195
POSTANOWIENIE
z dnia 10 października 2000 r.
Sygn. P. 10/00
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Andrzej Mączyński – przewodniczący
Stefan J. Jaworski
Biruta Lewaszkiewicz-Petrykowska – sprawozdawca
po rozpoznaniu 10 października 2000 r. na posiedzeniu niejawnym pytania prawnego Sądu Rejonowego Wydział V Cywilny w Łodzi co do zgodności:
“§ 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 marca 1992 r. w sprawie wykonania przepisów ustawy o księgach wieczystych i hipotece z dnia 6 lipca 1982 r. (Dz.U. z dnia 16 lipca 1982 r. Nr 19, poz. 147 ze zm.) z art. 364 kpc poprzez art. 13 § 2 kpc i art. 37 ustawy o księgach wieczystych i hipotece oraz art. 21 pkt 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483) – czy odpis z księgi wieczystej zastępuje prawomocne orzeczenie o wpisie do księgi wieczystej, jakim tytułem prawnym do nieruchomości, mającej urządzoną księgę wieczystą ma legitymować się właściciel wpisany do księgi wieczystej – czy odpisem orzeczenia o wpisie do księgi wieczystej z klauzulą prawomocności (wpis jest orzeczeniem zaskarżalnym)”
p o s t a n a w i a:
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym umorzyć postępowanie w sprawie ponieważ wydanie orzeczenia jest niedopuszczalne.
Uzasadnienie:
I
1. Pytanie prawne, z którym 5 czerwca 2000 r. zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego Sąd Rejonowy Wydział V Cywilny w Łodzi, powstało na tle następującego stanu faktycznego. Anna i Jan P. we wniosku z 25 sierpnia 1999 r. zwrócili się do Sądu Rejonowego o zniesienie współwłasności nieruchomości. Do wniosku dołączyli mapę do celów prawnych oraz poświadczony skrócony odpis z księgi wieczystej z 10 września 1999 r. Ze względu na rozbieżność danych zawartych w obu dokumentach, na rozprawie 15 grudnia 1999 r. sąd zobowiązał wnioskodawców do uaktualnienia wpisu i do złożenia w terminie 1 miesiąca odpisu z księgi wieczystej z klauzulą prawomocności. Wnioskodawcy tego nie wykonali, sąd zawiesił więc postępowanie w sprawie. 11 kwietnia 2000 r. wnioskodawcy złożyli wniosek o podjęcie postępowania załączając do niego skrócony odpis z księgi wieczystej z 10 kwietnia 2000 r. Sąd zobowiązał ich jednak do złożenia odpisu prawomocnego orzeczenia o wpisie do księgi wieczystej. Wnioskodawcy znów nie wykonali zarządzenia wyjaśniając, że wydział ksiąg wieczystych nie wydaje tego rodzaju dokumentu.
Na tle tej sytuacji Sąd Rejonowy powziął wątpliwość, czy odpis z księgi wieczystej zastępuje prawomocne orzeczenie sądu o wpisie. Sąd nie wie także, jakim tytułem prawnym ma się legitymować właściciel nieruchomości; zdaniem Sądu powinien to być odpis orzeczenia o wpisie z klauzulą prawomocności. Zgodnie z art. 365 § 1 kpc sąd jest związany wyłącznie orzeczeniem prawomocnym. Orzeczenia w postępowaniu wieczystoksięgowym zapadają w formie postanowień i wpisów. Tymczasem w ustawie o księgach wieczystych i hipotece brak przepisów, które regulowałyby odpisy z ksiąg wieczystych. W konsekwencji nie wiadomo, “na jakim dokumencie sąd ma stwierdzać prawomocność wpisów w księdze wieczystej, czy na zawiadomieniu o wpisie do księgi wieczystej, czy na odpisie z księgi wieczystej, czy w księdze wieczystej”. Brak formuły prawnej stwierdzania prawomocności wpisu zagraża, w ocenie Sądu, prawu własności, które konstytucja gwarantuje w art. 21 ust. 1. Ponieważ w praktyce sądowej, a także w obrocie nieruchomościami, czynności dokonywane są na podstawie odpisów z księgi wieczystej regulowanych w § 2 ust. 1 kwestionowanego rozporządzenia, Sąd dopatruje się sprzeczności tego przepisu z art. 21 ust. 1 konstytucji. W ocenie Sądu od rozstrzygnięcia tej kwestii zależy wynik toczącego się postępowania, co uzasadnia skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego pytania prawnego.
Prokurator Generalny w piśmie z 28 lipca 2000 r. wyraził stanowisko, iż postępowanie w sprawie, z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia, podlega umorzeniu na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Uzasadniając ten pogląd Prokurator Generalny wskazał, iż – stosownie do art. 193 konstytucji i art. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym – jedną z trzech przesłanek warunkujących dopuszczalność przedstawienia pytania prawnego jest przesłanka funkcjonalna. Z jej istoty wynika, że od odpowiedzi na pytanie prawne musi zależeć rozstrzygnięcie konkretnej sprawy toczącej się przed sądem. Tymczasem Sąd nie wykazał, by w konkretnym stanie zachodził taki właśnie związek; samo twierdzenie o istnieniu tej zależności nie wystarczy, by uzasadnić sformułowanie pytania prawnego. Zdaniem Prokuratora Generalnego, kwestionowany przepis jest wyrazem zasady formalnej jawności ksiąg wieczystych. Regulując kwestie techniczne związane z wydawaniem odpisów z ksiąg wieczystych, przepis ten nie ma wpływu na przebieg postępowania o zniesienie współwłasności, które toczy się przed sądem. Dokumenty, jakie należy dołączyć do wniosku w tej sprawie określają przepisy normujące zniesienie współwłasności, tj. art. 617-625 kpc, a nie kwestionowany przepis rozporządzenia. Prokurator zwraca ponadto uwagę, że art. 617 w związku z art. 607 kpc jako dowód prawa własności nieruchomości dopuszcza alternatywnie: odpis z księgi wieczystej albo zaświadczenie o stanie prawnym, jaki wynika ze zbioru dokumentów. Nie można więc uznać, że od odpowiedzi na pytanie o legalność i konstytucyjność § 2 rozporządzenia zależy rozstrzygnięcie sprawy o zniesienie współwłasności.
Prokurator Generalny podniósł też, że pytanie prawne nie spełnia innych przesłanek formalnych przewidzianych w art. 32 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Pytanie skierowane do Trybunału powinno zawierać sformułowanie zarzutu i jego uzasadnienie z powołaniem dowodów na jego poparcie. Sąd wprawdzie określił w petitum, iż chodzi o zbadanie zgodności § 2 ust. 1 rozporządzenia z art. 364 w związku z art. 13 § 2 kpc i art. 37 ustawy o księgach wieczystych oraz art. 21 ust. 1 konstytucji, nie wskazał jednak, na czym ta sprzeczność miałaby polegać. Uzasadnienie pytania nie zawiera krytyki kwestionowanego przepisu, a jedynie wyraża szereg wątpliwości związanych ze stosowaniem prawa przez sądy.
II
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Pytania prawne kierowane do Trybunału Konstytucyjnego przez każdy sąd są podstawową formą inicjowania procedury konkretnej kontroli norm. Zgodnie z jednobrzmiącymi art. 193 konstytucji i art. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym “każdy sąd może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem”. Treść tych przepisów wskazuje na istnienie trzech przesłanek materialnych, od których zależy dopuszczalność przedstawienia pytania. Tak więc, podmiotem formułującym pytanie może być “każdy sąd” (przesłanka podmiotowa). Przedmiotem pytania może być tylko kwestia zgodności aktu normatywnego z konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą (przesłanka przedmiotowa). Musi zachodzić związek między odpowiedzią na pytanie prawne a toczącym się przed sądem postępowaniem w sprawie indywidualnej (przesłanka funkcjonalna, określana też jako wymóg relewantności).
W rozpatrywanej sprawie bez wątpienia spełniona jest pierwsza przesłanka. Pytanie pochodzi bowiem od sądu. Pewne wątpliwości powstają już przy ocenie, czy rzeczywiście pytanie dotyczy zgodności przepisu rozporządzenia z aktami wyższej rangi. Zasadnicza wątpliwość – jak to podnosi Prokurator Generalny – dotyczy jednak spełnienia trzeciej przesłanki. Trybunał Konstytucyjny w pierwszej kolejności zajął się badaniem tej kwestii.
W literaturze podkreślono, że cechą specyficzną procedury rozpoznawania pytań prawnych – podobnie jak przy skardze konstytucyjnej – jest jej bezpośrednie związanie z ochroną praw jednostki; pytanie prawne może być podniesione tylko na tle konkretnej sprawy (por. Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński, Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Warszawa 1999, s. 153). Przedmiotem pytania nie może być więc jakikolwiek przepis prawa, nie mający bezpośredniego związku z toczącym się postępowaniem, co do którego sąd poweźmie wątpliwość w kwestii jego zgodności z aktami wyższej rangi (por. A. Wasilewski, Przedstawianie pytań prawnych Trybunałowi Konstytucyjnemu przez sądy, PiP 1999, nr 8, s. 32). Przeciwnie, musi istnieć zależność między odpowiedzią na pytanie prawne a rozstrzygnięciem konkretnej sprawy. Przepis, którego konstytucyjność budzi wątpliwości sądu, ma być podstawą rozstrzygnięcia sprawy (tak L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 1998, s. 321). Innymi słowy: o treści orzeczenia w konkretnej sprawie ma zadecydować treść odpowiedzi na pytanie prawne przedstawiane Trybunałowi Konstytucyjnemu.
2. Odnosząc powyższe uwagi do stanu faktycznego rozpatrywanej sprawy Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że o spełnieniu przesłanki funkcjonalnej można by mówić, gdyby treść orzeczenia o zniesieniu współwłasności nieruchomości wnioskodawców, Anny i Jana P., zależała od stwierdzenia, czy § 2 ust. 1 rozporządzenia wykonawczego do ustawy o księgach wieczystych i hipotece jest zgodny, czy też sprzeczny z art. 364 kpc w związku z art. 37 ustawy o księgach wieczystych i hipotece i z art. 21 ust. 1 konstytucji. W ocenie Trybunału, zależność taka z całą pewnością nie zachodzi. Dla udowodnienia tej tezy wystarczy poddać analizie przepisy regulujące zniesienie współwłasności.
Samo prawo żądania zniesienia współwłasności jest prawem nieprzedawnialnym każdego ze współwłaścicieli (art. 210 i 220 kc). Sąd nie może więc odmówić zniesienia współwłasności, jeśli zwraca się podmiot uprawniony. Jedynym warunkiem, jaki ma spełnić wnioskodawca jest określenie rzeczy mającej ulec podziałowi i przedstawienie dowodów prawa własności (art. 617 kpc). Z kolei dowodem prawa własności nieruchomości ujawnionej w księdze wieczystej jest odpis z tej księgi (art. 607 kpc). Z prezentacji stanu faktycznego, na tle którego powstało pytanie prawne wynika, że wnioskodawcy przedstawili sądowi dokument wymagany przez ustawę, a mianowicie odpis z księgi wieczystej urządzonej dla nieruchomości podlegającej podziałowi. W świetle przepisów kodeksów, cywilnego i postępowania cywilnego, sprawa dojrzała więc do rozstrzygnięcia; Sąd nie mógł go odmówić, a powinien tylko podjąć decyzję co do sposobu zniesienia współwłasności. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że postanowienie w tej sprawie powinno zapaść na podstawie norm rangi ustawowej, zupełnie niezależnie od interpretacji jakichkolwiek przepisów rozporządzenia wykonawczego. Stwierdzenie to jednoznacznie przesądza kwestię zależności między odpowiedzią na przedstawione Trybunałowi pytanie prawne a rozstrzygnięciem w toczącej się sprawie. Kwestionowany przepis rozporządzenia nie ma związku z postępowaniem o zniesienie współwłasności, w żadnym razie nie stanowi podstawy rozstrzygnięcia w tego rodzaju sprawach.
Trybunał Konstytucyjny podkreśla, iż § 2 rozporządzenia wykonawczego do ustawy o księgach wieczystych i hipotece jest przepisem regulującym kwestie techniczne związane z realizacją zasady formalnej jawności ksiąg wieczystych, która z kolei umożliwia prawidłowe funkcjonowanie zasad wyrażających materialnoprawne skutki wpisów, w szczególności rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych (por. J. Ignatowicz, Prawo rzeczowe, Warszawa 2000, s. 341). O ile przeglądanie ksiąg wieczystych jest powszechnie dostępne (§ 1 ust. 1 rozporządzenia), o tyle prawo żądania odpisów jest przyznane tylko osobom zainteresowanym oraz odpowiednim organom państwowym i samorządowym. Treść normatywna kwestionowanego § 2 rozporządzenia sprowadza się właśnie do określenia kręgu podmiotów legitymowanych do żądania odpisu z księgi wieczystej. Abstrahując już od braku związku tego przepisu z rozstrzyganiem spraw o zniesienie współwłasności, Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że trudno wyobrazić sobie, by mógł on stanowić zagrożenie dla prawa własności. Wręcz przeciwnie: jest to przepis, który umożliwia właścicielom nieruchomości (tj. osobom zainteresowanym) uzyskanie dowodu ich prawa, dowodu niezbędnego we wszelkich postępowaniach tak przed sądem, jak w obrocie.
3. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, istota wątpliwości przedstawionych w uzasadnieniu pytania prawnego polega na braku zaufania Sądu do wiarygodności odpisów z ksiąg wieczystych. W przekonaniu Sądu dowodem pewnym prawa własności mogłoby być tylko postanowienie sądu o dokonaniu wpisu zaopatrzone klauzulą prawomocności. Trybunał zwraca jednak uwagę, że stanowisko Sądu, jakie daje się odczytać z uzasadnienia pytania prawnego, zapoznaje obowiązujący w Polsce system ksiąg wieczystych. Opiera się on na domniemaniach wyrażonych w art. 3 ustawy o księgach wieczystych i hipotece, przede wszystkim na domniemaniu, iż “prawo jawne z księgi wieczystej jest wpisane zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym”. Z przepisu tego wynika, iż ujawnienie określonego podmiotu jako właściciela nieruchomości w prowadzonej dla niej księdze wieczystej jest wystarczającym dowodem prawa własności tego podmiotu tak długo, jak długo domniemanie nie zostanie wzruszone dowodem przeciwnym, w szczególności w postępowaniu sądowym o usunięcie niezgodności między stanem prawnym ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym (art. 10 ustawy o księgach wieczystych i hipotece). W konsekwencji, odpis z księgi wieczystej wskazujący daną osobę jako uprawnioną legitymuje ją jako właściciela zarówno w obrocie prawnym, jak i w postępowaniu sądowym. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, “związanie” sądów odpisem z księgi wieczystej nie wynika z treści art. 365 § 1 kpc, który stanowi o mocy wiążącej prawomocnych orzeczeń sądowych, lecz jest skutkiem działania domniemania ustanowionego przez ustawodawcę w art. 2 ustawy o księgach wieczystych i hipotece.
W świetle obowiązujących przepisów, sąd rozpoznający sprawę z zakresu prawa rzeczowego nie może żądać silniejszego, niż odpis z księgi wieczystej, dowodu prawa własności. W szczególności nie ma podstaw do domagania się dowodu w postaci prawomocnego orzeczenia o wpisie. Tego rodzaju orzeczenie po prostu nie jest znane obowiązującemu prawu polskiemu. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę na zmianę procedury, jaka dokonała się wraz z wejściem w życie ustawy z 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece. Pod rządami wcześniej obowiązujących przepisów, tj dekretu z 11 października 1946 r. – Prawo o księgach wieczystych (Dz.U. Nr 57, poz. 320 ze zm.), sąd wieczystoksięgowy wydawał postanowienie zarządzające wpis (art. 53 § 1 dekretu). Według obecnie obowiązującej ustawy o księgach wieczystych i hipotece sąd takiego postanowienia nie wydaje (por. S. Rudnicki, Komentarz do ustawy o księgach wieczystych i hipotece, Warszawa 2000, s. 261), a postępowanie sądowe wszczęte na skutek wniosku o wpis może zakończyć się albo postanowieniem o odmowie wpisu, albo wpisem. Ustawa nie przewiduje postanowienia o wpisie; sam wpis jest orzeczeniem (art. 49). Sąd zawiadamia jedynie osoby zainteresowane o dokonanym wpisie (art. 51). Oba rodzaje orzeczeń, postanowienie o odmowie wpisu i wpis, są zaskarżalne. 14-dniowy termin do zaskarżenia wpisu płynie od momentu zawiadomienia o jego dokonaniu (art. 55). W razie wniesienia apelacji od wpisu, sąd niezwłocznie, z urzędu, wpisuje do księgi wieczystej odpowiednią wzmiankę (art. 56), którą – rzecz jasna – uwzględnia się w odpisie z księgi wieczystej.
Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że w istniejącym stanie prawnym o prawomocności wpisu świadczy treść księgi wieczystej. Wprawdzie, zgodnie z § 17515 zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 lutego 1988 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej (Dz.Urz. Min. Spraw. Nr 2 poz. 6 ze zm.) “Wydawany odpis z księgi wieczystej powinien zawierać również wpisy nieprawomocne”, jednak brak wzmianki o środkach odwoławczych (apelacji i kasacji) pozwala wnioskować o prawomocności wpisu. Takiej oceny może i powinien dokonywać samodzielnie każdy sąd na potrzeby toczącego się postępowania. Wzmianka o środkach odwoławczych, podobnie jak ostrzeżenie o niezgodności treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, nie wzruszają wprawdzie jeszcze domniemań ustanowionych w art. 3 ustawy o księgach wieczystych i hipotece, w razie rozporządzenia nieruchomością wyłączają jednak działanie rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych (art. 8) i – jak się wydaje – nakazują sądowi rozpoznającemu sprawę dotyczącą prawa własności powstrzymanie się z rozstrzygnięciem do czasu wyjaśnienia sytuacji. Jeśli jednak odpis z księgi wieczystej żadnych adnotacji nie zawiera, sąd powinien traktować wnioskodawców jako uprawnionych.
Przedstawione przepisy stanowią spójny system funkcjonowania ksiąg wieczystych. Wątpliwości sędziów co do istniejących rozwiązań prawnych, ewentualne propozycje zmian obowiązujących przepisów, mogą stać się przedmiotem dyskusji wśród przedstawicieli praktyków i doktryny. Z całą pewnością jednak nie mogą być rozpatrywane w ramach procedury przedstawiania pytań prawnych Trybunałowi Konstytucyjnemu; nie pozostają bowiem w związku z toczącymi się postępowaniami. Ich rozpoznanie w niniejszym postępowaniu oznaczałoby prowadzenie kontroli generalno-abstrakcyjnej obowiązujących przepisów, a taka – w ramach postępowania zainicjowanego pytaniem prawnym – nie jest dopuszczalna. W konsekwencji Trybunał Konstytucyjny nie może wydać rozstrzygnięcia merytorycznego (por. Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński, op.cit., s. 118 i tam powołane postanowienie TK z 19 listopada 1996 r., sygn. P. 3/96, OTK w 1996, t. II, poz. 56, s. 462).
4. Brak merytorycznej zależności między pytaniem prawnym a indywidualną sprawą, która toczy się przed sądem, stanowi dostateczną przyczynę odmowy odpowiedzi. Trybunał Konstytucyjny uważa jednak za konieczne zwrócenie uwagi na braki formalne pytania prawnego, które zainicjowało niniejsze postępowanie. Zgodnie z art. 32 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, pytanie prawne powinno odpowiadać nie tylko wymaganiom pisma procesowego, ale także – między innymi – powinno zawierać sformułowanie zarzutu niezgodności z konstytucją lub ustawą wraz z jego uzasadnieniem. Ponadto, stosownie do art. 32 ust. 3, wymagane jest wskazanie, “w jakim zakresie odpowiedź na pytanie może mieć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, w związku z którą pytanie zostało postawione”. “Sformułowanie zarzutu” oznacza “sprecyzowanie przez skarżącego krytyki (ujemnej oceny, zastrzeżenia), nadanie ściśle określonej formy słownej jego twierdzeniu, że norma niższego rzędu jest niezgodna z normą wyższego rzędu” (Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński, op.cit., s. 113). Odpowiednie uzasadnienie jest konieczne ze względu na domniemanie konstytucyjności prawa (jak wyżej, s. 115 i powołane tam postanowienie TK z 6 października 1998 r., sygn. Ts 43/98, OTK ZU Nr 5/1998, poz. 75). Przyczyny, dla których ustawa o Trybunale Konstytucyjnym wymaga wykazania związku między oceną konstytucyjności a toczącym się postępowaniem, nie trzeba już dodatkowo wyjaśniać.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że przedstawione mu pytanie prawne nie spełnia żadnego z wyliczonych wyżej wymagań. Nawet sformułowanie zarzutu sprzeczności z konstytucją i ustawą nie jest klarowne, brak bowiem określenia, w jaki sposób kwestionowany przepis aktu wykonawczego narusza normy wyższego rzędu. Sąd, po przedstawieniu obowiązującego stanu prawnego, ogranicza się do stwierdzenia, że “w takim stanie, prawa właściciela nie są obronione przez prawo”. Za sformułowanie zarzutu, a tym bardziej za jego uzasadnienie, trudno uznać liczne pytania zawarte w uzasadnieniu, np.: “czy odpis z księgi wieczystej zastępuje prawomocne orzeczenie o wpisie do księgi wieczystej, jakim tytułem prawnym do nieruchomości (...) ma się legitymować właściciel wpisany do księgi wieczystej”.
Ponieważ nie została spełniona podstawowa przesłanka decydująca – według art. 193 konstytucji i art. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym – o możliwości przedstawienia Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania prawnego, a ponadto – pytanie prawne nie odpowiada warunkom formalnym, niedopuszczalne jest wydanie orzeczenia. W takiej sytuacji, stosownie do art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Trybunał umarza postępowanie.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.