Sygnatura akt II Ca 1247/14
Dnia 9 października 2014 roku
Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny - Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSO Renata Stępińska
Sędziowie: SO Grzegorz Buła (sprawozdawca)
SR (del.) Jarosław Tyrpa
Protokolant sądowy: Izabela Ślązak
po rozpoznaniu w dniu 9 października 2014 roku w Krakowie
na rozprawie
sprawy z powództwa T. D. S. A. z. s. w. K.
przeciwko J. B.
o zapłatę
na skutek apelacji strony powodowej
od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie
z dnia 4 kwietnia 2014 roku, sygnatura akt I C 930/12/S
1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
a) w punkcie I zasądza od pozwanej J. B. na rzecz strony powodowej T. D. S. A. z. s. w. K. kwotę 2.490,21 zł (dwa tysiące czterysta dziewięćdziesiąt złotych dwadzieścia jeden groszy) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 maja 2010 roku do dnia zapłaty;
b) punktowi III nadaje brzmienie: ”zasądza od pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 1.217 zł (jeden tysiąc dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania.”;
2. zasądza od pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 425 zł (czterysta dwadzieścia pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego;
3. przyznaje od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie na rzecz adwokata P. E. kwotę 369 zł (trzysta sześćdziesiąt dziewięć złotych) brutto tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną pozwanej w postępowaniu odwoławczym.
wyroku z dnia 9 października 2014 roku
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2014 roku Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie oddalił powództwo T. D. S. A. z. s. w. K.przeciwko pozwanej J. B. o zapłatę kwoty 2490, 92 zł wraz ustawowymi odsetkami i kosztami zastępstwa procesowego.
Sąd Rejonowy ustalił, że na podstawie umowy z dnia 9 lipca 2001 roku strona powodowa zawarła umowę o świadczenie usług energii energetycznej do lokalu przy ul. (...) w K., w którym zamieszkiwał L. B.. W przedmiotowym lokalu zamieszkiwała również jego małżonka – J. B.. L. B. opłacał regularnie rachunki związane z zużyciem energii, następnie po jego śmierci od dnia 9 grudnia 2004 sprawami tymi zajęła się pozwana.
W powyższym lokalu dnia 12 kwietnia 2010 roku nastąpiła kontrola liczników, wówczas stwierdzono, że po lewej stronie pokrywy licznika wsunięta jest uszczelka, która mogła świadczyć o ingerencji w mechanizm tego urządzenia. Po przeprowadzonej kontroli i stwierdzeniu nieprawidłowości licznik (...) numer (...) został usunięty, a na jego miejsce zamontowano nowy. Uszkodzony licznik został przekazany stronie powodowej, która przeprowadziła ekspertyzę. Wykazała ona, iż na zewnętrznych i wewnętrznych powierzchniach licznika występowały ślady i uszkodzenia, które jednoznacznie wykazywały na celową ingerencję, polegającą na blokowaniu tarczy wirnika przedmiotem wciśniętym przez szczelinę, natomiast plomby legalizacyjne pozostały nienaruszone. W związku z powyższym strona powodowa w oparciu o Taryfę dla energii elektrycznej (...) S.A z siedzibą w K. ustaliła opłatę za nielegalny pobór energii elektrycznej przez pozwaną J. B. na kwotę 2 337,36 zł. Strona powodowa obciążyła także pozwaną kwotą 152,85zł za wykonanie czynności wymiany uszkodzonego licznika. Pozwana pomimo dwukrotnego wezwania do uiszczenia powyższej kwoty nie uregulowała tych należności. Kontrola prawidłowości poboru energii odbywała się dwukrotnie w roku, rachunki za energię elektryczną kształtowały się na podobnym poziomie, także po wymianie licznika opłaty nie uległy znacznym zmianom. Sąd Rejonowy w oparciu o opinię biegłego ustalił, że licznik posiadał ślady ingerencji w jego konstrukcję, co świadczyło o próbie hamowania pracy licznika celem zaniżenia rachunków za energię. Ze względu, że zapisy średnich wartości zużycia energii na przestrzeni lat 2005-2010 są do siebie zbliżone Sąd nie mógł ustalić dokładnie terminu w jakim doszło do ingerencji w przedmiotowe urządzenie.
Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny oparł się na dowodach z dokumentów, które nie były kwestionowane i nie budziły wątpliwości Sądu, a także na zeznaniach świadków i stron. Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny także w oparciu o opinię biegłego, co do której nie zgłoszono zarzutów, Sąd uznał, iż opinia biegłego jest w pełni specjalistyczna, logiczna i rzeczowa.
Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, że powództwo należy oddalić w całości.
Uzasadniając motywy rozstrzygnięcia Sąd pierwszej instancji wskazał, że strona powodowa dochodzi swoich roszczeń w oparciu o art. 57 ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 roku prawo energetyczne, żądając od pozwanej opłaty sankcyjnej za nielegalny pobór energii. Sąd ten jednak uznał, że strona powodowa nie zdołała wykazać, zgodnie z art. 6 k.c., nielegalnego poboru energii, bowiem jedyną okolicznością wskazującą na takie zdarzenie jest fakt ingerencji do wnętrza licznika. Jednakże w ocenie Sądu Rejonowego było to niewystarczające, aby udowodnić nielegalny pobór energii. Dla uzasadnienia swojego stanowiska odwołał się do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10.12.2009 roku, III CZP 107/09, OSNC 2010/5/77, zgodnie z którą do obciążenia odbiorcy energii elektrycznej konieczne jest stwierdzenie, że energia elektryczna została rzeczywiście pobrana. Zatem w ocenie Sądu Rejonowego, aby doszło do zastosowania powyższego artykułu niezbędne jest wykazanie faktycznego, a nie potencjalnego pobierania i korzystania z energii elektrycznej, zaś zgodnie z art. 6 k.c. ten obowiązek spoczywał na stronie powodowej, która nie sprostała temu wymaganiu. Sąd Rejonowy wskazał, że strona powodowa nie wykazała szkody, a przedstawiona dokumentacja nie pozwoliła stwierdzić, iż ingerencja w układ pomiarowy doprowadziła do nielegalnego poboru energii. Reasumując Sąd Rejonowy stwierdził, że skoro strona powodowa nie wykazała, by na skutek ingerencji w układ pomiarowy, pozwana płaciła mniej niż wynikało to z faktycznego zużycia energii, brak było podstaw do obciążenia pozwanej opłatą sankcyjną na podstawie art. 57 ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo Energetyczne.
Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa, zarzucając:
a) naruszenie prawa materialnego:
- art. 57 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 3 pkt 18 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo Energetyczne, poprzez jego błędną wykładnię i niezasadne stwierdzenie, że dla pobrania opłaty sankcyjnej przez przedsiębiorstwo przesyłowe obowiązane jest ono udowodnić ilość pobranej energii elektrycznej i winę odbiorcy;
- art. art. 57 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 3 pkt 18 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo Energetyczne w zakresie jakim nie uwzględnia, że jedyną przesłanką egzoneracyjną jest wykazanie wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą odbiorca nie ponosi odpowiedzialności, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie zakresu odpowiedzialności i zakresu obowiązków pozwanej i uznanie, iż pozwana nie odpowiada za stan układu pomiarowego;
- art. 345 k.c. w zw. z § 16 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 25 września 2000 r. w sprawie szczegółowych warunków przyłączania podmiotów do sieci elektroenergetycznych oraz § 17 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 20 grudnia 2004 r. w sprawie szczegółowych warunków przyłączania podmiotów do sieci elektorenergetycznych, ruchu i eksploatacji tych sieci, a także art. 18 ust. 2 pkt 4 i 5 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16 sierpnia 1999 r. w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych poprzez nieuzasadnione ich niezastosowanie.
Strona powodowa zarzuciła również naruszenie prawa procesowego mające wpływ na wynik sprawy, a to:
- art.233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego i przyjęcie, że powód nie udowodnił, iż doszło do nielegalnego poboru energii;
-art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 231 k.p.c. poprzez błędną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i ustalenie, że pozwana nie pobierała nielegalnie energii elektrycznej, pomimo dowodów wskazujących przeciwny stan rzeczy;
-art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie swobodnej oceny dowodów i przyjęcie, że pozwana płaciła rachunki za prąd w porównywalnej wysokości;
W apelacji strona zarzuciła także błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na przyjęciu, że nie doszło do faktycznego korzystania przez pozwaną nielegalnie z energii elektrycznej oraz że powód nie udowodnił, wbrew treści art. 6 k.c., iż poniósł szkodę.
W uzasadnieniu apelacji strona powodowa zwróciła uwagę przede wszystkim na fakt, że prawidłowa wykładnia art. 57 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 3 pkt 18 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo Energetyczne nie wymaga udowodnienia winy odbiorcy. Natomiast poprzez nielegalne pobieranie energii rozumie się sam fakt pobierania energii z pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub pobieranie po jego ingerencji. Zatem zdaniem strony apelującej dla prawidłowej wykładni powyższego artykułu wystarczające jest wykazanie jedynie faktu nielegalnego poboru energii bez potrzeby rozważania innych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Odwołując się do powyższego stanowiska strona powodowa wskazała, że nie jest w ogóle kwestionowany fakt ingerencji w licznik nr (...). Nadto, jej zdaniem, dbanie o prawidłowość funkcjonowania licznika spoczywa na stronie korzystającej z usług przedsiębiorstwa przesyłowego, a jedyną przesłanką egzoneracyjną w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości wynikających z manipulowania w przedmiotowe urządzenie jest udowodnienie, że nastąpiło to z winy osoby trzeciej, czego strona pozwana nie uczyniła. Zdaniem apelującej w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji doszło do udowodnienia faktu poniesienia szkody, bowiem wykazano nielegalny pobór energii, a specyfika świadczenia usług energetycznych nie wymaga, aby doszło do dokładnego wskazania szkody, ponieważ przepisy prawa umożliwiają ryczałtowe określenie szkody. W dalszej części uzasadnienia strona powodowa podnosi, iż powołanie przez Sąd Rejonowy stanowiska wyrażonego w/w uchwale Sądu Najwyższego nie jest zasadne, ponieważ została ona wydana w oparciu o odmienny stan faktyczny. W zagadnieniu prawnym poddanym rozstrzygnięciu Sądu Najwyższego stan faktyczny odnosił się do sytuacji, w której wprawdzie dokonano przekształceń licznika, jednakże cały układ energii nie był włączony, nie pracował, więc nie mogło dojść do nielegalnego poboru energii elektrycznej. W niniejszym stanie faktycznym pozwana przez cały czas korzystała z energii elektrycznej. Podnosząc powyższe zarzuty apelująca wniosła o zmianę wyroku i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 2 490,21 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 6 grudnia 2011 r. oraz kosztami procesu za I i II instancję.
W odpowiedzi na apelację pozwana domagał się jej oddalenia jako bezzasadnej. Nadto reprezentujący ją adwokat z urzędu wniósł także o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie odwoławcze, oświadczając, że nie zostały one w części lub całości pokryte.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje :
Apelacja okazała się zasadna.
Wszystkie zarzuty podniesione apelacji zmierzają w istocie do wykazania, że Sąd pierwszej instancji naruszył art. 6 k.c., poprzez uznanie, że strona powodowa nie udowodniła nielegalnego poboru energii, powstałej szkody, a także tego, że Sąd Rejonowy błędnie rozważył kwestię odpowiedzialności, która wynika z art. 57 ust. 1 Prawa Energetycznego, dokonując nieprawidłowej wykładni wskazanego przepisu.
Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, dlatego też Sąd drugiej instancji, przyjął te ustalenia faktyczne za własne. Sąd Rejonowy natomiast dokonał nieprawidłowej oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego, a także nieprawidłowo uznał, iż powód zgodnie z dyspozycją art. 6 k.c. nie udowodnił, iż doszło do nielegalnego poboru energii, a także powstania szkody.
Należy wskazać, że strona powodowa dochodziła od pozwanej jako odbiorcy energii elektrycznej opłaty za nielegalny pobór energii. Jako podstawę prawną swojego żądania wskazała art. 57 pkt 1 i 2 w zw. z art. 3 pkt 18 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 roku Prawo energetyczne (t. j. Dz. U. z 2012 roku, poz. 1059 – dalej u.p.e.). Zgodnie z art. 57 ust. 1 pkt 1 i 2 u.p.e. w razie nielegalnego pobierania paliw lub energii, przedsiębiorstwo energetyczne może pobierać od odbiorcy, a w przypadku, gdy pobór paliw lub energii nastąpił bez zawarcia umowy, może pobierać od osoby lub osób nielegalnie pobierających paliwa lub energię opłatę w wysokości określonej w taryfie, chyba że nielegalne pobieranie paliw lub energii wynikało z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą odbiorca nie ponosi odpowiedzialności albo dochodzić odszkodowania na zasadach ogólnych. Natomiast w myśl art. 3 ust. 18 cyt. ustawy nielegalne pobieranie paliw lub energii to pobieranie paliw lub energii bez zawarcia umowy, z całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy.
W ocenie Sądu Okręgowego, przepis art. 57 ust. 1 u.p.e. uprawnia zatem przedsiębiorstwo energetyczne do wyboru drogi dochodzenia swych roszczeń związanych z nielegalnym pobieraniem energii elektrycznej. Jednym z tych roszczeń (obok dochodzenia odszkodowania) jest żądanie zasądzenia zryczałtowanej opłaty, nie wymagającej dowodzenia przesłanek odpowiedzialności, w tym m.in. wysokości szkody, i z takim właśnie żądaniem strona powodowa wystąpiła przeciwko pozwanej w sprawie niniejszej. Obowiązek wniesienia powyższej opłaty powstaje w wypadku nielegalnego „pobierania” energii, a więc faktycznego, a nie tylko potencjalnego, odbierania i korzystania z niej. Zbędne jest zatem wykazywanie dokładnie poniesionej szkody, a z ingerencją w licznik związane jest domniemanie powstania takiej szkody.
Nie powinno zatem budzić wątpliwości, iż powyższy przepis wprowadza odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Dla jego zastosowania przedsiębiorstwo winno wykazać, że doszło do ingerencji w licznik, a także to, że poprzez taki licznik odbiorca pobierał energię elektryczną. Odbiorca usług energetycznych może się zwolnić z tej odpowiedzialności, wyłącznie jeżeli wykaże, iż ingerencja w układ pomiarowy i nielegalny pobór energii nastąpił wyłącznie z winy osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.
Przenosząc powyższe na realia niniejszej sprawy, należy uznać, iż strona powodowa wykazała, że doszło do nielegalnego poboru energii w rozumieniu ustawowej definicji zawartej w art. 3 pkt 18 u.p.e. Po pierwsze w oparciu o opinię biegłego ustalono, że doszło do ingerencji w licznik, a manipulacja ta miała na celu hamowanie tarczy licznika w celu zaniżenia wskazań zużycia energii. Potwierdza to również prywatna ekspertyza przedstawiona przez stronę powodową, która wedle biegłego sądowego nie budziła wątpliwości. Dlatego też nie sposób uznać, że strona powodowa nie udowodniła okoliczności w postaci nielegalnego poboru energii. Wbrew twierdzeniom Sądu Rejonowego wykazano także pobieranie energii poprzez taki uszkodzony licznik, ponieważ strona powodowa, przedłożyła protokół kontroli, z której wynikało, iż w trakcie pracy licznika w mieszkaniu pozwanej znajdowały się m.in. kuchenka elektryczna, palnik, bojler, sprzęt AGD, RTV, które pobierały energię. Okoliczność ta nie była zresztą sporna w pomiędzy stronami. Licznik od chwili jego założenia do momentu wymontowania i założenia nowego był jedynym urządzeniem mierzącym energię elektryczną doprowadzaną do lokalu mieszkalnego przy ul. (...), a zatem w sposób oczywisty energia była pobierana za jego pośrednictwem. Błędne jest zatem twierdzenie Sądu Rejonowego w którym stwierdził, że na skutek nie sporządzenia stosownych dokumentów strona powodowa nie wykazała, że ingerencja w układ pomiarowy powodowała nielegalny pobór energii. Sąd pierwszej instancji nie dostrzegł, iż definicja nielegalnego poboru, polega na pobieraniu energii bez zawarcia umowy, z całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy. Reasumując w rozważanym stanie faktycznym doszło bez wątpienia w ingerencję pracy licznika, która miała wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy (skoro miała polegać na hamowaniu obrotów tarczy licznika), a w tym czasie pobierano energię ponieważ licznik cały czas pracował, a pozwana korzystała z rozmaitych sprzętów pobierających energię.
Bez znaczenia dla zastosowania art. 57 ust.1 u.p.e. jest rzeczywista wysokość szkody powstałej na skutek pobierania energii poprzez uszkodzony w taki sposób licznik, gdyż jej wartość wyliczana jest ryczałtowo. Kształtowanie się rachunków na podobnym poziomie nie świadczy o tym, że strona powodowa nie poniosła szkody, gdyż sama ingerencja w układ pomiarowy jest tego nieuniknionym następstwem. Należy wskazać, iż uszkodzony licznik umieszczony w mieszkaniu pozwanej wskazywał jedynie na ilość pobranej energii, a oczywistą jest rzeczą, że jego stan nie dokumentuje czy, kiedy i w jakiej ilości została poprzez niego pobrana energia przy zahamowaniu jego tarczy. Tak pobrana ilość energii elektrycznej nie jest możliwa do wykazania, gdyż jedynym urządzeniem służącym do ustalenia ilości rzeczywiście wykorzystanej energii jest licznik, który w mieszkaniu pozwanej został uszkodzony w sposób umożliwiający zafałszowanie jego wskazań. Należy wskazać, iż art. 57 ust.1 stwarza podstawy dla przedsiębiorcy przesyłowego do żądania od odbiorcy opłaty sankcyjnej określonej w taryfie (pkt 1) lub dochodzenia odszkodowania na zasadach ogólnych (pkt 2). Wybór przez stronę powodową tej pierwszej możliwości z jednej strony może prowadzić do uzyskania od zobowiązanego do jej uiszczenia kwoty wyższej niż rzeczywista szkoda, ale również może prowadzić do zapłaty przez niego kwoty znacznie niższej niż korzyść uzyskanego przez niego na skutek nielegalnego poboru energii. Jak należy przypuszczać stworzenie przez ustawodawcę przedsiębiorcom przesyłowym możliwości dochodzenia należności za nielegalny pobór energii w tym trybie miało na względzie obiektywne przeszkody uniemożliwiające im wykazanie rzeczywistej ilości nielegalnie pobranej energii, a które wynikały z faktu, iż urządzenia pomiarowe zamontowane najczęściej są u odbiorców i mogą oni bez jakiejkolwiek kontroli na nie oddziaływać oraz pobierać dostarczaną w ten sposób energię. W niniejszej sprawie strona powodowa udowodniła, jaka taryfa obowiązywała w dacie stwierdzenia nielegalnego poboru energii w mieszkaniu pozwanej, jak też w sposób szczegółowy przedstawiła sposób wyliczenia opłaty za nielegalny pobór energii elektrycznej oraz koszt wymiany licznika poboru na nowy. Sposób ustalenia wysokości opłaty, zgodny z tymi przepisami, nie był przedmiotem sporu. Termin jej uiszczenia wynikał z wezwania do zapłaty. Dochodzona należność przez stronę powodową jest w związku z tym w pełni zasadna.
Pozwana zaś nie wykazała żadnych okoliczności, które mogły świadczyć, że ingerencja w urządzenie nastąpiła z wyłącznej winy osoby trzeciej. Przedmiotowy licznik znajduje się w mieszkaniu pozwanej, zatem dostęp do niego ma ograniczony krąg osób, a twierdzenie pozwanej, że to nie ona ingerowała w licznik, bez wskazania z czyjej winy mogło dojść do manipulacji w urządzeniu, nie może zwolnić jej z odpowiedzialności opartej na zasadzie ryzyka. Zgodnie bowiem z § 17 pkt. 7 Rozporządzenia Ministra i gospodarki Pracy z dnia 20 grudnia 2004 r. w sprawie szczegółowych warunków przyłączania podmiotów do sieci elektorenergetycznych, ruchu i eksploatacji tych sieci to na odbiorcy energii elektrycznej ciąży obowiązek zabezpieczenia przed uszkodzeniem układu pomiarowo – rozliczeniowego i głównego, jeżeli znajdują się na terenie lub w obiekcie odbiorcy. Przepis art. 57 ust. 1 u.p.e. oraz § 17 pkt. 7 rozporządzenia stanowią spójną całość i powinny być rozpatrywane łącznie, czego Sąd pierwszej instancji nie dostrzegł. Należy też podnieść, iż niewątpliwie stwierdzenie uszkodzenia licznika nastąpiło, gdy to pozwana zamieszkiwała w przedmiotowym lokalu. Natomiast nie wykazała ona, że uszkodzenie to istniało już wówczas, gdy jeszcze w lokalu nie zamieszkała.
Na koniec stwierdzić, iż w ocenie Sądu Okręgowego, niezasadnie powołuje się Sąd pierwszej instancji na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2009 roku dla uzasadnienia uprawnienia przedsiębiorstwa energetycznego do obciążenia odbiorcy opłatami określonymi w art. 57 ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz. U. Nr 54, poz. 348 ze zm.) w razie stwierdzenia faktu rzeczywistego poboru energii, albowiem rozstrzygniecie Sądu Najwyższego zapadło w odmiennym od rozpoznawanego stanie faktycznym. W tamtej bowiem sprawie Sąd ustalił istnienie dwóch instalacji elektrycznych, poprzez samowolne rozbudowanie wewnętrznej linii zasilania na strychu budynku, która nie była wykorzystywana. Tymczasem w obecnie rozpoznawanej sprawie okolicznością niekwestionowaną przez którąkolwiek ze stron było istnienie w lokalu zajmowanym przez pozwaną jednej tylko linii energetycznej, z której korzystała pozwana, co sama przyznała. Nie budzi zatem jakichkolwiek wątpliwości, że pobieranie energii elektrycznej poprzez instalację energetyczną, której częścią był przedmiotowy licznik musiało mieć miejsce. Zasady doświadczenia życiowego nie pozwalają na przyjęcie innej tezy niż ta, że wobec istnienia jednej tylko linii energetycznej, znajdującej się wewnątrz lokalu pozwanej, do której dostęp miała wyłącznie pozwana lub jej domownicy, pobór energii miał miejsce. W tej sytuacji stwierdzenie Sądu pierwszej instancji, iż strona powodowa nie wykazała faktycznego poboru energii elektrycznej nie może być uznane za oparte na właściwie ustalonym stanie faktycznym i ocenionym materiale dowodowym. Należy jeszcze dodać, iż powyższe stanowisko Sądu Najwyższego zostało wyrażone w odmiennym stanie prawnym, a mianowicie jeszcze przed nowelizacją art. 57 u.p.e., która nastąpiła z dniem 11 marca 2010 roku, na podstawie art. 1 pkt 39 ustawy z dnia 8 stycznia 2010 roku o zmianie ustawy - Prawo energetyczne oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 21 poz. 104 z późn. zm.). Przepis art. 57 u.p.e. w dacie wydania przedmiotowej uchwały miał brzmienie: „ust.1. W razie nielegalnego pobierania paliw lub energii z sieci przedsiębiorstwo energetyczne pobiera opłaty za nielegalnie pobrane paliwo lub energię w wysokości określonej w taryfach lub dochodzi odszkodowania na zasadach ogólnych, ust.2 Opłaty, o których mowa w ust. 1, podlegają ściągnięciu w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Zatem w sposób istotny odbiegał od jego aktualnego brzmienia, które znajduje zastosowanie w niniejszej sprawie.
W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, że zasadna jest zmiana wyroku w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. i zasądzenie na rzecz strony powodowej żądanej kwoty wraz z ustawowymi odsetkami. O kosztach postępowania za I i II instancję Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 §1 i §3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. Na zasądzoną kwotę kosztów za postępowanie pierwszoinstancyjne złożyła się opłata sądowa od pozwu (100zł), wydatki na poczet opinii biegłego (500zł) oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika wraz z należną opłata skarbową (617zł). Wynagrodzenie pełnomocnika zostało określona na podstawie §2, §6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (tj. Dz.U. z 2013r. ppoz. 490). Z kolei na kwotę zasądzoną tytułem kosztów postępowania odwoławczego złożyły się opłata od apelacji (125zł) oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika (300zł). Wynagrodzenie to określono na tej samej podstawie ci wyżej określona, a także w oparciu o regulację §12 ust.1 pkt 1 w/w rozporządzenia.
Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 roku – Prawo o adwokaturze (Dz. U. Nr 146 z 2009 roku, poz. 1188 – tekst jednolity ze zmianami) w związku z § 2 ust. 3, §6 pkt 3, §13 ust.1 pkt 1 i § 19 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 461 – tekst jednolity) Sąd Okręgowy przyznał adwokatowi z urzędu reprezentującemu pozwaną w postępowaniu odwoławczym wynagrodzenie w kwocie 369zł, w tym kwotę 69zł z tytułu podatku od towarów i usług, oraz kwotę tę nakazał wypłacić z sum budżetowych Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie w Krakowie.
Ref. SSR A. Rutkowska