Sygn. akt II AKz 380/13
Dnia 13 grudnia 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku, w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący |
:SSA Nadzieja Surowiec |
Sędziowie |
:SSA Andrzej Ulitko SSA Leszek Kulik (spr.) |
Protokolant |
:Anna Tkaczyk |
przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku – Janusza Kordulskiego
po rozpoznaniu w sprawie E. P. i A. B.
na skutek zażalenia obrońcy skazanych
na postanowienie Sądu Okręgowego w Białymstoku
z dnia 18 września 2013 r. w sprawie o sygn. akt VIII Ko 88/13
w przedmiocie wznowienia postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Białymstoku w sprawie o sygn. akt XV Ks 336/12
na podstawie art. 437 § 1 kpk
postanawia:
1. utrzymać w mocy zaskarżone postanowienie.
2. kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciążyć wnioskodawców E. P. i A. B. w częściach równych.
Sąd Okręgowy w Białymstoku postanowieniem z dnia 18 września 2013 r., sygn. akt VIII Ko 88/13 oddalił wniosek obrońcy skazanych E. P. i A. B. w przedmiocie wznowienia postępowania sądowego zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 26 lutego 2013 r. w sprawie o sygn. akt XV K 336/12.
Powyższe orzeczenie zaskarżył w całości obrońca skazanych zarzucając:
I. naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:
- art. 540 § 3 kpk poprzez nieuwzględnienie wniosku o wznowienie postępowania karnego prowadzonego przeciwko E. P. oraz A. B. ze względu na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 19 lipca 2012 r. wydane w sprawach połączonych C-213/11, C-214/11, C – 217/11, które Sąd meriti uznał za nieistotne w realiach niniejszej sprawy gdyż:
- postępowanie karne prowadzone przeciwko skazanym nie dotyczyło automatów o niskich wygranych, lecz innych urządzeń;
- działanie skazanych nie miało charakteru transgranicznego, lecz dotyczyło zachowań podejmowanych wyłącznie na terytorium RP przez co niniejsza sprawa nie ma charakteru unijnego;
- cel działania ustawodawcy wprowadzającego przepisy ustawy hazardowej uzasadniał odstępstwa w procedurze notyfikacyjnej;
podczas gdy powyższe okoliczności są całkowicie irrelewantne, albowiem istotą postępowania w niniejszej sprawie winno być ustalenie czy dopuszczalne było wydanie wyroku skazującego E. P. oraz A. B. za czyn z art. 107 § 1 kks w sytuacji, gdy przepisy ustawy o grach hazardowych, których naruszenie zarzucano skazanym mają charakter przepisów technicznych, których brak notyfikacji do Komisji Europejskiej powoduje bezwzględny zakaz stosowania przez sądu krajowe, z którego to obowiązku nie wywiązał się Sąd meriti.
II. na zasadzie art. 267 ust 1 i 2 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej wniósł o skierowanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytania prejudycjalnego, dotyczącego wykładni art. 1 pkt 11 dyrektywy (...) Parlamentu Europejskiego i Rady z 22 czerwca 1998 r. ustanawiającej procedurę udzielenia informacji w dziedzinie norm i przepisów technicznych oraz zasady dotyczące społeczeństwa informacyjnego ( Dz.U. L204, s. 37), ostatnio zmienionej dyrektywą Rady (...) z dnia 20 listopada 2006 r. ( Dz. U. L 363s. 81) zwanej dalej dyrektywą (...)) o następującej treści:
„czy przepisy art. 1 pkt 11 dyrektywy (...) powinien być interpretowany w ten sposób, że do przepisów technicznych, których projekty winny być przekazywane Komisji zgodnie z art. 8 ust 1 wymienionej dyrektywy, należy taki przepisy ustawowy, który pod rygorem sankcji karnych i administracyjnych zakazuje prowadzenia działalności związanej z grami na automatach poza kasynami gry”
Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wniósł o
1. uchylenie zaskarżonego postanowienia;
2. wznowienie postępowania prowadzonego przeciwko E. P. i A. B. zakończonego prawomocnym wyrokiem z dnia 26 lutego 2013 r. Sądu Rejonowego XV Wydziału Karnego w Białymstoku ( sygn. akt XV K 336/12)
3. uchylenie wyroku z dnia 26 lutego 2013 r. Sądu Rejonowego w Białymstoku ( sygn. akt XV K 336/12) i przekazanie sprawy właściwemu sądowi do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Przed powołaniem motywów, które legły u postaw wydanej przez Sąd Apelacyjny decyzji, należy na wstępie zastrzec, że nieuwzględnienie wniosków zawartych w petitum wniesionego środka odwoławczego nie było wynikiem bezzasadności podniesionych w nim zarzutów.
Zgodzić się należy bowiem ze stanowiskiem skarżącego, że wskazane przez Sąd Okręgowy podstawy prawne zaskarżonego orzeczenia w aspekcie oceny zasadności wniosku o wznowienie postępowania w trybie art. 540 § 3 k.p.k. były irrelewantne.
Trafność argumentacji pełnomocnika wnioskodawców w tej części nie przesądza jednak o zasadności zażalenia w całości, a w szczególności nie skutkuje wydaniem przez sąd odwoławczy orzeczenia reformatoryjnego lub kasacyjnego. Bezpodstawne okazały się bowiem również żądania wnioskodawców o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem z dnia 26 lutego 2013 r. Sądu Rejonowego XV Wydziału Karnego w Białymstoku ( sygn. akt XV K 336/12), jak też dołączony do zażalenia wniosek o skierowanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytania prejudycjalnego.
Wbrew wywodom skarżącego dyspozycja przepisu art. 540 § 3 k.p.k. nie nakłada bezwzględnego obowiązku wznawiania każdego postępowania zakończonego prawomocnym wyrokiem, w stosunku do którego rozstrzygał organ międzynarodowy działający na mocy umowy międzynarodowej ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską.
Sąd rozstrzygając o zasadności złożonego na tej podstawie wniosku o wznowienie, każdorazowo zobowiązany jest do oceny, czy rozstrzygnięcie organu międzynarodowego istotnie stwarza potrzebę wznowienia prawomocnie zakończonego postępowania. Taka potrzeba zaistnieje zatem tylko wówczas, gdy przedmiot rozstrzygnięcia tego organu dotyczy głównego nurtu procesu, a zakres i charakter stwierdzonych w jego toku przez ten organ uchybień - w istocie - podważa słuszność merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Oceny "potrzeby" wznowienia postępowania w związku z rozstrzygnięciem organu międzynarodowego dokonywać należy zawsze w realiach konkretnej sprawy (SN II KO 63/08, LEX nr 507963; SN II KO 80/11, OSNKW 2012, nr 6, poz. 57).
Obrońca wywodzi, że orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości z dnia 19 lipca 2012 r. wydane w sprawach połączonych C – 213/11, C – 214/11, C – 217/11 w stosunku do innych osób, które oparte zostało na analogicznych okolicznościach faktycznych, jak w niniejszej sprawie, może być podstawą wznowienia postępowania także w stosunku do skazanych E. P. i A. B..
Z tak zaprezentowaną argumentacją nie sposób się zgodzić za czym przemawia już sama wykładnia językowa powołanego przepisu art. 540 § 3 k.p.k., która wskazuje, że orzeczenie stanowiące podstawę winno odnosić się in concreto do osoby, której dotyczy kwestia wznowienia postępowania. Mówi się w nim przecież o wznowieniu na korzyść oskarżonego, a więc o osobie, która złożyła wniosek o wznowienie postępowania. W konsekwencji potrzeba wznowienia ma wynikać z rozstrzygnięcia organu międzynarodowego w konkretnej sprawie dotyczącej osoby składającej wniosek. Podstawą wznowienia postępowania karnego, określoną w art. 540 § 3 k.p.k., może być zatem jedynie rozstrzygnięcie organu międzynarodowego zapadłe w sprawie i w odniesieniu do osoby, których dotyczy wniosek (Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27.09.2013 r., II KO 39/13, LEX nr 1375172).
Orzeczenia niedotyczące strony, jako niemające wpływu na jej prawa i obowiązki, nie mogą stanowić podstawy wznowienia z art. 540 § 3 k.p.k. i z takim też przypadkiem mamy do czynienia w niniejszej sprawie co wskazuje, że orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości z dnia 19 lipca 2012 r. nie może stanowić podstawy do wznowienia postępowania z art. 240 § 3 k.p.k. wobec wnioskodawców.
Nie można też podzielić stanowiska skarżącego, że niedopuszczalne było pociągnięcie do odpowiedzialności karnoskarbowej za występek z art. 107 § 1 k.k.s. skazanych w niniejszej sprawie E. P. i A. B. którym przypisano urządzanie gier o charakterze losowym wbrew zakazom zawartym w art. 6 ust. 1 oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 roku o grach hazardowych w sytuacji, gdy projekt tych przepisów nie został przedstawiony przez Państwo Polskie w Komisji Europejskiej w ramach procedury notyfikacyjnej. Wbrew stanowisku obrońcy brak notyfikacji powołanych przepisów stosownie do wymogów art. 8 dyrektywy nr (...) Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 czerwca 1998 r. ((...)) nie skutkował bezwzględnego zakazu ich stosowania przez sądy krajowe, które nie są organami uprawnionymi do stwierdzenia niezgodności przepisów powołanej ustawy z umową międzynarodową i konstytucją. W sprawie niniejszej tego rodzaju sprzeczność w istocie nie zachodzi. W uzasadnieniu takiego stanowiska należy odwołać się do treści uzasadnienia Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2013 r., sygn.. akt I KZP 15/13, który stwierdził, iż „naruszenie wynikającego z dyrektywy (...) Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 listopada 2006 r. (Dz.U.L. 363, s. 81) obowiązku notyfikacji przepisów technicznych ma charakter naruszenia trybu ustawodawczego, którego konstytucyjność może być badana wyłącznie w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jeżeli w konkretnym postępowaniu sąd dochodzi do wniosku, że doszło do takiej wadliwości trybu ustawodawczego, może nie stosować tych przepisów, tylko w ten sposób, że zawiesi prowadzone postępowanie w którym miałyby one zostać zastosowane i skieruje stosowne pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego. Jednak do czasu zainicjowania tej kontroli lub podjęcia przez Trybunał Konstytucyjny stosownego rozstrzygnięcia, brak jest podstaw do odmowy stosowania przepisów ustawy o grach hazardowych, w tym jej art. 6. ust 1 i art. 14 ust. 1.”. W uzasadnieniu swego stanowiska Sąd Najwyższy zaprezentował logiczny, wyczerpujący i w pełni przekonujący wywód prawny, który Sąd Apelacyjny w pełni podziela. Dlatego też niecelowe jest ponowne przytaczanie go w całości. Niemniej jednak wypada w tym miejscu zaakcentować jego najistotniejsze fragmenty, które wskazują na trafność zawartej tam argumentacji. Mianowicie Sąd Najwyższy przypomniał, że powoływanie się na wyroki Trybunału Sprawiedliwości w innych sprawach dokonuje się wyłącznie w drodze uznania mocy argumentów prezentowanych przez TSUE oraz autorytetu orzecznictwa tego organu Unii Europejskiej. Poza tym, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest właściwy – w wypadku przekazania pytania prejudycjalnego – do orzekania w przedmiocie wykładni lub ważności przepisów prawa unijnego, nie może jednak rozstrzygać o wykładni, czy też ważności aktu prawa krajowego lub o subsumcji ustalonego w sprawie stanu faktycznego pod normę prawną. TSUE w wyroku z dnia 19 lipca 2012 r. nie przesądził ostatecznie, czy przepisy ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych mają charakter przepisów technicznych w rozumieniu art. 1 pkt 11 dyrektywy (...). Trybunał orzekł bowiem, że w/w przepisy „stanowią potencjalnie przepisy techniczne”, zaś ostateczne ustalenie ich charakteru należy do sądów krajowych z uwzględnieniem tego, czy wprowadzają one warunki mogące mieć istotny wpływ na właściwości lub sprzedaż produktów. Ewentualne przyjęcie, iż przepisy art. 6 ust. 1 i art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych mają charakter przepisów technicznych w rozumieniu art. 1 pkt 11 dyrektywy (...) Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 listopada 2006 r., nie oznacza, że sądy mogą automatycznie odmówić ich stosowania (jako regulacji, do których odsyła art. 107 § 1 k.k.s) z uwagi na niedopełnienie obowiązku notyfikacji Komisji Europejskiej. Istotną okolicznością, którą trzeba uwzględniać przy ocenie skutków niedopełnienia obowiązku notyfikacji wynikającego z dyrektywy 98/34/WE 15 Parlamentu Europejskiego jest fakt, że w polskim systemie prawnym najwyższym aktem normatywnym pozostaje Konstytucja RP, co wynika wprost z jej art. 8 ust. 1, a czego wyrazem jest kompetencja Trybunału Konstytucyjnego do oceny zgodności umów międzynarodowych z Konstytucją. Z kolei art. 91 ust. 3 Konstytucji RP przewiduje, że prawo stanowione przez organizację międzynarodową powstałą na mocy umowy międzynarodowej ratyfikowanej przez Polskę, ma pierwszeństwo w „przypadku kolizji z ustawami”, z czego wprost wynika wyższość hierarchiczna owego prawa wyłącznie nad ustawami, ale nie nad samą Konstytucją RP. A zatem zasada prymatu prawa unijnego przed prawem wewnętrznym państw członkowskich ma zastosowanie w przypadku konfliktu między normą prawa krajowego, a przepisem unijnym, określa więc pierwszeństwo w stosowaniu norm. Jednak nawet istnienie w prawie krajowym przepisu kolidującego z normą unijną nie powoduje automatycznie nieważności unormowania krajowego. Przepis art. 91 ust. 2 i 3 Konstytucji RP stanowi, iż w przypadku kolizji między stosowanym bezpośrednio prawem organizacji międzynarodowej, bądź wynikającym z ratyfikowanej umowy międzynarodowej, a prawem krajowym, pierwszeństwo ma prawo stanowione przez tę organizację międzynarodową lub wynikające z ratyfikowanej umowy międzynarodowej. Mimo, że polskie sądy rozstrzygają samodzielnie kwestie prawne (zasada samodzielności jurysdykcyjnej z art. 8 k.p.k.) i są niezawisłe, podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji), to jednak nie mają prawa samoistnie stwierdzić niezgodności przepisu ustawy z umową międzynarodową, czy z Konstytucją. Ciąży bowiem na nich konstytucyjny obowiązek poszanowania i przestrzegania ustaw tak długo, dopóki ustawa ta nie utraciła mocy obowiązującej. Obowiązek ten dotyczy wszystkich aktów normatywnych, które zgodnie z Rozdziałem III Konstytucji RP stanowią źródła prawa w Rzeczpospolitej Polskiej. W konsekwencji zakwestionowane przez skarżącego przepisy mogą być niestosowane dopiero wtedy, gdy Trybunał Konstytucyjny wyda wyrok usuwający te przepisy z porządku prawnego.
Zasada pierwszeństwa prawa stanowionego przez organizację międzynarodową obowiązuje wówczas, gdy zachodzi „kolizja z ustawami” (art. 91 ust. 3 Konstytucji RP).
Według Sądu Najwyższego tego rodzaju kolizja nie zachodzi pomiędzy treścią art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych oraz obowiązkiem notyfikacji, jaki wynika z dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 listopada 2006 r. Obowiązek niestosowania przepisów technicznych uchwalonych w sposób naruszający wymagania procesu legislacyjnego wynikające z prawa unijnego, może być realizowany jedynie w trybie kontroli konstytucyjności ustanowienia tych przepisów. W konsekwencji uznanie przepisów art. 6 ust. 1 i art. 14 ust. 1 u.g.h. za przepisy techniczne nie powoduje automatycznego ich wykluczenia z krajowego porządku prawnego. Zdaniem Sądu Najwyższego obowiązek notyfikacji Komisji Europejskiej projektu regulacji prawnych zawierających przepisy techniczne, stanowi element konstytucyjnego trybu stanowienia ustaw, a jego naruszenie może być kwestionowane jako naruszenie konstytucyjnego trybu ustawodawczego. Zasada pewności prawa i powszechnie akceptowane w polskim systemie prawa domniemanie konstytucyjności ustawy przemawia za przyjęciem, że Trybunał Konstytucyjny jest jedynym organem władnym do stwierdzenia naruszenia trybu ustawodawczego i uchylenia z tego powodu wadliwie ustanowionej ustawy. Nie mogą tego czynić samodzielnie sądy powszechne. Dopiero jeżeli wyrok Trybunału Konstytucyjnego potwierdzi wątpliwości sądu, wówczas dojdzie do formalnego uchylenia tego przepisu z uwagi na wadliwość trybu ustawodawczego i ostatecznego braku podstaw do jego stosowania.
Reasumując należy stwierdzić, że w chwili obecnej brak jest podstaw do odmowy stosowania przepisów ustawy o grach hazardowych, w tym jej art. 6. ust 1 i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz. U. Nr 201, poz. 154), które stanowiły podstawę skazania wnioskodawców E. P. i A. B. prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 26 lutego 2013 r. w sprawie o sygn. akt XV K 336/12. Tym samym nie zachodzi również potrzeba wznowienia postępowania w trybie art. 540 § 3 k.p.k.
Jeśli zatem wnioskodawcy utrzymują, że w procesie legislacyjnym tejże ustawy doszło do naruszenia trybu ustawodawczego to właściwą drogą do usunięcia tej wadliwości aktu prawnego i uchylenia go z tego powodu, nie jest wniosek o wznowienie postępowania, a wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego z indywidualną skargą konstytucyjną w trybie art. 79 ust. 1 Konstytucji RP., który stanowi, że każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji.
Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdzające naruszenie dyrektywy ustanawiającej procedurę udzielania informacji w zakresie norm i przepisów technicznych Parlamentu Europejskiego i Rady w procesie legislacyjnym, nie stanowi podstawy do wznowienia postępowania z art. 540 § 3 k.p.k.
Dopiero jeżeli w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego kwestionowane przepisy utracą moc lub zostaną zmienione, stanowić to będzie asumpt do wzruszenia prawomocnego wyroku w trybie art. 540 § 2 k.p.k.
W tym stanie rzeczy jako całkowicie bezpodstawny jawi się też wniosek pełnomocnika wnioskodawców o skierowanie w trybie art. 267 ust. 1 i 2 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytania prejudycjalnego dotyczącego wykładni art. 1 pkt 11 dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 czerwca 1998 r. ustanawiającej procedurę udzielania informacji w dziedzinie norm i przepisów technicznych oraz zasady dotyczące społeczeństwa informacyjnego. Trybunał zajmuje się bowiem wykładnią prawa unijnego, a nie krajowego. Nie jest więc właściwy do stwierdzania, że przepisy prawa wewnętrznego państwa członkowskiego nie obowiązują. Z treści art. 267 traktatu o utworzeniu Wspólnoty Europejskiej wynika, że do kompetencji Trybunału Sprawiedliwości UE należy orzekanie w trybie prejudycjalnym o wykładni Traktatów oraz o ważności i wykładni aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii. A zatem wykładnia prawa krajowego należy do stosujących to prawo organów krajowych, w tym przypadku do sądów powszechnych. W sprawie niniejszej nie mamy do czynienia z potrzebą dokonania wykładni dyrektywy. Kwestią sporną jest to czy Polska jako jedno z Państw Członkowskich Unii Europejskiej zastosowało się do wymogów dyrektywy w procesie ustawodawczym związanym z wprowadzeniem do polskiego porządku prawnego przepisów ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.
Jeśli zatem właściwym organem do zbadania tego zagadnienia jest Trybunał Konstytucyjny to istotnego znaczenia w aspekcie podstaw do wznowienia postepowania określonych w art. 540 § 3 k.p.k. nie ma też okoliczność czy przedmiotowa sprawa jest „sprawą unijną”, czy charakter prowadzonej przez wnioskodawców działalności hazardowej dopuszczał pominięcie notyfikacji w trakcie działań legislacyjnych oraz to czy powołane przez nich orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości z dnia 19 lipca 2012 r. dotyczyło innego rodzaju automatów do gier niż te, które zostały przypisane wnioskodawcom w prawomocnym wyroku. Przepis art. 540 § 3 k.p.k. nie precyzuje przecież, jaki charakter powinien mieć organ międzynarodowy. Statuuje jedynie wymóg, by organ taki działał na mocy umowy międzynarodowej ratyfikowanej przez Polskę, a potrzeba wznowienia postępowania wynikała z zapadłego rozstrzygnięcia tego organu. Nie można więc ograniczyć jego stosowania wyłącznie do umów obejmujących Państwa Członkowskie Unii Europejskiej.
Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania odwoławczego rozstrzygnięto zgodnie z treścią art. 639 k.p.k. w zw. z art. 636 § 1 i 2 k.p.k.