153
POSTANOWIENIE
z dnia 24 lipca 2000 r.
Sygn. Ts 86/99
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Janusz Trzciński – przewodniczący
Zdzisław Czeszejko-Sochacki – sprawozdawca
Lech Garlicki
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 22 września 1999 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Mariana A.,
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
Uzasadnienie:
W skardze konstytucyjnej Mariana A. zarzucono niezgodność z art. 2, 31 i 45 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej decyzji Komendanta Głównego Policji z 26 kwietnia 1999 r., w przedmiocie odmowy wznowienia postępowania dyscyplinarnego.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego wezwano pełnomocnika skarżącego do uzupełnienia braków formalnych skargi konstytucyjnej, przede wszystkim przez dokładne określenie przepisów ustawy bądź innego aktu normatywnego, w stosunku do których skarżący domaga się stwierdzenia niezgodności z konstytucją.
W piśmie z 6 lipca 1999 r. pełnomocnik skarżącego stwierdził, iż przedmiotem skargi czyni całą ustawę z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz.U. Nr 30, poz. 179 ze zm.), nie precyzując, jakie konkretnie jej postanowienia uznaje za niezgodne ze wskazanymi w skardze przepisami konstytucji.
Postanowieniem z 22 września 1999 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej stwierdzając, że nie spełnia ona wymogów formalnych, warunkujących dopuszczalność merytorycznego jej rozpoznania. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego nie nastąpiło określenie przedmiotu skargi, pozwalające na stwierdzenie, które przepisy ustawy o policji uznaje skarżący za naruszające jego konstytucyjne prawa bądź wolności. Konsekwencją tego był również brak właściwego wskazania sposobu naruszenia konstytucyjnych praw bądź wolności skarżącego przez postanowienia kwestionowanego w skardze aktu normatywnego.
Na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego wniósł zażalenie pełnomocnik skarżącego. W uzasadnieniu zażalenia stwierdzono, że wniesiona skarga spełnia wszystkie wymogi formalne, zaś obowiązujące przepisy nie nakładają na skarżącego obowiązku określenia konkretnych postanowień kwestionowanego aktu normatywnego, uznawanego za niezgodny z konstytucją.
Trybunał zważył co następuje:
Zażalenie nie może zostać uwzględnione. Na wstępie Trybunał Konstytucyjny ponownie przeanalizował przesłanki postanowienia z 22 września 1999 r., w całości akceptując sformułowane w nim tezy rozstrzygnięcia.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, argumenty podniesione w zażaleniu pełnomocnika skarżącego wynikają z niezrozumienia istoty i zasad postępowania w sprawie skargi konstytucyjnej. Skarga konstytucyjna jest środkiem prawnym służącym uruchomieniu kontroli konstytucyjności unormowań, które stanowiły podstawę ostatecznego rozstrzygnięcia podjętego w sprawie skarżącego przez sądy bądź organy administracji publicznej. Określając zasady, na jakich dopuszczalne jest korzystanie z tego środka prawnego, ustawodawca nałożył na skarżącego szereg formalnych obowiązków. Jednym z podstawowych jest precyzyjne określenie w skardze przedmiotu kontroli prowadzonej przez Trybunał Konstytucyjny. Zarówno Konstytucja RP (art. 79 ust. 1), jak i ustawa o Trybunale Konstytucyjnym (art. 47 ust. 1 pkt 1) zastrzegają przy tym, aby przedmiotem tym uczyniono ustawę bądź inny akt normatywny, na podstawie którego sąd lub organ administracji orzekł ostatecznie o konstytucyjnych prawach bądź wolnościach albo obowiązkach skarżącego. W samej rzeczy więc, określając elementy składowe skargi, prawodawca nie wyraził expressis verbis powinności wskazania przez skarżącego konkretnych przepisów zawartych w kwestionowanym akcie normatywnym, operując ogólnym pojęciem “ustawa bądź inny akt normatywny”. Tym niemniej, jeśli uwzględni się okoliczność, iż przedmiotem skargi mogą być jedynie takie unormowania, który stanowiły podstawę (formalną bądź materialną) podjętych wobec skarżącego rozstrzygnięć, to oczywiste jest, że na skarżącym spoczywa obowiązek sprecyzowania treści kwestionowanej w skardze regulacji, nie zaś ograniczenie się do wskazania całego aktu normatywnego, w którym są one zawarte. Trzeba ponadto podkreślić, że określaniu przedmiotu skargi musi towarzyszyć wskazanie sposobu, w jaki kwestionowane unormowania naruszają konstytucyjne wolności bądź prawa albo obowiązki skarżącego. Przyjęcie za przedmiot skargi całej ustawy rodziłoby tym samym po stronie skarżącego obowiązek uzasadnienia niekonstytucyjności wszystkich zamieszczonych w niej postanowień.
Należy ponadto zauważyć, że ograniczenie się do takiego ogólnego określenia przedmiotu skargi konstytucyjnej mogłoby prowadzić do obejścia przez skarżącego ustawowych zasad, na jakich opiera się korzystanie z tego środka ochrony konstytucyjnych praw i wolności. W szczególności bowiem, skarżący mógłby wykorzystywać okoliczność oparcia podjętego w jego sprawie rozstrzygnięcia na przepisach danego aktu normatywnego, dla uruchomienia kontroli innych postanowień (nie związanych z podjętym rozstrzygnięciem), których związek ze sprawą skarżącego polegałby wyłącznie na tym, że zawarte są one także w kwestionowanym akcie normatywnym. Dla tego rodzaju zabiegów brak jest jakichkolwiek podstaw w obowiązujących przepisach dotyczących instytucji skargi konstytucyjnej (por. postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 24 stycznia 1999 r., sygn. Ts 124/98, OTK ZU Nr 1/1999, poz. 8).
Wykluczyć należy także taką interpretację postanowień ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, która opierałaby się na założeniu, iż to do samego Trybunału należy doprecyzowanie, ogólnie jedynie zakreślonego przez skarżącego, przedmiotu kontroli, poprzez wyodrębnienie tych przepisów zawartych w kwestionowanej ustawie, których konstytucyjność zostanie następnie zweryfikowana. Trybunał Konstytucyjny w pełni akceptuje w tym zakresie pogląd wyrażony w zaskarżonym postanowieniu, zgodnie z którym na przeszkodzie tego rodzaju zabiegom stoi zasada związania Trybunału granicami wniesionej skargi (art. 66 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym).
Uwzględniając powyższe okoliczności stwierdzić należy, że – wbrew twierdzeniom pełnomocnika skarżącego zawartym w zażaleniu – skarga Mariana A. nie spełnia podstawowych wymogów formalnych warunkujących dopuszczalność jej merytorycznego rozpoznania. Odwołując się do całej ustawy o Policji, nie sprecyzowano w skardze, które konkretnie przepisy ustawy uznaje skarżący za naruszające jego konstytucyjne wolności bądź prawa. W konsekwencji tego uchybienia nie doszło także do właściwego sprecyzowania sposobu naruszenia przez te przepisy konstytucyjnych wolności, praw bądź obowiązków skarżącego.
Zwrócić ponadto należy uwagę, iż przedmiotem skargi uczyniono w zasadzie inny akt prawny niż ten, który stanowił podstawę decyzji, określonej przez skarżącego jako ostateczne rozstrzygnięcie naruszające jego konstytucyjne prawa. Wydana przez Komendanta Głównego Policji decyzja z 26 kwietnia 1999 r. utrzymująca w mocy decyzję o odmowie wznowienia postępowania dyscyplinarnego wydana została bowiem na podstawie przepisów ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego, nie zaś na podstawie przepisów kwestionowanej przez skarżącego ustawy o Policji. Także i ta okoliczność przemawia więc na rzecz uznania formalnej nieprawidłowości niniejszej skargi konstytucyjnej.
Biorąc powyższe pod uwagę, uznając prawidłowość postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 22 września 1999 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Mariana A., należało postanowić jak na wstępie.