175/4/B/2008
POSTANOWIENIE
z dnia 20 sierpnia 2008 r.
Sygn. akt Ts 14/08
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Wojciech Hermeliński – przewodniczący
Maria Gintowt-Jankowicz – sprawozdawca
Ewa Łętowska,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 lutego 2008 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Marka Wawrzyniaka,
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 8 stycznia 2008 r. skarżący zarzucił art. 303 i art. 304 zd. 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) sprzeczność z art. 2, art. 32 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Działając w oparciu o zaskarżone przepisy, Sąd Okręgowy w Poznaniu negatywnie rozstrzygnął wniosek skarżącego o przesłuchanie powoda na rozprawie po odebraniu od niego przyrzeczenia, wskazując w uzasadnieniu wyroku z 31 stycznia 2006 r. (sygn. akt I C 1297/04) brak podstaw do jego uwzględnienia. Sąd Apelacyjny w Poznaniu – Wydział I Cywilny oddalił wniesioną apelację wyrokiem z 14 listopada 2006 r. (sygn. akt I A Ca 506/06). Wyrokiem z 5 lipca 2007 r. (sygn. akt II CSK 160/07) Sąd Najwyższy oddalił wniesioną skargę kasacyjną.
Naruszenia przysługujących praw konstytucyjnych, a przede wszystkim prawa do sprawiedliwego sądu wynikającego z art. 45 ust. 1 Konstytucji, upatruje skarżący w przyznaniu sądowi w postępowaniu cywilnym tylko uprawnienia, nie zaś obowiązku przesłuchania strony po odebraniu przyrzeczenia. W konsekwencji, strona przeciwna pozbawiona jest ochrony przed fałszywymi zeznaniami, co uniemożliwia nie tylko sprawiedliwe rozpoznanie sprawy w postępowaniu cywilnym, ale i odbiera pokrzywdzonemu możliwość dochodzenia ochrony w ramach postępowania karnego. Naruszenie zasady równości uzasadnia skarżący wskazując, iż „sąd nie jest w stanie obiektywnie ocenić prawdomówności strony, dlatego strona przeciwna, która w wyniku zastosowania art. 303 k.p.c. i art. 304 zd. 1 k.p.c. zostaje pozbawiona możliwości ścigania karnego sprawcy przestępstwa polegającego na złożeniu fałszywych zeznań jest niesłusznie dyskryminowana”. Naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej upatruje skarżący przede wszystkim w wyłączeniu odpowiedzialności karnej strony za fałszywe zeznania, co w konsekwencji ułatwia manipulację materiałem dowodowym.
Postanowieniem z 22 lutego 2008 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu wniesionej skardze konstytucyjnej. W uzasadnieniu orzeczenia Trybunał wskazał na przekroczenie terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej, będące bezpośrednią konsekwencją wystąpienia przez skarżącego ze środkiem prawnym, niemieszczącym się w ramach drogi prawnej, o której mowa w art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).
W zażaleniu złożonym na powyższe postanowienie w dniu 7 marca 2008 r. skarżący zakwestionował przyjętą przez Trybunał wykładnię terminu „wyczerpanie drogi prawnej”, wskazując, iż ogranicza ona przysługujące mu prawo do skargi konstytucyjnej. W ocenie skarżącego, to on powinien decydować „z którego środka skorzysta, a ustawa nie może wymuszać obowiązku wniesienia skargi konstytucyjnej, jeśli skarżący uważa, że to naruszenie przepisu przez sąd, a nie jego niezgodne z konstytucją brzmienie naruszyło jego konstytucyjne wolności i prawa”.
Odwołując się do treści art. 79 ust. 1 Konstytucji, skarżący podnosi, iż wyczerpanie drogi prawnej powinno być rozumiane jako ostateczne rozstrzygnięcie o wolnościach lub obowiązkach jednostki, którego wydanie narusza konstytucyjne prawa i wolności nie ze względu na działanie organu stosującego prawo, tylko z uwagi na niekonstytucyjne brzmienie przepisów. Zdaniem skarżącego, nie może być traktowane jako ostateczne rozstrzygnięcie orzeczenie sądu II instancji, ponieważ może ono być uchylone przez SN jako oczywiście bezzasadne. Skarga kasacyjna służy bowiem korygowaniu oczywistych błędów w orzecznictwie i nie ma znaczenia dla przyjęcia wyczerpania drogi prawnej, bez względu na to, czy ma charakter zwyczajnego, czy też nadzwyczajnego środka zaskarżenia. W opinii skarżącego nie sposób mówić o wyczerpaniu drogi prawnej w sytuacji, w której rozstrzygnięcie sądu naruszające prawa lub wolności skarżącego zostaje potem uchylone. Skarżący wskazuje, iż w przypadku uchylenia takiego ostatecznego orzeczenia skarga konstytucyjna stanie się bezprzedmiotowa, co pociągnie za sobą konieczność odmowy nadania jej dalszego biegu. Oznacza to tym samym, iż nakazując skarżącemu wnieść skargę konstytucyjną niezależnie od możliwości wniesienia skargi kasacyjnej, narusza się zasady ekonomiki procesowej.
W dalszej części uzasadnienia, dokonując analizy art. 46 ust. 1 ustawy o TK skarżący wywodzi, iż w jego ocenie „poprzez «prawomocny wyrok» wyczerpujący drogę prawną, o którym mowa w przedmiotowym przepisie należy rozumieć wyrok, który «wyczerpuje drogę» prawną w ten sposób, iż strona nie ma możliwości wniesienia od niego skargi kasacyjnej, ze względu na rodzaj sprawy (…) albo wartość przedmiotu sporu”. Skarżący wskazuje także na odczucie społeczne, które nie uległo zmianie, pomimo zmiany charakteru skargi kasacyjnej. W tym odczuciu fakt wydania prawomocnego orzeczenia, od którego przysługuje kasacja „nie wyczerpuje drogi prawnej także i w tym znaczeniu, iż rodzi powszechne przekonanie o możliwości «kasacji» orzeczenia, które choć wykonalne, nie jest rozstrzygnięciem ostatecznym”. Skarżący wskazuje także, iż cel skargi kasacyjnej nie uległ zmianie po nowelizacji k.p.c.: jest nim zapewnienie stronie możliwości uchylenia orzeczeń sądu II instancji, ze względu na błędy proceduralne lub niewłaściwe zastosowanie prawa. W końcowej części uzasadnienia skarżący wskazuje na fakt odmowy przez Trybunał Konstytucyjny – w sposób nielogiczny i nieuzasadniony – prawa do skargi konstytucyjnej w sytuacji, w której czytelny jest fakt naruszenia praw i wolności skarżącego.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zarzuty zażalenia nie zasługują na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności podkreślić należy, iż zastosowana przez Trybunał Konstytucyjny wykładnia terminu „wyczerpanie drogi prawnej”, leżąca u podstaw odmowy nadania wniesionej skardze dalszego biegu, nie jest ani nielogiczna, ani nieuzasadniona, jest natomiast wynikiem kontynuacji istniejącej w tym zakresie linii orzeczniczej. Analiza orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wskazuje bowiem jednoznacznie, iż do wyczerpania drogi prawnej dochodzi w momencie uzyskania przez skarżącego prawomocnego orzeczenia w konsekwencji skorzystania przez niego z przysługujących mu zwyczajnych środków odwoławczych, przy czym skorzystanie oznacza wniesienie takiego środka przy spełnieniu wszystkich wymogów wynikających z danej procedury. Wniesienie innych środków zaskarżenia, tzw. nadzwyczajnych środków (np. kasacja w sprawach karnych, skarga o wznowienie postępowania, skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego rozstrzygnięcia, czy też wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji) wykracza poza ramy „drogi prawnej”, o której mowa w art. 46 ust. 1 ustawy (zob. np. postanowienie TK z: 25 października 1999 r., Ts 81/99, OTK ZU nr 6/2001, poz. 169; 28 czerwca 2000 r., Ts 82/00, OTK ZU nr 6/2000, poz. 250). Uzasadnienie takiej wykładni można znaleźć w postanowieniu TK z 6 listopada 2002 r. (SK 4/01, OTK ZU nr 6/A/2002, poz. 85), gdzie stwierdzono: „Wyczerpanie bowiem drogi prawnej winno być rozumiane jako konieczność wykorzystania tych środków prawnych, które prowadzą do wydania w sprawie prawomocnego wyroku sądowego, nie zaś kolejnych rozstrzygnięć dotyczących prób uruchamiania nadzwyczajnych środków proceduralnych, takich jak wznowienie postępowania czy rewizja nadzwyczajna. W przeciwnym razie istniałaby każdorazowa możliwość przywrócenia terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej w sprawie dawno zakończonej ostatecznym rozstrzygnięciem poprzez użycie, czy próbę użycia, takich nadzwyczajnych środków do wzruszenia prawomocnych i ostatecznych rozstrzygnięć. Dopuszczenie takiej możliwości stanowiłoby obejście normy wprowadzającej trzymiesięczny zawity termin do wniesienia skargi konstytucyjnej wynikającej z przepisu art. 46 ust. 1 w związku z art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, co należy uznać za niedopuszczalne” (zob. podobnie TK w postanowieniu z 24 kwietnia 2001 r., Ts 17/01, OTK ZU nr 3/B/2002, poz. 204).
W ocenie Trybunału stosowane powszechnie w prawoznawstwie metody wykładni językowej, systemowej czy celowościowej nie dają natomiast podstaw do zastosowania takiej wykładni terminu „prawomocny wyrok”, zawartego w art. 46 ust. 1 ustawy, jak uczynił to skarżący we wniesionym zażaleniu. Nie budzi także wątpliwości, iż niedopuszczalnym byłoby uznanie za obowiązujące w systemie prawa kryterium wyznaczającego początek biegu terminu do wniesienia środka prawnego, którego spełnienie byłoby zależne od „odczucia społecznego”, które to – jak wynika z treści zażalenia – winno być brane pod uwagę przy określaniu środków zaskarżenia, których wniesienie stanowi wyczerpanie drogi prawnej w rozumieniu art. 46 ust. 1 ustawy o TK.
Podnoszona przez skarżącego w złożonym zażaleniu możliwość uchylenia rozstrzygnięcia naruszającego konstytucyjne prawa lub wolności przez organ rozpoznający wniesiony środek zaskarżenia (w zażaleniu skarżący wskazywał konkretnie na skargę kasacyjną) nie może także – zdaniem Trybunału Konstytucyjnego – stanowić kryterium wyznaczającego zakres środków prawnych, które powinny zostać wniesione przed wystąpieniem ze skargą konstytucyjną (stanowić „wyczerpanie drogi prawnej”). Zwrócić należy uwagę, iż także wniesienie innych nadzwyczajnych środków zaskarżenia (np. skargi o wznowienie postępowania) daje organowi orzekającemu możliwość uchylenia ostatecznego rozstrzygnięcia (art. 412 § 2 k.p.c.). Przyjęcie, iż dla spełnienia wymogu wyczerpania drogi prawnej koniecznym być powinno uprzednie wniesienie takiej skargi, doprowadziłoby do przedłużania stanu naruszenia prawa konstytucyjnego lub konstytucyjnej wolności na czas nieokreślony. Zaznaczenia wymaga fakt, iż wymóg wyczerpania drogi prawnej ma charakter obligatoryjny. Wniesienie konkretnego środka zaskarżenia albo stanowi wyczerpanie drogi prawnej, albo też go nie stanowi, niezależnie od tego, czy w konkretnej sytuacji skarżący skorzystał z tego środka, czy też nie. Rozszerzenie zakresu środków prawnych, których wniesienie byłoby warunkiem sine qua non wystąpienia ze skargą konstytucyjną powodowałoby faktyczne ograniczenie możliwości skutecznego i efektywnego dochodzenia ochrony naruszonych wolności i praw konstytucyjnych.
Podkreślić także należy, iż wbrew temu, co podnosi skarżący we wniesionym zażaleniu ustawa nie nakłada obowiązku wniesienia skargi konstytucyjnej, także w sytuacji, w której skarżący uważa, że to naruszenie przepisu przez sąd, a nie jego niezgodne z konstytucją brzmienie naruszyło jego konstytucyjne wolności i prawa. W takim przypadku nie ma w ogóle podstaw do wniesienia skargi konstytucyjnej, jako że przysługuje ona tylko w sytuacji, w której naruszenie praw wynika z brzmienia kwestionowanej regulacji, nie zaś z jej niewłaściwego zastosowania. Analiza przesłanek, których spełnienie warunkuje wniesienie skargi konstytucyjnej i skargi kasacyjnej w postępowaniu cywilnym prowadzi do wniosku, iż nie są to środki konkurencyjne wobec siebie. Skarga konstytucyjna przysługuje tylko w przypadku takiego naruszenia konstytucyjnych praw lub wolności, u którego źródeł znajduje się niekonstytucyjne brzmienie zastosowanego przepisu; fakt niewłaściwego zastosowania tego przepisu przez orzekające w sprawie sądy, nie uprawnia do wniesienia skargi konstytucyjnej, stanowiąc natomiast podstawę do wniesienia skargi kasacyjnej (art. 3983 § 1 k.p.c.). W ocenie Trybunału ekonomikę procesową naruszałoby wprowadzenie wymogu wnoszenia skargi kasacyjnej w sytuacji, w której nie budziłoby wątpliwości, iż naruszenie przysługujących skarżącemu praw konstytucyjnych wynika z brzmienia zakwestionowanego przepisu.
Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny uznał za w pełni uzasadnione postanowienie z 22 lutego 2008 r. o odmowie nadania dalszego biegu niniejszej skardze i nie uwzględnił zażalenia złożonego na to postanowienie.