Pełny tekst orzeczenia

555/6/B/2013

POSTANOWIENIE
z dnia 28 listopada 2013 r.
Sygn. akt Ts 183/11

Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Zbigniew Cieślak – przewodniczący


Leon Kieres – sprawozdawca


Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 sierpnia 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej J.P.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej sporządzonej przez pełnomocnika, skarżący – J.P. – zakwestionował zgodność z Konstytucją art. 58 ust. 1 ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. – Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw (Dz. U. z 2010 r. Nr 176, poz. 1190, ze zm.; dalej: o.w.r.g.). Zaskarżonemu przepisowi o.w.r.g., rozumianemu w ten sposób, że termin 14 dni do wniesienia protestu przeciwko ważności wyborów jest terminem zawitym i nie podlega przywróceniu, skarżący zarzucił niezgodność z art. 77 ust. 2 w zw. z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 2 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Postanowieniem z 21 sierpnia 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazał, że argumenty skargi mające potwierdzić tezę o naruszeniu konstytucyjnych praw i wolności skarżącego dotyczą innego przepisu niż wskazany w petitum skargi. Zdaniem Trybunału podstawą prawną – niekorzystnego dla skarżącego – orzeczenia sądu o pozostawieniu bez rozpoznania protestu wyborczego (z powodu niespełnienia warunku określonego w art. 58 o.w.r.g.) był bowiem przede wszystkim art. 60 ust. 2 o.w.r.g. Trybunał zwrócił przy tym uwagę, że przyczynę naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu upatrywał skarżący nie tyle w określeniu długości terminu do wniesienia protestu wyborczego, ile w niemożności jego przywrócenia przez sąd, w przypadku gdy protest został wniesiony po upływie 14 dni. Niezależnie od powyższej okoliczności Trybunał uznał argumentację skarżącego za oczywiście bezzasadną. Jako nieuprawnione ocenił porównawcze odwołanie się przez skarżącego do jakościowo odmiennych instytucji prawnych z zakresu prawa cywilnego. Ponadto, za nietrafną uznał przeprowadzoną przez skarżącego interpretację stanowiska wyrażonego w orzecznictwie dotyczącym procedury wyborczej, a zwłaszcza terminów do dokonania czynności związanych z kontrolą prawidłowości przebiegu wyborów.
W zażaleniu na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego skarżący podniósł, że orzeczenie to zostało wydane z naruszeniem art. 36 ust. 3 w zw. z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Istotę tego naruszenia upatruje skarżący w odmowie nadania dalszego biegu skardze w sytuacji, gdy skarżący nie został wezwany do uzupełnienia jej braków formalnych. Ponadto, jego zdaniem Trybunał błędnie przyjął, że istota zarzutów odnosi się do innego unormowania, aniżeli to, które skarżący wskazał jako przedmiot skargi. W zażaleniu skarżący zakwestionował też stwierdzenie, że skarga była oczywiście bezzasadna.
Uzasadniając szczegółowo zarzuty zażalenia, skarżący wyjaśnił, że w świetle przepisów ustawy o TK normujących przebieg wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej jedynymi przesłankami odmowy nadania skardze dalszego biegu są nieusunięcie w terminie braków formalnych oraz jej oczywista bezzasadność. Z art. 36 ust. 3 ustawy o TK wynika zaś obowiązek wezwania skarżącego do usunięcia braków, jeżeli skarga nie odpowiada warunkom formalnym. Skarżący zauważył w związku z tym, że nie został wezwany do uzupełnienia braków skargi, a jednak jako podstawę odmowy nadania jej dalszego biegu Trybunał wskazał art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Skarżący podważył także stanowisko Trybunału odnośnie do wadliwego wskazania przedmiotu skargi konstytucyjnej. Jego zdaniem z treści art. 60 ust. 2 o.w.r.g. wynika jedynie określenie rodzaju rozstrzygnięcia podejmowanego przez sąd orzekający w sytuacji stwierdzenia, że protest został wniesiony po upływie terminu. Natomiast zawity charakter terminu do wniesienia protestu znajduje swoje źródło normatywne w treści art. 58 ust. 1 o.w.r.g. Z tego też powodu – w przekonaniu skarżącego – sądy orzekające w jego sprawie nie uwzględniły wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia protestu. Skarżący wytknął też, że konsekwencją błędnego wskazania przedmiotu skargi winno być jego zmodyfikowanie przy zastosowaniu zasady falsa demonstratio non nocet, nie zaś odmowa nadania skardze dalszego biegu. W zażaleniu skarżący podważył też przesądzenie przez Trybunał, i to już na etapie wstępnej kontroli skargi, że zawarte w niej zarzuty są obarczone wadą oczywistej bezzasadności. Jego zdaniem taka kwalifikacja winna wynikać „nie tyle z trafności prezentowanego w skardze stanowiska, ile z innych przyczyn, które prowadzą do wniosku, iż skarga nie podlega rozpoznaniu”. Jak podkreślił skarżący, w skardze wskazano wzorzec kontroli, precyzyjnie dookreślono jej przedmiot oraz zakres, zaś argumenty i wnioski wyrażone w uzasadnieniu skargi nie były w sposób rażący i oczywisty sprzeczne z logiką. W końcowej części uzasadnienia skarżący zaznaczył, że nie kwestionuje specyfiki procedur wyborczych ani konieczności sprawnego postępowania w sprawach protestów wyborczych, niemniej cel, jakim jest stabilizacja mandatu obsadzanego w wyborach, nie może – w jego ocenie – prowadzić do zbyt daleko idących ograniczeń innych konstytucyjnych praw i wolności. Za takie zaś uznał wykluczenie możliwości przywrócenia terminu do wniesienia protestu wyborczego.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zażalenie skarżącego nie dostarczyło argumentów, które podważałyby prawidłowość postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
W pierwszej kolejności Trybunał odniósł się do podniesionego w zażaleniu argumentu związanego z zaniechaniem wezwania skarżącego do uzupełnienia braku formalnego skargi, za jaki uznał on nieprawidłowe wskazanie przedmiotu zaskarżenia. Zdaniem Trybunału zarzut skarżącego w tym zakresie wynika z nieprawidłowego zinterpretowania przepisów ustawy o TK dotyczących procedury wstępnej kontroli skargi, a zwłaszcza instytucji wezwania do uzupełnienia braków tego środka ochrony (art. 49 w zw. z art. 36 ust. 2 ustawy o TK). Należy zauważyć, że nie każdy mankament skargi konstytucyjnej, w szczególności niedopełnienie któregoś z wymogów wynikających z art. 47 ust. 1 ustawy o TK, może być kwalifikowany jako podlegający uzupełnieniu brak formalny skargi. Trybunał Konstytucyjny zwracał już w związku z tym uwagę, że „nie w każdej sprawie występuje konieczność wezwania do uzupełnienia braków formalnych skargi. Uzależnione jest to od stwierdzenia, czy prawidłowe uzupełnienie braków może przesądzać o nadaniu skardze dalszego biegu (zob. postanowienie TK z 19 października 2010 r., Ts 257/08, OTK ZU nr 5/B/2010, poz. 336). W przypadku niniejszej skargi konstytucyjnej brak przesłanek do uruchomienia procedury „sanacyjnej”, przewidzianej w art. 36 ust. 2 ustawy o TK, związany był dodatkowo z rodzajem wady, jaką wytknął Trybunał w zaskarżonym postanowieniu. Wada ta polegała bowiem na błędnym wskazaniu przedmiotu zaskarżenia. Jego korygowanie przez skarżącego już po wniesieniu skargi konstytucyjnej byłoby bezskuteczne w związku z upływem terminu, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK.
Trybunał nie podziela także stanowiska skarżącego wskazującego na możliwość skorzystania z dobrodziejstwa zasady falsa demonstratio non nocet. Należy zauważyć, że dopuszczalność korygowania przedmiotu skargi konstytucyjnej determinowana jest nakazem wynikającym z art. 66 ustawy o TK. To właśnie związanie Trybunału granicami skargi konstytucyjnej powoduje, że nie jest dozwolone samodzielne modyfikowanie przez Trybunał przedmiotu zaskarżenia, w wyniku którego doszłoby do derogacji innego przepisu o.w.r.g., aniżeli ten, który zakwestionował skarżący.
Trybunał Konstytucyjny podtrzymuje także wyrażony w zaskarżonym postanowieniu pogląd o nieadekwatnym – względem treści zarzutów skargi – określeniu przez skarżącego jej przedmiotu. Nie kwestionując bowiem tezy o znaczeniu, jakie ma art. 58 o.w.r.g. dla określenia charakteru prawnego terminu do wniesienia protestu wyborczego, Trybunał zauważa, że istota zarzucanego przez skarżącego naruszenia konstytucyjnych praw podmiotowych sprowadzała się do wykazania braku podstaw prawnych do rozpatrzenia protestu wyborczego wniesionego po przekroczeniu 14-dniowego terminu. Niemożność ta znajdowała zaś bezpośrednie źródło normatywne właśnie w treści art. 60 ust. 2 o.w.r.g. Tego jednak przepisu skarżący nie uczynił przedmiotem swojej skargi konstytucyjnej.
Trybunał nie podziela również zastrzeżeń skarżącego dotyczących przedwczesnej – tzn. dokonanej już na etapie wstępnej kontroli – oceny zasadności zarzutów sformułowanych w skardze konstytucyjnej. Przede wszystkim do dokonania takiej oceny upoważnił sąd konstytucyjny wprost prawodawca, który w art. 36 ust. 3 ustawy o TK – jaką jedną z przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu – przewidział właśnie oczywistą jej bezzasadność. Zdaniem Trybunału argumentacja przedstawiona przez skarżącego na poparcie tezy o naruszeniu przez zakwestionowane unormowanie o.w.r.g. praw wynikających z art. 45 ust. 1 oraz art. 77 ust. 2 Konstytucji słusznie została uznana za oczywiście bezzasadną. Decydowało o tym zarówno odwołanie się do nieporównywalnych – względem procedury rozpoznawania protestów wyborczych – instytucji z innych gałęzi prawa, jak również formułowanie stanowiska stojącego w głębokiej opozycji do poglądu wypowiedzianego już dotychczasowym orzecznictwie Trybunału w sprawach szeroko ujmowanej problematyki związanej z kontrolą prawidłowości przebiegu wyborów (zob. wyroki Trybunału Konstytucyjnego z 21 lipca 2009 r., K 7/09, OTK ZU nr 7/A/2009, poz. 113 oraz 13 maja 2002 r., SK 32/01, OTK ZU nr 3/A/2002, poz. 31). W dotychczasowym orzecznictwie w sprawach skarg konstytucyjnych Trybunał podkreślał też, że „z oczywistą bezzasadnością mamy do czynienia w sytuacji, w której podnoszone zarzuty w sposób oczywisty nie znajdują uzasadnienia i w zakresie wskazanych praw i wolności są oczywiście pozbawione podstaw” (por. postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 26 listopada 2007 r., Ts 211/06, OTK ZU nr 5/B/2007, poz. 219).

Z uwagi na powyższe okoliczności należy stwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny zasadnie odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.