Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 429/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 grudnia 2014 r.

Sąd Okręgowy swe Wrocławiu w III Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSA w SO Wiesław Rodziewicz

Protokolant Ewelina Doroszkiewicz

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej Tadeusz Kaczan

po rozpoznaniu w dniach 4.III, 17.III, 15.IV, 6.V,3.VI, 24.VI, 22.VII, 8.IX, 22.IX, 7.X, 4.XI, 4.XII, 18.XII.2014r. sprawy

1. A. L. (1) urodz. (...) we W.

syna S. i S. z domu B.

oskarżonego o to, że:

I.  W okresie od 26 maja 2006r. do 21 maja 2009r. w O., działając w warunkach czynu ciągłego, w celu osiągniecia korzyści majątkowej, sam oraz wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, jako likwidator Spółdzielni (...) obowiązany do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą Spółdzielni (...) nadużył udzielonych mu uprawnień, wbrew zapisom § 37 ust. 8 i § 42 ust. 3 statutu Spółdzielni i niedopełniał ciążących, w tym wynikających z art. 122 ust. 5 Ustawy Prawo Spółdzielcze na nim obowiązków w zakresie prawidłowego reprezentowania Spółdzielni (...) na zewnątrz i gospodarowania mieniem Spółdzielni w tym poprzez: dokonanie bez uzgodnienia ceny z właścicielem – Walnym Zgromadzeniem Członków Spółdzielni K. posiadanych przez Spółdzielnie nieruchomości, a nadto sprzedanie po znacznie zaniżonej cenie nieruchomości znajdującej się w O. przy ul. (...) tzw. (...), składanie w akcie notarialnym nr 2807/2007 dotyczącym sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) fałszywych oświadczeń co do zawartości w nieruchomości azbestu, dopuszczenie do nierzetelnego prowadzenia księgowości spółdzielni, nieprzedstawiającej rzeczywistego stanu na poszczególne okresy sprawozdawcze, zaniechanie opracowania zasad polityki rachunkowości spółdzielni, nierzetelne prowadzenie obrotu kasowego, pobieranie z kasy spółdzielni nieudokumentowanych wypłat z tytułu poniesionych opłat sądowych, nienależnego zwrotu środków pieniężnych z tytułu zakupu okularów i laptopa, pobieranie za okres lipiec 2006 – grudzień 2007 nienależnego mu wynagrodzenia jako prezesa spółdzielni, a za okres od 1 stycznia 2008 do maja 2009r. jako likwidatora spółdzielni, utworzenie spółki z o.o. (...) na podstawie fałszywych oświadczeń złożonych w akcie notarialnym i przysporzenie sobie tym nienależnych udziałów, nieuzasadnione, niezgodne z załącznikiem, zawarcie umowy ze Związkiem Rewizyjnym Spółdzielni w K. na przechowywanie akt, prowadzenie nierzetelnej ewidencji księgowej środków trwałych i doprowadzenie w ten sposób do sprzedaży składników majątku po zaniżonych cenach i niedoborów kasowych, niezasadne wynajęcie garażu przy ul. (...) jako pomieszczeń biurowych spółdzielni, nie spełniających nadto odpowiednich warunków służących do tego celu, wynajmowaniu sali w hotelu (...) na miejsce spotkań z członkami spółdzielni, nienależne pobranie dla siebie odprawy pieniężnej, nagrody jubileuszowej oraz nagrody z okazji Dnia Spółdzielczości, ekwiwalentu na niewykorzystany urlop, ekwiwalentu za pranie brudnej odzieży, nierzetelne rozliczanie wyjazdów służbowych i pobieranie niezgodnego z przepisami ryczałtu samochodowego, niezgodnego z procedurą rozliczania odbytych szkoleń, zawieranie umów o obsługę prawną, zatrudnianie w okresie likwidacji Spółdzielni (...) i wypłatę głównej księgowej R. R. (1) wynagrodzenia, ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, za fikcyjne pranie odzieży w kwotach nie będących w regulaminie, dodatku za pranie odzieży, zawyżonego wynagrodzenia, wypłatę środków pieniężnych z tytułu fikcyjnych delegacji służbowych do B., wyrządził szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w wysokości nie mniejszej niż 5 719 763,81 zł na szkodę Spółdzielni (...), tj. o czyn z art. 296 § 2 i § 3 k.k. i art. 77 pkt 1 ust. o rachunkowości i art. 271 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 12 k.k.,

2. R. R. (1) urodz. (...) w W.

córki J. i S. z domu S.

oskarżonej o to, że:

II.  w okresie od 15 lutego 2007r. do 30 czerwca 2007r. w O., rejon (...), działając w warunkach czynu ciągłego, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, sama oraz wspólnie i w porozumieniu z likwidatorem Spółdzielni (...), poświadczyła nieprawdę co do odbytych delegacji służbowych do B. i na ich podstawie pobrała środki pieniężne w kwocie 1196,90 zł z tytułu rozliczenia fikcyjnych delegacji, wprowadzając w błąd Spółdzielnię (...) co do przysługujących jej z tego tytułu zwrotu świadczeń pieniężnych czym działała na szkodę w/w Spółdzielni , tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. i art. 271 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 12 k.k.

*****************************************************************************

I.  uznaje oskarżonego A. L. (1) za winnego tego, że w dniu 30 kwietnia 2007r. w O. przywłaszczył sobie powierzone pieniądze w kwocie 4.925,00 zł czym działał na szkodę Spółdzielni w likwidacji (...) z siedzibą w O. tj. występku z art. 284 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 284 § 2 k.k. wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  uznaje oskarżonego A. L. (1) za winnego tego, że w okresie od 26 maja 2006r. do 21 maja 2009r. w O. wbrew przepisom ustawy, jako Prezes Zarządu, a następnie likwidator Spółdzielni (...) w O. dopuścił do nierzetelnego prowadzenia księgowości spółdzielni poprzez podawanie w księgach rachunkowych nierzetelnych danych tj. występku z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości i za to na podstawie art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości wymierza mu karę 4(czterech) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  uznaje oskarżonego A. L. (1) za winnego tego, że w okresie od 15 lutego 2007r. do 30 czerwca 2007r. w O., działając w warunkach czynu ciągłego, wspólnie i w porozumieniu z R. R. (1), w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jako likwidator Spółdzielni (...) z siedzibą w O. poświadczył nieprawdę w dokumentach w postaci poleceń wyjazdów służbowych, co do okoliczności mającej znaczenie prawne, w ten sposób, iż poświadczył polecenia wyjazdu służbowego R. R. (1) do B. w dniach 15.02, 29.03, 24.04, 16.05, 21.06.2007r. wiedząc, iż nie miały one miejsca, czym wprowadził Spółdzielnię w likwidacji (...) w błąd, co do przysługujących jej z tego tytułu zwrotów świadczeń pieniężnych i doprowadzając ją do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na rzecz R. R. (1) w wysokości 1.176,40 zł tj. występku z art. 286 § 1 k.k. i art. 271 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  uznaje oskarżoną R. R. (1) , za winną tego, że w okresie od 15 lutego 2007r. do 30 czerwca 2007r. w O., działając w warunkach czynu ciągłego, wspólnie i w porozumieniu z A. L. (1), w celu osiągniecia korzyści majątkowej, przedłożyła poświadczające nieprawdę polecenia wyjazdu służbowego do B. w dniach 15.02, 29.03, 24.04, 16.05, 21.06.2007r. wiedząc, iż nie miały one miejsca, czym wprowadziła Spółdzielnię w likwidacji (...) w błąd, co do przysługujących jej z tego tytułu zwrotów świadczeń pieniężnych i doprowadzając ją do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 1.176,40 zł tj. występku z art. 286 § 1 k.k. i art. 273 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza jej karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

V.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. łączy orzeczone oskarżonemu A. L. (1) kary pozbawienia wolności i wymierza mu karę łączną 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

VI.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 k.k. wykonanie kary łącznej pozbawienia wolności orzeczonej wobec A. L. (1) i kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonej R. R. (1) warunkowo zawiesza na okres 3 (trzech) lat próby w stosunku do oskarżonego A. L. (1) i 2 (dwóch) lat próby w stosunku do R. R. (1);

VII.  na podstawie art. 46 k.k. zobowiązuje:

- oskarżonego A. L. (1) do naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem opisanym w punkcie I części dyspozytywnej wyroku poprzez zapłatę na rzecz Spółdzielni (...) w likwidacji z siedzibą w O. kwoty 4.925,00 (cztery tysiące dziewięćset dwadzieścia pięć) złotych;

- oskarżonych A. L. (1) i R. R. (1) do solidarnego naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem opisanym w punkcie III i IV poprzez zapłatę na rzecz Spółdzielni (...) w likwidacji z siedzibą w O. kwoty 1.176,40 (tysiąc sto siedemdziesiąt sześć 40/100) złotych;

VIII.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazuje zwrócić Spółdzielni (...) w likwidacji z siedzibą w O. dowody rzeczowe wyszczególnione w poz. 1, 2 i 3 wykazu dowodów rzeczowych nr (...) na k. 2393-2394 oraz Notebook M. (...) M. wraz z zasilaczem, myszką i torbą typu S. przekazany w dniu 24 lipca 2014r. k. 2556;

IX.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonych A. L. (1) i R. R. (1) od ponoszenia wydatków, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa, zaś na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych wymierza im opłaty: R. R. (1) w wysokości 180 (sto osiemdziesiąt) złotych, a A. L. (1) w kwocie 300 (trzysta) złotych.

Sygn. akt III K 429/13

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W 1990r. z przekształcenia Zakładu (...) przy ul. (...) w O., powstała Spółdzielnia (...) z siedzibą w O., zajmująca się produkcją wód mineralnych. Prezesem spółdzielni został A. L. (1).

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania D. Ł. k. 96-97, 1939-1940, 2487v-2488v;

Z biegiem lat sytuacja finansowa Spółdzielni (...) ulegała pogorszeniu.

W dniu 27 lutego 2006r. Naczelnik Urzędu Skarbowego w O. wystąpił do Sądu Rejonowego (...) z wnioskiem o ogłoszenie upadłości Spółdzielni (...) z uwagi na jej zadłużenie z tytuł u zaległości podatkowych.

Spółdzielnia, mocą uchwały Walnego Zgromadzenia (dalej: (...)) nr (...) postanowiła, dla ratowania kondycji finansowej, zbyć nieruchomości należące do Spółdzielni, w tym działki o nr (...). Realizację uchwały powierzono Zarządowi.

Realizując uchwałę (...) A. L. (1) podjął działania zmierzające do sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) tzw. (...). Sporządzony w czerwcu 2006r. dla celów sprzedaży operat szacunkowy wskazał, iż wartość rynkowa nieruchomości przy ul. (...) wynosi 1 055 230 zł (działki (...) AM) i 1 015 950 zł (działka (...) AM).

Oferty zakupu nieruchomości złożyli (...) za kwotę 3 250 000 zł, H. F. za kwotę 3 100 000 zł, (...) za kwotę 3 500 000 zł i firma (...) nie podając ceny zakupu. Oferta (...) została odrzucona z uwagi na chęć zapewnienia miejsc handlowych dla przedsiębiorców prowadzących tam działalność gospodarczą. Również oferta firmy (...) 1” nie została wybrana z uwagi na wymóg oferenta, by z działek przed sprzedażą zostały zdjęte hipoteki. Wybrana została oferta H. F., który zobowiązał się z ceny sprzedaży zaspokoić należność Urzędu Miasta O. i ZUS.

A. L. (1) sprzedał nieruchomość (...), bez przetargu H. F. za kwotę 3 100 000 zł. Pozwoliło to na pokrycie zadłużenia względem Urzędu Miasta i ZUS. H. F. całą cenę sprzedaży przelał na rzecz ZUS i Urzędu Skarbowego. Jedynie pozostałą po zaspokojeniu należności kwotę 339 100 zł przelał na rzecz Spółdzielni (...).

O transakcji i jej przyczynach A. L. (1) poinformował Walne Zgromadzenie.

Już po zawarciu umowy przedwstępnej z H. F. i spłatą przez niego zobowiązań spółdzielni, firma (...) 1” podwyższyła swą ofertę do kwoty 4 500 000 zł.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania D. Ł. k. 96-97, 1939-1940, 2487v-2488v;

- zeznania B. A. k. 179-181, 1941, 2482v-2484;

- zeznania J. C. k. 215-217, 2030-2031, 2710v-2711v;

- zeznania H. F. k. 2034, 2746-2747v;

- zeznania K. Ł. k. 1975v, 2039-2040, 2747v-2748v;

- zeznania W. K. k. 2035, 2651-2651v;

- zeznania J. M. k. 2651;

- zeznania Z. W. k. 2249, 2650-2651;

- zeznania K. B. k. 2262-2263, 2521-2522;

- wypis aktu notarialnego Rep A (...) k. 407-411, 1592-1594;

- protokół przekazania k. 412-413, 1595;

- faktura VAT k. 414, 1596;

- protokół (...) z dnia 23.06.2006r. k. 582-585;

- dokumenty „Realizacja Uchwały nr 1/ (...)” k. 1902 (s. 19-71);

- protokół oględzin akt sprawy o sygn. (...) k. 2047-2128;

- protokół oględzin akt sprawy o sygn.(...) k. 2129-2220;

- dokumentacja K. B. dot. postępowania w sprawie (...) k. 2265-2291;

- uchwała nr 2/ (...) k. 581, 1591;

Z uwagi na zaspokojenie wierzycieli przez H. F. postanowieniami z dnia 13 czerwca i 26 lipca 2006r. w sprawach (...) i (...) Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej umorzył postępowanie upadłościowe z wniosku Urzędu Skarbowego i Gminy M. O..

Dowód:

- zeznania K. B. k. 2262-2263, 2521-2522;

- odpis postanowienia w sprawie (...) k. 2025;

- odpis postanowienia w sprawie (...) k. 2026;

- protokół oględzin akt sprawy o sygn. (...) k. 2047-2128;

- protokół oględzin akt sprawy o sygn. (...) k. 2129-2220;

Mimo chwilowej poprawy kondycji finansowej, spłaty zadłużenia od spółdzielni (...) zażądał kolejny wierzyciel - Urząd Skarbowy. Z uwagi na to, iż Spółdzielnia nie była w stanie spłacić swego zadłużenia na Walnym Zgromadzeniu członków spółdzielni postanowiono o jej likwidacji. Na dwóch kolejno po sobie następujących Walnych Zgromadzeniach odbytych w dniach 29 marca i 26 maja 2006r. podjęto w tym względzie zgodne uchwały (...) i (...). Ponadto na (...) w dniu 26 maja 2006r. uchwałą nr 1/ (...) wyznaczono na likwidatora obecnego prezesa Zarządu Spółdzielni A. L. (1). Podczas (...) nie wysunięto innej kandydatury na to stanowisko.

Po walnym zgromadzeniu członek Rady Nadzorczej S. K. rozmawiał z A. L. (1) o konieczności odwołania go z funkcji prezesa i wypowiedzeniu warunków płacy i pracy. A. L. (1) oświadczył wówczas, że nie można go teraz odwołać gdyż z uwagi na niezatwierdzenie na stanowisku likwidatora przez Sąd gospodarczy zostałby pozbawiony środków do życia. Według jego oświadczenia pobory miał bowiem dostać dopiero po zatwierdzeniu protokołów (...) przez sąd i wpisie do KRS-u.

Podczas zebrania Rady Nadzorczej (dalej: RN) S. K. poinformował jej członków o stanowisku A. L. (1). A. L. (1) został wezwany na posiedzenie Rady, gdzie jeszcze raz wyjaśnił, iż w razie natychmiastowego odwołania go z funkcji Prezesa zostałby bez żadnych poborów przez okres trzech miesięcy. W związku z tym RN, zgodnie z wnioskiem A. L. (1) nie odwołała go ze stanowiska Prezesa i nie wypowiedziała mu warunków pracy i płacy odkładając ta decyzję do czasu zarejestrowania zmian w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Natomiast z likwidatorem nawiązano stosunek pracy w dniu 1 lipca 2006r. Umowę o wykonywanie czynności likwidacyjnych w imieniu Rady Nadzorczej podpisał przewodniczący S. K. i sekretarz D. Ł..

Postanowieniem z dnia 24 czerwca 2006r., sygn. WR.VI NS-REJ.KRS/(...), wymienione zmiany w reprezentacji spółdzielni zostały zarejestrowane w KRS. Wykreślono Spółdzielnię (...) i prezesa Zarządu A. L. (1), a wpisano Spółdzielnię w likwidacji i likwidatora.

Mimo to na kolejnym Walnym Zgromadzeniu nie podjęto uchwały o odwołaniu z funkcji prezesa A. L. (1), pomimo, że został wykreślony w Krajowym Rejestrze Sądowym. W konsekwencji nie rozwiązano umowy o pracę z prezesem.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania D. Ł. k. 96-97, 1939-1940, 2487v-2488v;

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- zeznania B. A. k. 179-181, 1941, 2482v-2484;

- zeznania M. O. k. 211-213, 1956-1957, 2523-2523v;

- zeznania M. J. k. 386-387, 2542v-2543;

- zeznania S. K. k. 370-375, 541-543, 1962-1964, 2028-2029, 2611-2614;

- odpis KRS k. 264-270;

- uchwała (...) nr (...) k. 563;

- uchwała (...) nr (...) k. 564;

Po powołaniu na stanowisko likwidatora A. L. (1) zgodnie z wymogami art. 122 ustawy Prawo spółdzielcze, jako likwidator Spółdzielni po wpisaniu do rejestru sądowego faktu jej likwidacji, pismami z dnia 29 maja 2006r. powiadomił o otwarciu likwidacji Spółdzielni oraz o wyborze likwidatora: Regionalny Związek Rewizyjny Spółdzielni (...) we W., Krajową Radę Spółdzielczą w W., bank, w którym posiadano rachunek podstawowy, Naczelnika Urzędu Skarbowego w O., Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Komornika Sądowego w O. i Burmistrza O.. Poza tym likwidator zlecił Monitorowi Spółdzielczemu w W. ogłoszenie zawiadomienia o otwarciu likwidacji Spółdzielni i wezwanie wierzycieli do zgłaszania wierzytelności w terminie trzech miesięcy od dnia tego ogłoszenia. Wymienione ogłoszenie zostało zamieszczone w Monitorze Spółdzielczym nr 3 z 30 czerwca 2006r.

A. L. (1) pod datą 26 maja 2006r. sporządził „Plan finansowy likwidacji Spółdzielni (...) w O.", który obejmował aktywa Spółdzielni (majątek trwały i obrotowy) na wymieniony dzień wyceniony wg. wartości ewidencyjnej (netto) w łącznej kwocie 2.240.454,69 zł. Ponadto sporządził „Plan kosztów działalności i utrzymania Spółdzielni (...) w O. w okresie od 26 maja do 31 grudnia 2006r", który opiewał na kwotę 3.830.205,59 zł. Brakowało natomiast listy zobowiązań Spółdzielni i planu ich zaspokojenia wymaganego art. 122Prawa spółdzielczego”.

W dniu 1 lipca 2006r. nawiązano z likwidatorem A. L. (1) umowę o wykonywanie czynności likwidacyjnych. Umowę w imieniu Rady Nadzorczej podpisał S. K. i D. Ł.. Nie rozwiązano przy tym stosunku pracy z A. L. (1) jako prezesem Spółdzielni. Na mocy tej umowy likwidator miał otrzymywać wynagrodzenie w wysokości 4 200 zł brutto miesięcznie, przyznano mu również ryczałt za używanie samochodu prywatnego do celów służbowych z limitem 300 kilometrów miesięcznie. Zastrzeżono, iż w wypadku odwołania likwidatora przed wykreśleniem spółdzielni z Rejestru będzie mu przysługiwała odprawa w wysokości sześciomiesięcznej płacy zasadniczej.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- zeznania B. A. k. 179-181, 1941, 2482v-2484;

- protokół z lustracji z dnia 21.09.2006r. z załącznikami k. 13-31;

- umowa o wykonanie czynności likwidacyjnych z dnia 01.07.2006r. k. 557, 1695;

- dokumenty „Realizacja Uchwały nr 1/ (...)” k. 1902 (s. 1-18);

W okresie od 24 lipca do 21 września 2007r. Regionalny Związek Rewizyjny Spółdzielni (...) we W., stosownie do Działu VIII ustawy Prawo spółdzielcze, przeprowadził w Spółdzielni (...) lustrację obejmującą przebieg procesu likwidacyjnego za okres od 26 maja do 31 grudnia 2006r.

W jej wyniku przekazano likwidatorowi do wykonania wnioski pokontrolne. Zgodnie z nimi A. L. (1) zobowiązany został m.in. do podjęcia na najbliższym (...) uchwały o odwołaniu prezesa Zarządu z tej funkcji i rozwiązania z prezesem umowy o pracę przez osoby upoważnione odpowiedniego organu statutowego. Jednocześnie lustratorzy stwierdzili, iż A. L. (1) w związku z nieodwołaniem z funkcji Prezesa Zarządu należy wypłacić wynagrodzenie wynikające z umowy o pracę.

Dowód:

- protokół z lustracji z dnia 21.09.2006r. z załącznikami k. 13-31;

- protokół zatrzymania rzeczy z dnia 7.11.2012r. k. 1895-1896, 1900-1902;

Wnioskiem z dnia 19 marca 2007r. A. L. (1) wniósł o przyznanie nagrody jubileuszowej za 30 lat pracy wskazując, iż jest zatrudniony od 12 lipca 1977r. (29 lat, 8 miesięcy i 7 dni).

W dniu 26 marca 2007r. (lista płac (...)) A. L. (1) pobrał nagrodę jubileuszową za 30 lat pracy w kwocie 13 608 zł netto (16 800 zł brutto), a w dniu 30 czerwca 2007r. nagrodę z okazji Międzynarodowego Dnia Spółdzielczości w kwocie 1000 zł netto. Rada Nadzorcza nie wydała w tej kwestii decyzji.

W dniu 1 września 2007r. A. L. (1) wniósł o wypłatę odprawy w związku ze swym zwolnieniem. Wniosku nie zaakceptowała Rada Nadzorcza.

W dniu 10 września 2007r. A. L. (1), na podstawie listy płac (...) za sierpień 2007r. pobrał odprawę pieniężną z powodu grupowego zwolnienia powołując się na art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 13 marca 2003r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracowników w wysokości 8 820 zł netto 12 600 zł brutto.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- lista płac (...) k. 569, 1265;

- wniosek o odprawę z dnia 01.09.2007r. k. 570;

- lista płac (...) k. 571, 1271;

- wniosek o wypłatę nagrody jubileuszowej k. 572, 1272;

- lista płac (...) k. 1277;

- kartoteka wynagrodzeń k. 1660;

W dniu 15 grudnia 2007r. (...) uchwałą (...) odwołało A. L. (1) z funkcji prezesa zarządu spółdzielni, a następnie rozwiązano z nim stosunek pracy za porozumieniem stron.

W związku z tym zostało mu wypłacone wynagrodzenie za okres od 1 lipca 2006r. do 15 grudnia 2007r. wypłaty dokonano w oparciu o listę płac nr (...) za grudzień 2007r. w kwocie 40 618,93 zł netto. Wyliczenia wynagrodzenia dokonał likwidator – A. L. (1).

Dowód:

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- rozwiązanie umowy o pracę k. 80, 567, 1659;

- lista płac (...) k. 81, 573, 1240;

- wyliczenie zaległego wynagrodzenia k. 82;

- informacja o realizacji wniosków polustracyjnych k. 131-134;

- uchwała (...) nr (...) k. 565;

Natomiast za czynności likwidacyjne A. L. (1) w 2007r. pobrał wynagrodzenie w kwocie 54.600,- zł brutto oraz ryczałt za używanie własnego samochodu w przejazdach lokalnych - 2.910,14 zł. Ryczałt ten został zawyżony o 53,50 zł (pięć dni), gdyż nie odliczono od ryczałtu podróży służbowej likwidatora trwającej co najmniej 8 godzin. Podróż taka miała miejsce samochodem własnym w dniu 4-7 marca 2007r. (4 dni) na szkolenie w B. oraz w dniu 17 sierpnia 2007r. na spotkanie z likwidatorem (...) do W.. Przy wyjazdach zewnętrznych poza O. likwidator korzystał bowiem z „delegacji" (polecenia wyjazdu służbowego), a jazdy te były rozliczane poza ryczałtem. W 2007r. Likwidator pobrał „delegacje" poza jazdami lokalnymi w kwocie 5 021,96 zł., w tym na szkolenia, które nie wiązały się z likwidacją Spółdzielni w kwocie 1.412,28 zł.

Łącznie wynagrodzenie brutto A. L. (1) za działanie w charakterze likwidatora za 2007r. wyniosło 164 264,72 zł.

Ponadto A. L. (1) wypłacano ekwiwalent za pranie odzieży w kwocie 40 zł miesięcznie, który nie był objęty składkami ZUS i podatkiem dochodowym. Ekwiwalent wyniósł 520 zł.

W I półroczu 2008r. likwidator otrzymał wynagrodzenie za czynności likwidacyjne w kwocie 21 000 zł brutto oraz ryczałt samochodowy za 5 miesięcy w kwocie brutto 1.253,70 zł., a także „delegacje” poza jazdami lokalnymi w kwocie 986,27 zł.

W dniu 16 kwietnia 2008r. na podstawie listy płac nr (...) wypłacono A. L. (1) ekwiwalent za 43 dni urlopu wypoczynkowego w kwocie netto 5.939,06 zł oraz ekwiwalent za pranie odzieży w kwocie 120 zł. Łączna kwota wypłaty wyniosła 6.059,06 zł.

W dniu 1 sierpnia 2006r. A. L. (1) zawarł umowę stałego zlecenia świadczenia pomocy prawnej z Kancelarią (...), celem zapewnienia obsługi prawnej Spółdzielni.

W 2007r. w miesiącach styczeń - maj do obsługi prawnej Spółdzielni (...) zatrudniał Kancelarię (...), która za konsultacje prawne otrzymała netto łączną kwotę 7.500 zł tj. 1500 zł miesięcznie. (...) prawna była przewidziana dla obsługi A. L. (1). To on zwracał się o pomoc prawną w razie wątpliwości związanych z pełnieniem swych funkcji. Rada Nadzorcza nie korzystała z tej obsługi prawnej. W razie problemów radziła się ona A. L. (1).

Spółdzielnia poniosła też koszty adwokackie w kwocie netto 7.590 zł wg. faktury nr (...) z 2.08.2007r. wystawionej przez Kancelarię Prawa Gospodarczego (...) z W. za przekazanie jej do negocjacji sprawy o zapłatę dla Spółdzielni kwoty 774.175 zł. przez (...) Polska. Negocjacje te nie przyniosły pożądanego efektu.

Dowód:

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- zeznania K. K. (2) k. 196-198, 2501v-2502;

- zeznania M. G. k. 203-205, 1965-1966, 2522-2522v;

- zeznania K. S. (1) k. 207-209, 2522v-2523;

- zeznania M. O. k. 211-213, 1956-1957, 2523-2523v;

- zeznania M. J. k. 386-387, 2542v-2543;

- zeznania S. K. k. 370-375, 541-543, 1962-1964, 2028-2029, 2611-2614;

- faktury VAT k. 550b-553, (...)- (...);

- wyliczenie zaległego wynagrodzenia k. 574;

- lista płac nr (...) k. 575, 1275;

- wyliczenie ekwiwalentu za urlop k. 576, 1275;

- lista płac (...) k. 577, 1273

- PIT 11 k. 578;

- kartoteka wynagrodzeń k. 579;

- umowa stałego zlecenia k. 1560;

- kartoteka urlopu wypoczynkowego k. 1276;

- ewidencja przebiegu pojazdu k. 1278;

Wykonując czynności likwidacyjne, w związku z koniecznością przechowania akt po zakończeniu likwidacji spółdzielni, A. L. (1) zwrócił się do Regionalnego Związku Rewizyjnego (...) we W. z zapytaniem, czy związek ten przyjmie na przechowanie akta Spółdzielni (...) po zakończeniu jej likwidacji. (...) we W. nie przechowywał akt. W związku z tym A. L. (1) zwrócił się do znanego mu Prezesa Regionalnego Związku Rewizyjnego w K. I. B. z pytaniem, czy związek ten przechowuje akta. I. B. przedstawił stawki wynikające z uchwały (...) z dnia 7 marca 2001r. Zarządu Związku Spółdzielni (...) w K.. Koszt przechowywania 1 mb akt przechowywanych do 10 lat wynosił 2000 zł, a akt przechowywanych do 50 lat 4000 zł.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania I. B. k. 2711v-2712v;

- uchwała Nr (...) k. 166;

Podczas Walnego Zgromadzenia członków Spółdzielni i posiedzenia Rady Nadzorczej A. L. (1) poinformował o konieczności zarchiwizowania akt. Przedstawił ceny za przechowywanie i wskazał, iż ta uzyskana w K. jest najkorzystniejsza.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania I. D. k. 221-223, 1960-1961;

- zeznania S. K. k. 370-375, 541-543, 1962-1964, 2028-2029, 2611-2614;

W dniu 18 grudnia 2007r. A. L. (1) zawarł „Umowę przechowywania akt" z Regionalnym Związkiem Rewizyjnym Spółdzielni w K. na przechowywanie akt od dnia 1 stycznia 2008r. do czasu określonego w obowiązujących przepisach. W umowie tej w § 2 określono ilości akt, a mianowicie kat. „B-50" osobowe w ilości 30 mb oraz kat. (...) w ilości 20 mb. Natomiast w § 1 umowy postanowiono, że spis akt kat. (...) wraz ze spisem akt osobowych stanowi załącznik do wymienionej umowy. Według wykazu dokumentów stanowiącego załącznik do umowy akta przekazane do (...) w K. z okresem przechowywania do 10 lat (kat."B") obejmowały 18,5 mb łącznie z dokumentami za 2007r. oraz dokumenty osobowe (kat."B-50") z okresem przechowywania do lat 50 obejmowały 18 mb łącznie z aktami osobowymi 2006r. Różnica w ilości akt wpisanych do umowy, a wymienionymi w załączniku wynosiła:

-

akta kat. „B-50" osobowe - 12,0 metrów bieżących,

-

akta kat. „B" - 1,5 metra bieżącego.

Ponadto w umowie w § 6 ustalono kwotę na pokrycie kosztów związanych z przechowywaniem akt na 120.000,00 zł. płatną z góry w terminie 14 dni po zawarciu niniejszej umowy. Zapłaty dokonano w dniu 27 grudnia 2007r. po otrzymaniu faktury VAT (...) z 27.12.20011 wystawionej przez (...) w K. za przyjęcie akt do archiwum w kwocie 120.000,00 zł. Według przedstawionej umowy średnia cena za 1 metr akt przekazanych do przechowywania wynosiła 2.400,- zł.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- zeznania I. B. k. 2711v-2712v;

- umowa przechowania akt k. 83-84, (...);

- wykaz dokumentów k. 85;

- faktura nr (...) k. 167, 1669;

- potwierdzenie przelewu k. 284, 1670;

Do (...) w K. dostarczono 30 mb akt kat. „B” znajdujących się w 34 pudłach kartonowych. Nadto w dniu 7 września przekazano do Archiwum akta osobowe za 2007 i 2008r. oraz listy płac z 2006r.

Dowód:

- zeznania I. B. k. 2711v-2712v;

- protokół zdawczo odbiorczy k. 168-169;

- protokół oględzin składowni k. 173-174;

- protokół zdawczo odbiorczy k. 505;

- dokumenty „Realizacja Uchwały nr 1/ (...)” k. 1902 (s. 128-131);

W przedmiotowym czasie Archiwum Spółdzielcze Krajowej Rady Spółdzielczości przechowywało dokumenty za kwotę 3000 zł/mb netto dokumentów o okresie przechowywania do lat 5 i 6000 zł/mb netto za dokumenty o okresie przechowywania od 10-50 lat. (...) firmy zajmujące się archiwizacją dokumentów przechowywały je za niższe kwoty. Firma (...) posiadała stawki w wysokości od 20 do 40 zł za mb akt.

Dowód:

- zeznania I. B. k. 2711v-2712v;

- zeznania A. P. k. 1083-1084, 2651;

- informacja Archiwum Spółdzielczego k. 2721;

A. L. (1) przystąpił również do sprzedaży składników majątku trwałego spółdzielni. Kierując się wartością księgową spółdzielni oraz wysokością ofert jakie wpłynęły do spółdzielni (...) zbył elementy linii produkcyjnej do butelek 1 i 1 ½ l za łączną kwotę 35 200 zł. Linię produkcyjną do butelek 1/3 l zezłomowano z uwagi na jej zużycie.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- dokumentacja księgowa k. 1246-1252;

- faktury VAT k. 1253-1256, 1258-1259;

- raport kasowy k. 1257, 1260;

Głównym księgowym Spółdzielni była R. R. (1). W dniu 31 grudnia 2006r., z uwagi na postawienie spółdzielni w stan likwidacji, rozwiązano z nią umowę o pracę, a zawarto dwie umowy na czas określony. Jedną zawarto 2 stycznia 2007r. - zatrudnienie R. R. od dnia 2 stycznia 2007r. do 28 lutego, a drugą zawarto 29 grudnia 2006r. i określała ona zatrudnienie od 2 stycznia 2007r. do 31 marca 2008r. W umowach tych określono wymiar czasu pracy na 4/5 etatu i płacę zasadniczą w kwocie 2.500 zł.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- wyjaśnienia R. R. (1) k. 1393-1395, 2232-2234, 2307-2309, 2453-2455;

- umowy o pracę na czas określony k. 86, 87, 1287, 1288;

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- rozwiązanie umowy o pracę k. 1286;

Nadto na okres od 1 kwietnia do 30 czerwca 2008r. likwidator zawarł z R. R. (1) w dniu 31 marca 2008r. „Umowę o dzieło nr (...)" na prowadzenie ksiąg rachunkowych Spółdzielni (...) za okres od 1 kwietnia do 30 czerwca 2008r. oraz sporządzenia niezbędnych deklaracji w terminie do 15 lipca 2008r. Wynagrodzenie z tego tytułu określono na kwotę 7 500 zł brutto.

W 2007r. R. R. (1) uzyskała wynagrodzenie brutto w kwocie 50.154,64.zł, z tego: wynagrodzenie za grudzień 2006r. - 2.706 zł, ekwiwalent za urlop 2006r. - 1.970 zł i odprawa z tytułu grupowego zwolnienia - 8.118 zł oraz wynagrodzenie za 2007r. 36.126,24 zł. Ponadto otrzymała ona nagrodę z okazji Międzynarodowego Dnia Spółdzielczości w kwocie 1.234 zł.

Dodatkowo R. R. (1) jako głównemu księgowemu wypłacano
ekwiwalent za pranie odzieży w kwocie 250 zł miesięcznie. Za 2007r. wypłacony ekwiwalent wyniósł 3,040 zł. W grudniu 2006r. otrzymała ekwiwalent za pranie odzieży w kwocie 40 zł.

Poza tym w 2007r. główny księgowy pobrał kwotę 1.176,90 zł za 5 jazd w okresie luty - czerwiec własnym samochodem w celach służbowych do B. w celu uzgodnienia sald. W poleceniach wyjazdu służbowego nie określono kontrahentów, z którymi salda mają być uzgodnione. W ewidencji księgowej na kontach rozrachunkowych w 2007r. nie występowali kontrahenci z B.. Taki sposób rozliczania przejazdów samochodem osobowym R. R. (1) po O. dla celów służbowych ustaliła ona z A. L. (1). W rzeczywistości wyjazdy do B. nie miały miejsca. Taki sposób rozliczeń tj. rozliczanie używania własnego pojazdu za pomocą fikcyjnych delegacji ustalili oni po to, by dodatkowe świadczenie pieniężne otrzymywane przez R. R. (1) nie wpłynęło na jej prawo do emerytury.

Natomiast w I półroczu 2008r. R. R. (1) pobrała wynagrodzenie w kwocie 11.542,29 zł oraz ekwiwalent za pranie odzieży roboczej w kwocie 750 zł.

Oprócz tego w dniu 16 kwietnia 2008r. na podstawie listy płac nr (...) wypłacono R. R. (1) ekwiwalent za 27 dni urlopu wypoczynkowego w kwocie netto 3.350,30 zł oraz ekwiwalent za pranie odzieży w kwocie 750 zł. Łączna kwota wypłaty wyniosła 4.100,30 zł.

W miesiącach styczeń - marzec 2008r. R. R. (1) zaksięgowała dokumenty odpowiednio w ilości: 11 dokumentów i dwie deklaracje, 13 dokumentów i jedna deklaracja oraz 8 dokumentów i jedna deklaracja.

Kolejnymi umowami z dnia 1 września 2008r. i 2 stycznia 2009r. A. L. (1) zlecił R. R. (1) dalsze prowadzenie księgowości spółdzielni. R. R. (1) w związku z powyższym wystawiła rachunki opiewające odpowiednio na kwoty po 4240 zł.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- wyjaśnienia R. R. (1) k. 1393-1395, 2232-2234, 2307-2309, 2453-2455;

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- zeznania K. S. (2) k. 123-125, 544-546, 2389-2390, 2486-2487v;

- zeznania K. K. (2) k. 196-198, 2501v-2502;

- umowa o dzieło nr (...) k. 954, 1289;

- umowa o dzieło nr (...) k. 1292;

- umowa o dzieło nr (...) k. 1294;

- rachunki k. 1290-1291, 1293, 1295;

- lista płac (...) k. 577, 1273;

- lista płac nr (...) k. 575, 1274;

- PIT 11 k. 580;

- rozliczenie podróży służbowych R. R. (1) k. 586-600;

- polecenia wyjazdów służbowych k. 2310-2015;

- dowody wypłaty k. 2016-2019;

- wniosek o wypłacenie odprawy pieniężnej k. 1266;

- zestawienie kosztów k. 1728-1729;

Na dzień 31 lipca 2007r. Spółdzielnia posiadała na stanie niezabudowaną działkę, użytkowaną wieczyście o powierzchni 748 m 2 o wartości ewidencyjnej 38.148 zł, zlokalizowaną przy ul. (...) w O. (nr działki (...)).

A. L. (1) w tym też czasie zawiązał jednoosobową spółkę z o.o. (...) wpłacając 50 000 zł kapitału założycielskiego. W związku z tym objął on w utworzonej spółce 500 udziałów. A. L. (1) przekonał następnie Radę Nadzorczą do tego, by działka ta została wniesiona do spółki (...) jako aport w zamian za udziały przyznane członkom spółdzielni. Wartość nieruchomości wyceniono na 102 000 zł, co stanowiło 1020 udziałów. Uchwałą z dnia 14 marca 2007r. (nr (...)) (...) zdecydowało o wstąpieniu do (...) Sp. z o.o. i przeniesieniu do niej w formie aportu działki (...).

Zamiarem A. L. (1) było wybudowanie na przedmiotowej działce lokali mieszkalnych, a następnie ich sprzedaż. A. L. (1) oświadczył, iż zysk ze sprzedaży lokali zostanie podzielony i będzie przypadał w odpowiedniej części na każdego udziałowca likwidowanej spółdzielni. W tym celu A. L. (1) kontaktował się z właścicielami sąsiednich działek w tym z J. B. (1).

Po wniesieniu nieruchomości tytułem aportu do spółki (...) A. L. (1) dokonał wielu czynności związanych z obrotem udziałami spółki. Dokonał sprzedaży samemu sobie 500 udziałów z 1020 udziałów posiadanych przez spółdzielnię w Spółce (...). Reprezentował on wówczas jako Likwidator A. L. spółdzielnię (...), występując z drugiej strony jako osoba prywatna.
Natomiast w odwrotną stronę wymienione udziały o wartości 50.000 zł.
Likwidator Spółdzielni odkupił od osoby fizycznej A. L. w dniu 9 stycznia
2009r.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- zeznania K. S. (2) k. 123-125, 544-546, 2389-2390, 2486-2487v;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- zeznania L. L. (1) k. 192-194, 2500v-2501;

- zeznania K. K. (2) k. 196-198, 2501v-2502;

- zeznania M. G. k. 203-205, 1965-1966, 2522-2522v;

- zeznania J. C. k. 215-217, 2030-2031, 2710v-2711v;

- zeznania I. D. k. 221-223, 1960-1961;

- zeznania M. J. k. 386-387, 2542v-2543;

- zeznania S. K. k. 370-375, 541-543, 1962-1964, 2028-2029, 2611-2614;

- zeznania J. B. (1) k. 465;

- wypis i wyrys k. 105;

- wypis aktu notarialnego (...) k. 390-394;

- protokół z lustracji z dnia 11.09.2009r. z załącznikami k. 319-351;

- uchwała (...) nr (...) k. 568;

- akt notarialny (...)k. 1676-1678;

- akt notarialny (...)k. 1682-1688;

- akt notarialny (...)k. 1736-1737;

- akt notarialny (...)k. 2378-2387;

- wyciąg z rachunku bankowego (...) Sp. z o.o. k. 2388;

- umowa sprzedaży udziałów k. 1241-1242;

- umowa sprzedaży udziałów k. 1243-1344;

Z uwagi na sprzedaż nieruchomości należących do spółdzielni (...) i wniesienie do spółki (...) nieruchomości przy ul. (...) spółdzielnia nie posiadała siedziby i nie miała gdzie przechowywać swego mienia ruchomego. W związku z tym A. L. (1) wydzierżawił Spółdzielni (...) należące do spółki (...) pomieszczenia garażowe położone przy ul. (...) w O.. Za miesiąc listopad i grudzień 2007r. Spółdzielnia poniosła z tego tytułu koszty w wysokości 240 zł miesięcznie, zaś od stycznia 2008r. płatność z tego tytułu wynosiła 400 zł.

Pomieszczenia miały być wykorzystywane na cele magazynowe oraz siedzibę spółdzielni. Umowy w imieniu spółdzielni i spółki podpisał A. L. (1) reprezentując oba te podmioty.

W pomieszczeniach wydzierżawionych przez Spółdzielnię nie było energii elektrycznej oraz ogrzewania i nie nadawały się one do prowadzenia działalności spółdzielni. W pomieszczeniach tych nie było sprzętu biurowego w postaci biurek i komputerów. Znajdowały się tam jedynie regały z dokumentami, które następnie zostały przewiezione do archiwum w K.. A. L. (1) swe obowiązki likwidatora wykonywał w związku z tym w domu, a nie w siedzibie spółdzielni.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- zeznania K. S. (2) k. 123-125, 544-546, 2389-2390, 2486-2487v;

- zeznania B. A. k. 179-181, 1941, 2482v-2484;

- zeznania D. M. k. 183-185, 1969-1970, 2501-2501v;

- zeznania L. L. (1) k. 192-194, 2500v-2501;

- zeznania K. K. (2) k. 196-198, 2501v-2502;

- zeznania G. W. k. 200-201,

- zeznania M. O. k. 211-213, 1956-1957, 2523-2523v;

- zeznania J. C. k. 215-217, 2030-2031, 2710v-2711v;

- zeznania J. K. (1) k. 294, 2747v;

- zeznania S. K. k. 370-375, 541-543, 1962-1964, 2028-2029, 2611-2614;

- zeznania F. K. k. 443,

- pismo A. L. z dnia 30.09.2008r. k. 79;

- protokół oględzin pomieszczeń garażowych k. 291-292;

- umowa najmu nieruchomości z dnia 17.10.2007r. k. 405, 1263, 1667;

- aneks do umowy najmu k. 406, 1264, 1666;

W dniu 21 stycznia 2009r. rozwiązano spółkę (...). Jej majątek podzielony został między jej wspólników tj. A. L. (1) i Spółdzielnię (...). W wyniku podziału spółce zwrócona została wartość wkładu w kwocie 102 000 zł. Wypłacono jej również nadpłatę pozostałą po podziale majątku spółki. Z tytułu nadpłaty w podatku CIT-8 Spółdzielnia otrzymała kwotę 6 893,59 zł, zaś z tytułu nadpłaty w podatku VAT-7 kwotę 381,27 zł.

Dowód:

- informacja do sprawozdania finansowego k. 1740-1741;

- rozliczenie nadpłaty k. 1742;

- pismo US w O. k. 1743;

W dniu 27 stycznia 2009r. Rada Nadzorcza zobowiązała likwidatora do ogłoszenia przetargu na działkę znajdującą się przy ul. (...). Kwotę minimalną sprzedaży RN określiła na 300 000 zł

Na początku 2009r. A. L. (1) zamieścił ofertę sprzedaży działki nr (...) za kwotę 300 000 zł. Zgłosił się do niego J. K. (1), który zaproponował jej zakup za kwotę 180 000 zł. Po około dwóch tygodniach, z uwagi na brak innych ofert, A. L. (1) wyraził zgodę na sprzedaż działki za powyższą kwotę. W dniu 24 lutego 2009r. doszło do podpisania umowy sprzedaży.

Po sprzedaży działki J. K. (1), pomieszczenia garażowe nadal były wynajmowane przez spółdzielnię (...).

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania B. A. k. 179-181, 1941, 2482v-2484;

- zeznania J. K. (1) k. 294, 2747v;

- protokołu nr (...) z posiedzenia RN k. 1738-1739;

- akt notarialny Rep. A nr (...) k. 296-300;

A. L. (1) negocjował również z formą (...) z siedzibą w O. warunki sprzedaży nieruchomości należącej do spółdzielni położonej przy ul. (...). Rozmowy prowadził równolegle z firmą PPHU (...).

W dniu 15 marca 2007r. Spółdzielnia zawarła umowę sprzedaży działki przy ul. (...) za kwotę 4 400 000 zł. Nabywcą była firma (...) Sp. z o.o. W § 1 pkt 17 A. L. (1) zawarł oświadczenie w imieniu Spółdzielni, że „nieruchomość wolna jest od wszelkich zanieczyszczeń, żadne niebezpieczne ani toksyczne substancje ani odpady nie są ani nie były używane, przechowywane ani wypuszczane oraz że nie istnieje żadna inna okoliczność stanowiąca zagrożenie dla środowiska”.

Płatność za w/w nieruchomość nastąpiła zgodnie z przyjętym harmonogramem. W pierwszej kolejności cena została przeznaczona na spłatę zaległości spółdzielni wobec ZUS, Urzędu Skarbowego i komornika. Na konto spółdzielni wpłynęła kwota 67 570,05 zł.

A. L. (1) po podpisaniu umowy przedwstępnej zlecił S. K. pobranie próbek płyt azbestowo-cementowych z budynków i ich przekazanie firmie (...). A. L. (1) podczas podpisywania umowy miał świadomość, iż w ścianach budynków znajduje się azbest.

(...) dowiedziawszy się o obecności w konstrukcji azbestu poniosło koszty związane z jego utylizacją i odmówiło spłaty w całości II transzy. Odmówiło ono wpłaty kwoty 574 175,00 zł, którą wydało tytułem utylizacji azbestu, 100 000 zł tytułem kary umownej i 100 000 zł tytułem naprawienia szkody powstałej w skutek istnienia wady fizycznej rzeczy sprzedanej potrącając w/w należności z II transzy ceny sprzedaży nieruchomości.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- zeznania S. K. k. 370-375, 541-543, 1962-1964, 2028-2029, 2611-2614;

- zeznania J. K. (2) k. 483;

- akt notarialny z dnia 15.03.2007r. Rep A nr 2807/2007 k. 485-494;

- pismo (...) z 19.06.2007r. k. 495-497;

- pisma k. 612-622;

- dokumenty „Realizacja Uchwały nr 1/ (...)” k. 1902 (s. 112-122);

A. L. (1) sprawę niewykonania umowy sprzedaży przez (...) zlecił kancelarii (...). Kancelaria sporządziła wezwanie do zapłaty, a następnie w dniu 22 lutego 2008r. wystosowała pozew o zapłatę kwoty 769 260 zł.

W toku postępowania Kancelaria (...) reprezentowała interesy Spółdzielni (...) w Likwidacji sporządzając pisma procesowe i reprezentując ją na rozprawach. Sąd Okręgowy we Wrocławiu w sprawie o sygn. X GC 56/08 wyrokiem z dnia 7 października 2008r. zasądził na rzecz Spółdzielni (...) kwotę 307 648,84 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 sierpnia 2008r. Następnie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w sprawie I ACa 1090/08 w dniu 15 stycznia 2009r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, iż ustawowe odsetki od w/w kwoty należne są od dnia 14 sierpnia 2007r.

(...) Sp. z o.o. dobrowolnie wykonała postanowienia orzeczenia i uregulowała swe zobowiązania w zasądzonym zakresie przelewając na konto Spółdzielni kwotę 298.246,64 zł. oraz odsetki pod datą 16 lutego 2008r. w wysokości 35.836,55 zł.

Dowód:

- zeznania J. K. (2) k. 483;

- kserokopia wyroku SA we Wrocławiu z dnia 15.01.2009r. k. 498-503;

- kserokopia wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 7.10.2008r. z uzasadnieniem k. 1041-1067;

- pozew k. 760-843;

- pełnomocnictwo k. 1010;

- wezwanie do zapłaty k. 951-952;

- pisma procesowe k 1003-1008;

- protokoły rozpraw k. 1015-1019, 1021-1039, 1072;

- apelacja k. 1068-1071;

Koszty z tytułu usług prawnych wyniosły łącznie 14.112,38 zł i zostały zapłacone dla Kancelarii Prawa Gospodarczego (...) z W..
Dotyczyły one prowizji od uzyskanych kwot w trakcie postępowania sądowego (12.312,38 zł.) oraz zasądzonych kosztów zastępstwa procesowego (1.800 zł.) w sprawie przeciwko (...) sp. z o. o. z siedzibą w O.. Oprócz przedstawionych kwot Likwidator A. L. (1) zapłacił wymienionej Kancelarii kwotę netto 7.590 zł. wg faktury VAT nr (...) z dnia 2 sierpnia 2007r. za przyjęcie sprawy (390 zł.) oraz zaliczki na koszty adwokackie (7.200 zł.) za negocjacje w sprawie zapłaty dla Spółdzielni kwoty 774.175 zł. przez (...).

Dowód:

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- protokół z lustracji z dnia 11.09.2009r. z załącznikami k. 319-351;

- faktura VAT nr (...) k. 547;

- potwierdzenie przyjęcia sprawy do negocjacji k. 548;

- zlecenie k. 549;

- faktura VAT nr (...) k. 550;

- faktura VAT nr (...) k. 551;

Z uwagi na sprzedaż nieruchomości należących do spółdzielni spotkania z Radą Nadzorczą miały miejsce w kawiarniach, a część dokumentów Spółdzielni przechowywana była w mieszkaniu A. L. (1).

Spółdzielnia zmuszona była również wynajmować salę dla odbywania Walnych Zgromadzeń członków spółdzielni. W tym celu A. L. (1) zawierał umowy z Hotel (...) w O. na łączną kwotę 643,03 zł (faktury VAT nr (...)).

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania I. D. k. 221-223, 1960-1961;

- protokół z lustracji z dnia 11.09.2009r. z załącznikami k. 319-351;

- protokół zatrzymania rzeczy z dnia 7.11.2012r. k. 1900 (s. 58-61);

- faktura VAT k. 1285;

W dniu 30 kwietnia 2007r. A. L. (1) z kasy Spółdzielni pobrał kwotę 5 200 zł. Podczas (...) A. L. (1) poinformował członków o pobraniu w/w kwoty na poczet kosztów sądowych. W listopadzie 2008r. sporządził on oświadczenie, w którym wskazał, iż kwota ta została pobrana w związku z wezwaniem do uzupełnienia braków formalnych w kasie Sądu Rejonowego w Oleśnicy jako opłaty sądowe dotyczące 52 skarg na postanowienie komornika związane z wysokością kosztów egzekucyjnych, wskazując, iż zgubił dowód wniesienia opłaty wystawiony przez kasę Sądu.

W 2007r. w księgowości Sądu Rejonowego w Oleśnicy nie zadekretowano żadnej wpłaty w kwocie 5200 zł dokonanej przez A. L. (1). Odnotowano jedynie wpłaty dokonane przez Spółdzielnię (...) w Likwidacji w sprawie I Co 1838/07 w kwocie 100 zł i w sprawie I Co 578/07 w kwotach 100 zł i 75 zł.

Dowód:

- zeznania D. M. k. 183-185, 1969-1970, 2501-2501v;

- zeznania L. L. (1) k. 192-194, 2500v-2501;

- zeznania K. K. (2) k. 196-198, 2501v-2502;

- zeznania M. G. k. 203-205, 1965-1966, 2522-2522v;

- oświadczenie k. 75;

- dowód wypłaty k. 556, 1305;

- pismo SR w Oleśnicy z dnia 03.06.2011r. k. 1382-1386;

W dniu 22 maja 2007r. A. L. (1) zakupił na rzecz spółdzielni (...) komputer M. (...) wraz z akcesoriami za kwotę 5757,78 zł.

W dniu 25 czerwca 2007r. A. L. (1) zakupił okulary korekcyjne za łączną kwotę 361,00 zł. Jako nabywcę wskazał Spółdzielnię w Likwidacji (...).

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- faktura VAT (...) k. 1731-1732;

- faktura VAT nr (...) k. 1306;

- wyciąg z rachunku bankowego k. 1733;

W dniu 27 maja 2008r. wypowiedziano na piśmie
Likwidatorowi warunki umowy o pracę zawartej w dniu 1 lipca 2006r. w części
dotyczącej wynagrodzenia z zachowaniem trzymiesięcznego okresu
wypowiedzenia tj. do 31 sierpnia 2008r. Jednocześnie w piśmie tym
zaproponowano Likwidatorowi od 1 września 2008r. płacę w kwocie 1.700 zł
brutto.

W dniu 8 lipca 2008r. A. L. (1) poinformował Radę Nadzorczą, że odmawia przyjęcia nowych warunków wprowadzonych wypowiedzeniem z dnia 27 maja 2008r. i poinformował, że odwołanie go z funkcji likwidatora nie z jego winy uprawnia go do odprawy w kwocie 25.200,- zł. (sześciomiesięczna płaca zasadnicza - 6 x 4.200,- zł.).

W dniu 8 października 2008r. Rada Nadzorcza reprezentowana przez przewodniczącego i sekretarza D. Ł. i J. C. zawarła z A. L. (1) „umowę o wykonywanie czynności likwidacyjnych" na czas określony tj. od 1 września 2008r. do końca miesiąca, w którym odbędzie się ostatnie (...) zatwierdzające sprawozdanie finansowe na dzień zakończenia likwidacji. W umowie tej określono również wynagrodzenie zasadnicze, które w okresie od 1 września do 31 grudnia 2008r. miało wynosić 2.000 zł netto miesięcznie, a w okresie od 1 stycznia 2009r. do końca wyrejestrowania z KRS Likwidator miał pracować w wymiarze 1/8 etatu i otrzymywać wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 160 zł brutto miesięcznie. Określono również w § 4 pkt 3, że ostatnie (...) przewidziane jest na dzień 28 marca 2009r., a w § 5, że „na cały okres trwania niniejszej umowy przyznaje się ryczałt za używanie samochodu prywatnego do celów służbowych z limitem 300 kilometrów miesięcznie". Natomiast w § 6 zapisano, że „oprócz wynagrodzenia określonego w § 4, Likwidatorowi przysługiwać będzie nagroda, płatna na zakończenie likwidacji, w wysokości 30% kwoty uzyskanej przez Spółdzielnię od Regionalnego Związku Rewizyjnego Spółdzielni S (...) we W. z tytułu sprzedaży nieruchomości położonej we W. przy ulicy (...)".

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania E. A. k. 117-121, 476-478, 2484-2486;

- protokół z lustracji z dnia 11.09.2009r. z załącznikami k. 319-351;

- wypowiedzenie warunków umowy o pracę k. 631;

- umowa z dnia 8 października 2008r. k. 632;

- pismo A. L. z dnia 08.07.2008r. k. 633;

W czerwcu 2008r. R. R. (1) wystawiła rachunek nr (...) rozliczający wykonanie umowy nr (...) z dnia 31 marca 2008r. opiewający na kwotę 7 500 zł brutto – 6 360 zł netto.

Dowód:

- wyjaśnienia R. R. (1) k. 1393-1395, 2232-2234, 2307-2309, 2453-2455;

- rachunek k. 555;

W okresie od 15 października do 10 grudnia 2008r. (...) przeprowadziło kolejną lustrację działalności spółdzielni stwierdzając uchybienia w procesie jej likwidacji.

Dowód:

- protokół z lustracji z dnia 10.12.2008r. z załącznikami k. 54-89;

- protokół zatrzymania rzeczy z dnia 7.11.2012r. wraz z załącznikami k. 1895-1896, 1900-1902;

W okresie od 1 stycznia 2008r. do 31 grudnia 2008r. A. L. (1) pobrał gratyfikacje z tytułu wykonywania pracy likwidatora:

1/za rok 2008:

-

płace i ekwiwalent za urlop wypoczynkowy - 52.145 zł brutto, w tym 8.600 zł ekwiwalentu za niewykorzystany urlop,

-

ryczałt samochodowy w kwocie brutto - 2.507,40 zł,

-

delegacje w łącznej kwocie - 3.765,41 zł,

-

ekwiwalent za pranie odzieży w kwocie brutto - 560 zł

2/ za I półrocze 2009r.

-

płace w kwocie brutto 4.275 zł,

-

ryczałt samochodowy w kwocie brutto 1.561,43 zł,

-

delegacja w kwocie 526,55 zł,

-

ekwiwalent za pranie odzieży w kwocie brutto 40 zł.

Oprócz tego Likwidator brał udział w szkoleniach niezwiązanych z likwidacją spółdzielni organizowanych przez (...) S (...) we W. w 2008r., które kosztowały 1.100 zł. oraz w I półroczu 2009r., które łącznie kosztowały 2.311,36 zł, w tym seminarium dla likwidatorów zorganizowane w maju 2009r. w W., które kosztowało bez dojazdu 1.811,36 zł.

W związku z ostatnim szkoleniem A. L. (1) otrzymał zwrot kosztów przejazdu w kwocie 976,55 zł oraz kosztów 4 noclegów w W. w łącznej kwocie 450 zł.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- protokół z lustracji z dnia 11.09.2009r. z załącznikami k. 319-351;

- polecenie wyjazdu k. 1280;

- faktury VAT k. 1281-1284;

- zestawienie k. 1702;

- zestawienie kosztów k. 1721-1730;

A. L. (1) wniósł w dniu 19 grudnia 2008r. pisemne zastrzeżenia do protokołu lustracyjnego.

Jednocześnie w dniu 11 lutego 2009r. przedstawił on informacje o realizacji wniosków polustracyjnych. Wskazał m.in. na to, iż wystąpił z wnioskiem do Sądu o potwierdzenie dokonania wpłaty kwoty 5 200 zł tytułem opłat sądowych, dokona zmian w księgowaniu. Nadto likwidator zobowiązał się zwrócić do kasy spółdzielni kwotę 1000 zł nagrody z tytułu Międzynarodowego Dnia Spółdzielczości, 53,50 zł ryczałtu samochodowego, 120 zł ekwiwalentu za pranie odzieży wskazując, iż były to oczywiste omyłki w wyliczeniach. A. L. (1) podał również, że główna księgowa zwróci kwotę 750 zł jako otrzymaną nienależnie w związku z oczywistą omyłką likwidatora przy naliczaniu ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy.

A. L. (1) wskazał przy tym, że wypłacone likwidatorowi: odprawa pieniężna, nagroda jubileuszowa oraz ekwiwalent za urlop zostały naliczone zgodnie z przepisami i nie podlegają zwrotowi.

Dodatkowo zobowiązał się do podjęcia renegocjacji umowy na przechowywanie akt, wskazując jednak, iż otrzymana bonifikata w wysokości 50 % w stosunku do cen obowiązujących w Krajowej Radzie Spółdzielczej jest znacząca.

Dowód:

- zastrzeżenia k. 127-128;

- informacja o realizacji wniosków polustracyjnych k. 129-130;

- protokół nr (...) k. 348;

W lutym 2009r. na wniosek (...) S (...) we W. A. L. (1) zwrócił na konto Spółdzielni kwotę 1.173,50 zł. obejmującą nagrodę z okazji Międzynarodowego Dnia Spółdzielczości (1.000 zł), ryczałt samochodowy (53,50 zł) oraz ekwiwalent za pranie odzieży (120 zł). R. R. (1) zwróciła spółdzielni kwotę 750 zł.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1319-1323, 1366-1370, 1643-1644, 1647-1649, 1885-1889, 1890-1893, 2028-2029, 2323-2325, 2455-2459, 2468-2471;

- zeznania K. S. (2) k. 123-125, 544-546, 2389-2390, 2486-2487v;

- protokół z lustracji z dnia 11.09.2009r. z załącznikami k. 319-351;

W dniu 12 lutego 2009r. lustratorzy Regionalnego Związku Rewizyjnego Spółdzielni (...) we W. o stwierdzonych podczas lustracji nieprawidłowościach zawiadomili Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu.

Dowód:

- pismo (...) z 12.02.2009r. k. 6-7;

W dniu 21 maja 2009r. uchwałą nr 1/2009 Rada Nadzorcza Regionalnego Związku Rewizyjnego Spółdzielni (...) we W. odwołała A. L. (1) z funkcji likwidatora Spółdzielni (...) w likwidacji w O..

Zadania Likwidatora Spółdzielni (...) przejął Związek Rewizyjny Spółdzielni (...) we W..

Dowód:

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- uchwała nr 1/2009 k. 150;

- postanowienie z dnia 22.06.2009r. k. 651-652;

Nowy likwidator zażądał od A. L. (1) wydania akt i majątku trwałego likwidowanej spółdzielni. W przekazanej dokumentacji brak było dokumentów księgowo-finansowych z 2007r., umów zawieranych przez okres likwidacji spółdzielni, wyroków zapadłych w toku likwidacji oraz oryginałów faktur.

Dokumentów tych nie było również w archiwum w K., gdzie mimo ujęcia w wykazie przechowywanych dokumentów, znajdowały się jedynie dokumenty z 2006r.

Dowód:

- zeznania T. L. k. 100-102, 271-273, 1952-1955, 2647-2649v;

- wykaz przechowywanych dokumentów k. 277-278;

- protokoły zdawczo-odbiorcze k. 281-282, 1646;

Zażądano również od R. R. (1) zwrotu nienależnie pobranego ekwiwalentu za niewykorzystany urlop za 2007 i 2008r. w łącznej kwocie 3 350,30 zł.

Dowód:

- pismo z dnia 23.07.2009r. k. 388;

Likwidator Spółdzielni w lipcu 2009r. zażądał od A. L. (1) zwrotu nienależnie pobranych świadczeń.

Pozwem z dnia 22 października 2009r. nowy likwidator Spółdzielni – (...) zażądał od A. L. (1) zapłaty kwoty 74 705,99 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 lipca 2009r.

Dowód:

- pozew z dnia 22.10.2009r. k. 624-627;

- pisma likwidatora (...) k. 645-650;

W toku postępowania przygotowawczego zasięgnięto opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości. Biegła wskazała wartość rynkową nieruchomości położonej przy ul. (...) (...) (księga wieczysta Nr (...)) według stanu i poziomu cen z dnia 28 lipca 2006r. na kwotę 6 688 000 zł oraz wartość nieruchomości położonej przy ul. (...) (księga wieczysta nr (...)) według stanu i poziomu cen z dnia 15 marca 2007r. na kwotę 4 122 000 zł.

Zdaniem biegłej wartość nieruchomości przy ul. (...) jest na poziomie zbliżonym do ceny transakcyjnej, jaką ustalono w akcie notarialnym z dnia 15 marca 2007r. wartość rynkowa nieruchomości przy ul. (...)-C. znacząco różniła się natomiast od ceny transakcyjnej, jaką ustalono w akcie notarialnym z dnia 28 lipca 2006r. Ceny nieruchomości o podobnym przeznaczeniu, nawet gorzej usytuowane, były w tym okresie wyższe. Nieruchomość ta posiadała bardzo atrakcyjne usytuowanie oraz duży potencjał inwestycyjny, ze względu na przeznaczenie terenu w planach zagospodarowania przestrzennego. Dochody jakie generuje nieruchomość, przy niewielkich nakładach inwestycyjnych, są na poziomie, który uzasadnia możliwości uzyskania ceny wyższej niż ta, która zawarta była w akcie notarialnym.

Biegła wskazał, iż przyczyną rozbieżności miedzy opinią, a operatami szacunkowymi z 5 czerwca 2006r. i 11 października 2006r. są błędy w przekazanych operatach. W operatach tych przyjęto zawyżony o około 5 % wskaźnik kapitalizacji dochodu z nieruchomości, zdecydowanie zawyżono rentowność obligacji wieloletnich i ryzyko inwestowania w nieruchomości. W operatach zaniżono dochody z nieruchomości, gdyż pominięto dochody jakie przynosi nieruchomość z opłaty targowej przypadającej właścicielowi nieruchomości. Nadto przy analizie danych przyjętych do wyceny stwierdzono poważne błędy w tabelach przyjętych transakcji porównawczych, gdyż dotyczą one w głównej mierze działek pod budownictwo jednorodzinne i nie są porównywalne z nieruchomościami wycenianymi.

Dowód:

- opinia z dnia 23 sierpnia 2012r. k. 1748-1821;

- opinia uzupełniająca z dnia 18 lutego 2013r. k. 1999-2009;

W toku postępowania zasięgnięto również opinii biegłego z zakresu ekonomii spółdzielczej i patologii gospodarczej. Zdaniem biegłego dokonana przez Likwidatora A.K. L. sprzedaż nieruchomości należących do Spółdzielni (...), położonych w O. przy ul. (...) oraz przy ul. (...) S. tzw. (...) odbyła się w sposób nieprawidłowy, niezgodny z zasadami ekonomiki gospodarczej i obowiązującą procedurą. W ocenie biegłego spowodowało to szkodę w spółdzielni w wysokości 947.691,41 zł (486.140,27 zł w związku ze sprzedażą Zielonego (...) + 461.551,16 zł w związku ze sprzedażą nieruchomości przy ul. (...)).

Nieprawidłowości biegły upatrywał w braku dokumentacji RN oraz wynagrodzeniu Prezesa wraz z jego pochodnymi (delegacje, nagrody, ryczałty). Z tego tytułu spółdzielnia poniosła szkodę w wysokości 566.820,49 zł. Nienależne było również wynagrodzenie księgowej R. R. (1) oraz dodatki do jej wynagrodzenia, co spowodowało szkodę w spółdzielni w wysokości 46.176,40 zł. Niezasadne umowy najmu i błędy związane z archiwizacją dokumentów wyrządziły Spółdzielni szkody odpowiednio w kwotach 6.441,60 zł i 80.000,00 zł.

Kolejnymi nieprawidłowościami jakie znalazły się w zainteresowaniu biegłego były utworzenie spółki (...) i udział w spółce Spółdzielni (...). W ocenie biegłego wiązało się to z powstaniem po stronie spółdzielni szkody w wysokości 184.949,00 zł.

Biegły opisał następnie błędy związane z wykreślaniem członków spółdzielni, zakupem laptopa, wypłaty na poczet opłat sądowych i obsługą prawną, co w ocenie biegłego spowodowało łączną stratę w wysokości 26 357,78 zł.

Suma finansowa nieprawidłowości w spółdzielni (...) wyniosła według biegłego 1.858.436,90 zł.

Dowód:

- opinia biegłego L. F. wraz z ustną uzupełniającą opinią k. 1527-1745, 2478-2480;

Zasięgnięto również opinii biegłego z zakresu rachunkowości F. B. (1). W oparciu o przedstawiony stan ewidencji i dokumentacji Spółdzielni - (...) w likwidacji w O., biegły ustalił straty poniesione przez Spółdzielnię, spowodowane niedbałą i niezaangażowaną działalnością w procesie prowadzonej likwidacji Spółdzielni - (...) przez Likwidatora spółdzielni -A. L. (1) oraz Głównego Księgowego R. R. (1).

Biegły podkreślił niedbałość i brak zaangażowania ze strony osób bezpośrednio odpowiedzialnych za stan ekonomiczno- finansowy i kondycję finansową spółdzielni (...) w likwidacji, gdyż spowodowane straty spółdzielni nie wystąpiłyby, gdyby główny księgowy spółdzielni i likwidator przestrzegali obowiązujących przepisów prawa w spółdzielczości oraz własnych regulaminów i statutu spółdzielni. Znajomość tych przepisów jest obligatoryjna dla osób pełniących kierownicze stanowiska w administracji. Ponadto straty nie wystąpiłyby, gdyby R. R. (1) i A. L. (1) wykonywali swoje obowiązki sumiennie, rzetelnie i kierowali się na co dzień zdrowym rozsądkiem.

Biegły jednak w oparciu o badaną dokumentacje Spółdzielni odniósł wrażenie, że osoby te kierowały się raczej chęcią własnych korzyści, a nie dobrem wspólnym spółdzielni.

Na poniesione straty zdaniem biegłego złożyły się:

- Nienależne wynagrodzenie jako prezesa zarządu spółdzielni za okres lipiec 2006 - grudzień 2007 - 73.806,25zł,

- (...) spółki z o.o. K.- nienależne udziały A. L. (1) - 50.000,00zł,

- Zawarcie umowy na przechowywanie akt - 120.000,00zł,

- Środki trwałe - szacunkowa strata:

Z zaniżonych cen sprzedaży - 500.000,00zł

Niedobór kasowy -19.945,39zł

- Wynajmowanie garażu na biuro, z którego

nie korzystano, brak warunków -6.440,60zł

Koszty wynajmowania Sali w hotelu -784,50zł

- Odprawa pieniężna -12.600,00zł

- Nagroda jubileuszowa -16.800,00zł

- Nagroda z okazji Dnia Spółdzielczości -1.234,00zł

- Ekwiwalent za niewykorzystany urlop -8.600,00zł

- Bezprawny dodatek za pranie -120,00zł

- Ryczałty samochodowe- pobierane

niezgodnie z przepisami -5.833,44zł

- Ekwiwalent za pranie odzieży -960,00zł

RAZEM - 827.123,58ZŁ

Zbędne koszty spółdzielni (...) spowodowane wypłatą nienależnych wypłat dla głównej księgowej, która swoje obowiązki wykonywała niedbale i niezgodnie z obowiązującymi przepisami wyniosły zaś zdaniem biegłego:

- Ekwiwalent za niewykorzystany urlop - 4.838,40zł

- Bezprawny dodatek za pranie odzieży - 750,00zł

- Zawyżone wynagrodzenie – ustalone szacunkowo przez biegłego w roku 2008-2009 co najmniej 50% ( 14x 1.250) - 17.500,00zł

- Bezprawne przejazdy samochodem do B. uzgodnienia salda, na podstawie fałszowanych delegacji - 1.176,90zł,

- Ekwiwalent za fikcyjne pranie odzieży w kwotach nie będących w regulaminie -3.790,00zł
RAZEM R. R. - 28.055,30ZŁ

Inne uwagi biegłego:

- Niedobór kasowy z braku dokumentu na wypłatę - 5.200,00zł

- Faktura za okulary - 361,00 zł

RAZEM - 5.561,00 zł

Ogółem nieuzasadnione koszty – starty spowodowane działalnością likwidatora spółdzielni (...) w likwidacji w O. w okresie lat 2006-2009 wyniosły zdaniem biegłego 860.739,88 zł.

Dowód:

- opinia biegłego F. B. (1) wraz z ustną uzupełniającą opinią k. 1143-1306, 2473v-2477v;

W uzupełniającej opinii F. B. (1) wskazał, iż rzeczywista wartość środków trwałych – linii produkcyjnych Spółdzielni (...) na dzień likwidacji spółdzielni wynosiła:

- linii produkcyjnej do butelek 0,33 l – 0 zł,

- linii produkcyjnej 1 i 1 ½ l – 171.207,00 zł.

Likwidator A. L. (1) sprzedał linię produkcyjną za 39.200 zł. Jak wskazał biegły, uznając jego hipotetyczne wyliczenia za zbliżone do rzeczywistości, to spółdzielnia poniosła stratę na tych transakcjach nie mniejszą niż 132.007,00 zł.

Dowód:

- opinia uzupełniająca k.2689-2706;

Nadto w toku postępowania sądowego zasięgnięto opinii biegłego z zakresu informatyki, który dokonał oględzin danych z komputera przekazanego przez A. L. (1) Spółdzielni (...). Biegły w miarę możliwości odzyskał pliki znajdujące sią na przedmiotowym komputerze wskazując, iż nie można określić daty ich wykasowania. Prawdopodobny przedział czasowy ich wykasowania to 19 lipiec 2009r. – 6 maj 2014r.

Dowód:

- opinia biegłego z zakresu informatyki k. 2579-2601;

A. L. (1) (...). Ma wykształcenie średnie, z zawodu (...). Prowadzi działalność gospodarczą w charakterze specjalisty ds. finansowych. Jest żonaty i posiada (...). Jest zatrudniony w firmie (...) i osiąga wynagrodzenie w kwocie 1680 zł miesięcznie. Prowadzi nadto działalność w zakresie pomocy dla przedsiębiorców w związku z prowadzeniem rachunkowości, reklamy i pozyskiwaniem środków z Unii Europejskiej. Nie był karany.

Dowód:

- dane o osobie oskarżonego k. 2452v;

- karta karna k. 1982;

- wywiad w trybie art. 213 k.p.k. k. 2330;

R. R. (1) (...). Ma wykształcenie wyższe ekonomiczne, z zawodu jest(...). (...). Obecnie jest na emeryturze i osiąga dochód w wysokości 2 500 zł. Oskarżona nie była karana.

Dowód:

- dane o osobie oskarżonego k. 2453;

- karta karna k. 1981;

- wywiad w trybie art. 213 k.p.k. k. (...);

A. L. (1) podczas przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w 2006r. ze względu na trudną sytuację finansową udało mu się przekonać (...) do postawienia spółdzielni w stan likwidacji, do czego potrzebne były dwie uchwały (...) podjęte w odstępie co najmniej miesiąca. Jak wyjaśnił ponieważ nie było chętnego do zajęcia się likwidacją spółdzielni oskarżony zgodził się na to. W dniu 26 maja 2006r. została podjęta uchwała o wybraniu go na likwidatora spółdzielni. Jak wskazał mimo oporów, co do bycia likwidatorem spółdzielni, nie szukał on osoby z zewnątrz do pełnienia tej funkcji. W związku z powołaniem na likwidatora oskarżony przystąpił do realizacji uchwały o postawieniu w stan likwidacji. Jak wyjaśnił zawiadomił odpowiednie organy i wystąpił z wnioskiem do KRS o wpis likwidacji spółdzielni. Wskazał, iż nie pamięta, czy we wniosku znajdował się wniosek o wykreślenie oskarżonego z funkcji Prezesa Spółdzielni. Ostatnie wynagrodzenie jako prezes spółdzielni K. pobrał za czerwiec 2006r. Od 1 lipca 2006r. pobierał wynagrodzenie tylko jako likwidator. W protokole lustracji wytknięto spółdzielni, że na (...) w dniu 26 maja 2006r. nie odwołano oskarżonego z funkcji Prezesa Spółdzielni. We wnioskach polustracyjnych polecono podjąć działania zmierzające do odwołania oskarżonego z tej funkcji.

A. L. (1) wyjaśnił, że lista płac (...) z dnia 31 grudnia 2007r. została sporządzona na podstawie ustaleń lustracji po uchwale (...) z dnia 15 grudnia 2006r., która odwołała oskarżonego z funkcji Prezesa i po rozwiązaniu z nim stosunku pracy jako Prezesem Zarządu. Lista ta obejmowała okres od 1 lipca 2006r. do 15 grudnia 2007r. i było to zaległe wynagrodzenie Prezesa Spółdzielni. Jak wskazał oskarżony według niego takie wynagrodzenie mu nie przysługiwało, jednak musiał taką listę sporządzić na podstawie listu polustracyjnego. Wskazał, że chyba na przełomie maja i czerwca 2006r. rozmawiał z p. K. na temat rozwiązania problemu pełnienia przez oskarżonego podwójnej roli. Pytał on wtedy oskarżonego, czy nie powinien on zostać odwołany z funkcji Prezesa. Oskarżony jak wyjaśnił odpowiedział mu, że do czasu zarejestrowania w KRS powinien występować jako Prezes Zarządu. Jak wskazał, myślał, że sprawa będzie rozwiązana automatycznie po wykreśleniu oskarżonego z KRS-u. Wskazał, że uważa, iż wykreślenie oskarżonego z KRS-u nie wymagało już uchwały (...) do odwołania z funkcji Prezesa. O tym, że nie jest to sprawa automatyczna dowiedział się z wniosków polustracyjnych. Od lipca 2006r. do grudnia 2007r. wynagrodzenia nie pobierał, pobrał je dopiero w grudniu 2007r. po zaleceniach lustracyjnych. Według Kodeksu pracy nie mógł zrzec się wynagrodzenia. Wyjaśnił, że to wynagrodzenie mu się nie należało, lecz działał według zaleceń lustracji. Odnośnie tego wynagrodzenia zwrócił się z zapytaniem do Krajowej Rady Spółdzielni w W., która odpowiedziała, że kwestię tę winien rozstrzygnąć Sąd cywilny.

Oskarżony podał, że jego zdaniem księgowość była prowadzona prawidłowo i nie ma sobie nic do zarzucenia. W delegacjach służbowych jest uchybienie polegające na tym, że żeby wykazać faktyczną liczbę przejechanych kilometrów nie wypełniał kilku delegacji służbowych, które miały dać łącznie 300 km, lecz wypełniał jedną na 300 km. Było to błędne wypełnienie dokumentów jednak kwota do wypłaty pozostawała ta sama. Chodzi tu o delegacje dla R. R. (1) do B.. Tych delegacji faktycznie nie było jednak trzeba było jej rozliczyć przejechane kilometry w ramach spraw załatwianych dla Spółdzielni. Wyjaśnił, że nie wypłacał oskarżonej R. ryczałtu miesięcznego na wyjazdy służbowe, a rozliczał jej delegacje, bo było to dla niego łatwiejsze oraz ryczałt jest dla pracownika przychodem i w tym przypadku mogło to zawiesić lub obniżyć emeryturę R. R. (1). Wskazał, że dla dobra Spółdzielni to czy to był ryczałt, czy delegacje było bez znaczenia.

Odnośnie wynajęcia garażu przy ul. (...) w O. wyjaśnił, że Spółdzielnia była w likwidacji. Od maja 2007r. musieli opuścić biuro przy ul. (...) z uwagi na sprzedaż nieruchomości. Wcześniej jedną z nieruchomości na ul. (...) wydzierżawiła panu K. prowadzącemu firmę (...). Spółdzielnia musiała mieć jakiś adres w związku z tym po sprzedaży nieruchomości na ul. (...) takim adresem stała się Bratnia 8, gdzie oskarżony wynajął garaż od pana Komarzyca, kwota najmu nie była duża. Nieruchomość przy ul. (...) była ostatnią nieruchomością spółdzielni. Garaż oprócz adresu dla korespondencji pełnił również przez pewien czas funkcję archiwum spółdzielni, magazynu spółdzielni. Oskarżony potwierdził, iż nie było tam prądu, wody, telefonu, ale na tym etapie w spółdzielni był tylko oskarżony i R. R. (1). Na garażu była informacja gdzie można kontaktować się z oskarżonym. Wskazał, że mógł wynajmować lepsze pomieszczenia po wyższej cenie, jednak uważał że jest to zbędny wydatek. Odnośnie wynajmowania sali w hotelu (...) wyjaśnił, iż było to w dniach kiedy odbywały się walne zgromadzenia spółdzielni i w zależności od możliwości hotelu wynajmowana była mniejsza lub większa sala.

A. L. (1) wyjaśnił również, że spółka (...) została utworzona w dniu 14 marca 2007r. na podstawie uchwały (...). Wiadomo było wtedy, że sprzedaż nieruchomości przy ul. (...), która miała nastąpić następnego dnia pozwoli zaspokoić wszystkie zobowiązania spółdzielni. W związku z tym oskarżony zaproponował by na pozostałej nieruchomości spółdzielni założyć spółkę (...). Celem spółki było wybudowanie budynku mieszkalnego na tej działce wspólnie z sąsiadami B. i K.. Przez utworzenie tej spółki członkowie spółdzielni jako udziałowcy spółki mieli uzyskać o wiele większe korzyści materialne, a niżeli korzyści, jakie mogliby uzyskać ze sprzedaży tej działki. (...) podjęło uchwałę o utworzeniu spółki (...) i przekazaniu jej aportem udziałów spółdzielni (...). Przy kończeniu likwidacji spółdzielni miało nastąpić darowanie udziałów członkom spółdzielni. W ten sposób kończąc działalność spółdzielnia rozpoczęłaby nowy etap działalności w formie spółki. W trakcie podjętych po tym rozmów pan B. i pan K. rozmyślili się. Dlatego też podjęta została decyzja o (...) spółki (...) z uwagi na nieosiągnięcie zamierzonego celu. Spółka posiadała bowiem jedynie majątek w postaci działki przy ul. (...) i kwoty 50 000 zł wniesionej przez oskarżonego przy zakładaniu spółki.

W związku z likwidacją spółki oskarżony przesłał informacje do KRS o otwarciu likwidacji, następnie na jednym ze spotkań Rady Nadzorczej ustalono, iż będzie ogłoszony przetarg na działkę przy ul. (...). Taki przetarg oskarżony ogłosił. Najkorzystniejsza była oferta pana K. i z nim został podpisany akt notarialny. Środki uzyskane ze sprzedaży nieruchomości i środki pozostająca na koncie spółdzielni, czyli kwota pozostała z tych 50 000 zł wpłaconych przez oskarżonego został rozdzielony między udziałowców czyli Spółdzielnię (...) w likwidacji i oskarżonego. Tak zakończyła się likwidacja spółki, a bilans wyszedł na zero.

Wyjaśniając na okoliczność zawarcia umowy z Regionalnym Związkiem Rewizyjnym w K., A. L. (1) wskazał, iż zawierając umowę od razu ustalił ile akt zostanie przekazanych do K.. Ceny za przechowywanie są różne. Przed zawarciem umowy chciał on przekazać dokumenty do (...) we W., jednak nie chciał on ich przyjąć z uwagi na brak warunków. Sprawdził również w Krajowej Radzie Spółdzielni, która mogła przyjąć akta po wysokich cenach tj. 240 000 zł. Oskarżony wyjaśnił, że zrobił kolejne rozeznanie i ustalił, że związek w K. może przechować akta za 120 000 zł. W innych związkach nie robił rozeznania z uwagi na odległość oraz wymogi Rozporządzenia. Według oskarżonego do K. zostało przekazanych tyle akt ile wynika z umowy. Nie wykluczył tego, że do czasu zainicjowania niniejszego postępowania część akt została zniszczona przez związek w K..

Jeśli idzie o wypłatę odprawy pieniężnej, nagrody jubileuszowej, ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, ekwiwalentu za pranie brudnej odzieży to zdaniem oskarżonego nastąpiło to zgodnie z regulaminem wynagradzania w Spółdzielni. Niektóre świadczenia zostały wypłacone przed terminem ich wymagalności, ale było to związane z brakiem płynności finansowej spółdzielni. Najpierw wszystkie świadczenia otrzymali inni członkowie spółdzielni, a oskarżony na samym końcu. Oskarżony przyznał, że nagroda z okazji Dni Spółdzielczości się mu nie należała i zwrócił ją po otrzymaniu protokołu polustarcyjnego. Zwrócił także część ekwiwalentu za pranie brudnej odzieży, który wynikał z błędnego podwójnego wyliczenia, o czym też dowiedział się z wniosków lustracyjnych.

Oskarżony wskazał, iż R. R. (1) należał się ekwiwalent za niewykorzystany urlop za wyjątkiem kwoty 750 zł, która wynikała z omyłkowego wyliczenia. Należały jej się również pieniądze za pranie brudnej odzieży. Wysokość jej wynagrodzenia była prawidłowa, nie było ono zawyżone, lecz adekwatne do zakresu jej obowiązków. Faktycznie nie odbyła ona delegacji do B. jednak kwota wypłacona jej na podstawie dokumentów była jej faktycznie przynależna.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1320-1323;

Podczas kolejnego przesłuchania A. L. (1) dodał, iż z uwagi na to, że Spółdzielnia (...) była postawiona w stan likwidacji powierzono mu m.in. obowiązki wyprzedaży majątku ruchomego i nieruchomego w skład którego wchodziły dwie nieruchomości: wytwórnia wód mineralnych przy ul. (...) oraz działki przy ul. (...).

Odnośnie działki przy ul. (...) wyjaśnił, że sytuacja spółdzielni była znana w O. i dlatego do spółdzielni wpływały oferty zakupu bądź współpracy. Wpłynęła oferta pana W., który był spoza regionu. Na rozmowy przyjechał z panem S., który bardzo długo był urzędnikiem Urzędu Miasta O.. Pan S. wraz z panem W. przyjechali do spółdzielni i złożyli pisemną ofertę. Przeznaczenie tej działki było inne niż zamierzenia spółdzielni i (...). W tamtym czasie Jarmark przy S. tętnił życiem – pracowało tam ponad 100 przedsiębiorców. Zamierzeniem spółdzielni było zbycie nieruchomości takiej osobie, która kontynuowałaby działalność jarmarczną. Pan W. chciał na tym terenie wybudować mieszkania.

Jak wyjaśnił, kolejnym oferentem była firma (...) – pan B. i K., którzy byli zainteresowani budową mieszkań. Oferowali oni korzystna kwotę – w pewnym momencie 3,5 mln zł, ale stawiali warunki nie do spełnienia przez spółdzielnię. Warunkiem była spłata hipoteki przez spółdzielnię, co było niemożliwe z uwagi na sytuację finansową spółdzielni. Ostatnim oferentem była firma (...), który gwarantował, że będzie kontynuował działalność na terenie działek. Już w tym czasie spółdzielnia nie mogła podjąć decyzji o sprzedaży z uwagi na złożony wniosek upadłość przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w O.. Piecze nad majątkiem objął nadzorca sądowy K. B.. Chcąc żeby wniosek US stał się bezskuteczny wystąpił do nadzorcy sądowego o sprzedaż nieruchomości, ale jej nie uzyskał. Pan F. będąc mocno zainteresowany terenem podjął ryzyko spłacenia długu spółdzielni w US, który wynosił w granicach 1 200 000 zł. Wpłacona kwota miała zostać odjęta od ogólnej ceny sprzedaży. Pan F. oferował 3 100 000 zł. Pan F. wpłacił zadłużenie na poczet US wobec czego wniosek US stał się bezzasadny. Jednak w tym samym dniu , kiedy oddalono wniosek o upadłość, wpłynął kolejny wniosek o upadłość z Urzędu Miasta O.. Pan B. poinformował oskarżonego, że nadal jest nadzorcą. Pan F. spłacił dług spółdzielni wobec Urzędu Miejskiego. Ponadto spłacił hipotekę ZUS. Następnie oskarżony podpisał z panem F. umowę notarialną sprzedaży nieruchomości przy ul. (...). Jak wyjaśnił, o swoich posunięciach na bieżąco informował Radę Nadzorczą i członków spółdzielni na Walnych Zgromadzeniach. Wskazał, iż oferta pana F. była jedyna do „skonsumowania”.

Wyjaśniając odnośnie nieruchomości przy ul. (...) wskazał, iż w dniu 20 grudnia 2006r. firma (...) złożyła pismo, w którym poinformowano, że są zainteresowani nabyciem nieruchomości. Chcieli zakończyć negocjacje do końca stycznia 2007r. W dniu 1 lutego 2007r. Prezes Zarządu A. R. (1) poprosił o umożliwienie dokonania niezbędnej analizy prawnej umożliwiającej nabycie nieruchomości przez (...). W dniu 1 lutego wpłynęła również oferta (...) M. B., w której złożono ofertę zakupu za kwotę 3 800 000 zł. W dniu 2 marca 2007r. oskarżony wystąpił pisemnie do prezesa (...) wyznaczając termin ostatecznych negocjacji na 12 marca 2007r. i kwotę za jaką spółdzielnia gotowa była sprzedać nieruchomość – 4 400 000 zł. Podczas spotkania negocjacyjnego kwota powyższa została zaakceptowana. Do podpisania umowy notarialnej doszło 15 lub 17 marca 2007r. Płatność miała nastąpić w II ratach. Pierwsza po podpisaniu umowy, a druga po spełnieniu warunków przez spółdzielnię. (...) wpłacił I ratę. Jak wskazał spełnił następnie warunki do wpłaty II raty. Dnia 25 kwietnia 2007r. zwrócił się do (...) o przelanie 1 000 000 zł z należnej kwoty bowiem pieniądze potrzebne były do prowadzonego postepowania likwidacyjnego. Dnia 25 maja 2007r. oskarżony zaniósł do (...) ostatnie dokumenty jakie był zobowiązany przedłożyć i wniósł o przelanie pozostałej należnej kwoty.

Jak wskazał, z uwagi na brak zapłaty, w dniu 13 czerwca 2007r. wystąpił z wezwaniem do zapłaty należnej kwoty przez (...) wraz z odsetkami za zwłokę. W czerwcu 2007r. uzyskał nieoficjalnie informację, że (...) nie zapłaci kwoty 1 200 000 zł z uwagi na to, że na sprzedanej działce znajduje się azbest. Jak wyjaśnił, był zaskoczony tą sytuacją ponieważ druga strona wiedziała, że w konstrukcji budynków znajduje się azbest. Przedstawiciele (...) pobierali próby ze ścian magazynu. Przy pobieraniu tych prób był obecny pan K.. Jak wskazał oskarżony nie żądał na tę okoliczność żadnych dokumentów. Niemniej sprawa azbestu doprowadziła do pomniejszenia kwoty jaką wypłaciło (...) na rzecz spółdzielni o około 400 000 zł.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 1367-1369;

W toku kolejnego przesłuchania oskarżony podtrzymał swe wyjaśnienia. Dodał, że wie, iż dla zbycia jakiejkolwiek nieruchomości spółdzielni potrzebna jest zgoda (...). Taka zgoda była i to uprawniało go do podjęcia dalszych działań w tym kierunku. Przyznał, że (...) nie ustaliło żadnej ceny sprzedaży nieruchomości (...). Cenę konsultował na bieżąco z RN, jednak według jego wiedzy nie było takiej uchwały RN. Jego zdaniem nie musiał mieć uchwały określającej cenę nieruchomości. Najistotniejsze było to, że miał uchwałę (...) zezwalającą na sprzedaż nieruchomości (...). Wpłynęło kilka ofert – pisemnie dwie: H. F. i firmy (...) s.c. K. i B., a ustnie od firmy z K.. A. L. (1) wyjaśnił nadto, iż około pół roku przed sprzedażą była sporządzona wycena przedmiotowej nieruchomości dla celów podatkowych, a cena uzyskana przez Spółdzielnię była o wiele wyższa niż cena w tej wycenie. Pan B. proponował cenę wyższą niż pan F., jednak warunkiem była spłata hipotek, a na to spółdzielnia nie miała pieniędzy. Umowa nie obejmowała przy tym spłaty zadłużenia wobec ZUS. Pan F. spłacił to zadłużenie i spółdzielnia stała się jego dłużnikiem co do kwoty 500-600 tys zł. Spółdzielnia dokonała spłaty tego zobowiązania gotówką w 2007r. Oskarżony sam przekazywał mu tą kwotę. Pieniądze pochodziły ze sprzedaży nieruchomości przy ul. (...). Przekazał H. F. 482 239,72 zł, pozostała kwota rzędu 17 000 zł pozostała w kasie spółdzielni.

A. L. (1) wyjaśnił również, że konsultacje z RN dotyczące nabywców i proponowanych cen były przekazywane w ramach posiedzeń Rady. Posiedzenia te były protokołowane. Dokumenty z posiedzeń Rady były przechowywane przez RN. Z przepisów nie wynika obowiązek oskarżonego przechowywania dokumentów RN. Dokumenty te nie zostały przekazane oskarżonemu i nie przekazał on ich do K..

Odnośnie sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) oskarżony dodał, że procedura negocjacji i sprzedaży była taka sama jak przy sprzedaży (...) . Oskarżony na bieżąco informował RN w osobie pana K. o wynikach negocjacji. Pełen zapis negocjacji jest w sprawozdaniu likwidatora spółdzielni z działalności za 2007r. Oskarżony podtrzymał swe stanowisko wyrażone w akcie notarialnym nr (...). Według niego sprawa azbestu nie jest w żaden sposób związana z tym oświadczeniem. Wypłynęła ona w dniu 19 czerwca 2007r., gdy RN zawiadomił o potrąceniu kwoty 769 259,93 zł. Oni wiedzieli o istnieniu azbestu w konstrukcji, robili ekspertyzy budowlane. W wyniku postępowania sądowego udało się odzyskać połowę potrąconej przez (...) kwoty – około 400 000 zł. RN nie chciała dalej prowadzić sprawy. Tylko do prowadzenia tej sprawy oskarżony wynajął kancelarię (...). Spółdzielnia nie posiadała stałej obsługi prawnej, poza pierwszymi miesiącami po postawieniu w stan likwidacji, gdy korzystała z obsługi r.pr. K..

Oskarżony wskazał, że podtrzymuje swe wyjaśnienia odnośnie utworzenia spółki (...). Wskazał, że był on upoważniony jako likwidator do podpisania aktu notarialnego dotyczącego przeniesienia na spółkę prawa użytkowania wieczystego nieruchomości przy ul. (...), a jednocześnie reprezentowania w tym akcie spółki z o.o. (...), gdyż wynikało to z uchwały (...) nr (...). Podczas jednego z posiedzeń RN była rozmowa o konieczności sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) i cenie za jaką winna ona nastąpić. RN wypowiedziała się, za ceną wyjściową 300 000 zł. Według oskarżonego nie było konieczności uzyskiwania zgody jakichkolwiek organów spółdzielni za taką kwotę, bo była już wcześniej podjęta uchwała przez (...). Oskarżony ogłosił przetarg na tę nieruchomość w lokalnej gazecie na 300 000 zł i nikt się nie zgłosił. Wystąpił także do wszystkich sąsiadów nieruchomości z zapytaniem, czy nie chcą jej zakupić. Jedynym zainteresowanym był pan K., który zaoferował niską cenę oraz pan K., który zaoferował 180 000 zł. O wszystkim ustnie informował Radę. Pan K. kupił tę nieruchomość za 180 000 zł. Zdaniem oskarżonego nie musiał on mieć już zgody na sprzedaż przedmiotowej nieruchomości za 180 000 zł, gdyż miał już na to zgodę (...) z 2006r. Oskarżony wyjaśnił, iż sporządził plan finansowy kosztów likwidacji spółdzielni, który został zatwierdzony przez (...). Przyznał, że nie sporządził wykazu zobowiązań spółdzielni, bo w danym momencie nie było w spółdzielni środków na ich realizację.

Wskazał, że umowy z dnia 26.08.2008r. i 9.01.2009r. zostały sporządzone prawidłowo i mógł w nich występować jako likwidator i osoba fizyczna. Zrobił tak dlatego, żeby Spółdzielnia miała własne środki finansowe na bieżącą działalność. Potem gdy Spółdzielnia już miała własne środki wyłożone dla niej pieniądze uzyskał poprzez sporządzenie odwrotnej umowy kupna – sprzedaży.

Odnośnie wypłaty kwoty 5200 zł z kasy spółdzielni wyjaśnił, iż opłat sądowych dokonał w ciągu 1-2 dni od dokonania tej wypłaty. W Sądzie była to wpłata jednorazowa. Wezwanie do uiszczenia tej opłaty w 52 sprawach po 100 zł znajdowało się w dokumentacji zabezpieczonej w mieszkaniu oskarżonego. Oskarżony nie posiada dokumentów potwierdzających tą wpłatę.

Dodał, że jego zdaniem posiadał uprawnienie do samodzielnego nawiązania umowy o pracę z R. R. (1) i nie potrzebował zgody żadnego z innych organów spółdzielni.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego A. L. (1) k. 1886-1889, 1891-1893;

A. L. (1) wskazał nadto, iż nigdy nie zajmował się dokumentami RN. Zajmował się nimi pan K.. Ostatni raz dokumenty widział w siedzibie przy ul. (...). Nie odbierał od pana K. dokumentów Rady. Przewożeniem dokumentów RN z ul. (...) na ul. (...) zajmował się pan K.. Wywozem dokumentów do K. zajmował się oskarżony, dokumenty RN na pewno nie trafiły do K..

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego A. L. (1) k. 2029

Oskarżony przyznał, że R. R. (1) miała zwrot kosztów poniesionych za przejazdy swoim prywatnym samochodem dla celów Spółdzielni, w ten sposób, że raz w miesiącu była jej wystawiana delegacja do B.. Do B., bo to akurat pokrywało się z ilością km przejeżdżanych miesięcznie przez R. R. (1). Ilość km dlatego była ustalona na 300 km, bo na taką ilość przysługiwałby pani R. ryczałt. Ryczałt traktowany jest jako przychód, a R. R. (1) była już na emeryturze i oskarżony obawiał się, że takie rozliczenie paliwa mogłoby spowodować konieczność zawieszenia lub ograniczenia pobieranej emerytury. Zdaniem oskarżonego pieniądze te były R. R. (1) należne. Potwierdził przy tym, że wystawione delegacje do B. nie miały miejsca i na podstawie tych delegacji wypłacono z Kasy Spółdzielni środki pieniężne zgodnie z kwotą z delegacji.

Wskazał, że nie jest prawdą, że pobierał niezgodnie z przepisami ryczałt samochodowy, bo miał przecież podpisaną umowę na taki ryczałt.

Wyjaśnił nadto, że pamięta, iż raz Urząd Skarbowy zakwestionował sprawę wpisania w koszty spółdzielni kwoty zakupu okularów oskarżonego. Nie pamiętał czy kwotę taką wypłaciła spółdzielnia i ją zwrócił. Laptopa zwrócił, gdy odwołano go z funkcji likwidatora, do (...) we W.. Laptop ten był mu potrzebny do pracy, a sprzęt spółdzielni był stary i nie nadawał się do pracy. Stary sprzęt był oddany do recyclingu.

Odnośnie sprzedaży Z. (...) dodał, że do określenia kwoty w akcie notarialnym doszło po konsultacji z RN i kierownictwem Spółdzielni, nie było uchwały (...), czy RN określającej szczegółową kwotę sprzedaży i oferenta. Uważa, że taka uchwała nie była potrzebna, bo miał upoważnienie do sprzedaży podjęte przez (...) zaraz na początku likwidacji. W trakcie likwidacji składał na bieżąco sprawozdania dotyczące przebiegu likwidacji i składanych ofertach cenowych zakupu nieruchomości Spółdzielni. Nie było tajemnicą dla członków Spółdzielni komu i za ile sprzedaje. Nie było żadnych sprzeciwów. Za okres 2006-2009 udzielono mu absolutorium, akceptowano zatem działania oskarżonego.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego A. L. (1) k. 2324-2325;

W toku postępowania sądowego oskarżony A. L. (1) nie przyznał się do zarzucanego czynu i podtrzymał swe wyjaśnienia. Przyznał się jedynie do poświadczenia nieprawdy w wypełnianiu delegacji służbowych. Chodziło o kwotę 1196 zł, czyli 239,20 zł miesięcznie. Był to ryczałt na około 300 km miesięcznie w O.. Nie chciał on dać ryczałtu księgowej, bo straciłaby prawo do emerytury. Przyznał, że sam wystawiał delegacje, podpisywał je i wypłaty szły z jego podpisem.

Oskarżony wyjaśnił nadto, iż zarzucana mu kwota to ponad 5 mln zł, która wynika z różnicy sprzedanego (...) przy ul. (...) w O.. Ta nieruchomość została sprzedana za 3 mln 100 ty zł. Przed sprzedażą został sporządzony operat szacunkowy na około 2 mln 700-800 tys. zł, a sprzedana została za 3 mln 100 tys. zł, a najwyższa oferta opiewała na 3,5 mln zł. Prokuratura powołała biegłego, który wycenił tę nieruchomość na ponad 6 mln zł. W tym czasie były składane oferty od kupców na około 2 mln zł.

W odniesieniu do Wytwórni (...) na ul. (...) w O. wskazał, że wycena była zrobiona przed jej sprzedażą na około 2 mln 800 tys. zł -3 mln zł. Wpłynęły dwie oferty kupna, jedna na kwotę 3 mln 800 tys. zł i druga złożona przez firmę (...). Wydawali się oni bardziej wiarygodni, niż ta osoba, która złożyła ofertę na 3 mln 800 tys. zł, pomimo tego, że nie wystąpili z żadną propozycją finansową. W wyniku negocjacji ustalili kwotę sprzedaży na 4 mln 400 tys. zł. Następnie został podpisany stosowny akt notarialny, zapłacona została połowa wartości. (...) wpłaciło pieniądze, które zostały przelane dla pracowników na wypłaty, na zobowiązania wobec ZUS, US i jakaś niewielka kwota, około 180 tys. zł wpłynęła na konto Spółdzielni. Wpłaty poszczególnych transz miały następować po otrzymywaniu przez Spółdzielnię zwolnień z zabezpieczeń np. z hipoteki. Około 3-4 miesiące po podpisaniu aktu notarialnego nabywca zatrzymał kwotę w wysokości około 716 tys. zł. W uzasadnieniu swojej decyzji napisał, że został oszukany przemilczając, że ściany w swojej konstrukcji zawierają elementy azbestu, ale o tym przeciwna firma wiedziała, bo pobierali jakieś próbki gleby, ścian. Dostawali całą dokumentację, jaką chcieli i jaką miała spółdzielnia. To miało miejsce przed podjęciem decyzji komu sprzedana zostanie ta nieruchomość. A. L. (1) wyjaśnił, też, że w akcie notarialnym złożył oświadczenie przygotowane przez stronę przeciwną, że na tej nieruchomości nie były składowane materiały i substancje niebezpieczne, nic nie zakopali pod ziemię i to jest prawda. W dniu 15 marca, kiedy akt notarialny był podpisywany nie miało miejsca to, że składowano materiały i substancje niebezpieczne. Nie było takich sytuacji w firmie, bo produkowali produkty spożywcze. Treść tego oświadczenia została wzięta, jako wprowadzenie w błąd kupującego, czyli firmę (...) i na tej podstawie zatrzymali oni kwotę 716 tys. zł. Po dwóch wezwaniach do zapłaty i rozmowach wiedzieli, że dobrowolnie firma (...) nie zapłaci tej kwoty i skierowali sprawę na drogę postępowania sądowego. Sąd Okręgowy we Wrocławiu wydał wyrok połowicznie korzystny, przyznał Spółdzielni rację w połowie, a pozostałą kwotę uznał, że firmie (...) się należy, bo ponieśli koszty. Spółdzielnia apelowała w sprawie odsetek i to zostało przyznane.

Wskazał, iż wypełniał funkcję likwidatora najlepiej jak umiał i w jak najlepszym interesie członków Spółdzielni. Czynności związane ze sprzedażą uzgadniał ze zgromadzeniem. Na to potrzebna jest zgoda, walne zgromadzenia były, i były protokoły. Wyjaśnił, iż wszystkie czynności związane ze sprzedażą nieruchomości miał w uchwale walnego zgromadzenia Spółdzielni K. na piśmie. W dokumentach walnych zgromadzeń znajdują się sprawozdania z jego działalności jako likwidatora. W sprawozdaniach oskarżony informuje członków Spółdzielni, a wiec Walne Zgromadzenie o podejmowanych działaniach między innymi o sprzedaży nieruchomości za określone kwoty.

Jeśli chodzi o pieniądze wypłacone własnej osobie, to zostały wypłacone zgodnie z regulaminem wynagradzania Spółdzielni (...). Odnośnie nagrody z okazji Dnia Spółdzielczości, to została sporządzona lista, nie było pojętej uchwały Rady Nadzorczej, oskarżony te pieniądze pobrał i zwrócił. Wszystko jest zgodne z regulaminem, na podstawie podpisanych umów. Oskarżony podniósł, że nie poczuwa się do nierzetelnego prowadzenia księgowości. Nie wie co mu się zarzuca. Była opracowana polityka rachunkowości Spółdzielni, należy jej szukać w dokumentach Spółdzielni, które zostały przekazane do archiwum w K.. Uważa, że polityka rachunkowości była prowadzona rzetelnie, zgodnie z ustawą o rachunkowości. Były sporządzone raporty kasowe. Dokumentacja księgowa do 2007 r. włącznie jest przekazana do (...) w K., bo (...) Związek nie chciał przyjąć dokumentów. Jako Spółdzielnia w likwidacji, Spółdzielnia (...) miała pozajmowane wszystkie nieruchomości. Prowadzonych było wiele postępowań egzekucyjnych. Po sprzedaniu nieruchomości, po uzyskaniu środków finansowych, te wszystkie tytuły egzekucje zostały spłacone. W następstwie tego komornik wystawiał postanowienie o wymierzonej opłacie komorniczej, które podlegało opłacie 100 zł od jednej sprawy. Pobrał z kasy 5100 zł i wpłacił do Sądu, żeby sprawy zostały przez Sąd rozpatrzone. Złożył oświadczenie, że dowód wpłaty zgubił. Pieniądze wpłacił w Sądzie Rejonowym w Oleśnicy. Sąd wydał stosowne postanowienia.

Jeśli chodzi o okulary, to lekarz zalecił je oskarżonemu. Jako pracownik spółdzielni oskarżony poniósł koszty w wysokości 200-250 zł. Pieniądze te zostały mu wypłacone, jako zwrot zakupionych okularów korekcyjnych do pracy z komputerem. Urząd Skarbowy stwierdził, że spółdzielnia nie może wpisać ich w koszty, ponieważ oskarżony nie był u lekarza medycyny pracy. Ten wydatek nie został uznany więc jako koszt działalności Spółdzielni (...). A, że okulary były do pracy, Spółdzielnia zwróciła mu te pieniądze. Kwit na okulary jest w dokumentacji Spółdzielni.

Laptop został zakupiony na rachunek Spółdzielni (...) do użytku wewnętrznego Spółdzielni i Spółdzielnia poniosła wydatek z tego tytułu. Został on wpisany jako środek trwały. Za tego laptopa nikt nikomu nic nie zwrócił. Oskarżony go użytkował. W momencie kiedy przestał być likwidatorem, to przekazał ten laptop protokolarnie Spółdzielni. Jest on we W. na ul. (...) wraz z torbą i myszką.

A. L. (1) wyjaśnił następnie, iż gdy Spółdzielnia została postawiona w stan likwidacji, podpisano z nim umowę jako likwidatorem. Jak był prezesem to uzyskiwał określone wynagrodzenie. Wypłaty dokonał na podstawie protokołu lustracyjnego. Tego wynagrodzenia nie chciał, ale wynikało z protokołu, że spółdzielnia ma wypłacić mu podwójne wynagrodzenia, jako prezesowi Spółdzielni i jako likwidatorowi.

Spółdzielnia w trakcie likwidacji posiadała różne nieruchomości, jedną z takich nieruchomości były garaże. W roku 2006 i 2007 rozmawiali z sąsiadami nieruchomości o takim projekcie powołania spółki z o.o. oraz o projekcie wybudowania nieruchomości mieszkalnej z lokalami usługowymi na dole. Ta nieruchomość została wniesiona do spółki i każdy miałby udziały. Pan K. nie wyraził zgody na budowanie we trójkę tej nieruchomości. Spółka została rozwiązana. W żadnym akcie notarialnym nie złożył fałszywego oświadczenia i nigdy fałszywych oświadczeń nie składał. Umowa została sporządzona na przechowywanie dokumentacji Spółdzielni (...) w likwidacji z (...) w K.. Załącznik to są dokumenty, które mają być przechowywane 50 lat i były też dokumenty o krótszym okresie przechowywania, ponieważ różne stawki były za metr przechowywania. Oskarżony uważał, że oddali jako spółdzielnia prawidłową ilość dokumentów i w tej cenie mogą oddać ich jeszcze trochę. Jak będą jeszcze jakieś dokumenty, to mogą oddać je w tej samej cenie. Spółdzielnia wydzierżawiła garaż od powołanej spółki. Jest ona osobą prawną, która musi mieć swoją siedzibę. Jeżeli Spółdzielnia w trakcie swojej działalności wyprzedaje nieruchomości i nie posiada lokalu, to następuje wynajęcie w tym przypadku garażu na składowanie dokumentów. Garaż ten był majątkiem Spółdzielni przekazanym do Spółki za symboliczną kwotę, żeby firma w likwidacji miała siedzibę i żeby miała gdzie chować dokumenty. Raz w roku trzeba zwołać Walne Zgromadzenie Spółdzielni. W O. znajduje się hotel (...), który posiada sale konferencyjne do wynajęcia. Na Walne Zgromadzenie właśnie tam została wynajęta sala. Pan L. uczestniczył w takich zgromadzeniach. Oskarżony w (...) wynajmował salę po sprzedaży wszystkich nieruchomości Spółdzielni, bo wcześniej zgromadzenia odbywały się w Spółdzielni. Płacił około 200 zł za 4-5 godz. trwającego Walnego Zgromadzenia.

Ryczałt samochodowy rozliczał zgodnie z prawem na podstawie podpisanej umowy pomiędzy Radą Nadzorczą, a oskarżonym, która znajduje się w aktach sprawy. Było to 300 km. O. więcej nie mogła płacić, a to tyle kilometrów się mniej więcej przejeżdżało.

A. L. (1) wyjaśnił, iż odprawę pieniężną, nagrodę jubileuszową, ekwiwalent za wykorzystany urlop, nagrodę z okazji Dni Spółdzielczości wypłacił przed terminem, bo jakby, to zostało wypłacone po terminie, to Spółdzielnia musiałaby płacić odsetki. W dwóch przypadkach ekwiwalent został wypłacony podwójnie w związku z błędem, ale po sporządzeniu protokołu lustracyjnego pieniądze zostały zwrócone.

Te 50 000 zł, które wpłacił do spółki, jako kapitał zakładowy, to wpłacił ze swoich pieniędzy. Działał na podstawie delegacji, na podstawie uchwał Zgromadzenia. Na to jest uchwała w aktach sprawy. To była spółka spółdzielni z oskarżonym. Oskarżony wniósł 50 000 zł, bo tyle to kosztowało, by taka spółkę zarejestrować. Po likwidacji zwrócono mu 60-62 tys. zł. Resztę otrzymała Spółdzielnia i te środki zostały rozdysponowane pomiędzy członków Spółdzielni. Zamysł był dobry, ale nie doszedł do skutku, bo nie zgodził się jeden z ewentualnych wspólników. Budowa miała być finansowana przez członków Spółdzielni, którzy byli udziałowcami spółki. Kapitał na budowę miała załatwiać spółka (...). Do tej spółki celowo miał być powołany pan B. i pan Komarzyc oraz spółka (...) jako właściciel trzeciej działki. Mieli wybudować nieruchomość i ją sprzedać. Członkowie spółdzielni mieliby udział około 50 % w tym przedsięwzięciu.

Oskarżony wyjaśnił też, że nigdy nie pobierał równocześnie wynagrodzenie jako prezes i jako likwidator. To się zdublowało w lustracji związku rewizyjnego, który stwierdził, że nie został odwołany z funkcji prezesa i w związku z tym powinien sobie naliczyć wynagrodzenie i je wypłacić na podstawie protokołu sporządzonego przez związek rewizyjny. Jakby nie było wniosku lustracyjnego, to wynagrodzenie nie zostałoby wypłacone. Pełniąc funkcję likwidatora pobierał miesięczne wynagrodzenie. W chwili kiedy wynagrodzenie się zdublowało naliczono, mu wynagrodzenie w wysokości 72-73 tys. zł za okres od 07.2006 r. do końca roku 2007 r. Naliczono i wypłacono to wynagrodzenie na podstawie protokołu.

A. L. (1) przyznał, iż nie ma uchwały Walnego Zgromadzenia zatwierdzającej cenę sprzedaży. Dodał jednak, iż jest uchwała zatwierdzająca sprawozdania likwidatora i udzielenie mu absolutorium, czyli zatwierdzenie tego wszystkiego, co było zrobione. Przyznał również, że w momencie podjęcia uchwały o likwidacji spółdzielni jako jej prezes był zobowiązany do sporządzenia kosztów spółdzielni w likwidacji. Wykazu zobowiązań nie wykonał, bo spółdzielnia nie posiadała środków finansowych. Wykaz zobowiązań został sporządzony na początku roku 2007. Wcześniej zostały sporządzone wykazy zobowiązań na rzecz pracowników, a te zewnętrzne zostały na bieżąco opracowywane przez oskarżonego.

Oskarżony wyjaśnił nadto, iż na Walne Zgromadzenie wszelkie uchwały przygotowywał zarząd tj. prezes zarządu, a w okresie likwidacji likwidator. Przyznał, że rozmawiał z panem K. na temat odwołania z funkcji Prezesa Zarządu w chwili kiedy został likwidatorem. Była mowa, że muszą się wstrzymać z decyzją, żeby mógł pobierać wynagrodzenie jako likwidator. Oczywistym dla oskarżonego było, że jest likwidatorem, a nie prezesem od momentu wpisania do KRS. Przygotowanie takiej uchwały uważał za zbędne. Rada nie zwracała się o napisanie projektu uchwały. Zdaniem oskarżonego najpierw trzeba podać temat uchwały, jej inicjatorem winna być Rada.

Wyjaśnił, iż cena wskazana przez biegłego dotycząca linii rozlewniczej to cena nowego sprzętu. Sprzęt spółdzielni był wyeksploatowany, wiele rzeczy poszło na złom. Rynek decyduje za ile można sprzedać daną rzecz.

Dowód:

- wyjaśnienia A. L. (1) k. 2455-2459, 2468-2471;

Oskarżona R. R. (1) w toku postępowania przygotowawczego nie przyznała się do popełnienia zarzucanego czynu. Wyjaśniła, iż przez cały czas funkcjonowania zakładu jako spółdzielni – od lat 90-tych - była tam główną księgową. Funkcję księgowej pełniła do 2009r. jako główna księgowa, a po podpisaniu umów zlecenia lub na czas określony jako księgowa.

Odnośnie ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wyjaśniła, że w jej ocenie on jej przysługiwał. Z tego co pamiętała brała urlop tylko raz, po rozwiązaniu umowy o pracę i dotyczył on roku 2006 i pół roku 2007. Spółdzielnia była w likwidacji, była jedyną księgową i nie miała jak wykorzystać tego urlopu. Wskazała również, że przysługujące jej wynagrodzenie wypłacane przez likwidatora było adekwatne do zakresu jej obowiązków i nakładu pracy. Dodatek za pranie brudnej odzieży również uważa za należny. Taki dodatek zaproponował likwidator L. i oskarżona się na to zgodziła. Była przekonana, że jest to zgodne z regulaminem albo pracy albo wynagradzania. Oskarżana wskazała, iż jej zdaniem brudziła odzież przy wykonywaniu pracy w spółdzielni.

R. R. (1) przyznała, iż nie było faktycznie wyjazdów w delegację do B.. Dokumenty dotyczące tej delegacji były fikcyjne. Uważa jednak, że pieniądze w wysokości odpowiadającej rozliczeniu tych delegacji były jej należne, bo używała swego samochodu do celów służbowych, jak przejazdy do banków, ZUS. W ten sposób, w porozumieniu z likwidatorem, rozliczyła te koszty i odzyskała pieniądze.

Wyjaśniła, że prawidłowo prowadziła ewidencję księgową i sprawozdawczość finansową spółdzielni zarówno jako główna księgowa spółdzielni zatrudniona na umowę o pracę jak i jako księgowa zatrudniona na podstawie umowy o dzieło czy też zlecenia. Podlegało to kontroli Urzędu Skarbowego i Regionalnego Związku Rewizyjnego i nikt nie miał zastrzeżeń do prawidłowości i rzetelności jej pracy. Wskazała, że nie wie jakie dokumenty zostały przedstawione biegłemu, miała świadomość, że wszystkie wydruki były. Wyjaśniła, że podjęła się tej pracy w okresie likwidacji spółdzielni tylko dlatego, że pracowała tam tak długo.

Oskarżona uważa, że cała sprawa spowodowana jest tym, że likwidator L. uważał, że budynek we W. przy ul. (...), gdzie mieści się (...) winien być sprzedany, a zysk podzielony między wszystkie spółdzielnie zrzeszone w Związku, a (...) się z tym nie zgadzał sądząc, że likwidator chce ich pozbawić miejsc pracy.

Dowód:

- wyjaśnienia R. R. (1) k. 1394-1395;

Podczas kolejnego przesłuchania R. R. (1) wskazała, iż ewidencja księgowa Spółdzielni w okresie likwidacji prowadzona była komputerowo za pomocą programu T. (...). Było to w okresie 2006-2007. Później z uwagi na wygaśnięcie licencji prowadzona była na programie bezpłatnym (...). Po zakończeniu każdego miesiąca był wydruk komputerowy. Były również robione zestawienia obrotów i sald za każdy okres sprawozdawczy w formie wydruków komputerowych. Pan L. przekazał te dokumenty (...) w momencie odwołania go z funkcji likwidatora. Zestawienia obrotów i sald też były w oparciu o program komputerowy. Jak wyjaśniła, oskarżona księgowała poszczególne pozycje, a komputer sam zbierał dane, systematyzował je i umożliwiał sporządzenie odpowiednich wykazów. Był możliwy ich wydruk jak i podgląd na ekranie.

Dodała, iż bilans zamknięcia na dzień 31.12.2008r. mógł zostać dodany lecz nie było to konieczne, gdyż był on w komputerze i wydrukach ale na grudzień roku poprzedniego. Jej zdaniem Spółdzielnia posiadała zakładowy plan kont, bo musiał on być zatwierdzony przez Prezesa lub likwidatora. Gdyby go nie było to zostałoby to wytknięte w protokole kontroli RN.

R. R. (1) dodała, że nie zajmowała się w Spółdzielni obrotem gotówki. Kasę prowadziła pani M., a potem Likwidator. Oskarżona otrzymywała raporty kasowe do zaksięgowania. Raporty były w formie wydruków, nie rzadziej niż raz w miesiącu. Przyznała, że zajmowała się w spółdzielni ewidencją środków trwałych. Wykaz nie zawierał wszystkich danych dotyczących środków trwałych, ale wg. niej dane te widnieją w dokumentacji komputerowej. Program komputerowy umożliwia bowiem drukowanie różnych zestawień dotyczących środków trwałych. Można było dokonywać wydruków np. wg. miejsca użytkowania lub osób materialnie odpowiedzialnych. Na koniec roku nie był sporządzany w formie papierowej zbiorczy wykaz danego środka trwałego, z powodu np. oszczędności papieru. Dane te były jednak zawsze dostępne w komputerze. Jest tam tzw. kartoteka środka trwałego i tam jest jego data zakupu, wszystkie ruchy z nim związane i stawki amortyzacji.

Oskarżona wyjaśniła, że uważa, iż prawidłowo prowadziła księgowość Spółdzielni. (...) nigdy nie miał co do niej zastrzeżeń. Nie wie nic o tym, by pani S. musiała ręcznie dokonywać księgowań operacji gospodarczych. Gdy zgłaszała ona swoje uwagi dokonywano korekty. Wskazała, iż nie wie gdzie mogą znajdować się dokumenty Rady Nadzorczej.

Dowód:

- wyjaśnienia R. R. (1) k. 2233-2234;

R. R. (1) podczas przesłuchania w dniu 23 lipca 2013r. częściowo przyznała się do przedstawionego jej w tym dniu zarzutu. Podtrzymując swe dotychczasowe wyjaśnienia wskazała, że faktycznie wystawione delegacje do B. były fikcyjne, nigdy takich delegacji nie odbyła, ale uważa, że pieniądze z tych delegacji były jej należne, bo używała w tym czasie swego prywatnego samochodu do celów służbowych. Aby odzyskać pieniądze zużyte na paliwo w rozmowie z A. L. (1) postąpiła w ten sposób, że wypełniła te delegacje, potwierdził je likwidator, a ona pobrała z kasy pieniądze. Jedna delegacja wystawiona była za jeden miesiąc przejazdu prywatnym samochodem. Ilość kilometrów jest za każdym razem taka sama, bo były to typowe przejazdy, te same sprawy załatwiało się każdego dnia i miesiąca. Siedziba Spółdzielni była daleko od centrum O. i urzędów. Były pierwszego miesiąca robione obliczenia na kartce, aby ustalić jaka jest miesięczna ilość przejechanych kilometrów. Na podstawie tych obliczeń ustalili z likwidatorem, że jest to ilość około 300 km na miesiąc i dlatego delegacje widnieją na tą ilość km. Ta ilość nie zawsze była równa 300 km, mogła być danego miesiąca większa lub mniejsza. Jest to ilość orientacyjna.

Dowód:

- wyjaśnienia R. R. (1) k. 2308;

W toku postępowania sądowego R. R. (1) nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, iż nierozważne były rozliczenia w sposób jaki prowadziła, lecz jej zamysłem nie było wykorzystanie spółdzielni. Wykorzystywała swój samochód do celów służbowych. Okres objęty aktem oskarżenia to okres kiedy trzeba było wiele rzeczy rozwozić, konieczny był ciągły kontakt z urzędami. Robili miesięczne zestawienie wydatków, ile jeździli. Błędem było to, że w celu uniknięcia biurokracji i rozliczania każdego wyjazdu, określili jakiego rzędu są to przejazdy w miesiącu i na tej podstawie ustalili rząd wielkości. Błędem było to, że robione to było w formie delegacji. Wskazała, że może bywała w B. w tamtym okresie, ale nie co miesiąc. Faktycznie używała swojego samochodu, ponosiła nakłady, jej zamiarem nie było wyłudzenie pieniędzy od Spółdzielni. Przez miesiąc rejestrowali wszystkie wyjazdy, na wykazach w rubrykach. Taki sposób rozliczania prywatnego samochodu ustaliła z A. L. (1), on to zaakceptował. Przepisy dopuszczają formę ryczałtu, ta forma była jednak niedostępna dla oskarżonej , bo zawieszona zostałaby jej emerytura. Z tytułu delegacji pobrała pieniądze w kwocie 1196 zł. Na te pieniądze otrzymała delegacje wyjazdu służbowego, który rozpisała wielokrotnie, za każdym razem do B.. Delegacje wypełniła sama. Wpisywała tam km, stawkę za km obowiązującą aktualnie. Nie wpisywała diet. Takich delegacji było kilka. Przedkładała je pełniąc funkcję księgowej w niepełnym wymiarze czasu pracy. Rozliczał je likwidator – pan L.. Oskarżona dodała, że nie odzwierciedlała rzeczywistych przebiegów i kilometrów przejechanych w O., bo to było pracochłonne i odrywało ją od podstawowej pracy.

Oskarżona wyjaśniła nadto, iż ma świadomość czym jest delegacja, polecenie wyjazdu służbowego, ale druk delegacyjny nie jest drukiem ścisłego zarachowania. Przyznała, że błędem było wypełnienie takiego dokumentu nieprawdziwymi danymi. W tym czasie oskarżona używała również samochodu do celów prywatnych.

Dowód:

- wyjaśnienia R. R. (1) k. 2453-2455;

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd oparł się na wyjaśnieniach oskarżonych A. L. (1) i R. R. (1). Oskarżeni zbieżnie przedstawili okoliczności związane z poleceniami wyjazdów służbowych R. R. (1) do B.. Ich wyjaśnienia w tym względzie zostały poparte stosownymi dokumentami, w szczególności poleceniami wyjazdów służbowych. Również w pozostałej części, w przewarzającej mierze, ich wyjaśnienia okazały się przydatne do ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie. O ile bowiem oskarżeni w sposób zgodny z pozostałymi dokumentami zgromadzonymi w postępowaniu przedstawiali określone okoliczności faktyczne, o tyle różniła je ich ocena prawna. Oskarżeni bowiem inaczej interpretowali swe obowiązki i uprawnienia wskazując, iż nie doszło przy tym do naruszenia przepisów prawa. Ich subiektywna ocena prawna nie miał zaś znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego i nie rzutowała na ocenę wartości dowodowej ich wyjaśnień.

Jedynie w nieznacznej części Sąd odmówił wyjaśnieniom oskarżonych wiarygodności. Miało to miejsce między innymi w odniesieniu do twierdzeń A. L. (1) związanych z wypłatą z kasy spółdzielni kwoty 5200 zł tytułem opłat sądowych i twierdzeń R. R. (1), co do prawidłowości w prowadzonej księgowości, o czym w dalszej części uzasadnienia.

Pomocne w ustaleniu stanu faktycznego okazały się również zeznania świadków będących członkami spółdzielni (...): D. Ł., B. A., D. M., L. L. (1), K. K. (2), M. G., M. O., J. C., I. D., G. B., G. M., A. Z., M. M., R. P., S. K., A. W., C. S. (2), J. P. (1), L. C., F. K., B. G., M. K. (1), M. D., A. L. (3), A. L. (4), E. S.. Świadkowie w sposób logiczny przedstawili relacje panujące w spółdzielni (...), stan maszyn i urządzeń znajdujących się w jej posiadaniu, czynności podjęte w związku z likwidacją spółdzielni. Opisali również te fragmenty zdarzeń ujęte w akcie oskarżenia, co do których posiadali wiedzę. Ich zeznania w tym względzie korespondują przy tym z materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie. Świadkowie nie konfabulowali i nie zatajali swej niewiedzy. Co istotne odnosili się tylko do tych zdarzeń, które zachowali w pamięci, a w sytuacji, gdy z uwagi na upływ czasu nie byli w stanie odtworzyć przebiegu zdarzeń informowali o tym Sąd. Nadto świadkowie wyjaśnili skąd posiadali wiedzę o nieprawidłowościach w spółdzielni, wskazując w znacznej części, iż wynikała ona z protokołów polustracyjnych.

Ustalając okoliczności związane ze sprzedażą nieruchomości należących do spółdzielni (...) Sąd miał w polu widzenia zeznania świadków J. K. (1), J. B. (1), J. K. (2), H. F., W. K., J. M., Z. W. i J. B. (2). Świadkowie, będący nabywcami nieruchomości lub osobami, które były zainteresowane ich kupnem, w sposób w pełni korespondujący z dokumentami przedstawili okoliczności w jakich doszło do zakupu nieruchomości spółdzielni, czynności podejmowane w związku z tym przez A. L. (1) i dalszych losów sprzedanych nieruchomości. Sąd nie znalazł żadnych podstaw, by odmówić tym zeznaniom wiarygodności. Jedynie w zakresie w jakim W. K. opisywał żądania A. L. (1) związane ze sposobem zapłaty ceny, z uwagi na ich sprzeczność z wyjaśnieniami oskarżonego i zeznaniami świadka J. B. (2) uznane zostały przez Sąd za niewiarygodne.

Okoliczności związanych ze sprzedażą nieruchomości spółdzielni dotyczyły również zeznania K. Ł., który dokonał ich wyceny. Zeznania świadka zasługiwały na wiarę. Choć prawidłowość sporządzonych przez niego operatów została zakwestionowana w opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości uznać należy, iż świadek zeznając przekazał w sposób logiczny i konsekwentny przyjęte reguły wyceny odnosząc się do charakteru przedmiotowych nieruchomości.

Za pomocne w ustaleniu stanu faktycznego Sąd uznał nadto zeznania E. A. i K. S. (2). Świadkowie będący lustratorami spółdzielni (...) przedstawili wyniki przeprowadzonej lustracji i wnioski z niej wypływające. Ich zeznania, korespondujące między sobą, potwierdziły dokumenty spółdzielni oraz protokoły polustracyjne sporządzone przez świadków. W takim też zakresie do ustalenia stanu faktycznego posłużyły zeznania T. L., następcy A. L. (1) na stanowisku likwidatora spółdzielni.

W zakresie w jakim odnosiły się do toczącego się z udziałem spółdzielni postepowania upadłościowego za miarodajne dla ustalenia stanu faktycznego Sąd uznał zeznania nadzorcy sądowego K. B..

W odniesieniu do umowy przechowywania akt spółdzielni (...) Sąd posłużył się przy ustalaniu stanu faktycznego zeznaniami I. B. i A. P.. I. B. w sposób korespondujący z materiałem dowodowym, w tym wyjaśnieniami A. L. (1) opisał jak doszło do zawarcia umowy o przechowywanie akt. Odniósł się on również do zasad składowania akt obowiązujących na rynku, a jego zeznania w tym względzie potwierdziła świadek A. P..

Nic nie wniosły do sprawy zeznania świadków: C. K., I. S., E. Z. (1), M. J., M. K. (2), E. Z. (2), H. W., Z. P., B. D., J. D. (1), D. T.. Świadkowie, choć pracowali w spółdzielni (...) nie posiadali bowiem żadnych informacji związanych z zarzutami postawionymi w niniejszej sprawie.

Podstawą ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie były nadto opinie biegłych: z zakresu rachunkowości po sporządzeniu opinii uzupełniającej, z zakresu ekonomii spółdzielczej, z zakresu szacowania nieruchomości oraz z zakresu informatyki. Opinie biegłych odpowiadały wszystkim wymogom prawa. Były jasne, spójne i nie zawierały sprzeczności. Biegli posługując się wiedzą specjalistyczną i opierając się na dokumentacji zgromadzonej w niniejszej sprawie klarownie opisali nieprawidłowości do jakich ich zdaniem miało dochodzić w spółdzielni (...). Jednakże w zakresie w jakim biegli wchodzili w kompetencje Sądu i przedstawiali ocenę prawną zachowania oskarżonego, opinie te nie mogły zostać uznane za podstawę czynienia jakichkolwiek ustaleń faktycznych. Nie należy utożsamiać stwierdzenia danych okoliczności, do czego niezbędne są wiadomości specjalne, którymi dysponują biegli, z prawno-karną oceną określonego zachowania sprawcy i ewentualnie jego skutków. To ostatnie jest bowiem domeną organu procesowego (sądu, prokuratora) rozpoznającego merytorycznie sprawę. O ile zatem ustalenia biegłych stanowiły pełnowartościowy materiał dowodowy w zakresie ustalania faktów związanych z działalnością spółdzielni (...), o tyle ocena tych faktów w zakresie naruszenia norm prawa karnego jest kategorią prawną, a nie kwestią badania faktów z użyciem wiedzy specjalnej, toteż należała wyłącznie do sądu orzekającego, a nie do biegłego.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się również na zebranych w niniejszej sprawie dowodach z dokumentów, które nie budziły zastrzeżeń, co do ich autentyczności i wiarygodności. Sąd nie znalazł żadnych podstaw, aby zakwestionować ich wiarygodność i dlatego oparł się na nich ustalając stan faktyczny.

Istota niniejszego postępowania sprowadzała się w głównej mierze do oceny zachowania oskarżonego A. L. (1) pod kątem niedopełnienia obowiązków przy likwidacji spółdzielni (...) i doprowadzenia do powstania w niej szkody.

Zgodnie z art. 296 § 1 k.k. karze podlega ten, kto będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową.

Ustawodawca kryminalizuje zatem zachowanie, którego istota sprowadza się do naruszenia swoich kompetencji przez menedżera i do nieuprawnionego wyrządzenia szkody podmiotowi gospodarczemu przez jego zarządcę. Przestępstwo opisane w art. 296 k.k. składa się przy tym z trzech elementów, które wystąpić muszą łącznie: formalnej szczególnej powinności zachowania się sprawcy na rzecz pokrzywdzonego, nadużycia przez sprawcę swoich uprawnień lub niedopełnienie przez niego swoich obowiązków, wyniku realizacji przez sprawcę znamion czynnościowych w postaci powstania u pokrzywdzonego określonej szkody. W ujęciu art. 296 § 1 k.k. przestępstwo nadużycia zaufania ma charakter skutkowy, gdyż warunkiem jego dokonania jest wyrządzenie realnej, w stopniu co najmniej znacznym, szkody majątkowej podmiotowi, w którego imieniu lub na którego rzecz sprawca zobowiązany był działać. Szkoda jest nie tylko przesłanką decydującą o zaistnieniu przestępstwa z art. 296 § 1 lub § 3 k.k., szkoda bowiem praktycznie warunkuje w odniesieniu do tego przestępstwa wszczęcie i prowadzenie postępowania karnego. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem warunkiem przypisania sprawcy odpowiedzialności karnej za przestępstwo nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym, jest wskazanie, że swoim zachowaniem wypełniającym znamiona czynu doprowadził do skutku w postaci znacznej szkody majątkowej (wyrok SN z 3.02.2005 r., III KK 339/04). W odniesieniu do zarzucanego przestępstwa znaczenie szkody należy rozumieć szeroko – nie tylko ograniczając się do czynności faktycznych, lecz do ujawnionego obiektywnego następstwa tychże czynności. Mierzyć ją należy jako różnice w wartości ekonomiczno – prawnej określonego kompleksu prawnego przed podjęciem decyzji i po zdyskontowaniu tej decyzji. Przez szkodę majątkową jako skutek zachowania się sprawcy (...) należy rozumieć zarówno uszczerbek w majątku, obejmujący rzeczywistą stratę (damnum emergens), polegającą na zmniejszeniu się aktywów majątku, przez ubytek, utratę lub zniszczenie jego poszczególnych składników albo na zwiększeniu się pasywów, jak i utracony zysk (lucrum cessans), wyrażający się w udaremnieniu powiększenia się majątku” (uchwała SN z 21 czerwca 1995 r., I KZP 22/95, OSNKW 1996, nr 9-10, poz. 58). Wyrządzenie szkody musi nastąpić przez nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków.

Przestępstwo opisane w art. 296 k.k. jest przestępstwem indywidualnym, albowiem jego sprawcą może być konkretnie oznaczona osoba fizyczna, obowiązana na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zarządzania przedsiębiorstwem. W świetle obowiązujących przepisów ustawy z dnia 16 września 1982r. Prawo spółdzielcze (Dz.U.2003.188.1848) nie może budzić wątpliwości, iż sprawcą przestępstwa nadużycia zaufania może być członek zarządu spółdzielni i jej likwidator. Wynika to zarówno z treści art. 48 i art. 119 i 122 Prawa spółdzielczego. Przepisy powyższe w sposób jednoznaczny statuują zasadę, iż zarząd reprezentuje spółdzielnię i prowadzi jej sprawy. Obowiązek zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością gospodarczą spółdzielni przez członków Zarządu wynika zatem bezpośrednio z przepisu ustawy. W razie postawienia zaś spółdzielni w stan likwidacji obowiązki zarządu przejmuje likwidator. Nie może zatem budzić żadnych wątpliwości, iż odpowiedzialności na podstawie art. 296 k.k. podlegać może oskarżony A. L. (1) – Prezes Zarządu Spółdzielni K., a następnie jej likwidator.

Karalne zachowanie się sprawcy czynu zabronionego z art. 296 k.k. wyznaczają w dalszej kolejności dwa elementy: czynności sprawcze w postaci nadużycia przez sprawcę swoich uprawnień lub niedopełnienie przez niego swoich obowiązków oraz karalny skutek w postaci wyrządzenia pokrzywdzonemu określonej szkody majątkowej. Prawidłowe stosowanie przepisów art. 296 k.k. wymaga zrekonstruowania bezspornego ścisłego związku przyczynowego, pomiędzy szkodą przestępstwa, a zachowaniem osoby zajmującej się jej sprawami majątkowymi lub prowadzącej działalność gospodarczą. Wobec powyższego rekonstrukcja czynu zabronionego z art. 296 k.k., w zakresie znamion strony przedmiotowej sprowadza się do konieczności przeprowadzenia następujących zabiegów:

1.  wskazania powinności sprawcy, poprzez rekonstrukcję treści jego uprawnień i obowiązków odnoszących się do zachowania sprawcy będącego zajmowaniem się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą przedsiębiorstwa,

2.  sprawdzenia czy zachowanie to stanowi nadużycie udzielonych jemu uprawnień lub niedopełnienia ciążącego na nim obowiązku, związanych z zajmowaniem się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą przedsiębiorstwa,

3.  sprawdzenie czy w związku z w/w zachowaniem, przedsiębiorstwo to poniosło szkodę majątkową określoną w ustawie,

4.  wskazanie bezspornego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy tym zachowaniem a karalnym skutkiem w postaci szkody majątkowej.

Przepis art. 296 § 1 posługuje się pojęciem "uprawnienia i obowiązki" w szerszym znaczeniu, odnoszącym się również do zasad prawidłowego gospodarowania. Wynikające z przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy obowiązki i uprawnienia nie zawsze zostają w pełni precyzyjnie określone. Ich doprecyzowanie wynikać może z innych niż samo powiernictwo źródeł, zwłaszcza zaś z samego charakteru prowadzonych spraw majątkowych lub działalności gospodarczej, charakteru pełnionej funkcji i wykonywanych czynności, istoty wykonywanych zadań czy rodzaju dokonywanych czynności, które nakazują działanie racjonalne, zgodne z zasadami sztuki zarządzania majątkiem i ogólnymi regułami prowadzenia działalności gospodarczej oraz przyjętym wewnętrznym podziałem obowiązków. Dlatego też traktować je należy szeroko i ujmować zarówno jako obowiązki i uprawnienia wynikające z odpowiednich regulacji prawnych, jak i jako wynikające z sytuacji nieokreślonych przepisami prawa, a będące realizacją zasad racjonalnego działania (A. Rogala, Przestępstwo niegospodarności, Warszawa 1985, s. 58; A. Bachrach, Przestępstwo niegospodarności, PiP 1977, z. 2, s. 20 i n.). Dlatego też w odniesieniu do przypadków niedookreślenia zakresu uprawnień i obowiązków, jako dodatkowe kryterium przyjmować należy cywilnoprawną figurę wzorcowego "racjonalnego gospodarza", "sumiennego kupca" lub osoby zawodowo wykonującej określonego rodzaju działalność czy "dobrego gospodarza". Wskazane wyżej pojęcia określają człowieka, który własnym sprawom poświęca wystarczającą staranność i przezorność, przez co zmierza do ich najkorzystniejszego prowadzenia (A. R., Przestępstwo niegospodarności, s. 64-65; J. D., Odpowiedzialność karna członków organów spółek kapitałowych. Działania na szkodę spółki, B. 2004, s. 59-93).

Wzorzec "sumiennego kupca", "dobrego gospodarza" ma w odniesieniu do znamion przestępstwa określonego w art. 296 § 1 k.k. jednak charakter pomocniczy. Oznacza to, że istnieje możliwość odwołania się do niego jedynie w sytuacjach, gdy zakres ciążących na sprawcy obowiązków lub przysługujących mu uprawnień wynikających z jednego z wymienionych w omawianym przepisie źródeł ma charakter bardzo ogólny, wręcz blankietowy. Nie jest dopuszczalne natomiast przyjęcie jako podstawowego kryterium wzorca "dobrego gospodarza" w wypadkach, gdy sprawca jednoznacznie przekroczył uprawnienia lub nie dopełnił obowiązków wyraźnie określonych w przepisie ustawy, decyzji właściwego organu lub umowie (H. Pracki, Nowe rodzaje przestępstw gospodarczych, s. 45-46; R. Zabłocki, Przestępstwa przeciwko mieniu i gospodarcze, System Prawa Karnego T IX, C.H.Beck 2011; postanowienie SN z 3 listopada 2004 r., IV KK 173/04, OSNKW 2004, poz. 1981, s. 927).

Sposób sformułowania przez oskarżyciela publicznego aktu oskarżenia powoduje, iż w ocenie Sądu dla prawidłowej oceny działania oskarżonego A. L. (1) koniecznym i nieodzownym jest rozbicie stawianego mu zarzutu na elementy składowe i ocena zachowania oskarżonego osobno w odniesieniu do każdego z zachowań objętych zarzutem tak, by możliwa stała się ich ocena pod kątem wypełnienia znamion przestępstwa. Dopiero tak przeprowadzona analiza pozwoli na ocenę, czy w niniejszej sprawie oskarżony działaniem swym wyczerpał znamiona czynu zabronionego.

Pierwszym z zachowań A. L. (1), w którym oskarżyciel upatrywał wyczerpania znamion art. 296 k.k. było „dokonanie bez uzgodnienia ceny z właścicielem – Walnym Zgromadzeniem (dalej - (...)) Członków Spółdzielni (...) sprzedaży posiadanych nieruchomości”.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego żadnych wątpliwości nie może budzić to, iż do Spółdzielni (...) w O. należały trzy nieruchomości położone przy ul. (...), ul. (...) Curie i ul. (...). Nie budzi również żadnych wątpliwości to, iż nieruchomości te zostały przez Spółdzielnię (...) zbyte na rzecz osób trzecich.

Zgodnie z art. 38 § 1 pkt 5 ustawy z dnia 16 września 1982r. Prawo spółdzielcze do wyłącznej właściwości walnego zgromadzenia należy podejmowanie uchwał w sprawie zbycia nieruchomości, zbycia zakładu lub innej wyodrębnionej jednostki organizacyjnej. Na Prezesie Zarządu Spółdzielni, a następnie na jej Likwidatorze spoczywał obowiązek uzyskania zgody (...) na sprzedaż nieruchomości w formie uchwały.

Zgromadzony materiał dowodowy nie pozostawia żadnych wątpliwości co do tego, iż taka uchwała został podjęta. (...) Spółdzielni mocą uchwały z dnia 29 marca 2006r. nr (...) postanowiła zbyć następujące nieruchomości:

- działkę nr (...), wszystkie AM 24 na których funkcjonuje (...) i była (...) (dzisiejszy Jarmark),

- działki nr (...) oraz nr 43, AM 71 na których funkcjonuje Wytwórnia (...) i ujęcie wody,

- działka nr (...) na której posadowione są garaże i pomieszczenia warsztatowe.

Wykonanie powyższej uchwały powierzono Zarządowi.

Uchwała ta zezwalała zatem na sprzedaż nieruchomości należących do spółdzielni. W ocenie Sądu nie ma przy tym racji biegły L. F. (2) twierdząc, iż taka uchwała pozwalała oskarżonemu jedynie na poszukiwanie kupców, a elementy istotne umowy jak cena, sposób zapłaty czy jej termin winny zostać określone w odrębnej uchwale (...). Podobnie błędne jest stanowisko świadka T. L., który wskazał, iż uchwała taka winna określać cenę i sposób znalezienia kontrahenta, gdyż bez tych elementów uchwała nie jest zgodna z prawem i jako taka nie uprawniała likwidatora do zbycia majątku trwałego spółdzielni. (k. 2649).

Przeciwne stanowisko, zaakceptowane w całości przez Sąd, wyraził świadek E. A. będący lustratorem spółdzielni, a zatem osobą posiadającą wiedzę w zakresie prawa spółdzielczego. W jego ocenie uchwała mówiąca, że likwidator ma prawo sprzedać nieruchomość Z i (...) bez określenia formy sprzedaży posiada moc obowiązującą. Według świadka powinno się zwołać (...), na którym należy zapytać „czy mogę sprzedać nieruchomość”, ale nie muszę powoływać (...) i pytać czy mogę sprzedać nieruchomość za konkretną kwotę. Uchwała może być bardzo szeroka lub bardzo wąska (k. 2484v). Już zatem powyższe zeznania wskazują na istniejące rozbieżności w pojmowaniu obowiązków ciążących na zarządzie/likwidatorze w związku ze sprzedażą nieruchomości należących do spółdzielni. Rozbieżności te rozwiewa judykatura, która wskazuje, iż słuszne są twierdzenia świadka E. A.. Jak stwierdził bowiem Sąd Apelacyjny w Łodzi w orzeczeniu z dnia 23 maja 2013r., sygn. akt I ACa 77/13 jeśli uchwała ma uprawniać właściwy organ do złożenia w imieniu spółdzielni oświadczenia woli przeniesienia prawa własności konkretnej nieruchomości, to musi zawierać, co najmniej oznaczenie tej nieruchomości. Tak też stwierdził A. S. (1) w „Komentarzu do ustawy Prawo spółdzielcze” wskazując, iż uchwała walnego zgromadzenia, wyrażająca zgodę na zbycie nieruchomości musi zawierać co najmniej oznaczenie tej nieruchomości.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie może przy tym budzić wątpliwości, iż w toku procesu sprzedaży (...) i RN były na bieżąco informowane o krokach podejmowanych przez oskarżonego. D. Ł. wskazała, iż na pewno coś było na posiedzeniach Rady Nadzorczej związanych ze sprzedażą przez likwidatora nieruchomości (k. 2488). L. L. (1) podał: „chyba jakieś kwoty na tych zgromadzeniach wchodziły w grę, ale jakie, to nie pamiętam” (k. 2501). D. M. wprost zeznała, iż brała udział w (...) na których była mowa, która nieruchomość za jaką cenę zostanie sprzedana, a zasadą przyjęta było to by sprzedać temu kto dał najwyższą cenę (1969-1970, (...)-2501v). Potwierdziła to świadek K. K. (2) wskazując, iż kwoty były podawane a (...) to akceptowało (k. 2522), M. O. wskazując, iż były te tematy poruszane na (...), a o cenie nie było podejmowanej uchwały gdyż kupić miał ten kto dał więcej (k. 2523-2523v), G. B. – „prezes coś tam mówił za ile” (k. 2523v). Znajduje to również potwierdzenie w zeznaniach S. K., który stwierdził, iż co do ceny sprzedaży likwidator miał wolną rękę. Miał negocjować i starać się o jak najlepszą cenę. Co do każdej nieruchomości, która była sprzedawana Prezes przedstawiał warunki sprzedaży. My wybieraliśmy najwyższą ofertę Prezes mówił, że jeszcze będzie negocjował, że może uda się coś więcej wynegocjować (k. 2612v - 2613). Zeznania powyższych świadków potwierdzają zatem wyjaśnienia oskarżonego, w których wskazywał on, iż co prawda nie dysponował uchwałą (...) określającą cenę poszczególnych nieruchomości, lecz informował on na bieżąco członków spółdzielni o tych elementach umowy sprzedaży. Organy Spółdzielni były zatem na bieżąco informowane przez oskarżonego, a ogólny wniosek z rozmów prowadzonych w spółdzielni był taki, że by ratować jej sytuację finansową jej majątek należy sprzedać temu kto zaoferuje najwyższą cenę. Negocjacje zaś w tym względzie przekazano do prowadzenia A. L. (1). W tym względzie Sąd nie dał zatem wiary D. Ł., która zeznała, iż nikt z nią nie rozmawiał o cenie sprzedaży i nie przedstawiano na (...) żadnych informacji o postępach w sprzedaży przedmiotowych nieruchomości. Zeznania świadka nie tworzą bowiem spójnej całości z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym, w tym w szczególności z zeznaniami w/w osób.

Mając powyższe na uwadze w ocenie Sądu A. L. (1) sprzedając nieruchomości przy ul. (...)-S. i ul. (...) nie naruszył w żadnej mierze swych obowiązków. Brak uzgodnienia z (...) ceny sprzedaży, przy tak sformułowanej uchwale z dnia 29 marca 2006r., która nie nakładała na niego takiego obowiązku powoduje, że jego postępowaniu nie można przypisać znamion przestępstwa z art. 296 k.k.

Inaczej przedstawia się sytuacja sprzedaży nieruchomości przy ul. (...). Jak wynika z protokołu nr (...) z posiedzenia RN z dnia 27 stycznia 2009r. „Rada Nadzorcza zobowiązała likwidatora do ogłoszenia przetargu na działkę znajdującą się przy ul. (...). Kwota minimalna za działkę 300 000 zł” (k. 1738-1739). RN będąca organem nadzorczym zobowiązała zatem likwidatora do sprzedaży działki za kwotę 300 000 zł. Choć dysponował on uchwałą (...) na sprzedaż nieruchomości przy ul. (...) decyzją RN sprecyzowano warunki jakim podlegać ma sprzedaż wskazując tryb wyłonienia kupującego i cenę sprzedaży. A. L. (1) sprzedał przedmiotową nieruchomość za kwotę 180 000 zł. Naruszył on zatem nałożone na niego obowiązki niestosując się do zobowiązania nałożonego przez RN. Jak wynika z art. 44 ustawy Prawo spółdzielcze i § 36 ust. 1 statutu spółdzielni (...) sprawuje kontrole i nadzór nad działalnością spółdzielni. Może ona w szczególności wydawać Zarządowi/ Likwidatorowi wiążące go zalecenia. A. L. (1) winien więc stosować się do jej postanowień i przed sprzedażą nieruchomości przy ul. (...) uzyskać uchwałę RN lub (...) zezwalającą na sprzedaż nieruchomości po niższej cenie. Oskarżony takiej zgody nie uzyskał. Co prawda świadek K. K. (2) wskazała, iż sprzedaż nieruchomości za 180 000 zł była omawiana na posiedzeniach. Lecz już w następnym zdaniu wskazała, że nie przypomina sobie, żeby rozmawiali o cenie, by następnie stwierdzić, iż nie pamięta jaka była kwota na jaką RN upoważniła likwidatora do sprzedaży działki (k. 2502). Zeznania świadka są zatem w tej części wewnętrznie sprzeczne i kolidują z dokumentami w postaci protokołu posiedzenia RN z 27 stycznia 2009r.

A. L. (1), wiedząc o treści zalecenia RN, wszak był on obecny na jej posiedzeniu, sprzedał nieruchomość poniżej jej ceny ustalonej przez RN. Takim zachowaniem naruszył zaś umyślnie swe obowiązki w postaci uwzględniania w swoich działaniach zaleceń organu nadzorczego – RN.

Nie jest to jednak równoznaczne z popełnieniem przez niego czynu z art. 296 k.k. Konieczne jest bowiem rozważenie, czy swą świadomością stanowiącą realny proces myślowy chciał lub przewidywał i godził się z tym, że jego zachowanie wyrządzi szkodę spółdzielni. Zdaniem Sądu takiej świadomości oskarżonemu w niniejszej sprawie nie sposób przypisać.

Oskarżony ogłosił sprzedaż przedmiotowej nieruchomości określając jej cenę na kwotę wskazaną w zaleceniach RN – 300 000 zł. Jak zeznał J. K. (1) taka cena była wskazana w ogłoszeniu zamieszczonym w gazecie (...). Świadek potwierdził nadto, iż złożył pisemną ofertę na kwotę 180 000 zł. Oferta ta po około dwóch tygodniach została przyjęta. Zeznania te znajdują potwierdzenie w wyjaśnieniach oskarżonego, który przyznał, iż wiedząc o zaleceniu RN sprzedał nieruchomość po niższej cenie jedynemu oferentowi (k. 2471). Takie zachowanie oskarżonego, uwzględniając stan finansowy w jakim znajdowała się spółdzielnia, powoduje, iż działanie oskarżonego nie nosiło cech umyślności w zakresie skutku w postaci wyrządzenia szkody. A. L. (1) jako likwidator dążył bowiem do tego, by sprzedać majątek spółdzielni po jak najwyższej cenie. Brak ofert opiewających na kwotę 300 000 zł spowodował, iż wybrał on ofertę najkorzystniejszą tj. ofertę J. K. (1) opiewającą na kwotę 180 000 zł. A. L. (1) nie chciał wyrządzić tym zachowaniem szkody spółdzielni, a zatem w tym zakresie umyślnie naruszając swe obowiązki nieumyślnie wyrządził Spółdzielni szkodę. Jego działanie mogło zatem wyczerpać znamiona art. 296 § 4 k.k.

Jednakże dla wypełnienia wszystkich znamion tego czynu konieczne jest by szkoda wyrządzona przestępstwem była szkodą znaczną w rozumieniu art. 115 § 7 k.k. w zw. z art. 115 § 5 k.k. Szkodą znacznej wartości jest zaś szkoda, której wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza 200.000 złotych. Stwierdzenie, że szkodę uznać należy za szkodę znacznej wartości jest kategorią prawną, zatem powinno być formułowane według czasu orzekania, a nie czasu popełnienia przestępstwa, a zatem nie znajduje tu zastosowania art. 4 k.k. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 sierpnia 2011 r., sygn. akt II AKa 295/11).

Szkoda jaką Spółdzielnia poniosła wskutek niezastosowania się oskarżonego do zaleceń RN wyniosła 120 000 zł (300 000 zł – 180 000 zł). Powoduje to, iż nie zostały wypełnione wszystkie znamiona czynu zabronionego z art. 296 § 4 k.k. Szkoda ta nie podlega przy tym sumowaniu z innymi zachowaniami oskarżonego ujętymi w akcie oskarżenia z uwagi na to, iż w przypadku przestępstw nieumyślnych nie ma możliwości zastosowania art. 12 k.k. dającego podstawę do zsumowania szkody wyrządzonej czynem ciągłym. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 grudnia 2008r. (sygn. akt III KK 242/08) konstrukcji czynu ciągłego przewidzianej w art. 12 k.k. nie stosuje się do zachowań nieumyślnych, ponieważ nie towarzyszy im, wymagany przez ten przepis, z góry powzięty zamiar ich wykonania.

Reasumując również w odniesieniu do sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) nie można oskarżonemu przypisać popełnienia przestępstwa nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym.

W związku ze sprzedażą nieruchomości oskarżyciel publiczny upatrywał również wyczerpania znamion art. 296 k.k. w sprzedaży nieruchomości (...) po zaniżonej cenie.

Podstawą wnioskowania Prokuratura w tym zakresie była opinia biegłego z zakresu szacowania nieruchomości, która wskazała, iż wartość przedmiotowej nieruchomości w chwili jej sprzedaży wyniosła 6 688 000 zł. Oskarżony nie przeczył temu, iż sprzedał przedmiotową nieruchomość za kwotę 3 100 000 zł. Znajduje to potwierdzenie zarówno w dokumentach zgromadzonych w niniejszej sprawie, jak i zeznaniach świadków, w tym kontrahenta, który nabył przedmiotową nieruchomość – H. F..

Zdaniem Sądu istotne jest jednak w niniejszej sprawie istnienie dwóch operatów szacunkowych dotyczących wyceny przedmiotowej nieruchomości, które określiły jej wartość na kwotę 2 071 180 zł (1 055 230zł + 1 015 950 zł). Nie może budzić wątpliwości, iż między ceną nieruchomości wskazaną w operatach, a jej wartością wskazaną przez biegłego istnieją znaczne rozbieżności. Niewątpliwie opinia sporządzona przez biegłego jest spójna, logiczna i odpowiada wymogom prawa, a biegły wydając ją oparł się na wiedzy specjalistycznej. Żadnych wątpliwości Sądu nie budzi również przedmiotowa opinia w zakresie w jakim odnosi się ona do błędów przyjętych w przedmiotowych operatach szacunkowych. Jej wartości nie podważają przy tym zeznania świadka K. Ł. będącego autorem przedmiotowych operatów. Świadek bronił swego stanowiska przedstawiając kryteria jakimi posłużył się sporządzając przedmiotowe operaty. Co istotne, dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy na drugim planie pozostaje to, która z wartości – ta przyjęta w operatach szacunkowych, czy ta wskazana przez biegłego – jest wartością „prawdziwą” nieruchomości przy ul. (...).

Bezsprzecznie A. L. (1) w chwili zawierania umowy z H. F. dysponował operatem szacunkowym i sprzedał przedmiotową nieruchomość za cenę wyższą niż wynikająca z operatu.

Rozważenia wymaga, czy takie zachowanie wiązało się z naruszeniem podstawowego obowiązku Prezesa Spółdzielni wyrażającego się w dbaniu o jej interesy majątkowe. Zdaniem Sądu nie.

Sąd Okręgowy w całej rozciągłości popiera i uznaje za własne stanowisko doktryny wyrażone przez R. S., iż „zasięgnięcie opinii profesjonalisty ogranicza w istotny sposób odpowiedzialność członków zarządu za decyzje prawno-gospodarcze podejmowane w toku zarządzania spółką” (Kodeks karny. Komentarz, 2014, C.H.Beck). A. L. (1) skorzystał z takiej pomocy i przy sprzedaży nieruchomości posiłkował się sporządzonymi operatami szacunkowymi określającymi wartość nieruchomości. Zatem nawet przy przyjęciu istnienia szkody wyrażającej się w różnicy między kwotą przyjęta w opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości, a ceną sprzedaży (...), nie można uznać by oskarżony niedopełnił ciążących na nim obowiązków lub przekroczył swe uprawnienia. Dołożył on bowiem należytej staranności w określeniu ceny nieruchomości i sprzedał ją za cenę znacznie przekraczającą wartość nieruchomości określoną w operatach. To czy operaty zostały sporządzone w sposób prawidłowy, a wartość nieruchomości odpowiadała rzeczywistości nie ma dla odpowiedzialności A. L. (1) znaczenia. Zasięgnięcie opinii profesjonalnego podmiotu wyłącza bowiem odpowiedzialność oskarżonego za czyn z art. 296 k.k. na poziomie zawinienia.

Powyższej oceny nie zmienia i to, iż powyższa nieruchomość została sprzedana H. F. mimo, iż inni oferenci składali wyższe oferty. Ocena decyzji menadżerskich post factum bez wniknięcia w kontekst podejmowanej decyzji, bez ustalenia stanu wiedzy z chwili dokonania określonej czynności byłaby niepełna i obarczona błędem. Spółdzielnia znajdowała się bardzo trudnej sytuacji finansowej. Groziła jej upadłość spowodowana zaległościami względem Urzędu Miasta O., ZUS i Urzędu Skarbowego. Jak wskazali świadkowie, w tym D. Ł., B. A. i J. C., Spółdzielnia (...) postanowiła ratować swą sytuację sprzedażą nieruchomości. Potwierdził to oskarżony, który wskazywał konsekwentnie na to, iż głównym celem sprzedaży (...) było uniknięcie postępowania upadłościowego i zaspokojenie ze sprzedaży wierzycieli. Potwierdził to świadek H. F. zeznając, iż głównym warunkiem sprzedaży było spłacenie zobowiązań wobec Urzędu Miasta i Urzędu Skarbowego oraz świadek J. B. (2), który wskazał, iż trzeba było spłacić powyższe zadłużenia by stać się właścicielem nieruchomości. W tym zakresie Sąd oparł się na wyjaśnieniach oskarżonego i w/w świadków. Ich zeznania korespondują ze sobą tworząc spójną i logiczną całość z pozostałym materiałem dowodowym. Sąd nie oparł się zaś przy ustalaniu powyższej kwestii na zeznaniach W. K.. Świadek wskazywał na takie okoliczności jak żądanie zapłaty ceny gotówką do rąk oskarżonego. Zeznania te nie pozostają w logicznej zbieżności z pozostałym materiałem dowodowym. W szczególności przeczą im zeznania J. B. (2), który zdaniem świadka miał być obecny podczas składania powyższych oświadczeń przez A. L. (1). J. B. (2) wprost wskazał, iż nie pamięta by Prezes (A. L.) oferował, by jemu wpłacić gotówkę. Zeznania W. K. nie znajdują zatem żadnego potwierdzenia w zeznaniach J. B. (2).

Brak wyboru oferty firmy (...)-B., po wpłaceniu kwoty zobowiązań na rzecz wierzycieli przez H. F., jawi się zatem jako logiczne działanie ze strony oskarżonego. Wybór niższej oferty, przy uwzględnieniu faktu, iż nabywca spłacając zobowiązania spółdzielni jeszcze przed przeniesieniem własności nieruchomości, uchronił Spółdzielnię od prowadzenia postepowania upadłościowego. Potwierdził to świadek K. B. – nadzorca tymczasowy w postępowaniu upadłościowym. Tym bardziej, iż jak wskazał kwoty w przedziale „2 800 000 zł, a 3 500 000 zł to niewielki rozstrzał biorąc pod uwagę, że było trzech oferentów”.

Zatem również sprzedaż nieruchomości (...) za kwotę 3 100 000 zł nie wypełniło żadnych znamion czynu z art. 296 k.k.

W ocenie oskarżyciela publicznego kolejnym zachowaniem oskarżonego mającym wyczerpać znamiona czynu zabronionego było „składanie w akcie notarialnym fałszywych oświadczeń co do zawartości azbestu” w związku ze sprzedażą nieruchomości przy ul. (...) na rzecz (...). Istota przestępczego zachowania A. L. (1) miała w tym wypadku polegać na złożeniu oświadczenia w § 1 pkt 17 aktu notarialnego z dnia 15 marca 2007r. w sytuacji braku pełnomocnictwa do złożenia przedmiotowego oświadczenia w uchwale (...).

Oskarżony nie przeczył temu, iż zawarł w akcie notarialnym przedmiotowe oświadczenie. Nadto w sposób zgodny z zeznaniami świadków J. K. (2) i T. L., A. L. (1) przedstawił okoliczności sprzedaży w/w nieruchomości, co znalazło pełne potwierdzenie w dokumentach zgromadzonych w niniejszej sprawie, w tym w akcie notarialnym, pismach (...) i dokumencie „Realizacja uchwały nr 1/ (...)”.

Istotne jest jednak w pierwszym rzędzie to, czy oskarżony działając jako likwidator Spółdzielni (...) był uprawniony do zamieszczenia w akcie notarialnym zakwestionowanego przez oskarżyciela oświadczenia, czy też składając je nie naruszył on swoich uprawnień i dopełnił ciążących na nim obowiązków.

Stosownie do art. 119 § 1 ustawy prawo spółdzielcze do likwidatora stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące zarządu spółdzielni i członków zarządu, jeżeli przepisy o likwidacji nie stanowią inaczej. Art. 54 cyt. ustawy stanowi zaś, iż oświadczenia woli za spółdzielnię składają dwaj członkowie zarządu lub jeden członek zarządu i pełnomocnik. W spółdzielniach o zarządzie jednoosobowym oświadczenie woli mogą składać również dwaj pełnomocnicy. Jak jednak wskazuje doktryna „jeżeli statut przewiduje zarząd jednoosobowy, wówczas spółdzielnię reprezentuje na zewnątrz prezes zarządu (art. 48 § 1 pr. spółdz.) albo dwaj pełnomocnicy (art. 54 § 1 zdanie drugie pr. spółdz.) (tak: A. S., Prawo spółdzielcze. Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych. Komentarz, Lex 2014). Potwierdza to również treść statutu spółdzielni (...). Zgodnie z § 43 ust. 1 statutu oświadczenia woli za spółdzielnię składa Prezes lub dwóch pełnomocników zarządu.

A. L. (1) był zatem uprawniony do składania w imieniu spółdzielni (...) oświadczeń woli. Nadto reprezentując Spółdzielnię (...) działał on w granicach umocowania udzielonego mu przez (...). Przypomnieć bowiem należy, iż uchwała (...) upoważniał go do sprzedaży nieruchomości przy ul. (...). Z żadnego przepisu prawa nie wynika przy tym obowiązek uzyskania zgody (...) na złożenie określonej treści oświadczenia. Jak wskazano powyżej oskarżony nie musiał uzyskiwać zgody (...) na każdy element zawieranej umowy. Nie musiał przy takim sformułowaniu uchwały (...), dysponować uchwałą akceptującą kupca, cenę itp. Tym bardziej nie musiał on konsultować z (...) treści każdego punktu umowy sprzedaży, w tym jej § 1 pkt 17. Z tego też względu Sąd uznał za błędne stanowisko biegłego L. F. (2), który podał, iż oskarżony nie mógł złożyć przedmiotowego oświadczenia, gdyż nie dysponował uchwałą (...).

Nie budzi przy tym żadnych wątpliwości Sądu to, iż A. L. (1) złożył przedmiotowe oświadczenie, a w jego wyniku spółdzielnia poniosła szkodę w wysokości 461 551,16 zł. Nie można jednak uznać by składając takie oświadczenie oskarżony naruszył obowiązki lub ich nie dopełnił. W rozumieniu art. 296 k.k. uprawnienia i obowiązki muszą być jednoznaczne, określone ściśle i wynikać z norm o charakterze prawa publicznego lub prywatnego. Nie są to zaś wyłącznie „ogólne” zasady postepowania.

Sąd w postępowaniu oskarżonego nie dopatrzył się naruszenia jego obowiązków lub przekroczenia uprawnień w powyższym rozumieniu. Nie zmienia tego to, iż oskarżony bezsprzecznie wiedział o tym, iż w konstrukcji przedmiotowej nieruchomości znajdują się elementy zawierające azbest. Przyznał to sam oskarżony, a potwierdzili świadkowie S. K. i T. L..

Analiza treści § 1 pkt 17 umowy sprzedaży i wyjaśnień oskarżonego, który wskazał, iż w jego ocenie również dziś złożyłby takie oświadczenie, gdyż jest ono zgodne z prawdą, powoduje, iż Sąd nie znalazł podstaw do uznania by oskarżony świadomie podał nieprawdziwe dane dotyczące elementów azbestowych w konstrukcji budynku. Wyjaśnienia oskarżonego wskazują na to, iż inaczej zrozumiał on treść § 1 pkt 17 umowy i nie rozciągał postanowień w nim zawartych na takie elementy jak materiały z których wykonano ściany i dach budynku. W swojej świadomości podał on zatem okoliczności subiektywnie prawdziwe, choć obiektywnie były one odmienne od istniejącego stanu rzeczy, co zostało potwierdzone w postępowaniu cywilnym toczącym się w związku ze sprzedażą przedmiotowej nieruchomości.

Wyrządzenie szkody Spółdzielni (...) poprzez zawarcie w akcie notarialnym z dnia 15 marca 2007r. omawianego oświadczenia nastąpiło zatem bez nadużycia uprawnień lub niedopełnienie obowiązków i jako takie nie jest penalizowane na podstawie art. 296 k.k. Może się ono jednak wiązać z naruszeniem art. 58 ustawy Prawo spółdzielcze i odpowiedzialnością cywilną członków organów spółdzielni za wyrządzoną jej szkodę.

Odnośnie nierzetelnego prowadzenia księgowości spółdzielni nieprzedstawiającego rzeczywistego stanu rzeczy za poszczególne okresy sprawozdawcze, zaniechania opracowania polityki rachunkowości i nierzetelnego prowadzenia obrotu kasowego, ustalając stan faktyczny Sąd w głównej mierze oparł się na opinii biegłego F. B. (1) i zeznaniach świadka K. S. (2). Opinia biegłego jest pełna, logiczna i oparta na specjalistycznej wiedzy biegłego. Nie jest ona przy tym sprzeczna z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, w szczególności z dowodami w postaci dokumentów. Znajduje ona również pełne potwierdzenie w zeznaniach świadka S., która z uwagi na posiadaną wiedzę z zakresu rachunkowości, w sposób logiczny i konsekwentny opisała w jaki sposób prowadzono w spółdzielni księgowość. Sąd nie dał przy tym wiary oskarżonemu, który twierdził, iż księgowość w spółdzielni była prowadzona w sposób prawidłowy. Za nieprawdziwe Sąd uznał również wyjaśnienia R. R. (1), w części, w której kwestionowała ona ustalenia biegłego. Oskarżona R. R. (1) pomimo, iż nie stanęła pod zarzutem związanym z prowadzeniem księgowości spółdzielni, była istotnie zainteresowana w tym by wykazać, że księgowość prowadzono rzetelnie. Jej wyjaśnienia w tej kwestii miały na celu jedynie umniejszenie winy oskarżonej i A. L. (1). Nie zostały one przy tym poparte żadnym wiarygodnym dowodem. Nadto oskarżona próbując udowodnić prawidłowe prowadzenie księgowości popadła w sprzeczność. Podczas rozprawy w dniu 4 marca 2014r. oskarżona pytana o dokumentację księgową znajdującą się w jej posiadaniu, wskazała ”nie mam już żadnych dokumentów i nie mam z czego sobie przypomnieć” (k. 2454). W dniu 7 października 2014r. oskarżona przedstawiła natomiast płytę z danymi zawierającymi dane finansowo-księgowe spółdzielni z wielu lat (k. 2646v). Oskarżona R. R. (1) nie potrafiła przy tym w sposób przekonujący wyjaśnić powodów dla których dane te ujawniła dopiero na tak późnym etapie postępowania. Jej twierdzenia, iż dopiero teraz dowiedziała się o braku tych danych w materiale dowodowym, wobec indagowania oskarżonej przez Sąd w tym względzie na wcześniejszym etapie postępowania jawią się jako całkowicie niewiarygodne.

Mając w polu widzenia treść opinii biegłego, dowody z dokumentów i zeznania świadka K. S. (2), Sąd zważył, iż w spółdzielni (...) księgowość ograniczała się do prowadzenia w formie wydruku komputerowego dziennika, w którym dokonywane były wszystkie zapisy księgowe z całego okresu sprawozdawczego. Nie prowadzono księgi głównej jak i ksiąg pomocniczych. Nie prowadzono urządzenia księgowego w postaci zestawienia obrotów i sald za każdy okres sprawozdawczy. Biegły w trakcie badania dokumentów stwierdził prowadzenie zestawień obrotów i sald odręcznie, jako brudnopisy (k. 1215). Poleceniem PK księgowano bilans otwarcia, bilansy otwarcia sporządzano w formie wydruku komputerowego bez podpisu i daty sporządzenia (k. 1216). Część innych dokumentów była księgowana mimo braku podpisu.

Spółdzielnia nie posiadała sporządzonych zasad polityki rachunkowości wymaganych przez art. 4 ust. 4 ustawy o rachunkowości. Nie posiadała ona również wymaganego ustawą o rachunkowości zakładowego planu kont. Również obrót gotówkowy w spółdzielni prowadzono w sposób nierzetelny – brak jest w tym zakresie rzetelnej dokumentacji, a raportów kasowych nie charakteryzowała ciągłość, co uniemożliwiało dokonanie ich kontroli i kontroli stanu gotówki w kasie.

Nadto nieprawidłowo archiwowano i przechowywano dokumenty księgowe. Brak było sporządzanych wydruków papierowych pełnej ewidencji, obrotów i sald. W tym miejscu zaznaczyć należy, iż w dokumentacji spółdzielni (...) przekazanej do archiwum w K. nie znajdowały się takie dokumenty, brak ich było również w Związku Rewizyjnym Spółdzielni we W.. To na oskarżonym jako likwidatorze spółdzielni ciążył obowiązek prawidłowego zarchiwizowania dokumentów. A. L. (1) twierdził, iż czynność ta została przeprowadzona prawidłowo i do archiwum zostały przekazane wszystkie dokumenty. Skoro tak, to wynika z tego, iż takie wydruki nie zostały sporządzone, a odmienne twierdzenia R. R. (1) nie polegają na prawdzie.

Zakupiony laptop został jedynie ujęty w kosztach, a nie zaewidencjonowany jako środek trwały. Brak było w księgowości prawidłowo prowadzonych odpisów amortyzacyjnych w ewidencji środków trwałych. W ramach kosztów operacyjnych księgowano dokumenty nierzetelne takie jak delegacje do B., które nie przedstawiały rzeczywistego stanu rzeczy, o czym dalej.

O braku prawidłowego prowadzenia księgowości świadczy i to, że lustrator K. S. (2) by móc w sposób prawidłowy dokonać kontroli ewidencji Spółdzielni (...) musiała dokonać odręcznych księgowań za lata 2007-2008.

Z powyższego wynika zatem, iż księgowość spółdzielni nie była prowadzona w sposób rzetelny i nie odzwierciedlała rzeczywistego stanu rzeczy.

Na oskarżonym A. L. (1) ciążył obowiązek czuwania nad prawidłową księgowością spółdzielni. Zgodnie z art. 4 ust. 5 ustawy o rachunkowości kierownik jednostki ponosi odpowiedzialność za wykonywanie obowiązków w zakresie rachunkowości określonych ustawą, w tym z tytułu nadzoru. Ustawa o rachunkowości określa zaś, iż przez kierownika jednostki rozumie się „członka zarządu lub innego organu zarządzającego (…) Za kierownika jednostki uważa się również likwidatora, a także syndyka lub zarządcę ustanowionego w postępowaniu upadłościowym” (art. 3 ust. 1 pkt 6 ustawy o rachunkowości). Oskarżony nie dopełnił zatem ciążącego na nim obowiązku wynikającego z ustawy.

Nie można jednak przypisać mu wypełnienia wszystkich znamion czynu z art. 296 k.k. Istotą odpowiedzialności za nadużycie zaufania jest więź między nadużyciem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązku, a wyrządzeniem szkody, przejawiająca się w tym, że szkoda stanowi konsekwencję nadużycia uprawnień - została przez sprawcę w ten sposób spowodowana, lub konsekwencję niedopełnienia obowiązku - sprawca w ten sposób powstaniu szkody nie zapobiegł (O. G., O przestępstwie nadużycia zaufania, s. 95). Nie stanowi realizacji znamion przestępstwa przewidzianego w art. 296 § 1 k.k. zachowanie polegające na nadużyciu uprawnień lub niedopełnienia obowiązku, nieprowadzące jednak do wyrządzenia szkody majątkowej. Dopuszczenie przez oskarżonego do prowadzenia nierzetelnej księgowości spółdzielni nie pozostaje w związku z powstaniem szkody. Spółdzielnia (...) w wyniku tego zachowania A. L. (1) nie poniosła strat, ani nie utraciła żadnych korzyści. Zatem z uwagi na brak szkody A. L. (1) nie wypełnił znamion czynu z art. 296 k.k.

Wykluczenie realizacji znamion określonych w art. 296 § 1 k.k. nie przesądza o braku wypełnienia przez sprawcę znamion określonych w innych przepisach. Zgodnie z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości karze podlega ten, kto wbrew przepisom ustawy dopuszcza do nieprowadzenia ksiąg rachunkowych, prowadzenia ich wbrew przepisom ustawy lub podawania w tych księgach nierzetelnych danych.

Jak wynika z przywołanych regulacji prawnych na prezesie zarządu i likwidatorze spoczywa obowiązek i odpowiedzialność za prawidłową księgowość w Spółdzielni. Odpowiedzialność ta jest pochodną obowiązku nadzoru nad księgowością danego podmiotu gospodarczego i wynika niejako z ogólnej normy dbania i prowadzenia spraw firmy. Oskarżony powyższych obowiązków nie wypełnił w sposób prawidłowy i dopuścił do tego, iż księgowość spółdzielni (...) była prowadzona nierzetelnie i zawierała nierzetelne dane.

Co prawda „jeżeli podmiot odpowiedzialny za prowadzenie ksiąg nie ma odpowiedniej wiedzy na temat zdarzeń niezbędnych do właściwego ich prowadzenia to nie może ponosić takiej odpowiedzialności. Warunkiem odpowiedzialności za podawanie w księgach nierzetelnych danych jest umyślność” (E. W., Ustawa o rachunkowości. Komentarz, LEX 2013). Jednakże jak wynika z poczynionych ustaleń oskarżony wiedział o tym, iż w dokumentacji księgowej umieszczane są dane nieprawdziwe i nierzetelne. Wystarczy wskazać w tym miejscu, iż z wyjaśnień R. R. (1) wynika, iż sposób rozliczania używania prywatnego samochodu do celów służbowych poprzez wskazanie w dokumentacji fikcyjnych wyjazdów do B. uzgadniała z oskarżonym L. (k. 2453v). Nadto sam oskarżony przyznał się do poświadczenia nieprawdy w wypełnianiu delegacji, jak wskazał: „te delegacje ja wystawiałem, ja je podpisywałem, do wypłaty szły z moim podpisem” (k. 2455). Wynika z tego, iż A. L. (1) miał świadomość tego, iż w dokumentacji księgowej znajdują się nierzetelne dokumenty, które stanowiły podstawę sporządzenia dokumentacji księgowej opartej na nierzetelnych danych. Można mu zatem z całą pewnością przypisać działanie umyślne.

Zatem działanie oskarżonego w powyższym zakresie, choć nie wypełniło znamion czynu z art. 296 k.k., wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości.

W tym miejscu wskazać należy na jeszcze jedną nieprawidłowość związaną z księgowaniem zdarzeń gospodarczych mającym miejsce w przedmiotowej spółdzielni. Jak wynika z opinii biegłego F. B. (1) w spółdzielni (...) nie były w sposób prawidłowy sporządzane raporty kasowe. Biegły wskazał tu na raport za okres od 7 do 11 maja 2007r. i opisał nieprawidłowości z tym związane. Sąd w pełni podziela w tym zakresie opinię biegłego, który posługując się wiedzą specjalną, przedstawił przyczyny dla których raport ten nie może zostać uznany za prawidłowy oraz wskazał jaki niedobór wynika z błędnego jego sporządzenia. Nadto biegły w swej opinii przedstawił jak winno wyglądać jego prawidłowe sporządzenie. Jednakże w aktach niniejszej sprawy brak jest jakichkolwiek dowodów na to, by stwierdzone niedobory kasowe spowodowały w spółdzielni szkodę. Nie zostało bowiem w żaden sposób udowodnione, by wpłaty i wypłaty dokonywane z konta spółdzielni były nienależne, a w związku z tym przyniosły Spółdzielni (...) szkodę.

Kolejnym elementem zachowania oskarżonego ujętym w akcie oskarżenia było pobranie nieudokumentowanych wpłat z tytułu opłat sądowych w łącznej kwocie 5 200 zł.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego żadnych wątpliwości nie może budzić to, iż w/w kwota została pobrana z konta spółdzielni w dniu 30 kwietnia 2007r. Świadczy o tym dowód wypłaty (k. 556). Okoliczność ta została też przyznana przez samego oskarżonego.

Nie zasługują przy tym na wiarę wyjaśnienia oskarżonego, który twierdził, iż pieniądze te zostały wypłacone na poczet opłat komorniczych i wpłacone na konto Sądu Rejonowego w Oleśnicy. Co prawda świadkowie, m.in. K. K. (2), wskazywali, iż oskarżony informował członków spółdzielni o konieczności poniesienia takich wydatków, jednakże pozostały materiał dowodowy wskazuje na to, iż wyjaśnienia oskarżonego na wiarę nie zasługują. Jak bowiem wynika z informacji Sądu Rejonowego w Oleśnicy z dnia 3 czerwca 2011r. (k. 1382-1386) wobec Spółdzielni (...) toczyło się wiele postepowań egzekucyjnych, jednakże w przedmiotowym okresie czasu dokonała ona wpłaty na poczet opłat związanych z tymi postepowaniami jedynie na kwotę 275 zł. Zatem twierdzenia A. L. (1), że po dokonaniu wpłat zgubił dowody wpłat nie korespondują z informacjami uzyskanymi od Sądu w Oleśnicy i powodują, iż twierdzenia oskarżonego uznać należy li tylko za przyjętą przez niego linię obrony.

Oskarżony wypłacił zatem z konta spółdzielni kwotę 5200 zł informując, iż przeznaczy ją na poczet opłat od skarg na czynności komornika, po czym do kasy Sądu wpłacił jedynie 275 zł, zatrzymując pozostałą kwotę w wysokości 4925 zł.

W ocenie Sądu Okręgowego takie zachowanie oskarżonego nie wypełniło jednak znamion czynu z art. 296 k.k. Sąd akceptuje bowiem w pełni i uznaje za własne stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 4 lutego 2013r. sygn. akt II AKa 234/12, zgodnie z którym „osoba wyrządzająca szkodę przedsiębiorstwu, popełniając czyn, który nie jest związany z jej uprawnieniami lub obowiązkami, nie doprowadza do naruszenia tychże powinności, a zatem nie wypełnia znamion strony przedmiotowej czynu zabronionego z art. 296 k.k. Dlatego np. kradzież lub przywłaszczenie przez menedżera mienia przedsiębiorstwa należy kwalifikować wyłącznie odpowiednio z art. 278 k.k. lub 284 k.k.”. Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd uznał, iż zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona art. 284 § 2 k.k. A. L. (1) posiadał pełnomocnictwo spółdzielni do dysponowania kwotami na rachunku bankowym, a zatem do dysponowania środkami na nim zgromadzonymi w zakresie prowadzenia spraw spółdzielni. Posiadanie takiego uprawnienia nie uprawniało go jednak do dysponowania środkami pieniężnymi tam ulokowanymi wbrew woli i wiedzy pokrzywdzonej spółdzielni, ani do rozporządzania tym mieniem. Z istoty działania w charakterze Prezesa Zarządu lub Likwidatora Spółdzielni wynika przecież, że jest to zawsze działanie w imieniu i na rzecz mocodawcy, działanie przez niego akceptowane. Istotą występku, którego dopuścił się oskarżony, jest bowiem legalne wejście w posiadanie rzeczy- gdy sprawcy wraz z rzeczą przekazane zostało władztwo nad nią w znaczeniu prawa do dysponowania rzeczą, choćby w wąskim zakresie, ale bez prawa włączenia tej rzeczy do majątku sprawcy. W sytuacji, gdy oskarżony legalnie dysponując rzeczą, a ściślej rzecz ujmując możliwością dokonywania operacji na koncie, wypłacił środki pieniężne wbrew woli Spółdzielni (rozumianej jako przeznaczenie ich na inny cel) i nie realizując celu dla jakiego dokonał wypłaty włączył je do swego majątku, jednocześnie pozbawiając pokrzywdzoną władztwa nad nimi, dopuścił się przywłaszczenia powierzonych mu rzeczy tj. czynu z art. 284 § 2 k.k.

Z tych też przyczyn Sąd uznał, iż ten wycinek działalności oskarżonego wyczerpał wszystkie znamiona art. 284 § 2 k.k., a nie art. 296 k.k.

Zdaniem rzecznika oskarżenia publicznego A. L. (1) wyczerpał znamiona art. 296 k.k. w związku ze zwrotem kosztów zakupu okularów i laptopa, które były w jego ocenie nienależne.

Nie budzi wątpliwości, iż w trakcie likwidacji oskarżony działając w charakterze likwidatora zakupił w dniu 25 czerwca 2007r. okulary (k. 1306) oraz z dniu 25 maja 2007r. laptopa (k. 1731). Następnie wystąpił on do spółdzielni o zwrot wydatków poniesionych przez niego na zakup okularów w kwocie 361 zł. Okoliczności tej oskarżony nie przeczył. Wyjaśnienia oskarżonego co do w/w zdarzeń, poparte stosownymi dokumentami, nie budzą wątpliwości Sądu. Inaczej jednak przedstawia się ocena prawna w/w zachowań.

Stosownie do art. 119 § 2 ustawy Prawo spółdzielcze „likwidator nie może zawierać nowych umów, chyba że jest to konieczne do przeprowadzenia likwidacji spółdzielni. Dalej idące ograniczenia może ustanowić organ, który wyznaczył likwidatora. Ograniczenia takie powinny być niezwłocznie zgłoszone przez likwidatora do Krajowego Rejestru Sądowego”.

Zważyć zatem należało, czy oskarżony zawierając przedmiotowe umowy kupna naruszył w jakikolwiek sposób swe obowiązki.

Z zeznań świadków oraz wyjaśnień oskarżonych wynika, iż w spółdzielni funkcjonował sprzęt komputerowy, który w toku likwidacji został zutylizowany w firmie mającej siedzibę w K.. Zdaniem Sądu bez wątpienia, oskarżony działając w dzisiejszych czasach jako likwidator Spółdzielni, korzystał z pomocy sprzętu elektronicznego. Co więcej, w ocenie Sądu, praca z komputerem w dzisiejszych realiach jest standardem. Z uwagi na likwidację sprzętu elektronicznego spółdzielni zakup laptopa przez oskarżonego mieści się w granicach przepisu art. 119 § 2 ustawy Prawo spółdzielcze. Laptop uznać bowiem należy za sprzęt konieczny przy przeprowadzaniu likwidacji spółdzielni, a jego zakup za w pełni uzasadniony.

Jedynie na marginesie wskazać należy, iż brak jest w związku z jego zakupem jakiejkolwiek szkody. Został on przekazany następcy oskarżonego, a zatem spółdzielnia nie poniosła szkody w związku z jego zakupem.

Powoduje to, iż A. L. (1) w związku z zakupem komputera nie naruszył swych obowiązków, co sprawia, iż niewypełnione zostały znamiona czynu zabronionego z art. 296 k.k.

Inaczej ocenić należało zakup przez oskarżonego okularów za kwotę 361 zł. Brak jest jakichkolwiek dowodów na to, iż okulary te były oskarżonemu konieczne dla przeprowadzenia likwidacji spółdzielni. Co prawda oskarżony powoływał się na konsultacje lekarskie wskazujące na potrzebę korzystania przez niego ze szkieł korekcyjnych, lecz dokumentacja spółdzielni zgromadzona w niniejszej sprawie nie zawiera żadnego dokumentu potwierdzającego konieczność zakupu przez niego okularów. Powszechnie wiadomym jest bowiem, iż przy refundowaniu lub dofinansowaniu zakupu okularów przez pracodawcę, konieczne jest orzeczenie w tym względzie przez lekarza medycyny pracy i prawidłowe udokumentowanie konieczność korzystania z okularów na stanowisku pracy. Akta sprawy nie zawierają w tym względzie żadnych dokumentów. Powoduje to, iż Sąd uznał, że zakup okularów w trakcie likwidacji spółdzielni nie mieścił się w dyspozycji art. 119 § 2 ustawy prawo spółdzielcze, a zatem zawarcie umowy kupna w/w przedmiotu i zwrot oskarżonemu wydatków poniesionych na ten cel nastąpiło z naruszeniem jego obowiązków jako likwidatora.

W związku z tym zachowaniem spółdzielnia poniosła szkodę w wysokości zwróconych oskarżonemu pieniędzy w kwocie 361 zł. Przepis art. 296 k.k. wymaga jednak by szkoda wyrządzona przez sprawcę poprzez nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków była szkodą znaczną, a zatem szkodą w wysokości przekraczającej 200 000 zł. Zachowanie oskarżonego, w tym fragmencie jego działania, wyrządziło jedynie szkodę w wysokości 361 zł. Nie można zatem uznać, że wyczerpało ono samo w sobie wszystkie znamiona art. 296 k.k. Jednakże w ocenie Sądu oskarżonemu można przypisać w odniesieniu do tego jego zachowania umyślność. Mając na uwadze takie okoliczności jak dotychczasowe doświadczenie oskarżonego, jego drogę zawodową i wiedzę w zakresie zarządzania spółdzielnią, Sąd doszedł do przekonania, iż swą świadomością oskarżony obejmował to, iż zakup okularów w okresie likwidacji bez przeprowadzenia wymaganych przez prawo badań, a następnie żądanie zwrotu poniesionych na ten cel wydatków od spółdzielni narusza ciążące na nim obowiązki i powoduje po stronie spółdzielni powstanie szkody.

Z uwagi, iż zachowanie oskarżonego było umyślne należało rozważyć możliwość zakwalifikowania jego umyślnych działań jako czyn ciągły z art. 12 k.k., co dałoby możliwość zsumowania szkód wyrządzonych umyślnym działaniem oskarżonego, o czym w dalszej części uzasadnienia.

Kolejnymi elementami zachowania oskarżonego, w których prokurator upatrywał wyczerpania znamion przestępstwa było pobieranie za okres lipiec 2006 – grudzień 2007 nienależnego mu wynagrodzenia jako prezesa spółdzielni, a za okres od 1 stycznia 2008r. do maja 2009r. jako likwidatora spółdzielni.

Żadnych wątpliwości Sądu nie budzi to, iż stosunek pracy A. L. (1) nie został rozwiązany w sposób prawidłowy wraz z powołaniem go na likwidatora spółdzielni i nie odwołaniem go z funkcji Prezesa Zarządu. Albowiem „rozwiązanie przez R. Nadzorczą spółdzielni stosunku organizacyjnego wskutek odwołania z funkcji członka zarządu nie powoduje automatycznie rozwiązania umowy o pracę” (wyrok Sądu Najwyższego s dnia 7 września 2000r., sygn. akt I PKN 101/00). Potwierdza to statut spółdzielni (...), który w § 40 ust. 5 stwierdza, iż rozwiązanie umowy o pracę lub zmiany warunków pracy i płacy wobec odwołanego prezesa dokonuje Rada Nadzorcza.

Nie dokonując w stosunku do A. L. (1), po postawieniu spółdzielni w stan likwidacji i jego wyborze na likwidatora, odwołania z funkcji Prezesa Zarządu i rozwiązania umowy o pracę Walne Zgromadzenie naruszyło zatem swe obowiązki. W niniejszej sprawie istotne jest natomiast to, czy w związku z tym przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków można przypisać oskarżonemu.

Statut spółdzielni na oskarżonego jako na Prezesa Zarządu nakładał obowiązek przygotowania wniosków i projektów uchwał dla Walnego Zgromadzenia i Rady Nadzorczej w sprawach zastrzeżonych tym organom (§ 42 ust. 3 statutu). To zatem na oskarżonym ciążył obowiązek przygotowania projektu uchwały rozwiązującej z nim stosunek pracy i odwołującej go z funkcji prezesa zarządu. O tym, iż taka uchwała winna zostać podjęta oskarżony z całą pewnością wiedział. Znał on statut spółdzielni, z którego wprost wynikał obowiązek podjęcia przez RN uchwały w tym przedmiocie. Nadto z zeznań świadka S. K. wynika, iż zasięgał on rady oskarżonego w przedmiocie konieczności podjęcia takiej uchwały. Jak wskazał świadek uchwała o odwołaniu nie została podjęta „na prośbę Prezesa” (k. 2613), bo „zostałby on bez środków do życia” (k. 371). Rozmowę ze świadkiem potwierdził oskarżony potwierdzając, iż zalecił wstrzymanie się z podjęciem uchwały do czasu wpisu likwidatora w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Nie ma przy tym racji oskarżony wskazując, iż skoro RN nie wystąpiła do niego z wnioskiem o napisanie projektu uchwały to nie mógł on być jej inicjatorem we własnej sprawie. Po pierwsze to na oskarżonym ciążył obowiązek przygotowania uchwał dla RN i (...) w sprawach dla nich zastrzeżonych, a taką było odwołanie z funkcji Prezesa Zarządu i rozwiązanie stosunku pracy z odwołanym Prezesem. Po drugie RN rozmawiała na ten temat z oskarżonym i gdyby nie zapewnienia i wyjaśnienia oskarżonego, co do konieczności podjęcia takiej uchwały, wydałaby ona stosowna uchwałę. A. L. (1) miał zatem świadomość tego, iż RN wyraża zainteresowanie dalszymi krokami prawnymi związanymi z odwołaniem Prezesa i powołaniem Likwidatora i wykonując swe obowiązki w sposób rzetelny winien on powiadomić RN o konieczności podjęcia stosownej uchwały, której projekt powinien sporządzić.

Rację przyznać zatem należy biegłemu L. F. (2) i podzielając jego stanowisko uznać należy, iż zaniechaniem ze strony prezesa, stanowiącym niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku było nieprzygotowanie uchwały o jego odwołaniu z funkcji Prezesa i rozwiązaniu stosunku pracy oraz nie przedłożenie jej RN lub (...). Jak wskazał świadek E. A. był to podstawowy błąd (k. 2484)

Sąd dał jednak wiarę oskarżonemu, który wskazał, że miało to jedynie na celu zabezpieczenie jego poborów do czasu wpisania go jako Likwidatora w KRS. Wyjaśnienia oskarżonego są w tej mierze konsekwentne i spójne ze zgromadzonym materiałem dowodowym. Potwierdził je świadek S. K., który taką argumentację oskarżonego przywołał w swych zeznaniach. Wyjaśnienia te są przy tym logiczne. Gdyby bowiem oskarżony chciał doprowadzić do powstania szkody po stronie Spółdzielni (...) będąc Likwidatorem spółdzielni równocześnie pobierałby wynagrodzenie jako Prezes, nie licząc na to, iż do wypłaty dojdzie wskutek wniosków wynikających z lustracji spółdzielni. Oskarżony nigdy nie pobierał równocześnie wynagrodzenia jako Prezes i Likwidator. Nie było ono naliczane podwójnie. Do jego wypłaty doszło dopiero w wyniku wykonania zaleceń polustracyjnych. W tym zakresie niezgodne z prawdą są twierdzenia biegłego F. B. (1) oraz świadka B. A..

Jak wskazał oskarżony wypłaty dokonał na podstawie protokołu lustracyjnego. „Ja tego wynagrodzenia nie chciałem, ale wynikało z protokołu, że spółdzielnia ma mi wypłacić podwójne wynagrodzenie” (k. 2457). „Jakby nie było wniosku lustracyjnego, to wynagrodzenie nie zostałoby wypłacone (k. 2458v). Wyjaśnienia oskarżonego potwierdza świadek M. G., która wskazała, iż na spotkaniu z T. L. i osobami przeprowadzającymi lustracje spółdzielni padło stwierdzenie, że wynagrodzenie „musi zostać wypłacone” z uwagi na to, że oskarżony nie został odwołany z funkcji prezesa (k. 202-205). Odbycie spotkania i informacje lustratorów zostały potwierdzone również przez świadka T. L. (k. 2522v).

Znajdują one nadto potwierdzenie w zeznaniach S. K., który wskazał, iż oskarżony był zaskoczony decyzją lustratorów i w pierwszym momencie powiedział, że zrzeknie się wynagrodzenia, a potem zmienił zdanie (k. 2612v, 372). Początkową chęć zrzeczenia się wynagrodzenia przez oskarżonego potwierdziła również świadek J. C..

Celem działania oskarżonego było zatem zabezpieczenie wypłat do czasu wpisu w KRS. Nie miał on jednak zamiaru pobierania podwójnego wynagrodzenia. A. L. (1) nie przygotowując zatem stosownych projektów uchwał dla organów spółdzielni umyślnie nie dopełnił swych obowiązków, czym nieumyślnie wyrządził spółdzielni szkodę w wysokości 73 806,25 zł (k. 1660-1661).

Tak przyjęta ocena prawna zachowania oskarżonego powoduje, iż ewentualne przestępstwo z art. 296 k.k. należy kwalifikować jako przestępstwo nieumyślne, do którego nie znajduje zastosowania reguła wyrażona w art. 12 k.k. Powoduje to, iż z uwagi na wysokość szkody – nie przekraczającą znacznej wartości – nie zostały wypełnione przez A. L. (1) wszystkie znamiona czynu zabronionego z art. 296 k.k.

Poza ramami tego postępowania pozostawały natomiast zagadnienia związane z prawem pracy. W szczególności bez znaczenia dla rozstrzygnięcia były takie okoliczności jak to, czy wynagrodzenie mogło przysługiwać oskarżonemu, gdy zgodnie z Kodeksem pracy przysługuje ono jedynie za pracę wykonaną (na co wskazywał biegły F. B. (1)), czy też to, czy oskarżony mógł się zrzec wynagrodzenia.

Całkowicie niezasadny okazał się zdaniem Sądu zarzut pobierania przez oskarżonego nienależnego wynagrodzenia jako likwidator w okresie od stycznia 2008r. do maja 2009r.

Zarzut co do tego działania rzecznik oskarżenia sformułował jedynie w oparciu o fragment opinii biegłego L. F. (2). Biegły wskazał, iż ”na skutek braku dokumentów Rady Nadzorczej nie wiem czy RN prawidłowo podpisała z likwidatorem umowę o pracę. Ani statut ani regulamin pracy RN (zał. 7 i 8) nie definiują, że RN może podpisać umowę o pracę z prezesem bądź likwidatorem bez stosownej uchwały RN, a dokumentów RN brak. Dlatego uważam, że umowa o pracę podpisana z likwidatorem bez stosownej uchwały RN jest z mocy prawa nieważna. Projekt takiej uchwały dla RN miał obowiązek przygotować Prezes w swoim własnym interesie. Likwidator A.K. L. na podstawie tej wątpliwej umowy o pracę pobrał wynagrodzenie w kwocie 123 513,43 zł ( rok 2006- 25.200,-zł, rok 2007- 50.400,- zł rok 2008 – 46.860,- zł 2009r,- 1053,43 zł). Umowa o pracę z Likwidatorem (zał. nr 43). – są podpisy dwóch osób fizycznych – bez uchwały RN upoważniającej do podpisania tej umowy mimo dwóch podpisów osób będących członkami RN jest ona prawnie nieskuteczna” (k. 1537).

Zdaniem Sądu nie jest dopuszczalne przerzucanie odpowiedzialności Rady Nadzorczej na oskarżonego. Sam biegły wskazał, iż na skutek braku dokumentów nie jest w stanie stwierdzić, czy umowa mogła zostać podpisana bez uchwały RN.

Brak dokumentów RN i obowiązująca zasada „in dubio pro reo” powodują, iż w ocenie Sądu A. L. (1) w żaden sposób nie wypełnił w tym przypadku znamion art. 296 k.k.

Powyższej oceny nie zmienia przy tym obowiązek Prezesa/Likwidatora przygotowywania dla RN projektów uchwał. Likwidator dysponował umową o pracę podpisaną przez dwóch członków RN. Ocena zaprezentowana przez biegłego byłaby zbyt daleko idąca. Ewentualne niedopełnienie obowiązków spoczywa na RN (§ 8 ust. 1 Regulaminu działania RN), a nie na oskarżonym.

Nadto ewentualny brak projektu uchwały RN o podpisaniu z likwidatorem umowy o pracę nie wiąże się z powstaniem szkody, gdyż w tym przypadku o szkodzie mowy być nie może. Wszak gdyby oskarżony, tak jak wskazuje biegły, przygotował projekt uchwały, który zostałby następnie przyjęty przez RN, to wynagrodzenie Likwidatorowi przysługiwałoby w tożsamej wysokości. Majątek Spółdzielni nie uległby zwiększeniu z tej przyczyny, lecz pozostał na tym samym poziomie.

Z tych przyczyn Sąd nie znalazł w zachowaniu oskarżonego w omawianym zakresie wypełnienia znamion czynu zabronionego.

Kolejnym fragmentem zachowania oskarżonego przytoczonym w akcie oskarżenia jest utworzenie spółki (...), które zdaniem oskarżyciela nastąpiło na podstawie fałszywych oświadczeń i przysporzenie wskutek tego nienależnych udziałów.

Sama okoliczność utworzenia spółki została przyznana przez A. L. (1), który opisał przyczyny jej zawiązania i sposób, w jaki następowały przesunięcia majątkowe między spółką, a spółdzielnią. Wyjaśnienia oskarżonego w tym względzie zasługują w pełni na wiarę. Potwierdza je materiał zgromadzony w sprawie, w tym w szczególności akty notarialne dotyczące spółki (...). Co do zasady wyjaśnienia oskarżonego znajdują potwierdzenie również w opinii biegłych L. F. (2) i F. B. (2). Jednakże Sąd nie podzielił w pełni wniosków jakie wywiedli biegli inaczej oceniając zachowanie oskarżonego.
Ponownie przywołać w tym miejscu należy art. 119 ust. 2 zd. 1 ustawy Prawo spółdzielcze, zgodnie z którym likwidator nie może zawierać nowych umów, chyba że jest to konieczne do przeprowadzenia likwidacji spółdzielni. Z całą pewnością przedsięwzięcie polegające na przystąpieniu spółdzielni w likwidacji do spółki mającej na celu wspólne przedsięwzięcie budowlane nie mieści się w pojęciu „umowy koniecznej do przeprowadzenia likwidacji”. Celem likwidacji jest zakończenie działalności danego podmiotu. W tym celu należy upłynnić majątek podmiotu, zaspokoić jego zobowiązania i rozdysponować ewentualną nadwyżkę aktywów. W czasie likwidacji co do zasady nie zaciąga się nowych zobowiązań i nie dąży do prowadzenia z zyskiem dalszej działalności. Celem przystąpienia spółdzielni w likwidacji (...) do spółki (...) nie było sprawne przeprowadzenie likwidacji, umowa ta nie była do tego w żaden sposób przydatna. Zatem już w ten sposób A. L. (1), działając w charakterze likwidatora naruszył ciążące na nim obowiązki.

Ponadto zawierając umowę w imieniu spółki (...) naruszył on przepis art. 46 ust. 1 pkt 8 ustawy Prawo spółdzielcze i § 37 ust. 8 statutu spółdzielni. Zgodnie z tymi normami to do kompetencji RN należy podejmowanie uchwał w sprawach czynności prawnych dokonywanych między spółdzielnią, a członkiem zarządu lub dokonywanych przez spółdzielnię w interesie członka zarządu oraz reprezentowanie spółdzielni przy tych czynnościach. Oskarżony występując w umowie przeniesienia prawa użytkowania wieczystego na spółkę (...) tytułem aportu, oświadcza, iż działa w imieniu i na rzecz Spółdzielni (...) w likwidacji oraz Spółki (...) Sp. z o.o. Wystąpił on zatem w podwójnej roli reprezentując dwie strony czynności prawnej. Naruszając przepisy ustawy i statutu przekroczył swoje kompetencje kosztem uprawnień RN.

Powyższe sprawia, iż z całą pewnością można uznać, iż oskarżony swoim zachowaniem naruszył obowiązki likwidatora spółdzielni (...).

Z uwagi na skutkowy charakter przestępstwa z art. 296 k.k. koniecznym jest jednak to, by wskutek opisanego działania oskarżonego spółdzielnia poniosła szkodę.

Nie może budzić wątpliwości, że oskarżony działając jako (...) spółki (...) w całości – wpłatą z dnia 30.09.2007r. - pokrył swój wkład. Po wniesieniu aportu do spółki (...), między spółką, jej wspólnikami – oskarżonym i spółdzielnią - dochodziło do wielu przesunięć majątkowych (umowy sprzedaży udziałów, podwyższenia kapitału).

Biegli przyjęli zgodnie, iż szkodą jaką poniosła spółdzielnia (...) w wyniku działania oskarżonego związanego ze spółką (...) jest kwota 184 949,22 zł. Jak wskazał biegły L. F. (2) umowa wniesienia wkłady była umową nieważną, gdyż spółka w rzeczywistości nie istniała. Stąd cała kwota przy jej likwidacji jest szkodą jaką poniosła spółdzielnia. Sąd nie podziela takiego stanowiska. Przy przyjęciu nieważności umowy strony są zobowiązane do zwrotu tego co sobie świadczyły. Spółdzielnia wniosła do spółki aport, który wyceniono na kwotę 102 000 zł (k. 1676-1678) tyle też winna otrzymać w razie nieważności umowy spółki. Jak wynika z (...) dodatkowej do sprawozdania finansowego (likwidacyjnego) firmy (...) Sp. z o.o.” do dnia sporządzenia bilansu podzielona i wypłacona została kwota 186 633,88 zł, w tym 125 250,00 zł Spółdzielni (...) oraz 61 383,88 zł A. L. (1) (k. 1740).

Spółdzielni zwrócono zatem wartość o 23 250 zł większą od wniesionego wkładu. Spółdzielnia poprzez przystąpienie do Spółki (...) uzyskała zatem zysk i nie poniosła żadnej straty. Nie można zatem uznać, by doznała szkody w rozumieniu art. 296 k.k., a zatem oskarżony nie wypełnił w tym przypadku znamion tego przestępstwa.

Naruszenia normy art. 296 k.k. oskarżyciel upatrywał następnie w zawarciu umowy o przechowywanie akt spółdzielni (...). Zdaniem rzecznika oskarżyciela publicznego A. L. (1) postąpił nieprawidłowo w odniesieniu do czasu przekazania dokumentów i ceny ustalonej z archiwum w K..

Zgodnie z art. 126 § 3 ustawy Prawo spółdzielcze po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego na dzień zakończenia likwidacji, likwidator zgłasza do Krajowego Rejestru Sądowego wniosek o wykreślenie spółdzielni z Krajowego Rejestru Sądowego oraz przekazuje księgi i dokumenty zlikwidowanej spółdzielni do przechowania.

Bez wątpienia oskarżony zawarł umowę przechowania akt przed wykreśleniem spółdzielni (...) z KRS. Okoliczność ta nie powoduje jednak, by naruszył on tym przepis art. 126 § 3 ustawy prawo spółdzielcze. Nie ma racji biegły F. B. (1) wskazując, iż taka umowa winna zostać zawarta dopiero po zlikwidowaniu spółdzielni. Świadek E. A. wskazał, iż umowa o przechowywanie akt mogła zostać zawarta przed zakończeniem likwidacji. Pośrednio potwierdził to biegły L. F. (2) wskazując, iż to czy dokumenty zostały przekazane za wcześnie, czy za późno, czy w odpowiednim czasie nie ma większego znaczenia, gdyż nikt nie określa dokładnie kiedy należy przekazać dokumenty.

Za w pełni logiczne uznać należy przy tym zeznania świadka I. B., który wskazał, iż z reguły robi się tak, że jak część akt w trakcie trwania likwidacji staje się zbędna i już się na nich nie pracuje, to likwidatorzy sukcesywnie przekazują te akta do archiwum. Zdaniem świadka oskarżony nie musiał czekać ze złożeniem akt do archiwum, aż do zakończenia procesu likwidacji.

Takie postepowanie jest zdaniem Sądu logiczne i nie pozostaje w sprzeczności z art. 126 prawa spółdzielczego. Wszak celem likwidacji jest upłynnienie majątku trwałego spółdzielni, a skoro tak, to po sprzedaży nieruchomości spółdzielni, w których składowane były jej akta spółdzielnia w likwidacji może nie mieć możliwości i warunków technicznych pozwalających na przechowywanie przez nią dokumentów, w takim przypadku musi ona przekazać dokumenty do przechowywania. Taka sytuacja miała zaś miejsce w niniejszej sprawie, gdzie z uwagi na sprzedaż nieruchomości spółdzielni (...) należało jeszcze przed zakończeniem procesu likwidacji zapewnić prawidłowe przechowywanie dokumentów.

Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje przy tym na istniejące znaczne rozbieżności między cenami oferowanymi przez różne archiwa. Oskarżony za przechowywanie 30 mb akt B-50 i 20 mb akt typu B zapłacił 120 000 zł. Archiwum Spółdzielcze Krajowej Rady Spółdzielczości przechowuje dokumenty za kwotę 3000 zł/mb netto dokumentów o okresie przechowywania do lat 5 i 6000 zł/mb netto za dokumenty o okresie przechowywania od 10-50 lat (k. 2721). Z kolei spółka (...) likwidując swą dokumentację zapłaciła 500 zł za przechowywanie dokumentów B-25, 200 zł za dokumenty B-10 i 100 zł za dokumenty B-5 (k. 1671).

Taką też różnicę między cenami obowiązującymi w Archiwum Zarządu (...) w K., a cenami Krajowej Rady Spółdzielczej przedstawił świadek I. B.. Co prawda świadek ten wskazał, iż istnieje wiele prywatnych spółek zajmujących się przechowywaniem akt, które oferują niższe ceny, lecz jak wynika z uregulowań Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 4 kwietnia 1995r. w sprawie sposobu i czasu przechowywania ksiąg i dokumentów zlikwidowanych spółdzielni oraz organizacji spółdzielczych dokumenty winno się w pierwszym rzędzie przekazywać związkowi rewizyjnemu, w którym była zrzeszona spółdzielnia lub organizacja spółdzielcza, a jeżeli takiego związku nie ma lub w razie jego likwidacji – Krajowej Radzie Spółdzielczej. Potwierdziła to świadek A. P., która wskazała na stawki obowiązujące w przedmiotowym czasie w firmie (...) AKTA (20-40 zł za mb), jednakże zastrzegła, iż jej spółka nie może być traktowana jako wyznacznik kształtowania się cen na rynku w zakresie archiwizacji w stosunku do innych składnic, zwłaszcza archiwów państwowych i związków rewizyjnych (k. 1084). Również świadek T. L. odniósł się do cen za przechowywanie akt wskazując, iż we W. ceny te kształtują się na poziomie 1600-2000zł za akta osobowe i 600-1000 zł za pozostałe akta (k. 102).

Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje zatem na to, iż istnieją znaczne rozbieżności co do cen za przechowywanie akt. Cena ustalona w umowie przez oskarżonego była ceną znajdującą się w środkowych granicach. Co prawda była ona wyższa od cen za przechowywanie dokumentów w prywatnych archiwach, takich ja EURO AKTA, lecz była ceną niższą niż ta, która obowiązywała w Krajowej Radzie Spółdzielczej. Nie można zatem zdaniem Sądu uznać, by oskarżony zawierając przedmiotową umowę w jakikolwiek sposób naruszył swe obowiązki lub przekroczył uprawnienia. Co więcej, jak wskazał świadek S. K. oskarżony na (...) przedstawiał kilka ofert różnych archiwów (22 9 s 5), zatem członkowie spółdzielni zostali poinformowani o oferowanych stawkach za przechowywanie dokumentów i o decyzji, gdzie zostaną one złożone.

Przypomnieć należy w tym miejscu, że księgowość spółdzielni nie była prowadzona w sposób prawidłowy. Dotyczy to także ewidencji środków trwałych. Brak prawidłowej amortyzacji maszyn i urządzeń spółdzielni (...) powodował, iż spółdzielnia nie była w stanie określić prawidłowo wartości księgowej posiadanych środków trwałych. Funkcjonowały w niej one ciągle jako środki niezamortyzowane. Jak podał świadek E. A. „wartość ewidencyjna nie przystawała do realiów” (k. 2485). Jak wskazał biegły F. B. (1) z tego powodu, z księgowego punktu widzenia, nie uległy one zamortyzowaniu w żadnej części (wartość księgowa to wartość początkowa minus dotychczasowe umorzenie). Brak prawidłowej ewidencji księgowej w tym względzie, do której nadzorowania, o czym była już mowa zobowiązany był oskarżony, powodowała, iż w toku likwidacji spółdzielni likwidator nie posiadał wiedzy o faktycznej wartości składników majątku trwałego, a co za tym idzie nie posiadał żadnego punktu odniesienia przy ustalaniu ich wartości.

W związku z tym spółdzielnia część posiadanych środków trwałych sprzedała poniżej ich wartości. Przy ustaleniu tej okoliczności za miarodajną Sąd przyjął uzupełniającą opinię F. B. (1). To ta opinia, a nie opinia podstawowa odzwierciedla bowiem zdaniem Sądu rzeczywistą wartość maszyn i urządzeń należących do spółdzielni (...). Nie można bowiem uznać przy ustalaniu szkody, iż brak odpisów amortyzacyjnych w księgach rachunkowych powoduje, iż środek trwały posiada wartość nowego (niezamortyzowanego) urządzenia. W tym zatem względzie uzupełniająca opinia F. B. (1) uwzgledniająca stopień zużycia środków trwałych jest pełna, jasna i niezawierająca sprzeczności i jako taka stanowi pełnowartościowy materiał dowodowy. Ponadto opinia ta znajduje swe odzwierciedlenie w zeznaniach uznanych za wiarygodnych świadków: E. S., A. L. (4), M. K. (1), M. D., S. K., B. G., B. D., L. C., J. P. (2), C. S. (2), A. W., R. P., K. K. (2), którzy w sposób ze sobą korespondujący przedstawili takie okoliczności jak wiek maszyn i ich zużycie.

Sąd przyjął zatem, iż oskarżony wskutek niedopełnienia swych obowiązków polegających na nadzorze nad prawidłowym prowadzeniem ewidencji księgowej spowodował powstanie szkody w łącznej wysokości 132.007,00 zł. Jak bowiem wynika z opinii F. B. (1) rzeczywista wartość rynkowa linii produkcyjnej 1 i 1 ½ l wynosiła 171.207,00 zł. Oskarżony sprzedał ją za kwotę 39.200 zł, a zatem o 132.007,00 zł taniej niż wartość rynkowa linii produkcyjnej (k. 2689-2706).

Badając stronę podmiotową powyższego zachowania Sąd doszedł do przekonania, iż nie można uznać by oskarżony działał umyślnie w celu wyrządzenia szkody spółdzielni. Dla przyjęcia umyślności działania w odniesieniu do czynu z art. 296 k.k. koniecznym jest bowiem nie tylko to by sprawca umyślnie niedopełnił obowiązków lub przekroczył swe uprawnienia, lecz również to by z działaniem tym wiązał skutek w postaci wyrządzenia szkody, który obejmował swą umyślnością.

Analiza zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności zasługujących w tym względzie na wiarę wyjaśnień oskarżonego, prowadzi do wniosku, że nie chciał on tego, by przy likwidacji środków trwałych spółdzielnia poniosła jakąkolwiek szkodę. A. L. (1) dążył do tego by środki trwałe zostały sprzedane po jak najlepszej cenie. O sprzedaży zostały zawiadomione wszystkie firmy rozlewnicze. Wybierana była oferta najkorzystniejsza. Oskarżony działał zatem w sposób prawidłowy, a jego działanie nie odbiegało od wzorca „dobrego gospodarza”.

Zatem i w tym wypadku oskarżony naruszył swe obowiązki związane z nadzorem nad prawidłową ewidencją środków trwałych, czym wyrządził spółdzielni (...) szkodę w wysokości 132 007,00 zł. Jednakże wyrządzenie szkody nastąpiło przez A. L. (1) nieumyślnie, co z uwagi na wysokość szkody powoduje, iż nie zostały wypełnione wszystkie znamiona art. 296 § 4 k.k.

Kolejnym fragmentem zachowania A. L. (1) podlegającym ocenie pod kątem wypełnienia znamion czynu zabronionego było wynajęcie spółdzielni garaży przy ul. (...).

Art. 119 § 2 ustawy prawo spółdzielcze definiuje, iż w trakcie likwidacji likwidator może zawierać nowe umowy tylko w sytuacji, gdy jest to konieczne do przeprowadzenia likwidacji. W ocenie Sądu taką umową była umowa wynajęcia pomieszczeń dla spółdzielni. Na wiarę zasługują w pełni wyjaśnienia oskarżonego, który wskazywał, że w związku ze sprzedażą nieruchomości należących do spółdzielni konieczne było wynajęcie przedmiotowych garaży. Spółdzielnia jak każda osoba prawna musi bowiem posiadać swoją siedzibę, a takiej siedziby Spółdzielnia (...) po sprzedaży należących do niej nieruchomości nie posiadała. Nadto spółdzielnia w likwidacji do zakończenia procesu likwidacji potrzebowała miejsca na przechowywanie ruchomości i dokumentów. Aby spełnić te zadania potrzebowała ona odpowiedniego lokalu, a takim były garaże przy ul. (...). Nie można zatem w samym zawarciu umowy najmu pomieszczeń doszukać się niedopełnienia obowiązków lub nadużycia uprawnień przez oskarżonego.

Bez znaczenia są tu takie okoliczności jak stan wynajętych garaży, który nie pozwalał na prowadzenie w nich działalności przez spółdzielnię. Oczywiście w pełni na wiarę zasługują zeznania świadków będących członkami spółdzielni, lustratorów, którzy opisali stan techniczny przedmiotowych pomieszczeń. Ich zeznania korespondują z zeznaniami G. K. i J. K. (1), którzy posiadali wiedzę co do stanu technicznego garaży przy ul. (...). Jednakże jak wyjaśnił oskarżony chodziło o to, by „firma w likwidacji miała siedzibę i żeby miała gdzie chować dokumenty” (k. 2457v). Taki też cel spełniały wynajęte pomieszczenia.

Przy zawieraniu umowy najmu oskarżony, podobnie jak w przypadku zawarcia umowy wniesienia aportu do spółki (...), naruszył zasady reprezentacji spółdzielni wynikające ze statutu i ustawy. Również i w tym przypadku, zawierając umowę najmu z dnia 17 października 2007r. oraz aneks do przedmiotowej umowy nr (...) oskarżony działał w podwójnej roli. Reprezentował on jednocześnie obie strony umowy – spółkę (...) i spółdzielnię (...) w likwidacji. Takie zaś postępowanie oskarżonego naruszało przepisy prawa obowiązujące likwidatora spółdzielni. W tym względzie w pełni zachowują aktualność rozważania poczynione przez Sąd odnośnie wniesienia do spółki aportu przez spółdzielnię.

A. L. (1) nie dopełnił zatem swych obowiązków przy zawieraniu przedmiotowych umów. W wyniku ich zawarcia spółdzielnia poniosła szkodę w wysokości 6441,60 zł (k. 1699). Taką bowiem kwotę spółdzielnia wyłożyła z tytułu wynajmu garaży.

W przypadku tego działania Sąd uznał za zasadne przyjęcie umyślności działania A. L. (1) zarówno co do naruszenia przepisów o reprezentacji, jak i szkody wyrządzonej spółdzielni. A. L. (1) posiadał duże doświadczenie związane z reprezentacją spółdzielni. Jego droga zawodowa i wiedza w zakresie zarządzania spółdzielnią wskazują na to, iż miał on świadomość tego jak winna być reprezentowana spółdzielnia w toku czynności prawnych.

Oskarżonemu można również przypisać umyślność co do skutku w postaci wyrządzenia szkody spółdzielni. Spółdzielnia w wyniku działania oskarżonego zawarła umowę z podmiotem, którego jedynymi wspólnikami byli spółdzielnia (...) i oskarżony. Jego działanie w postaci wynajęcia pomieszczeń garażowych miało zatem na celu działanie na korzyść spółki (...), a nie spółdzielni. Gdyby bowiem oskarżony działał na korzyść podmiotu, który reprezentował jako likwidator mógł użyczyć pomieszczeń od spółki, a nie wynajmować je. Co więcej, gdyby oskarżony nie działał w celu przysporzenia korzyści spółce (...), a zatem pośrednio własnej osobie, to nie zwiększałby od 2008r. czynszu za wynajem pomieszczeń, lecz pozostawił go na dotychczasowym poziomie. Okoliczności te wskazują na to, iż oskarżony zawierając umowę najmu garaży przy ul. (...) miał świadomość tego, iż spółdzielnia (...) w likwidacji poniesie z tego tytułu szkodę.

Dla pełnego wyczerpania znamion czynu zabronionego z art. 296 k.k. konieczne jest by szkoda przekroczyła 200 000 zł. Z ustaleń Sądu wynika, iż z tytułu wynajmu garaży przy ul. (...) spółdzielnia poniosła szkodę w wysokości 6441,60 zł. Samo to zachowanie nie wyczerpało znamion czynu zabronionego. Możliwa do przyjęcia konstrukcja czynu ciągłego powoduje jednak, iż do dalszych rozważań w tym przedmiocie Sąd przystąpi w dalszej części uzasadnienia.

Chybiony okazał się zarzut stawiany oskarżonemu mający polegać na niezasadnym wynajmowaniu sali w Hotelu (...) w O..

Oskarżony przyznał, iż wynajmował salę w hotelu i wyjaśnił powody takiego postępowania. Jego wyjaśnienia w tym zakresie są zaś logiczne i spójne z pozostałym materiałem dowodowym.

Nie można przy tym uznać by oskarżony poprzez wynajęcie przedmiotowej sali naruszył w jakikolwiek sposób swe obowiązki. Do wynajmu sali dochodziło po sprzedaży nieruchomości należących do spółdzielni. Miało to na celu odbywanie przewidzianych przez prawo (...) członków spółdzielni. Działania A. L. (1) mieściły się zatem w granicach prawa, a umowa przez niego zawarta odpowiadała warunkom określonym w art. 119 § 2 ustawy prawo spółdzielcze. Oskarżony nie nadużywał przy tym swych uprawnień w tym zakresie i wynajęciem sali zajmował się jedynie w przypadku konieczności odbycia zebrania wszystkich członków spółdzielni. Zebrania w mniejszym gronie np. RN odbywały się, jak wskazał świadek S. K. w barach i restauracjach, bez konieczności wynajmowania dla tego celu lokalu.

Z tych względów Sąd nie dopatrzył się w w/w zachowaniu jakiegokolwiek naruszenia porządku prawnego.

Kolejnych nieprawidłowości rzecznik oskarżenia publicznego upatrywał w wypłacie oskarżonemu świadczeń związanych ze stosunkiem pracy takich jak odprawa pieniężna, nagroda jubileuszowa, nagroda z okazji Dnia Spółdzielczości, ekwiwalent za niewykorzystany urlop, ekwiwalent za pranie brudnej odzieży.

Zgodnie z obowiązującym w spółdzielni (...) Regulaminem Pracy Rady Nadzorczej (§ 8 ust. 1 lit k i l) do działania Rady Nadzorczej należy podejmowanie wszelkich uchwał co do wszelkich czynności prawnych dokonywanych między Spółdzielnią, a Prezesem Zarządu oraz ustalanie wysokości wynagrodzenia. Postanowienia te stanowią rozwinięcie statutu spółdzielni, zgodnie z którym do zakresu RN należy m.in. stosowanie zasad wynagrodzenia Prezesa Zarządu na podstawie uchwał (...) (§ 37 pkt 11). Rada Nadzorcza wykonuje zatem w stosunku do Prezesa uprawnienia jakie prawo pracy wiąże z pracodawcą. To ten organ uprawniony jest do określenia wysokości wynagrodzenia Prezesa Zarządu, zmiany jego wysokości i decydowania o dodatkowych elementach wynagrodzenia jak nagrody i dodatki. Oskarżony chcąc dokonać na swą rzecz wypłaty takich świadczeń winien zatem dysponować decyzją RN zatwierdzającą dany wydatek. Nie zasługują na wiarę wyjaśnienia oskarżonego, w których wskazywał na odmienne rozumienie uprawnień RN powodujące, iż wniosek o jej wypłatę nie wymaga żadnego zatwierdzenia.

Nie budzi wątpliwości, iż A. L. (1) wypłacił sobie odprawę pieniężną. Wniosku o wypłacenie takiej odprawy oskarżony nie przedłożył RN, lecz sam zatwierdził go sobie do wypłaty (k. 1654). Oskarżony naruszył zatem w/w zasady wynagradzania obowiązujące w spółdzielni (...).

Ponadto jak wynika z Regulaminu wynagradzania (§ 16 -18 k. 1269-1270) odprawa przysługuje pracownikowi, którego stosunek pracy ustał. Podobnie prawo do odprawy reguluje ustawa z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz. U. z dnia 22 maja 2003 r.) wskazując, iż odprawa przysługuje w związku z rozwiązaniem stosunku pracy w ramach grupowego zwolnienia. Podstawowym warunkiem uzyskania prawa do odprawy pieniężnej jest zatem ustanie stosunku pracy.

W niniejszej sprawie A. L. (1) złożył wniosek o wypłatę odprawy w dniu 1 września 2007r., który po zatwierdzeniu (przez samego oskarżonego) skutkował wypłatą odprawy w dniu 10 września 2007r. (k. 1653-1654). Tymczasem dopiero mocą uchwały (...) z dnia 15 grudnia 2007r. nr (...) odwołano go z funkcji prezesa zarządu i rozwiązano stosunek pracy za porozumieniem stron (k. 565). Do wypłaty tego świadczenia doszło zatem jeszcze w czasie gdy oskarżony pozostawał w stosunku pracy, co naruszało podstawowe zasady wypłaty tego świadczenia.

Z tych też względów uznać należało, iż w związku z wypłatą oskarżonemu odprawy pieniężnej doszło do przekroczenia przez A. L. (1) jego uprawnień. Miało ono przy tym charakter umyślny, gdyż oskarżony zdawał sobie sprawę z tego, iż wypłaty dokonuje przed terminem jej wymagalności. Takie działanie oskarżonego spowodowało przy tym umyślną szkodę w majątku spółdzielni. Oskarżony wiedział bowiem, iż dokonując na swą rzecz wypłaty odprawy zmniejsza jej majątek. Nie zasługują przy tym na wiarę te wyjaśnienia w których oskarżony wskazywał, iż taka wypłata miała na celu uchronienie spółdzielni od zapłaty odsetek. Oskarżony prowadził działalność spółdzielni od wielu lat i z całą pewnością wiedział, że odsetki należą się jedynie w stosunku do zobowiązań wymagalnych, a takim z pewnością nie było jego roszczenie o odprawę pieniężną. Stąd też Sąd przyjął, iż oskarżony działając umyślnie poprzez naruszenie swych obowiązków wyrządził spółdzielni szkodę w wysokości 12 600 zł (k. 1653).

Podobnie Sąd ocenił wypłatę oskarżonemu nagrody z okazji Dnia Spółdzielczości. I w tym wypadku nastąpiło naruszenie § 37 pkt 11 statutu spółdzielni, gdyż wypłata nastąpiła bez udziału RN, co przyznał sam oskarżony. Dodatkowo Regulamin wynagradzania spółdzielni w § 11 ust. 5 lit b (k. 1268) wprost wskazywał iż wysokość nagrody okolicznościowej ustala dla Zarządu RN. A. L. (1) dokonując z tego tytułu wypłaty w kwocie 1234 zł umyślnie naruszył zatem swe uprawnienia przekraczając je i wchodząc w zakres prerogatyw RN. Oskarżony miał tego świadomość, sam przyznał, iż brak było stosownej uchwały i miała ona zostać uzupełniona w późniejszym terminie. Nie może przy tym budzić wątpliwości, iż działał on umyślnie w celu wyrządzenia szkody spółdzielni. Wszak jego celem było powiększenie własnego majątku, a co za tym idzie zmniejszenie majątku podmiotu, który reprezentował. Również i w tym wypadku oskarżony działając umyślnie naruszył swe obowiązki, czym wyrządził spółdzielni szkodę w wysokości 1234 zł.

Również w odniesieniu do ekwiwalentu za niewykorzystany urlop Sąd przyjął naruszenie statutu spółdzielni i jej regulaminu wynagradzania. Albowiem również i w tym wypadku do ustalenia prawa do świadczenia, jego wysokości i jego wypłaty doszło z pominięciem RN spółdzielni. Co więcej takie zachowanie naruszyło przepis art. 171 kodeksu pracy. Uprawnienia pracodawcy wykonuje bowiem RN i mogła ona podjąć działania zmierzające do tego, by należny urlop oskarżony wykorzystał w czasie pozostawania w stosunku pracy na podstawie kolejnej umowy o pracę zawartej z tym samym pracodawcą bezpośrednio po rozwiązaniu poprzedniej umowy o pracę. Działanie oskarżonego pozbawiło RN takiej możliwości.

Zatem i w tym wypadku oskarżony przekroczył swe uprawnienia. W ocenie Sądu wyrządził tym spółdzielni szkodę w wysokości 8600 zł. Działał on przy tym ze świadomością, iż poprzez taką wypłatę zmniejsza majątek spółdzielni powodując w nim szkodę.

Reasumując można z całą pewnością przypisać oskarżonemu umyślne działanie polegające na naruszeniu jego obowiązków powiązane z powstaniem szkody w majątku spółdzielni (...) poprzez:

- przyznanie sobie odprawy pieniężnej w wysokości 12 600 zł,

- przyznania sobie nagrody z okazji Dnia Spółdzielczości w wysokości 1 234zł,

- przyznania sobie ekwiwalentu za niewykorzystany urlop w wysokości 8 600 zł.

W odniesieniu do żadnego z w/w zachowań z osobna nie został jednak spełniony warunek odpowiedzialności w trybie art. 296 k.k. Żadne z nich nie wyrządziło bowiem spółdzielni znacznej szkody w wysokości przekraczającej 200 000 zł. Pozostaje zatem do rozważenia, czy zastosowanie znajduje art. 12 k.k. o czym w dalszej części uzasadnienia.

Inaczej Sąd ocenił zachowanie A. L. (1) naruszające jego obowiązki skutkujące wypłatą mu nagrody jubileuszowej. Również i w tym wypadku zatwierdzenie wniosku oskarżonego nastąpiło bez udziału Rady Nadzorczej, a wypłata nagrody nastąpiła przed dniem jej wymagalności. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie może bowiem budzić żadnych wątpliwości to, iż oskarżony wiedział, że nie spełnia warunków do jej przyznania w postaci przepracowania 30 lat. Świadczy o tym sam wniosek o jej przyznanie, w którym oskarżony wskazał, że przepracował 29 lat 8 miesięcy i 7 dni (k. 1658) oraz wyjaśnienia oskarżonego, w których wprost wskazuje, iż wiedział o tym fakcie.

Niewątpliwie zatem przy wypłacie tego świadczenia oskarżony umyślnie naruszył obowiązujące w spółdzielni reguły. Jednakże dla zaistnienia czynu z art. 296 k.k. konieczne jest zaistnienie szkody. W odniesieniu do wypłaty nagrody jubileuszowej o takiej szkodzie trudno jednak mówić. Jak wynika z akt sprawy stosunek pracy z oskarżonym został rozwiązany w dniu 15 grudnia 2007r. (k. 1659), a zatem blisko 8 miesięcy po wypłacie nagrody jubileuszowej. Skoro tak, to w dniu rozwiązania stosunku pracy oskarżonemu przysługiwałaby nagroda jubileuszowa za przepracowanie 30 lat. Spółdzielnia byłaby zobowiązana do jej wypłaty, a zatem nie poniosła żadnej szkody dokonując jej wypłaty przed terminem. Oczywiście można rozważać, czy szkodą w tym przypadku nie były utracone korzyści jakie spółdzielnia poniosła z tytułu braku możliwości obrotu kwotą nagrody jubileuszowej przez okres od marca do grudnia 2007r. Jednakże z uwagi na brak jakichkolwiek dowodów w tym zakresie i zasadę in dubio pro reo Sąd uznał, iż również o takiej szkodzie nie może być w niniejszej sprawie mowy.

Również w przypadku pobierania przez A. L. (1) ekwiwalentu za pranie brudnej odzieży Sąd nie dopatrzył się wyczerpania znamion przestępstwa niegospodarności w obrocie gospodarczym.

W świetle ustalonego stanu faktycznego nie budzi wątpliwości to, iż oskarżony pełniąc funkcję Prezesa Spółdzielni, a następnie jej likwidatora taki ekwiwalent pobierał. Postanowienia Regulaminu wynagradzania obowiązującego w spółdzielni zezwalały jednak na pobieranie przez niego takich świadczeń. Paragraf 10 w/w regulaminu stanowi bowiem, iż pracownikom zatrudnionym w spółdzielni wypłacany jest ekwiwalent pieniężny za pranie odzieży i środki higieny osobistej. Wysokość ekwiwalentu dla poszczególnych stanowisk określa załącznik nr 2 do niniejszego regulaminu (k. 1268). Bez wątpienia stwierdzić zatem należy, iż ta pochodna wynagrodzenia była uregulowana w wewnętrznych źródłach prawa obowiązujących w spółdzielni (...). Potwierdziło to wielu świadków – członków spółdzielni, którzy wskazali, iż sami pobierali tego typu dodatek. Sąd nie dopatrzył się zatem w takim zachowaniu oskarżonego naruszenia przepisów prawa.

Co więcej jak wskazał biegły F. B. (1) wysokość pobieranego przez oskarżonego ekwiwalentu wynosiła 40 zł miesięcznie. Jednocześnie biegły wskazał, że zgodnie z załącznikiem nr 2 do w/w Regulaminu wysokość ekwiwalentu dla stanowisk administracyjnych wynosiła 40 zł. W aktach niniejszej sprawy brak jest przedmiotowego załącznika, lecz mając na względzie twierdzenia biegłego i obowiązującą w polskim prawie karnym zasadę in dubio pro reo, uznać należało, iż A. L. (1) pobierał ekwiwalent w przysługującej mu zgodnie z Regulaminem kwocie, a zatem nie naruszył on jego postanowień. Powyższe znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków, którzy zbieżnie z tymi ustaleniami wskazywali na wysokość ekwiwalentu jaki sami pobierali będąc pracownikami spółdzielni.

Reasumując, w ocenie Sądu nie można przypisać oskarżonemu zachowania w postaci niedopełniania obowiązków lub przekroczenia uprawnień w związku z pobieraniem tej pochodnej wynagrodzenia.

Takiej oceny nie zmienia fakt, iż zgodnie z zasadami obowiązującymi spółdzielnię (...) wszelkich wypłat dla Prezesa spółdzielni winna dokonać RN. Bez wątpienia w tym względzie nastąpiło przekroczenie przepisów i pominięcie kompetencji RN. Jednakże z uwagi na to, że Regulamin wynagradzania przyznawał to świadczenie A. L. (1) nie można twierdzić, że pominiecie RN spowodowało dla spółdzielni szkodę. Ta pochodna wynagrodzenia była oskarżonemu należna, zatem i tak zostałaby mu wypłacona w należnej wysokości. Podobnie brak planu finansowego likwidacji nie uzasadnia przekonania, iż świadczenie w postaci ekwiwalentu za pranie odzieży było nienależne. Obowiązek jego sporządzenia spoczywał na A. L. (1) i gdyby sporządził on przedmiotowy dokument ująłby w nim swe wynagrodzenie i jego pochodne, w tym przedmiotowy ekwiwalent. Zatem pomimo powyższych nieprawidłowości w działaniu oskarżonego, nie można uznać by jego działanie w tym względzie mieściło się w ramach art. 296 k.k.

Rzecznik oskarżenia publicznego upatrywał wyczerpania znamion art. 296 k.k. również w rozliczaniu przez oskarżonego A. L. (1) wyjazdów służbowych i rozliczaniu ryczałtu za używanie samochodu prywatnego do celów służbowych.

Nie budzi żadnych wątpliwości Sądu to, iż oskarżony posiadał miesięczny limit 300 km na używanie własnego samochodu do celów służbowych. Twierdzenia oskarżonego potwierdził świadek S. K. i dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, w tym umowa o wykonywanie czynności likwidacyjnych. Powyższego ustalenia nie kwestionowali również biegli ustanowieni w niniejszej sprawie.

Jednakże samo przyznanie ryczałtu na używanie własnego pojazdu nie jest wystarczające do uznania, iż oskarżony nie naruszył w związku z tym swoich obowiązków. Przepisy prawa w sposób precyzyjny regulują bowiem obowiązki jakie ciążą na pracowniku korzystającym z tej formy rozliczania i nie można uznać, by oskarżony ich przestrzegał.

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. 2002, Nr 27, poz. 271) zwrot kosztów używania przez pracownika w celach służbowych do jazd lokalnych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, zwanych dalej „pojazdami do celów służbowych”, następuje na podstawie umowy cywilnoprawnej, zawartej między pracodawcą a pracownikiem, o używanie pojazdu do celów służbowych, na warunkach określonych w rozporządzeniu. Warunki jakie winien spełnić pracownik w związku z korzystaniem z przedmiotowego ryczałtu określa zaś § 4 w/w Rozporządzenia. Zgodnie z nim zwrot kosztów używania pojazdów do celów służbowych następuje po złożeniu przez pracownika pisemnego oświadczenia o używaniu przez niego pojazdu do celów służbowych w danym miesiącu. Oświadczenie to powinno zawierać dane dotyczące pojazdu (pojemność silnika, marka, numer rejestracyjny) oraz określać ilość dni nieobecności pracownika w miejscu pracy w danym miesiącu z powodu choroby, urlopu, podroży służbowej lub innej nieobecności, a także ilość dni, w których pracownik nie dysponował pojazdem do celów służbowych.

W aktach sprawy brak jest takich oświadczeń. Nie znalazł ich też żaden z biegłych sporządzających opinię w niniejszej sprawie. Świadczy to w ocenie Sądu o tym, iż oskarżony takich oświadczeń nie sporządzał. Nie zasługują przy tym na wiarę wyjaśnienia oskarżonego, w których wskazywał: „składałem oświadczenia, za każdy dzień nieobecności pomniejszało się kwotę ryczałty za drogę” (k. 2470v). Wyjaśnieniom oskarżonego przeczy opinia biegłego F. B. (1). Opinia ta w tej części jest pełna, spójna i nie zawiera sprzeczności. Biegły w oparciu o dokumenty, którymi dysponował wyliczył i przedstawił w sposób jasny i przejrzysty, że oskarżony pobierał pełne kwoty ryczałtu nie odliczając dni kiedy przebywał w delegacji (k. 1208-1209). Z obliczeń biegłego popartych stosowną dokumentacją wynika zatem, iż oskarżony nawet gdyby sporządzał oświadczenia wymagane prawem nie sporządzałby ich w sposób prawidłowy.

Bez wątpienia powyższe zachowanie A. L. (1) wyrządziło spółdzielni szkodę wyrażającą się w różnicy między pobranym ryczałtem, a kwotą ryczałtu jaki powinien pobrać po odliczeniu dni jego delegacji. Wszak jak wskazuje § 4 ust 2 cyt. Rozporządzenia kwotę ustalonego ryczałtu, o którym mowa w ust. 1, zmniejsza się o jedną dwudziestą drugą za każdy roboczy dzień nieobecności pracownika w miejscu pracy z powodu choroby, urlopu, podroży służbowej trwającej co najmniej 8 godzin lub innej nieobecności oraz za każdy dzień roboczy, w którym pracownik nie dysponował pojazdem do celów służbowych. A. L. (1) pobrał z tytułu przyznanego ryczałtu kwotę 5 833,44 zł. Po prawidłowym dokonaniu odliczeń z tytułu delegacji winien on pobrać kwotę 4 793,34 zł. Szkoda jaką spółdzielnia (...) poniosła w związku z nieprawidłowym rozliczaniem przyznanego ryczałtu na używanie prywatnego samochodu wyniosła 1014,10 zł.

Oskarżony działał przy tym w ocenie Sądu umyślnie zarówno w odniesieniu do naruszonych obowiązków, jak i tego, że swym działaniem wyrządza spółdzielni szkodę. Już z samych twierdzeń A. L. (1) przedstawionych na rozprawie w dniu 17 marca 2014r. wynika, że wiedział on o obowiązujących co do rozliczania tej formy ryczałtu przepisach. Zdawał on zatem sobie sprawę również z tego, że konieczne jest w takim wypadku złożenie comiesięcznego oświadczenia danej treści oraz tego, iż określone okoliczności, w tym delegacje, powodują zmniejszenie należnego ryczałtu. Mimo to oskarżony dokonywał jego wypłaty w pełnej wysokości. Wiedział on przy tym, iż pobierając zawyżony ryczałt działa na szkodę spółdzielni, która wypłacała mu podwójne uposażenie: z tytułu wyjazdu służbowego i z tytułu używania własnego pojazdu do celów służbowych.

Oskarżony umyślnie wyrządził zatem spółdzielni szkodę w wysokości 1014,10 zł. I w tym wypadku szkoda nie przekroczyła 200 000 zł. Jednakże, tak jak w wypadku innych umyślnych naruszeń obowiązków przypisanych oskarżonemu, w dalszej części uzasadnienia rozważenia wymagało będzie to, czy jego działania zakwalifikować należy jako popełnione w warunkach czynu ciągłego i czy taki ewentualny czyn wyczerpałby wszystkie znamiona art. 296 k.k.

Inaczej przedstawia się sytuacja związana z rozliczaniem przez oskarżonego odbytych przez niego delegacji służbowych.

W świetle opinii biegłego B. widoczne jest to, iż oskarżony w sposób nieprawidłowy dokonywał rozliczenia odbytych delegacji (k. 1210-1211). Ich rozliczanie następowało w znaczny czas po ich odbyciu (polecenie wyjazdu służbowego (...) wystawiono rok po wyjeździe), do rozliczenia przedstawiano delegacje bez podpisu (polecenie wyjazdu (...)), wypłata następowała na czysty blankiet lub do rozliczenia trzydniowego wyjazdu przedstawiano dokument opiewający na cztery doby hotelowe. Nieprawidłowości te nie udowodniają jednak tego, iż spółdzielnia w związku z takim ich rozliczaniem poniosła szkodę. Nie można bowiem uznać, iż szkodą spółdzielni (...) jest kwota wypłaconych A. L. (1) z tego tytułu świadczeń. Ani biegły w swojej opinii, ani żaden dokument, czy inny dowód zgromadzony w sprawie nie wskazał by przedmiotowych delegacji oskarżony nie odbył. Skoro tak to błędy w ich rozliczaniu nie wiązały się z powstaniem po stronie pokrzywdzonej spółdzielni szkody. Kwoty delegacji były oskarżonemu należne i nieprawidłowości w ich rozliczaniu nie mogą skutkować odpowiedzialnością oskarżonego z art. 296 k.k.

Niezasadny zdaniem Sądu okazał się zarzut nieprawidłowego rozliczania przez oskarżonego szkoleń i korzystania przez niego z obsługi prawnej.

Z materiału dowodowego wynika, iż w okresie likwidacji spółdzielni (...) odbył szkolenie w związku z czym wystawiona została faktura VAT (...) z dnia 28 kwietnia 2009r. opiewająca na kwotę 1 400 zł. O ile wątpliwości pod względem zgodności takiego wydatku z art. 119 ust. 2 prawa spółdzielczego budzić może wydatkowanie pieniędzy spółdzielni w okresie likwidacji na rzecz szkoleń likwidatora, o tyle zdaniem Sądu nawet przy założeniu, iż odbycie szkolenia naruszało w/w przepis i wyrządziło w związku z tym szkodę spółdzielni, to szkoda ta rozważana być musi w warunkach nieumyślności sprawcy. Materiał dowodowy nie pozawala bowiem na przyjęcie, iż oskarżony odbywając szkolenie działał ze świadomością i zamiarem wyrządzenia jej szkody. Ewentualne przekroczenie uprawnień likwidatora w tym względzie dokonane zostało nieumyślnie. Powoduje to, iż z uwagi na szkodę w wysokości 1400 zł nie może on ponosić odpowiedzialności z art. 296 k.k.

Podobnie ocenić należało korzystanie w okresie likwidacji z obsługi prawnej. Bez wątpienia obsługa taka była świadczona, w związku z czym spółdzielnia wypłaciła kwotę 15 000 zł (10 x 1500 zł). Nie zmieniają tego zeznania świadków wskazujących, że taka pomoc nie była świadczona. Charakter świadczonych usług i umowy łączącej spółdzielnię z kancelarią prawną powodował bowiem, iż w okresie likwidacji członkowie spółdzielni mogli nie mieć styczności z obsługującą Kancelarią, tym bardziej, iż Kancelaria swoje zadania w przeważającej mierze mogła wykonywać za pomocą pism. Umowa taka zdaniem Sądu winna być uznana za konieczną i potrzebną w okresie likwidacji. Likwidator w toku postępowania likwidacyjnego mógł potrzebować fachowej pomocy w zakresie interpretacji przepisów i obowiązków jakie na nim ciążą. Już tylko z tego powodu trudno przypisać A. L. (1) jakiekolwiek nieprawidłowości w tym względzie. Nadto, podobnie jak w przypadku odbytego szkolenia, zachowanie oskarżonego mogłoby zostać zakwalifikowane jedynie jako nieumyślnie wyrządzające szkodę, a szkoda jaką mogłaby ponieść spółdzielnia z tego tytułu nie jest szkodą znaczną w rozumieniu art. 296 k.k., co dyskwalifikuje to zachowanie jako czyn zabroniony w/w przepisem.

Kolejnym zachowaniem oskarżonego ujętym w akcie oskarżenia było „zatrudnienie w okresie likwidacji Spółdzielni (...) i wypłata głównej księgowej R. R. (1) wynagrodzenia, ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, za fikcyjne pranie odzieży w kwotach nie będących w regulaminie, dodatku za pranie odzieży, zawyżonego wynagrodzenia, wypłata środków pieniężnych z tytułu fikcyjnych delegacji służbowych do B.”.

Bez wątpienia umowa w przedmiocie dalszego zatrudnienia R. R. (1) w spółdzielni w okresie likwidacji mieści się w pojęciu umów, którym posługuje się art. 119 ust. 2 prawo spółdzielcze. Zatem oskarżony widząc potrzebę zatrudnienia R. R. (1) na stanowisku głównej księgowej winien skonsultować się w tym względzie z Walnym Zgromadzeniem i uzyskać jego zgodę na zawarcie tego typu umowy. Co prawda należy uznać, iż dalsze prowadzenie księgowości spółdzielni jest konieczne dla prawidłowego zakończenia procesu likwidacji, jednakże okoliczności w jakich doszło do zatrudnienia R. R. (1), w tym w szczególności chronologiczny ciąg jej zatrudnienia powodują, iż oskarżony nie powinien samodzielnie podejmować decyzji w tym względzie. Wszak R. R. (1) została w dniu 31 grudnia 2006r. zwolniona w ramach zwolnień grupowych z uwagi na likwidację pracodawcy. Skoro zatem spółdzielnia uznała, iż jej praca nie jest konieczna w dalszej działalności spółdzielni, a co za tym idzie nadaje się ona do zwolnienia grupowego, to oskarżony zawierając w dniu 2 stycznia 2007r. umowę o pracę na tym samym stanowisku i z takim samym zakresem obowiązków, a następnie na podstawie kolejnych umów przedłużając jej zatrudnienie i zlecając jej mocą umów zlecenia dalsze prowadzenie księgowości winien zwrócić się do (...). Takie wnioskowanie jest tym zasadniejsze, iż taki wydatek nie został ujęty w preliminarzu kosztów likwidacji.

Rację przyznać należy biegłemu F. B. (2), iż takie działanie jawi się jako fikcyjne zwolnienie, jedynie dla uzyskania przez R. R. (1) odprawy z tytułu zwolnień grupowych. W rzeczywistości bowiem R. R. (1) wykonywała nadal tą samą pracę. Co więcej w związku z likwidacją spółdzielni, pracy tej było coraz mniej. Biegli w sposób precyzyjny wskazali, iż do księgowania przedstawiano coraz mniej dokumentów, a co za tym idzie R. R. (1) miała coraz mniej obowiązków. Mimo to jej wynagrodzenie kształtowało się wciąż na tym samym poziomie.

Powyższe prowadzi Sąd do wniosku, iż oskarżony A. L. (1) zawierając z R. R. (1), po rozwiązaniu z nią w dniu 31 grudnia 2006r. stosunku pracy, umowy o pracę i umowy zlecenia przekroczył swe uprawnienia i nadużył swych obowiązków. Spółdzielnia wypłaciła R. R. (1) przez ten okres wynagrodzenie w wysokości 37 500 zł (z tytułu umów o pracę) i 7 500 zł (z tytułu umów zlecenia). Taką też szkodę poniosła spółdzielnia w związku z naruszeniem kompetencji przez oskarżonego. Działanie to miało przy tym charakter umyślny. Oskarżony zdawał sobie sprawę z tego, iż wynagrodzenie R. R. (1) pozostaje na niezmienionym poziomie mimo zmniejszenia zakresu jej obowiązków. Wiedział on przy tym i godził się z tym, że wiąże się to ze szkodą dla spółdzielni.

Nie budzi również wątpliwości Sądu i to, że wypłata ekwiwalentu za niewykorzystany urlop powiększonego o ekwiwalent za pranie odzieży w łącznej kwocie 4100 zł również nastąpiło z naruszeniem prawa. Bez wątpienia R. R. (1) mogła wykorzystać przysługujący jej urlop. Zakres ciążących na niej obowiązków i ilość pracy pozwalała na wykorzystanie urlopu. Oskarżony mógł zatem przed rozwiązaniem umowy skierować ją na urlop. Nie uczynił jednak tego świadomie dążąc do wypłaty zamiast tego ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy. Nadto zaraz po rozwiązaniu jednej umowy została z R. R. (1) zawierana kolejna umowa, co dla wypłaty tego świadczenia ma niebagatelne znaczenie rzutując negatywnie na zachowanie oskarżonego.

Żadnych wątpliwości nie budzi i to, że R. R. (1) został przez oskarżonego przyznany ekwiwalent za pranie odzieży w zawyżonej wysokości. Przypomnieć należy, iż Regulamin wynagradzania i jego załącznik nr 2 ustalił wysokość tej pochodnej wynagrodzenia na kwotę 40 zł w przypadku stanowisk administracyjnych. Takie stanowisko będąc główną księgową zajmowała R. R. (1). Oskarżony z naruszeniem tych uregulowań przyznał R. R. (1) dodatek w wysokości 250 zł. Rażąco naruszył on zatem wewnętrzne regulacje obowiązujące w spółdzielni i umyślnie wyrządził jej szkodę w wysokości 3790 zł dążąc do zwiększenia majątku R. R. (1), a nie działania w interesie likwidowanej spółdzielni.

Również w odniesieniu do wypłaty środków pieniężnych z tytułu fikcyjnych delegacji służbowych nie budzi żadnych wątpliwości przekroczenie uprawnień przez A. L. (1). Ani oskarżony A. L. (1), ani R. R. (1) nie kwestionowali tego, iż takie delegacje nie miały miejsca. Przyznali oni, iż fikcyjne delegacje miały uchronić R. R. (1) przed utratą prawa do świadczenia emerytalnego, z czym wiązałoby się rozliczanie przez nią używania pojazdu prywatnego do celów służbowych. Nie zmienia to jednak faktu, iż oskarżony będąc likwidatorem, którego podstawowym obowiązkiem było dbanie o dobro likwidowanego podmiotu umyślnie działał na korzyść R. R. (1) poświadczając i zlecając w poleceniach wyjazdów służbowych delegacje, o których wiedział, że nie miały miejsca. Takie działanie z całą pewnością stanowi naruszenie obowiązków likwidatora. Z działaniem tym wiązała się szkoda jaką spółdzielnia poniosła z tytułu wypłaty R. R. (1) należności związanych z fikcyjnymi delegacjami w kwocie 1176,40 zł. Sąd celowo pominął w tym miejscu rozważania dotyczące czynu z art. 271 k.k., które poczyni przy rozważaniu czynu przypisanego R. R. (1).

Działaniem umyślnym związanym z zatrudnieniem R. R. (1) oskarżony wyrządził zatem spółdzielni szkodę w łącznej wysokości 54 066,40 zł. Zatem również i w tym wypadku wysokość szkody nie powoduje wyczerpania wszystkich znamion czynu z art. 296 k.k. Zbadać należy więc, czy zachowanie oskarżonego w razie przyjęcia istnienia ciągu przestępstw wyczerpałoby wszystkie znamiona art. 296 k.k.

Reasumując dotychczasowe rozważania wskazać należy, iż umyślne naruszenia obowiązków lub uprawnień związane z umyślnym wyrządzeniem szkody spółdzielni nastąpiły w odniesieniu do:

- zwrotu za zakup przez oskarżonego okularów za kwotę 361 zł,

- wynajmu garaży przy ul. (...) w wysokości 6441,60 zł,

- przyznania sobie odprawy pieniężnej w wysokości 12 600 zł,

- przyznania sobie nagrody z okazji Dnia Spółdzielczości w wysokości 1 234zł,

- przyznania sobie ekwiwalentu za niewykorzystany urlop w wysokości 8 600 zł.

- rozliczania ryczałtu za używanie prywatnego samochodu do celów służbowych w wysokości 1014,10 zł,

- zatrudnienia R. R. (1) i wypłaty jej świadczeń związanych z jej zatrudnieniem w kwocie 54 066,40 zł.

Dla możliwości uznania, że powyższe zachowania zostały popełnione w warunkach ciągu przestępstw konieczne jest zbadanie wszystkich przesłanek art. 12 k.k., w tym w szczególności działania w z góry powziętym zamiarze. Zasadnym jest jednak w pierwszej kolejności sprawdzenie, czy nawet przy przyjęciu zaistnienia czynu ciągłego zostanie spełniona przesłanka znacznej szkody o jakiej mowa w art. 296 k.k. Jeżeli bowiem suma przypisanych umyślnie wyrządzonych szkód nie przekroczy ustawowego progu 200 000 zł zbędne staną się rozważania dotyczące wypełnienia koniecznych przesłanek art. 12 k.k.

Łączna suma szkód przypisanych oskarżonemu wyniosła 84 317,10 zł. Zatem nawet przy przyjęciu najmniej korzystnej dla oskarżonego wersji, iż wszystkie w/w zachowania tworzą ciąg przestępstw i tak nie wypełnione zostałyby wszystkie znamiona czynu z art. 296 k.k. Powoduje to, iż żadne z tych zachowań nie stanowi czynu zabronionego o jakim mowa w art. 296 k.k.

Pomimo powyższej oceny zachowań oskarżonego Sąd uznał, iż nie wychodząc poza granice aktu oskarżenia, oskarżonemu można przypisać popełnienie innego czynu zabronionego związanego z wystawianiem nieprawdziwych delegacji R. R. (1).

Zgromadzony materiał dowodowy, w tym w szczególności wyjaśnienia oskarżonych R. R. (1) i A. L. (1), nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do tego, iż oskarżeni wspólnie i w porozumieniu ustalili, że z uwagi na korzystność rozliczania korzystania przez główną księgową z pojazdu prywatnego dla celów służbowych w formie delegacji, a nie w formie ryczałtu zostaną wystawione fikcyjne polecenia wyjazdów służbowych. Jak wskazała R. R. (1) taki sposób rozliczania uzgodniła z A. L. (1) i on to zaakceptował. Również oskarżony przyznał się w tej części do stawianego zarzutu.

Zdaniem Sądu takie działanie oskarżonych zakwalifikować należy jako poświadczenie nieprawdy w rozumieniu art. 271 k.k. Zgodnie z tym przepisem karze podlega bowiem funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne. Niewątpliwie taką osobą był oskarżony. Działając jako likwidator, A. L. (1) prowadził sprawy spółdzielni i ją reprezentował. Do jego zadań należało również zarządzanie kadrą zatrudnioną w spółdzielni. To on wykonywał w stosunku do osób zatrudnionych uprawnienia spółdzielni przysługujące pracodawcy. Do takich prerogatyw należało zaś miedzy innymi wydawanie poleceń służbowych wyjazdu i ich zatwierdzanie. Oskarżony A. L. (1) był zatem osobą uprawnioną do wystawienia i zatwierdzenia poleceń wyjazdów służbowych dla R. R. (1).

Niewątpliwie A. L. (1) wystawiając przedmiotowe dokumenty w postaci poleceń wyjazdów służbowych, a następnie zatwierdzając je własnym podpisem poświadczał w nich nieprawdę. W świetle jednoznacznych w tym względzie wyjaśnień obojga oskarżonych nie może budzić wątpliwości to, iż wiedział on o tym, że R. R. (1) nigdy nie była w B., a zatem, że dokument ten stwierdza okoliczności, które nigdy nie miały miejsca. Fakt, iż dokument ten poświadczał okoliczności mające znaczenie prawne, wobec tego, iż stanowił on podstawę ustalenia prawa do wypłaty należności R. R. (1) jest bezsporny. Oskarżony niewątpliwie wyczerpał zatem wszystkie znamiona czynu z art. 271 § 1 k.k. Jednocześnie jego zachowanie wyczerpało znamiona § 3 w/w artykułu. A. L. (1) działał bowiem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Korzyścią taką jest bowiem korzyść uzyskana nie tylko przez sprawcę lecz również przez osobę trzecią (art. 115 § 4 k.k.). Zatem działanie A. L. (1) zakwalifikować należy jako czyn z art. 271 § 1 i 3 k.k.

Z kolei oskarżona R. R. (1) po wystawieniu i zatwierdzeniu przez A. L. (1) przedmiotowych dokumentów posłużyła się nimi jako dowodami odbycia podróży służbowych i w oparciu o te dokumenty otrzymała od spółdzielni (...) środki pieniężne. Zatem choć nie poświadczyła ona nieprawdy w przedmiotowych dokumentach, gdyż uczynił to oskarżony A. L. (1), to wiedząc o nieprawdziwości danych zawartych w dokumentach posłużyła się nimi, czym wyczerpała znamiona czynu z art. 273 k.k.

Zachowania powyższe wyczerpały również znamiona art. 286 § 1 k.k. Wszak poświadczające nieprawdę polecenia wyjazdów do B. zostały przedłożone jako podstawa do wypłaty świadczeń pieniężnych.

Art. 286 § 1 k.k. określa odpowiedzialność za oszustwo, którym według tego przepisu jest motywowane celem korzyści majątkowej doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

Zachowanie karalne opisane w znamionach tego przestępstwa skierowane na osobę, którą sprawca zamierza doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, może przybierać trojaką postać:

a) wprowadzenia w błąd tej osoby,

b) wyzyskania błędu tej osoby,

c) wyzyskania niezdolności tej osoby do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

Zważyć przy tym należy, iż przestępstwo oszustwa określone w art. 286 § 1 k.k. jest przestępstwem umyślnym, zaliczanym do tzw. celowościowej odmiany przestępstw kierunkowych. Sprawca, podejmując zachowanie, musi mieć wyobrażenie pożądanej dla niego sytuacji, która stanowić ma rezultat jego zachowania. Tym samym elementy przedmiotowe oszustwa muszą mieścić się w świadomości sprawcy i muszą być objęte jego wolą. Sprawca nie tylko musi chcieć uzyskać korzyść majątkową, lecz musi także chcieć w tym celu użyć określonego sposobu działania lub zaniechania. Nie można uznać za wypełnienie znamion strony podmiotowej oszustwa sytuacji, w której chociażby jeden z wymienionych wyżej elementów nie jest objęty świadomością sprawcy. Brak jest również realizacji znamion strony podmiotowej w przypadku, gdy sprawca chociażby jednego z wymienionych elementów nie obejmuje chęcią, lecz tylko nań się godzi.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, iż A. L. (1) i R. R. (1) dopuścili się czynu z art. 286 § 1 k.k. Oskarżeni celowo i świadomie posłużyli się poświadczającymi nieprawdę dokumentami doprowadzając spółdzielnię (...) w O. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 1176,40 zł. Działanie oskarżonych, nakierunkowanie na osiągnięcie korzyści majątkowej, którą następnie osiągnęła R. R. (1), polegało na wprowadzeniu pokrzywdzonej spółdzielni w błąd co do rzeczywiście odbytych wyjazdów służbowych. W doktrynie wskazuje się, że wprowadzenie w błąd polega na podjęciu przez sprawcę podstępnych zabiegów prowadzących do wywołania u pokrzywdzonego mylnego wyobrażenia o rzeczywistości (por. M. Mozgawa (red.) Kodeks karny. Praktyczny komentarz, Kraków 2006 s. 555). W realiach niniejszej sprawy tego rodzaju działanie stanowiło zachowanie polegające na przedłożeniu przez R. R. (1), a wystawieniu i zatwierdzeniu przez A. L. (1) stwierdzających nieprawdę dokumentów dotyczących odbycia wyjazdów służbowych do B.. Dokumenty te wywołały mylne wyobrażenie rzeczywistości tj. przeświadczenie, że wnioskujący o zwrot kosztów podróży służbowej faktycznie ją odbył. Takie działanie oskarżonych, działających wspólnie i w porozumieniu skutkowało doprowadzeniem pokrzywdzonej spółdzielni do niekorzystnego rozporządzenia mieniem polegającym na wypłacie środków na podstawie nieprawidłowego, niezasadnego i nie mającego miejsca zdarzenia faktycznego.

W związku z powyższym nie budzi wątpliwości, iż R. R. (1) i A. L. (1) swoim działaniem wyczerpali znamiona art. 286 § 1 k.k. Sąd zastosował przy tym konstrukcję tzw. czynu ciągłego z art. 12 k.k. zgodnie z którą dwa lub więcej zachowań podjętych w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, uważa się za jeden czyn zabroniony. Oskarżeni bez wątpienia działali ze z góry powziętym zamiarem (jak wyjaśnili przyjęli taki sposób rozliczania samochodu prywatnego do celów służbowych), a poszczególne zachowania składające się na czyn ciągły dokonane zostały przez nich w okresie od 15 lutego 2007r. do 21 czerwca 2007r., co stanowi krótki odstęp czasu w rozumieniu tego artykułu.

Reasumując Sąd uznał, iż oskarżeni w związku z działaniem polegającym na sporządzaniu fikcyjnych poleceń wyjazdów służbowych dopuścili się czynów zabronionych:

- z art. 286 § 1 k.k. i art. 271 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w odniesieniu do A. L. (1), i

- z art. 286 § 1 k.k. i art. 273 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w odniesieniu do R. R. (1).

Mając powyższe na uwadze, nie znajdując żadnych okoliczności wyłączających zawinienie, Sąd uznał A. L. (1) za winnego występku z art. 284 § 2 k.k. i wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, występku z art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości, za który wymierzył mu karę 4 miesięcy pozbawienia wolności oraz występku z art. 286 § 1 k.k. i art. 271 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., za który wymierzył karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Nadto Sąd uznał R. R. (1) za winną czynu z art. 286 § 1 k.k. i art. 273 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k., za który wymierzył jej karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd wymierzając oskarżonym A. L. (1) i R. R. (1) kary rozważył całokształt okoliczności osobistych dotyczących oskarżonych. Sąd wziął również pod uwagę stopień winy oskarżonych. A. L. (1) w odniesieniu do czynów przypisanych w punktach I i III części dyspozytywnej wyroku, a R. R. (1) punktu IV działali bowiem z zamiarem bezpośrednim, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przy wymiarze kary Sąd kierował się także znacznym stopniem społecznej szkodliwości dokonanych przez oskarżonych czynów, wyrażającym się w rodzaju dobra naruszonego przestępstwem, a chronionego przez prawo, sposobem popełnienia przestępstwa oraz rozmiarem wyrządzonej szkody. Nie mogło ujść przy tym uwadze Sądu to, iż zarówno A. L. (1) jak i R. R. (1) z uwagi na pełnione w spółdzielni (...) funkcje i stanowiska winni zachować szczególny – podwyższony stopień staranności w działaniu na rzecz tego podmiotu. Oskarżeni nie sprostali stawianym zadaniom i w sposób celowy działali na niekorzyść podmiotu, który mieli reprezentować. Jedynie w odniesieniu do czynu z art. 77 ustawy o rachunkowości zachowanie A. L. (1) należało ocenić poprzez pryzmat tego, iż korzystał z pomocy głównej księgowej, a jego wina sprowadzała się do braku prawidłowego nadzoru nad księgowością. Przy wymiarze kary Sąd wziął także pod uwagę fakt, iż oskarżeni nie byli wcześniej karani i w części przyznali się do przypisanych im czynów (punkt III i IV części dyspozytywnej wyroku). Powyższe okoliczności przemawiały zdaniem Sądu za wymierzeniem kar w dolnych granicach zagrożenia ustawowego. Orzeczone kary są zatem adekwatne do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości czynów oskarżonych, spełniają cele prewencji ogólnej i szczególnej, czyniąc zadość wymaganiom art. 53 k.k.

Ponadto Sąd na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. wymierzone oskarżonemu A. L. (1) kary pozbawienia wolności połączył i wymierzył karę łączną roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Tak wymierzona kara uwzględnia to, iż choć oskarżony wszystkich przestępstw dopuścił się działając jako członek organów spółdzielni, to jednak w przestępczym działaniu wykorzystywał różne sposobności, a sposób jego działania nie wykazywał ścisłej więzi. Tak wymierzona kara łączna uwzględnia również odrębność czynu z art. 77 ustawy o rachunkowości, który nie wykazuje więzi przedmiotowej z pozostałymi czynami przypisanymi oskarżonemu.

Sąd, kierując się dyrektywami z art. 69 § 1 i § 2 k.k., uznał za wystarczające dla osiągnięcia celów kary i zapobiegnięcia powrotowi oskarżonych na drogę przestępstwa zawieszenie wykonania orzeczonych kar pozbawienia wolności. Oskarżeni nie był uprzednio karani. W ocenie Sądu już sama reakcja karna wymiaru sprawiedliwości będzie dla nich stanowić wystarczającą przestrogę i zapobiegnie ponownemu popełnieniu przestępstwa. Określając wobec oskarżonego A. L. (1) trzyletni, zaś w odniesieniu do R. R. (1) dwuletni okres próby, Sąd miał na względzie to, iż będzie on mobilizował oskarżonych do przestrzegania porządku prawnego, bowiem każde jego naruszenie może prowadzić do zarządzenia wykonania zawieszonej kary.

Sąd mając za podstawę art. 46 § 1 k.k. zobowiązał oskarżonych do naprawienia w całości szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz spółdzielni (...) w likwidacji przez A. L. (1) kwoty 4925 zł oraz solidarnego naprawienia szkody przez A. L. (1) i R. R. (1) poprzez zapłatę kwoty 1176,40 zł.

Nadto na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. Sąd nakazał zwrócić Spółdzielni (...) w likwidacji z siedzibą w O. dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) poz. 1-3 na k. 2393-2394 oraz Notebook M. (...) M. wraz z zasilaczem, myszką i torbą typu S.. Zgodnie z treścią art. 230 § 2 k.p.k. należy niezwłocznie zwrócić osobie uprawnionej rzecz odebraną w razie uznania jej za zbędną dla postępowania. Z uwagi na to, iż wobec zakończenia postępowania dowody te stały się zbędne należało zwrócić je osobie uprawnionej.

Orzekając o kosztach postępowania Sąd w odniesieniu do wydatków zastosował przepis art. 624 § 1 k.p.k. Mając na uwadze sytuację materialną oskarżonych, orzeczone kary i obowiązek naprawienia szkody, Sąd zwolnił oskarżonych od ponoszenia wydatków postępowania, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa. Zdaniem Sądu zasadne było jednak obciążenie oskarżonych opłatą w kwocie 180 zł w odniesieniu do R. R. (1) i 300 zł w odniesieniu do A. L. (1) (art. 2 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych).