Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1949/14

POSTANOWIENIE

Dnia 21 stycznia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Nowak (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Zbigniew Zgud

SO Katarzyna Serafin-Tabor

Protokolant:

Ewelina Hazior

po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2015r. w Krakowie

na rozprawie sprawy z wniosku B. B. (1)

przy uczestnictwie Ł. C., P. C. i A. C.

o zniesienie współwłasności

na skutek apelacji wnioskodawcy

od postanowienia Sądu Rejonowego dla Krakowa – Podgórza w Krakowie

z dnia 13 marca 2014 r., sygnatura akt I Ns 1929/12/P

postanawia:

uchylić zaskarżone postanowienie i sprawę przekazać Sądowi Rejonowemu dla Krakowa – Podgórza w Krakowie do ponownego rozpoznania.

UZASADNIENIE

postanowienia z dnia 21 stycznia 2015r.

Zaskarżonym postanowieniem oddalono wniosek o zniesienie współwłasności i rozstrzygnięto o kosztach postępowania.

Sąd Rejonowy za bezsporne przyjął, iż w dniu 17 listopada 1958 r. został sporządzony akt notarialny, na mocy którego ustanowiono odrębną własność przedmiotowego lokalu. W tym samym akcie notarialnym zawarta była umowa darowizny, na podstawie której B. B. (1) i A. C. (1) otrzymali przedmiotową nieruchomość na współwłasność w częściach po 1/2. Z własnością lokalu związany był udział w nieruchomości gruntowej, dla której prowadzona jest KW nr (...). Nie stanowił również przedmiotu sporu fakt, iż spadek po A. C. (1), zmarłym w dniu(...) r. w K., nabyli z mocy ustawy: żona A. C. (2) oraz synowie Ł. C. i P. C. – po 1/3 części każde z nich.

Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny. W 1958 r. B. B. (1) wyprowadziła się do R., gdzie miała rodzinę i gdzie zamieszkuje do tej pory. Na parterze budynku mieszkali rodzice wnioskodawczyni i A. C. (1). On sam wraz z żoną i synami początkowo zajmował jeden z pokojów na piętrze, ponieważ pozostałe dwa pokoje na piętrze zajmowali lokatorzy. Najemcy ci traktowali jako jedynego (...), któremu to przekazywali czynsz. B. B. (1) nigdy nie domagała się korzyści pochodzących z wynajmowania lokalu, a przypadających na jej udział, ani też nie zgłaszała roszczeń wobec nieruchomości. Ojciec rodzeństwa informował A. C. (1), aby zajmował pokoje po lokatorach i urządzał sobie mieszkanie na piętrze, ponieważ należy ono do niego. Kilka lat po śmierci ojca zachorowała również matka – A. C. (3). Z tego powodu w 1981 r. zamieszkała ona na piętrze wraz z synem i jego rodziną. Po śmierci matki w 1982 r. wnioskodawczyni dokonała wraz z bratem ustnego podziału spadku, na mocy którego A. C. (1) pozostał dom przy ul. (...), zaś wnioskodawczyni otrzymała ruchomości w złocie. Po tym momencie wnioskodawczyni nie utrzymywała kontaktu z rodziną brata, nie informując jej nawet o zmianie adresu miejsca zamieszkania. Od momentu ustanowienia odrębnej własności przedmiotowego lokalu, B. B. (1) była w nim zaledwie dwukrotnie. Obecnie koszty utrzymania lokalu ponoszą uczestnicy we trójkę.

Wyłącznie A. C. (1) uiszczał podatki i opłaty przypadające na przedmiotową nieruchomość. Dokonywał niezbędnych remontów budynku, jego konserwacji i modernizacji. Między innymi dokonał zmiany ogrzewania z węglowego na gazowe, wyremontował dach, zainstalował kominy wentylacyjne, przebudował taras na kuchnię. Z tego tytułu ponosił samodzielnie wraz z żoną wszystkie nakłady. Nigdy kwestii tych nie konsultował z siostrą.

Także tylko A. C. (1) wykonywał uprawnienia właścicielskie, wynikające ze stosunków sąsiedzkich, wyrażając zgodę na takie czynności jak podłączenie telefonu czy anteny telewizyjnej przez sąsiadów, z uwagi na umieszczenie skrzynki telefonicznej na swojej posesji, czy też na wydłużenie tarasu przez sąsiadów w taki sposób, że sięgał on granicy obu działek. Również odmawiał on zgody przed właściwymi organami na budowę budynku socjalno – magazynowego na posesji innego sąsiada, z uwagi na uciążliwość tej budowli.

W ocenie sąsiadów to A. C. (1), a następnie jego żona i synowie byli właścicielami budynku przy ul. (...) w K..

Przed śmiercią A. C. (3) sporządziła dokument, opatrzony tytułem (...), w którym rozrządziła na wypadek swej śmierci lokalem znajdującym się na parterze budynku przy ul. (...) w K., wyrażając wolę przyznania go córce B. B. (1) i wnuczce A. S. na współwłasność po połowie.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie wyżej wymienionych dokumentów urzędowych i prywatnych, autentyczności i wiarygodności których wnioskodawczyni i uczestnicy nie kwestionowali, a także na podstawie zeznań świadków i przesłuchania uczestników, które Sąd uznał w całości za wiarygodne, ponieważ były one spójne i wzajemnie się uzupełniały, jak również korespondowały z dowodami z dokumentów.

Następnie Sąd dokonał oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego i wskazując na

Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 1980 r. (III CRN 45/80) orzekł, iż możliwym jest zasiedzenie na podstawie art. 172 k.c. odrębnej własności lokalu, o ile lokal ten był uprzednio wyodrębniony - co w stosunku do lokalu będącego przedmiotem niniejszego postępowania było pomiędzy wnioskodawczynią a uczestnikami bezsporne. oraz iż możliwe jest zasiedzenie udziału w nieruchomości (por. Uchwała SN z 26 stycznia 1978 r., III CZP 96/77). Wskazał, że A. C. (1), którego spadkobiercami są uczestnicy, uzyskał przymiot posiadacza samoistnego wobec udziału swojej siostry, tj. wnioskodawczyni, w przedmiotowej nieruchomości. Albowiem z wyłączeniem siostry zamieszkiwał przedmiotowy lokal wraz ze swoją rodziną, wyłącznie ponosił wszelkie ciężary z nim związane, występował wobec administracji publicznej jako jedyny właściciel, wykonywał uprawnienia wynikające z prawa sąsiedzkiego, wreszcie dokonując modernizacji i remontów, A. C. (1) przystosowywał lokal wyłącznie do potrzeb swoich i swojej rodziny, nigdy nie konsultując swoich zachowań z siostrą. Jednocześnie wnioskodawczyni nigdy nie interesowała się nieruchomością, ani nie rościła sobie wcześniej praw do korzyści z niej płynących. Także w oczach sąsiadów to on był jedyną osobą uprawnioną do lokalu. Również ze słów ojca, który mówił, iż mieszkanie na piętrze należy do syna oraz z testamentu sporządzonego przez matkę, a zapisującego mieszkanie na parterze wnioskodawczyni i jej córce wysnuć można wniosek, że nawet w oczach rodziców całość budynku miała być podzielona w ten sposób, że prawo własności mieszkania na górze przypaść miało po ich śmierci A. C. (1), zaś mieszkania na dole jego siostrze. Na jego rzecz przemawiało domniemanie z art. 339 k.c., którego wnioskodawczyni pomimo spoczywającego na niej ciężaru dowodu (art. 6 k.c.) nie obaliła. W zakresie czasu koniecznego do zasiedzenia odwołał się do przepisów międzyczasowych celem ustalenia daty z jaką A. C. (1) nabył przedmiotową nieruchomość. Bieg zasiedzenia w przedmiotowej sprawie przyjął od 1958 r., Mając na uwadze te przepisy stwierdził nabycie własności przedmiotowej nieruchomości w drodze zasiedzenia przez A. C. (1) z dniem 1 stycznia 1985 r. Ponieważ jego spadkobiercami są uczestnicy w części po 1/3 każdy, toteż wyłącznie im przysługuje prawo odrębnej własności lokalu, będącego przedmiotem niniejszego postępowania. Uwzględniając fakt, że wnioskodawcą (z wyjątkami wskazanymi w ustawie) może być wyłącznie osoba, której praw dotyczy wynik postępowania (art. 510 § 1 k.p.c.) i powołując się na treść art. 209 k.c., przyjął Sąd I instancji, że B. B. (1) nie posiada statusu współwłaściciela przedmiotowego lokalu a jej wniosek należało oddalić.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. w zw. z art. 105 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Powyższe orzeczenie zaskarżyła wnioskodawczyni wnosząc o jego zmianę i zniesienie współwłasności, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie do ponownego rozpoznania. Wśród wielu zarzutów znalazły się zarzut naruszenia art.233 k.p.c, braku ustaleń istotnych dla sprawy, a które wynikały z przeprowadzonych dowodów, 328 k.p.c.6 k.c., 172 k.c.,123 k.c., 336 i 339 k.p.c.

Uczestnicy wnosili o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W akcie notarialnym sporządzonym w 1958 roku, którym dokonano wyodrębnienia lokali w budynku na nieruchomości przy ulicy (...) nadto darowizny lokalu na piętrze na współwłasność A. C. (1) i B. B. (1) ustalono, że przedmiotową nieruchomością zarządzał będzie ojciec stron T. C..

Dowód: akt notarialny, k.101

W testamencie z dnia 26 lipca 1978 roku matka A. C. (1) i B. B. (1), A. C. (3) oświadczyła: ”Równocześnie zobowiązuję córkę B., żeby udostępniła swemu bratu A. możność wejścia w posiadanie tej części piętra domu przy ul. (...), która stanowi jej własność. Życzę sobie by podział realności przy ul. (...) został dokonany między mojemi dziećmi zgodnie z umową notarialną (…)”

Dowód: dokument z dnia 26 marca 1978 r. – (...) k. 161

Sąd Okręgowy zmienił ustalenia Sąd Rejonowego i ustalił, że po śmierci matki w dniu 17 października 1984 roku wnioskodawczyni dokonała z bratem pisemnego podziału spadku, na mocy którego A. C. (1) pozostał dom przy ul. (...), zaś wnioskodawczyni otrzymała ruchomości w złocie.

Dowód: - zeznania H. C. k. 145-146

- zeznania A. C. k. 163-165

- zeznania Ł. C. k. 165-166

- zeznania P. C. k. 166-167

- pośrednio pismo k.173

Ponadto Sąd Okręgowy doprecyzował ustalenia stanu faktycznego przyjętego przez Sąd I instancji i ustalił, że: .

A. C. (1) wykonywał uprawnienia właścicielskie, wynikające ze stosunków sąsiedzkich, wyrażając w 1986 roku zgodę na takie czynności jak podłączenie telefonu, anteny telewizyjnej przez sąsiadów, z uwagi na umieszczenie skrzynki telefonicznej na swojej posesji oraz na wydłużenie tarasu przez sąsiadów w taki sposób, że sięgał on granicy obu działek. Również w 1991 i 1992odmawiał on zgody przed właściwymi organami na budowę budynku socjalno – magazynowego na posesji innego sąsiada, z uwagi na uciążliwość tej budowli.

Dowód: - zeznania M. K. k. 149 – 150

- korespondencja A. C. (1) z Urzędem Miasta K., dotycząca braku jego zgody na decyzję o pozwoleniu na budowę, wydaną wobec sąsiada k. 136-140

Omawiając kwestie stanu faktycznego należy wskazać, że Sąd I instancji nieprawidłowo ustalił rok 1982 jako datę i formę zawierania porozumień między wnioskodawczynią a A. C. (1) odnośnie ruchomości albowiem z zeznań jednoznacznie wynika, że miało to miejsce po śmierci A. C. (3) (bezspornie miała ona miejsce w 1983 roku), a nadto z dokumentu z dnia 27 października 1984 roku (k.173) – przez nikogo nie kwestionowanego- jednoznacznie wynika, że do porozumienia w zakresie podziału ruchomości doszło 27 października 1984 roku i było to w formie pisemnej. A z faktem zawierania tego porozumienia uczestnicy łączą także porozumienie dotyczące złota i domu. Ponadto brak było możliwości ustalenia daty czynienia takich remontów jak remont dachu, zmiana instalacji grzewnej, przebudowy tarasu albowiem w tym zakresie brak jest dokumentów, a zeznania świadków i stron są mało konkretne i bądź to nie wskazują konkretnej daty bądź wskazują tylko cezurę czasową, że np. było to po 1972 r ale dokładnie nie pamiętam. Nawet w kwestii, kiedy państwo C. przenieśli się na parter budynku zeznania są rozbieżne i tak mało konkretne, że brak jest możliwości czynienia ustaleń co do konkretnych dat. Dat takich nawet nie jest w stanie wskazać syn A. B. Ł. C. (k.166) mówiąc tylko, że „Było to rozciągnięte na przestrzeni lat”. Także uczestnicy A. C. (2) i P. C. nie wskazali dat remontów.

W pozostałej części Sąd Okręgowy przyjął ustalenia Sądu I instancji za własne i zważył, co następuje.

Postanowienie podlegało uchyleniu a sprawa przekazaniu do ponownego rozpoznania albowiem Sąd I instancji nie rozstrzygnął istoty sprawy (art.386§4 k.p.c. w zw. z art.13§2 k.p.c.). Do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy zaniechał on zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 9 stycznia 1936 r., C 1839/36, Zb. Orz. 1936, poz. 315; postanowienia Sądu Najwyższego z 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999, Nr 1, poz. 22; z 15 lipca 1998 r. II CKN 838/97, LEX nr 50750; z 3 lutego 1999 r., III CKN 151/98, LEX nr 519260; wyroki Sądu Najwyższego z 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, OSP 2003 Nr 3, poz. 36; z 21 października 2005 r., III CK 161/05, LEX nr 178635; z 12 listopada 2007 r., I PK 140/07, OSNP 2009, nr 1-2, poz. 2). Co do zasady zatem przez pojęcie "nierozpoznania istoty sprawy" należy rozumieć nierozstrzygnięcie żądań stron, czyli niezałatwienie przedmiotu sporu. W niniejszej sprawie doszło do nierozpoznania żądania zniesienia współwłasności ze względu na przesłankowe ustalenie, że nieruchomość podlegała zasiedzeniu, a zatem, że wnioskodawczyni nie jest współwłaścicielką nieruchomości.

W ocenie Sądu Okręgowego jednakże nie upłynął termin do zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości lokalowej.

Zgodnie z art. 172 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym w okresie od 1 stycznia 1965 roku do 1 października 1990 roku, posiadacz samoistny nieruchomości, który w chwili uzyskania posiadania był w dobrej wierze, nabywał własność nieruchomości po upływie dziesięcioletniego okresu posiadania, a posiadacz samoistny, który w chwili uzyskania posiadania był w złej wierze – po upływie dwudziestoletniego okresu posiadania. Z dniem 1 października 1990 roku przepis ten uległ zmianie w ten sposób, że okresy posiadania zostały przedłużone do lat dwudziestu i trzydziestu. Jednocześnie, w myśl art. 9 ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1990 roku, Nr 55, poz. 321), do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się od tej chwili przepisy niniejszej ustawy; dotyczy to w szczególności możliwości nabycia prawa przez zasiedzenie. W konsekwencji do wnioskodawcy należało stosować terminy wydłużone. Istotne w niniejszej sprawie było to, że nieruchomość objęta postępowaniem była przedmiotem współwłasności pomiędzy B. B. (1) a A. C. (1). Z tego powodu musiał on wykazać, że objął w posiadanie także udziały przypadające współwłaścicielce i władztwo to dostatecznie wyraźnie zamanifestował na zewnątrz jako chęć władania samodzielnie jako jedyny właściciel. Ciężar zaś wykazania zaistnienia takiej czynności manifestującej spoczywa na wykazującym zasiedzenie (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 20 września 2012 roku, IV CSK 117/12, LEX nr 1230156 oraz w postanowieniu z dnia 2 marca 2012 roku, II CSK 249/11, LEX nr 1215425). Z charakteru współwłasności jako prawa własności przysługującego niepodzielnie kilku osobom (art. 195 k.c.) wynika bowiem uprawnienie do współposiadania w zakresie nie wyłączającym pozostałych współwłaścicieli (art. 206 k.c.)

Z poczynionych przez Sąd I i II instancji w niniejszej sprawie ustaleń wynika, że do dnia 27 października 1984 roku brak było – po stronie A. C. (1) - manifestowanej na zewnątrz, w sposób jawny dla wnioskodawczyni woli władania całą nieruchomością objętą wnioskiem jak posiadacz samoistny (jak wyłączny właściciel). W szczególności trudno wskazywać, że wynikało to z oświadczenia ojca stron „aby zajmował pokoje po lokatorach i urządzał sobie mieszkanie na piętrze, ponieważ należy ono do niego” Takie oświadczenie po pierwsze nie jest manifestacją w stosunku do wnioskodawczyni, bo nie stało się to ani w jej obecności ani przy jej wiedzy. Po drugie trzeba przy jego ocenie mieć na uwadze, że były to stosunki rodzinne, T. C. był zarządcą, B. B. (1) nie mieszkała na przedmiotowej nieruchomości. Zatem mogło to oznaczać tylko tyle, że może zajmować pomieszczenia. Jak widać ze sporządzonego aktu notarialnego dokonywanie czynności prawnych nie było obce ani T. C. ani jego dzieciom a w związku z tym, gdyby chciano przenieść własność tego lokalu na A. C. (1) to pewnie doszłoby do bardziej sformalizowanych czynności. Niewątpliwie także A. C. (3) uważała B. B. (1) za współwłaścicielkę lokalu na piętrze, a kwestie własności za konieczne do uregulowania skoro zawarła ustalone przez Sąd II instancji oświadczenie w testamencie. Nie można także zasadnie wskazać, że remonty o znaczącym charakterze takie jak remont dachu, przebudowa tarasu, wymiana instalacji zamanifestowały wobec wnioskodawczyni zmianę charakteru posiadania, albowiem brak jest podstaw do ustalenia daty i szczegółów dotyczących zakresu tego remontu. Natomiast wszelkie inne akty udzielanych pozwoleń w ramach stosunków sąsiedzkich dotyczyły okresu po 1986 roku.

Przyjęcie, że w dniu 27 października 1984 roku doszło do ustnego porozumienia pomiędzy wnioskodawczynią a A. C. (1) powoduje, że 20-letni termin zasiedzenia biegłby od tej daty i upłynął w dniu 28 października 2014 roku. Brak jest bowiem jakichkolwiek podstaw do przyjęcia posiadania w dobrej wierze. Nie było bowiem żadnego uzasadnionego przekonania A. C. (4), że jest on jedynym właściciel nieruchomości. Bieg tego terminu w odniesieniu do lokalu położonego na piętrze, co do którego zgłoszono w nin. postępowaniu zarzut zasiedzenia, został przerwany poprzez złożenie wniosku o zniesienie współwłasności tegoż lokalu tj. w dniu 29 października 2012 roku. Zatem skoro nie upłynął termin zasiedzenia brak było podstaw do stwierdzenia nabycia nieruchomości lokalowej w tym trybie.

Brak zaś było podstawy do zawieszenia postępowania do czasu prawomocnego zakończenia postępowania o stwierdzenie nabycia spadku. Ustalenie kręgu spadkobierców po A. C. (3) nijak nie wpływa bowiem na sprawę o zniesienie współwłasności lokalu, którego współwłaścicielem nie była.

Mając powyższe na uwadze na podstawie wyżej powołanych przepisów orzeczono jak w sentencji.