413/5/B/2009
POSTANOWIENIE
z dnia 7 października 2009 r.
Sygn. akt Ts 262/08
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Ewa Łętowska – przewodnicząca
Marian Grzybowski – sprawozdawca
Zbigniew Cieślak,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 18 czerwca 2009 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Andrzeja S.,
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej z 25 sierpnia 2008 r. skarżący zakwestionował zgodność art. 36 ust. 4 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717, ze zm.; dalej: u.p.z.p.) z art. 2 w związku z art. 84 i w związku z art. 217 oraz z art. 64 Konstytucji. W opinii skarżącego kwestionowany przepis narusza konstytucyjne prawo własności, a ponadto prawo „wolności od daniny publicznej nienałożonej ustawą” oraz prawo do precyzyjnej normy nakładającej daninę publiczną.
Postanowieniem z 18 czerwca 2009 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W ocenie Trybunału niedopuszczalność rozpoznania skargi wynikała z nieprawidłowego wykonania obowiązku wskazania sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw skarżącego. Podstawą odmowy merytorycznego rozpoznania skargi była ponadto oczywista bezzasadność sformułowanych w niej zarzutów.
Pełnomocnik skarżącego wniósł na powyższe postanowienie zażalenie. We wniesionym środku odwoławczym wskazano, że: (1) Trybunał Konstytucyjny dokonał błędnych ustaleń faktycznych uznając, że zachodzi oczywista bezzasadność skargi; (2) w zaskarżonym orzeczeniu niewłaściwie przyjęto, że zarzuty skargi dotyczące naruszenia art. 2, art. 84 i art. 217 Konstytucji nie zostały powiązane z prawem podmiotowym skarżącego; (3) błędnie zastosowano art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), gdyż przepis ten nie stanowi samodzielnej podstawy odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu; (4) Trybunał błędnie zastosował art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy o TK, nie przekazując sprawy do merytorycznego rozpoznania, pomimo braku wezwania skarżącego do usunięcia braków formalnych skargi konstytucyjnej.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Złożone zażalenie nie wykazało okoliczności, które mogłyby skutkować jego uwzględnieniem.
W pierwszym z zarzutów zażalenia skarżący powtórzył zawartą w skardze konstytucyjnej argumentację, stwierdzającą, że treść zakwestionowanego art. 36 ust. 4 u.p.z.p. jest niekonstytucyjna z uwagi na brak określenia podmiotu zobowiązanego do uiszczenia opłaty planistycznej wynikającej ze wzrostu wartości nieruchomości. Raz jeszcze należy więc zauważyć, że istniejąca – zdaniem skarżącego – niekompletność art. 36 ust. 4 u.p.z.p. nie może per se przesądzić o niekonstytucyjności przepisu. Trybunał Konstytucyjny niejednokrotnie bowiem wyrażał stanowisko, zgodnie z którym ocena zgodności z Konstytucją przepisu – zwłaszcza gdy wiąże się ona z domniemanym naruszeniem zasady prawidłowej legislacji – nie może abstrahować od praktyki orzeczniczej związanej z jego stosowaniem. Orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego potwierdza, że art. 36 ust. 4 u.p.z.p. nie stanowi źródła wątpliwości interpretacyjnych (zob. wyroki NSA z: 4 lipca 2008 r., sygn. akt II OSK 774/07; 15 kwietnia 2008 r., sygn. akt II OSK 408/07; 20 grudnia 2006 r., sygn. akt II OSK 626/06). Jego wykładnia nie nastręcza trudności, jest jednolita, sądy nie mają trudności w określaniu podmiotów zobowiązanych do uiszczania opłat planistycznych wynikających ze wzrostu wartości nieruchomości, co wyklucza tym samym uznanie, że ustawodawca dopuścił się naruszenia reguł dotyczących jakości prawodawstwa, wypływających z art. 2 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny nie podziela opinii skarżącego dotyczącej naruszenia przez Trybunał art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Wbrew poglądom zawartym w środku odwoławczym, nie można zgodzić się ze skarżącym, że złożona przezeń skarga konstytucyjna spełniała wymogi, o których mowa w tym przepisie.
Trybunał Konstytucyjny za zasadne uznaje podkreślić, że prawidłowe wykonanie obowiązku, o którym mowa w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK – to jest wskazanie sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw – wymaga przeprowadzenia rozważań, których treścią jest dekodowanie z kwestionowanych regulacji normy prawnej, a następnie porównanie jej z normą konstytucyjną, w celu wykazania sprzeczności między nimi. Wbrew tej powinności skarga nie uwzględniała wielopłaszczyznowego charakteru konstytucyjnej regulacji prawa własności, wynikającego z tego, że każda z jednostek redakcyjnych art. 64 Konstytucji normuje inny aspekt ochrony tego prawa. I tak, jeśli skarżący zarzucał niezgodność art. 36 ust. 4 u.p.z.p. z art. 64 ust. 1 Konstytucji, powinien był ją uprawdopodobnić. Jeśli zarzut niekonstytucyjności miał odnosić się do art. 64 ust. 2 Konstytucji, to wymagał on od skarżącego wskazania sposobu naruszenia prawa, co pociągało za sobą konieczność wskazania cechy relewantnej. W sytuacji gdy wzorcem kontroli miał być ostatni z ustępów art. 64 Konstytucji, konieczne było określenie, na czym polegała nieproporcjonalna ingerencja ustawodawcy w prawo własności. Obowiązkom powyższym skarżący nie zadośćuczynił.
Pewne fragmenty sformułowań skargi pozwoliły – co prawda – na przyjęcie, że skarżący dopatruje się niezgodności art. 36 ust. 4 u.p.z.p. z konstytucyjną regulacją normującą dopuszczalność ograniczenia prawa własności, jednak zarzut ten sprowadzał się wyłącznie do naruszenia formalnego aspektu wprowadzanych przez ustawodawcę ograniczeń – wymagającego dla ich urzeczywistnienia formy ustawy. Twierdzenie to okazało się jednak oczywiście bezzasadne, albowiem – wbrew opinii skarżącego – podstawa do uiszczenia opłaty planistycznej została zawarta w kwestionowanej ustawie. Oceny tej nie zmienia brak ustawowego wskazania podmiotu zobowiązanego do jej uiszczenia, gdyż reguły wykładni tak systemowej, jak i celowościowej pozwalają na jego wskazanie.
Na uwzględnienie nie zasługiwał również drugi i trzeci zarzut zaskarżenia. Trybunał Konstytucyjny przypomina, że zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji, skarga jest środkiem ochrony konstytucyjnych praw podmiotowych. Z żadnego z powołanych w skardze przepisów ani prawa takie ani wolności konstytucyjne nie wypływają. W szczególności z treści art. 84 i art. 217 Konstytucji, zastrzegających formę ustawową dla nakładania podatków i innych danin publicznych, nie sposób wyprowadzić wprost prawa podmiotowego bez odwołania się do innych konstytucyjnych przepisów o wolnościach i prawach człowieka i obywatela. Niepowiązanie przepisów kwestionowanych przez skarżącego z konkretną wolnością lub prawem uniemożliwia dokonanie przez Trybunał Konstytucyjny oceny, czy i w jakim zakresie doszło do ingerencji w prawa jednostki.
Trybunał Konstytucyjny zwraca jednocześnie uwagę na stanowisko wyrażone w orzeczeniu z 16 lutego 2009 r. (Ts 202/06, OTK ZU nr 1/B/2009, poz. 23), w którym stwierdza się, że: „Konstytucja określa granice działalności ustawodawcy w nakładaniu obowiązków podatkowych. Podstawą dla ich wyznaczenia jest zasada państwa prawnego w aspekcie formalnoprawnym, w szczególności zasada wyłączności ustawy. W przypadku prawa podatkowego zasada ta zawiera dodatkowe wymogi, o których mowa w art. 217 Konstytucji. Ustanawiając te ograniczenia, ustawodawca powinien również brać pod uwagę ograniczenia materialnoprawne wynikające z poszczególnych konstytucyjnych wolności i praw. Jednakże ze względu na zasadę powszechności opodatkowania ograniczenia te są mniej rygorystyczne. W przypadku skargi konstytucyjnej wskazanie na naruszenie przez ustawodawcę konstytucyjnych wymogów formalnoprawnych, naruszenie zasady równości zawsze musi łączyć się ze wskazaniem konkretnych wolności lub prawa konstytucyjnego skarżących, które zostało naruszone przez zaskarżony akt normatywny”. Takiego wskazania konstytucyjnych wolności lub praw niniejsza skarga nie zawierała i dlatego należało uznać ją za niedopuszczalną.
Na uwzględnienie nie zasługuje również ostatni z zarzutów zażalenia. Skarżący nie był wzywany do usunięcia uchybień formalnych skargi, gdyż w ocenie Trybunału Konstytucyjnego niezgodne z wymogami art. 79 Konstytucji i art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK określenie przedmiotu skargi nie miało charakteru formalnego braku pisma procesowego, który mógłby być następczo usunięty. Wadliwość ta wynikała z niewłaściwego odczytania unormowań konstytucyjnych i ustawowych, określających cel i funkcję skargi konstytucyjnej i musiała skutkować odmową nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Z uwagi na wadliwe określenie podstawy skargi, a także ze względu na niewskazanie sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw skarżącego, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że postanowienie o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej było prawidłowe i dlatego, na podstawie art. 36 ust. 7 ustawy o TK, zażalenia nie uwzględnił.