Pełny tekst orzeczenia

114/3/B/2007


POSTANOWIENIE

z dnia 28 czerwca 2007 r.
Sygn. akt Ts 64/06

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Ewa Łętowska – przewodnicząca
Jerzy Stępień – sprawozdawca
Zbigniew Cieślak,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 sierpnia 2006 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Józefa Móla,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 23 marca 2006 r. skarżący zarzucił następującym aktom normatywnym: art. 2, art. 7, art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1974 r. o uposażeniu żołnierzy (Dz. U z 2002 r. Nr 76, poz. 693 ze zm.; dalej: ustawa z 1974 r.); art. 44 ustawy z dnia 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz. U. Nr 179, poz. 1750 ze zm.); art. 7 ust. 1 pkt 3, art. 20 ust. 1 oraz art. 35 ust. 5 ustawy z dnia 30 czerwca 1970 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz. U. z 1997 r. Nr 10, poz. 55 ze zm.; dalej: ustawa z 1970 r.); § 45 ust. 1 rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 19 grudnia 1996 r. w sprawie służby wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz. U. z 1997 r. Nr 7, poz. 38 ze zm.; dalej: rozporządzenie), sprzeczność z art. 2 w zw. z art. 9 w zw. z art. 32 ust. 1 w zw. z art. 65 ust. 1 w zw. z art. 87 ust. 1 w zw. z art. 91 ust. 1 Konstytucji oraz z art. 6 i art. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych z dnia 19 grudnia 1966 r., a także z art. 4 ust. 3 Europejskiej Karty Społecznej z dnia 18 października 1961 r.
W dniu 21 maja 2004 r. Dowódca Jednostki Wojskowej Nr 1386 (nr 6/Fin/2004) odmówił wypłacenia skarżącemu różnicy pomiędzy uposażeniem faktycznie otrzymywanym na zajmowanym stanowisku służbowym a uposażeniem w jego ocenie mu należnym, w związku z czasowym pełnieniem obowiązków na innym stanowisku służbowym oraz związanych z tym należności. Po rozpatrzeniu odwołania skarżącego od tego rozstrzygnięcia Dowódca POW decyzją z 6 lipca 2004 r. (nr 309/WPr) utrzymał zaskarżoną decyzję w mocy. Wyrokiem WSA w Bydgoszczy z 28 października 2004 r. (sygn. akt II SA/Bd 821/04) oddalono skargę wniesioną na decyzję Dowódcy POW. Skarga kasacyjna wniesiona od powyższego orzeczenia została oddalona wyrokiem NSA z 20 października 2005 r. (sygn. akt I OSK 171/05).
Zaskarżone regulacje pozostają, zdaniem skarżącego, sprzeczne z zasadą sprawiedliwości społecznej i równości obywateli wobec prawa, a także z ogólną zasadą słuszności wyroku. Nawiązując do wyroku TK z 24 października 2001 r. (SK 10/01), skarżący „uznał za stosowne powołanie się na pozostałe normy zawarte w Ustawie Zasadniczej, aby doprowadzić do kompleksowego rozpoznania sprawy”. Z tego względu w dalszej części skargi skarżący wykazuje naruszenie przez zaskarżone regulacje art. 9 Konstytucji, art. 87 ust. 1 i art. 91 ust. 1, będące – jego zdaniem – konsekwencją naruszenia przez zapadłe w sprawie rozstrzygnięcia art. 6 i 7 MPGSiK, a w szczególności normy mówiącej o prawie każdego do wynagrodzenia zapewniającego wszystkim jako minimum godziwy zarobek i równe wynagrodzenie za pracę o równej wartości. Norma o podobnej treści zawarta jest także w art. 4 ust. 3 Europejskiej Karty Społecznej. Wyjaśniając, w jaki sposób zaskarżone przepisy naruszają konstytucyjne prawo wynikające z art. 65 ust. 1 Konstytucji, skarżący wywodzi, iż przywołana regulacja „w sposób nadzwyczaj szeroki odnosi się do uprawnień obywatela immanentnie związanych z wykonywaną przezeń pracą sensu largo. (..) Pełnomocnik skarżącego – w świetle treści stanowiska zajętego w petitum skargi – podnosi, iż wskazane/zaskarżone unormowania prawne nie naruszają bezpośrednio przytoczonego przepisu, który wspomniany został z przyczyn przedstawionych powyżej celem wykazania specyfiki i natury problemu konstytucyjnoprawnego”.

Postanowieniem z 31 sierpnia 2006 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, wskazując w uzasadnieniu, iż skarżący nie wykazał, w jaki sposób naruszenie wskazanych w skardze zasad przedmiotowych doprowadziło do powstania uszczerbku w przysługujących mu konstytucyjnych wolnościach i prawach o charakterze podmiotowym. Ponadto zaznaczone zostało, iż zaskarżony art. 44 ustawy z 11 września 2003 r. jako nie stanowiący podstawy ostatecznego rozstrzygnięcia nie może być przedmiotem kontroli Trybunału Konstytucyjnego w trybie skargi konstytucyjnej. In fine Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż w stosunku do art. 35 ust. 5 ustawy z 1970 r. oraz art. 11 ust. 1 ustawy 1974 r. wysunięty zarzut należy uznać za oczywiście bezzasadny.

W zażaleniu z 25 września 2006 r. złożonym na powyższe postanowienie skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego rozstrzygnięcia i nadanie skardze dalszego biegu oraz skierowanie sprawy na rozprawę celem jej rozpoznania. Na wstępie uzasadnienia skarżący zaznaczył, iż w piśmie procesowym z 16 czerwca 2006 r. uzupełnił wskazane w zarządzeniu sędziego TK z 7 czerwca 2006 r. braki wniesionej skargi konstytucyjnej. W dalszej części, zgadzając się zasadniczo z niemożnością uznania za wzorzec kontroli aktów prawa międzynarodowego, skarżący wskazuje jednakże, iż przedstawiona w skardze argumentacja pozostaje aktualna „w świetle prawidłowej (…) wykładni praw i wolności naruszonych na skutek niezgodnego z Konstytucją RP zastosowania i wykładni zaskarżonych przepisów”. Z faktu ratyfikacji aktów prawa międzynarodowego wywodzi dalej skarżący, iż „wszelkie statuowane nimi gwarancje i wolności pozostają dostępne dla obywatela RP i winny być przestrzegane przez organy stosujące prawo rodzinne. Gwarancje powyższe bowiem stanowią, znowuż zdaniem pełnomocnika skarżącego, swoistego rodzaju rozszerzenie rozumienia oraz wykładni wolności podstawowych statuowanych Ustawą Zasadniczą i tak też winny być postrzegane – stąd też przywołane w skardze regulacje art. 87 i art. 91 Konstytucji RP – jako immanentnie związane z meritum przedmiotowej sprawy”.
W dalszej części zażalenia skarżący kwestionuje pogląd Trybunału Konstytucyjnego, według którego we wniesionej skardze nie wskazano ani konstytucyjnej wolności, ani prawa o charakterze podmiotowym, które doznało naruszenia na skutek wydania ostatecznego rozstrzygnięcia. Skarżący raz jeszcze wskazuje na naruszenie – poprzez wadliwą konstrukcję zaskarżonych przepisów lub ich niewłaściwe zastosowanie „zasady równości wobec norm prawnych, sprawiedliwości społecznej oraz zasady słuszności sensu largo”. Ustosunkowując się do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, które odrzuca możliwość uznania za samodzielny wzorzec kontroli konstytucyjności przepisu art. 32 i 2 Konstytucji, skarżący pisze: „(...) jakkolwiek, z formalnego punktu widzenia niemożliwym jest postrzeganie unormowań art. 2 i art. 32 jako samodzielnych wzorców kontroli konstytucyjnoprawnej – o tyle realia przedmiotowej sprawy oraz argumentacja zawarta w skardze z 21 marca 2006 r. pozwalają na stwierdzenie, że te właśnie regulacje stanowić winny podstawę i punkt wyjścia rozważań Wysokiego Trybunału”. W uzasadnieniu swej tezy skarżący wskazuje, iż powodem odwołania się we wniesionej skardze w tak szerokim zakresie do pozostałych przepisów Konstytucji i aktów prawa międzynarodowego był brak w Ustawie Zasadniczej „jednoznacznie brzmiącego, rozwiązującego zagadnienie prawne, unormowania”, co nie stanowi jednak w jego ocenie przeszkody w rozpoznaniu skargi konstytucyjnej. Trybunał Konstytucyjny powołany jest bowiem „w celu stania na straży wartości ogólnoludzkich/prawnych – gwarantowanych najwyższą hierarchicznie z ustaw – i czynić to ma za zadanie w zgodzie z jej duchem oraz celem istnienia”. W dalszej części uzasadnienia skarżący wskazuje, iż nad wyraz trudnym jest jednoznaczne sformułowanie, na czym polega naruszenie czy to uprawnień, czy to wolności obywatelskich. Nie budzi jednak wątpliwości, zdaniem skarżącego, iż obywatel ma zagwarantowane w Konstytucji prawo do sprawiedliwego traktowania w kontekście sprawiedliwych przepisów, a także sprawiedliwego ich zastosowania (art. 2 Konstytucji). Artykuł 32 gwarantuje z kolei równość wobec tego prawa. Mając na względzie przytoczone w skardze okoliczności natury faktycznej i prawnej, stwierdzić wypada, zdaniem skarżącego, iż „czy to sam fakt istnienia – czy to fakt niewłaściwego zastosowania zaskarżonych przepisów – rodzi jednaki, z formalnego punktu widzenia skutek materialny – stan rzeczy niezgodny z wartościami i duchem Konstytucji”.
W dalszej części uzasadnienia skarżący stwierdził, iż Trybunał w sytuacji, w której przyjmie, iż zaskarżone unormowania są zgodne z prawem, jednakże ich sposób zastosowania narusza konstytucyjne prawa i wolności, winien wydać tzw. wyrok interpretacyjny, wskazujący organom wymiaru sprawiedliwości „modłę, na którą należy dane unormowanie wdrażać w życie”. Z tego względu skarżący wniósł w skardze o dokonanie takiej wykładni, do którego to wniosku Trybunał Konstytucyjny w zaskarżonym postanowieniu się nie ustosunkował. Skarżący wskazuje przy tym na fakt odmiennego stosowania prawa względem poszczególnych obywateli, co narusza – w jego ocenie – zasadę pewności prawa, wyrażającą się m.in. w pewności, iż te same regulacje będą stosowane jednakowo względem wszystkich – a więc pewności ich wykładni.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zarzuty zażalenia nie zasługują na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności przypomnieć należy, iż skarga konstytucyjna jest środkiem prawnym, którego celem jest ochrona przysługujących skarżącemu konstytucyjnych praw i wolności, do których naruszenia doszło na skutek wydania rozstrzygnięcia na podstawie przepisu, którego konstytucyjność się kwestionuje. Badanie konstytucyjności danej regulacji w trybie skargi konstytucyjnej uwarunkowane jest spełnieniem szeregu przesłanek, których źródła upatrywać należy w szczególnym charakterze tego środka prawnego. Przede wszystkim skarżący zobowiązany jest do wskazania konstytucyjnej wolności lub konstytucyjnego prawa o charakterze podmiotowym, które doznało uszczerbku na skutek wydania rozstrzygnięcia w oparciu o kwestionowaną regulację. Podkreślić należy, iż warunku tego nie spełnia wskazanie naruszonych praw i wolności, których źródłem jest inny akt normatywny niż Konstytucja, np. akt prawa międzynarodowego.
Nie budzi wątpliwości, iż w sytuacji, w której powyższa przesłanka (czy też jakakolwiek inna) nie zostanie spełniona, Trybunał Konstytucyjny wydaje postanowienie o odmowie nadania dalszego biegu wniesionej skardze konstytucyjnej, nawet gdy zaskarżony przepis jest niekonstytucyjny, a jego zastosowanie doprowadziło do stanu, jak to określił skarżący – „niezgodnego z wartościami i duchem Konstytucji”. Przypomnieć jednak należy, iż swoje zadania, na które wskazał skarżący we wniesionym zażaleniu, Trybunał Konstytucyjny realizuje nie tylko przy wykorzystaniu środka prawego, jakim jest skarga konstytucyjna. Badanie przez Trybunał zgodności aktów normatywnych z Konstytucją czy z aktem prawa międzynarodowego może się odbywać także w trybie pytania prawnego czy wniosku jednego z uprawnionych podmiotów (zob. art. 191 Konstytucji).
Celem wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej jest stwierdzenie, czy wniesiony środek prawny spełnia wszystkie przewidziane prawem przesłanki i czy wysunięte w nim zarzuty nie są oczywiście bezzasadne. Na tym etapie Trybunał nie bada zgodności zaskarżonego przepisu ze wskazanymi wzorcami konstytucyjnymi, dlatego też w wydanym na tym etapie postanowieniu nie może odnosić się do zasadności przedstawionych w skardze zarzutów (chyba że stwierdzi ich oczywistą bezzasadność). Brak jest także podstaw do rozstrzygania potrzeby wydania wyroku interpretacyjnego – skarżący zaniechanie tego przez Trybunał w zaskarżonym postanowieniu uznaje za błąd. Takie rozstrzygnięcie leży w gestii Trybunału Konstytucyjnego rozpoznającego merytorycznie sprawę, które to rozpoznanie uzależnione jest jednak od wcześniejszego stwierdzenia, iż wniesiona skarga spełnia wszystkie przewidziane prawem przesłanki.

W zaskarżonym postanowieniu Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż skarżący nie wskazał ani konstytucyjnej wolności, ani konstytucyjnego prawa o charakterze podmiotowym, które doznało uszczerbku na skutek naruszenia zasady równości i zasady sprawiedliwości społecznej. We wniesionym zażaleniu skarżący nie kwestionuje zasadniczo dokonanych przez Trybunał Konstytucyjny ustaleń, tylko wskazuje, iż okoliczności stanu faktycznego i prawnego przemawiają za dopuszczeniem skargi do merytorycznego rozpoznania. Raz jeszcze podkreślić należy, iż wynikający z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym wymóg wskazania naruszonego konstytucyjnego prawa lub konstytucyjnej wolności ma charakter bezwzględny. Jeżeli skarżący nie wskaże tej wolności lub tego prawa, brak jest podstaw do rozpoznania skargi konstytucyjnej. Sytuacji tej nie konwaliduje wskazanie w skardze naruszonych przez zaskarżone regulacje przepisów prawa międzynarodowego lub przepisów Konstytucji nie statuujących konstytucyjnych praw podmiotowych lub konstytucyjnych wolności. Odmowa kontroli zaskarżonych przepisów w trybie skargi konstytucyjnej ze względu na niespełnienie wymaganych prawem przesłanek nie oznacza jednakże, iż Trybunał zakwestionował jednocześnie zasadność podniesionych zarzutów czy też uznał przedstawiony w skardze stan faktyczny i prawny za zgodny z Konstytucją. Jednakże niespełnienie przez wniesiony środek prawny jego ustawowych przesłanek uniemożliwia przekazanie go do merytorycznego rozpoznania, na którym to etapie dopiero dokonuje się bezpośrednie odniesienie do przedstawionych zarzutów.
Na marginesie tylko wskazać należy, iż zarzut naruszenia praw konstytucyjnych skarżącego przez błędne stosowanie prawa – do czego odwołuje się skarżący we wniesionym zażaleniu – nie może być przedmiotem skargi konstytucyjnej, gdyż ocena praktyki sądowej nie należy do zakresu kompetencji Trybunału Konstytucyjnego.

W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny uznał, iż odmowa nadania dalszego biegu niniejszej skardze konstytucyjnej postanowieniem z 31 sierpnia 2006 r. była uzasadniona i nie uwzględnił zażalenia złożonego na to postanowienie.