Sygn. akt: I C 423/12
Dnia 27 marca 2015 roku
Sąd Rejonowy w Przasnyszu I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR Anna Andrzejewska |
Protokolant: |
Małgorzata Szczypińska |
po rozpoznaniu w dniu 27 marca 2015 roku w Przasnyszu na rozprawie
sprawy z powództwa K. W.
przeciwko M. N., I. N.
o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zaniechanie naruszeń
I. Oddala powództwo.
II. Zasądza od powoda K. W. na rzecz pozwanych M. N., I. N. solidarnie kwotę 634,00 złote (sześćset trzydzieści cztery złote 00/100) tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 600,00 złotych (sześćset złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
III. Nakazuje ściągnąć od powoda K. W. na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w Przasnyszu) kwotę 5.764,42 złotych (pięć tysięcy siedemset sześćdziesiąt cztery złote 42/100) tytułem zwrotu części kosztów sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.
Sąd Okręgowy w Ostrołęce Wydział I Cywilny wyrokiem z dnia 29.06.2015r. w sprawie I Ca 210/15 na skutek apelacji powoda K. W. od wyroku Sadu Rejonowego w Przasnyszu z dnia 27 marca 2015 roku, sygn.. akt I C 423/12
Orzeka:
1. Oddala apelację;
2. Zasądza od powoda K. W. na rzecz pozwanych M. N. i I. N. kwotę 300,00 (Trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu odwoławczym.
Sygn. akt I C 423/12
Powód K. W. po ostatecznym doprecyzowaniu powództwa wniósł o zakazanie pozwanym M. i I. małżonkom N. przejeżdżania przez pas nieruchomości znajdujący się na działce numer (...) położonej w obrębie B. stanowiącej jego własność obejmujący obszar zaznaczony przez biegłego D. S. na mapie ustalenia przebiegu granicy znajdującej się na k. 116 akt sprawy, a mianowicie wzdłuż niebieskiej linii od punktu (...)przez punkt(...)do punktu (...), a następnie od punktu (...) do punktu (...) i dalej wzdłuż zielonej linii od punktu (...) przez punkty (...) do punktu (...) (k. 229). Wniósł też o zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Motywując zasadność żądania podniósł, że pozwani naruszają jego własność, gdyż będąc właścicielami sąsiedniej nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...) położonej w obrębie B. przejeżdżają i korzystają – wbrew jego woli - z opisanego wyżej pasa gruntu stanowiącego część jego nieruchomości. Jako podstawę prawną swego roszczenia wskazał art. 222 § 2 kc podnosząc, że właściciel jest uprawniony do żądania nakazania osobie trzeciej naruszającej jego własność podjęcia działań prowadzących do zmiany sposobu korzystania z nieruchomości niezgodnego z jego wolą na inny określony sposób zgodny z prawem. Przywołując wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2009 roku w sprawie CSK 461/08 (Lex nr 511038) wnioskował, że w związku z powyższym właściciel ma tym bardziej prawo do żądania zmiany sposobu korzystania z nieruchomości.
Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na ich rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego. Podnosili, że sporny pas gruntu znajduje się w granicach działki numer (...) stanowiącej własność pozwanych, jednocześnie – na wypadek uznania, że granica pomiędzy działkami stron przebiega w linii wskazywanej przez powoda, tj. że sporny pas gruntu znajduje się w granicach jego działki, podnieśli zarzut zasiedzenia spornego pasa gruntu. Podkreślali jednak, że w ich ocenie brak jest dowodów jakoby powód był właścicielem spornego pasa gruntu, gdyż nie było przeprowadzone postępowanie rozgraniczeniowe z udziałem pozwanych jako właścicieli działki (...) w trybie ustawy z 17 maja 1989 roku Prawo geodezyjne, a powód powinien przeprowadzić postępowanie rozgraniczeniowe w odrębnym postępowaniu albo zgłaszając wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu geodezji w niniejszej sprawie.
Sąd ustalił, co następuje:
Powód K. W. jest współwłaścicielem – na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej – nieruchomości położonej w obrębie B. składającej się między innymi z działek oznaczonych numerami geodezyjnymi (...) o powierzchni 0.3000 ha i (...) o powierzchni 14.1600 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Przasnyszu prowadzona jest księga wieczysta KW nr (...). Własność tej nieruchomości powód i jego żona nabyli od swoich poprzedników prawnych - Z. i D. małżonków B., którzy uzyskali do niej tytuł własności w drodze uwłaszczenia w trybie ustawy z 4 listopada 1971 roku o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych, otrzymując akt własności ziemi.
Pozwani M. i I. małżonkowie N. są współwłaścicielami – na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej – nieruchomości położonej w obrębie B. w skład której wchodzi między innymi działka oznaczona numerem geodezyjnym (...) o powierzchni 12.2000 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Przasnyszu prowadzona jest księga wieczysta KW nr (...). Własność tej nieruchomości pozwani nabyli od swoich poprzedników prawnych - R. i J. małżonków N., którzy uzyskali do niej tytuł własności w drodze uwłaszczenia w trybie ustawy z 4 listopada 1971 roku o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych, otrzymując akt własności ziemi.
Opisane wyżej nieruchomości zabudowane są siedliskami rolniczymi i graniczą ze sobą.
Sąd zważył, co następuje:
Nie budzi wątpliwości, że przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie „o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń" (art. 222 § 2 kc). Należy uznać, że „przywrócenie stanu zgodnego z prawem", o którym traktuje art. 222 § 2 kc, oznacza przywrócenie właścicielowi stanu niezakłóconego władztwa nad rzeczą i wyeliminowanie władztwa osoby nieuprawnionej. Przywrócenie stanu poprzedniego nie jest zatem celem roszczenia negatoryjnego, jednak restytucja naturalna może być niekiedy środkiem do realizacji roszczenia o przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Wystąpi to wówczas, gdy do przywrócenia stanu zgodnego z prawem, a więc do przywrócenia niezakłóconego władztwa właściciela nad rzeczą i wyeliminowania władztwa osoby nieuprawnionej, konieczne jest podjęcie pewnych działań przez adresata roszczenia negatoryjnego, zbieżnych z działaniami zmierzającymi do przywrócenia stanu poprzedniego. Roszczenie negatoryjne powstaje dla właściciela, gdy inna osoba, nie będąc do tego uprawnioną, przejeżdża lub przechodzi przez jego nieruchomość. Uprawnienie do żądania zaprzestania naruszeń znajduje zastosowanie w sytuacji istnienia realnego niebezpieczeństwa powtarzających się działań bezprawnych wkraczających trwale w sferę prawa własności i ma ono na celu zapobieżenie naruszeniom w przyszłości.
Przesłanką powództwa negatoryjnego jest w pierwszym rzędzie przymiot właściciela. Legitymowany do wystąpienia z roszczeniem jest aktualny właściciel, a nie osoba, która była właścicielem w chwili naruszenia prawa własności. Legitymacja czynna powoda i bierna pozwanych nie budziła żadnych zastrzeżeń.
W niniejszej sprawie powód swoje roszczenie oparł na twierdzeniu, że granica pomiędzy powyższymi nieruchomościami stanowiącymi własność stron na wskazanym w pozwie odcinku przebiega wzdłuż linii koloru zielonego zaznaczonej przez biegłego D. S. na mapie ustalenia przebiegu granicy znajdującej się na k. 116 akt sprawy, a mianowicie od punktu (...) przez punkty (...) do punktu (...), tj. zgodnie ze wskazaniami geodety M. S. (k.162-173).
Powyższe zakwestionowali pozwani podając, że granica pomiędzy wymienionymi wyżej działkami stron na spornym odcinku przebiega zgodnie z protokołem wyznaczenia punktów granicznych z dnia 25 czerwca 2011 roku sporządzonym przez geodetę uprawnionego A. B. (k. 41-42), co odzwierciedla linia koloru niebieskiego zaznaczona przez biegłego D. S. na mapie ustalenia przebiegu granicy znajdującej się na k. 116 akt sprawy od punktu100 przez punkt (...) do punktu (...).
Spór w niniejszej sprawie dotyczył pasa gruntu pomiędzy opisanymi wyżej liniami zieloną i niebieską wyznaczającymi – według wskazań stron granice własności ich nieruchomości.
Pełnomocnik pozwanych na rozprawie w dniu 28 listopada 2013 roku podał, że cały sporny pas gruntu znajduje się w posiadaniu pozwanych, a wcześniej ich poprzedników prawnych. Sąd nie miał powodów, by podważyć wiarygodność twierdzeń pozwanych w tym zakresie. Okoliczności przyznane nie wymagają bowiem dowodu (art. 229 kpc).
Jakkolwiek żądanie swoje powód oznaczył wprost jako „o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zaniechanie naruszeń" to wskazywał na związaną z tym konieczność rozgraniczenia z uwagi na spór co do przebiegu granicy. Wniosek w tym zakresie został złożony przez pełnomocnika powoda (k. 36v).
Zdaniem Sądu powództwo negatoryjne należy do spraw o własność w rozumieniu art. 36 ustawy z dnia 17 maja 1989 roku - Prawo geodezyjnego i kartograficzne (Dz. U. z 2010 roku, nr 193, poz. 1287 ze zm.) , a zatem możliwe jest przeprowadzenie w tym postępowaniu rozgraniczenia nieruchomości w oparciu o wskazany przepis. Chociaż do istoty sporu w niniejszej sprawie należy problem własności części nieruchomości, to jednak sama granica na spornym odcinku jest między stronami sporna i ta okoliczność skutkowała wystąpieniem przez powoda z powództwem w niniejszej sprawie. Rozgraniczenie w takim przypadku należy do istoty rozstrzygnięcia. Takie stanowisko znajduje potwierdzenie w treści postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 2007 roku w sprawie IV CSK 267/07 (Lex nr 492179), które znajduje odpowiednie zastosowanie w okolicznościach niniejszej sprawy.
Świadek A. B. zeznał (k. 179 v), że nie dokonywał rozgraniczenia, a jedynie wyznaczał punkty graniczne. W pierwszej kolejności ustalenia wymagał zatem przebieg granicy pomiędzy działkami stron na spornym precyzyjnie opisanym przez powoda odcinku. W tym celu sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu geodezji D. S. i z opinii Instytutu Geodezji (...) w O..
Na wstępie zauważyć należy, że powód domagał się ustalenia przebiegu szczegółowo doprecyzowanego na rozprawie w dniu 28 listopada 2013 roku fragmentu granicy jedynie pomiędzy działkami stron o numerach (...). Jakkolwiek przedmiot żądania pozwu wymienia jedynie działkę o numerze (...), to jednak szczegółowy opis spornego pasa gruntu jednoznacznie wskazuje, że intencją powoda było w rzeczywistości ustalenie przebiegu granicy pomiędzy działkami (...) stanowiącymi własność powoda i graniczącą z nimi działką (...) będącą własnością pozwanych. Nie budzi przy tym wątpliwości, że przedmiotowe nieruchomości położone są w obrębie B., nie zaś B. jak błędnie wskazano w pozwie z uwagi na nieprawidłowe zapisy w ewidencji gruntów. Powyższe okoliczności wynikają w sposób jednoznaczny z niezakwestionowanej w tym zakresie opinii podstawowej biegłego sądowego D. S. (k. 98-125), która stanowiła wiarygodny dowód ustalenia okoliczności faktycznych sprawy.
Biegły sądowy D. S. w uzupełniającej opinii pisemnej wyjaśniła, że akty własności ziemi określające stan prawny nieruchomości nie dają w okolicznościach niniejszej sprawy podstaw do jednoznacznego określenia przebiegu granicy według stanu z nich wynikającego, a granica oznaczona na mapach załączonych do opinii linią koloru czarnego przez punkty 12163-10559-109 stanowi granicę ewidencyjną pomiędzy nieruchomościami stron jedynie „pobraną z bazy Starostwa”, nie zaś ustaloną przez biegłą. Powyższe biegła podtrzymała w ustnej opinii na rozprawie w dniu 28 listopada 2013 roku. Niemniej najbardziej prawdopodobny przebieg granicy ewidencyjnej pomiędzy działkami stron, zdaniem biegłej D. S., wyznacza linia koloru niebieskiego na opracowanych przez nią mapach stanowiących załącznik do sporządzonej opinii. Biegła podkreślała w opinii ustnej, że taki wniosek wynika z dokonanych przez nią pomiarów i analizy dokumentów ewidencyjnych, chociaż nie znajduje on odzwierciedlenia w Starostwie. Biegła wskazała, że taki przebieg granicy jest zgodny ze wskazanym przez świadka A. B. w sporządzonym przez niego protokole wyznaczenia punktów granicznych, przy czym biegła sprawdzała w terenie prawidłowość pomiarów dokonywanych przez świadka A. B.. W opinii ustnej biegła dodała, że prawie wszystkie punkty, które badał A. B. badała sama również w swojej opinii. Biegła podkreślała, że opisany przez nią wariant 2 przedstawia przebieg granicy najbliższy mapie scaleniowej (zarysu pomiarowego) z 1927 roku. Także biegli opiniujący w ramach Instytutu Geodezji w O. podkreślili, że zarys pomiarowy z 1927 roku jest właściwy do wyznaczenia przebiegu granicy ewidencyjnej, gdyż zawiera wszystkie miary pochodzące z bezpośrednich pomiarów terenowych, natomiast znamion takich pomiarów nie posiadają miary wykazane w zarysie z 1969 roku. Zauważyć przy tym należy, że w opinii uzupełniającej biegli opiniujący w ramach Instytutu Geodezji podali, iż nie ma podstaw do stwierdzenia, że opinia biegłego D. S. jest wadliwa, jednoznacznie zakwestionowali natomiast zasadność wyliczeń i ustaleń dokonanych przez świadka M. S. w opinii prywatnej. W tym zakresie opinia Instytutu jest zgodna z opinią biegłej D. S., dlatego w tym zakresie zasługiwała na walor wiarygodności, tym bardziej, że biegłym opiniującym w ramach Instytutu nie można zarzucić braku wiedzy teoretycznej. Wprawdzie biegli ci w opinii podstawowej wskazali, że linia graniczna przebiega od linii wyznaczonej przez biegłą D. S. kolorem niebieskim o 57 cm lub 65 cm w linii od punktu 100 w kierunku punktu 300, co skutkuje koniecznością ponownego obliczenia i ewentualnego utrwalenia w terenie punktów działek nr (...), to jednak w opinii uzupełniającej dodali, że biorąc pod uwagę minione czasy i stosowane wówczas techniki pomiaru miara 65 cm nie jest zbyt „dużą” różnicą. Sąd nie uznał zatem opinii Instytutu za dowód przydatny do ustalenia przebiegu granicy ewidencyjnej w sprawie – pomimo stwierdzenia, że biegli dokonywali wywiadu w terenie, to jednak ich opinia jawi się jako niezwykle czysto teoretyczna. Biegli nie wskazali przebiegu granicy, ale wyznaczyli kryteria jakimi kierować się winni geodeci (praktycy) przy wyznaczaniu punktów granicznych, przy czym stanowisko swoje określili jako „hipotezę”, co nie przesądza o trafności tych twierdzeń w omawianym zakresie. Nie kwestionując faktu posiadania przez biegłych niezbędnej wiedzy teoretycznej zauważyć należy, że teoria w przypadku ustalania przebiegu granicy ewidencyjnej na gruncie wymaga przełożenia jej w sposób umożliwiający wykorzystanie techniczne w praktyce. Tylko połączenie wiedzy technicznej (praktyki) i teorii daje gwarancję prawidłowych ustaleń. Biegłym opiniującym w ramach Instytutu zabrakło tego pierwszego elementu, którym bezsprzecznie charakteryzuje się biegła D. S.. W ocenie Sądu biegła D. S. w sporządzonych na potrzeby niniejszej sprawy opiniach rzeczowo i niezwykle fachowo przedstawiła podstawy formułowanych wniosków, a w szczególności precyzyjnie wyjaśniła powody ustalenia, że linia oznaczona kolorem niebieskim na sporządzonych przez nią mapach jest rzeczywistym wyznacznikiem przebiegu granicy ewidencyjnej pomiędzy działkami stron. Taki wniosek wyprowadziła po dokonaniu dogłębnej i niezwykle szczegółowej (wręcz drobiazgowej) analizy dokumentów geodezyjnych, opinii prywatnych złożonych do akt sprawy, a nadto po dokonaniu własnych pomiarów, co znalazło odzwierciedlenie w opiniach biegłej podstawowej i uzupełniających pisemnych oraz ustnej. W profesjonalny sposób odniosła się do stanowiska autorów opinii Instytutu szeroko i przekonująco argumentując zasadność własnych wniosków. Analiza opinii sporządzonych na potrzeby niniejszej sprawy przez biegłego D. S. wskazuje na wysoki profesjonalizm tego biegłego, bogatą wiedzę (nie tylko teoretyczną, ale i praktyczną), a nadto niezwykłą drobiazgowość i dokładność w dokonywanej analizie badanych dokumentów. Biegła sporządziła opinię z wykorzystaniem wiadomości specjalnych, dokonując kontrolnych obliczeń i przekonująco uzasadniła swoje stanowisko. Wbrew twierdzeniom pełnomocnika powoda, wskazanie trzech wariantów przebiegu granicy wcale nie świadczy o niskim profesjonalizmie biegłej, ale wręcz przeciwnie – jest dowodem jej wysokiej fachowości, a nadto wykazuje obiektywizm biegłego, który wskazuje z jednej strony przebieg granicy ewidencyjnej – jako aktualnie uwidocznionej w ewidencji gruntów, a z drugiej - przebieg granicy ewidencyjnej według ustaleń biegłego (który okazał się zgodny z przebiegiem granicy wskazywanym przez pozwanych), zaś z trzeciej – przebieg granicy według wskazań powoda. Konsekwentną opinię tego biegłego (pisemne i ustną, podstawową i uzupełniające) Sąd uznał za wiarygodny dowód w sprawie.
Stanowiska świadków A. B. i M. S. nie miały decydującego znaczenia jeśli chodzi o przebieg granicy o tyle, że wyrażone zostały przez osoby nie działające w charakterze biegłych, a nadto ich opinie prywatne powstały na podstawie zleceń pochodzących od stron postępowania o sprzecznych interesach. Nie dziwi więc, że stanowiska wyrażone przez tych świadków są sprzeczne, aczkolwiek zgodne z intencjami stron dla których świadkowie wykonywali czynności geodezyjne. Powyższe okoliczności tym bardziej potwierdzają, że jedynym wiarygodnym dowodem jest opinia biegłego posiadającego wiedzę specjalną popartą niezbędnym doświadczeniem.
Na podstawie danych przedstawionych przez biegłą D. S. Sąd doszedł do przekonania, że granicę ewidencyjną w okolicznościach niniejszej sprawy wyznacza linia oznaczona na mapach sporządzonych przez biegłą D. S. linią koloru niebieskiego, a zatem zgodnie z twierdzeniami pozwanych.
W tych okolicznościach, przy uwzględnieniu wykazanych wyżej powodów skutkujących uznaniem opinii biegłych Instytutu za nieprzydatny dowód do ustalenia przebiegu granicy ewidencyjnej, zbędne było zobowiązywanie biegłych z Instytutu Geodezji w O. do przedstawienia na załączniku graficznym przebiegu granicy pomiędzy działkami stron według ich wskazań, o co wnioskował pełnomocnik powoda. Dopuszczenie tego dowodu, wobec nikłej przydatności do ustalenia przebiegu tej granicy skutkowałoby jedynie nieuzasadnionym przedłużeniem i tak długotrwałego już postępowania w niniejszej sprawie.
Powód, zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu wyrażoną w art. 6 kc obowiązany był wykazać – w ramach powództwa negatoryjnego, że jest właścicielem spornego pasa gruntu objętego pozwem. Temu obowiązkowi powód nie sprostał. Ze zgromadzonych w sprawie dowodów wynika bowiem – jak wykazano wyżej, że granica ewidencyjna (a w okolicznościach niniejszej sprawy – prawna) pomiędzy działkami stron przebiega wzdłuż linii oznaczonej na mapie ustalenia przebiegu granicy znajdującej się na k. 116 stanowiącej załącznik do opinii uzupełniającej od punktu100 przez punkt (...) do punktu(...). Oznacza to, że sporny pas gruntu przynależy do nieruchomości stanowiącej własność pozwanych.
Sam fakt toczenia się sprawy o naruszenie posiadania nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, skoro w niniejszej sprawie ustalono przebieg granicy ewidencyjnej, tj. wg. aktualnego stanu prawnego, pomiędzy działkami stanowiącymi własność stron na spornym odcinku, co skutkuje uznaniem za niedopuszczalne badanie ostatniego spokojnego stanu posiadania.
Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w punkcie I wyroku na mocy art. 222 § 2 kc i art. 6 kc.
Jak wspomniano wyżej, dokonanemu przez Sąd w niniejszej sprawie ustaleniu przebiegu granicy pomiędzy nieruchomościami stron ustawodawca, mocą powołanego wyżej art. 36 Prawa geodezyjnego i kartograficznego, nadał walor rozgraniczenia. Zgodnie z art. 36 zdanie drugie Prawa geodezyjnego i kartograficznego sąd orzekający ma obowiązek zamieścić w orzeczeniu rozstrzygnięcie o rozgraniczeniu nieruchomości. Jednakże sąd nie zamieszcza w sentencji wyroku rozstrzygnięcia o rozgraniczeniu, jeżeli ustalenie granic doprowadziło do oddalenia powództwa. Ustalenie takie zawarte w uzasadnieniu jest wówczas przesłanką rozstrzygnięcia. Taka sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie.
O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 kpc), nie znajdując podstaw do zastosowania dyspozycji art. 102 kpc. Powód przegrał proces, a zatem jest zobowiązany zwrócić pozwanym poniesione przez nich koszty procesu (wynagrodzenie pełnomocnika, opłaty skarbowe od pełnomocnictw). Wynagrodzenie pełnomocnika pozwanych ustalono w oparciu o § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 461) .
Ta sama zasada stanowiła podstawę obciążenia powoda kosztami sądowymi tymczasowo poniesionym przez Skarb Państwa na mocy art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – Dz. U. z 2014 roku, poz. 1025 ze zm.