371/4/B/2012
POSTANOWIENIE
z dnia 9 listopada 2011 r.
Sygn. akt Ts 155/11
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Mirosław Granat,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej PKS Tychy Sp. z o.o. z siedzibą w Tychach w sprawie zgodności:
art. 2 pkt 4 ustawy z dnia 22 lipca 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. Nr 155, poz. 1037) z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
p o s t a n a w i a:
odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej z 11 maja 2011 r. (data nadania) skarżąca – PKS Tychy Sp. z o.o. z siedzibą w Tychach (dalej: skarżąca) zarzuciła, że art. 2 pkt 4 (błędnie określony przez skarżącą jako „art. 2 ust. 4”) ustawy z dnia 22 lipca 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. Nr 155, poz. 1037; dalej: ustawa zmieniająca) jest niezgodny z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującą sprawą.
Postanowieniem z 16 sierpnia 2010 r. (sygn. akt XIX Gz 357/10) Sąd Okręgowy w Katowicach – XIX Wydział Gospodarczy – Odwoławczy oddalił zażalenie skarżącej na zarządzenie Sądu Rejonowego w Tychach z 4 czerwca 2010 r. (sygn. akt VI GNc 1083/10/4) o zwrocie pozwu. Powyższe postanowienie skarżąca zakwestionowała skargą o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Skarga została wniesiona do sądu 7 września 2010 r. Postanowieniem z 15 marca 2011 r. (sygn. akt V CNP 72/10) Sąd Najwyższy odrzucił skargę jako niedopuszczalną. W uzasadnieniu postanowienia wskazał, że „w dniu 25 września 2010 r. weszła w życie ustawa z dnia 22 lipca 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. Nr 155, poz. 1037), która zmieniła przepisy dotyczące skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia”. W związku z tym, że w ustawie brak jest przepisów przejściowych, skarga skarżącej, choć wniesiona 7 września 2010 r. – jako niedopuszczalna – została odrzucona na podstawie art. 428 § 1 k.p.c.
W skardze konstytucyjnej skarżąca, powołując się na art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji, zarzuciła, że działanie podjęte przez Sąd Najwyższy w związku z nowelizacją art. 4241 § 1 k.p.c. jest „naruszeniem zasad prawa. Ustawodawca wprowadzając nowelizację normy prawnej nie zabezpieczył praw stron w postępowaniach »w toku«, co skutkowało obciążeniem strony kosztami niedopuszczalnego postępowania, które było dopuszczalne prawem w chwili złożenia środka zaskarżenia”. Zarzuciła również, że brak przepisów przejściowych jest także „naruszeniem prawa skarżącej do sprawiedliwego rozpoznania sprawy przed Sądem”.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Skarga konstytucyjna jest sformalizowanym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Możliwość jej merytorycznego rozpoznania została uwarunkowana spełnieniem przesłanek określonych w art. 79 ust. 1 Konstytucji, a doprecyzowanych w przepisach ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Jedną z podstawowych przesłanek dopuszczalności skargi jest wymóg uczynienia jej przedmiotem takich przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego, które wykazują specyficzną i złożoną kwalifikację normatywną. Po pierwsze, winny one stanowić podstawę prawną ostatecznego orzeczenia sądu lub organu administracji publicznej, z którego wydaniem wiąże skarżący zarzut naruszenia przysługujących mu konstytucyjnych wolności lub praw. Po drugie, formułując zarzut naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw, skarżący winien wykazać, że to właśnie w treści kwestionowanych przepisów upatrywać należy źródła takiego naruszenia. A zatem, występując ze skargą konstytucyjną, skarżący winien uprawdopodobnić, że przywrócenie stanu zgodności z Konstytucją warunkowane jest usunięciem z systemu prawnego normy, która doprowadziła do niedozwolonej ingerencji w jego status konstytucyjny.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarżąca przedmiotem skargi uczyniła przepis, który nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia żadnego z orzeczeń wskazanych w skardze konstytucyjnej. Zakwestionowany przez nią art. 2 pkt 4 ustawy zmieniającej nie spełnia wskazanej powyżej kwalifikacji choćby z tego względu, że jako przepis nowelizujący „skonsumował się” z chwilą wejścia w życie ustawy zmieniającej. Jego znaczenie normatywne wyczerpało się w momencie zmiany treści art. 4241 k.p.c., dlatego nie można twierdzić, że stanowił on podstawę rozstrzygnięcia. Istota przepisu zmieniającego sprowadza się do tego, że jego dyspozycja nie dotyczy zachowań powtarzalnych (brak cechy abstrakcyjności), tym samym nie mógł zostać wykorzystany w procesie stosowania prawa (por. postanowienia TK z 17 grudnia 2009 r., Ts 61/09, OTK ZU nr 3/B/2010, poz. 217 oraz 17 listopada 2010 r., Ts 256/09, niepubl.).
Ponadto, należy zauważyć, że przepis ten nie dotyczy kwestii związanych z temporalnym zakresem jego stosowania. Skarżąca w istocie kwestionuje brak przepisów przejściowych, które znajdowałyby zastosowanie do spraw wszczętych przed zmianą ustawy – Kodeks postępowania cywilnego. A zatem, zarzut braku przepisów przejściowych nie jest związany z treścią zakwestionowanego w skardze konstytucyjnej art. 2 pkt 4 ustawy zmieniającej.
Trybunał natomiast stwierdza, że podnoszony przez skarżącą brak przepisów przejściowych świadczy, iż kwestionuje ona zaniechanie prawodawcze, które z uwagi na jednoznacznie określone kompetencje Trybunału Konstytucyjnego nie może być przedmiotem jego oceny. Od zaniechania prawodawczego należy odróżnić jednak pominięcie prawodawcze, które zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego – gdy skarga spełnia wszystkie wymogi formalne – może stać się przedmiotem merytorycznego rozpoznania (zob. wyroki TK z 24 października 2001 r., SK 22/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 216 oraz 10 maja 2004 r., SK 39/03, OTK ZU nr 5/A/2004, poz. 40). Sformułowanie zarzutu pominięcia prawodawczego wymaga jednak wykazania związku zachodzącego między treścią zaskarżonego przepisu a sposobem naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw, czego w niniejszej sprawie skarżąca nie uczyniła.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza również, że skarga nie spełnia także innych wymogów warunkujących jej merytoryczne rozpoznanie. Należy zauważyć, że poza zdawkowym przytoczeniem treści art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji większość sformułowanych w skardze zarzutów dotyczy płaszczyzny stosowania prawa oraz zaniechania legislacyjnego. W tym stanie rzeczy Trybunał przypomina – co w wypadku skarżącej czyni po raz kolejny – że w świetle art. 79 ust. 1 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej może być wyłącznie norma prawna zdekodowana z przepisu ustawy lub innego aktu normatywnego, nie zaś jej zastosowanie w sprawie. Oczywiście, płaszczyzna stosowania prawa nie pozostaje całkowicie na uboczu kontroli realizowanej przez Trybunał, gdyż w dotychczasowym orzecznictwie podkreślano wielokrotnie, że wykazanie przez skarżącego, iż przyjęty sposób interpretacji określonych przepisów ma charakter utrwalony i powszechny, może rzutować na ustalenie rzeczywistej treści normatywnej tych przepisów. Od powyższego należy jednak odróżnić sytuację, w której podmiot, formalnie kwestionujący konstytucyjność aktu normatywnego, ogranicza się do podważenia prawidłowości sposobu jednostkowego zastosowania zawartych w nim przepisów. Zwrócić bowiem należy uwagę, że przewidziane w art. 190 ust. 4 Konstytucji środki sanacji konstytucyjności orzeczeń sądowych i decyzji administracyjnych mogą być wykorzystane jedynie w sytuacji, gdy Trybunał w swoim orzeczeniu stwierdzi niekonstytucyjność przepisów stanowiących podstawę ich wydania. Tego rodzaju orzeczenie musi mieć jednak za przedmiot ocenę regulacji ustawy lub innego aktu normatywnego, nie zaś problem oceny ich zastosowania in concreto (por. wyrok TK z 8 listopada 2000 r., SK 18/99, OTK ZU nr 7/2000, poz. 258).
Biorąc pod uwagę przytoczone wyżej okoliczności, Trybunał na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 in fine oraz art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy o TK postanowił jak w sentencji.