Pełny tekst orzeczenia

427/6/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 22 listopada 2010 r.
Sygn. akt Ts 254/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Kotlinowski – przewodniczący
Zbigniew Cieślak – sprawozdawca
Mirosław Wyrzykowski,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1 lipca 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Zbigniewa R.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej skarżący zarzucił, że art. 2 ustawy z dnia 14 grudnia 2006 r. o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2007 r. Nr 21, poz. 123; dalej: ustawa nowelizująca z 2006 r.) jest niezgodny z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji w zakresie, w jakim w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych wszczętych przed 10 marca 2007 r. wyłączył stronom postępowania ustawowe uprawnienie do przyznania zwolnienia z opłaty podstawowej zawarte w art. 100 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, ze zm.; dalej: u.k.s.c.) w brzmieniu nadanym mu ustawą nowelizującą z 2006 r. Skarżący wskazał, że – uchylony w czasie wnoszenia skargi konstytucyjnej – obowiązek wnoszenia opłaty podstawowej w sprawach cywilnych wynikający z art. 14 ust. 2 i art. 100 ust. 2 u.k.s.c. nie powinien być utrzymany w obowiązującym porządku prawnym ze względu na niespójność systemową i związane z nią daleko idące negatywne skutki społeczne. W jego ocenie było oczywiste, że zamykały one drogę do sądu określonym grupom społecznym mającym sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych w postępowaniach odwoławczych. Nie do pogodzenia z ugruntowanymi wzorcami poprawnej legislacji była także – zdaniem skarżącego – sytuacja, w której przepisy z jednej strony stanowiły o całkowitym zwolnieniu z ponoszenia opłat sądowych, a z drugiej strony ustawodawca nakładał obowiązek uiszczenia opłaty podstawowej, będącej – jak podkreślał skarżący – niczym innym jak daniną publiczną, zaprzeczeniem zasady zwolnienia od kosztów sądowych w całości i zawoalowaną postacią restrykcyjnego fiskalizmu. Mimo to zaskarżony przepis przewidywał utrzymanie tego obowiązku w sprawach objętych dyspozycją art. 36 u.k.s.c. – bez możliwości zwolnienia z ponoszenia opłaty podstawowej – nawet po wejściu w życie ustawy nowelizującej z 2006 r., o ile sprawa została wszczęta przed 10 marca 2007 r. Skarżący wskazał, że z punktu widzenia zasad techniki legislacyjnej wprowadzenie zasady niedziałania ustawy wstecz mieści się w granicach poprawności legislacyjnej; możliwe jest jednak nadanie aktowi normatywnemu mocy obowiązującej wstecz, jeżeli nie stoją temu na przeszkodzie zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji). Zdaniem skarżącego, cezura czasowa dla możliwości zastosowania zwolnienia z ponoszenia opłaty podstawowej – 10 marca 2007 r. – różnicuje ponadto sytuację prawną podmiotów, gdyż uzależnia prawo do sądu osób najuboższych od spełnienia przesłanki czasowej przypadkowo dobranej bez żadnego związku z roszczeniami stron. Niezgodność z wzorcami określonymi w art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji jest – w myśl stanowiska skarżącego – oczywista, ponieważ nie ulegało wątpliwości, że brak regulacji przewidującej możliwość zwolnienia z ponoszenia opłaty podstawowej spowoduje negatywne skutki społeczne.
Powyższe zarzuty skarżący sformułował w związku z następującym stanem faktycznym. Sąd Okręgowy we Wrocławiu postanowieniem z 6 listopada 2007 r. (sygn. akt IX U 3409/06) odrzucił wniosek skarżącego o zwolnienie go z ponoszenia kosztów sądowych w całości. Postanowieniem z 18 kwietnia 2008 r. (sygn. akt III AUz 80/08) Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił zażalenie skarżącego ze wskazaniem, że możliwość zwolnienia z obowiązku ponoszenia opłaty podstawowej istnieje dopiero w sprawach wszczętych po 10 marca 2007 r.
Postanowieniem z 1 lipca 2010 r. Trybunał odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał przypomniał, że zasady określone w art. 2 Konstytucji – w tym w szczególności zasada poprawnej legislacji – nie mogą stanowić wzorca kontroli w postępowaniu w trybie skargi konstytucyjnej. W odniesieniu do zarzutów naruszenia prawa do sądu oraz prawa dochodzenia naruszonych praw i wolności na drodze sądowej, także w kontekście zasady równości, Trybunał odwołał się do swojego wyroku z 17 listopada 2008 r. (SK 33/07, OTK ZU nr 9/A/2008, poz. 154) stwierdzającego zgodność art. 14 ust. 2 i art. 100 ust. 2 u.k.s.c. – przewidujących obowiązek uiszczania opłaty podstawowej – z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 78 Konstytucji. W ocenie Trybunału skarżący podniósł w skardze konstytucyjnej te same argumenty przeciwko obowiązkowi uiszczania opłaty podstawowej, które zostały już rozpoznane w tej sprawie, nie przedstawił natomiast okoliczności, które przesądzałyby o wadliwości samej zaskarżonej regulacji międzyczasowej, a tym samym nie uprawdopodobnił naruszenia swoich praw podmiotowych w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji i art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).
We wniesionym na powyższe postanowienie zażaleniu skarżący zarzucił, że Trybunał wadliwie zastosował kryteria ocenne zawarte w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK przez merytorycznie zawężające stanowisko o braku w skardze konstytucyjnej wystarczająco jednoznacznej argumentacji oraz wyeliminowanie z merytorycznej oceny wyeksponowanej w skardze konstytucyjnej ułomności procesu legislacyjnego w kontekście art. 2 Konstytucji. Skarżący wskazuje, że w sprawach wszczętych na skutek skargi konstytucyjnej uzasadniony jest postulat szczególnie ostrożnego odwołania się do przesłanki oczywistej bezzasadności jako przyczyny odmowy nadania skardze dalszego biegu. Powołuje przy tym wyrażony w literaturze pogląd, w myśl którego oczywista bezzasadność skargi może wynikać bądź z jednolitego stanowiska doktryny i orzecznictwa Trybunału w danej kwestii prawnej bądź z istotnych wad z punktu widzenia logiki formalnej. Na tym tle skarżący stwierdza że zarzuty naruszenia prawa do sądu, prawa do równego traktowania adresatów normy prawnej, jak też naruszenia zasad poprawnej legislacji zostały w skardze konstytucyjnej poprawnie zdefiniowane.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie. Odnosząc się do podstawy odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, Trybunał zwraca uwagę, że zgodnie z jego orzecznictwem może nią być nie tylko oczywista bezzasadność – o której mowa w art. 36 ust. 3 ustawy o TK i na którą powołuje się skarżący w zażaleniu – ale także brak spełnienia szczególnych przesłanek, od których zależy dopuszczalność rozpoznania zarzutów zawartych w skardze, określonych w samym art. 79 ust. 1 Konstytucji i doprecyzowanych w art. 46 ust. 1 i art. 47 ustawy o TK. Skarga konstytucyjna została bowiem ukształtowana jako szczególny środek ochrony konstytucyjnych praw i wolności, które doznały uszczerbku wskutek zastosowania normy, której zgodność z Konstytucją skarżący podaje w wątpliwość. Droga do dokonania kontroli zgodności norm z Konstytucją – w tym specyficznym trybie – otwiera się zatem dopiero wówczas, gdy skarżący uprawdopodobni, że jego prawa lub wolności określone w Konstytucji zostały naruszone wskutek wydania orzeczenia przez sąd lub organ administracji (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK stosowany odpowiednio na podstawie art. 49 ustawy o TK).
Zarzuty zawarte w skardze konstytucyjnej – niewadliwe – w myśl stanowiska skarżącego przedstawionego w zażaleniu, koncentrują się wokół problematyki naruszenia prawa do sądu i prawa do równego traktowania wynikającej z utrzymania w czasie obowiązywania przepisów określających obowiązek uiszczania opłaty podstawowej. Trybunał raz jeszcze podkreśla, że w myśl powołanego uprzednio wyroku w sprawie SK 33/07 obowiązek ten jest zgodny z Konstytucją i w konsekwencji jego nałożenie przez ustawodawcę na stronę postępowania cywilnego nie stanowi naruszenia prawa do sądu. Stanowisko to zostało podtrzymane w wyroku z 23 marca 2010 r. (SK 47/08, OTK ZU nr 3/A/2010, poz. 25) oraz postanowieniach o umorzeniu postępowania w przedmiocie badania zgodności z Konstytucją art. 14 ust. 2 i art. 100 ust. 2 u.k.s.c. w brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawy nowelizującej z 2006 r. (por. postanowienia TK z: 16 grudnia 2008 r., P 4/07, OTK ZU nr 10/A/2008, poz. 191; 2 lutego 2009 r., SK 11/08, OTK ZU nr 2/A/2009, poz. 15 i 1 kwietnia 2009 r., SK 42/07, OTK ZU nr 4/A/2009, poz. 57).
W odniesieniu do zarzutu naruszenia zasady równości – przyjmując, że skarżący wiąże go z prawem do sądu – skarżący nie przedstawił w zażaleniu argumentów polemizujących ze stanowiskiem Trybunału, w myśl którego przepis o charakterze międzyczasowym może stanowić przedmiot kontroli, o ile wynikające z niego zasady obowiązywania innych norm w czasie zostały ukształtowane wadliwie. Uzasadnienie zażalenia odwołuje się jedynie do wyłączenia uprawnienia do przyznania zwolnienia z opłaty podstawowej wprowadzonego do u.k.s.c. na podstawie ustawy nowelizującej z 2006 r. Na wstępie trzeba zauważyć, że ten argument jest dotknięty błędem logicznym: jeżeli ustawa nowelizująca z 2006 r. dopiero wprowadziła możliwość zwolnienia z ponoszenia opłaty podstawowej, to pod rządami dawnych przepisów uprawnienie to w ogóle nie przysługiwało. Tym samym ustawodawca nie mógł go wyłączyć, a jedynie nie przyznał go – na przyszłość – tym podmiotom, w stosunku do których postępowanie toczyło się przed datą wejścia w życie tej nowelizacji. Sytuacja skarżącego w postępowaniu, w związku z którym wniósł skargę konstytucyjną, przedstawiała się zatem tak, jakby ustawa nowelizująca z 2006 r. w ogóle nie weszła w życie, a jednocześnie tak samo, jak sytuacja podmiotów w postępowaniach, w związku z którymi wniesiono skargi konstytucyjne w powołanych powyżej sprawach SK 33/07, SK 11/08, SK 42/07 i SK 47/08. Nie sposób w tych okolicznościach przyjąć, że skarżący uprawdopodobnił naruszenie swoich praw podmiotowych tylko przez wskazanie, że ustawodawca – zmieniając stan prawny zgodny z Konstytucją – przyznał stronom postępowania cywilnego uprawnienia idące dalej niż wymaga tego Konstytucja. Innych argumentów uzasadniających wadliwość techniki legislacyjnej w odniesieniu do zaskarżonej normy – niezależnie od tego, że zarzut ten mógłby w postępowaniu w trybie skargi konstytucyjnej zostać uwzględniony o tyle, o ile przesądzałby o naruszeniu praw podmiotowych – skarżący nie przedstawił jednak ani w samej skardze konstytucyjnej, ani w zażaleniu wniesionym na postanowienie Trybunału o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało nie uwzględnić zażalenia wniesionego na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.