Pełny tekst orzeczenia

423/6/B/2010



POSTANOWIENIE

z dnia 9 listopada 2010 r.

Sygn. akt Ts 197/08



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Stanisław Biernat – przewodniczący

Teresa Liszcz – sprawozdawca

Marek Mazurkiewicz,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 stycznia 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Warszawie,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej zarzucono niezgodność art. 3 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98) z art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 w związku z art. 176 ust. 1, art. 32 ust. 1 oraz art. 2 Konstytucji.

Zdaniem skarżącego Towarzystwa, zakwestionowany przepis narusza prawo do sprawiedliwej procedury sądowej na etapie postępowania kasacyjnego, będącego elementem prawa do sądu oraz godzi w istotę prawa do rzetelnego procesu. Zaskarżony przepis był źródłem pozbawienia skarżącego prawa do kasacji. Narusza to prawo do sądu w związku z zasadą ochrony praw dobrze nabytych i zasadą zaufania obywatela do państwa. Przywołane zasady powinny gwarantować skarżącemu możliwość skorzystania ze środka zaskarżenia do Sądu Najwyższego, niezależnie od tego, jak ten środek się nazywa i czy ma charakter nadzwyczajnego, czy też zwyczajnego środka zaskarżenia. Brak takich gwarancji oznacza brak należytej ochrony prawnej. Skarżący podnosi również, że skoro w ramach toczącego się postępowania obu stronom przysługiwało prawo do złożenia kasacji, a po wznowieniu postępowania prawa takiego nie miały – doszło również do naruszenia zasady równości. Zdaniem skarżącego, ustawodawca powinien tak ukształtować przepisy intertemporalne, żeby pozostawić stronom prawo do kasacji albo przyznać im prawo do skargi kasacyjnej. Zaskarżony przepis zamyka, w ocenie skarżącego, prawo do dochodzenia ochrony praw przez co najmniej dwie instancje sądowe. W odniesieniu do sytuacji prawnej skarżącego zmiana stanu prawnego została spowodowana wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 kwietnia 2006 r. (SK 30/04, OTK ZU nr 4/A/2006, poz. 42). Wznowienie postępowania powinno skutkować rozpoznaniem sprawy „od nowa” co najmniej przez dwie instancje. Byłoby to zagwarantowane, gdyby do postępowania przed Sądem Najwyższym stosowały się przepisy dotychczasowe sprzed wejścia w życie ustawy z 22 grudnia 2004 r.

Skarga konstytucyjna została złożona w oparciu o następujący stan faktyczny. Wyrokiem z 17 stycznia 2001 r. Sąd Okręgowy w Krośnie uwzględnił powództwo skarżącego Towarzystwa przeciwko Skarbowi Państwa. Sąd Apelacyjny wyrokiem z 6 września 2001 r. zmienił powyższy wyrok i oddalił powództwo. Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze złożyło kasację od tego wyroku, która została oddalona wyrokiem Sądu Najwyższego z 27 listopada 2003 r. (sygn. akt I CK 318/02). W wyniku skargi konstytucyjnej PTTK Trybunał Konstytucyjny w dniu 10 kwietnia 2006 r. wydał wyrok o sygn. SK 30/04 (OTK ZU nr 4/A/2006, poz. 42), uznając, że art. 1 pkt 81 lit. a w zw. z art. 9 ustawy z dnia 7 stycznia 2000 r. o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz innych ustaw (Dz. U. Nr 6, poz. 70) jest niezgodny z art. 2 i art. 64 Konstytucji w zakresie, w jakim odnosi się do wszczętych, a niezakończonych przed jego wejściem w życie spraw dotyczących nabycia użytkowania wieczystego nieruchomości, stanowiących własność Skarbu Państwa lub własność gminy, niezabudowanych przez ich posiadaczy. PTTK, powołując się na powyższy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, wniosło do Sądu Najwyższego skargę o wznowienie postępowania. Wyrokiem z 8 lutego 2007 r. (sygn. akt I CO 17/06) Sąd Najwyższy, uwzględniając skargę o wznowienie postępowania od powołanego wyżej wyroku Sądu Najwyższego z 27 listopada 2003 r., wznowił postępowanie w sprawie zakończonej tym wyrokiem, uchylił tenże wyrok oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z 6 września 2001 r. (sygn. akt I ACa 255/01) i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. Wyrokiem z 30 maja 2007 r. Sąd Apelacyjny oddalił skargę PTTK oraz zmienił w części wyrok Sądu Okręgowego w Krośnie z 17 stycznia 2001 r. Skarga kasacyjna PTTK została odrzucona postanowieniem Sądu Najwyższego z 14 lutego 2008 r. (sygn. akt I CSK 460/07). Zdaniem Sądu Najwyższego skarga jest niedopuszczalna ze względu na wartość przedmiotu zaskarżenia nieprzekraczającą 50 tys. zł. Skarżący zwraca uwagę, że na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów kasacja przysługiwała, gdy wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła 10 tys. zł. Niezakończenie postępowania pod rządami poprzednio obowiązujących przepisów nie wynika z działań skarżącego, lecz m.in. z tego, że wydane w sprawie orzeczenia oparte były na przepisie, który następnie uznany został przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z Konstytucją.

Postanowieniem z dnia 26 stycznia 2010 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Podstawą odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej był brak wskazania konstytucyjnych wolności lub praw oraz sposobu ich naruszenia. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego Konstytucja nie gwarantuje prawa do kasacji, więc wywodzenie prawa do instancyjnej kontroli wyroku Sądu Apelacyjnego jest oczywiście bezzasadne. Prawa do takiej kontroli nie gwarantuje w szczególności art. 176 ust. 1 w zw. z art. 45 ust. 1 Konstytucji. W sprawie skarżącego nie można też mówić o naruszeniu prawa do zaskarżenia orzeczeń wydanych w pierwszej instancji z art. 78 Konstytucji. Orzeczenie w sprawie skarżącego wydał sąd drugiej instancji, a Konstytucja nie gwarantuje prawa do zaskarżania orzeczeń sądu drugiej instancji.

W zażaleniu skarżący wniósł o jego uwzględnienie i przekazanie skargi konstytucyjnej do rozpoznania na rozprawie. Zdaniem skarżącego, Trybunał Konstytucyjny błędnie przyjął, że skarżący nie wskazał praw konstytucyjnych oraz sposobu ich naruszenia. Skarga konstytucyjna nie zawiera braków ani nie jest oczywiście bezzasadna, dlatego powinna zostać merytorycznie rozpoznana. Skarżący wskazał, że zaskarżony przepis narusza prawo do sądu oraz prawo do równego traktowania. Pozbawienie skarżącego prawa do kasacji pozbawia go prawa do sprawiedliwego procesu. Skoro skarżącemu pierwotnie przysługiwało prawo do kasacji, to po wyroku Trybunału Konstytucyjnego i wznowieniu postępowania mógł oczekiwać, że prawo do kasacji będzie mu również przysługiwać. Skarżący podkreśla, że prawo do sprawiedliwego procesu wymaga przewidywalnego ukształtowania procedury, z uwzględnieniem stabilnej sytuacji procesowej storn, tak by przysługujące im uprawnienia nie były odbierane dowolnie. Wymóg powyższy wynika z prawa do sądu, zasady ochrony praw słusznie nabytych, zasady zaufania do państwa oraz zasady proporcjonalności. Sprawiedliwy proces wymaga też, by strony mogły zaskarżać orzeczenia sądu na równych zasadach z uwzględnieniem zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego. Tymczasem skarżący miał możliwość poddania pod rozstrzygnięcie swojej sprawy tylko jednej instancji. Narusza to zasadę równości stron, gdyż w pierwotnym postępowaniu sądowym takiego ograniczenia prawo nie przewidywało.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Istota zarzutów sformułowanych w skardze konstytucyjnej sprowadza się do stwierdzenia, w myśl którego Konstytucja gwarantuje skarżącemu prawo do skargi kasacyjnej w postanowieniu wszczętym na skutek wznowienia postępowania, dlatego że prawo takie przysługiwało skarżącemu w postępowaniu pierwotnym. Tak sformułowany zarzut nie znajduje jednak oparcia w powołanych w skardze konstytucyjnej wzorcach kontroli.

Jak wielokrotnie wskazywał w swym orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny, Konstytucja nie gwarantuje prawa do kasacji czy skargi kasacyjnej. Nie można więc zarzucać, że brak takiego prawa narusza prawo do sądu. Tym bardziej gwarancji takich Konstytucja nie stwarza w ramach postępowania wszczętego na skutek skargi o wznowienie postępowania. Postępowanie to ma na celu wzruszenie prawomocnego orzeczenia i dlatego powinno następować jedynie wtedy, gdy jest konieczne dla ochrony innych konstytucyjnych wartości uzasadniających ograniczenie pewności prawa. Ma ono charakter nadzwyczajny i nie można do niego automatycznie stosować wszystkich konstytucyjnych gwarancji prawa do sądu. Jeżeli wznowienie postępowania przed sądem odbywa się w oparciu o art. 190 ust. 4 Konstytucji, sądowe gwarancje rozpatrywania skargi o wznowienie postępowania powinny być adekwatne do celu wynikającego z tego przepisu. W szczególności postępowanie takie nie musi toczyć się w ramach dwuinstancyjnego postępowania (por. postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 17 grudnia 2009 r., Ts 289/07). Reasumując, Konstytucja nie zawiera generalnego nakazu rozpatrywania skargi o wznowienie postępowania w dwuinstancyjnym postępowaniu sądowym. Konstatacja ta dotyczy również sytuacji, gdy podstawą wznowienia jest art. 190 ust. 4 Konstytucji. Tym bardziej więc z Konstytucji nie wynika nakaz zagwarantowania prawa do kasacji czy skargi kasacyjnej od orzeczenia sądu apelacyjnego wydanego po wznowieniu postępowania.

Skarżący podnosi, że takie konstytucyjne prawo przysługuje mu w oparciu o zasadę ochrony praw słusznie nabytych i prawo do sprawiedliwego procesu. Gwarantuje ono przewidywalność reguł procesowych oraz nieodbieranie w sposób dowolny przysługujących skarżącemu praw. Stanowisko to jest nietrafne. Z poczynionych wyżej ustaleń wynika, że skarżący nie nabył prawa do kasacji, tym bardziej że na gruncie Konstytucji nabycie takiego prawa w ogóle nie było możliwe. Wynikająca z art. 2 Konstytucji zasada ochrony praw słusznie nabytych nie wyraża żadnego prawa konstytucyjnego w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji. Może natomiast być łączona z prawami o charakterze konstytucyjnym lub ustawowym i w tym zakresie może określać sposób działania ustawodawcy. Nie można jednak łączyć wprost zasady ochrony praw nabytych z prawem do sądu. Prawo do sądu ma bowiem podwójny charakter. Z jednej strony jest publicznym prawem podmiotowym, z drugiej zaś środkiem ochrony wolności i praw. O ile zasadę ochrony praw nabytych można łączyć z poszczególnymi prawami konstytucyjnymi lub ustawowymi, o tyle nie można jej łączyć ze środkami ochrony tych praw. Zakres sądowej ochrony zależy od tego, jakiego rodzaju prawa mają być chronione. Takie ujęcie prawa do sądu znajduje bezpośredni wyraz w art. 45 ust. 1 Konstytucji, w myśl którego „każdy ma prawo do sprawiedliwego (…) rozpoznania sprawy (…) przez właściwy (…) sąd”. Wynika z niego dyrektywa, w myśl której postępowanie sądowe powinno być ukształtowane wedle reguł, które są adekwatne z punktu widzenia stosunku materialnoprawnego stanowiącego podstawę sprawy rozpoznawanej przez sąd. Reguły te nie mają charakteru powszechnego i nie odnoszą się do wszystkich postępowań sądowych, lecz zależą od rodzaju postępowania. W tym wyraża się prawo do sądu właściwego. Uzasadnienie przyznania tych uprawnień jest dużo głębsze i wynika wyłącznie z prawa do sądu. Reasumując, część standardów mieszczących się w prawie do sądu i mających charakter niezmienny wynika wprost z art. 45 ust. 1 Konstytucji, część natomiast ma charakter zmienny, zależy od rodzaju postępowania i zasada ochrony praw nabytych nie może przemawiać ani za ich przyznaniem, ani za ich odjęciem. Dlatego powoływanie zasady ochrony praw nabytych dla oceny sytuacji prawnej skarżącego, w niniejszej sprawie, należy uznać za bezzasadne. Rację ma natomiast skarżący, wskazując, że zaskarżony przepis ustawy można badać z punktu widzenia ewentualnego naruszenia prawa do sprawiedliwego procesu. Badanie takie polega jedynie na stwierdzeniu, czy reguły procesowe gwarantują sprawiedliwe rozstrzygnięcie. Trafnie też skarżący wskazuje, że elementem prawa do sprawiedliwego rozstrzygnięcia jest przewidywalność reguł procesowych. Wynika to jednak wprost z art. 45 ust. 1 Konstytucji, który jako bardziej konkretny od art. 2 Konstytucji wyłącza w tym zakresie kontrolę zaskarżonego przepisu z punktu widzenia zasady zaufania obywatela do państwa. Stabilność i przewidywalność reguł postępowania powinna być zachowana w ramach konkretnego postępowania sądowego. Skarżący, wdając się w spór sądowy, powinien wiedzieć, w oparciu o jakie reguły spór ten będzie się toczył. Konstytucja nie wymaga natomiast zachowania niezmienności tych reguł w kolejnych postępowaniach, których stroną jest skarżący. Z tą ostatnią sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Skarżący najpierw wszczął postępowania zakończone wyrokiem Sądu Najwyższego z 27 listopada 2003 r. przez cały czas jego trwania obowiązywały przepisy pozwalające mu na złożenie kasacji. Kolejne postępowanie zostało wszczęte na skutek złożenia skargi o wznowienie postępowania uwzględnionej wyrokiem Sadu Najwyższego z 8 lutego 2007 r. Było to jednak odrębne postępowanie o szczególnym charakterze, o czym była mowa powyżej. Składając skargę o wznowienie postępowania, skarżący wiedział, jakie są wymogi skargi kasacyjnej, w tym od jakiej wartości zaskarżenia skarga ta jest dopuszczalna. Nie doszło więc do zmiany reguł postępowania w trakcie jego trwania. W tym zakresie oczywiście bezzasadny jest zarzut naruszenia Konstytucji przez reguły intertemporalne. Konstytucja nie gwarantuje skarżącemu, że postępowanie pierwotne i postępowanie toczące się po wznowieniu postępowania musi opierać się na identycznych regułach procesowych. Ustawodawca nie ma więc obowiązku kształtowania reguł intertemporalnych w taki sposób, by gwarantowały one tożsamość obu postępowań. Skarżący nie uprawdopodobnił więc naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu.

Trafnie Trybunał Konstytucyjny w zaskarżonym postanowieniu wskazał na niedopuszczalność uczynienia podstawą skargi konstytucyjnej zarzutów opartych na art. 176 ust. 1 Konstytucji. Wyrażona w tym przepisie zasada dwuinstancyjności postępowania sądowego nie stanowi prawa podmiotowego w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji. Nie zmienia tego łączenie naruszenia art. 176 ust. 1 z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Konstytucja nie gwarantuje prawa do rozpoznania sprawy przez dwie instancje sądowe, lecz wynikające z art. 78 prawo do zaskarżania orzeczeń wydanych w pierwszej instancji. Prawo do zaskarżania orzeczeń w wydanych w pierwszej instancji i zasada rozpoznania sprawy przez dwie instancje mają różny zakres normowania i nie mogą być traktowane wymiennie. Różnica polega m.in. na tym, że art. 78 Konstytucji nie gwarantuje prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych przez sąd drugiej instancji – a tego właśnie domaga się skarżący. Skoro Konstytucja nie gwarantuje „prawa do rozpoznania sprawy przez co najmniej dwie instancje zgodnie z zasadą dwuinstancyjności”, w sytuacji gdy orzeczenie wydał sąd drugiej instancji, nie można mówić o naruszeniu praw skarżącego.

Za oczywiście bezzasadny należy uznać zarzut naruszenia zasady równości w zakresie prawa do sądu. Zarzut naruszenia tej zasady może być oparty na porównaniu sytuacji dwóch lub więcej podmiotów i stwierdzeniu, że pomimo takiej samej lub zbliżonej sytuacji podmioty te traktowane są odmiennie. Skarżący takiego porównania nie przeprowadza. Stwierdza, że sytuacje jego oraz strony przeciwnej były takie same. Nie ma więc podstaw do przyjęcia nierównego traktowania. Porównuje natomiast skarżący swoją sytuację z dwóch różnych postępowań. Takie porównanie jest z punktu widzenia zasady równości irrelewantne i dlatego nie może stanowić podstawy skargi konstytucyjnej.

Skarżący formułuje też dwa zarzuty o charakterze procesowym. Po pierwsze, wskazuje, że Trybunał Konstytucyjny, przyjmując brak wskazania praw konstytucyjnych i sposobu ich naruszenia, powinien wezwać go do uzupełnienia braków. Jeżeli tego nie zrobił, to tym samym przyznał, że skarga konstytucyjna została sporządzona prawidłowo. Wezwanie do uzupełnienia braków w zakresie zarzutów skargi konstytucyjnej ma miejsce wtedy, gdy powstają wątpliwości co do treści tych zarzutów, a uzupełnienie braków może te wątpliwości wyjaśnić. Taka sytuacja nie zachodziła w niniejszej sprawie. Skarżący zarzucił zaskarżonemu przepisowi naruszenie prawa, którego Konstytucja w ogóle nie gwarantuje. Wzywanie o uzupełnienie braków było więc zbędne, bo nie mogło doprowadzić do ich usunięcia. Zbędność tę potwierdza treść zażalenia, w którym skarżący w podobnie wadliwy sposób powołuje się na prawo do sądu, art. 2, art. 32 i art. 176 ust. 1 Konstytucji. Po drugie, skarżący zarzucił naruszenie art. 19 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.) przez niewyjaśnienie wszelkich okoliczności sprawy. Zarzut ten skarżący łączy z nieodniesieniem się w zaskarżonym postanowieniu do naruszenia zasady równości. Jeżeli jednak Trybunał Konstytucyjny stwierdził niedopuszczalność skargi konstytucyjnej, nie ma obowiązku odnoszenia się do wszystkich zawartych w niej zarzutów.



Mając powyższe na względzie należało orzec jak w sentencji.