Sygn. akt I ACa 192/13
Dnia 19 kwietnia 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Ewa Tkocz |
Sędziowie : |
SA Ewa Jastrzębska (spr.) SA Joanna Kurpierz |
Protokolant : |
Justyna Wnuk |
po rozpoznaniu w dniu 19 kwietnia 2013 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa M. H.
przeciwko (...) (...) w T.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 20 listopada 2012 r., sygn. akt I C 825/09
1) oddala apelację;
2) przyznaje od Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Katowicach na rzecz radcy prawnego R. A. 3321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) złotych, w tym 621 (sześćset dwadzieścia jeden) złotych podatku od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa192/13
Powód M. H. wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 80 000 zł z odsetkami od dnia wniesienia pozwu tytułem zadośćuczynienia za zarażenie go podczas leczenia szpitalnego gronkowcami marsa i złocistym oraz o zasądzenie kosztów postępowania.
W uzasadnieniu wskazał, że był hospitalizowany u pozwanego, leczenie związane było z naruszeniem powłok ciała, a poza pobytami u pozwanego nie przechodził żadnych zabiegów chirurgicznych ani operacji. O chorobie dowiedział się dopiero w 2009r.
Pozwany (...) Szpital (...) w T., po zmianie nazwy na (...) Zakład (...) w T. wniósł o oddalenie powództwa i o zasądzenie kosztów postępowania.
Zarzucił, że roszczenie jest przedawnione, nadto powód nie wykazał związku przyczynowego między zakażeniem a działaniem personelu medycznego pozwanego.
Wyrokiem z dnia 20 listopada 2012r. Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo, zasądził od powoda na rzecz pozwanego 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, nie obciążył powoda kosztami sądowymi, przyznał pełnomocnikowi powoda z urzędu 4560,79 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.
Wskazał w uzasadnieniu, iż w dniu 25 października 2005 roku, powód został potrącony przez samochód. W związku z wypadkiem przebywał w pozwanym szpitalu od 25 października 2005 roku do 9 grudnia 2005 roku. U powoda rozpoznano uraz wielomiejscowy, ranę dartą kończyny dolnej lewej olbrzymią, stłuczenie głowy, złamanie otwarte podudzia lewego, otarcia naskórka, stłuczenie nosa, stopy prawej, ręki lewej. W trakcie pobytu stwierdzono masywną ranę szarpaną obejmującą 1/2 dystalną uda lewego, lewy dół podkolanowy i 1/3 proksymalną podudzia lewego, brzegi rany poszarpane, w dnie widoczne kikuty uszkodzonych mięśni goleni i uda oraz otwarty staw kolanowy, ranę zabrudzoną. Podudzie lewe o zaburzonych obrysach i osi, na granicy 1/3 proksymalnej i środkowej patologiczną ruchomość z wyczuwalnym tarciem odłamów oraz uszkodzeniem skóry po stronie brzusznej, ranę punktowo zabrudzoną. Powoda przewieziono na trakt operacyjny celem doraźnego zaopatrzenia obrażeń, zespolono złamanie podudzia płytką AO. Następnie powód przebywał na oddziale (...) pozwanego szpitala w okresie od 6 stycznia 2006 roku do 27 stycznia 2006 roku, z rozpoznaniem stanu po urazie wielomiejscowym, stanu po złamaniu podudzia lewego, owrzodzeniem okolicy doły podkolanowego lewego, krwiakiem wśródmięśniowym łydki lewej. Przy przyjęciu widoczne było owrzodzenie przy ranie. W trakcie pobytu ewakuowano krwiaka, wycięto ranę i przetokę. Z wydzieliny dolnej podudzia lewego wyhodowano gronkowca złocistego. Powód przebywał w pozwanym szpitalu jeszcze kilkakrotnie w okresie od 2007 roku do 2008 roku do września 2008 roku. Podczas wizyty u lekarza ogólnego w 2009 roku, dowiedział się, że jest zarażony gronkowcami marsa i złocistym. W trakcie leczenia następstw obrażeń powstałych w wyniku wypadku z dnia 25 października 2005 roku, a w szczególności leczenia rozległego dartego uszkodzenia tkanek okolicy uda lewego, dołu podkolanowego i podudzia lewego, z rozerwaniem mięśni, doszło u powoda do rozwinięcia zakażenia rany pierwotnie zakażonej, co wynika z faktu rozległego zanieczyszczenia rany w momencie zdarzenia. Z wyników badań mikrobiologicznych wynika, że u powoda w kolejnych badaniach wyhodowano zróżnicowaną gatunkowo florę bakteryjną, między innymi gronkowca naskórkowego i gronkowca złocistego. Szerokie spektrum wyhodowanych drobnoustrojów z miejsca objętego rozległym urazem, które wtórnie stało się miejscem chirurgicznym, świadczy o tym, iż do zakażenia doszło w związku z wypadkiem komunikacyjnym. Zakażenie dotyczyło tkanek miękkich szczególnie uszkodzonych w związku z urazem, natomiast nie objęło zasięgiem kości gdzie zastosowanie zespolenie płytą, co wskazuje na dochowanie należytej staranności przez pozwanego. Fakt występowania w ranie szczepów o zróżnicowanej lekooporności, nie stanowi wystarczającej przesłanki, aby wywodzić pochodzenie szpitalne zakażenia. Upowszechnienie antybiotykoterapii o szerokim spektrum spowodowało rozpowszechnienie w środowisku naturalnym człowieka drobnoustrojów z różnymi wykładnikami lekooporności. Pierwotne zakażenie rany szarpanej kończyny dolnej lewej, mogło zawierać cały szeregu drobnoustrojów chorobotwórczych znajdujących się na skórze i odzieży powoda, w związku z jego nieznanymi miejscami pobytu i trybu życia. Między zakażeniem powoda a działaniami medycznymi podejmowanymi przez pozwanego, w związku z leczeniem następstw wypadku, w postaci urazów między innymi kończyny dolnej lewej, powikłanych zakażeniem wynikającym z pierwotnego pourazowego procesu septycznego, brak jest związku przyczynowego. Zakażenie, między innymi gronkowcem złocistym, będące następstwem wypadku spowodowało wydłużenie czasu leczenia obrażeń, będącym wynikiem tego zdarzenia. Powód z tej przyczyny nie odniósł żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu (dowód: częściowo zeznania powoda k. 237, dokumentacja leczenia k.52 - 199, 204, 205, 275, opinia Katedry (...) Uniwersytetu (...) (...) z dnia 3 kwietnia 2012 roku k. 360-363, wraz z opinią uzupełniającą z 12 czerwca 2012 roku k.393). Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentacji leczenia powoda, której prawdziwość nie została zakwestionowana oraz wskazanej opinii Katedry (...)Uniwersytetu (...) (...), którą Sąd podzielił w całości, jako fachową, logiczną i znajdującą potwierdzenie w dokumentacji leczenia. Sąd pominął opinię biegłych dr hab. med M. B. i dr n. med. A. D. z Katedry (...) (...),(k. 289-281), gdyż w opinii tej biegli nie postawili stanowczych wniosków w zakresie, czy do zakażenia doszło podczas zabiegów u pozwanego zaznaczając, tak samo jak w opinii biegłych z Katedry (...) Uniwersytetu (...) (...), że zabieg dotyczył miejsca zanieczyszczonego (rany powstałej podczas urazu). Nadto wskazana opinia nie była pełna, z uwagi na węższy zakres specjalności biegłych i brak możliwości dokooptowania biegłych innych specjalności. Jednocześnie biegli wskazali, że takie możliwości mają zakłady medycyny sądowej.
W świetle jednoznacznych ustaleń obu opinii, że rana powstała podczas urazu była rozlegle zanieczyszczona, a zabieg dotyczył tego zanieczyszczonego miejsca, co znalazło potwierdzenie w dokumentacji, a także w świetle dalszych wniosków opinii Katedry (...) Uniwersytetu (...)(że zakażenie dotyczyło tkanek miękkich szczególnie uszkodzonych w związku z urazem, natomiast nie objęło zasięgiem kości, gdzie zastosowano zespolenie płytą, a także, że fakt występowania w ranie szczepów o zróżnicowanej lekooporności, nie stanowi wystarczającej przesłanki, aby wywodzić pochodzenie szpitalne zakażenia, z uwagi na upowszechnienie antybiotykoterapii), Sąd pierwszej instancji ostatecznie oparł swe ustalenia na podstawie opinii Katedry (...) Uniwersytetu (...), jako wyczerpującej całość zagadnienia. W zakresie ustalenia okoliczności, kiedy powód dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, Sąd oparł ustalenia na podstawie zeznań powoda i uznał je za wiarygodne, że dopiero podczas wizyty u lekarza ogólnego w 2009 roku, dowiedział się, że jest zarażony gronkowcami marsa i złocistym, co powiązał z jego pierwszym oraz drugim pobytem w pozwanym szpitalu. Sąd pierwszej instancji oddalił wniosek powoda o jego uzupełniającego przesłuchanie na okoliczność przebiegu badania przy wydaniu opinii. Biegli w opinii uzupełniającej odnieśli się do zarzutu powoda co do sposobu jego badania przed wydaniem opinii i wyjaśnienia te Sąd pierwszej instancji uznał za wystarczające. Ponieważ istotne okoliczności dla rozstrzygnięcia sprawy zostały już dostatecznie ustalone na podstawie dokumentacji leczenia powoda i opinii biegłych, Sąd oddalił wniosek powoda o przesłuchanie pozwanego na okoliczność, czy w pozwanym szpitalu stwierdzono zakażenia gronkowcem.
Zdaniem sądu pierwszej instancji powództwo nie jest zasadne. Wprawdzie nie ma podstaw do podzielenia zarzutu przedawnienia, jednakże powództwo należało oddalić z uwagi na brak winy po stronie pozwanego i brak związku przyczynowo - skutkowego między zakażeniem i ewentualną krzywdą spowodowaną wydłużonym czasem leczenia obrażeń, a działaniem personelu medycznego pozwanego. Podkreślił też sąd pierwszej instancji, że w związku z zakażeniem powód nie odniósł żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu.
O kosztach sąd orzekł na mocy art. 102 kpc.
Od wyroku tego wniósł apelację powód. Zaskarżył wyrok w części to jest w i punktu 1 i 2 zarzucając mu:
1. - naruszenie przepisów prawa procesowego, mogące mieć wpływ na wynik sprawy, a to: art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe, polegające na niewszechstronnym rozważeniu zebranego w sprawie materiału dowodowego, wynikającym z pochopnego przyjęcia, że zarzuty powoda podważające wiarygodność sposobu przeprowadzenia badania zmierzającego do wydania opinii biegłych, którzy nie odnieśli się do zarzutów powoda i przyjęciu w oparciu o kwestionowaną opinię braku winy u pozwanego, oraz nie rozważenia istniejących w opiniach biegłych rozbieżności co do mechanizmu zakażenia i pochodzenia czynnika zakaźnego i tym samym oddaleniu powództwa,
- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, polegające na pominięciu wyjaśnień przyczyn ,dla których nie dano wiary twierdzeniom powoda o niewłaściwym przebiegu ustaleń faktycznych poprzedzających wydanie opinii przez biegłych Katedry (...) Uniwersytetu (...),
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 415 k.c. w związku z art. 430 k.c. i w związku z art. 361 § 1 k.c. oraz art. 445 art. 444 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwą interpretację, polegającą na przyjęciu, iż po stronie pozwanego nie wystąpiło zawinione zakażenie powoda gronkowcem oraz iż nie ma związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy zakażeniem powoda, a działaniami personelu medycznego pozwanego.
Powołując się na te zarzuty wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie punktu 1 i 2 i:
1. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 80 000,00 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu,
2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje, przyznanie kosztów zastępstwa procesowego z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu za drugą instancję;
względnie, wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku w zakresie punktu 1 i 2 oraz przekazanie sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja powoda zasadna nie jest i skutku odnieść nie może. Wbrew zarzutom skarżącego zaskarżony wyrok jest trafny, sąd pierwszej instancji nie naruszył prawa procesowego w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, ustalił prawidłowy stan faktyczny, dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego nie przekroczył zasady swobodnej oceny dowodów, prawidłowo zastosował prawo materialne. W szczególności podzielić należy stanowisko sądu pierwszej instancji, iż brak było w zebranym w sprawie materiale dowodowym podstaw do przyjęcia, że pozwany swym zawinionym działaniem doprowadził do zakażenia powoda gronkowcem.
Przede wszystkim wskazać trzeba, że odpowiedzialność pozwanego szpitala oparta jest na art. 415 kc w zw. z art. 430 kc. Oznacza to oparcie odpowiedzialności pozwanego na zasadzie winy. Zatem szpital nie ponosi odpowiedzialności za każde powikłanie w toku prowadzonego leczenia, a jedynie za działania zawinione, przy czym z art. 415 kc nie wynika domniemanie winy. Zatem to powód z mocy art. 6 kc wykazać musi zawinienie pozwanego. Wprawdzie, zgodnie z utrwalonym już w tej mierze orzecznictwem w tzw. „procesach lekarskich” ustalenie w sposób pewny związku przyczynowego pomiędzy postępowaniem lekarza a powstałą szkodą jest najczęściej niemożliwe, gdyż w świetle wiedzy medycznej w większości wypadków można mówić tylko o prawdopodobieństwie wysokiego stopnia, a rzadko o pewności, czy wyłączności przyczyny, zatem do przyjęcia związku przyczynowego wystarczy już ustalenie wysokiego stopnia prawdopodobieństwa (patrz. SN z 17.10. 2007r., II CSK 285/07, niepubl.) – to jednakże zebrany w sprawie materiał dowodowy, wbrew zarzutom skarżącego nie dawał podstaw do przyjęcia z wysokim stopniem prawdopodobieństwa , że do zakażenia gronkowcem doszło w pozwanym szpitalu.
Niewątpliwie do poczynienia takich ustaleń konieczne są wiadomości specjalne. Dlatego też prawidłowo dopuścił sąd pierwszej instancji na tą okoliczność dowód z opinii biegłego (art. 278 kpc).
W sprawie dopuszczono dowód z dwóch opinii biegłych. Pierwszą zlecono biegłym z Katedry (...) (...), drugą biegłym z Katedry (...)Istotnie, rację ma skarżący, że opinie te zawierają odmienne wnioski, dlatego też rzeczą sądu pierwszej instancji było nie tylko wybranie opinii, której wnioski podzieli lecz także należyte umotywowanie tego wyboru. Rację należy też przyznać skarżącemu, że sąd pierwszej instancji nieco mało miejsca poświęcił w uzasadnieniu na umotywowanie dlaczego oparł się na opinii Katedry (...), jednakże, wbrew zarzutom skarżącego wskazać trzeba, że w ocenie Sądu Apelacyjnego ostatecznie trafnie podzielił sąd pierwszej instancji wnioski płynące z tej opinii.
Przede wszystkim wskazać trzeba, że opinia biegłego podlega ocenie Sądu z uwzględnieniem kryteriów oceny tego rodzaju dowodu, takich jak poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego stanowiska, stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Ponadto fakt, że zgodnie z art. 286 k.p.c. sąd może zażądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych, nie oznacza, że w każdym przypadku jest to konieczne, potrzeba taka może wynikać z okoliczności sprawy i podlega ocenie sądu orzekającego (patrz SN z 26.06.2008r., IUK 373/07, niepubl.). Ponadto uznanie przez sąd opinii jednego biegłego za wiarygodną, a nieprzyjęcie opinii drugiego biegłego, poparte uzasadnieniem tego stanowiska, zwalnia sąd od obowiązku wzywania jeszcze innego biegłego (por. orzeczenie SN z dnia 19 lipca 1952 r., ŁC 207/52, NP 1953, nr 5, s. 80; wyrok SN z dnia 24 sierpnia 1972 r., II CR 222/72, OSP 1973, z. 5, poz. 93). Nie można też przyjąć, iż sąd zobowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym przypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony (zob. wyrok SN z dnia 15 listopada 2001 r., II UKN 604/00, PPiPS 2003, nr 9, poz. 67). Potrzeba powołania innego biegłego powinna zatem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczasowej złożonej opinii (patrz. wyrok SN z dnia 10 stycznia 2001 r., II CKN 639/99, Lex, nr 53135). Przy czym potrzebą taką nie może być przeświadczenie strony, że dalsze opinie pozwolą na udowodnienie korzystnej dla strony tezy (por. wyrok SN z dnia 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNAPiUS 2003, nr 7, poz. 182).
Oceniając zatem złożone w sprawie opinie w ocenie Sądu Apelacyjnego wskazać trzeba, że to właśnie opinia Katedry (...) jest jasna, logiczna, spójna, a przede wszystkim kategoryczna, poparta szczegółowym i logicznym uzasadnieniem dlatego też należy przyjąć, że to właśnie ta opinia w wystarczający sposób wyjaśnia zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych. Z opinii tej wynika, że u powoda doszło do rozwinięcia zakażenia rany pierwotnie zakażonej, co wynika z rozległego zanieczyszczenia rany w momencie zakażenia. Z wyników badania mikrobiologicznego wynika, że u powoda w kolejnych badaniach wyhodowano zróżnicowaną gatunkowo florę bakteryjną min. gronkowca naskórkowego, acenetobacter baumani, propionibacterium, copryne bacterium, gronkowca złocistego. Szerokie spektrum wyhodowanych drobnoustrojów z miejsca objętego rozległym urazem, które wtórnie stało się miejscem chirurgicznym wskazuje w sposób nie budzący wątpliwości, iż do zakażenia doszło w związku z wypadkiem komunikacyjnym. Za urazową etiologią zakażenia przemawia w ocenie biegłych charakter urazu z rozerwaniem tkanek miękkich, co upośledza miejscowe odczyny tkankowe i ogólnoustrojowe stwarzając dobre warunki do namnażania bakterii w szerokiej ramie czasowej. O dochowaniu należytej staranności przez szpital świadczy w ocenie biegłych fakt, że zakażenie dotyczyło tkanek miękkich, szczególnie uszkodzonych w związku z urazem, natomiast nie objęło zasięgiem kości gdzie zastosowano zespolenie płytą. Fakt występowania w ranie szczepów o zróżnicowanej lekoodporności nie stanowi zdaniem biegłych wystarczającej przesłanki aby wywodzić szpitalne pochodzenie zakażenia bowiem upowszechnienie antybiotykoterapii o szerokim spektrum spowodowało rozpowszechnienie w środowisku naturalnym człowieka drobnoustrojów z różnymi wykładnikami lekoodporności. We wnioskach opinii biegli zdecydowanie odrzucili wystąpienie związku przyczynowego pomiędzy zakażeniem powoda a działaniami medycznymi podejmowanymi przez pozwanego.
Natomiast zarzuty powoda do tej opinii zawarte w piśmie z dnia 04.05.2012r. sprowadzały się do zarzutu, że badania rzeczywiste powoda przeprowadzone przez biegłego odbiegają od podanego w opinii, biegły nie przeprowadzał wywiadu, powód nie był pewien czy biegły w ogóle miał jego dokumentację, dlatego też powód podważał opinię biegłego. W pisemnej opinii biegły odniósł się do tych zarzutów podnosząc, że przedmiotem opinii było wyjaśnienie czy zakażenie powoda miało charakter szpitalny, czy nie i w tym zakresie biegły opierał się na dokumentacji, natomiast przedmiotem opinii nie było badanie narządu wzroku, słuchu, gardła. W tym stanie rzeczy nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy wnioski powoda o jego ponowne przesłuchanie na okoliczność przebiegu badania, oraz przesłuchanie pozwanego na okoliczność czy w jego placówce stwierdzono zakażenia szpitalne gronkowcem.
Druga zaś opinia złożona przez biegłych z Katedry (...) była po pierwsze opinią niepełną, a przede wszystkim w ocenie Sądu Apelacyjnego nie zawierała stanowczych wniosków i nie była należycie umotywowana. Biegli stwierdzili, iż nie potrafią jednoznacznie rozstrzygnąć czy do zakażenia u powoda doszło podczas zabiegu czy podczas urazu. Wskazują jedynie, że w ich ocenie „wydaje się być nieco większe prawdopodobieństwo”, że do zakażenia doszło podczas zabiegu, a to prawdopodobieństwo wynika w ich ocenie z rozbudowanej lekoodporności bakterii.
Wskazać też trzeba, że biegli z Katedry (...) wyjaśnili w swej opinii tę okoliczność, wskazując, że występowania w ranie szczepów o zróżnicowanej lekoodporności nie stanowi wystarczającej przesłanki aby wywodzić szpitalne pochodzenie zakażenia bowiem upowszechnienie antybiotykoterapii o szerokim spektrum spowodowało rozpowszechnienie w środowisku naturalnym człowieka drobnoustrojów z różnymi wykładnikami lekoodporności.
Reasumując trafnie w tym stanie rzeczy podzielił sąd pierwszej instancji wnioski płynące z opinii biegłych z Katedry (...) i trafnie przyjął, że nie ma wystarczających podstaw do przyjęcia, iż do zakażenia powoda doszło podczas zabiegu w pozwanym szpitalu. Trafnie więc sąd pierwszej instancji powództwo oddalił. Istniały też w tym stanie rzeczy podstawy do zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów z tytułu zastępstwa procesowego z mocy art. 98 kpc.
Nie było natomiast potrzeby zastosowania art. 102 kpc i odstępowania od obciążania powoda kosztami sądowymi. Powód był bowiem zwolniony od kosztów sądowych w całości. Z mocy art. 100 u 1 uoks strona w całości zwolniona od kosztów sądowych z mocy ustawy nie uiszcza opłat sądowych i nie ponosi wydatków, które obciążają tymczasowo Skarb Państwa. Natomiast do rozliczenia w wyroku kosztów, które tymczasowo obciążają Skarb Państwa stosuje się art. 113 uoks; zgodnie z art. 113 u 1 uoks kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu, zgodnie zaś z ustępem 2 art. 113 uoks koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz:
1) strony, której czynność spowodowała ich powstanie;
2) strony zastąpionej przez kuratora lub
3) osoby, na której rzecz prokurator wytoczył powództwo lub zgłosił wniosek o wszczęcie postępowania.
W tym stanie rzeczy powód był zwolniony od kosztów w całości zatem nie miał ich obowiązku uiścić w toku procesu, powód przegrał proces, zwolnienie od kosztów sądowych nie zostało cofnięte - zatem w wyroku sąd pierwszej instancji nie mógł obciążyć go kosztami sądowymi bo nie zasądzał na jego rzecz żadnej kwoty, dlatego też nie było potrzeby odstępowania od obciążania nimi powoda na mocy art. 102 kpc. Ostatecznie jednak wyrok jest trafny, dlatego też apelację jako pozbawioną uzasadnionych podstaw należało oddalić na mocy art. 385 kpc.