113/2/B/2010
POSTANOWIENIE
z dnia 9 lutego 2010 r.
Sygn. akt Ts 6/09
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Janusz Niemcewicz,
po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Janusza B. w sprawie zgodności:
1) art. 6 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) z art. 30, art. 31 ust. 2 oraz art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej;
2) art. 554 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) z art. 2, art. 9 w zw. z art. 64, art. 83 Konstytucji;
3) art. 328 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji oraz z art. 318 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.),
p o s t a n a w i a:
odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej z 7 stycznia 2009 r. wniesiono o zbadanie zgodności art. 6 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.; dalej: k.c.) z art. 30, art. 31 ust. 2 oraz z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji; art. 554 k.c. z art. 2, art. 9 w zw. z art. 64, art. 83 Konstytucji; art. 328 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji oraz art. 318 § 1 k.p.c.
Skarga konstytucyjna sformułowana została w związku z następującym stanem faktycznym. Skarżący wniósł 7 stycznia 2008 r. powództwo przeciwko zakładowi energetycznemu o wydanie nieruchomości oraz zaniechanie naruszeń prawa własności. Sąd Rejonowy w Sokółce – I Wydział Cywilny wyrokiem z 24 kwietnia 2008 r. (sygn. akt I C 3/08) oddalił powództwo, zasądził koszty na rzecz pozwanego oraz ściągnięcie od powoda na rzecz Skarbu Państwa brakujących wydatków. W uzasadnieniu wskazano, że powód nie udowodnił swojego prawa do nieruchomości, zaś pozwany nie ma legitymacji biernej, ponieważ od 30 czerwca 2007 r. nie jest właścicielem ani dysponentem instalacji energetycznych umieszczonych na nieruchomości powoda. Skarżący wniósł apelację od tego wyroku. Sąd Okręgowy w Białymstoku – II Wydział Cywilny Odwoławczy wyrokiem z 14 sierpnia 2008 r. (sygn. akt II Ca 441/08) zmienił zaskarżone orzeczenie w ten sposób, że kwotą poniesionych wydatków obciążył Skarb Państwa, zaś w pozostałym zakresie oddalił apelację. W ocenie sądu, powód nie udowodnił, że pozwany naruszał jego własność. Sąd ten wskazał, że orzeczenie sądu I instancji jest wadliwe w zakresie ustaleń dotyczących tytułu prawnego powoda do nieruchomości, bowiem należało z urzędu uwzględnić wiadomości pochodzące z innego postępowania między tymi samymi stronami. Nie wpłynęło to jednak na trafność rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w Sokółce.
Skargą konstytucyjną objęto art. 6 k.c. „w zakresie, w jakim nakazuje stronie przedstawić sądowi dokumenty źródłowe (bezpośrednio lub przez certyfikat wiarygodności: zaświadczenie, wypis, wyrys itd.), potwierdzające treść powszechnie dostępnego zbioru danych urzędowych dla udowodnienia wiarygodności oświadczenia strony odwołującej się do tych danych”. W przekonaniu skarżącego wskazany przepis narusza konstytucyjne prawo do sądu i zasadę demokratycznego państwa prawnego (art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji), a także godność człowieka (art. 30 Konstytucji) i zmusza do czynienia tego, czego mu prawo nie nakazuje (art. 31 ust. 2 Konstytucji).
Skarżący zarzucił również, że art. 554 k.c. „w zakresie, w jakim nie ma zastosowania do podziału przedsiębiorstwa energetycznego dokonanego na podstawie prawa unijnego [narusza prawo] własności obywatela polskiego z powołaniem się na prawo obce”, przez co jest sprzeczny z zasadą związania państwa prawem międzynarodowym (art. 9 Konstytucji), narusza zasadę demokratycznego państwa prawnego w związku z konstytucyjnym prawem własności (art. 2 w zw. z art. 64 Konstytucji), a także jest niezgodny z wyrażonym w Konstytucji powszechnym obowiązkiem przestrzegania prawa (art. 83 Konstytucji).
Ponadto, zaskarżono art. 328 § 2 k.p.c. „w zakresie, w jakim uprawnia sąd do wydania wyroku końcowego oddalającego powództwo z argumentacją alternatywną (dwie lub więcej podstawy faktyczne) [co stanowi] wypaczenie istoty wymiaru sprawiedliwości i końcowego wyroku sądowego”. Jako wzorce kontroli zostały wskazane prawo do sądu w związku z zasadą demokratycznego państwa prawnego (art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji). Ponadto, w ocenie skarżącego, art. 328 § 2 k.p.c. jest sprzeczny z art. 318 § 1 k.p.c., który określa warunki wydania wyroku wstępnego.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
1. Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Ma ona gwarantować, że obowiązujące w systemie prawa akty normatywne nie będą stanowiły źródła ich naruszeń. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji skarga konstytucyjna inicjuje procedurę, której celem jest zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów stanowiących podstawę ostatecznego orzeczenia o prawach skarżącego. Przedmiot skargi konstytucyjnej determinuje wymogi formalne, których spełnienie jest konieczne do stwierdzenia jej dopuszczalności.
2. Przede wszystkim, należy zbadać, czy zaskarżone przepisy były podstawą rozstrzygnięcia w sprawie, na tle której złożono skargę konstytucyjną. Powództwo wniesione przez skarżącego w oparciu o art. 222 k.c. dotyczyło ochrony własności, a roszczenia miały charakter petytoryjny (wydanie zajętego fragmentu nieruchomości), jak i negatoryjny (przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zaniechanie dalszych naruszeń). W postępowaniu o tak określone roszczenie biernie legitymowana jest osoba, która faktycznie włada cudzą rzeczą bez podstawy prawnej. W przypadku wymienionych wyżej roszczeń właściciela przeciwko posiadającemu niewłaścicielowi chodzi bowiem o stan naruszenia oraz podmiot naruszający prawo własności w chwili wniesienia powództwa. Skoro pozwany zakład energetyczny przeniósł w 2007 r. na rzecz innego przedsiębiorstwa własność instalacji elektrycznej, to w dacie wniesienia pozwu (2008 r.) tylko nowy właściciel i dysponent mógł ewentualnie naruszać prawo własności skarżącego. Zatem nie mógł być w sprawie zastosowany przepis art. 554 k.c., określający solidarną odpowiedzialność zbywcy przedsiębiorstwa wraz z jego nabywcą za zobowiązania.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że art. 554 k.c. nie stanowił podstawy ostatecznego orzeczenia w sprawie skarżącego, zatem nie może być przedmiotem skargi konstytucyjnej (art. 79 Konstytucji oraz art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym /Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK/). W tym zakresie orzekanie przez Trybunał jest niedopuszczalne (art. 39 ust. 1 pkt 1 oraz ust. 2 ustawy o TK).
3. Kolejnym zaskarżonym przepisem jest art. 6 k.c., który stanowi, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Norma ta, znajdująca się w przepisach części ogólnej, ma zastosowanie w każdej sprawie cywilnej. Podkreśla się, że ten przepis „wyraża dwie ogólne reguły: pierwszą – generalnie wymagającą udowodnienia powołanego przez stronę faktu, powodującego powstanie określonych skutków prawnych, oraz drugą regułę, która sytuuje ciężar dowodu danego faktu po stronie osoby, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Pierwsza »zasada obowiązku udowodnienia powoływanego faktu« jest w istocie nieunikniona ze względów racjonalnych, ponieważ odmienna regulacja powodowałaby powstanie niedopuszczalnej łatwości wywodzenia skutków prawnych z prostego powołania się na fakt bez potrzeby jego udowodnienia. Natomiast druga stanowi »ogólną zasadę rozkładu ciężaru dowodu«, od której wyjątki wskazywać mogą niektóre przepisy szczególne” (T. Sokołowski [w:] A. Kidyba (red.), K. Kopaczyńska-Pieczniak, E. Niezbecka, Z. Gawlik, A. Janiak, A. Jedliński, T. Sokołowski, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Część ogólna, LEX 2009).
W postępowaniu zainicjowanym skargą konstytucyjną należy wykazać przesłanki skargi, a Trybunał Konstytucyjny jest związany przedmiotem i podstawą zaskarżenia. Z uwagi na domniemanie konstytucyjności przepisów prawa, zarzut niezgodności z Konstytucją wymaga uzasadnienia. Niezbędne jest wykazanie istnienia związku koniecznego (typu conditio sine qua non) między brakiem konstytucyjności przepisu a naruszeniem prawa lub wolności (por. wyrok TK z 15 października 2002 r., SK 6/02, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 65). Jako wzorce kontroli skarżący wskazał art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji, a także z art. 30 i art. 31 ust. 2 Konstytucji. Uzasadnienie nie pozwala jednak uznać, że doszło do naruszenia prawa do sądu w powiązaniu z zasadą demokratycznego państwa prawnego. W tym zakresie skarga nie spełnia wymagań określonych w art. 47 ust. 1 ustawy o TK.
Niezależnie od powyższego, Trybunał Konstytucyjny uznał za stosowne odnieść się do powołanych wzorców kontroli konstytucyjności art. 6 k.c.
3.1. Trybunał Konstytucyjny w niniejszym składzie podziela pogląd, że „w kontekście art. 30 Konstytucji wyrażone w art. 45 ust. 1 tejże Konstytucji prawo do sądu, mimo kategoryczności jego sformułowania nie jest prawem absolutnym. I chociaż służyć może ochronie godności człowieka (tak należałoby widzieć sens prawa do sądu), to jednak przyrodzona i niezbywalna godność człowieka nie jest jego bezpośrednim źródłem. Z tej też racji, o ile w Konstytucji znajdują się przepisy stwarzające możliwość ustawowego ograniczenia praw i wolności w niej zapisanych w drodze ustaw, to nie ma wystarczających podstaw do twierdzenia, że taka możliwość jest bezwzględnie wyłączona w odniesieniu do tego prawa” (wyrok z 15 listopada 2000 r., P 12/99, OTK ZU nr 7/2000, poz. 260). Z tego względu, art. 30 Konstytucji, dotyczący przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka, jest nieadekwatnym wzorcem kontroli w niniejszej sprawie.
3.2. Podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia art. 31 ust. 2 Konstytucji, statuującego obowiązek poszanowania wolności i praw innych osób oraz zapewniającego wolność od przymusu czynienia tego, czego ustawa nie nakazuje, uznać należy za oczywiście bezzasadny (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK).
W doktrynie trafnie wskazuje się, że „gdyby Konstytucja nie ustanowiła obowiązku szanowania wolności i praw innych – rozumianego jako zakaz ingerencji w przysługujące innym wolności i prawa – nadmierny indywidualizm i traktowanie poszczególnych praw jednostki jako ius infinitum, prowadziłyby w sposób naturalny do naruszenia interesów innych podmiotów, którym by one przysługiwały, a w efekcie do konfliktów między nimi. (…) [Jednak] każda jednostka żyje w społeczeństwie, a stanowione przez to społeczeństwo prawo uwzględnia nie tylko jej interesy, ale także i dobro ogółu. Rodzi to z kolei konieczność ograniczania praw jednostki, aby zapobiec realnym lub tylko potencjalnym ich kolizjom z interesami całego społeczeństwa. Związki i wzajemne zależności między poszczególnymi wolnościami i prawami, z których korzysta jednostka, również implikują potrzebę ich rozgraniczania. Zapobiega to samowoli, nadużywaniu praw itp. Każda normatywna regulacja praw i wolności jednostki musi więc umożliwić określenie ich granic” (B. Banaszak, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Komentarz, C.H. Beck, Legalis 2009).
3.3. Skarżący zarzuca także naruszenie konstytucyjnego prawa do sądu w związku z zasadą demokratycznego państwa prawnego (art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji) przez obciążenie go obowiązkiem wykazywania swoich twierdzeń.
Trybunał w swoim orzecznictwie wielokrotnie podkreślał, że prawo do sądu nie ma jednak bezwzględnego i absolutnego charakteru, stwarzającego uprawnionemu, w ramach każdej procedury i każdego typu postępowania, możliwość nieograniczonej ochrony swych praw na drodze sądowej. W konsekwencji, gwarancje konstytucyjne związane z prawem do sądu nie mogą być taktowane jako nakaz urzeczywistniania w każdym trybie i w każdym rodzaju procedury tego samego zestawu instrumentów procesowych (por. np. wyrok TK z 28 lipca 2004 r., P 2/04, OTK ZU nr 7/A/2004, poz. 72).
Tymczasem, inicjując postępowanie cywilne, które jest procesem kontradyktoryjnym, powód ma udowodnić przed sądem swoje twierdzenia, z wyjątkiem notoriów powszechnych oraz faktów znanych sądowi z urzędu (niewymagających dowodu), a także przypadków domniemań faktycznych i prawnych (zmieniających rozkład ciężaru dowodu). Proces jako spór wymaga od stron aktywności w postępowaniu, której w sprawach cywilnych – co do zasady – nie może zastępować działanie sądu.
Podkreślić należy, że przy rozpatrywaniu skargi szczególnie istotne wydaje się zwrócenie uwagi na zabezpieczenie interesu prawnego skarżących. Możliwe jest to jednak dopiero w przypadku wykazania przez skarżącego minimalnej choćby staranności w trosce o zabezpieczenie tychże interesów. Skarga konstytucyjna „nie może być wykorzystywana jako instrument służący korygowaniu zaniedbań, popełnionych w postępowaniu poprzedzającym jej wniesienie” (por. postanowienia TK z: 16 października 2002 r., SK 43/01, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 77; 17 marca 1998 r., Ts 27/97, OTK ZU nr 2/B/1998, poz. 20 oraz 21 września 2006 r., SK 10/06, OTK ZU nr 8/A/2006, poz. 117).
Z tych względów zarzut sprzeczności art. 6 k.c. z art. 45 ust. 1 Konstytucji należało uznać na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK za oczywiście bezzasadny.
4. Zaskarżeniem objęto także art. 328 § 2 k.p.c., który stanowi: „uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa”. W ocenie skarżącego, naruszenie jego prawa do sądu w związku z zasadą demokratycznego państwa prawnego nastąpiło przez to, że sąd II instancji oddalając apelację, uznał za trafne twierdzenie o braku legitymacji biernej pozwanego, natomiast nie podzielił poglądu sądu I instancji, że powód nie wykazał swojego prawa do nieruchomości.
Przytaczanie takich argumentów świadczy o niezrozumieniu istoty dwuinstancyjnego postępowania sądowego oraz roli sądu odwoławczego. W wyroku z 10 lipca 2000 r. (SK 12/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 143) Trybunał podkreślił, że „Konstytucja przewiduje zasadę instancyjności, która wzmacnia prawo do sądu, ponieważ gwarantuje proceduralną kontrolę postępowania sądowego. Jeszcze na tle dawnych przepisów, Trybunał wskazał, że jej celem jest zapobieganie pomyłkom i arbitralności w pierwszej instancji a brak możliwości zaskarżenia postanowienia do sądu wyższej instancji »ogranicza zainteresowanym prawo do sądu, co jest sprzeczne z zasadą demokratycznego państwa prawnego«”.
Skarżący wniósł pozew i następnie apelację od wyroku sądu I instancji, zatem wykorzystał przysługujące mu instrumenty ochrony praw w postępowaniu cywilnym. W związku z powyższym, podniesione w niniejszej sprawie zarzuty dotyczące niekonstytucyjności art. 328 § 2 k.p.c. są oczywiście bezzasadne (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK).
Niezależnie od powyższego wskazać należy, że nie ma możliwości inicjowania poziomej kontroli zgodności norm. Z tego względu zarzuty niezgodności art. 328 § 2 k.p.c. z art. 318 k.p.c. pozostają poza kognicją Trybunału Konstytucyjnego, który może dokonywać jedynie kontroli hierarchicznej zgodności norm. Ponadto, wzorcami kontroli w trybie skargi konstytucyjnej mogą być wyłącznie przepisy Konstytucji wyrażające prawa lub wolności albo statuujące obowiązki skarżącego (art. 79 ust. 1 Konstytucji), nie zaś przepisy innych aktów prawnych.
W tym stanie rzeczy należało odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.