92/8/A/2010
POSTANOWIENIE
z dnia 13 października 2010 r.
Sygn. akt P 19/09
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Teresa Liszcz – przewodniczący
Mirosław Granat
Wojciech Hermeliński
Adam Jamróz
Marek Mazurkiewicz – sprawozdawca,
po rozpoznaniu, na posiedzeniu niejawnym w dniu 13 października 2010 r., pytania prawnego Sądu Rejonowego w Gliwicach:
czy art. 446 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) rozumiany w taki sposób, że
– ogranicza możliwość dochodzenia roszczeń odszkodowawczych do osoby, względem której ciążył na zmarłym ustawowy obowiązek alimentacyjny, do potrzeb tej osoby oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego przez czas prawdopodobnego trwania obowiązku alimentacyjnego oraz
– wymaga zachowania związku przyczynowego pomiędzy śmiercią bezpośredniego poszkodowanego a czynem niedozwolonym powodującym szkodę u następcy prawnego bezpośredniego poszkodowanego
jest niezgodny z art. 64 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 i art. 2 Konstytucji,
p o s t a n a w i a:
na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, z 2000 r. Nr 48, poz. 552 i Nr 53, poz. 638, z 2001 r. Nr 98, poz. 1070, z 2005 r. Nr 169, poz. 1417 oraz z 2009 r. Nr 56, poz. 459 i Nr 178, poz. 1375) umorzyć postępowanie ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku.
UZASADNIENIE
I
1. Sąd Rejonowy w Gliwicach, VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (dalej: sąd), postanowieniem z 2 kwietnia 2009 r. (sygn. akt VI P 197/08) zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym, czy art. 446 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.; dalej: k.c. lub kodeks cywilny) rozumiany w taki sposób, że:
– ogranicza możliwość dochodzenia roszczeń odszkodowawczych do osoby, względem której ciążył na zmarłym ustawowy obowiązek alimentacyjny, do potrzeb tej osoby oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego przez czas prawdopodobnego trwania obowiązku alimentacyjnego oraz
– wymaga zachowania związku przyczynowego pomiędzy śmiercią bezpośredniego poszkodowanego a czynem niedozwolonym powodującym szkodę u następcy prawnego bezpośredniego poszkodowanego
jest niezgodny z art. 64 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 i art. 2 Konstytucji.
Wątpliwości co do konstytucyjności wskazanego przepisu ustawy powstały na tle następującego stanu faktycznego:
Przedmiotem postępowania przed sądem pytającym jest rozstrzygnięcie w sprawie renty wyrównawczej dla Marii F., wdowy po Władysławie F.
Władysław F., 1 marca 1988 r. spadał z drabiny, co uznane zostało za wypadek przy pracy. Po wyczerpaniu świadczeń pieniężnych związanych z chorobą przeszedł najpierw na rentę inwalidzką z ogólnego stanu zdrowia, a następnie 10 lutego 1992 r. na emeryturę, po osiągnięciu wieku emerytalnego 60 lat. Nie otrzymał jednak renty wypadkowej. Wyrokiem o sygn. akt VI P 175/94 Sąd Rejonowy w Gliwicach 9 lutego 1994 r. zasądził od pozwanego na rzecz powoda rentę wyrównawczą, uznając, że pracodawca ponosi odpowiedzialność za przedwczesną utratę zdolności do pracy przez niego, zaś szkoda wyraża się różnicą między potencjalną emeryturą, którą nabyłby, pozostając zatrudnionym do dnia osiągnięcia wieku emerytalnego (9 lutego 1992 r.), a faktycznie otrzymywaną emeryturą, nieuwzględniającą okresu potencjalnej pracy między 1 marca 1988 r. a 9 lutego 1992 r. Kolejnymi wyrokami Sądu Rejonowego w Gliwicach (z 17 grudnia 1996 r., sygn. akt VI P 1211/96 i z 22 maja 2006 r., sygn. akt VI P 99/06) podwyższano Władysławowi F. rentę wyrównawczą, na podstawie art. 907 § 2 kodeksu cywilnego w związku z art. 300 kodeksu pracy. Podstawą faktyczną wyrównania stanowiła waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych w oparciu o przepisy prawa ubezpieczeń społecznych.
3 listopada 2007 r. Władysław F. zmarł, zaś przyczyną zgonu, według biegłych sądowych, nie były skutki wypadku przy pracy, lecz choroba Parkinsona, infekcja dróg oddechowych, zatrzymanie krążenia i oddychania.
Żona zmarłego, Maria F., mimo posiadania prawa do emerytury wystąpiła do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) o przyznanie renty rodzinnej po zmarłym. Decyzją z 14 listopada 2006 r. ZUS przyznał jej rentę rodzinną, wynoszącą na mocy art. 73 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227, ze zm.; dalej: ustawa emerytalna) 85% świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu. Maria F. wniosła przeciwko syndykowi masy upadłościowej byłego pracodawcy męża pozew o rentę wyrównawczą na podstawie art. 446 § 1 i § 2 k.c. w związku z art. 300 kodeksu pracy. Pozew swój uzasadniła tym, że jej renta rodzinna byłaby wyższa, gdyby nie wypadek przy pracy, którego doznał jej mąż, a który spowodował jego wcześniejsze przejście na emeryturę.
2. Sąd, odwołując się do doktryny i orzecznictwa sądowego dotyczącego art. 446 § 1 i 2 k.c., stwierdził, że zgodnie z tymi przepisami zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu poszkodowanego temu, kto je poniósł (§ 1) oraz że uprawnionym jest osoba, względem której ciążył na zmarłym ustawowy obowiązek alimentacyjny (§ 2). Zdaniem sądu, renta wyrównawcza wynikająca z art. 446 § 2 k.c. ma charakter nie tylko alimentacyjny, lecz także wyrównawczy i zmierza do wyrównania szkody w granicach doznanego uszczerbku i utraconych korzyści, o których mowa w art. 361 § 2 k.c. Jednak pod względem rozpoznawanej sprawy art. 446 § 2 wyłącza stosowanie art. 361 § 2 k.c. Zdaniem sądu, art. 446 § 2 k.c. uniemożliwia dochodzenie przez Marię F. renty wyrównawczej, gdyż stanowi odstępstwo od zasady odpowiedzialności jedynie wobec bezpośredniego poszkodowanego. Warunkiem istotnym dla uruchomienia uprawnienia zawartego w tym przepisie, co podkreślił sąd, jest związek przyczynowy między śmiercią poszkodowanego a doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, co biegli wykluczyli. Zdaniem sądu art. 446 § 2 k.c. „nie uwzględnia sytuacji, w których osoba uprawniona otrzymuje świadczenie pieniężne po zmarłym bezpośrednim poszkodowanym z systemu ubezpieczeń społecznych, które wskutek zdarzenia, za które odpowiedzialność ponosi sprawca, jest zaniżone. Dodatkowo Maria F. nie spełnia przesłanek zawartych w art. 446 § 2 k.c. – «możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego przez czas prawdopodobnego trwania obowiązku alimentacyjnego», gdyż zmarły Władysław F. chorował i znaczną część swojego dochodu przeznaczał na lekarstwa”.
W ocenie sądu, wątpliwy jest mechanizm ustalania renty wyrównawczej na podstawie art. 446 § 2 k.c. (z uwzględnieniem art. 446 § 1 k.c.), gdyż prowadzi do obniżenia świadczenia wypłacanego na podstawie ustawy emerytalnej. Narusza to, zdaniem sądu, prawa majątkowe (art. 64 ust. 2 Konstytucji) i w efekcie zasadę sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji). Ograniczenie to jest nadto nieproporcjonalne (art. 31 ust. 3 Konstytucji).
3. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, w piśmie z 17 lipca 2009 r., wniósł o stwierdzenie, że art. 446 § 2 kodeksu cywilnego jest zgodny z art. 64 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 i art. 2 Konstytucji.
W piśmie Sejmu zostały przedstawione poglądy orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego oraz doktryny co do treści i zakresu stosowania wskazanych w pytaniu prawnym wzorców kontroli konstytucyjności oraz poddanego kontroli przepisu kodeksu cywilnego. Konkluzją z nich jest stanowisko, że ustawodawca, wprowadzając do porządku prawnego prawa majątkowe inne niż własność, dysponuje dużym zakresem samodzielności, pozwalającym na ich kształtowanie, z uwzględnieniem ich celowości, racjonalności i sprawiedliwości społecznej. Prawo do renty wyrównawczej, jako że nie jest wyprowadzone bezpośrednio z przepisów konstytucyjnych, również podlega ograniczeniom. Przyznanie renty wyrównawczej osobie pośrednio poszkodowanej, co zauważa Sejm, stanowi wyjątek od zasady ogólnej, w myśl której sprawca szkody odpowiada wyłącznie względem osoby bezpośrednio poszkodowanej. Regulacja związku przyczynowego pełni dwie funkcje: jest przesłanką odpowiedzialności oraz wyznacza zasięg odpowiedzialności dłużnika. Pominięcie przesłanki związku przyczynowego między śmiercią bezpośrednio poszkodowanego a czynem niedozwolonym powodującym szkodę prowadziłoby, zdaniem Sejmu, do nieograniczonej odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę, co byłoby sprzeczne z zasadą sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji). Obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody w granicach wyznaczonych przez związek przyczynowy jest bowiem wartością fundamentalną dla organizacji społeczeństwa.
Zdaniem Sejmu, kwestionowany przepis nie narusza również przesłanek materialnych oraz formalnych wskazanych w art. 31 ust. 3 Konstytucji, gdyż ograniczenie prawa do renty wyrównawczej nastąpiło w ustawie i jest konieczne w demokratycznym państwie prawnym z uwagi na prawa innych osób.
II
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Konstytucja stanowi, że do właściwości Trybunału Konstytucyjnego należy przede wszystkim orzekanie o konstytucyjności i legalności aktów normatywnych. W związku z usytuowaniem Trybunału Konstytucyjnego w Konstytucji jako organu władzy sądowniczej wyłączona została możliwość inicjowania przez Trybunał kontroli norm z urzędu. Postępowanie przed Trybunałem ma charakter kontradyktoryjny i wykonuje on swoje kompetencje kontrolne jedynie z inicjatywy uprawnionych – określonych bezpośrednio w Konstytucji – podmiotów (art. 31 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym; Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: uTK).
Zgodnie z art. 66, uTK Trybunał – wydając wyrok – jest związany granicami wniosku. Oznacza to, że może on orzekać tylko co do normy zawartej w przepisie, który został przez wnioskodawcę wskazany jako przedmiot kontroli. Zadaniem wnioskodawcy, zgodnie z art. 32 ust. 1 uTK, jest nie tylko dokładne określenie zaskarżonych przepisów, ale i uzasadnienie postawionego zarzutu. Trybunał nie może orzec o niezgodności badanego przepisu z Konstytucją, jeżeli wnioskodawca nie wykazał, że ustawodawca, ustanawiając normy niezgodne z normami konstytucyjnymi, wykroczył poza zakres przysługującej mu swobody regulacyjnej wyznaczony w ustawie zasadniczej.
Trybunał Konstytucyjny nie ma kompetencji do orzekania o zaniechaniach ustawodawcy polegających na niewydaniu aktu ustawodawczego, choćby obowiązek jego wydania wynikał z norm konstytucyjnych. W wypadku jednak aktu ustawodawczego wydanego i obowiązującego Trybunał Konstytucyjny może oceniać, czy w jego przepisach nie brakuje unormowań, bez których, ze względu na naturę objętej aktem regulacji, może on budzić wątpliwości natury konstytucyjnej. Zarzut niekonstytucyjności może więc dotyczyć zarówno tego, co ustawodawca w danym akcie unormował, jak i tego, co w akcie tym pominął, choć postępując zgodnie z Konstytucją, powinien był unormować (por. wyroki z: 3 grudnia 1996 r., sygn. K 25/95, OTK ZU nr 6/1996, poz. 52; 25 maja 1998 r., sygn. U 19/97, OTK ZU nr 4/1998, poz. 47; 24 marca 2004 r., sygn. K 37/03, OTK ZU nr 3/A/2004, poz. 21 i z 18 lipca 2007 r., sygn. K 25/07, OTK ZU nr 7/A/2007, poz. 80).
Linia demarkacyjna oddzielająca sytuacje „zaniechania ustawodawczego” i „regulacji fragmentarycznej i niepełnej” związana jest z odpowiedzią na pytanie, czy istotnie w danej sytuacji zachodzi jakościowa tożsamość (albo przynajmniej daleko idące podobieństwo) materii unormowanych w danym przepisie i tych pozostawionych poza jego zakresem, które z uwagi na zasady konstytucyjne powinny w nim się znaleźć. Konieczna jest przy tym ostrożność i wstrzemięźliwość we wnioskowaniu o istnieniu niekonstytycyjnego pominięcia legislacyjnego. Zbyt pochopne „upodobnienie” materii nieunormowanych z tymi, które znalazły swoją wyraźną podstawę w treści badanego przepisu, grozi bowiem każdorazowo postawieniem zarzutu o wykraczanie przez Trybunał Konstytucyjny poza sferę kontroli prawa i uzurpowanie sobie uprawnień o charakterze prawotwórczym (wyrok TK z 22 lipca 2008 r., sygn. K 24/07, OTK ZU nr 6/A/2008, poz. 110).
2. Trybunał Konstytucyjny przypomina, że zgodnie z art. 193 Konstytucji oraz art. 3 uTK, każdy sąd może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na to pytanie zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem. Cechą istotną pytania prawnego jest jego ścisły związek z toczącym się postępowaniem w indywidualnej sprawie i wątpliwość sądu, która wystąpiła w toku konkretnego postępowania. Jej istnienie jest przesłanką konieczną wszczęcia i prowadzenia postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie pytania prawnego. Skorzystanie z instytucji pytania prawnego jest możliwe od momentu wszczęcia postępowania sądowego aż do jego prawomocnego zakończenia. Musi ono spełniać przesłanki: 1) podmiotową, 2) przedmiotową oraz 3) funkcjonalną.
Przesłanka podmiotowa oznacza, że z pytaniem prawnym może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego sąd. Przesłanka ta została w niniejszej sprawie spełniona.
Przedmiotem pytania prawnego (przesłanka przedmiotowa) musi być konstytucyjność konkretnej normy prawnej, co do której sąd pytający musi wykazać, że zastrzeżenia dotyczące jej konstytucyjności czy legalności są tak istotne, iż zachodzi potrzeba ich wyjaśnienia przez Trybunał Konstytucyjny w drodze procedury pytań prawnych (por. wyrok z 2 grudnia 2008 r., sygn. P 48/07, OTK ZU nr 10/A/2008, poz. 173). Nie może to być norma, której zastosowanie nie ma bezpośredniego znaczenia dla rozstrzygnięcia w rozpatrywanej przez sąd sprawie i która nie będzie podstawą rozstrzygnięcia.
Postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym, zainicjowane pytaniem prawnym, stanowi kontrolę prawa związaną z konkretną sprawą, toczącą się przed sądem, gdy na jej gruncie pojawiła się wątpliwość co do legalności lub konstytucyjności przepisu, który ma być w niej zastosowany. Przesłanką funkcjonalną pytania prawnego jest więc jego relewancja. Trybunał Konstytucyjny, przyjmując pytanie prawne do rozpoznania, powinien zbadać, czy jego wypowiedź dotycząca konstytucyjności przepisu będzie miała wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. To znaczy, że musi istnieć zależność między odpowiedzią na pytanie a rozstrzygnięciem toczącej się przed sądem pytającym sprawy. To sąd pytający, kierując pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego, musi wykazać tę zależność (por. np. postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 29 marca 2000 r., sygn. P 13/99, OTK ZU nr 2/2000, poz. 68; z 10 października 2000 r., sygn. P 10/00, OTK ZU nr 6/2000, poz. 195; z 27 kwietnia 2004 r., sygn. P 16/03, OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 36; z 15 maja 2007 r., sygn. P 13/06, OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 57 oraz wyrok z 30 maja 2005 r., sygn. P 7/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 53).
W postanowieniu sądu winna zostać dokonana subsumpcja stanu prawnego i faktycznego, której efektem jest jednoznaczne i uzasadnione sformułowanie wątpliwości konstytucyjnych.
3. Trybunał Konstytucyjny, analizując postanowienie Sądu Rejonowego w Gliwicach i jego wątpliwości co do konstytucyjności art. 446 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.; dalej: k.c.) w zakresie wskazanym w petitum, postanowił dokonać analizy uzasadniającej istnienie przesłanki funkcjonalnej w niniejszej sprawie.
W wypadku Marii F., jak zauważa sąd, nie ma podstaw do zastosowania przepisów dotyczących bezpośrednio poszkodowanego (tj. art. 444 § 1 i 2 k.c.), gdyż nie jest ona osobą bezpośrednio poszkodowaną. Sąd w związku z powyższym odniósł swe poszukiwania właściwej podstawy do art. 446 § 1 i 2 k.c., które dają możliwość naprawienia szkody nie na rzecz bezpośrednio poszkodowanego, co jest regułą, lecz na rzecz osoby trzeciej.
Wskazany przez sąd art. 446 § 1 i 2 k.c. ma treść następującą:
„§ 1. Jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, zobowiązany do naprawienia szkody powinien zwrócić koszty leczenia i pogrzebu temu, kto je poniósł.
§ 2. Osoba, względem której ciążył na zmarłym ustawowy obowiązek alimentacyjny, może żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody renty obliczonej stosownie do potrzeb poszkodowanego oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego przez czas prawdopodobnego trwania obowiązku alimentacyjnego. Takiej samej renty mogą żądać inne osoby bliskie, którym zmarły dobrowolnie i stale dostarczał środków utrzymania, jeżeli z okoliczności wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego”.
Zdaniem sądu, cytowany przepis nie pozwala orzec na rzecz Marii F. renty i stanowi przez to mechanizm pozorny i nieefektywny. W związku z tym, sąd wniósł o stwierdzenie niekonstytucyjności art. 446 § 1 i 2 k.c. w zakresie wskazanym w petitum pytania prawnego.
Trybunał Konstytucyjny nie podziela poglądu przedstawionego w pytaniu prawnym. Stwierdzić należy, że art. 446 § 1 i 2 k.c. stanowi wyjątek w stosunku do zasady ogólnej, gdyż uprawnia do przyznania odszkodowania nie tylko bezpośrednio poszkodowanemu, lecz także innym osobom – na określonych w nim warunkach. Stanowi to niewątpliwy przywilej, czego sąd nie kwestionuje, wskazując, że Maria F. nie spełnia jego przesłanek i świadczenia na tej podstawie dostać nie może.
Trybunał Konstytucyjny przypomina, że art. 446 § 1 i 2 k.c. określa podmiotowy i przedmiotowy zakres naprawienia szkody, jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego. Zobowiązany do naprawienia szkody jest podmiot, który według reguł określonych dla danego zdarzenia szkodzącego ponosi odpowiedzialność deliktową za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia, a w konsekwencji śmierć bezpośrednio poszkodowanego. Osobą uprawnioną do żądania kompensaty jest osoba pośrednio poszkodowana: 1) osoby, które poniosły koszty leczenia i pogrzebu zmarłego; 2) osoba, względem której ciążył na zmarłym ustawowy obowiązek alimentacyjny; 3) osoby bliskie, którym zmarły dobrowolnie i stale dostarczał środków utrzymania; 4) najbliżsi członkowie rodziny zmarłego.
Jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (a tak w zawisłej przed sądem sprawie nie jest) nastąpiła śmierć poszkodowanego, art. 446 § 2 zdanie pierwsze k.c. przyznaje osobom, względem których ciążył na zmarłym ustawowy obowiązek alimentacyjny, możliwość żądania od zobowiązanego naprawienia szkody – renty obliczonej stosownie do potrzeb poszkodowanego oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego przez czas prawdopodobnego trwania obowiązku alimentacyjnego. Krąg podmiotów uprawnionych do renty wyznacza istnienie obowiązku alimentacyjnego, obciążającego zmarłego w stosunku do osoby pośrednio poszkodowanej przez jego śmierć. Nie wystarczy jednak, aby podmiot tylko należał do kręgu potencjalnie uprawnionych do żądania alimentów od zmarłego, lecz konieczne jest, aby spełnione zostały ustawowe przesłanki aktualizujące obowiązek świadczenia (np. niemożność samodzielnego utrzymania się, niedostatek).
Rentę wynikającą z art. 446 § 2 zdanie drugie k.c. przyjęło się określać mianem fakultatywnej, ponieważ ustawodawca uzależnił prawo do niej od dokonania oceny zasadności jej zasądzenia w świetle zasad współżycia społecznego. Renta ta ma charakter odszkodowawczy, zatem ocenie w świetle norm moralnych należy poddać wszystkie okoliczności konkretnego przypadku. Mogą być one związane ze zmarłym, z osobą bliską zmarłego, żądającą kompensaty utraconych korzyści, jak i z osobą odpowiedzialną za delikt. Ani świadczenia dostarczane przez zmarłego, ani renta nie muszą służyć osobie znajdującej się w niedostatku, chociaż ten fakt powinien być uwzględniany podczas dokonywanej oceny na podstawie reguł słuszności.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że żona zmarłego Władysława F. należy do najbliższej rodziny zmarłego, nie spełnia jednak pozostałych przesłanek, tj. warunku ponoszenia kosztów leczenia i pogrzebu (art. 446 § 1 k.c.), nie korzystała również z wsparcia alimentacyjnego ani nie otrzymywała od męża środków utrzymania (art. 446 § 2 k.c.), co również wynika z akt sprawy. Przywilej rozszerzający zakres odszkodowawczy na pośrednio poszkodowanego wymaga, co kwestionuje sąd, spełnienia dodatkowych przesłanek, wskazanych w badanym przepisie. Słusznie wskazał w swym stanowisku Sejm, że taka zmiana kwestionowanego przepisu oznaczałaby rozerwanie związku przyczynowego w jego obecnym, ukształtowanym przez orzecznictwo i doktrynę charakterze, jako pełniącego funkcję przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej oraz zakreślającego zasięg odpowiedzialności zobowiązanego.
4. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że rozpoznanie pytania prawnego przedstawionego przez Sąd Rejonowy w Gliwicach jest niedopuszczalne, wykracza bowiem poza przesłanki dopuszczalności rozpoznania pytania prawnego określone w art. 193 Konstytucji i przytoczone w punkcie 2 części II uzasadnienia.
Orzekanie przez Trybunał o niekonstytucyjności przepisu musi wynikać z oceny jego materialnej treści, ewentualnie z brzmienia ustalonego w drodze powszechnej i jednolitej wykładni sądowej bądź też wiązać się może ze sposobem jego uchwalenia lub wejścia w życie. Sąd zaś wystąpił do Trybunału z wnioskiem wykładniczym, prowadzącym do oceny, czy zaniechanie przez ustawodawcę przy uchwalaniu art. 446 § 1 i 2 k.c. wskazanych przez sąd przesłanek jest konstytucyjne.
Trybunał, odnosząc się do zakresu swej kompetencji, przypomina, że może badać, czy w kontrolowanych przepisach nie brakuje pewnych elementów normatywnych, których zamieszczenie jest konieczne z punktu widzenia konstytucyjnego wzorca dla danej regulacji (por. zwłaszcza orzeczenie z 3 grudnia 1996 r., sygn. K 25/95 oraz wyroki: z 6 maja 1998 r., sygn. K 37/97, OTK ZU nr 3/1998, poz. 33, podtrzymujący tę linię orzecznictwa po uchwaleniu Konstytucji z 1997 r., z 9 października 2001 r., sygn. SK 8/00, OTK ZU nr 7/2001, poz. 211, z 16 listopada 2004 r., sygn. P 19/03, OTK ZU nr 10/A/2004, poz. 106). Możliwe jest zatem, w wypadku regulacji prawnej częściowej o niepełnym charakterze, kwestionowanie jej zakresu (zob. m.in. orzeczenie o sygn. K 25/95, a także liczne późniejsze orzeczenia, w tym np. wyroki: z 6 maja 1998 r., sygn. K 37/97; z 30 maja 2000 r., sygn. K 37/98, OTK ZU nr 4/2000, poz. 112; z 24 października 2000 r., sygn. SK 7/00, OTK ZU nr 7/2000, poz. 256 oraz z 24 października 2001 r., sygn. SK 22/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 216). Trybunał jest kompetentny do oceny konstytucyjności prawa pod tym względem, czy w kontrolowanym przepisie nie brakuje unormowań, bez których, w związku z naturą objętej aktem regulacji, może on budzić wątpliwości konstytucyjne. Zarzut niekonstytucyjności może zatem dotyczyć zarówno tego, co ustawodawca w danym akcie unormował, jak i tego, co w akcie tym pominął, chociaż postępując zgodnie z Konstytucją, powinien był unormować. Parlamentowi przysługuje jednak szeroki margines decyzyjny, w wyborze materii normowanych w stanowionych przez niego ustawach. Gdy decyzja taka zostanie już podjęta, regulacja danej materii musi zostać dokonana przy poszanowaniu wymagań konstytucyjnych.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że sąd, zadając sformułowane w petitum pytanie, domaga się zmiany zakresu prawnego kwestionowanego art. 446 § 1 i 2 k.c., przy ustaleniu jego wykładni, polegającej na stwierdzeniu przez Trybunał Konstytucyjny jego niekonstytucyjności w obecnie obowiązującym brzmieniu.
Badanie przez Trybunał pominięcia ustawodawczego w żadnym wypadku nie może prowadzić w swoich skutkach do „uzupełniania” przez Trybunał Konstytucyjny obowiązującego stanu prawnego o rozwiązania prawne pożądane z punktu widzenia inicjatora postępowania, ale niewynikające z treści poddanej kontroli normy prawnej. Naruszałoby to zasadę podziału i równowagi władzy, a w konsekwencji orzekanie w sprawie zaniechania ustawodawczego oznaczałoby wykroczenie przez Trybunał poza jego konstytucyjną rolę określaną mianem tzw. ustawodawcy negatywnego (por. w szczególności wyroki z: 19 listopada 2001 r., sygn. K 3/00, OTK ZU nr 8/2001, poz. 251, 13 listopada 2007 r., sygn. P 42/06, OTK ZU nr 10/A/2007, poz. 123, 10 marca 2009 r., sygn. P 80/08, OTK ZU nr 3/A/2009, poz. 26).
W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.