Sygn. akt I C 669/12
Dnia 9 października 2013r.
Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSO Krzysztof Stefaniak
Protokolant: sekr. sądowy Anita Listoś
po rozpoznaniu w dniu 25 września 2013r. w Lublinie
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) Spółdzielni (...) w K.
przeciwko D. P. (1)
o zapłatę
I. zasądza od D. P. (1) na rzecz (...) Spółdzielni (...) w K. kwotę 99.779,06 zł (dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy siedemset siedemdziesiąt dziewięć złotych sześć groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 26 maja 2012 roku do dnia zapłaty;
II. umarza postępowanie w pozostałej części;
III. zasądza od D. P. (1) na rzecz (...) Spółdzielni (...) w K. kwotę 7.990 zł (siedem tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt złotych) z tytułu częściowego zwrotu kosztów procesu.
I C 669/12
W pozwie z dnia 20 lipca 2012 roku (...) Spółdzielnia (...) w K. wnosiła o zasądzenie od pozwanej D. P. (1) kwoty 117.267,31 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 26 maja 2012 roku do dnia zapłaty. W uzasadnieniu wskazano, że dochodzona kwota stanowi karę umowną wynikającą z łączącej strony umowy dostawy mleka z dnia 30 grudnia 2012 roku. Powód podnosił, że pozwana zaprzestała dostaw i stąd po stronie powodowej powstało uprawnienie do naliczenia kary umownej (pozew k. 2-3).
W sprzeciwie od wydanego w dniu 30 lipca 2012 roku nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym (k.18), pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. Według powódki nie odstąpiła ona od łączącej strony umowy, a jedynie zaprzestała jej realizacji z uwagi na wypowiedzenie jej umowy dzierżawy gospodarstwa rolnego, w którym mleko było pozyskiwane. Nadto, w jej ocenie nawet gdyby przyjąć, że nastąpiło odstąpienie od umowy, to wysokość naliczonych kar umownych winna ulec obniżeniu z uwagi, na, iż jest rażąco wygórowana. Kolejny zarzut podniesiony przez pozwaną to fakt, że postanowienie umowy odnoszące się do obowiązku zapłaty kary umownej są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Podniesiono również zarzut potracenia, co do kwoty 17.488,25 zł stanowiącej niewypłacona pozwanej należność za dostarczone w kwietniu 2012 roku mleko (sprzeciw k. 21-24).
Na rozprawie w dniu 6 marca 2013r. powód cofnął powództwo z zakresie zgłoszonej do potracenia kwoty 17.488,25 zł , a peł. pozwanej wyraził na to zgodę (protokół skrócony rozprawy 00: 04: 06 – 00:04:47 k.42).
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 30 grudnia 2011 r. roku strony zawarły umowę dostawy mleka (k. 10-12). Przed tą datą pozwana – dzierżawiąca od żony swojego męża gospodarstwo rolne , na podstawie umowy z dnia 6 listopada 20 listopada 2010 roku (k.115akt sprawy I C 80/11 tut. sądu) pozyskiwane mleko sprzedawała na rzecz Spółdzielni (...) w R..
Zawarcie w dniu 30 listopada 2011 roku umowy i część jej postanowień było wynikiem pertraktacji ugodowych w sprawie I C 80/11 tut. sądu pomiędzy powodową spółdzielnią a właścicielką gospodarstwa rolnego gdzie miała być prowadzona produkcja mleka – szwagierką pozwanej I. W.. Spór pomiędzy szwagierka pozwanej a powodową spółdzielnią wynikał z faktu, złożenia przez I. W.oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy o dostawę mleka, co podobnie jak w przypadku D. P. (1)skutkowało naliczeniem przez spółdzielnię kary umownej. Powodem odstąpienia od tejże umowy, był, fakt „zmiany” podmiotu na rzecz, którego mleko było dostarczane (Spółdzielnia (...)w R.– okoliczność bezsporna). W trakcie tychże pertraktacji obecny był mąż pozwanej, który między innymi upoważniony przez pełnomocnika I. W.do odbioru podpisanej umowy dostawy mleka jak również do odebrania projektu porozumienia będącego podstawą do zawarcia ugody sądowej (pismo k. 52). Powodowa spółdzielnia chcąc negocjując warunki umowy – chcąc zabezpieczyć ciągłość dostaw mleka i w celu uniknięcia sytuacji jaka miała miejsce ze szwagierka pozwanej – mimo, że umowa została zawarta na czas nieokreślony i przewidywała 6 miesięczny okres wypowiedzenia - zastrzegła sobie , że prawo do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy , będzie mogło być złożone „po upływie 24 miesięcy realizacji dostaw” (§ 5 umowy k.11). Jednocześnie umowa zarówno dla dostawcy mleka jak i „kupującego” przewidywała obowiązek zapłaty kary umownej wyliczonej w ten sam sposób w przypadku odstąpienia od umowy przed upływem 24 miesięcy lub bez zachowania terminu wypowiedzenia. Przy negocjowaniu treści umowy, co miało miejsce w listopadzie obecny był mąż pozwanej. Nadto do siedziby spółdzielni przybył również „mecenas siostry” który chciał być obecny przy rozmowach, jednakże nie brał w nich bezpośredniego udziału albowiem nie posiadał pełnomocnictwa od D. P. (1). (porozumienie k.55, wyjaśnienia przesłuchanego w charakterze strony powodowej J. I.skrócony protokół rozprawy z dnia 25 września 2013 roku 01: 48: 29 – 01: 1943 k.69-70 , zeznania świadków J. N.protokół rozprawy z dnia 6 marca 2013 roku k.45 protokół skrócony k. 43 v-44 00:20: 09- 00:37:15 i M. M.protokół skrócony 00:04:58 – 00:41:56 k.68v.-69, wyjaśnienia pozwanej protokół skrócony k. 70-71 01:19:43 – 02:08: 22).
Przed zawarciem umowy dostawy pozwana i I. W. zawarły w dniu zawarły w dniu 3 listopada 2010 roku umowę dzierżawy w której „dzierżawca przekazał wydzierżawiającemu prawo użytkowania gospodarstwa rolnego wraz z kwotą mleczną” (umowa k.49) . W kolejna umowa dzierżawy pomiędzy tymi samymi stronami zawarta została w dniu 6 listopada 2010 roku (k.108 akt I C 80/11). Z postanowień umowy z dnia 6 listopada wynika, że czynsz dzierżawny strony ustaliły w wysokości 2.000 zł rocznie i miał on być płacony z góry do końca I kwartału każdego roku (§ 5 umowy k.108 akt I C 80/11). Bezpośrednio po zawarciu tejże umowy D. P. (1) rozpoczęła dostawę mleka do Spółdzielni (...) w R. (pismo k.100, umowa k. 115 akt I C 80/11). Pozwana, po zawarciu w dniu 30 grudnia 2010 roku umowy z powódką , dostawę mleka na rozpoczęła od stycznia 2012 roku. W dniu 5 marca 2012 roku, a więc po rozpoczęciu realizacji umowy, w sprawie I C 80/11 została zawarta ugoda pomiędzy powodową spółdzielnią a I. W. (k.118 akt I C 80/11). Przez pierwsze trzy miesiące pozwana wywiązywała się z obowiązków wynikających z zawartej umowy.
W dniu 3 kwietnia 2012 roku właścicielka dzierżawionego przez pozwaną gospodarstwa rolnego złożyła oświadczenie o odstąpieniu od łączącej ich umowy dzierżawy bez zachowania okresu wypowiedzenia, z uwagi na „zaległości z płatnością czynszu wynoszącą 1 okres rozliczeniowy” tj. kwoty 2.000 zł (wypowiedzenie k. 27). O fakcie wypowiedzenia pozwana nie poinformowała powodowej spółdzielni i dostawę mleka kontynuowała do dnia 16 kwietnia 2012 roku, kiedy to kierowca , który przyjechał po odbiór mleka poinformowany został, że nie może zabrać mleka z „dużego zbiornika”, natomiast z uwagi na to, ze pozwana posiadał własne krowy i mleko zabrane zostało 33 litry mleka znajdującego się „w małym zbiorniku” ( okoliczność przyznana ). W dniu 18 kwietnia 2012 roku pozwana została wezwana do udzielenia informacji czy zamierza kontynuować dostawę mleka, złożenie deklaracji o ilości co do planowanej ilości dostaw oraz do przedstawienia złożonego jej wypowiedzenia umowy dzierżawy. Poinformowano ją również, że w związku ze zmniejszeniem ilości dostarczanego mleka, nie będzie ono odbierane transportem własnym spółdzielni. Jeżeli zaś pozwana ma zamiar kontynuowania dostaw w zmniejszonej ilości to mleko należy dostarczyć Punktu Skupu w G. albo skorzystać z możliwości jego odbioru przez wozaka (pismo k.79 , zeznania świadka M. M. protokół skrócony 00:04:58 – 00:41:56 k.68v.-69, oświadczenia k. 56-58 ). Mimo, takiej deklaracji ze strony spółdzielni pozwana nie skorzystała z możliwości kontynuowania dostaw mleka pozyskiwanego od krów stanowiących jej własność (okoliczność przyznana przez pozwaną).
W dniu 9 maja 2012 roku w związku z brakiem jakiejkolwiek deklaracji ze strony D. P. (1) co do realizacji umowy dostawy powodowa spółdzielnia wystosowała do niej pismo w którym , oświadczyła, że w związku z całkowitym zaprzestaniem przez nią dostaw mleka , „poczytuje to” za odstąpienie od umowy i żąda wynikającej z niej zapłaty kary umownej (pismo k.14). Dopiero w „reakcji” na to pismo pozwana 16 maja 2012 roku „oświadczyła” , że nie zaprzestała dostaw lecz chwilowo wstrzymała je ze względu na brak kwoty mlecznej. Wznowienie dostaw przewidywała na czerwiec 2012 roku (pismo k. 60). Mimo złożonej deklaracji do dnia wytoczenia powództwa (lipiec 2012 r. jak również i do dnia zamknięcia rozprawy) nie poczyniła żadnych kroków aby , choćby w zmniejszonym zakresie (w oparciu o mleko pozyskiwane od „własnych krów” ) dostawy te kontynuować. Pozwana wraz z mężem, który wcześniej zajmował się również produkcja mleka zamieszkują , na terenie przedmiotowego gospodarstwa rolnego i „od czasu do czasu” pomagali i pomagają I. W. i jej pracownikom w pracach związanych z kontowaną przez nią działalnością polegającą na hodowli krów mlecznych (np. przy udoju). Mleko uzyskane z tej produkcji sprzedawane jest Spółdzielni (...) w R..
Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie wyżej wskazanych dowodów – dokumentów prywatnych i urzędowych, zeznań świadków, wyjaśnień przesłuchanego w charakterze strony powodowej J. I. i częściowo na podstawie wyjaśnień pozwanej.
Co do dokumentów, to w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że w ich treść nie była przez strony kwestionowana, a ewentualne zarzuty sprowadzały się do okoliczności, w jakich były sporządzane. Z tego też względu nie dopatrując się innych faktów mogących podważać ich treść w ocenie sądu w całości należy obdarzyć je wiarygodnością.
Zeznania świadków również zasługują na obdarzenie ich wiarygodnością. Sąd mając osobisty kontakt z nimi na sali rozpraw odniósł wrażenie, że zeznawali oni spontanicznie chcąc przekazać całą posiadaną przez siebie wiedze na temat faktów, co, do których zeznawali, są logiczne a z dołączonymi do sprawy dokumentami tworzą wzajemnie uzupełniającą się całość.
Podobne argumenty przemawiają w ocenie sądu za obdarzeniem wiarygodnością wyjaśnień prezesa powodowej spółdzielni i wyjaśnień pozwanej za wyjątkiem jej twierdzeń, co okoliczność zawarcia umowy dostawy, znajomości jej treści przed jej podpisaniem w dniu 30 grudnia 2012 roku, niemożności uregulowania należności z tytułu czynszu dzierżawnego jak i braku wiedzy, co do okoliczności związanych z zawarciem ugody w spawie I C 80/11. W ocenie sądu w tej części zeznania jej są sprzeczne z pozostałymi dowodami w sprawie, ale również z zasadami logiki. Będzie to szczegółowo omówione w dalszej części uzasadnienia , ale w tym miejscu podnieść należy że trudno w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania uznać za wiarygodne twierdzenia pozwanej , że nie posiadała wiedzy o sytuacji swojej szwagierki po wypowiedzeniu przez nią umowy dostawy i że nieznane jej były uzgodnienia jaki wtedy były czynione w zakresie odstąpienia przez powodową spółdzielnię od żądania zapłaty kary umownej. Pozwana sama twierdzi, że ze szwagierką pozostawali pozostaje w dobrych stosunkach, materiał dowodowy wskazuje jednoznacznie, że jej mąż brał „czynny” udział w pertraktacjach ugodowych (znał treść porozumienia z dnia 29 grudnia 2011 roku k. 53) skoro pełnomocnik jego siostry upoważnił go do odbioru jej projektu (na co wskazuje treści pisma k 52). jest w ocenie sądu nie do pomyślenia, że o tychże okolicznościach pozwana nie była informowana ani przez swojego męża ani przez szwagierkę. O tym, że podstawowym warunkiem, pod jakim ma zostać zawarta ugoda jest rozpoczęciem dostaw mleka jednoznacznie wskazuje stanowisko w szczególności zapis § 1 i 3 porozumienia zredagowanego przez peł. szwagierki pozwanej (k.53). Wynika tychże zapisów, iż ugoda zostanie zawarta dopiero po „wznowieniu dostaw” mleka a w przypadku gdyby nie doszło do jej zawarcia z przyczyn leżących po stronie powoda (S.M. w K.) to umowa o dostawę zostaje rozwiązana bez zachowania okresów wypowiedzenia w niej zawartych i „ z pominięciem skutków prawnych rozwiązania w powyższy sposób”. Co do zapisów umowy z dnia 30 listopada 2012 roku , to stwierdzić należy, że trudno jest uznać, po pierwsze, że pozwana nie wiedział, że jej podpisanie i rozpoczęcie dostaw jest warunkiem zawarcia przez jej szwagierkę ugody skoro na negocjacje jej treści udała się nie tylko ze swoim mężem ale również z pełnomocnikiem reprezentującym jej szwagierkę przed sądem w sprawie o zapłatę kary umownej. Po drugie trudno uznać za racjonalne zachowanie D. P. (1), która dysponując możliwością konsultacji z profesjonalnym pełnomocnikiem, jeszcze prze podpisaniem przez siostrę jej męża ugody nie zapoznała się z jej treścią a nawet jeśli tak było bezpośrednio przy jej podpisaniu, to nie było żadnych przeszkód aby zrobić to zaraz po złożeniu pod nią podpisu. Trudno również nie podnieść, iż skoro peł. I. P.i mąż powódki biorący przecież udział w negocjacjach ich (umowy dostawy i ugody) postanowień widząc, jakie ona ma znaczenie nie zapoznali się z jej treścią i nie poinformowali o tym pozwanej. Trudno również i to nie tylko z braku jakichkolwiek dowodów uznać za wiarygodne, że D. P. (1)nie zapłaciła czynszu dzierżawnego z uwagi na swoją sytuację majątkową. jest to o tyle istotna okoliczność, iż to właśnie było przyczyną wypowiedzenia umowy dzierżawy gospodarstwa rolnego. Analizując wysokość dochodów za pół miesiąca kwietnia (kwota ponad 17.000 zł a według pozwanej była to kwota „zaniżona”) trudno jest logicznie wykazać, że kwota 2.000 zł była dla niej tak dużym wydatkiem, iż nie mogła go ponieść, a tym samym nie doprowadzić do wypowiedzenia umowy dzierżawy a tym samym utraty możliwości kontynuowania dostaw mleka. Dziwić musi fakt, że trudności takich nie miała wcześniej dostarczając mleko innej spółdzielnia trudności finansowe niejako powstały po zmianie odbiorcy. Zastanawiać również musi fakt, że jej szwagierka z którą łącza ją dobre relacje zdając sobie sprawę (chociażby ze swojego doświadczenia) nie uprzedziła jej o konsekwencjach i zamiarze wypowiedzenia łączącej je umowy , w szczególność w sytuacji, że to miedzy innymi pozwanej „zawdzięcza” ugodowe załatwienie sprawy I C 80/11.
Sąd Okręgowy zważył co następuje :
W zakresie, w jakim powództwo nie zostało cofnięte zasługuje ono na uwzględnienie.
Jak wynika z treści art. 483 § 1 k.c. można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna).
Za Sądem Najwyższym należy również stwierdzić, że w świetle obowiązujących uregulowań prawnych za dopuszczalne należy uznać zastrzeżenie kary umownej również na wypadek odstąpienia od umowy ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011 roku w sprawie IV CSK 401/10 Lex 11008517).
Skoro więc strony przedmiotowej umowy taki obowiązek przewidziały w pierwszej kolejności, mając na względzie zarzuty strony pozwanej odnieść się należy do jej twierdzeń jakoby nie doszło do rozwiązania umowy dostawy, albowiem D. P. (1)„jedynie” zaprzestała dostaw mleka a nie od niej „odstąpiła”. W jej ocenie będąc posiadaczem zależnym (dzierżawcą), któremu umowa została wypowiedziana ze skutkiem natychmiastowym i to spowodowało zaprzestanie dostaw.
Pozwana wyraża opinię, że w dalszym ciągi chce tą umowę realizować i zaprzestanie dostaw ma jedynie charakter przejściowy. Z takim stanowiskiem w ocenie Sądu nie można się zgodzić.
W pierwszej kolejności podnieść należy, że „odstąpienie” od umowy jest oświadczeniem woli, które zgodnie z treścią art. 65 § 1 k.c. należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Nie może budzić więc wątpliwości fakt, że ustalając treści złożonego oświadczenia woli sąd nie nada jedynie jego „literalnej treści ale równie ważnym jest kryterium oceny oświadczenia woli w procesie jego wykładni są okoliczności, w których zostało ono złożone. Chodzi o te okoliczności towarzyszące złożeniu oświadczenia woli, które stanowią dla niego tzw. kontekst sytuacyjny (tło) i które pozostają w związku ze znaczeniem wyrażeń językowych użytych przez składającego oświadczenie woli. Okoliczności te mają doniosłość dla zrekonstruowania treści myślowych wyrażonych w oświadczeniu woli i pozwalają ustalić właściwy sens tego oświadczenia, niekiedy odmienny od dosłownego jego brzmienia. Przy dokonywaniu wykładni oświadczeń woli znaczenie mają tylko zewnętrzne, poznawalne okoliczności jego złożenia, a nie subiektywne przekonanie osoby składającej to oświadczenie (por. wyr. SN z dnia 12 stycznia 1960 r., III CR 436/60, OSNPG 1961, nr 6, poz. 27; S. Grzybowski (w:) System prawa cywilnego, t. I, 1974, s. 532). Do najważniejszych pozajęzykowych okoliczności branych pod uwagę przy wykładni oświadczeń woli zalicza się na ogół: przebieg negocjacji stron, przebieg ich dotychczasowej współpracy, dotychczasową praktykę w kwestii rozliczeń, zachowanie stron, ich doświadczenie, profesjonalizm oraz rozumienie tekstu, okoliczności sporządzenia lub odbioru tekstu pisanego, powszechne znaczenie nadawane postanowieniom i wyrażeniom w danej branży itp. (por. wyr. SN z dnia 27 października 1971 r., I PR 221/71, Lex nr 14148; wyr. SN z dnia 4 lipca 1974 r., III CRN 160/75, OSP 1977, z. 1, poz. 6; wyr. SN z dnia 12 lutego 1998 r., I CKN 497/97, Lex nr 56810; wyr. SN z dnia 26 sierpnia 1994 r., I CKN 100/94, Lex nr 293285; wyr. SN z dnia 12 lutego 1998 r., I CKN 497/97, Lex nr 56810; wyr. SN z dnia 3 września 1998 r., I CKN 815/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 38; wyr. SN z dnia 8 maja 2001 r., IV CKN 356/00, Lex nr 52540; wyr. SN z dnia 29 stycznia 2002 r., V CKN 679/00, Lex nr 54342; wyr. SN z dnia 15 lipca 2004 r., V CK 2/04, Lex nr 269749; wyr. SN z dnia 10 marca 2004 r., IV CK 125/03, Lex nr 137677; wyr. SA w Poznaniu z dnia 28 września 2005 r., I ACa 218/05, Lex nr 177018; wyr. SN z dnia 19 stycznia 2006 r., IV CK 343/05, Lex nr 191167; wyr. SA w Poznaniu z dnia 6 lutego 2006 r., I ACa 817/05, Lex nr 186533; wyr. SN z dnia 22 marca 2006 r., III CSK 30/06, Lex nr 196599) . Również sposób wykonania zobowiązania oraz inne zachowania przejawione przez strony ex post mogą wskazywać na sposób rozumienia złożonego oświadczenia woli (por. wyr. SN z dnia 11 sierpnia 1978 r., III CRN 151/78, OSNC 1979, nr 6, poz. 125; Z. Radwański (w:) System prawa prywatnego, t. 2, 2002, s. 62).
Przenosząc te rozważania na sprawę niniejszą stwierdzić należy, że co prawda pozwana do dnia dzisiejszego deklaruje chęć realizowania umowy zawartej z powódką to oceniając całokształt działań podejmowanych przez D. P. (1)oraz analizując towarzyszące temu inne okoliczności, że jej zachowanie jednoznacznie wskazuje na zamiar odstąpienia od tejże umowy. Jak już wyżej wskazano, powodowa spółdzielnia stworzyła jej możliwość realizowania dalszych dostaw (w oparciu o mleko pozyskiwane od stanowiących jej własność krów) , a tym samym uniknięcia całkowitego zaprzestania wykonywania umowy nie skorzystała z tej możliwości. Punkt odbioru mleka przez wozaka znajduje na skrzyżowaniu dróg z K. (...)i K. (...)a więc w odległości około dwóch kilometrów od miejsca zamieszkania pozwanej (dane zumi pl.). Trudno logicznie wytłumaczyć, iż pozwana mając zamiar kontynuowania dostaw mleka, a mogąc uniknąć konsekwencji związanych z możliwością rozwiązania tejże umowy i poniesienie konsekwencji obciążenia jej karą umowną nie zdecydowała się na dostawę mleka w taki sposób, nawet nie dysponując własnym środkiem transportu. Jest to okoliczność, która w ocenie sądu jednoznacznie wskazuje, że nie ma po jej stronie zamiaru dalszego kontynuowania współpracy z powódką.
D. P. (1), o fakcie wypowiedzenia jej umowy , nie poinformowała powodowej spółdzielni i nie podjęła żadnych kroków mających na celu chociażby „renegocjowanie” warunków umowy. Nie wykazała, aby podjęła jakikolwiek kroki, poza deklaracjami składanymi przed sądem, mające na celu dalszą współpracę z powódką w zakresie dostaw mleka.
Również nie bez znaczenia dla oceny skutków prawnych działań pozwanej pozostaje fakt, zawierając umowę zdawała sobie sprawę z faktu, że jest „jedynie” dzierżawcą gospodarstwa rolnego w oparciu, o którą realizowała dostawy. Implikuje to również tym, że posiadła świadomość tego, iż nie płacąc czynszu dzierżawnego , zachodzi ewentualność wypowiedzenia umowy co z kolei spowoduje niemożność wywiązania się z umowy. Mając na względzie wysokość tegoż czynszu ( nawet bez odniesienia się do dochodów jaki uzyskiwała ona ze sprzedaży mleka) , oraz relacje pomiędzy nią a szwagierką , trudno za racjonalne uznać, że nie podjęła ona żadnych kroków mających na celu „przełożenie” terminu płatności czy też rozłożenie go na raty. Świadczy to zdaniem sądu nie tylko o tym, że pozwana nie czyniła kroków, aby zapobiec przerwaniu realizacji umowy ale również o tym, że gdy już nastąpiły zdarzenia powodujące niemożność świadczenia nie uczyniła nic, mimo posiadania potencjalnych możliwości aby tą umowę wykonywać w dalszym ciągu.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że gdyby pozwana chciała w dalszym ciągu wywiązywać się z zawartej umowy a jak wyżej wskazano miała takie możliwości, i z nich nie skorzystała, to trudno takie zachowanie interpretować jedynie jako powstrzymanie się od świadczenia z uwagi na „obiektywne” okoliczności a nie jako całkowity brak chęci dalszej współpracy a co za tym idzie odstąpienie od umowy łączącej strony.
Nie można również podzielić poglądu, pozwanej, że skoro nie czyni nic aby realizować postanowienia umowy (chociażby w zakresie dostawy mleka pozyskiwanego od „własnych” krów) i to przez stosunkowo długi okres czasu, nie próbuje podjąć żadnych pertraktacji z powodową spółdzielnią i nie mając środków na zapłatę czynszu dzierżawnego (jeśli przyjąć za prawdziwe jej twierdzenia w tym zakresie), zdając sobie sprawę z faktu, iż umowa może zostać z tego powodu rozwiązana jej postępowanie stosując obiektywne kryteria nie może być przez kontrahenta potraktowane inaczej jak tylko „odstąpienie” umowy. Inna interpretacja jej zachowania i składanych oświadczeń woli w ustalonym stanie faktycznym doprowadzić by musiała, do tego, że zapisy umowy o karze umownej w każdym przypadku zaprzestania przez nią realizacji dostaw mleka (bez względu na przyczynę) przy złożeniu przez nią oświadczenia woli gotowości dalszej „współpracy” nie mogłyby być przez spółdzielnię realizowane.
Z tego też względu zarzut w ponoszony przez pozwaną, tym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie.
Kolejny zarzut pozwanej sprowadza się do żądania obniżenia kary umownej z uwagi na to, że jej wysokość jest rażąco wygórowana. Co do podstawy prawnej dopuszczalności takiego zarzutu to stanowi go treść art. 384 §
2 k.c. i zgodnie z jego treścią, jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana.
Mając na względzie, że umowa pomiędzy stronami została zawarta na czas określony i pozwana mleko dostarczała przez trzy i pół miesiąca z całą pewnością podstawą do obniżenia kary umownej nie może być twierdzenie, (czego też nie podnoszono), że umowa została zrealizowana w znacznej części. Można jedynie podnieść, że analizując zapisy umowy - w zakresie okresu jej obowiązywania – można dojść do przekonania, że zapis § 5 ust. 2 zastrzegający dwuletni termin, w którym umowa nie mogła być wypowiedziana, powodowa spółdzielnia miała na celu zagwarantowanie sobie ciągłości dostaw, która z kolei zapewniać miała opłacalność produkcji. Nie sposób również oceniać postanowień tejże umowy w oderwaniu od treści ugody zawartej w sprawie I C 80/11. Jest w ocenie sądu okolicznością nie budzącą wątpliwości, że zapis ten w sytuacji zaniechania żądania zapłaty kary umownej od właścicielki gospodarstwa rolnego (szwagierki pozwanej) w tak znacznej wysokości (ponad dwieście tysięcy złotych) miał na celu uzyskanie przez powódkę gwarancji tychże dostaw a tym samym zapewnienie sobie zysku. Jest to okoliczność o tyle istotna, że umowa została „rozwiązana” niemalże natychmiast po uprawomocnieniu się postanowienia o umorzeniu przez sąd postępowania w wyżej wskazanej sprawie i w trzy miesiące po zawarciu umowy z pozwaną. O wzajemnym powiązaniu tychże faktów świadczyć musi nie tylko „zbieżność” czasowa pomiędzy zawarciem ugody, zawarciem umowy dostawy z powodową spółdzielnią i wypowiedzeniem umowy dzierżawy, ale również fakt, iż „zamiana” odbiorcy produkowanego przez nią mleka dokonała w sytuacji gdy jej sytuacja materialna była tego rodzaju, że nie mogła zgromadzić środków niezbędnych do zapłaty czynszu dzierżawnego. Nie potrafiła również w sposób przekonywujący „wytłumaczyć” powodów, dla których zdecydowała się zawrzeć z powodową spółdzielnią umowę, która w swych zapisach była dla niej mniej korzystna niż poprzednia. Logicznym, więc wydaje się wniosek, że „zamiana” dostawcy musiała wynikać z sytuacji, w jakiej znalazła się jej szwagierka po wytoczeniu powództwa w sprawie I C 80/11.
Jak wynika z wyżej cytowanego przepisu – obowiązek zapłaty kary umownej jest niejako „oderwany” od rzeczywistej szkody jaką poniósł podmiot żądający jej zapłaty. Sąd podziela w tej kwestii pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu do wyroku z dnia 18 października 2012 roku w sprawie I ACa 378/11 z którego wynika, że zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody ( Lex nr 1298781).
Nawet gdyby przyjąć, że powstanie szkody jest warunkiem koniecznym do rozstrzygnięcia to strona pozwana formułując taki zarzut winna taką okoliczność wykazać (udowodnić). Mimo, że pozwana reprezentowana była przez profesjonalnego pełnomocnika nie powołano dowodów , które by to twierdzenie nie tyle wykazywały ale nawet w jakimś stopniu uprawdopodabniały. Przeciwnie okoliczności sprawy jednoznacznie wskazują, że wskutek działania pozwanej, powodowa spółdzielnia utraciła możliwość osiągnięcia z zysku z wyprodukowania wyrobów w oparciu o surowiec dostarczany przez D. P. (1) ale również brak możliwości dostaw mleka z „tego źródła” faktycznie sprzeczny był z zamiarem stron zawierających umowę (ugodę) w sprawie I C 80/11. Korzyść jak miała wypływać z niej dla strony powodowej (w zamian za odstąpienie od dochodzenia kar umownych) polegała na możliwości zapewnienia sobie, co najmniej przez okres dwóch lat możliwości pozyskiwania surowca produkowanego w oparciu o przedmiotowe gospodarstwo rolne.
Te wszystkie okoliczności w ocenie sądu powodują, że podniesiony przez stronę pozwaną zarzut nie może zostać uwzględniony.
Kolejnym argumentem, który zdaniem pozwanej skutkować powinien oddaleniem powództwa jest zarzut, polegający na sprzeczności z zasadami współżycia społecznego treści § 6 umowy z dnia 30 listopada 2012 roku. Pozwana powołując się na ten zarzut w ogóle go nie uzasadniła (k.24 – uzasadnienie sprzeciwu). Brak wskazania, w jaki sposób zapis ten narusza zasady współżycia społecznego sam przez się powoduje, że nie może on zostać uwzględniony. Jednakże, w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy również nie można uznać go za zasadny. W pierwszej kolejności podnieść należy, że strony umowy jej postanowienia mogą kształtować w sposób przez siebie „wybrany” byleby nie naruszały one przepisów prawa i zasad współżycia społecznego. Jednocześnie nie może budzić wątpliwości fakt, że zawarta w dniu 30 listopada 2011 roku umowa, przynajmniej w ocenie sądu przepisów prawa nie narusza. Natomiast analizując postępowanie pozwanej, w ocenie sądu nie może ona sama powoływać się na naruszenie przez powoda zasad współżycia społecznego, skoro sama te zasady narusza. Chociaż była już o tym wyżej mowa jeszcze raz przywołać należy, że zdaniem sądu pozwanej znane były okoliczności związane z zawarciem ugody sądowej z jej szwagierką. Jest to0 okoliczność o tyle istotna, że zdawała sobie sprawę z tego, że będąc „jedynie dzierżawcą” tegoż gospodarstwa i swoim zachowaniem doprowadzając do wypowiedzenia umowy dzierżawy (po prawomocnym zakończeniu sprawy I C 80/11) doprowadzi do sytuacji, w której jej szwagierka zostanie całkowicie zwolniona z obowiązku zapłaty kary umownej, a druga strona porozumienia utraci możliwość osiągnięcia zamierzonego celu polegającego na zapewnieniu sobie ciągłości dostaw mleka z tegoż gospodarstwa. Z twierdzeń pozwanej z których wynika, że jej sytuacja majątkowa, mimo zawartej rok wcześniej umowy z S. M. R., nie pozwalała na wywiązywanie się z obowiązków w stosunku do właścicielki gospodarstwa rolnego które dzierżawiła. O swoich kłopotach, wiedząc, iż mogą skutkować wypowiedzeniem jej umowy, nie informowała powodowej spółdzielni. Już po zaprzestaniu realizacji dostaw, zdając sobie sprawę z możliwości uznania tego za odstąpienie od umowy, co z kolei skutkowało uprawnieniem do naliczenia kar umownych nie skorzystała z możliwości kontynuowania dostaw na warunkach zaproponowanych jej przez powódkę, czym w sposób jednoznaczny wykazała swoją wolę w zakresie jej dalszej realizacji. Te i wskazane wyżej działania pozwanej muszą być uznane za noszące „znamiona” naruszenia zasad współżycia społecznego i jak to wykazał niniejszy proces zamieszczenie w umowie postanowień o ograniczeniu okresu, w którym umowę można wypowiedzieć i związanych z tym kar umownych (a w zasadzie ich wysokości, było jak najbardziej uzasadnione
Mając więc powyższe na względzie w oparciu o wyżej cytowane przepisy Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.
W związku tym, że powództwo w części, w jakiej pozwana zgłosiła zarzut potrącenia zostało cofnięte na co pozwana wyraziła zgodę Sąd w oparciu o treść art. 203 § 1 k.p.c. w związku art. 355 k.p.c. umorzył postępowanie w tej części nie4 znajdując podstaw do stwierdzenia, że cofnięcie pozwu jest w okolicznościach sprawy sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa, co zgodnie z art. 203 § 4 kpc może być przyczyną uznania tej czynności za niedopuszczalną.
Orzeczenie w przedmiocie kosztów procesu oparte zostało na treści art. 100 zd. 1 k.p.c. Sąd z uwagi na częściowe uwzględnienie powództwa doszedł do przekonania , że koszty procesu należy stosunkowo rozdzielić. W związku z tym, zasądzone na rzecz strony powodowej koszty obejmujące opłatę w wysokości 4990 zł wyliczoną na podstawie na jej rzecz oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości odpowiadającej 5/6 części stawki wynikającej z § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, Dz.U. z 2002 r., nr 163, poz. 1348 z późn. zm) – 3000 zł.