6/1A/2004
POSTANOWIENIE
z dnia 27 stycznia 2004 r.
Sygn. akt SK 50/03
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Bohdan Zdziennicki – przewodniczący
Marian Grzybowski
Biruta Lewaszkiewicz-Petrykowska – sprawozdawca
Ewa Łętowska
Mirosław Wyrzykowski,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 27 stycznia 2004 r. skargi konstytucyjnej Roberta Dobiesa o uznanie:
art. 156 § 5 kodeksu postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555 ze zm.) za niezgodny z art. 42 ust. 2 Konstytucji RP oraz o uznanie art. 159 w związku z art. 465 § 5 kodeksu postępowania karnego za niezgodny z art. 77 ust. 2 Konstytucji RP,
p o s t a n a w i a:
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym umorzyć postępowanie z powodu niedopuszczalności wydania orzeczenia.
UZASADNIENIE:
I
1. W skardze konstytucyjnej z 10 czerwca 2004 r. Robert Dobies zarzucił niezgodność art. 156 § 5 kodeksu postępowania karnego (k.p.k.) z art. 42 ust. 2 Konstytucji oraz art. 159 w związku z art. 465 § 2 k.p.k. z art. 77 ust. 2 Konstytucji.
Zarzuty te zostały sformułowane na tle następującego stanu faktycznego. Robert Dobies został aresztowany tymczasowo. W toku prowadzonego przeciwko niemu postępowania przygotowawczego wystąpił o udostępnienie akt sprawy. 31 stycznia 2003 r. prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wydał zarządzenie odmawiające ich udostępnienia. W uzasadnieniu powołano się na charakter śledztwa oraz przepisy kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którymi udostępnianie akt w toku postępowania przygotowawczego ma charakter fakultatywny. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku, postanowieniem z 28 lutego 2003 r., nie uwzględniła zażalenia skarżącego i utrzymała w mocy zaskarżone zarządzenie. W uzasadnieniu postanowienia podkreślono, iż jawność postępowania przygotowawczego nie może kolidować z zadaniami tego postępowania wynikającymi z art. 297 k.p.k. Postępowanie w sprawie ma charakter wielopodmiotowy i zachodzi możliwość pojawienia się nowych wątków, dlatego nie jest uzasadnione ujawnianie obrońcy jednego z podejrzanych zgromadzonego materiału dowodowego. Ponieważ decyzja o ujawnieniu do czasu zakończenia czynności w postępowaniu przygotowawczym ma charakter fakultatywny, zaskarżone zarządzenie odpowiada prawu.
Skarżący ocenia, iż treść art. 156 § 5 k.p.k., który to przepis pozostawia uznaniu prokuratora decyzję o udostępnieniu akt podejrzanemu, narusza prawo do obrony, przysługujące – według art. 42 ust. 2 Konstytucji – we wszystkich stadiach postępowania karnego. Powołany przepis Konstytucji, zdaniem skarżącego, zawiera odniesienie do europejskiego standardu w zakresie dostępu tymczasowo aresztowanego do akt sprawy. Europejska Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w art. 5 § 4 gwarantuje prawo osoby pozbawionej wolności do uzyskania niezwłocznej kontroli zasadności i legalności tegoż pozbawienia wolności. Skarżący przywołuje wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 25 czerwca 2002 r. w sprawie Migoń przeciwko Polsce, stanowiący przykład interpretacji art. 5 § 4 Konwencji przez Trybunał.
Zarzut niekonstytucyjności art. 159 w związku z art. 456 § 2 k.p.k. związany jest z brakiem sądowej kontroli zarządzenia o odmowie udostępnienia akt. Skarżący przyznaje, iż ustawodawca przewidział kontrolę instancyjną tego zarządzenia, jednak – jak wynika z zestawienia kwestionowanych przepisów – kontrola ukształtowana jest z pominięciem drogi sądowej. Zdaniem skarżącego oznacza to naruszenie art. 77 ust. 2 Konstytucji.
2. Prokurator Generalny w piśmie z 24 listopada 2004 r. przedstawił stanowisko, iż postępowanie w sprawie podlega umorzeniu na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, z powodu niedopuszczalności wydania orzeczenia.
Zasadniczym argumentem decydującym, zdaniem Prokuratora Generalnego, o konieczności umorzenia postępowania jest fakt, iż postanowienie Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, które zapadło w sprawie skarżącego nie ma charakteru „orzeczenia ostatecznego” w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji. Odwołując się do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego Prokurator Generalny wskazał, iż z tego rodzaju orzeczeniem mamy do czynienia, gdy skarżącemu nie przysługuje już środek odwoławczy, ani też nie toczy się żadne postępowanie, w ramach którego orzeczenie to może być zmienione lub uchylone. Orzeczenie w sprawie odmowy udostępnienia akt podejrzanemu, wydawane w toku postępowania przygotowawczego, zdecydowanie nie ma takiego charakteru. Podejrzany lub jego obrońca mogą w każdej chwili ponownie wystąpić o udostępnienie akt; ich uprawnienie nie jest ograniczone żadnym terminem a wcześniejsza odmowa, choćby podtrzymana w drugiej instancji, nie stanowi przeszkody do ubiegania się o udostępnienie akt. Decyzja w tej sprawie zależy bowiem od dokonanej przez prokuratora oceny stanu postępowania przygotowawczego. Jak podkreślił Prokurator Generalny, postępowanie przygotowawcze ma charakter dynamiczny; decyzja o udostępnieniu akt zależy od zebranego materiału dowodowego i związanej z tym sytuacji prawnej i faktycznej podejrzanego.
Prokurator Generalny stoi na stanowisku, iż przedstawiony charakter orzeczenia o odmowie udostępnienia akt w postępowaniu przygotowawczym zdecydowanie sprzeciwia się dopuszczeniu skargi konstytucyjnej, zmierzającej do kontroli konstytucyjności przepisów, na których oparła się odmowa. Mimo podtrzymania jej w drugiej instancji, nie jest ona rozstrzygnięciem, w którym organ orzeka ostatecznie o wolnościach lub prawach podejrzanego.
II
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Ustosunkowanie się do zarzutów skargi wymaga choćby skrótowej prezentacji kwestionowanych przepisów. Zasadniczym przedmiotem skargi jest art. 156 § 5 k.p.k., według którego „Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, w toku postępowania przygotowawczego stronom, obrońcom, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym udostępnia się akta, umożliwia sporządzanie odpisów i kserokopii oraz wydaje odpisy uwierzytelnione tylko za zgodą prowadzącego postępowanie przygotowawcze”. Zgodnie z kolejnym zaskarżonym przepisem, art. 159 k.p.k., „Na odmowę udostępnienia akt w postępowaniu przygotowawczym przysługuje stronom zażalenie”. Z art. 465 § 2 k.p.k. wynika, iż zażalenie rozpoznaje prokurator nadrzędny.
Cytowany wyżej art. 156 k.p.k. zamieszczony jest w rozdziale kodeksu poświęconym przeglądaniu akt i sporządzaniu odpisów. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę na zasadniczą różnicę sformułowania art. 156 § 1 k.p.k., który to przepis deklaruje, iż „Stronom, obrońcom, pełnomocnikom i przedstawicielom ustawowym udostępnia się akta sprawy sądowej i daje możność sporządzenia z nich odpisów” i zaskarżonego art. 156 § 5 k.p.k. O ile paragraf pierwszy jest wyrazem jednej z podstawowych zasad postępowania karnego, to jest – zasady jawności (publiczności), obowiązującej na etapie postępowania sądowego, o tyle paragraf piąty reguluje odstępstwo od zasady tajności, dominującej na etapie postępowania przygotowawczego (por. S. Waltoś, Proces karny, zarys wykładu, Warszawa 2003, Wydawnictwo Prawnicze, s. 314; T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego, Komentarz, Kraków 2003, Zakamycze s. 410). Elementy jawności w tym postępowaniu, zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej, są bardzo ograniczone (np. przedstawienie zarzutów). Wydaje się bowiem oczywiste, że możliwość osiągnięcia celów postępowania przygotowawczego warunkowana jest, między innymi, zachowaniem w tajemnicy pewnych informacji, dowodów, itd. Stąd zasada udostępniania akt w postępowaniu sądowym ustępuje fakultatywności w postępowaniu przygotowawczym. Sytuacja prawna, ale przede wszystkim okoliczności faktyczne występujące w danym momencie stanowią każdorazowo o tym, czy podejrzany (jego obrońca) mogą zapoznać się z aktami. W doktrynie wyrażono przekonanie, iż „nie powinno budzić wątpliwości, że prokurator winien samodzielnie decydować, czy, kiedy i w jakim zakresie udostępnić akta” (T. Grzegorczyk, jak wyżej). Ta kompetencja prowadzącego postępowanie jest na tyle oczywista, iż poprzednio obowiązujące przepisy (art. 143 § 3 k.p.k. z 1969 r.) nie przewidywały nawet zaskarżenia decyzji w tej kwestii. Według obecnie obowiązującego kodeksu, na odmowę udostępnienia akt przysługuje zażalenie.
2. Ocenę skargi konstytucyjnej skierowanej przeciwko powołanym przepisom Kodeksu postępowania karnego Trybunał Konstytucyjny rozpoczyna od przypomnienia podstawowych elementów regulacji tego środka inicjowania kontroli konstytucyjnej. Wprowadzając do naszego systemu prawnego powszechną skargę konstytucyjną ustawodawca uzależnił bowiem możliwość jej wnoszenia od ziszczenia szeregu warunków formalnych i merytorycznych, wskazanych w art. 79 ust. 1 Konstytucji. Jednym z nich jest warunek, by „sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie” o wolnościach lub prawach skarżącego. Ta formuła konstytucyjna jest uzupełniona przez wskazanie w art. 46 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, iż skarga „może być wniesiona po wyczerpaniu toku instancyjnego”. Zacytowane fragmenty przepisów stały się podstawą do sformułowania powtarzanego wielokrotnie w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego stanowiska, iż „istotą skargi konstytucyjnej jest jej nadzwyczajny i subsydiarny charakter”. Oznacza to dopuszczenie skargi dopiero w momencie, „gdy skarżący nie dysponuje już żadną proceduralną możliwością uruchomienia dalszego postępowania przed sądem bądź organem administracji publicznej w swojej sprawie” (postanowienie TK z 5 grudnia 1997 r., Ts 14/97, OTK ZU nr 1/1998, poz. 9; tak samo między innymi postanowieniami TK z: 21 stycznia 1998 r., Ts 27/97, OTK ZU nr 2/1998, poz. 19; z 20 maja 1998 r., Ts 76/98, OTK ZU nr 1/1999, poz. 53). Kluczem do bliższego określenia omawianej przesłanki dopuszczalności skargi konstytucyjnej jest odnoszone do organu sformułowanie „orzekł ostatecznie”. Trybunał Konstytucyjny w swym dotychczasowym orzecznictwie odnotował, iż wskazany w art. 79 ust. 1 Konstytucji warunek dopuszczalności skargi odbiega od sformułowań, którymi posługuje się ustawodawca w ustawach regulujących poszczególne procedury. Wprowadzenie nowego pojęcia, użytego po raz pierwszy w Konstytucji, nie było – w ocenie Trybunału – dziełem przypadku. Przeciwnie – ustawodawcy chodziło o „użycie pojęcia nowego (odrębnego), o możliwie najogólniejszym charakterze, odnoszącego się do wszelkiego rodzaju końcowych rozstrzygnięć, podejmowanych we wszelkiego rodzaju postępowaniach (...)” (Ts 14/97, jak wyżej). Wspólną cechą ogółu tych rozstrzygnięć jest to, iż skarżący nie ma już żadnych proceduralnych możliwości działania we własnej sprawie. „Trybunał Konstytucyjny powinien wkraczać dopiero po wyczerpaniu tych wszystkich procedur pozwalających na rozstrzygnięcie sprawy, które mogą zostać uruchomione przez samego skarżącego” (Ts 76/98, jak wyżej).
Trybunał Konstytucyjny miał też okazję odniesienia cytowanych, ogólnych zasad rządzących wnoszeniem skargi konstytucyjnej do postępowania przygotowawczego, regulowanego w Kodeksie postępowania karnego. W uzasadnieniu postanowienia z 10 stycznia 2001 r. (SK 2/00, OTK nr 1/2001, poz. 6) Trybunał wyjaśnił, iż przepisy procedury karnej z istoty swej przewidują szereg orzeczeń, zarządzeń i poleceń podejmowanych w toku postępowania przygotowawczego, zmierzających do wyjaśnienia okoliczności sprawy, zebrania i zabezpieczenia dowodów. Zdaniem Trybunału, „wydane postanowienia nie mają charakteru ostatecznego, bowiem służą zapewnieniu prawidłowego toku postępowania karnego” (tamże). W rozpatrywanej wówczas sprawie do tej właśnie kategorii orzeczeń Trybunał zaliczył postanowienia w kwestii stosowania środków zapobiegawczych, w tym – tymczasowego aresztowania. Trybunał przyjął, że orzeczenie nie jest tak długo ostateczne w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji, jak długo toczy się postępowanie w ramach którego orzeczenie to może zostać zmienione lub uchylone.
Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie w pełni podziela przedstawione wyżej stanowisko, w szczególności przedstawioną ocenę orzeczeń zapadających w toku postępowania przygotowawczego. Trybunał zwraca uwagę, iż argumentacja zastosowana w odniesieniu do postanowień o stosowaniu tymczasowego aresztowania, środka zapobiegawczego polegającego na pozbawieniu wolności, jest tym bardziej aktualna w odniesieniu do orzeczenia ocenianego w niniejszej sprawie. Nie ulega wątpliwości, iż zarządzenie prokuratora o odmowie udostępnienia podejrzanemu akt sprawy jest orzeczeniem o charakterze incydentalnym, wydawanym stosownie do aktualnego stanu postępowania. Na pewno nie ma ono charakteru orzeczenia ostatecznego. Słusznie Prokurator Generalny zwraca uwagę, iż podejrzany (jego obrońca) w każdej chwili może ponowić wniosek o udostępnienie akt; ustawa nie przewiduje ani terminu, ani przesłanek tego żądania, a wcześniejsza odmowa, choćby podtrzymana przez nadrzędną instancję, nie stanowi przesłanki negatywnej do występowania o udostępnienie akt. Co więcej, Trybunał akcentuje, że wydanie zarządzenia uwzględniającego wniosek podejrzanego nie wymaga ani zmiany, ani uchylenia wcześniejszego orzeczenia w tej kwestii. Wydaniu postanowienia w drugiej instancji nie towarzyszy zakaz ponownego żądania (nie działa zasada ne bis in idem), ani też nie korzysta ono z powagi rzeczy osądzonej (res iudicata). W świetle tych spostrzeżeń nie sposób twierdzić, że orzeczenie prokuratorskie o odmowie udostępnienia akt, a nawet postanowienie wydane w drugiej instancji odmawiające uwzględnienia zażalenia, są orzeczeniami ostatecznymi w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji. Z przepisów wynika w sposób oczywisty, że w toku postępowania karnego przeciwko określonej osobie może zapaść korzystna dla podejrzanego, merytoryczna decyzja prokuratora. Trybunał podkreśla: decyzja ta może zapaść w toku tego samego etapu postępowania, tj. postępowania przygotowawczego. Trzeba dodać, że prawo domagania się jej wydania przysługuje samemu podejrzanemu.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że dotychczasowe rozważania uzasadniają generalny wniosek o niedopuszczalności skargi konstytucyjnej przeciwko zapadłemu w postępowaniu przygotowawczym postanowieniu (zarządzeniu) prokuratora o odmowie udostępnienia podejrzanemu (jego obrońcy) akt sprawy. Mimo, iż od postanowienia zapadłego w drugiej instancji nie przysługuje już środek odwoławczy, w szczególności – odwołanie do sądu, postanowienie to nie ma charakteru ostatecznego, nie zamyka postępowania nie tylko w sprawie podejrzanego, ale nawet w sprawie udostępnienia mu akt.
3. W przedstawionej sytuacji powstaje pytanie, czy Trybunał Konstytucyjny, na obecnym etapie postępowania władny jest badać spełnienie warunków dopuszczenia skargi (wniosku) do rozpoznania. Odpowiedź twierdząca wynika z całego dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego.
Skargę konstytucyjną prezes Trybunału Konstytucyjnego kieruje do wyznaczonego sędziego w celu wstępnego rozpoznania na posiedzeniu niejawnym (art. 36 ust. 1 w związku z art. 46 ust. 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym). Generalnie można stwierdzić, iż celem rozpoznania wstępnego – zgodnie z przepisami ustawy o Trybunale Konstytucyjnym – jest przeciwdziałanie nadawaniu dalszego biegu skargom (wnioskom), które nie odpowiadają warunkom formalnym lub są oczywiście bezzasadne. W tych wszystkich przypadkach wszczęcie postępowania jest bowiem niedopuszczalne, a w konsekwencji – gdyby doszło do merytorycznego rozpoznania sprawy – niedopuszczalne jest również wydanie orzeczenia. Jeśli, mimo niedopuszczalności wszczęcia postępowania, skardze (wnioskowi) został nadany dalszy bieg, postępowanie powinno być umorzone w kolejnej jego fazie. Nadanie skardze (wnioskowi) dalszego biegu nie oznacza bowiem jego konwalidacji; wydanie przez sędziego odpowiedniego zarządzenia w tej kwestii nie usuwa ani braku legitymacji czynnej, ani braków formalnych, ani oczywistej bezzasadności skargi (wniosku).
Trybunał Konstytucyjny w swym orzecznictwie zwrócił uwagę, iż przepisy nie określają terminu ograniczającego możliwość badania przez Trybunał warunków dopuszczalności skargi (wniosku). W szczególności brak formalnych przeszkód do stwierdzenia niedopuszczalności na etapie rozpoznania merytorycznego. Nie występuje tu związanie Trybunału wcześniejszym orzeczeniem, gdyż zarządzenie „sędziego Trybunału” nie jest orzeczeniem „Trybunału”. Konieczne jest zwrócenie uwagi na fakt, iż w przypadku wydania zarządzenia odmawiającego nadania skardze dalszego biegu, skarżącemu służy zażalenie do „Trybunału” (art. 36 ust. 4 w związku z art. 46 ust. 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym), który rozpoznaje je w trzyosobowym składzie. Skoro ustawodawca przewiduje kontrolę zarządzenia sędziego o odmowie nadania skardze (wnioskowi) dalszego biegu przez Trybunał, uzasadniona wydaje się teza, iż Trybunał może też ocenić zarządzenie nadające dalszy bieg. Ocena ta dokonywana jest z urzędu przez skład orzekający powołany do merytorycznego rozpoznania skargi (wniosku). Akceptacja odmiennego zapatrywania, odmawiającego składowi orzekającemu prawa skontrolowania warunków formalnych dopuszczalności skargi oznaczałaby, iż czynności faktyczne podejmowane na etapie wstępnego rozpoznania mają moc wiążącą wobec składu orzekającego. Kontrolowanie, czy nie zachodzi któraś z ujemnych przesłanek wydania wyroku, skutkujących obligatoryjnym umorzeniem postępowania, konieczne jest na każdym etapie postępowania (por. postanowienie TK z 21 listopada 2001 r., K. 31/00, a także z 20 marca 2002 r., K 42/01 OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 21).
Wobec ustalenia, iż postanowienie prokuratora prokuratury apelacyjnej, utrzymujące w mocy wydane w toku postępowania przygotowawczego zarządzenie prokuratora prokuratury okręgowej o odmowie udostępnienia podejrzanemu akt sprawy, nie jest orzeczeniem ostatecznym w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny stwierdza brak spełnienia podstawowej przesłanki materialnoprawnej, od której Konstytucja uzależnia dopuszczalność skargi. W tej sytuacji wydanie orzeczenia w sprawie jest niedopuszczalne. Na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym uzasadnione jest więc umorzenie postępowania.
Z powyższych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.