Sygn. akt : II AKa 14/13
Dnia 28 marca 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący |
SSA Piotr Mirek |
Sędziowie |
SSA Michał Marzec SSA Wiesław Kosowski (spr.) |
Protokolant |
Agnieszka Przewoźnik |
przy udziale Prokuratora Prok. Apel. Tomasza Janeczka
po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2013 r. sprawy
A. W. s. R. i K., ur. (...) w P.
oskarżonego z art. 148 § 2 pkt 2 i 3 kk i art. 280 § 2 kk przy zast. art. 11 § 2 kk
na skutek apelacji obrońcy
od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 15 października 2012 r.
sygn. akt. IV K 235/11
1. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, iż jako podstawę prawną skazania przyjmuje art. 148§1 kk i art. 280§2 kk w zw. z art. 11§2 kk, a jako podstawę prawną wymiaru kary przyjmuje art. 148§1 kk w zw. z art. 11§3 kk;
2. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;
3. zasądza od Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Gliwicach) na rzecz adwokata G. J. – Kancelaria Adwokacka w G. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym 23% podatku VAT tytułem nieopłaconych kosztów obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym;
4. zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.
Sygn. akt II AKa 14/13
Sąd Okręgowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 15 października 2012r. w sprawie
o sygnaturze akt IV K 235/11 uznał oskarżonego A. W. za winnego tego, że
w dniu 18 marca 2011r. w P. działając wspólnie i w porozumieniu z małoletnią osobą, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia J. J., używając przemocy poprzez zadanie pokrzywdzonemu kilkunastu uderzeń w głowę, klatkę piersiową i ręce przedmiotem twardym, tępym, tępokrawędzistym, przypominającym młotek, w sposób bezpośrednio zagrażający życiu, powodując u niego
14 ran tłuczonych okolicy ciemieniowej lewej, czołowej po stronie lewej i prawej oraz szczytu głowy z podbiegnięciami krwawymi powłok głowy w tych miejscach, rozfragmentowaniem kości sklepienia czaszki po stronie lewej i złamaniem kości podstawy sklepienia czaszki, uszkodzeniem opon mózgowych i mózgu z krwotocznym stłuczeniem
i krwotokiem do komór mózgu, a także ogniska zachłystowe krwią w płucach oraz lewostronny siniec okularowy, drobne otarcia naskórka w okolicy podobojczykowej lewej, które to doznane rozległe obrażenia mózgoczaszki wraz z późniejszymi następstwami skutkowały jego śmiercią, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia biżuterię na szkodę wyżej wymienionego o wartości 2046,36 zł, to jest zbrodni z art. 148 §2 pkt 2 kk i art. 280 §2 kk w zw. z art. 11 §2 kk i za to na mocy art. 148 §2 pkt 2 kk w zw. z art. 11 §3 kk skazał go na karę 25 lat pozbawienia wolności.
Wyrokiem tym Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał również oskarżonego A. W.za winnego tego, że w dniu 11 lutego 2011r., działając wspólnie i w porozumieniu z małoletnią osobą, dokonał włamania do pomieszczenia mieszkalnego znajdującego się w K., przy ul. (...)na terenie Placówki Opiekuńczo – Wychowawczej, poprzez wyważenie drzwi wejściowych, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia, z kieszeni znajdującej się
w tym pomieszczeniu kurtki, pieniądze w kwocie 300 zł o raz paczkę papierosów o wartości 9,70 zł na szkodę J. D., to jest przestępstwa z art. 279 §1 kk i za to na mocy tego przepisu skazał go na karę 1 roku pozbawienia wolności.
Na mocy art. 85 kk i art. 88 kk Sąd orzekł wobec A. W. karę łączną 25 lat pozbawienia wolności, na poczet której, na mocy art. 63 §1 kk, zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od 20 marca 2011r. do 15 października 2012r.
Na mocy art. 77 §2 kk ograniczono oskarżonemu możliwość skorzystania z warunkowego przedterminowego zwolnienia, które może nastąpić nie wcześniej niż po odbyciu 24 lat pozbawienia wolności.
Sąd orzekł także w przedmiocie dowodów rzeczowych, nieopłaconych kosztów obrony
z urzędu, a oskarżonego na mocy art. 624 §1 kpk i art. 17 ustawy o opłatach w sprawach karnych zwolnił od ponoszenia opłaty i kosztów sądowych, którymi obciążono Skarb Państwa.
Z wyrokiem tym nie zgodził się obrońca oskarżonego A. W. zaskarżając go w części skazującej w punktach 1,3 i 5 na korzyść swojego klienta. W wywiedzionej apelacji podniósł on zarzuty:
błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia,
a polegającego na bezpodstawnym przyjęciu, iż zakresem zamiaru oskarżonego objęte było zabójstwo, podczas gdy zamiar ten nie wykraczał poza spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego,
błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia,
a polegającego na przyjęciu, iż oskarżony działał w zamiarze pozbawienia życia, podczas gdy prawidłowa ocena zebranych dowodów, a w szczególności zeznania R. M. i wyniki oględzin, prowadzą do wniosku, że brak podstaw do takich ustaleń,
obrazy przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 4 kpk, art. 5 §2 kpk i art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk, która wynika z oparcia wyroku wyłącznie na dowodach obciążających oraz rozstrzygnięciu, wbrew zasadzie in dubio pro reo, nie dających się usunąć wątpliwości dotyczących okoliczności,
w jakich pokrzywdzony J. J. doznał obrażeń skutkujących zgonem, przy jednoczesnym pominięciu dowodów przemawiających na korzyść oskarżonego wskazujących, że można mu przypisać popełnienie czynu z art. 156 §3 kk.
Stawiając te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zakwalifikowanie działania oskarżonego na podstawie art. 156 §3 kk i wymierzenie mu za to kary pozbawienia wolności w wymiarze ustawowego zagrożenia.
Z ostrożności procesowej obrońca podniósł również zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej kary 25 lat pozbawienia wolności z możliwością skorzystania z warunkowego przedterminowego zwolnienia nie wcześniej, niż po odbyciu 24 lat z wymierzonej kary,
w szczególności poprzez pominięcie szeregu okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, które nie znalazły odzwierciedlenia w wydanym przez Sąd I instancji wyroku, takich jak bardzo młody wiek oskarżonego, jego niekaralność, a także postawy oskarżonego po popełnionej zbrodni, jak również faktu, iż działał bez jakiejkolwiek świadomości czy kontroli nad sobą.
Stawiając ten zarzut obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze i orzeczenie kary z uwzględnieniem przesłanek wymiaru kary wynikających z art. 53 kk i następne.
Apelujący postawił również wniosek alternatywny o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje.
Sąd I instancji zgromadził w sprawie pełny materiał dowodowy, w żadnej mierze nie wymagający poszerzenia ani też uzupełnienia. Żadnych zastrzeżeń nie budzi również dokonana ocena zgromadzonych dowodów, która jest zgodna z zasadami logiki
i doświadczenia życiowego. To doprowadziło do w pełni prawidłowych ustaleń faktycznych. Dotyczy to zarówno przestępstwa zabójstwa J. J., jak i przestępstwa kradzieży
z włamaniem, na szkodę J. D.. Ten drugi czyn nie został zresztą zaskarżony - obrona nie kwestionuje ani ustaleń faktycznych, ani też wymiaru kary.
Odnosząc się do przypisanej oskarżonemu A. W. zbrodni z art. 148 §2 pkt 2 kk i art. 280 §2 kk w zw. z art. 11 §2 kk należy z całą stanowczością podkreślić, iż mamy do czynienia z w pełni prawidłowymi ustaleniami faktycznymi. Właściwie został przy tym ustalony nie tylko przebieg zdarzenia, ale też kwestia zamiaru z jakim działał A. W.. Nie sposób tu zgodzić się z zarzutami obrońcy, iż doszło do błędnych ustaleń faktycznych w tym zakresie.
Sąd meriti bardzo wnikliwe przeanalizował wszystkie dowody czemu dał wyraz
w pisemnych motywach orzeczenia i prawidłowo ustalił, iż AdrianWoźnica działał
w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia J. J.. Świadczą o tym jego pierwsze wyjaśnienia, kiedy to wyraźnie wskazuje, iż „był pomysł zabicia dziadka”. To on, jako silniejszy miał go uderzyć. Oskarżony szczegółowo opisał również, jak doszło do zabójstwa pokrzywdzonego, a następnie, jak przeszukali jego mieszkanie i co zabrali. W czasie kolejnych przesłuchań zmienił wprawdzie swe wyjaśnienia twierdząc, że do J. J. przyszedł odebrać dług i wówczas doszło pomiędzy nimi do sprzeczki, a następnie bójki. Później przyznał się tylko do pobicia pokrzywdzonego, by na rozprawie przed Sądem
I instancji nie przyznać się do popełnienia zarzucanych czynów. Sąd jednak oceniając zgromadzony materiał dowodowy dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego złożonym na początkowym etapie postępowania. Z taką oceną w pełni należy się zgodzić. Te bowiem wyjaśnienia w pełni korelują z zeznaniami R. M., ale też potwierdzone są innymi dowodami, jak chociażby opinią sądowo lekarską z oględzin i sekcji zwłok, czy protokółem oględzin miejsca zdarzenia. Zgodzić również należy się z Sądem meriti, iż wersje dotyczące odebrania długu, sprzeczki i bójki pomiędzy pokrzywdzonym, czy też oskarżonym, jak też wersja o tym, że sprawca zamierzał tylko pozbawić swą ofiarę przytomności nie są wiarygodne w świetle zgromadzonych dowodów. O tym, iż oskarżony zamierzał okraść swoją ofiarę, ale wcześniejszym jej zabiciu, mówi bowiem R. M., jak też K. S.. Słusznie Sąd zwraca również uwagę na aspekt, iż tłumaczenie oskarżonego, że zamierzał tylko pozbawić przytomności swą ofiarę, aby ta straciła pamięć uznać należy za naiwne.
Podkreślić również należy, iż zamiar pozbawienia życia można ustalić nie tylko na podstawie wyjaśnień sprawcy przyznającego się do winy, ale także dowodzeniem pośrednim, przy uwzględnieniu sposobu działania, jego intensywności oraz innych podobnych okoliczności. W realiach niniejszej sprawy, o bezpośrednim zamiarze zabójstwa świadczą nie tylko wyjaśnienia oskarżonego, wcześniej wypowiadane przez niego słowa, że „kropnie dziadka
i weźmie pieniądze”, ale też jego zachowanie polegające na zadaniu pokrzywdzonemu kilkunastu uderzeń młotkiem w tak newralgiczną część ciała, jaką jest głowa. Uderzenia były przy tym zadawane ze znaczną siłą, o czym świadczy chociażby rozfragmentowanie kości sklepienia czaszki po stronie lewej i złamanie kości podstawy sklepienia czaszki.
Nie potrzeba dużego doświadczenia życiowego, aby przewidzieć, że zadawanie tak licznych, silnych uderzeń w części ciała, gdzie umiejscowione są newralgiczne dla życia ludzkiego organy, może, a w zasadzie musi spowodować śmierć człowieka.
Nie można też zgodzić się z zarzutami obronny, iż doszło przy rozpoznawaniu sprawy do naruszenia przepisów postępowania, a to art. 4, 5 §2, 410, jak też 7 kpk. Apelujący
w zasadzie szerzej nie argumentuje, na czym miałoby polegać naruszenie przez sąd tych przepisów proceduralnych. Wskazuje tylko, iż pominięto dowody przemawiające na korzyść oskarżonego, a wskazujące, że można mu przypisać popełnienie czynu z art. 156 §3 kk.
Obraza art. 410 kpk zachodzi tylko wówczas, gdy orzekający sąd opiera swoje orzeczenie na materiale nieujawnionym na rozprawie głównej, bądź opiera się tylko na części materiału ujawnionego, zatem gdy jego rozstrzygnięcie nie jest wynikiem analizy całokształtu ujawnionych okoliczności. Taka natomiast sytuacja w przedmiotowej sprawie nie zachodzi.
Każdy z dowodów został przeprowadzony na rozprawie, a następnie - niezależnie od jego wartości procesowej w kontekście interesów oskarżonego, poddany analizie i ocenie.
Nie sposób też odnieść się szerzej do zarzutu naruszenia przepisu art. 4 kpk. Został on bowiem sformułowany w sposób lakoniczny, a zgromadzony materiał dowodowy
i stanowisko Sądu meriti zaprezentowane w pisemnych motywach orzeczenia jednoznacznie wskazuje, że brał on pod uwagę i badał zarówno okoliczności przemawiające na niekorzyść A. W., jak i te które były dla niego korzystne.
Stwierdzić należy, że sposób procedowania przyjęty przez Sąd I instancji wskazuje, iż analizie i ocenie poddane zostały wszystkie okoliczności, zarówno te, które przemawiały na korzyść, jak też na niekorzyść oskarżonych. Jak już wyżej zostało to wykazane, każdy
z przeprowadzonych dowodów został oceniony zgodnie z kanonami określonymi przepisem art. 7 k.p.k. Zatem każda okoliczność, która wynikała z poszczególnych dowodów, także została oceniona w aspekcie jej wiarygodności.
Jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną reguły z art. 7 kpk, jeżeli jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego oraz jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (tak m.in. postanowienie SN z dnia 18 grudnia 2012r., III KK 298/12).
Sąd I instancji przeprowadził w sprawie wszystkie niezbędne dowody i odniósł się do każdego z nich w treści uzasadnienia. Wyraźnie zostało wskazane na, jakich dowodach zostały oparte poszczególne ustalenia oraz dlaczego nie dano wiary dowodom przeciwnym.
Stanowczo podkreślić również należy, że Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności, stąd też zarzut obrazy przepisu art. 5 § 2 k.p.k. sformułowany w apelacji obrońcy oskarżonego nie może spotkać się z aprobatą.
Zasada wyrażona w powołanym przepisie ma zastosowanie jedynie wówczas, gdy nie można było wyjaśnić występujących w sprawie wątpliwości, ale te muszą mieć obiektywne uwarunkowania i muszą być stwierdzone przez sąd sprawę rozstrzygający. Naruszenie wskazanej zasady jest możliwe bowiem tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy orzekający
w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości, co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa, a wobec niemożności ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. Wyrażona w art. 5 § 2 k.p.k. zasada w żadnej mierze nie nakłada na sąd obowiązku przyjęcia wersji najkorzystniejszej dla oskarżonego, lecz zakaz czynienia niekorzystnych domniemań w sytuacji, gdy stan dowodów nie pozwala na ustalenie faktów. Tego rodzaju sytuacja natomiast nie wystąpiła w przedmiotowej sprawie. Jak już wyżej wspomniano zgromadzony materiał dowodowy umożliwił wyciągnięcie jednoznacznych wniosków co do zamiaru z jakim działał oskarżony i brak w tym zakresie wątpliwości.
W sposób niewątpliwy zostało ustalone, iż A. W. w dniu 18 marca 2011r.
w P. działając wspólnie i w porozumieniu z małoletnią osobą, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia J. J., używając przemocy poprzez zadanie pokrzywdzonemu kilkunastu uderzeń w głowę, klatkę piersiową i ręce przedmiotem twardym, tępym, tępokrawędzistym, przypominającym młotek, w sposób bezpośrednio zagrażający życiu, powodując u niego 14 ran tłuczonych okolicy ciemieniowej lewej, czołowej po stronie lewej i prawej oraz szczytu głowy z podbiegnięciami krwawymi powłok głowy w tych miejscach, rozfragmentowaniem kości sklepienia czaszki po stronie lewej i złamaniem kości podstawy sklepienia czaszki, uszkodzeniem opon mózgowych i mózgu z krwotocznym stłuczeniem i krwotokiem do komór mózgu, a także ogniska zachłystowe krwią w płucach oraz lewostronny siniec okularowy, drobne otarcia naskórka w okolicy podobojczykowej lewej, które to doznane rozległe obrażenia mózgoczaszki wraz z późniejszymi następstwami skutkowały jego śmiercią, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia biżuterię na szkodę wyżej wymienionego o wartości
2046,36 zł. Czyn został więc popełniony na 4 dni przed wejściem w życie nowelizacji art.
148 §2 kk wprowadzonej ustawą z dnia 26 listopada 2010r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz ustawy o Policji (Dz.U. nr 240 z 2010r., poz. 1602). Wcześniej natomiast na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 kwietnia 2009 r., P 11/08 wyeliminowano
z porządku prawnego normę sankcjonowaną zawartą w art. 148 § 2 k.k., pozbawiając ten przepis sankcji, co w myśl zasady nullum crimen sine lege poenali przekreśliło możliwość stosowania tego przepisu jako podstawy skazania.
Dlatego też stosując przepis art. 4 §1 kk Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok kwalifikując czyn A. W., jako przestępstwo z art. 148 §1 kk i art. 280 §2 kk przy zast. art. 11 §2 kk. W konsekwencji jako podstawę wymiaru kary wskazano art. 148 §1 kk
w zw. z art. 11 §3 kk.
Sąd odwoławczy nie znalazł jednak podstaw do korekty orzeczenia w zakresie wymiaru kary. Zmiana kwalifikacji prawnej związana była bowiem tylko z kwestią orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Nie zmienia to jednak oceny w zakresie wymiaru kary. Przepis art.
148 §1 kk także umożliwia wymierzenie kary 25 lat pozbawienia wolności za czyn dokonany przez A. W., a motywy, którymi kierował się Sąd I instancji wymierzając taką właśnie karę zasługują na pełną aprobatę. Wbrew twierdzeniom obrony nie mamy tu do czynienia z rażącą niewspółmiernością orzeczonej kary. Niewątpliwie jest to kara niezmiernie surowa, szczególnie patrząc przez pryzmat wieku oskarżonego. Jednak mamy też do czynienia ze szczególnie odrażającą zbrodnią, a sprawca mimo młodego wieku to osoba wysoce zdemoralizowana.
Sąd I instancji przy wymiarze kary wziął pod uwagę absolutnie wszystkie okoliczności tak obciążające, jak i łagodzące (m.in. dotychczasową niekaralność sprawcy oraz fakt wypaczenia mu wzorców zachowań i wartości przez biologicznych rodziców, od których doznał wielu krzywd). Słusznie jednak doszedł do przekonania, że w realiach niniejszej sprawy tylko najsurowsza kara (A. W. w chwili czynu nie ukończył lat 18, nie można więc było wymierzyć mu kary dożywotniego pozbawienia wolności) jest w stanie należycie spełnić swe funkcje.
Niezrozumiały przy tym jest zarzut obrońcy, iż Sąd nie wziął przy wymiarze kary pod uwagę również faktu, iż oskarżony działał bez jakiejkolwiek świadomości czy kontroli nad sobą. Pomijając fakt, iż tego typu zarzut należałoby ewentualnie postawić kwestionując winę, a nie wymiar kary, to dodatkowo nie ma on żadnego potwierdzenia w materiale dowodowym. Biegli psychiatrzy jednoznacznie stwierdzili bowiem, że oskarżony miał w chwili popełniania czynów w pełni zachowaną zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swym postępowaniem (był w pełni poczytalny).
Podobnie nie sposób stawiać skutecznego zarzutu, iż nie uwzględniono faktu wcześniejszej niekaralności oskarżonego mając w polu widzenia jego wiek. A. W.17 lat skończył zaledwie 9 miesięcy przed popełnieniem zbrodni zabójstwa J. J., a 8 przed dokonaniem kradzieży z włamaniem na szkodę J. D.. W tej sytuacji trudno traktować jego niekaralność, jako istotną okoliczność łagodzącą. Co więcej z zeznań świadków (np. I. K.i R. K.) wynika, że niejednokrotnie wcześniej dopuszczał się czynów zabronionych przez prawo. Przez swoje naganne zachowanie
i dokonywanie kradzieży został umieszczony w Placówce Opiekuńczo – Wychowawczej.
Kara 25 lat pozbawienia wolności to bardziej kara o charakterze eliminacyjnym.
Jej orzeczenie wobec osoby młodocianej winno mieć więc charakter wyjątkowy. Tak jednak jest w realiach niniejszej sprawy. Mamy do czynienia ze sprawcą wyjątkowo zdemoralizowanym. Świadczy o tym tak jego wcześniejsze zachowanie, dokonywane kradzieże, kradzież z włamaniem, za którą został skazany w toku niniejszego postępowania, ale przede wszystkim okoliczności popełnienia przestępstwa na osobie J. J..
A. W. planuje w sposób wręcz wyrachowany, iż dokona zabicia starszej osoby, po to by w łatwy sposób zdobyć pieniądze. Jest przy tym niezwykle konsekwentny w swym działaniu. Organizuje narzędzie, którym chce zadać ciosy swej ofierze, a następnie, gdy jej nie zastaje w mieszkaniu ponawia działanie kilka dni później. Zaopatruje się również
w rękawiczki, by nie zostawiać odcisków przy przeszukiwaniu mieszkania pokrzywdzonego.
Obciążającym dla niego jest również wciągnięcie do współdziałania w zbrodni znacznie młodszego kolegi –R. M..
Oskarżony planuje, a następnie dokonuje zabójstwa osoby sobie znanej, a wręcz w pewnym stopniu można powiedzieć bliskiej. J. J.był bowiem ojcem R. K.prowadzącej Rodzinny Dom Dziecka, w którym przebywał A. W.. Pokrzywdzonego traktował więc wręcz, jak swego dziadka. To niewątpliwie kolejna okoliczność przemawiająca na niekorzyść oskarżonego.
Najistotniejsze obciążające okoliczności to jednak sposób dokonania zabójstwa. Sprawca działa bardzo brutalnie, zadaje ofierze kilkanaście ciosów młotkiem w głowę. Nie poprzestaje jednak na tym, lecz gdy w czasie przeszukiwania wraz z R. M. mieszkania słyszy charczenie pokrzywdzonego, wraca do niego i uderza młotkiem w leżącą na stole dłoń pokrzywdzonego oraz kilka razy w jego klatkę piersiową. Jest to niczym nie uzasadnione okrucieństwo zasługujące na wyjątkowe potępienie.
W tej sytuacji w pełni należy zgodzić się z Sądem I instancji, iż tylko kara 25 lat pozbawienia wolności jest adekwatną do stopnia zawinienia i stopnia społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu z art. 148 §1 kk i art. 280 §2 kk w zw. z art. 11 §2 kk,
a zarazem tylko taka kara czyni zadość wymogom prewencji ogólnej i szczególnej oraz społecznemu poczuciu sprawiedliwości.
Kara wymierzona oskarżonemu za czyn z art. 279 §1 kk to kara wręcz łagodna. Wymierzona została bowiem w dolnej granicy ustawowego zagrożenia.
Prawidłowo Sąd meriti orzekł również karę łączną w oparciu o przepis art. 85 i 88 kk.
Na pełną aprobatę zasługuje również orzeczenie, w oparciu o przepis art. 77 §2 kk,
o ograniczeniu możliwości skorzystania przez A. W. z warunkowego przedterminowego zwolnienia, co może nastąpić nie wcześniej niż po odbyciu przez oskarżonego 24 lat pozbawienia wolności.
Wprawdzie zastosowanie zastrzeżenia z art. 77 § 2 kk mającego już wyjątkowy charakter,
w odniesieniu do osoby nieletniego, czy młodocianego sprawcy winno być stosowane jedynie w ostateczności, gdy ponad wszelką wątpliwość sąd stwierdzi, że wychować młodego sprawcę i wdrożyć do przestrzegania powszechnie obowiązujących norm prawnych może jedynie kara bardzo surowa, z dodatkowymi obwarowaniami, o których mowa w art. 77 § 2 kk, to jednak charakter przypisanego przestępstwa, jego szczególna brutalność
i drastyczność, jak też osobowość sprawcy wskazują, że z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia.
Wobec powyższego zaskarżony wyrok, poza wskazaną zmianą dotyczącą kwalifikacji prawnej, został utrzymany w mocy.