Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SDI 4/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 kwietnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Krzysztof Cesarz
SSN Józef Szewczyk
Protokolant Anna Kuras
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Naczelnej Rady Adwokackiej
w sprawie adw. K. B.
ukaranej za przewinienie dyscyplinarne z art. 80 p.o.a. w zw. z § 38 oraz z § 1 pkt 1
i 3 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu
po rozpoznaniu w Izbie Karnej
na rozprawie
w dniu 10 kwietnia 2014 r.,
kasacji wniesionej przez obrońcę ukaranej
od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury z dnia 6 lipca 2013 r.,
w części utrzymującej w mocy orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej
w […] z dnia 25 września 2012 r., (pkt 2 w/w orzeczenia) oraz obciążenia ukaranej
kosztami postępowania odwoławczego (pkt 3)
uchyla orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego
Adwokatury w zaskarżonej części i w tym zakresie przekazuje
sprawę do ponownego rozpoznania temu Sądowi.
2
UZASADNIENIE
Adw. K. B. została obwiniona o popełnienie dwóch przewinień
dyscyplinarnych, pierwszego, zakwalifikowanego z art. 80 p.o.a. w zw. z § 48 oraz
§ 1 pkt 2 i 3 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu (dalej
przywoływanego jako ZZEAiGZ), oraz drugiego, które zakwalifikowano z art. 80
p.o.a. w zw. z § 38 oraz § 1 pkt 2 i 3 ZZEAiGZ. Orzeczeniem Sądu
Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej została ona uniewinniona od pierwszego z tych
zarzutów, natomiast uznana za winną popełnienia drugiego z przewinień, a to tego,
że w styczniu 2011 r., przed wszczęciem postepowania egzekucyjnego przeciwko
adw. W. W., przed Komornikiem Sądowym (…) nie podjęła starań o polubowne
załatwienie sprawy objętej tym postępowaniem. Za czyn ten została ona ukarana
karą pieniężną w wysokości 10-krotnej podstawowej składki izbowej, z orzeczeniem
też zakazu wykonywania patronatu na okres 2 lat oraz obciążeniem kosztami
postępowania.
Od orzeczenia tego, z odwołaniem wystąpił pokrzywdzony, w części
dotyczącej uniewinnienia obwinionej oraz obwiniona, w części dotyczącej ukarania
jej za drugi z zarzucanych jej czynów. W swoim odwołaniu podniosła ona wówczas
zarzuty obrazy art. 95n p.o.a. w zw. z art. 41 § 1 k.p.k., przez bezpodstawne i
niezasadne oddalenie wniosku o wyłączenie składu orzekającego, w sytuacji, gdy
pokrzywdzony pełnił funkcję Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego ORA oraz
naruszenie art. 95n p.o.a. w zw. z § 38 ZZEAiGZ, przez błędne przyjęcie prymatu
normy zawartej w tym ostatnim przepisie, zamiast sformułowanej w § 39 pkt 2
ZZEAiGZ, a nadto niewspółmierność orzeczonej kary i środka zakazu patronatu. Po
rozpoznaniu tych odwołań, Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury, uwzględniając
odwołanie pokrzywdzonego, uchylił rozstrzygnięcie uniewinniające obwinioną od
pierwszego ze wskazanych wyżej czynów, a w pozostałym zakresie, a więc
skarżonym przez obwinioną, utrzymał je w mocy, obciążając skarżącą kosztami
postępowania odwoławczego.
W kasacji wywiedzionej przez obrońcę obwinionej od prawomocnej części
orzeczenia Sądu odwoławczego podniesione zostały zarzuty rażącego naruszenia
prawa materialnego w postaci obrazy art. 80 p.o.a. w zw. z § 38 ZZEAiGZ, przez
błędną jego wykładnię i niewłaściwe przyjęcie, że w przypadku kolizji między
3
interesami klienta a względami lojalności zawodowej wobec kolegów adwokatów,
pierwszeństwo należy zawsze przyznać obowiązkom wobec palestry, a także
obrazę prawa procesowego przez uchybienie art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 95n
p.o.a. i art. 41 § 1 w zw. z art. 458 k.p.k., przez nierozważenie zarzutu dotyczącego
art. 95n p.o.a. w zw. z art. 41 § 1 p.o.a. oraz przez przyjęcie, że w stanie
faktycznym brak było podstaw do wyłączenia sędziego, pomimo istnienia trwałych
powiązań personalnych między pokrzywdzonym a członkami składu, jak również
naruszenie art. 433 § 2 w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., i art. 95n p.o.a., przez
nienależyte rozpoznanie zarzutów dotyczących surowości reakcji karnej w wyniku
ogólnikowego odwołania się do trafności twierdzeń Sądu pierwszej instancji.
Wywodząc w ten sposób, skarżąca wnosiła o uchylenie zaskarżonego
orzeczenia i utrzymanego nim w mocy orzeczenia Sądu pierwszej instancji, z
przekazaniem tej sprawy do ponownego rozpoznania temu ostatniemu Sądowi. W
odpowiedzi na tę kasację, pokrzywdzony wniósł o oddalenie tej skargi jako
oczywiście bezzasadnej. Na rozprawie kasacyjnej, Rzecznik Dyscyplinarny
Naczelnej Rady Adwokackiej wniósł o oddalenie kasacji, a pokrzywdzony przyłączył
się do tego wniosku.
Rozpoznając tę kasację Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga ta jest w znacznym stopniu zasadna, i to w stopniu powodującym, że
zaskarżony wyrok ostać się nie może.
Rację ma bowiem skarżąca, kiedy podnosi, że Sąd odwoławczy bez
należytej argumentacji rozważył zarzut podnoszony w odwołaniu co do
niewłaściwego nadania prymatu nakazu płynącego dla adwokata z § 38 ZZEAiGZ
przed interesami klienta. Trzeba stwierdzić, że Sąd ten wyraźnie przyjął, iż przepis
ten „nie ma alternatywy”, nie odnosząc się zupełnie do argumentów skarżącej
płynących z innych przepisów tychże Zasad. I tak, § 6 ZZEAiGZ wyraźnie
wskazuje, że celem podejmowanych przez adwokata czynności „jest ochrona
interesów klienta”, a w piśmiennictwie podkreśla się że „w czynnościach
zawodowych adwokat na pierwszym miejscu winien stawiać interes klienta,
przedkładając ten interes ponad interesy własne oraz interesy innych adwokatów” i
to do niego należy ocena, co leży w interesie klienta, a co interesowi temu zagraża
(zob. J. Naumann, Zbiór Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu. Komentarz.
4
Warszawa 2012, Legalis, uw. 2 i 3 do § 6). Także § 39 pkt 2 tych Zasad podkreśla,
że w przypadku kolizji między zasadami koleżeństwa a interesami klienta, należy
dać pierwszeństwo interesom klienta. I tutaj w piśmiennictwie – wysuwając, nie bez
racji, legislacyjne zastrzeżenia co do umieszczenia tego przepisu w ramach owego
paragrafu, który w pkt 1 i 3 dotyczy sporów między adwokatami, w tym
zagranicznymi - podnosi się jednak, że rozstrzyga on normatywnie sytuację, jaka
może powstać w rezultacie zderzenia się powinności, zaleceń i oczekiwań
wynikających z tzw. zasady koleżeństwa (§ 31 pkt 1 analizowanych Zasad), z
zasadą ochrony interesów klienta, o jakiej mowa w przywołanym wcześniej § 6
ZZEAiGZ (zob. J. Naumann, jw., uw. 8 do § 39). Tych kwestii Sąd odwoławczy w
ogóle nie analizował, a należało przed wyrażeniem – nota bene bardzo
stanowczego - stanowiska w przedmiocie prawidłowego rozumienia § 38 Zbioru
Zasad Etyki, rozważyć, czy rzeczywiście, i na jakich podstawach, możliwe jest
przyjęcie prymatu, a w istocie nadrzędności, powinności określonej w § 38 nad
innymi, pytanie, czy nie ważniejszymi, powinnościami adwokata, jako osoby
wykonującej zawód zaufania publicznego.
Zupełnym nieporozumieniem jest z kolei podniesienie przez Sąd
odwoławczy, w związku z kwestionowaniem przez odwołującą się prawidłowości
oddalenia jej wniosku o wyłączenie sędziów Sądu pierwszej instancji argumentu, że
mimo złożenia przez nią tego wniosku „po odmowie jego uwzględnienia nie został
on zaskarżony” (tzn. nie zaskarżono decyzji odmownej – SN). Wyższy Sąd
Dyscyplinarny nie zauważył bowiem, że w świetle stosowanych tu - poprzez art. 95
n p.o.a. odpowiednio przepisów procedury karnej - na odmowę wyłączenia
sędziego środek odwoławczy nie przysługuje, jako że orzeczenie takie nie mieści
się wśród orzeczeń zaskarżalnych w rozumieniu art. 459 § 1 i 2 k.p.k. (zob. np. P.
Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego, Komentarz do
art. 1-296, Warszawa 2004, t. I, s. 255 i przywołane tam piśmiennictwo). Sąd
odwoławczy powinien skupić się tu zaś na tym, czy in concreto powiązania między
pokrzywdzonym (z racji pełnionej funkcji) a sędziami, zostały prawidłowo, czy też
nieprawidłowo ocenione przez Sąd meriti z odpowiednimi argumentami za
przyjętym stanowiskiem, a nie z powoływaniem się na okoliczność, która w świetle
5
prawa w ogóle nie mogła zaistnieć, co – jak się wydaje – Sądowi tej korporacji
powinno być doskonale wiadome.
Rację ma też skarżąca, kiedy podnosi obrazę art. 433 § 2 i art. 457 § 3 k.p.k.
w zw. z art. 95n p.o.a. przy rozważaniu jej zarzutu odwoławczego odnośnie
niewspółmierności reakcji karnej. Ponieważ rozpoznawana kasacja należy do
kategorii skarg nadzwyczajnych, w których można podnosić rażącą
niewspółmierność kary (art. 95b p.o.a), to stwierdzić należy, że ogólnikowa
konstatacja odnośnie owego zarzutu, ograniczająca się do stwierdzenia, iż
„Orzeczona kara jest adekwatna do stopnia zawinienia i uwzględnia aspekt
prewencyjny” ma się nijak do argumentacji przytoczonej przez skarżącą w
uzasadnieniu tego zarzutu (k. 11-11v w/w akt). Interesujące jest przy tym
stwierdzenie Sądu odwoławczego wskazujące na „daleko idącą niekonsekwencję”
skarżącej, która wnosząc o uniewinnienie, wysuwała jednocześnie wskazany wyżej
zarzut, ponieważ – jak podkreślono - „Nie da się (…) pogodzić wniosków
równocześnie o uniewinnienie i rażącej wysokiej kary” (k. 25 w/w akt). Interesująco,
ponieważ praktyka wykonywania zawodu adwokata wskazuje właśnie na nader
częste powoływanie takich właśnie, rozbieżnych zarzutów w procesie karnym
powszechnym, czemu zapewne Sąd Dyscyplinarny chciałby postawić tamę, tyle że
na gruncie postępowania dyscyplinarnego. Analizowany pogląd Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego, nawet przy uznaniu go za zasadny, nie dawał jednak powodów
do ogólnikowego potraktowania zarzutu skarżącej, jak to uczyniono w tym
orzeczeniu.
Naruszenie powyższe oznacza przy tym, co się rzadko zdarza, jednoczesną
obrazę stosowanych tu odpowiednio przepisów art. 433 § 2 i art. 457 § 3 k.p.k. Ten
pierwszy przepis nakazuje bowiem sądowi odwoławczemu rozważyć wszystkie
zarzuty środka odwoławczego, ten drugi zaś wskazanie w uzasadnieniu orzeczenia
sądu, czym się on kierował wydając wyrok i dlaczego zarzuty środka
odwoławczego uznał za zasadne albo niezasadne. Tym samym art. 433 § 2 k.p.k.
może być naruszony jedynie, jeżeli sąd nie rozważył jakiegoś zarzutu, zaś art. 457
§ 3 k.p.k., jeżeli rozważył go, ale w sposób nieodpowiadający wymogom tego
przepisu. Trudno jednak uznać za „rozważenie zarzutu”, jak tego wymaga art. 433
6
§ 2 k.p.k., zbycie go jednym ogólnikowym zdaniem, bez podawania, wbrew z kolei
art. 457 § 3 k.p.k., jakiejkolwiek argumentacji. A tak właśnie stało się w tej sprawie.
W konsekwencji, należy przyjąć, że postępowanie odwoławcze w niniejszej
sprawie, w zakresie rozpoznawania odwołania obwinionej, dalekie było od
wymogów rzetelnego procesu, które spełniać winno także postępowanie
dyscyplinarne, jako postępowanie typu represyjnego. Mając to na uwadze, Sąd
Najwyższy uchylił orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w zaskarżonym
zakresie i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym. Sąd ten powinien, przy ponownym rozpatrywaniu odwołania
obwinionej, pochylić się w sposób należyty nad każdym z zarzutów tego środka
zaskarżenia i w sposób rzeczowy, ze stosowną argumentacją, uwzględniającą
także wypowiedzi piśmiennictwa, przeanalizować owe zarzuty, w aspekcie
wynikającym również z uzasadnienia tego odwołania.
Z tych wszystkich względów orzeczono jak na wstępie.