Sygn. akt I KZP 3/14
UCHWAŁA
Dnia 30 kwietnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dariusz Świecki (przewodniczący)
SSN Kazimierz Klugiewicz
SSN Zbigniew Puszkarski (sprawozdawca)
Protokolant Łukasz Majewski
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Beaty Mik
w sprawie K. J. Z. skazanego za przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1
k.k. i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w dniu 30 kwietnia 2014 r.,
przekazanego na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w O.,
postanowieniem z dnia 31 grudnia 2013 r., zagadnienia prawnego wymagającego
zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy użyty w art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 27 września 2013 r. o
zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych
innych ustaw (Dz. U. z 2013 r., poz. 1247) termin »orzeczona kara
podlegająca wykonaniu« odnosi się do każdej jednostkowej,
bezwarunkowej, nie wykonanej jeszcze kary orzeczonej za konkretny
czyn, który w następstwie zmiany ustawy stał się wykroczeniem, czy
też wymieniony warunek wyłącza zastosowanie tego przepisu w
sytuacji, gdy owa kara jednostkowa została pochłonięta przez karę
łączną, orzeczoną w związku z wystąpieniem realnego zbiegu
przestępstw?”
podjął uchwałę:
2
Przepis art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 27 września 2013 r. o
zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych
innych ustaw (Dz. U. z 2013 r., poz. 1247) ma zastosowanie także
w sytuacji orzeczenia podlegającej wykonaniu kary łącznej,
obejmującej karę pozbawienia wolności wymierzoną za
przestępstwo, stanowiące według tej ustawy wykroczenie.
UZASADNIENIE
Przedstawione Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne wyłoniło się w
następującej sytuacji procesowej.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w O. z dnia 13 kwietnia 2010 r., K. Z. został
skazany za trzy przestępstwa pozostające w realnym zbiegu, wyczerpujące
znamiona: art. 193 k.k., art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. (wartość
skradzionego mienia wynosiła 265 zł) oraz art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
Za przestępstwa te wymierzono oskarżonemu kary, odpowiednio: 3 miesiące, 8
miesięcy oraz rok i 2 miesiące pozbawienia wolności, a jako karę łączną - rok i 3
miesiące pozbawienia wolności. Wyrok ten uprawomocnił się 29 czerwca 2010 r.
Następnie K. Z. wyrokiem Sądu Rejonowego w O. z dnia 23 lutego 2011 r.,
został skazany za przestępstwo z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 3
lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Wyroki te stały się podstawą do wydania przez Sąd Rejonowy w O. w dniu 29
września 2011 r. wyroku łącznego, sygn. VII K 685/11, którym orzeczono wobec
skazanego karę łączną 4 lata i 2 miesiące pozbawienia wolności. Wykonanie jej
miało się zakończyć w dniu 4 kwietnia 2014 r.
Postanowieniem z dnia 9 listopada 2013 r., sygn. akt VII K 58/10, Sąd
Rejonowy w O., powołując się na przepisy art. 50 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 27
września 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz
niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2013 r., poz. 1247, dalej zwana też ustawą
nowelizującą), a także art. 85 k.k., orzekł o „rozłączeniu” kary łącznej wymierzonej
K. Z. wspomnianym wyrokiem z dnia 13 kwietnia 2010 r., sygn. akt VII K 58/10
(najwyraźniej nie dostrzegając, że kara ta zdezaktualizowała się wobec wydania
później wyroku łącznego o sygn. akt VII K 685/11) i zamianie wymierzonej tym
3
wyrokiem za czyn z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. kary jednostkowej 8
miesięcy pozbawienia wolności na karę 30 dni aresztu. Nadto stwierdził, że
orzeczone przedmiotowym wyrokiem pozostałe kary jednostkowe podlegają
odrębnemu wykonaniu, nie sygnalizując w uzasadnieniu, co byłoby wskazane z
uwagi na treść art. 575 § 2 k.p.k. oraz potrzebę przekazania zainteresowanemu
stosownej informacji, iż w zaistniałej sytuacji zachodzą warunki do wydania z
urzędu nowego wyroku łącznego. Jak wynika z dokonanego w rezultacie tego
postanowienia obliczenia kar, wykonaniu w okresie od 5 sierpnia 2013 r. do 5
października 2014 r. podlega kara roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności
wymierzona za kradzież z włamaniem, a w dalszej kolejności, od 5 października do
4 listopada 2014 r., skazany powinien odbyć karę 30 dni aresztu.
Zażalenie na powyższe postanowienie złożył prokurator, zaskarżając je w
całości na korzyść skazanego. Zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego, to
jest art. 50 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks
postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw, nadto art. 4 § 1 k.k. i art. 85
k.k. poprzez rozłączenie kary łącznej roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności,
orzeczonej prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w O. z dnia 13 kwietnia
2010 r. i pozostawienie poszczególnych kar jednostkowych do odrębnego
wykonania, podczas gdy analiza wysokości wymierzonych kar jednostkowych za
przypisane skazanemu czyny prowadzi do wniosku, że nastąpiło orzeczenie na
niekorzyść sprawcy. Podnosząc ten zarzut, prokurator złożył wniosek o uchylenie
zaskarżonego postanowienia, zaś w uzasadnieniu wyraził pogląd, że w zaistniałym
układzie procesowym należało rozważyć konieczność wymierzenia w oparciu o art.
85 i art. 86 § 1 k.k. nowej kary łącznej, aby nie pogarszać sytuacji skazanego lub
kierując się zasadami prawa karnego międzyczasowego, zastosować ustawę
obowiązującą poprzednio, jako względniejszą dla sprawcy.
Sąd Okręgowy w O., rozpoznając zażalenie, uznał za konieczne przekazać
na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu
przytoczone na wstępie zagadnienie prawne. W szczególności powziął wątpliwość
odnośnie do wykładni wyrażenia „kara podlegająca wykonaniu”, zawartego w art.
50 ust. 1 wskazanej wyżej ustawy w sytuacji, gdy czyny osądzone prawomocnym
wyrokiem pozostają w zbiegu realnym, a wymierzone za nie kary jednostkowe
4
połączono węzłem kary łącznej. Wskazał, że we wcześniej wydanych przez ten Sąd
orzeczeniach wyrażono pogląd, iż skoro ustawodawca w związku z uznaniem
prawomocnie osądzonego czynu za wykroczenie przewidział możliwość zamiany
tylko kary podlegającej wykonaniu, to każde wystąpienie realnego zbiegu
przestępstw, pośród których są czyny stanowiące po wejściu w życie wymienionej
ustawy wykroczenie, uniemożliwia zastosowanie reguły z art. 50 ust. 1 ustawy
nowelizującej. Niezależnie bowiem od tego, czy ów zbieg przestępstw w dacie
wyrokowania podlegał ocenie w ramach jednego postępowania, czy też w ramach
postępowania o wydanie wyroku łącznego, karą podlegającą wykonaniu jest kara
łączna, a nie kary jednostkowe. W takim razie, choćby nawet czyny uznawane
obecnie za wykroczenia miały decydujący wpływ na wymiar takiej kary, brak jest
podstaw do postąpienia po myśli art. 50 wspomnianej ustawy.
Zdaniem Sądu występującego z pytaniem, prawidłowość takiego poglądu
nasuwa jednak zastrzeżenia. Opiera się on na założeniu, że w przypadku
wystąpienia realnego zbiegu przestępstw kary jednostkowe wymierzone za
poszczególne przestępstwa w momencie ich połączenia tracą swój indywidualny
byt, przekształcając się w karę łączną. W przypadku, kiedy kara taka jest orzekana
w wyroku łącznym, zgodnie z art. 576 § 1 k.p.k. z chwilą uprawomocnienia się tego
wyroku, wyroki podlegające połączeniu nie ulegają wykonaniu w zakresie objętym
wyrokiem łącznym. Z kolei kary orzeczonej w wyroku łącznym od kary łącznej
wymierzonej w tym samym postępowaniu nie wyróżnia nic, z wyjątkiem osądzenia
tego samego zbiegu realnego w kilku postępowaniach karnych. Dlatego też
należałoby przyjąć, że również kary jednostkowe wymierzone w tym samym
postępowaniu, w momencie ich połączenia tracą swój walor wykonalności. Takie
wnioskowanie nie uwzględnia jednak okoliczności, że kara łączna jest wykonalna
tylko dlatego, iż wykonalne są kary jednostkowe oraz że jakakolwiek modyfikacja
skazania w zakresie choćby jednej z takich kar będzie powodowała uchylenie
wykonalności z mocy samego prawa orzeczonej kary łącznej. Może to prowadzić
do wniosku, że wykładnia wcześniej dokonana przez składy orzekające Sądu
Okręgowego w O. jest wadliwa, niezależnie od tego, że ustawodawca nie
przewidział żadnego szczególnego mechanizmu orzekania nowej kary łącznej. Sąd
odwoławczy zauważył również, że art. 50 ust. 1 ustawy nowelizującej wypada
5
uznać za przepis specjalny w stosunku do art. 4 § 3 k.k. oraz że w piśmiennictwie
prawniczym niektórzy autorzy, dokonując na gruncie drugiego z wymienionych
przepisów wykładni terminu „wykonalność”, ograniczyli go do kar wymierzonych za
konkretne czyny, co prowadzi do wniosku, że, ich zdaniem, o wykonalności
decyduje jedynie bezwarunkowy charakter kary oraz jej niewykonanie w czasie
wejścia w życie przepisu modyfikującego odpowiedzialność.
Prokurator Prokuratury Generalnej, wskazując, że problem interpretacyjny,
który zrodził wątpliwości Sądu ad quem, jest „złożony i zarazem doniosły”, zaś
brzmienie przepisu, na gruncie którego problem ten zaistniał, jeśli zestawi się je z
unormowaniami dotyczącymi kary łącznej i wyroku łącznego, okazuje się nie dość
jasne, wniósł o podjęcie uchwały o treści: „Wyrażenie »orzeczona kara podlegająca
wykonaniu« użyte w art. 50 ust. 1-2 ustawy z dnia 27 września 2013 r. o zmianie
ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z
2013 r., poz. 1247), oznacza każdą, nie wykonaną jeszcze karę bez warunkowego
zawieszenia jej wykonania, którą na podstawie tych przepisów należy zamienić na
inną karę wobec faktu, że według powołanej ustawy czyn objęty prawomocnym
wyrokiem skazującym za przestępstwo stanowi wykroczenie, w tym również karę
spiętą węzłem kary łącznej, z wyjątkiem sytuacji, gdy kara łączna została
wymierzona na zasadzie absorpcji i łączy tę karę z karą wyższą albo gdy wysokość
pozostałej do odbycia kary łącznej uniemożliwiałoby zastosowanie wymienionych
przepisów na korzyść sprawcy”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że art. 441 § 1 k.p.k. daje sądowi
odwoławczemu możliwość wystąpienia z tzw. pytaniem prawnym do Sądu
Najwyższego, jeżeli przy rozpoznawaniu środka odwoławczego wyłoni się
zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy. Nie ulega więc
wątpliwości, że chodzi o sytuację, gdy zagadnienie to jest powiązane z konkretną
sprawą i to w taki sposób, iż jego rozstrzygnięcie rzutuje na sposób rozpoznania tej
sprawy. Wynika z tego, że Sąd Okręgowy w O. mógł przedstawić przytoczone na
wstępie zagadnienie prawne, o ile prawidłowo ustalił, iż zażalenie, na kanwie
którego proceduje, podlega rozpoznaniu, tj. zostało wniesione w terminie, przez
osobę uprawnioną oraz jest z mocy ustawy dopuszczalne (arg. ex art. 430 § 1 w
6
zw. z art. 429 § 1 k.p.k.). Jest poza sporem, że w sprawie są spełnione dwa
pierwsze warunki rozpoznania zażalenia, natomiast mogą nasuwać się wątpliwości,
czy jest spełniony warunek trzeci w sytuacji, gdy ustawa nowelizująca milczy na
temat możliwości zaskarżenia postanowienia wydanego na podstawie któregoś z
przepisów art. 50 tej ustawy, zaś możliwości takiej nie da się wykazać na gruncie
art. 459 k.p.k. Zagadnienie to pozostało poza polem widzenia organu ad quem,
jednak w praktyce orzeczniczej zostało dostrzeżone i stało się przedmiotem
zagadnienia prawnego przedstawionego do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu
przez inny sąd odwoławczy. Stanowisko zajęte przez najwyższą instancję sądową
w uchwale z 30 kwietnia 2014 r., I KZP 4/14, zwalnia od prowadzenia rozważań w
tej materii na gruncie niniejszej sprawy; wystarczy wspomnieć, że prawidłowe,
chociaż, jak się wydaje, intuicyjne raczej potraktowanie przez Sąd Okręgowy w O.
zażalenia wniesionego przez prokuratora w sprawie K. Z. jako nadającego się do
rozpoznania, otwiera drogę do udzielenia odpowiedzi na sformułowane przez ten
Sąd pytanie.
W kwestii istnienia warunków, nie zawsze prawidłowo interpretowanych przez
sądy występujące w trybie art. 441 § 1 k.p.k., do podjęcia przez Sąd Najwyższy
uchwały w przedmiotowej sprawie, należało podzielić stanowisko prokuratora
Prokuratury Generalnej. Nie ulega wątpliwości, że rozstrzygnięcie sprawy zawisłej
przed Sądem odwoławczym zależy od rozstrzygnięcia sformułowanego przez ten
Sąd zagadnienia prawnego, którego istota sprowadza się do rozstrzygnięcia, czy
przepis art. 50 ust. 1 ustawy nowelizującej ma zastosowanie także w sytuacji
orzeczenia podlegającej wykonaniu kary łącznej, obejmującej karę pozbawienia
wolności wymierzoną za przestępstwo, stanowiące według tej ustawy wykroczenie.
Cechuje się ono doniosłością i pewną złożonością, mogącą rodzić trudności
interpretacyjne niemożliwe do rozwikłania w drodze zwykłej wykładni operatywnej,
zwłaszcza przy braku liczniejszych, dostępnych powszechnie wypowiedzi sądów
odnośnie do interesującego zagadnienia (Sądowi Okręgowemu w O. znane jest
tylko stanowisko zajęte przez inne składy orzekające tego Sądu) oraz braku w
piśmiennictwie prawniczym szerszych rozważań na gruncie art. 4 § 3 k.k.
(analogicznie jak art. 50 ust. 1 ustawy nowelizującej przepis ten mówi o zamianie
na inną karę podlegającej wykonaniu kary pozbawienia wolności), dotyczących
7
znaczenia wyrażenia „kara podlegająca wykonaniu”, zwłaszcza gdy chodzi o
relację: kary jednostkowe – kara łączna; nie dają też odpowiedzi na pytanie
dostępne analizy art. 576 § 1 k.p.k. Nie ułatwia zajęcia stanowiska okoliczność, że
w ustawie nowelizującej brak jest unormowania regulującego zagadnienie utraty
mocy kary łącznej w sytuacji, gdy według tejże ustawy czyn objęty prawomocnym
wyrokiem skazującym stanowi wykroczenie, a orzeczona za ten czyn kara była
podstawą orzeczenia kary łącznej. Warto też zauważyć, że przedmiotowe
zagadnienie nie znalazło znaczącego odbicia w orzecznictwie na gruncie ustawy z
dnia 28 sierpnia 1998 r. o zmianie ustawy – Kodeks wykroczeń, ustawy – Kodeks
postępowania w sprawach o wykroczenia, ustawy o ustroju kolegiów do spraw
wykroczeń, ustawy – Kodeks pracy i niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 113, poz.
717 ze zm.), chociaż jej art. 12 ust. 2 co do istoty jest tożsamy z przepisem, na
kanwie którego zostało sformułowane rozpatrywane obecnie zagadnienie prawne,
w szczególności również zawiera zwrot „orzeczona kara podlegająca wykonaniu”.
Wątpliwości w zbliżonej tematycznie kwestii nie istniały na gruncie
uchwalanych w przeszłości ustaw amnestyjnych, które wyraźnie stanowiły, że w
razie zbiegu przestępstw podlegających amnestii, należy stosować amnestię do
każdego ze zbiegających się przestępstw, a w razie zbiegu przestępstwa
podlegającego amnestii z innym przestępstwem, amnestia ma zastosowanie do
przestępstwa określonego w ustawie amnestyjnej. Było zatem oczywiste, że kara
jednostkowa podlegała darowaniu bądź złagodzeniu również wtedy, gdy była objęta
węzłem kary łącznej. Jednoznacznie wskazywano też na obowiązek orzeczenia
kary nowej łącznej, jeżeli w związku z zastosowaniem amnestii zaistniała taka
potrzeba (zob. np. art. 8 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 21 lipca 1984 r. o amnestii – Dz. U.
Nr 36, poz. 192; art. 8 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 7 grudnia 1989 r. o amnestii – Dz. U.
Nr 64, poz. 390).
Przechodząc zaś do zasadniczego nurtu rozważań należy stwierdzić, że nie
myli się Sąd występujący z pytaniem prawnym, dostrzegając zbieżność art. 50 ust.
1 ustawy nowelizującej z przepisem art. 4 § 3 k.k., jednak niesłusznie uważa, że
pierwszy przepis pozostaje wobec drugiego w stosunku specjalności. Regulacja
kodeksowa, odnosząca się tylko do sytuacji, gdy czyn objęty wyrokiem skazującym
na karę pozbawienia wolności nadal jest traktowany jako przestępstwo, tyle że
8
niezagrożone już wspomnianą karą, nie może bowiem być traktowana jako przepis
ogólny w odniesieniu do przepisu dotyczącego sytuacji jakościowo odmiennej –
kontrawencjonalizacji, tj przeniesienia czynu z kategorii przestępstw do kategorii
wykroczeń. W uzasadnieniu do obowiązującego Kodeksu karnego co prawda
wskazano, iż „jeżeli według nowego kodeksu czyn objęty wyrokiem stanowić będzie
wykroczenie, to – zgodnie z zasadami proponowanymi w art. 4 § 2 i 3 – kara
wymierzona za przestępstwo zostaje obniżona do granic przewidzianych za
wykroczenie” (zob. Uzasadnienie rządowego projektu Kodeksu karnego. Nowe
kodeksy karne – z 1997 r. z uzasadnieniami, Warszawa 1997, s. 122), jednak
pogląd ten, zresztą nie do końca rozwiewający możliwe wątpliwości, słusznie nie
zyskał uznania, o czym świadczy wprowadzenie do wspomnianej ustawy z dnia 28
sierpnia 1998 r. o zmianie ustawy – Kodeks wykroczeń (…) art. 12, regulującego
zagadnienia związane z kontrawencjonalizacją wywołaną m.in. przez Kodeks karny
z 1997 r. (zob. S. Żółtek [w:] M. Królikowski, R. Zawłocki, Kodeks karny. Część
ogólna, t. I, Warszawa 2010, s. 324) oraz późniejsze ustawodawstwo, tj. właśnie
rozpatrywany art. 50 ustawy z dnia 27 września 2013 r. o zmianie ustawy – Kodeks
postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw. Wypada zatem przyjąć, że
brak jest w polskim prawie ogólnych przepisów, które wskazywałyby na sposób
postępowania w przypadku kontrawencjonalizacji oraz że w miejsce
proponowanego w przytoczonym uzasadnieniu Kodeksu karnego wnioskowania z
analogii, prawodawca uznaje za konieczne każdorazowo tworzyć przepisy odrębne,
jak pokazuje praktyka, niejednokrotnie rodzące poważne wątpliwości w procesie ich
stosowania.
Zestawienie treści art. 50 ust. 1 ustawy nowelizującej oraz art. 576 § 1 k.p.k.
rzeczywiście może, przy powierzchownym podejściu, prowadzić do wniosku, na
którym było oparte kilka wymienionych przez Sąd Okręgowy w O. orzeczeń tego
Sądu, tj., że w sytuacji, gdy kara pozbawienia wolności wymierzona za
przestępstwo, które obecnie jest uznawane za wykroczenie, została objęta węzłem
kary łącznej, brak jest podstaw do zastosowania wobec sprawcy uregulowania
przewidzianego w art. 50 ust. 1 wymienionej ustawy. Przepis ten mówi bowiem o
orzeczonej karze podlegającej wykonaniu, natomiast art. 576 § 1 k.p.k. stanowi, że
z chwilą uprawomocnienia się wyroku łącznego, wyroki podlegające połączeniu nie
9
ulegają wykonaniu w zakresie objętym wyrokiem łącznym. Z kolei w piśmiennictwie
prawniczym i orzecznictwie wskazywano, że z momentem wydania wyroku
łącznego następuje orzeczenie jednej kary łącznej, która stanowi nową, jednolitą
całość i tylko ona podlega wykonaniu (por. Z. Kwiatkowski, Istota i charakter
prawny wyroku łącznego, NP 1988, nr 9, s. 45; D. Kala, Postępowanie w
przedmiocie wydania wyroku łącznego. Zagadnienia karnomaterialne i procesowe,
Toruń 2003, s. 232; wyrok SN z 19 stycznia 1977 r., V KR 234/76, OSPiKA 1978, nr
7-8, poz. 150). Wnioskowanie prowadzące do wykluczenia możliwości stosowania
w rozważanym przypadku art. 50 ust. 1 ustawy nowelizującej nie byłoby jednak
prawidłowe.
W pierwszej kolejności należy wskazać, że zgodnie z niebudzącą wątpliwości
regułą, wykładnia przepisu nie może prowadzić do poglądu niemożliwego do
zaakceptowania. Taki natomiast byłby wynik wykładni, zgodnie z którą fakt
orzeczenia kary łącznej wobec sprawcy dwóch lub większej liczby przestępstw, z
których przynajmniej jedno stanowi obecnie wykroczenie, uniemożliwia wydanie
orzeczenia w oparciu o przepisy art. 50 ust. 1 (także ust. 2) ustawy nowelizującej.
Tytułem przykładu można wskazać sytuację sprawców, z których jeden popełnił
pozostające w zbiegu realnym występki, w tym stanowiące obecnie wykroczenie,
wobec czego orzeczono wobec niego karę łączną, inny zaś każdorazowo popełniał
przestępstwo po wydaniu wyroku za poprzednie, zatem nie zaistniały warunki do
orzeczenia kary łącznej. Sprawca ten, lekceważący wydane wyroki, zatem bardziej
niepoprawny niż pierwszy, nie mogąc uprzednio korzystać z ewentualnego
uprzywilejowania wynikającego z zastosowania instytucji kary łącznej, skorzystałby
z dobrodziejstwa skutków kontrawencjonalizacji, natomiast sprawca, który popełnił
przestępstwa przed wydaniem wyroku co do któregokolwiek z nich, na
dobrodziejstwo takie nie mógłby liczyć. Przykład będzie jeszcze bardziej wyrazisty,
gdyby rozpatrywać sytuację sprawców, którzy popełnili wyłącznie przestępstwa
uznane następnie za wykroczenia.
Innym przejawem niezrozumiałego różnicowania sprawców w razie przyjęcia, że
zamiana kary będąca następstwem kontrawencjonalizacji nie następuje w
przypadku, gdy sprawca ma do odbycia lub odbywa karę łączną, byłaby
niemożność zastosowania art. 50 ust. 1 ustawy nowelizującej wobec sprawcy
10
odbywającego karę łączną pozbawienia wolności wymierzoną na gruncie kar
jednostkowych orzeczonych wyłącznie za czyny przeniesione do kategorii
wykroczeń, przy braku przeciwwskazań do takiego postąpienia w odniesieniu do
sprawcy ciągu przestępstw, z których każde stanowi obecnie wykroczenie.
W dalszej kolejności należy zauważyć, że w hipotezach art. 50 ust. 1 i 2 ustawy
nowelizującej punktem odniesienia jest czyn objęty prawomocnym wyrokiem
skazującym za przestępstwo na określoną karę, zaś żaden przepis tej ustawy nie
daje podstawy do twierdzenia, że prawodawca wyłączył jakąkolwiek kategorię osób
skazanych, zwłaszcza tę, wobec których orzeczono karę łączną, od skorzystania z
dobrodziejstwa kontrawencjonalizacji, gdy ciążąca na nich kara podlega wykonaniu.
Wyłączenie takie byłoby zresztą niedopuszczalne. Przypomnieć należy, że oprócz
zasady nullum crimen, nulla poena sine lege anteriori, zasady prawa
intertemporalnego, w pierwszej kolejności nakaz stosowania ustawy względniejszej,
jest istotną zasadą gwarancyjną współczesnego prawa karnego (por. B. Kunicka -
Michalska, Zasady odpowiedzialności karnej. Art. 1 § 1 i 2, art. 3-7 KK, Warszawa
2006, s. 215). Wniosek taki jest uprawniony tak w zakresie obowiązywania zasady
lex mitior agit, jak również zasady lex severior retro non agit. Funkcję gwarancyjną
prawa karnego należy tutaj rozumieć jako zapewnienie faktycznej równości wobec
prawa, w ramach której trzeba uznać, że korzystniejsze regulacje powinny być
stosowane również do tych sprawców, którzy popełnili przestępstwo przed ich
wejściem w życie. Niewątpliwie funkcja ta wyraża się także w ochronie zaufania
obywatela do państwa i stanowionego przezeń prawa (zob. np. postanowienie
Sądu Najwyższego z 26 lipca 2007 r., IV KK 174/07, LEX nr 287505). Postrzegając
art. 50 ust. 1 ustawy nowelizującej jako normę prawa intertemporalnego, wypada
zatem przyjąć, że spełniając określone zamierzenie ustawodawcy, chroni ona
również wspomniane wartości, tj. równość wobec prawa, pewność prawa oraz
zaufanie obywateli do państwa i prawa.
Chociaż w Konstytucji RP brak jest regulacji, która wprost stanowiłaby o
zasadzie lex severior retro non agit oraz o zasadzie lex mitior agit (zob. wyrok
Trybunału Konstytucyjnego z 10 lipca 2000 r., SK 21/99, OTK ZU 2000, nr 5, poz.
144), to nie można pominąć faktu, że zasady te znajdują potwierdzenie w aktach o
charakterze międzynarodowym. W pierwszej kolejności należy przywołać
11
Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, którego art. 15 ust. 1
stanowi, że „Nikt nie może być skazany za czyn lub zaniechanie, które w myśl
prawa wewnętrznego lub międzynarodowego nie stanowiły przestępstwa w chwili
ich popełnienia. Nie może być również zastosowana kara surowsza od tej, którą
można było wymierzyć w chwili popełnienia przestępstwa. Jeżeli po popełnieniu
przestępstwa ustanowiona zostanie przez ustawę kara łagodniejsza za takie
przestępstwo, przestępca będzie miał prawo z tego korzystać”. Wskazany Pakt
został przez Polskę ratyfikowany i ogłoszony (Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167),
zatem stanowi część krajowego porządku prawnego (art. 91 ust. 1 Konstytucji RP).
Jeżeli nadto wspomnieć, że w wyroku z 17 października 1991 r., II KRN 274/91,
OSNKW 1992, z. 3-4, poz. 19, Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż ”zakaz określony
w art. 15 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych należy do
tej kategorii norm prawa międzynarodowego, które w krajowym porządku prawnym
państw-sygnatariuszy Paktu nadają się do bezpośredniego stosowania (normy tzw.
self-executing)”, co trzeba odnieść też do nakazu wyrażonego w wymienionym
artykule, to nie budzi wątpliwości, że zgodnie z art. 87 ust. 1 w zw. z art. 91 ust. 1 i
2 Konstytucji RP, zasady wyrażone w tym artykule Paktu znajdują zastosowanie do
wszystkich regulacji prawnokarnych obowiązujących w Polsce, a w razie
sprzeczności z regulacjami ustawowymi, ich treść jest wiążąca.
Nie sposób też pominąć prawa Unii Europejskiej, niewątpliwie mającego wpływ
na polskie prawo karne. Wskazać należy na art. 49 Karty Praw Podstawowych Unii
Europejskiej, który w ust. 1 stanowi, że: „Nikt nie może zostać skazany za
popełnienie czynu polegającego na działaniu lub zaniechaniu, który według prawa
krajowego lub prawa międzynarodowego nie stanowił czynu zabronionego pod
groźbą kary w czasie jego popełnienia. Nie wymierza się również kary surowszej od
tej, którą można było wymierzyć w czasie, gdy czyn zabroniony pod groźbą kary
został popełniony. Jeśli ustawa, która weszła w życie po popełnieniu czynu
zabronionego pod groźbą kary, przewiduje karę łagodniejszą, ta właśnie kara ma
zastosowanie”. Karta, w związku z wejściem w życie Traktatu z Lizbony z dnia 13
grudnia 2007 r. (Dz. U. z 2009 r. Nr 203, poz. 1569) uzyskała moc wiążącą, co w
sposób zasadniczy wpłynęło na możliwość odwoływania się do niej przez sądy
krajowe. W przypadku sądów (trybunałów) unijnych ma znaczenie, iż art. 6 ust. 1
12
Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 r. Nr 90, poz. 864 ze zm.) stanowi, że
„Unia uznaje prawa, wolności i zasady określone w Karcie Praw Podstawowych
Unii Europejskiej”.
Trzeba zatem uznać, że konieczność respektowania przez sądy polskie zasady
lex severior retro non agit oraz zasady lex mitior agit ma podłoże ponadustawowe,
co prowadzi do wniosku, iż nie jest dopuszczalna taka wykładnia art. 50 ust. 1
ustawy nowelizującej, która prowadziłaby do ograniczenia zastosowania przyjętych
unormowań tylko do części skazanych, spośród tych, których sytuacja prawna i
faktyczna nie różni się w sposób znaczący. Zapewne, wykładnia taka nasuwałaby
też zastrzeżenia z punktu widzenia obowiązku respektowania wyrażonej w art. 32
ust. 1 Konstytucji RP zasady równości wobec prawa. Trudno byłoby bowiem uznać,
że skazany, jako adresat normy prawnej, przez fakt orzeczenia kary łącznej traci
cechę istotną (relewantną), jaką jest wymierzenie kary za występek, który został
następnie uznany za wykroczenie.
Widoczne jest, że wątpliwości Sądu występującego z pytaniem prawnym
zrodziły się również z powodu tożsamego rozumienia pojęcia „wykonalności” na
gruncie art. 50 ust. 1 ustawy nowelizującej oraz art. 576 § 1 k.p.k., co nie było
jednak interpretacją prawidłową. Słusznie prokurator Prokuratury Generalnej
zwrócił uwagę, że pierwszy z wymienionych przepisów mówi o „karze podlegającej
wykonaniu” (tak samo art. 50 ust. 2 ustawy nowelizującej), natomiast drugi z nich
wskazuje na brak wykonalności podlegających połączeniu wyroków, co należy
rozumieć jako zaakcentowanie faktu, iż wyroki połączone prawomocnym wyrokiem
łącznym nie tracą mocy, tyle że w objętym nim zakresie ich się nie wykonuje. Jeżeli
tak, to trzeba przyjąć, że orzeczone tymi wyrokami kary nadal są karami
orzeczonymi prawomocnymi wyrokami skazującymi za przestępstwo, co nabiera
szczególnego znaczenia w sytuacji, o której mowa w art. 575 § 2 k.p.k., tj. gdy
wyrok łączny utraci moc z tego powodu, że jeden lub więcej ze stanowiących jego
podstawę wyroków ulegnie uchyleniu lub zmianie. Reguła zawarta w tym przepisie
odnosi się per analogiam do uchylenia lub zmiany jednostkowo orzeczonej kary
wchodzącej w skład kary łącznej, którą orzeczono w tym samym wyroku (zob. m.in.
wyroki SN z: 26 września 2011 r., II KK 196/11, LEX nr 960524; 21 listopada 2012
r., III KK 31/12, LEX nr 1232296; 8 sierpnia 2013 r., III KK 203/13, LEX nr
13
1350556). W przypadkach, o których mowa w art. 50 ust. 1 i 2 ustawy
nowelizującej, zachodzi zmiana (modyfikacja) wyroku, w części dotyczącej
wymierzonej kary. Jeżeli zatem art. 575 § 2 k.p.k. nie różnicuje przyczyn uchylenia
lub zmiany wyroku, który jest podstawą wyroku łącznego, to zmiana ta może
wynikać również z ustawowego przeniesienia czynu dotychczas przestępnego do
kategorii wykroczeń. Tym samym właśnie w treści art. 575 § 2 k.p.k. znajduje
potwierdzenie fakt, że kontrawencjonalizacja połączona z obowiązkiem zamiany
kary orzeczonej za przestępstwo na karę przewidzianą za wykroczenie, jako
skutkująca modyfikację wyroku jednostkowego, powoduje utratę mocy przez wyrok
łączny, a tym samym rozwiązanie orzeczonej nim kary łącznej (jak wskazano, także
kary łącznej orzeczonej wyrokiem rozstrzygającym o karach jednostkowych).
Nie ulega wątpliwości, że orzeczenie kary łącznej nie pozbawia bytu prawnego
kar jednostkowych; świadczy o tym treść wspomnianego art. 575 § 2 k.p.k.,
nawiązująca do wzruszenia prawomocnego orzeczenia objętego wyrokiem
łącznym, co może polegać na uchyleniu tylko rozstrzygnięcia o karze, jak też
możliwość zarządzenia wykonania kary jednostkowej, która została objęta węzłem
kary łącznej (zob. uchwały SN z: 20 listopada 2000 r., I KZP 34/2000, OSNKW
2001, z. 1-2, poz. 3; 21 listopada 2001 r., I KZP 14/01, OSNKW 2002, z. 1-2, poz.
1). Należy też mieć na uwadze, że orzeczenie kary łącznej nie zmienia faktu, iż
przedawnienie wykonania kary nadal jest rozpatrywane w odniesieniu do kar
jednostkowych, które, chociaż objęte węzłem kary łącznej, nie tracą swego
autonomicznego charakteru (zob. uchwała SN z 25 marca 2003 r., I KZP 4/03,
OSNKW 2003, z. 3-4, poz. 27, a na gruncie Kodeksu karnego z 1969 r. uchwała SN
z 21 grudnia 1976 r. VII KZP 18/76, OSNKW 1977, z. 3, poz. 18; także Z.
Kwiatkowski, op. cit., s. 47). Powoduje to, że do kary objętej węzłem kary łącznej,
wymierzonej za przestępstwo stanowiące obecnie wykroczenie, znajdzie
zastosowanie przepis art. 50 ust. 4 ustawy nowelizującej, dotyczący m.in.
przedawnienia wykonania kary. W takim razie nie sposób przyjąć, iż w analogicznej
sytuacji nie może być zastosowany przepis ujęty w ust. 1 tegoż artykułu. Jeżeli
nadto uwzględnić, że wykonalność orzeczonej wyrokiem łącznym kary łącznej jest
pochodną tego, iż wcześniej podlegały wykonaniu objęte nią kary jednostkowe, na
gruncie art. 50 ust.1 ustawy nowelizującej nie byłoby zasadne wyciąganie zbyt
14
daleko idących konsekwencji z faktu, że w miejsce kar jednostkowych podlega
wykonaniu kara łączna.
Wobec tego, że przedmiotowe zagadnienie dotyczy ściśle określonej kwestii, nie
jest konieczne prowadzenie szerszych rozważań odnośnie do innych zagadnień,
które rysują się na tle stosowania art. 50 ust. 1 (także ust. 2) ustawy nowelizującej.
Celowe jednak będzie zatrzymać się przy pytaniu, czy stosowanie tego przepisu
może prowadzić do pogorszenia sytuacji skazanego. Mogłoby tak się zdarzyć, na
co zwrócił uwagę prokurator Prokuratury Generalnej, np. wtedy, gdy wobec
skazanego orzeczono podlegającą wykonaniu karę łączną, zaś stanowiąca jej
podstawę kara jednostkowa wymierzona za przestępstwo będące obecnie
wykroczeniem, w całości została zaabsorbowana przez inną karę jednostkową.
Należy bowiem mieć na uwadze, że chociaż zastosowanie przedmiotowego
przepisu polega jedynie na zamianie wymierzonej sprawcy kary, co nie zmienia
faktu, że nadal pozostaje on skazany za przestępstwo, a zatem zostałby
zachowany podstawowy warunek orzeczenia kary łącznej, jakim jest istnienie
realnego zbiegu przestępstw, to po zamianie jednostkowej kary pozbawienia
wolności na karę aresztu orzeczenie kary łącznej nie byłoby możliwe, skoro art. 85
k.k. dopuszcza takie postąpienie, gdy sprawcy wymierzono kary tego samego
rodzaju albo inne podlegające łączeniu. Tymczasem ustawa nie przewiduje
łączenia kary aresztu i kary pozbawienia wolności, nie sposób też przyjąć, że są to
kary tego samego rodzaju (problematyczne wydaje się na użytek postępowania o
wydanie wyroku łącznego wnioskowanie per analogiam o jednorodzajowości tych
kar; myśl taką odrzucił Sąd Najwyższy w wyroku z 26 czerwca 2007 r., II KK
115/07, LEX nr 450353). Trzeba jednak mieć na uwadze i tę okoliczność, że
ewentualne negatywne skutki dla skazanego zamiany pierwotnie wymierzonej kary
na karę przewidzianą za wykroczenie niekiedy nie będą mogły zaistnieć z powodu
względnie krótkiego okresu przedawnienia wykonania takiej kary (art. 45 § 3 k.w.),
który, co wcześniej nadmieniono, należy liczyć w odniesieniu do kary jednostkowej,
a nie kary łącznej. W rozpatrywanej sprawie rzeczą Sądu odwoławczego będzie
więc również rozważenie, wobec treści art. 50 ust. 4 ustawy nowelizującej, jak na
sytuację prawną skazanego rzutuje data uprawomocnienia się wyroku skazującego
za kradzież mienia o wartości 265 zł.
15
Należy wyrazić pogląd, że stosowanie przepisów art. 50 ust. 1 i 2 ustawy
nowelizującej jest dopuszczalne wtedy, gdy nie prowadzi to do pogorszenia sytuacji
skazanego, tj. gdy nie powoduje dla niego dolegliwości większej niż istniałaby przy
wykonywaniu kary na dotychczasowych zasadach. W pierwszej kolejności nasuwa
się uwaga, że nie sposób przyjąć, iż stosowanie przepisów, które według zamysłu
ustawodawcy mają prowadzić do zmniejszenia represji za określone zachowania,
może wywołać skutek przeciwny. Argument ten sam w sobie trudno jednak uznać
za decydujący; w tym względzie wypada odwołać się do art. 4 § 1 k.k., który nie
dopuszcza stosowania nowej ustawy, gdy ustawa obowiązująca w czasie
popełnienia przestępstwa jest dla sprawcy względniejsza. Ma przy tym znaczenie
wspomniana okoliczność, że chodzi o pozostające w sferze postępowania
rozpoznawczego modyfikowanie rozstrzygnięcia o karze za pomocą
materialnoprawnego mechanizmu ustawowego. Dodatkowo należy nawiązać do
powołanego wcześniej art. 15 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i
Politycznych, który mówi o prawie sprawcy do „korzystania” z uregulowania
przewidującego łagodniejszą karę za przestępstwo, które popełnił. Jednym ze
znaczeń słowa „korzystać” jest „odnosić, osiągać korzyści, mieć pożytek, zysk z
czegoś” (Uniwersalny słownik języka polskiego pod red. S. Dubisza, Warszawa
2003, t. 2, s. 463); niewątpliwie, w kontekście kontrawencjonalizacji wyrażenie to
należy odnosić do sytuacji, gdy sprawca odnosi korzyść ze wspomnianego
uregulowania, zatem sytuacja odwrotna, tj. gdy uregulowanie to miałoby prowadzić
do zwiększenia dolegliwości, nie może być uznana za dopuszczalną. Wspominając
zaś, przez analogię, ponownie o ustawach amnestyjnych, celowe będzie
zaznaczyć, iż także ich stosowanie mogło prowadzić do pogorszenia sytuacji
skazanego. Możliwość taką Sąd Najwyższy jednak odrzucał, wyrażając pogląd, że
skoro ustawa o amnestii z założenia jest generalnym aktem łaski, stanowiącym
dobrodziejstwo dla sprawców przestępstw, to jej postanowienia nie mogą być
interpretowane w sposób prowadzący do wykładni dla sprawcy niekorzystnej, a
wobec tego należy w każdym konkretnym wypadku rozważyć, czy zastosowanie
ustawy o amnestii nie pogorszy jego sytuacji prawnej (uchwała z 14 sierpnia 1975
r., VI KZP 21/75, OSNKW 1975, z. 10-11, poz. 136; zob. także postanowienie z 2
października 1974 r., OSNKW 1974 r., z. 11, poz. 207).
16
Biorąc pod uwagę powyższe względy, Sąd Najwyższy wyraził pogląd
przedstawiony w uchwale.