. 25 uzasadnienia).
Uprawniona zatem była konstatacja Sądu Okręgowego, że brak jest potrzeby
powtarzania tych wszystkich wywodów i argumentów zawartych w rozstrzygnięciu
pierwszoinstancyjnym, które Sąd ten zaaprobował. Na argument autora kasacji, że
w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego nie wyodrębniono części, która
odnosiłaby się osobno do apelacji M. M. odpowiedzieć należy stwierdzeniem, że
technika i metodyka sporządzania uzasadnień orzeczeń sądowych zależy od
indywidualnych i niepowtarzalnych okoliczności każdej konkretnej sprawy. Można
przecież odstąpić od sporządzenia odrębnego uzasadniania w stosunku do
każdego z wniesionych środków odwoławczych w sytuacji, gdy zarzuty
poszczególnych skarg mają charakter tożsamy lub co najmniej zbliżony, lub gdy są
one czystą polemiką ze wyczerpującym stanowiskiem wyrażonym przez sąd I
instancji lub też gdy ich sposób sformułowania wskazuje na tak wysoki poziom
ogólnikowości, że próba ich ,,uszczegółowienia” przez sąd odwoławczy nie jest ani
potrzebna, ani celowa.
8
Na marginesie tylko wskazać należy, że o ile w sprawie M. M. przedmiotem
rozpoznania była apelacja zawierająca jedynie dwa polemiczne zarzuty, to już
apelacja osobista współoskarżonego S.R. jak i apelacja jego obrońcy zawierały
zarzuty bardzo rozbudowane, które wymagały odniesienia się do tych skarg w
sposób odrębny, a nie sumaryczny, jak to uczynił Sąd a quo. To było zatem
powodem, dla którego Sąd Najwyższy uwzględnił analogiczną kasację Rzecznika
Praw Obywatelskich skierowaną wobec wyroku skazującego S. R. (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 23 listopada 2010 r., sygn. akt V KK 178/10), nie decydując się
na taki krok, podjęty w trybie art. 435 k.p.k. w zw. z art. 536 k.p.k. wobec
skazanego M. M., w stosunku do którego tożsame przesłanki do uchylenia wyroku
nie zachodziły.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy kasację oddalił.
O kosztach postępowania kasacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 638
k.p.k.