Sygn. akt II Ca 1040/14
Dnia 30 października 2014r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:
Przewodniczący - Sędzia SO Anna Kuczyńska
Sędzia SO Dorota Stawicka-Moryc
Sędzia SR del. Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk (spr.)
Protokolant: Elżbieta Biała
po rozpoznaniu w dniu 30 października 2014r. we Wrocławiu
na rozprawie
sprawy z powództwa J. C.
przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej (...) z siedzibą we W.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu
z dnia 13 maja 2014r.
sygn. akt IX C 292/12
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki dalszą kwotę 1642,13 zł (jeden tysiąc sześćset czterdzieści dwa złote trzynaście groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lutego 2011r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo oddala; zmienia go także w punkcie III w ten sposób, że w miejsce zasądzonej kwoty 739 zł zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1609,71 zł kosztów procesu; zmienia go także w punkcie IV w ten sposób, że nakazuje powódce, aby w miejsce wskazanej w nim kwoty 218,40 zł, uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu kwotę 80,46 zł tytułem brakujących kosztów sądowych; zmienia go również w punkcie V w ten sposób, że nakazuje stronie pozwanej, aby w miejsce wskazanej w nim kwoty 356,36 zł, uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu kwotę 494,29 zł tytułem brakujących kosztów sądowych;
II. oddala apelację w pozostałym zakresie;
III. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki 383 zł kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt II Ca 1040/14
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 maja 2014r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu zasądził od strony pozwanej Spółdzielni Mieszkaniowej (...) we W. na rzecz powódki J. C. kwotę 4.112,46 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 22.02.2011 do dnia zapłaty (pkt I), oddalając dalej idące powództwo (pkt II), nadto zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 739 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt III), nakazał powódce, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Śródmieścia kwotę 218,40 zł tytułem brakujących kosztów sądowych (pkt IV), oraz nakazał stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Śródmieścia kwotę 356,36 zł tytułem brakujących kosztów sądowych (pkt V).
Rozstrzygnięcie swoje Sąd I instancji wydał w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:
W dniu 12.12.2010r. w godzinach wieczornych na zaparkowany przy bramie budynku na ul. (...) we W. samochód powódki, marki P. (...) spadła bryła lodu i zmarzniętego śniegu, który osunął się z dachu tego budynku. Spadający lód i zmarznięty śnieg z dachu budynku, wpadł na dach pojazdu powódki, rozbił szybę w szyberdachu, uszkodził przednią szybę i wpadł do środka powodując dalsze uszkodzenia. Niezwłocznie po dowiedzeniu się o zdarzeniu powódka poinformowała o nim Komendę Miejską Państwowej Straży Pożarnej oraz Policję. Policja przybyła na miejsce zdarzenia i stwierdziła uszkodzenie pojazdu powódki na skutek spadającego śniegu z dachu. Na miejsce zdarzenia przybyła także Straż Pożarna i wykonała działania ratownicze na dachu w/w budynku, które miały na celu usunięcie z dachu tego budynku pozostałego śniegu, który wcześniej na skutek osunięcia uszkodził zaparkowany przy budynku samochód powódki.
Powódka zaparkowała swój pojazd w miejscu do tego nie przeznaczonym – częściowo na chodniku, częściowo na pasie ubitej ziemi przeznaczonej na trawnik. Wzdłuż budynków na tej ulicy znajdują się zatoczki parkingowe, parking znajduje się także z tyłu budynku. Na ulicy, tej wzdłuż budynków, obowiązuje znak zakazu zatrzymywania się i postoju poza przeznaczonymi do tego zatoczkami parkingowymi. Znak jest ustawiony przy wjeździe na tą ulicę od strony ul. (...).
Budynek, z którego dachu spadł śnieg pozostaje w zarządzie Spółdzielni Mieszkaniowej (...) we W.. W dniu 13.12.2010 r. powódka zgłosiła pisemnie Spółdzielni Mieszkaniowej (...), że poprzedniego dnia uszkodzeniu uległ należący do niej samochód osobowy marki P. (...), zaparkowany na miejscu parkingowym przy ul. (...). Powódka zwróciła się o podanie danych ubezpieczyciela Spółdzielni w celu zgłoszenia szkody, co Spółdzielnia uczyniła, podając numer polisy informując, iż o naprawienie powstałej szkody należy się zwrócić do Towarzystwa (...).
Powódka zwróciła się do rzeczoznawcy samochodowego A. R. o sporządzenie kalkulacji naprawy, z której wynikało, iż koszt naprawy wyniesie 9.393,06 zł brutto. Rzeczoznawca przyjął koszt robocizny wg stawki 100 zł za roboczogodzinę prac montażowo -blacharskich i 110 zł za prace lakiernicze, zaś ceny części zamiennych wycenił na 6.085,69 zł netto. W kalkulacji do wymiany zaliczono 4 pozycje, do naprawy 2 pozycje, do lakierowania 1 pozycję. Rzeczoznawca nie zastosował żadnych potrąceń.
Ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej (...) S.A., z którym pozwana spółdzielnia ma zawarta umowę, po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłaciła powódce odszkodowanie w wysokości 3.027,24 zł w oparciu o sporządzoną kalkulację naprawy. W kalkulacji tej do wymiany zaliczono 8 pozycji, do naprawy 2 pozycje, do lakierowania 1 pozycję. Nadto zastosowano potrącenia: zmniejszono automatycznie wyliczony koszt lakieru o 33%, zmniejszono wartość oryginalnych części zamiennych o 30% (tzw. urealnienie na części zamienne), usunięto 2 % dodatek na elementy złączne tzw. „normalia”, zaś stawkę za roboczogodzinę prac montażowo blacharskich i lakierniczych ustalono na kwotę 50 zł. Kwota ta była zaniżona i nie odpowiadała warunkom rynkowym.
Następnie powódka przez upoważnioną firmę (...) zwróciła się do ubezpieczyciela oraz do strony pozwanej pismami z dnia 26.01.2011 o dopłatę do odszkodowania w wysokości 6.365,82 zł w terminie 14 dni.
W odpowiedzi strona pozwana wskazała, że w okresie kiedy miało miejsce zdarzenie posiadała polisę (...) S.A. Jednocześnie poinformowała, że nie ponosi odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie stwierdzając, iż nie należy parkować samochodu w miejscach, gdzie w każdej chwili może osunąć się z dachu świeżo nagromadzony śnieg lub śnieg w wyższych niedostępnych połaci dachu.
Na zlecenie powódki (...) sporządziło kalkulację kosztów naprawy na kwotę 7.036,44 zł brutto. W kalkulacji zadano do wymiany 4 pozycje, do naprawy 2 pozycje, do lakierowania 1 pozycję. Przyjęto koszt robocizny wg stawki 90 zł za roboczogodzinę prac montażowo -blacharskich i 90 zł za prace lakiernicze.
Koszt naprawy pojazdu powódki zgodnie z technologią naprawy producenta samochodów P. wyliczony na styczeń 2011 (miesiąc wypłaty odszkodowania) z zastosowaniem wyłącznie oryginalnych części zamiennych wynosi 7544,71 zł netto, co stanowi 9279,99 zł brutto. Koszt ten zawiera stawkę robocizny za prace montażowo - blacharskie i lakiernicze 90 zł netto i uwzględnia 10 pozycji do wymiany, 2 pozycje do naprawy i do lakierownia 2 pozycje.
Koszt naprawy wyliczony na styczeń 2011 r. z zastosowaniem oryginalnych części zamiennych i dostępnych zamienników wynosi 7.139,70 zł netto, co stanowi 8.781,83 zł brutto. Przy czym w tym czasie na rynku był dostępny tylko 1 zamiennik z uszkodzonych części tj. szyba czołowa o jakości Q.
Koszt naprawy pojazdu powódki zgodnie z technologią naprawy producenta samochodów P. wyliczony na lipiec 2013 (okres sporządzania opinii przez biegłego) z zastosowaniem wyłącznie oryginalnych części zamiennych wynosi 8256,73 zł netto, co stanowi 10.155,78 zł brutto. Ten koszt naprawy wyliczony z zastosowaniem oryginalnych części zamiennych i dostępnych zamienników (szyby czołowej) wynosi 7.844,06 zł netto, co stanowi 9648,19 zł brutto.
Samochód powódki po zdarzeniu został częściowo naprawiony, lecz nie wszystkie uszkodzone części zostały naprawione lub wymienione. Powódka naprawiała samochód w nieautoryzowanym serwisie i nie posiada rachunków za naprawę.
Powódka prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą(...) i jest podatnikiem podatku VAT .
Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione w części.
Sąd wskazał, iż postawą materialnoprawną roszczenia powódki stanowił art. 415 k.c., który przewiduje oparcie odpowiedzialności sprawcy szkody na zasadzie winy. Przesłankami roszczenia odszkodowawczego na gruncie w/w przepisu są ponadto: wystąpienie szkody, spowodowanie jej przez zdarzenie, z którym ustawodawca łączy obowiązek odszkodowawczy – zaistnienie tego zdarzenia sprawczego, obejmującego zarówno działanie jak i zaniechanie, które polega na tym, iż osoba na której ciąży obowiązek czynnego działania tego obowiązku nie wykona oraz związek przyczynowy pomiędzy tym zdarzeniem a szkodą w dochodzonej postaci. Przesłanki te muszą wystąpić łącznie, a ciężar ich wykazania spoczywa na powodzie, zgodnie z ogólnymi regułami rozkładu ciężaru dowodzenia wynikającym z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.
Ustalając stan faktyczny przedmiotowej sprawy, Sąd Rejonowy oparł się na dowodach z przedłożonych przez strony dokumentów, dokumentacji zdjęciowej, opinii biegłego sądowego wraz z opinią uzupełniającą i z zeznań zawnioskowanego przez powódkę świadka.
Odnosząc się do przesłanek określonych w art. 415 k.c., Sąd I instancji wskazał, iż sam fakt zaistnienia szkody dowiedziony został za pomocą przedłożonych przez powódkę fotografii, notatki urzędowej policji z dnia zdarzenia, pisma Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, opinii biegłego sądowego, przedstawionych przez powódkę kalkulacji naprawy pojazdu, który był poddany oględzinom rzeczoznawcy po zdarzeniu, a także zeznań świadka C. C.. Wykazano zatem, że w samochodzie powódki powstały uszkodzenia obejmujące jego: dach, szybę czołową i wnętrze auta. Szczegółowy opis uszkodzeń zawiera opinia biegłego sądowego.
Rozważając kwestię odpowiedzialności strony pozwanej za w/w zdarzenie, Sąd I instancji wskazał, że bezsporne pozostawało w sprawie, iż przedmiotowy budynek pozostawał w zarządzie Spółdzielni Mieszkaniowej (...), a nadto, że w dniu zdarzenia spółdzielnię łączyła z (...) umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na podstawie której ten zakład ubezpieczeń wypłacił powódce na skutek zgłoszenia przez nią szkody kwotę 3027,24 zł. Powódka domagała się w pozwie dopłaty do wypłaconego odszkodowania uznając je za zaniżone.
Zgodnie z art. 61 pkt 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany: zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych oddziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak m.in. intensywne opady atmosferyczne. W obowiązkach zarządzającego budynkiem mieścił się zatem obowiązek zapewnienia (przy dochowaniu należytej staranności) bezpiecznego użytkowania budynku w przypadku wystąpienia opadów śniegu, a w tym obowiązek usuwania zalegającego śniegu z dachu budynku.
Wobec wykazanego, w ocenie Sądu Rejonowego, faktu, iż zamarznięty śnieg spadł z dachu budynku zarządzanego przez stronę pozwaną oraz, że ilość tego śniegu na dachu wymagała interwencji straży pożarnej i akcji ratowniczej polegającej na usunięciu pozostałego śniegu z dachu, nie sposób przyjąć, by pozwana spółdzielnia wywiązywała się w sposób należyty (czy jakikolwiek w ogóle) z ciążących na niej obowiązków. Z wymienionych okoliczności wynikało, jak zważył Sąd I instancji, że zachodziła konieczność usunięcia śniegu z dachu, a na skutek zaniedbania strony pozwanej musiała tego dokonać straż pożarna, po tym jak zamarznięty śnieg spadł z dachu na samochód powódki. Zaniechanie przez ubezpieczoną spółdzielnię wykonywania ciążących na niej ustawowych obowiązków, które zakwalifikować należało zdaniem Sądu Rejonowego jako niedbalstwo (niedochowanie należytej staranności), spowodowało zatem obsunięcie się bryły zmarzniętego śniegu z dachu budynku na samochód powódki. Samochód został zatem uszkodzony na skutek zawinionego zaniechania pozwanej Spółdzielni.
Dalej Sąd Rejonowy nie podzielił zarzutu strony pozwanej, braku związku przyczynowego pomiędzy szkodą a jej zaniechaniem z uwagi na zaparkowanie pojazdu przez powódkę w miejscu niedozwolonym. Postępowanie dowodowe wykazało, iż samochód faktycznie stał na pasie ubitej ziemi przed bramą ul. (...), przeznaczonej na trawnik i częściowo na chodniku. W ocenie Sądu samo zatrzymanie się przez powódkę w miejscu niedozwolonym nie może być uznane za powodujące, iż pomiędzy szkodą a zaniechaniem strony pozwanej nie ma związku przyczynowego. Brak było także podstaw do uznania, iż powódka przyczyniała się do powstania szkody, gdyż w normalnym toku zdarzeń, tego rodzaju zachowanie poszkodowanego nie powinno wywołać skutków dla niego szkodliwych, tj. uszkodzenia należącego do niego pojazdu poprzez śnieg spadający z dachu pobliskiego budynku (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 31 października 1996 r., I ACa 9/96 ). Sąd I instancji stwierdził, iż zwykle zaparkowanie w miejscu objętym zakazem zatrzymywania się i postoju nie doprowadza do powstania szkody w dachu samochodu na skutek spadnięcia zamarzniętego śniegu z dachu budynku. Ustawienie znaku zakazu nie nastąpiło bowiem z uwagi na ewentualność spadnięcia śniegu z dachu, ale ze względów bezpieczeństwa w ruchu samochodów i pieszych na drodze i chodniku przyległym do budynku. Pomiędzy złamaniem przez powódkę zakazu zatrzymywania się i postoju, a uszkodzeniem jej samochodu przez nieusunięty przez spółdzielnię z dachu śnieg, bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy w ocenie Sądu Rejonowego nie występuje. Z tych samych względów, samo zatrzymanie pojazdu przez powódkę w miejscu niedozwolonym, nie może prowadzić do ustalenia, iż nie ma związku przyczynowego między szkodą a zdarzeniem. Śnieg bowiem i tak spadłby z dachu, nawet gdyby pojazdu powódki tam nie było, to nie więc zaparkowanie w miejscu niedozwolonym jest przyczyną zdarzenia, jak usiłowała w ocenie Sądu Rejonowego, naprowadzać strona pozwana, ale nienależyte zimowe utrzymanie dachu przez Spółdzielnię.
Reasumując zdaniem Sądu Rejonowego w sprawie niniejszej wystąpiły łącznie wszystkie przesłanki odpowiedzialności określonej w art. 415 k.c. Powództwo co do zasady zasługiwało zatem na uwzględnienie.
Odnośnie wysokości szkody, Sąd wskazał, iż sam obowiązek odszkodowawczy pojawia się już z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierza go naprawić, o czym orzekł Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 15 listopada 2001 roku, wydanej w sprawie rozpoznawanej pod sygnaturą akt III CZP 68/01. Dla powstania odpowiedzialności strony pozwanej, istotne znaczenie ma fakt powstania szkody, a nie fakt jej naprawienia.
Powódka jak wskazał Sąd Rejonowy, domagała się zasądzenia jej odszkodowania wg cen aktualnych (tj. wg opinii biegłego sądowego z poziomu lipca 2013). Tymczasem ustalenie odszkodowania powódki nastąpiło w styczniu 2011 r., wtedy bowiem (...) S.A. wypłaciło powódce odszkodowanie. Powódka pozwem domagała się dopłaty do wypłaconego odszkodowania, zatem ustalenie należnej jej kwoty wino nastąpić, jak zważył Sąd Rejonowy, na poziomie cen ze stycznia 2011r. i ten wariant wyliczeń biegłego, Sąd uznał za uzasadniony. Wysokość świadczeń obliczać należy na podstawie ustaleń co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu przewidzianych kosztów niezbędnych materiałów i robocizny wg cen z daty ich ustalenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 sierpnia 2003 roku wydany w sprawie IV CKN 387/01, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 roku wydany w sprawie I CR 151/88, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 2002 roku wydany w sprawie IV CKN 635/00, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 22 lutego 2007 roku wydany w sprawie I ACa 1179/06).
Sąd I instancji wskazał, iż szczególnie sporną pomiędzy osobami poszkodowanymi a podmiotami zobowiązanymi do naprawienia szkody pozostaje kwestia zasadności zastosowania do naprawy eksploatowanych pojazdów części nowych i oryginalnych. Powyższa kwestia omówiona została w sposób wyczerpujący przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 12 kwietnia 2012 roku wydanej w sprawie rozpoznawanej pod sygnaturą akt III CZP 80/11 oraz w uchwale z dnia 20 czerwca 2012 roku wydanej w sprawie rozpoznawanej pod sygnaturą akt III CZP 85/11.
Sąd Rejonowy zaznaczył, iż w niniejszej sprawie powódka wniosła ostatecznie o ustalenie jej odszkodowania wg wariantu przedstawionego przez biegłego sądowego z zastosowaniem oryginalnych części zamiennych i dostępnych zamienników (szyba czołowa o jakości Q). Sąd I instancji wskazał przy tym, iż nie ma podstaw, aby odrębnie oceniać wartość części samochodu i jeżeli części stare, były w chwili wypadku częściowo zużyte, obniżać należne odszkodowanie. W tym zakresie Sąd powołał się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 roku zgodnie z którym część po połączeniu jej z pojazdem nie może być oceniana jako samodzielny przedmiot obrotu, lecz staje się jednym z jego elementów. O tym, że zamontowanie części nowych w miejsce starych, prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego można mówić tylko wtedy, gdyby spowodowało to wzrost wartości pojazdu jako całości. Nie można jednak z góry wyłączyć, że zamontowanie podczas przywracania do stanu poprzedniego nowych części spowoduje wzrost wartości pojazdu jako całości. Ciężar dowodu w tym zakresie, powinien jednak obciążać zakład ubezpieczeń, skoro bowiem z reguły wymiana części starych na nowe nie prowadzi do wzrostu wartości samochodu, to tylko wykazanie przez zobowiązanego do ustalenia i wypłaty odszkodowania, że w konkretnym wypadku jest inaczej, pozwala na zmniejszenie odszkodowania. Zdaniem Sądu przytoczona uchwała potwierdza stanowisko biegłego sądowego, który uznał, że kalkulacja (...) S.A. była zaniżona, m.in. dlatego, że zastosowano nieuprawnione potrącenia (np. tzw. urealnienie na części zamienne) . Wnioskami biegłego posiadającego wiedzę specjalistyczną, Sąd jest związany.
W niniejszej sprawie, powódka po opinii biegłego zaakceptowała ustalenie wysokości odszkodowania przy uwzględnieniu jednego zamiennika – szyby czołowej.
Ustalając zakres uszkodzeń pojazdu oraz wysokość należnego powódce odszkodowania, Sąd jak wskazał, oparł się w pierwszej kolejności na opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej, która została sporządzona po oględzinach pojazdu, a rozmiar uszkodzeń dokumentują także zdjęcia oraz kalkulacje wykonane na zlecenie powódki oraz przez (...) SA. Ponieważ rozmiar uszkodzeń, zakres, sposób i wartość naprawy niezbędnej do przywrócenia samochodu do stanu sprzed kolizji stanowią wiadomości specjalne, opinii biegłego Sąd Rejonowy przyznał w tym zakresie pierwszeństwo. Opinia ta w oceni Sądu Rejonowego była wyczerpująca, jasna i logiczna.
Sporządzając opinię w sprawie biegły sądowy dokonał kalkulacji kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu z zastosowaniem wyłącznie oryginalnych części zamiennych producenta samochodu oraz z zastosowaniem oryginalnych części zamiennych producenta samochodu i dostępnych na rynku zamienników o jakości Q (szyba czołowa) . Przy takim założeniu, koszt naprawy wyliczony wg poziomu cen ze stycznia 2011 r. z zastosowaniem oryginalnych części zamiennych i dostępnych zamienników, wyniósł zgodnie z opinią biegłego 7.139,70 zł netto (8.781,83 zł brutto). Symbolem Q oznacza się części wyprodukowane przez producenta, dostarczającego dany element na pierwszy montaż samochodu. Są to zatem takie same części, jak używane przez producenta samochodu, lecz pozbawione jedynie logo tegoż producenta.
Wybierając powyższą kwotę odszkodowania z wersji przedstawionych przez biegłego, Sąd uznał, iż tylko ona odpowiada uzasadnionym kosztom naprawy biorąc pod uwagę wskazówki zawarte w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz materiał dowodowy.
Strona pozwana zobowiązana jest zatem, jak wskazał Sąd Rejonowy, do zapłaty na rzecz powódki kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy wypłaconym w toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego odszkodowaniem, a kosztami naprawy wskazanymi przez biegłego sądowego tj . 4.112,46 (7.139,70 zł netto zł - 3027,24 zł). Żądanie pozwu w zakresie zapłaty kwoty przekraczającej w/w kwotę nie zasługiwało w ocenie Sądu Rejonowego na uwzględnienie.
Sąd uznał, iż wyliczenie należnego powódce odszkodowania winno nastąpić w oparciu o kwoty netto. Jak zarzuciła strona pozwana w piśmie z dnia 22.11.2013 r. , powódka prowadzi działalność gospodarczą (vide wydruk k. 249) , spełnia zatem przesłanki określone w art. 15 ustawy o podatku od towarów i usług , a więc jest podatnikiem podatku VAT. Z tym statusem wiąże się zaś uprawnienie do obniżenia podatku należnego o podatek naliczony. Skorzystanie przez podatnika z tego uprawnienia, powoduje, że poniesiony przez niego wydatek na nabycie towaru w rzeczywistości odpowiada cenie pomniejszonej o podatek VAT mieszczący się w tej cenie . Ten wydatek określa zatem rzeczywisty rozmiar szkód. Ponadto Sąd Rejonowy zważył, iż jak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22.04.1997 w sprawie III CZP 14/97, wskazał, iż chodzi o prawo podatnika do obniżenia kwoty podatku należnego, a nie o rzeczywiste skorzystanie z tego uprawnienia. W sytuacji gdy poszkodowany miałby prawo dokonać obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego z tytułu zakupu rzeczy lub usługi, a nie skorzystał z tego uprawnienia kwota odszkodowania winna być wypłacona w kwocie netto. Ponieważ pełnomocnik powódki nie ustosunkował się do powyższych zarzutów strony pozwanej, na podstawie art. 230 kpc należało okoliczności leżące u podstaw naliczenia odszkodowania w kwocie netto uznać za przyznane.
O odsetkach od kwoty zasądzonej Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. Strona pozwana odebrała w dniu 7.02.2011 r. wezwanie do zapłaty z dnia 26.01.2011 o dopłatę do wypłaconego przez ubezpieczyciela odszkodowania. W wezwaniu zakreślono termin 14 dni na spełnienie świadczenia, który upłynął 21.02.2011 r. , stąd odsetki zasądzono od 22.02.2011 r..
O kosztach procesu sąd orzekł zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów, wyrażoną w treści art. 100 k.p.c. Sąd Rejonowy zważył, iż wobec tego, że powódka wygrała sprawę w 62 % zasądził na jej rzecz koszty procesu w wysokości 739 zł. Koszty poniesione przez powódkę to: opłata sądowa od pozwu w kwocie 201 zł, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 1200 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz wysokość wykorzystanej zaliczki na wynagrodzenie biegłego sądowego w kwocie 700 zł. Łącznie: 2118 zł x 62 % = 1313 zł. Koszty poniesione przez stronę pozwaną to: koszty zastępstwa procesowego w wysokości 1200 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz wysokość wykorzystanych zaliczek na wynagrodzenie biegłego sądowego i dojazd Sądu na oględziny w kwocie 255,76 zł i 39,93 zł . Łącznie: 1512,69 zł x 38 % = 574 zł. 1313 zł – 574 zł = 739 zł, która to kwota podlegała zasądzeniu na rzecz strony powodowej.
O brakujących kosztach sadowych Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 113 uksc w zw. z art. 100 kpc . Na koszty te składała się : 131 zł opłata od rozszerzonego powództwa , 315,88 zł na wynagrodzenie biegłego za opinię pisemną , 127,88 zł wynagrodzenia biegłego za stawiennictwo na rozprawie. Razem : 574,76 zł. 574,76 zł x 38% powód= 218,40 zł, 574,76 zł x 62% pozwany = 356,36 zł. I w tych proporcjach strony zostały w wyroku obciążone brakującymi kosztami sądowymi.
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła powódka w części oddalającej powództwo co do kwoty 1.642,13 zł oraz w zakresie kosztów postępowania, wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa co do kwoty 1.642,13 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 lutego 2011r. oraz zasądzenie na rzecz powódki kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, wg norm przepisanych.
W apelacji powódka zarzuciła:
- naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233§1 kpc w zw. z art. 230 kpc, które miało wpływ na treść wyroku, polegające na przyjęciu, bez wszechstronnego rozważenia całego materiału dowodowego, że powódka miała możliwość pomniejszenia należnego od niej podatku VAT o naliczony podatek VAT od naprawy uszkodzonego pojazdu, podczas gdy np. z kosztorysu (...) S.A. wynika ,ze odszkodowanie wypłacone powódce obliczono wg kwot brutto, co świadczy o tym ,że powódka nie miała takiej możliwości;
- naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 363 kc w zw. z art. 1, art. 3 ust 1 pkt 1 ustawy z dnia 5 lipca 2001r. o cenach poprzez jego niewłaściwą interpretację polegającą na przyjęciu, że poszkodowanemu z samego faktu prowadzenia działalności gospodarczej przysługuje odszkodowanie za szkodę wyrządzoną przez innego posiadacza pojazdów mechanicznych wg cen części zamiennych i robocizny bez uwzględnienia podatku VAT, bez ustalenia czy uszkodzony pojazd był w ogóle wykorzystywany przy prowadzeniu tej działalności i czy poszkodowany mógł pomniejszyć należny od niego podatek VAT o naliczony podatek VAT od naprawy pojazdu,
- naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 86a ustawy o podatku od towarów i usług z dnia11 marca 2004r. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że powódka miała prawo do odliczania od podatku należnego całego naliczonego podatku VAT, a nie jedynie 50% tego podatku, co wynika z art. 86a ust 1 rzeczonej ustawy.
Apelująca wniosła nadto o dopuszczenie dowodów z dokumentów w postaci: oświadczenia z 9 czerwca 2014r. złożonego przez B. L. oraz oświadczenia z dnia 10 marca 2011r. złożonego przez powódkę J. C. – na okoliczność, że pojazd powódki marki P. (...), nr rejestracyjny (...), nie był nigdy wprowadzony do majątku prowadzonej przez nią działalności gospodarczej i nie był ujęty w środkach trwałych.
Powódka wskazała, iż potrzeba powołania nowych dowodów wynikła dopiero teraz ponieważ Sąd I instancji nieprawidłowo zinterpretował zachowanie powódki jako przyznanie, że miała ona możliwość rozliczenia podatku VAT za naprawę tego samochodu, podczas gdy z samej niezaprzeczonej okoliczności, że prowadzi działalność gospodarczą wniosku takiego nie należało wyciągać. Ponadto powódka podniosła, iż dopuszczenie tych dowodów doprowadzi do prawidłowych ustaleń faktycznych i ustalenia prawdy, zaś Sąd II instancji zgodnie z art. 381 kpc jedynie jest uprawniony do pominięcia nowych faktów i dowodów w przypadku uznania, że strona mogła powołać je w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji.
W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego za II instancję wg norm przepisanych.
Sąd Okręgowy ustalił dodatkowo:
Samochód osobowy marki P. (...) o nr rejestracyjnym (...) nie jest środkiem trwałym w przedsiębiorstwie (...). Jest to samochód prywatny, nie wykorzystywany dla potrzeb działalności gospodarczej.
dowód: - oświadczenie z 9 czerwca 2014r. złożone przez B. L. (k. 328 akt)
- oświadczenie z dnia 10 marca 2011r. złożone przez powódkę J.
C. (k.329 akt).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja zasługiwała na uwzględnienie w przeważającej części.
Sąd II instancji mając nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału dowodowego dokonał jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny - w tym oceny zgromadzonych w postępowaniu przed Sądem Rejonowym oraz przed Sądem Odwoławczym dowodów – w następstwie, czego uznał, iż Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, jednakże wyciągnął z nich częściowo błędne wnioski tj. częściowo błędnie je ocenił z naruszeniem art. 233§1 kpc. W konsekwencji doprowadziło to do wydania wyroku wymagającego zmiany w zakresie wysokości przyznanego powódce odszkodowania, zgodnie z trafnymi argumentami powódki, wobec zasądzenia go w kwocie ustalonej z naruszeniem art. 363 kc.
Sąd Rejonowy prawidłowo uznał roszczenie powódki za uzasadnione, co do zasady, wobec ziszczenia się wszystkich przesłanek z art. 415 kc dla przyjęcia odpowiedzialności strony pozwanej w niniejszej sprawie. Ustalenia Sądu I instancji jak i oceny dowodów w tym zakresie, Sąd Okręgowy podzielił, uznając je za prawidłowe. Kwestia ta nie była również przedmiotem apelacji.
Apelacja powódki sprowadzała się do podważenia kwoty przyznanego jej odszkodowania, wobec nieuwzględnienia przez Sąd Rejonowy podatku VAT przy ustalaniu jego wysokości. Zarzutowi temu, w ocenie Sądu II instancji, nie można było odmówić trafności, tym bardziej po uzupełnieniu materiału dowodowego przez Sąd Odwoławczy.
Zgodnie z art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody może polegać albo na przywróceniu stanu poprzedniego, czyli restytucji naturalnej, albo na zapłacie odszkodowania pieniężnego (tzw. rekompensaty pieniężnej). Cel jednak tego unormowania, w obu wypadkach, jest taki sam, bowiem chodzi o odwrócenie skutków wyrządzonej szkody, zgodnie z kompensacyjną funkcją odpowiedzialności cywilnej. Nie budziło wątpliwości, również Sądu I instancji, iż na gruncie art. 363 kc odszkodowanie za szkodę poniesioną w wyniku uszkodzenia pojazdu mechanicznego, należącego do poszkodowanego nie będącego podatnikiem podatku VAT, ustalone według cen części zamiennych i usług koniecznych do wykonania naprawy pojazdu, obejmuje mieszczący się w tych cenach podatek VAT (wyrok SN z dnia 20 lutego 2002 r. V CKN 908/00 LEX nr 54365; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 21 sierpnia 2013 r. I ACa 333/13 LEX nr 1362664). Podatek od towarów i usług jest skonstruowany w taki sposób, że obciąża konsumpcję. Przepis art. 86 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, przyjmuje zasadę, że prawo do odliczenia podatku przysługuje w zakresie, w jakim towary i usługi są wykorzystywane do wykonywania działalności opodatkowanej, w takim wypadku podatnikowi przysługuje prawo odliczenia całości podatku.
W świetle powyższego podstawą dla zasądzenia odszkodowania w wysokości netto, a więc bez podatku VAT, winno być ustalenie, iż strona dochodząca odszkodowania jest podatnikiem VAT, a więc prowadzi działalność gospodarczą, a ponadto, iż uszkodzony pojazd w tejże działalności był wykorzystywany.
W rozpatrywanej sprawie Sąd I instancji wskazał, iż strona pozwana zarzuciła w piśmie z dnia 22.11.2013 r., iż powódka prowadzi działalność gospodarczą (k. 249), a więc jest podatnikiem podatku VAT. Pełnomocnik powódki nie ustosunkował się do tych zarzutów strony pozwanej, więc Sąd Rejonowy na podstawie art. 230 kpc okoliczności leżące u podstaw naliczenia odszkodowania w kwocie netto uznał za przyznane. Sąd Okręgowy nie znalazł jednak podstaw do zaaprobowania tego stanowiska i uznał je za daleko idące. Przede wszystkim wskazać należy, iż zarówno twierdzenia strony pozwanej, jak i ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy nie dają podstaw do wyprowadzenia takiego wniosku. Sąd I instancji ustalił, iż powódka prowadzi działalność gospodarczą i jest podatnikiem podatku Vat, ale nie ustalił, czy uszkodzony pojazd był wykorzystywany do prowadzenia działalności gospodarczej, a zatem czy w przypadku tego pojazdu powódka miała możliwość odliczenia podatku Vat.
Przyznanie faktów może mieć dwie postaci: przyznania wyraźnego, uregulowanego w art. 229 k.p.c., oraz przyznania dorozumianego, o którym mowa w art. 230 k.p.c. Według tego przepisu, gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Wymienione przepisy stanowią, obok przepisów zawartych w art. 228, 231 i 234 k.p.c., podstawę dokonywania przez sąd bezdowodowych ustaleń w sprawie. Funkcją art. 230 k.p.c. nie jest więc wzmacnianie ustaleń co do faktów, które nie znajdują dostatecznego uzasadnienia w dowodach przeprowadzonych w sprawie. Zastosowanie tego przepisu wchodzi w rachubę jedynie wówczas, gdy jest to uzasadnione wynikiem całej rozprawy. Oznacza to konieczność uwzględnienia zarówno postawy procesowej strony, jak również ostatecznych wyników postępowania dowodowego. Odnośnie do postawy strony, zastosowanie art. 230 k.p.c. nie jest uzasadnione wówczas, gdy strona nie wypowiedziała się co do określonych twierdzeń strony przeciwnej, ale przyjęcie dorozumianego przyznania tych okoliczności byłoby sprzeczne z jej postawą procesową, w szczególności jej twierdzeniami co do innych faktów lub zajętym stanowiskiem wobec zgłoszonego przez stronę przeciwną roszczenia, czy podniesionego zarzutu ( wyrok SN 18 lutego 2011, I CSK 298/10 LEX nr 950421;). W wyroku z dnia 25 lutego 2010 r., I CSK 348/09 (Lex nr 688851), Sąd Najwyższy przyjął, że art. 230 k.p.c. może mieć zastosowanie tylko wówczas, gdy wynik całej rozprawy prowadzi do jednoznacznego wniosku, że strona przeciwna nie zamierzała zaprzeczyć faktom. W razie wątpliwości nie można stosować art. 230 k.p.c. Wynik całej rozprawy - jak to przewiduje art. 230 k.p.c. - będzie sprzeciwiał się jego zastosowania, wtedy, gdy przyjęciu określonych ustaleń faktycznych sprzeciwiają się inne ustalenia faktyczne dokonane przez sąd w sprawie. Uwzględniając powyższe, zarzut naruszenia art. 230 k.p.c. okazał się uzasadniony. Strona pozwana w jednym z pism procesowych stwierdziła, iż powódka prowadzi działalność gospodarczą i na tej tylko podstawie Sąd Rejonowy poczynił ustalenie będące następnie podstawą do przyjęcia, iż należne powódce odszkodowanie nie należy się w kwocie brutto. Ustalenie Sądu I instancji, w tymże zakresie, dokonane zostało w oderwaniu od wyników całego postępowania, w którym powódka od początku, jasno i niezmiennie domagała się zasądzenia odszkodowania w kwocie brutto, a więc z podatkiem VAT. O ile zatem powódka, nie wypowiedziała się wyraźnie co do twierdzeń strony pozwanej dotyczących prowadzonej przez nią działalności gospodarczej o tyle, przyjęcie dorozumiane tych okoliczności przez Sąd Rejonowy było sprzeczne z postawą procesową powódki, dochodzącej odszkodowania w kwocie uwzględniającej podatek VAT. Zastosowanie art. 230 k.p.c. nie ma charakteru automatycznego, w razie nie wypowiedzenia się strony co do twierdzenia strony przeciwnej, gdyż zależy od oceny sądu meriti, który mając na uwadze wynik całej rozprawy może uznać, że zachodzą przesłanki do jego zastosowania (wyrok SN z 13 grudnia 2013r. III CSK 66/13 LEX nr 1342328). W rozpoznawanej sprawie przesłanki owe nie zaszły, wobec wspomnianego wyżej jasnego stanowiska powódki w odniesieniu do kwoty odszkodowania. Należało również mieć na względzie, iż strona pozwana w swym piśmie zawarła jedynie twierdzenie o fakcie, że powódka prowadzi działalność gospodarczą, nie stwierdziła zaś faktu, iż uszkodzony pojazd był wykorzystywany przez powódkę do prowadzenia działalności gospodarczej. Powyższej okoliczności nie wyjaśnił także Sąd I instancji, a ona była okolicznością istotną w sprawie. Sąd Rejonowy bezpodstawnie zatem przyjął, iż powyższa okoliczność została przez powódkę przyznana naruszając tym samym art. 230 kpc, także ocena dowodów w tym zakresie uchybia regulacji art. 233§1 kpc jak trafnie podniosła apelująca. Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Z cytowanego przepisu wynika zatem, że przedmiotem oceny sądu jest materiał dowodowy, nie tylko z punktu widzenia jego wiarygodności, ale i mocy jaką on przedstawia dla wykazania okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Oczywistym natomiast jest, że ta ocena musi być dokonana w kontekście całokształtu zebranego materiału. Zebrany zaś przez Sąd Rejonowy materiał dowodowy, nie dawał podstaw do uznania, iż powódka będzie miała możliwość odliczenia podatku VAT, co uzasadniałoby pomniejszenie o tenże podatek należnego jej odszkodowania. Skoro powódka domagała się od początku kwoty zawierającej w sobie podatek od towarów i usług, zaś strona pozwana stwierdziła tylko, iż powódka prowadzi działalność gospodarczą, to obowiązkiem Sądu I instancji było dokonanie ustalenia, czy powódka prowadzi działalność gospodarczą i czy w odniesieniu do uszkodzonego samochodu będzie miała możliwość odliczenia podatku VAT, co rodziłoby dopiero podstawę do zasądzenia kwoty nie uwzględniającej tego podatku. Sąd Rejonowy zaniechał jednak wyjaśnienia powyższej kwestii, uchybiając w efekcie przywołanym regulacjom prawnym, jak i ostatecznie ustalając wysokość odszkodowania w kwocie netto, z naruszeniem normy art. 363 kc.
Biorąc pod uwagę dostrzeżone uchybienia Sądu I instancji, Sąd Okręgowy będąc również sądem meriti, uzupełnił postępowanie dowodowe w niezbędnym zakresie, dopuszczając dowody zawnioskowane w apelacji. Wbrew stanowisku strony pozwanej wyrażonemu w odpowiedzi na apelację, Sąd Odwoławczy zawnioskowanych dowodów nie uznał za spóźnione.
Wskazać należało, iż w przyjętym systemie apelacji, w którym celem postępowania apelacyjnego jest ponowne wszechstronne zbadanie sprawy pod względem faktycznym i prawnym, regułą jest dopuszczalność nowego materiału procesowego przed Sądem II instancji z ograniczeniem jednak, wynikającym z art. 381 k.p.c. Sąd Odwoławczy jest zobowiązany na wniosek strony materiał ten uzupełnić, jeżeli jest to konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy, może jednak pominąć nowe fakty i dowody zgłoszone dopiero w postępowaniu apelacyjnym, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba, że potrzeba powołania się na nie powstała później. Przepis ten jednak nie może stanowić przeszkody do wyjaśnienia okoliczności koniecznych do prawidłowego rozstrzygnięcia sporu, do czego zawsze powinien dążyć Sąd II instancji (wyrok SN z dnia 28 marca 2014 r. III CSK 150/13 LEX nr 1489245). W świetle powyższego, w ocenie Sądu Okręgowego należało uznać, iż potrzeba powołania określonych w apelacji dowodów powstała później, na etapie postępowania przed Sądem II instancji, wobec wyprowadzenia przez Sąd Rejonowy błędnych wniosków z przeprowadzonego postępowania dowodowego tj. z naruszeniem art. 230 kpc. Co więcej, zdaniem Sądu Okręgowego, ustalenie okoliczności na jakiej apelująca dowody zawnioskowała było koniecznym dla prawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.
Złożone oświadczenia z 9 czerwca 2014r. przez B. L. z (...) i oświadczenie z dnia 10 marca 2011r. złożone przez powódkę J. C. potwierdzają, iż należący do powódki samochód osobowy marki P. (...) o nr rejestracyjnym (...), nie jest środkiem trwałym w przedsiębiorstwie (...). Jest to samochód prywatny, nie wykorzystywany dla potrzeb działalności gospodarczej. Dodać tu należało, iż strona pozwana kwestionowała w odpowiedzi na apelację zawnioskowane powyżej dowody nie tylko z uwagi na to, iż są spóźnione, ale z uwagi na ich moc dowodową, jednakże ograniczyła się wyłącznie do samych twierdzeń, nie składając w tym zakresie żadnych wniosków mogących poprzeć trafność jej wywodów.
W tym stanie rzeczy, na podstawie złożonych oświadczeń Sąd II instancji ustalił zatem, iż uszkodzony samochód powódki nie był używany dla potrzeb działalności gospodarczej, rodząc tym samym konieczność zasądzenia na jej rzecz odszkodowania w kwocie uwzględniającej podatek VAT.
W tym też zakresie, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone orzeczenie w pkt II, zasądzając na rzecz powódki dodatkowo kwotę 1.642,13 zł stanowiącą podatek VAT z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lutego 2011r. do dnia zapłaty, a nie jak domagała się skarżąca od 15 lutego 2011r. i w tej tylko części apelacja powódki podlegała oddaleniu. Skoro powódka wezwała stronę pozwaną do zapłaty określonej kwoty w terminie 14 dni, to doręczenie tegoż wezwania w dniu 7 lutego 2011r. należy ocenić na podstawie art. 455 kc w związku z art. 481 § 1 k.c., jako inicjujące bieg 14 dniowego terminu oznaczonego w wezwaniu do spełnienia świadczenia, po upływie którego dopiero mogą być naliczane odsetki ustawowe. Skoro zatem 14 dniowy termin upływał 21 lutego 2011r., zasądzenie odsetek przez Sąd mogło być dokonane dopiero od 22 lutego 2011r.
W konsekwencji powyższych rozstrzygnięć, Sąd Okręgowy zmienił również pkt III zaskarżonego orzeczenia dotyczący kosztów procesu poniesionych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Uwzględniając poniesione przez strony koszty procesu ( powódka podniosła koszty 2118 zł, a strona pozwana 1512,69 zł ) jak i ostatecznie wygraną powódki w 86% ( 5.754,49 zł : 6620,95 zł ), zaś strony pozwanej w 14% zasądzono, od strony pozwanej na rzecz powódki 1.609,71 zł kosztów procesu zgodnie z art. 100 kpc ( 2118 zł x 86 % = 1821,48 zł; 1512,69 zł x 14 % = 211,77 zł ; 1821,48 zł – 211,77 zł = 1609,71 zł ). Jednocześnie mając na względzie zakres procentowy w jakim strony utrzymały się ze swoimi roszczeniami jak i wysokość brakujących kosztów sądowych poniesionych tymczasowo ze Skarbu Państwa, zmianie podlegać musiało orzeczenie w pkt IV i pkt V zaskarżonego wyroku w przedmiocie kosztów sądowych jakie każda ze stron obligowana była uiścić na rzecz Skarbu Państwa zgodnie z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 kpc.
W tym stanie rzeczy uznając zarzuty apelacji za zasadne, na podstawie przepisu art. 386 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie I sentencji.
W punkcie II sentencji Sąd Odwoławczy orzekł na podstawie art. 385 k.p.c. oddalając apelacje w pozostałym zakresie.
Orzeczenie o kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym zawarte w pkt III, na które złożyła się opłata sądowa od apelacji w wysokości 83 zł i koszty zastępstwa procesowego w kwocie 300 zł, Sąd Okręgowy oparł na przepisie art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 par. 1 kpc i rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28 września 2002 r. § 6 pkt. 3 i par. 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia.