Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 232/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Bogusław Dobrowolski (spr.)

Sędziowie

:

SA Magdalena Pankowiec

SO del. Beata Wojtasiak

Protokolant

:

Urszula Westfal

po rozpoznaniu w dniu 18 czerwca 2013 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa P. P.

przeciwko (...) Spółce z o.o. w B.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 18 lutego 2013 r. sygn. akt VII GC 52/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej 2.700 zł tytułem kosztów instancji odwoławczej.

UZASADNIENIE

Powód P. P. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) spółki z o. o. w B. kwoty 166.050 zł wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu tytułem części należnego mu wynagrodzenia za wykonane prace projektowe.

Nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym z dnia 20 lutego 2012 roku, w sprawie sygn. akt VII GNc 49/12, Sąd Okręgowy w Białymstoku uwzględnił to powództwo.

Zarzuty od tego nakazu wniósł pozwany domagając się jego uchylenia i oddalenia powództwa. Podniósł, iż zawarta pomiędzy stronami umowa w zakresie w jakim powód domaga się wynagrodzenia nie została przez niego wykonana albowiem pomimo uzyskania pozwolenia na budowie dokumentacja projektowa nie jest kompletna. Ponadto wskazywał na niewymagalność roszczenia powoda. Na wypadek uznania roszczenia za wymagalne podniósł zarzut potrącenia przysługującej jej względem powoda wierzytelności w wysokości 2.115.000 zł z tytułu kar umownych za zwłokę w wykonaniu zobowiązania polegającego na złożeniu pełnego wniosku o pozwolenie na budowę.

Sądu Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 18 lutego 2013 r., sygn. akt VII Gc 52/12, uchylił w/w nakaz zapłaty i oddalił powództwo oraz obciążył powoda kosztami procesu na rzecz pozwanego.

Według ustaleń tego Sądu umową z dnia 8 września 2008 r., zmodyfikowaną następnie aneksami nr (...), powód zobowiązał się do wykonania na rzecz pozwanego opracowania projektowego obiektu budowlanego na ul. (...) za wynagrodzeniem w kwocie 900.000 zł. Zlecone prace miały być wykonywane etapami. Etapami też miało być płacone za nie wynagrodzenie. Do dnia 17 maja 2010 r. pozwany zapłacił powodowi 370.000 zł. Kolejna płatność w kwocie 220.000 zł miała nastąpić po uzyskaniu prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę i przekazania jej pozwanej. Kwotę 215.000 zł pozwany miał zapłacić powodowi po sporządzeniu dokumentacji powykonawczej, 20.000 zł po przekazaniu przedmiarów i kosztorysów, a 75.000 zł po zrealizowaniu przez inwestora inwestycji na podstawie projektu i uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie. Zdarzenia te warunkowały wystawienie przez powoda faktur VAT opiewających na wymienione kwoty, które to faktury miały być opłacone w terminie 14 dni od daty wpłynięcia do pozwanej prawidłowo wystawionej faktury VAT. W § 23 ust. 5 umowy strony zastrzegły, że wykonawca przedłoży przed opłaceniem faktury przez zamawiającego dowód wpływu środków pieniężnych na rzecz podwykonawców z podaniem numeru umowy łączącej wykonawcę i podwykonawców oraz oświadczenie podwykonawcy o dokonanej przez wykonawcę zapłacie. Termin złożenia kompletnego wniosku o wydanie pozwolenia na budowę był trzykrotnie przedłużany i ostatecznie na piśmie określono go na dzień 31 lipca 2010 r. Kompletny wniosek o wydanie pozwolenia na budowę został złożony przez powoda w dniu 14 listopada 2011 r. Pozwolenie na budowę wydano w dniu 5 grudnia 2011 toku. Decyzja ta uprawomocniła się w dniu 28 grudnia 2011 r. W dniu 4 stycznia 2012 roku powód wystawił pozwanej fakturę VAT nr (...) na kwotę 205.000 zł wskazując jako nazwę usługi ,,prace projektowe zgodnie z umową i aneksami nr (...), uzyskanie prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę”. Wynikająca z umowy kwota 220.000 zł przewidziana za ukończenie tego etapu prac została w fakturze VAT pomniejszona przez powoda o 15.000 zł wpłacone już wcześniej przez pozwaną. W umowie strony przewidziały karę umowną w wysokości 0,5 % wynagrodzenia za każdy dzień zawinionego opóźnienia w przekazaniu określonych etapów projektu (§ 19 ust. 1 i § 27 ust. 2.3). Pozwany naliczył powodowi kary umowne w wysokości 2.115.000 zł za zwłokę w przedłożeniu kompletnego wniosku o wydanie pozwolenia na budowę i w dniu 17 lutego 2012 r. i złożył mu oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności z tytułu kar umownych z ewentualną wierzytelnością powoda z faktury z dnia 4 stycznia 2012 r.

Sąd Okręgowy następnie stwierdził, iż spór między stronami dotyczył tego czy powodowi należało się wynagrodzenie za wykonane prace projektowe zakończone uzyskaniem prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę, czy wynagrodzenie to jest wymagalne oraz czy zgłoszony przez pozwaną zarzut potrącenia jest zasadny.

Sąd Okręgowy ustosunkowując się do pierwszej kwestii wskazał, że płatność powodowi kwoty 220.000 zł została uzależniona w umowie od uzyskania prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę i przekazania jej pozwanej. Taka decyzja została przez Prezydenta Miasta B. wydana. W decyzji tej zatwierdzono sporządzony przez powoda projekt budowlany, udzielono pozwolenia na zmianę sposobu użytkowania budynku zabytkowego z funkcji handlowo-usługowej na restauracyjno-biurową, udzielając też ostatecznie pozwolenia na roboty budowlane. Powód był więc uprawniony wystawić fakturę VAT za ukończenie tego etapu prac albowiem wykonane przez niego dzieło (tj. projekt budowlany) po jego uzupełnieniu stało się podstawą uzyskania prawomocnej decyzji administracyjnej zezwalającej na rozpoczęcie i prowadzenie budowy.

Sąd Okręgowy wskazał na stanowisko pozwanego, który twierdził, że pomimo, iż projekt powoda został zatwierdzony przez organ właściwy do wydania pozwolenia na budowę nie jest on kompletny, tj. zgodny z treścią zawartej pomiędzy stronami umowy, a zwłaszcza, że nie zawiera projektu przyłączy i układu drogowego. Pozwany powinien tę okoliczność dowieść i niezbędnym w tym zakresie było skorzystanie z wiadomości specjalnych. Pozwany na rozprawie w dniu 1 października 2012 r. popierał wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu prac projektowych-architekta posiadającego również uprawnienia do sporządzania projektów konstrukcji, celem ustalenia czy sporządzony przez powoda projekt jest zgodny z treścią zawartej przez strony umowy, a zwłaszcza czy zawiera projekt przyłączy i projekt układu drogowego. Ostatecznie jednak wniosek ten został przez niego cofnięty co skutkowało uznaniem, że okoliczność niezupełnego wykonania przez powoda prac, za które domaga się wynagrodzenia, nie została udowodniona.

Dlatego Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że za wykonany projekt budowlany, na podstawie którego pozwany uzyskał pozwolenie na budowę, należy się powodowi wynagrodzenie na mocy art. 627 kc w zw. z art. 642 kc. Ponadto pozwany odebrał dzieło i świadczy o tym fakt, że sporządzony przez powoda wniosek o wydanie pozwolenia na budowę, który oparty był na wykonanym przez niego projekcie budowlanym został podpisany już przez członka zarządu pozwanej spółki. Złożenie tego wniosku nastąpiło w imieniu pozwanego, a prawomocna decyzja administracyjna o pozwoleniu na budowę została wydana na jego rzecz. Sąd Okręgowy następnie stwierdził, iż w § 23 ust. 5 umowy strony zastrzegły, że wykonawca przedłoży przed opłaceniem faktury przez zamawiającego dowód wpływu środków pieniężnych na rzecz podwykonawców z podaniem numeru umowy łączącej wykonawcę i podwykonawców oraz oświadczenie podwykonawcy o dokonanej przez wykonawcę zapłacie. Taki dowód oraz oświadczenie nie zostały przez powoda przedłożone co do części kwoty wynikającej z faktury nr (...), tj. kwoty 86.100 zł. Powód przyznał to już w pozwie dochodząc przed Sądem kwoty wynikającej ze wskazanej faktury pomniejszonej właśnie o kwotę 86.100 zł, której, jak twierdził, nie zapłacił podwykonawcom. Sąd Okręgowy powołał się na art. 65 § 2 kc i w jego kontekście stwierdził, iż o ile literalne brzmienie zapisu § 23 ust. 5 sugerowałoby, że dopiero przedłożenie przez powoda wszystkich wymaganych tam dokumentów aktualizowałoby jego roszczenie o zapłatę za fakturę, o tyle takiemu rozumieniu sprzeciwiał się jego cel. W ocenie tego Sądu niesposób dopatrzeć się innego celu tego zapisu aniżeli zabezpieczenia interesów pozwanego na wypadek ewentualnych roszczeń podwykonawców skierowanych przeciwko jego osobie. Dlatego też, jeżeli powód pomniejszyłby należność z faktury o kwotę, której podwykonawcom nie zapłacił i takiej kwoty dochodził pozwem, to interes pozwanego by na tym nie ucierpiał. Kwota należna powodowi, która pozostała w rękach pozwanej stanowiłaby zabezpieczenie przyszłych żądań osób, z którymi powód się nie rozliczył. Niemniej jednak brak jest dowodów na to, że wynikająca z faktury kwota 205.000 zł powinna zostać przez powoda pomniejszona właśnie o kwotę 86.100 zł. Twierdzenia powoda, że w takiej właśnie wysokości zalega z zapłatą podwykonawcom, pozostały gołosłowne. Brak jest np. listy podwykonawców z którymi powód współpracował, konkretnych kwot przez nich żądanych, faktur na potwierdzenie ich faktycznie istniejących w stosunku do powoda wierzytelności. W zarzutach od nakazu zapłaty pozwany podnosił, że nie ma pewności czy kwota potrącona z faktury przez powoda obejmuje wszystkie zobowiązania wobec podwykonawców. W odpowiedzi na te zarzuty powód zaniechał przedstawienia jakichkolwiek dowodów w tym zakresie nie odnosząc się do twierdzeń strony pozwanej w tym względzie.

W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że powód nie wykazał wymagalności swojego roszczenia o zapłatę kwoty 166.050 zł.

Ponadto w ocenie tego Sądu zgłoszony przez pozwanego zarzut potrącenia okazałby się skuteczny. Mianowicie kara umowna została przewidziana na wypadek zwłoki w przekazaniu pozwanej określonego etapu projektu. Z art. 476 kc wynika domniemanie, że dłużnik nie dotrzymując terminu pozostaje w zwłoce. Wierzyciel nie musi więc udowadniać, że niedotrzymanie terminu spełnienia świadczenia jest spowodowane okolicznościami, za które dłużnik odpowiada, a jedynie to, iż termin wykonania zobowiązania upłynął bezskutecznie. Dłużnik zaś, który twierdzi, że nie popadł w zwłokę, lecz w opóźnienie zwykłe nie stwarzające negatywnych dla niego następstw prawnych, powinien tę okoliczność wykazać.

W związku z tym rolą pozwanego było wykazanie, iż powód nie dotrzymał terminu, w którym miał złożyć kompletny wniosek o wydanie pozwolenia na budowie. Okoliczność ta wynika z umowy stron oraz decyzji o pozwoleniu na budowę. Powód miał, stosownie do zapisów aneksu nr (...) do umowy, złożyć wniosek o wydanie pozwolenia na budowę do dnia 31 lipca 2010 r., a uczynił to dopiero w dniu 14 listopada 2011 r. Wtedy też uzupełnił wszystkie braki wniosku. Brak było w sprawie dowodów na to, że doszło do kolejnej pisemnej prolongaty terminu, o którym mowa wyżej. W korespondencji e-meilowej stron wynikało, że pozwany nie wyraził zgody na kolejne przesunięcie terminu wykonania przez powoda tego etapu zobowiązania.

Według Sądu Okręgowego okoliczności, których udowodnienie spoczywało na stronie pozwanej wynikały z niekwestionowanych przez powoda dokumentów i w związku z tym rozważania na temat tego, czy do dokonanego przez pozwanego przed doręczeniem jemu nakazu zapłaty potrącenia ma zastosowanie przepis art. 493 § 3 kpc , w jego ocenie, uznał za zbędne.

Następnie Sąd Okręgowy zauważył, iż skoro powód uważał, że nie popadł w zwłokę, a w niezawinione opóźnienie, które było wynikiem zachowania się pozwanego, to na powodzie spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie. Ciężar ten nie został przez niego udźwignięty. Z umowy stron wynikało, że w gestii wykonawcy projektu leżało uzyskanie wszelkich niezbędnych uzgodnień oraz dokumentów wymaganych do sporządzenia dokumentacji oraz uzyskania pozwolenia na budowę (§ 4 pkt. l). Powód miał wiedzę o tym, że obiekt ma być zaprojektowany z uwzględnieniem zabytkowego charakteru starego budynku (§ 2 pkt. 5), co wymagało zatwierdzenia przez konserwatora zabytków i powinien wziąć tą okoliczność pod uwagę przy ustalaniu terminów wykonania poszczególnych etapów prac. Podobnie jeżeli chodzi o zgodę Ministra Infrastruktury na odstępstwo od przepisów budowlanych, szczególnie że w zapisach umowy pojawia się kwestia procedury odwoławczej, która wydłuża procesy uzyskania stosownych decyzji (§ 4 pkt. l). Strony przewidywały więc, że taka procedura może zostać wdrożona i dlatego powoływanie się przez powoda, że nie mógł on przypuszczać, że przeciągnie to prace nad projektem nie znalazło aprobaty Sądu Okręgowego. Zdaniem tego Sądu powszechnie wiadomym jest, że postępowanie przed wymienionymi wyżej organami jest czasochłonne i powód jako profesjonalista powinien zdawać sobie z tego sprawę, tym bardziej, że jak sam wskazywał w przeszłości projektował przebudowę budynku o podobnym stopniu skomplikowania. Fakt, że wówczas decyzje administracyjne zostały przez niego uzyskane w krótszym terminie nie zmienia okoliczności, że nie można było zakładać, że tak będzie i w tym przypadku. Strony trzykrotnie przedłużały termin złożenia przez powoda wniosku o wydanie pozwolenia na budowę. Pozwany widział obiektywne przeszkody w dotrzymaniu przez powoda terminu umownego i zdawał się nie robić mu przeszkód w aneksowaniu umowy w tym zakresie. Ponadto wszelkie prace dodatkowe, które według powoda były mu zlecane przez pozwanego, a które wydłużyły termin przygotowania wniosku o pozwolenie na budowę, miały być zlecone powodowi po dniu 13 września 2010 r. Wynika to z odpowiedzi na zarzuty pozwanej od nakazu zapłaty, w której powód wskazał, iż 13 września 2010 r. pozwany zmienił sposób ogrzewania budynku, co wiązało się z przerobieniem całego projektu budowlanego, zaś na początku 2011 r. zlecił sporządzenie przedmiarów i kosztorysów, zaprojektowanie innej niż pierwotnie założona koncepcji podjazdu, wykonanie ekspertyzy na potrzeby wniosku o zgodę na odstępstwo od warunków technicznych obiektu oraz wykonanie koncepcji przeprojektowania obiektu na hotel. Wszelkie prace dodatkowe, na które powoływał się powód zostały mu zlecone dopiero po dniu 12 września 2010 r., a więc na tej podstawie można było stwierdzić, że od dnia 31 lipca 2010 r. do tego dnia pozostawał on w zwłoce w złożeniu kompletnego wniosku o wydanie pozwolenia na budowę. Pozwany miał więc prawo naliczyć mu kary umowne za 43 dni w wysokości 193.500 zł (43 x 4.500 zł). Już tylko to powodowało, że ewentualna wzajemna wierzytelność powoda w kwocie 166.050 zł uległaby umorzeniu na skutek potrącenia z wierzytelnością pozwanej w tytułu kar umownych. Wreszcie wykonanie koncepcji przeprojektowania obiektu na hotel było objęte dodatkowym zleceniem, za które powód otrzymał dodatkowe wynagrodzenie i dlatego trudno było uznać, że wywarło ono jakikolwiek wpływ na termin wykonania przez niego zobowiązania. Zażądanie zaś przez pozwanego wykonania przedmiarów i kosztorysów na początku 2011 r. nie pozostawało w sprzeczności z treścią umowy skoro termin ich wykonania upływał 31 września 2010 r. Zdaniem Sądu Okręgowego wykazanie przez powoda, że pozwany zlecał mu prace dodatkowe nie objęte pierwotną umową, które wywierały wpływ na terminowość podejmowanych przez niego czynności, powinno nastąpić w oparciu o dowód z opinii biegłego sądowego, który mógłby ocenić o jaki okres owe prace dodatkowe wydłużały czynności przedsiębrane przez powoda w ramach pierwotnie zleconych mu obowiązków. Dowodu takiego jednak powód nie zgłosił. Dowód z zeznań świadka E. M. mającej potwierdzić wydłużanie się wykonania dokumentacji z przyczyn leżących wyłącznie po stronie pozwanej natomiast został ostatecznie przez powoda cofnięty. Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy uznał, że powód nie wykazał braku zawinienia w opóźnieniu w złożeniu wniosku o pozwolenie na budowę. Z zeznań świadka P. C. wynikało zaś, że to problemy kadrowe powoda spowodowały, że nie poświęcił on odpowiedniego czasu do pracy nad przygotowywanym przez niego projektem.

Dlatego Sąd Okręgowy na mocy art. 496 kpc nakaz zapłaty z dnia 20 lutego 2012 r. uchylił i powództwo oddalił.

O kosztach procesu Sąd ten orzekł na mocy art. 98 kpc.

Apelację od tego wyroku wniósł powód. Zaskarżył go w całości i zarzucił Sądowi Okręgowemu:

1) nierozpoznanie istoty sprawy przez zaniechanie analizy i oceny treści stosunku prawnego łączącego strony w świetle przepisów prawa materialnego,

ewentualnie

2) naruszenie prawa materialnego przez nie zastosowanie do ustalenia treści łączącego strony stosunku prawnego przepisów o zleceniu,

3) naruszenie prawa materialnego przez nie zastosowanie do ustalenia treści łączącego strony stosunku prawnego w zakresie, w którym obejmował on zlecenie, art. 455 kc, który stanowi, że termin świadczenia może wynikać z właściwości zobowiązania, w szczególności w aspekcie faktu, że § 17 umowy określał nie tyle terminy wykonania poszczególnych etapów umowy ale odpowiedzialność za ich niedotrzymanie; odpowiedzialność ta jest odpowiedzialnością na zasadzie winy, bowiem ani z ustawy) ani z umowy nie wynika aby była to odpowiedzialność na zasadzie ryzyka,

4) naruszenie prawa materialnego przez nie zastosowanie do ustalenia zgodnego zamiaru stron i celu umowy art. 65 § 1 i § 2 kc. a oparcie się na jej brzmieniu i przyjęcie przez to, że umowa, mimo jej postanowienia § 18 bezwarunkowo - ze skutkiem opóźnienia określała termin wykonania projektów budowlanych,

5) naruszenie prawa materialnego przez nie zastosowanie do ustalenia treści łączącego strony stosunku prawnego oraz należytego wywiązania się powoda z zobowiązań umownych, postanowienia § 18 umowy przewidującego możliwość przesunięcia umówionych terminów w wypadku zaistnienia okoliczności niezależnych od wykonawcy (powoda), że takie przesunięcie terminów nie stanowiło zmiany umowy i nie wymagało przewidzianej dla zmiany umowy formy,

6) naruszenie prawa procesowego poprzez sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i przyjęcie, że powód pozostawał w zwłoce, bowiem nie wykonał swoich zobowiązań w przewidzianym umową terminie ze swojej winy, gdy zgromadzone w sprawie dokumenty z przebiegu wykonywania umowy świadczą, że z należytą starannością podejmował setki czynności służących należytemu wykonaniu umowy a opóźnienie nawet przyjmując że powstało, nie było przez powoda zawinione,

7) naruszenie prawa procesowego poprzez brak wszechstronnej analizy i oceny materiału dowodowego, pominięcie w jego ocenie dowodów przedłożonych przez powoda w postaci dokumentacji z podejmowanych w trakcie wykonywania czynności mających na celu wykonanie zleceń pozwanej, których wykonanie warunkowało wykonanie dzieła w postaci projektu, które z kolei warunkowało wykonanie zlecenia w zakresie uzyskania pozwolenia na budowę,

8) naruszenie prawa procesowego poprzez brak w uzasadnienia wyroku analizy treści łączącego strony stosunku, odniesienia się do dowodów przedłożonych przez powoda dokumentujących wykonywanie umowy, przyjęcie sprzecznych z tymi dowodami ustaleń stanowiących podstawę wyrokowania oraz brak pełnego wyjaśnienia podstawy faktycznej i prawnej wyroku.

Na podstawie tych zarzutów powód domagał się:

1) zmiany zaskarżonego wyroku, uwzględnienie powództwa w całości i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu (utrzymanie nakazu zapłaty w mocy), oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje,

ewentualnie:

2) uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia, w sytuacji uwzględnienia zarzutu nierozpoznana istoty sprawy - pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

Pozwany wniósł o oddalenie tej apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest nieuzasadniona.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne i wnioski Sądu I instancji zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Ustalenia te mają oparcie w zgromadzonym w niniejszej sprawie materiale dowodowym, ocenionym, wbrew stanowisku zawartym w uzasadnieniu apelacji, zgodnie z art. 233 § 1 kpc. Końcowe wnioski są konsekwencją prawidłowo zastosowanych przepisów prawa materialnego.

W apelacji strona powodowa przede wszystkim zarzuciła Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 65 § 1 i 2 kc poprzez wadliwą ocenę prawną stosunku prawnego. Mianowicie Sąd ten w uzasadnieniu kwestionowanego rozstrzygnięcia stwierdził, iż do tego stosunku prawnego należy stosować przepisy art. 627 kc w zw. z art. 642 kc. Natomiast w apelacji strona powodowa eksponowała stanowisko, według którego strony w istocie łączyła umowa zlecenia, która została nią wykonana, zaś pozwany nie twierdził by przy tym wykonaniu nie dochowano należytej staranności. Zdaniem skarżącego w wypadku umowy zlecenia brak rezultatu w założonym przez strony terminie samo przez się nie stanowi nienależytego wykonania umowy. Nienależyte wykonanie zlecenia poprzez uchybienie terminowi wystąpi dopiero wtedy, gdy zobowiązany mógł wykonać je wcześniej, ale stało się to później, bo zobowiązany nie dołożył należytej staranności. Ponadto wskazane w umowie terminy wykonania zleconych czynności związane w uzyskaniem stosownych uzgodnień i zezwoleń nie były możliwe do dotrzymania. W apelacji skarżący twierdził także, iż strony łączyły dwie umowy, a mianowicie umowa zlecenia, mająca na celu uzyskanie uzgodnień, których posiadanie było warunkiem niezbędnym do kontynuowania prac z umowy o dzieło.

Sąd Apelacyjny nie podziela powyższego stanowisko strony powodowej. Z treści zawartej przez strony w formie pisemnej umowy wynika, iż jej przedmiotem było zobowiązanie się przez powoda do wykonania na rzecz pozwanego za wynagrodzeniem opracowania obiektu budowlanego. Na gruncie art. 65 kc w orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że jeśli chodzi o oświadczenia woli ujęte w formie pisemnej, czyli wyrażone w dokumencie, to sens tych oświadczeń ustala się, przyjmując za podstawę wykładni przede wszystkim tekst dokumentu. W procesie jego interpretacji podstawowa rola przypada językowym regułom znaczeniowym. Wykładni poszczególnych wyrażeń dokonuje się z uwzględnieniem kontekstu, w tym także związków treściowych występujących między zawartymi w tekście postanowieniami. Uwzględnieniu podlegają również okoliczności, w jakich oświadczenie woli zostało złożone, o ile dokument obejmuje takie informacje, a także cel oświadczenia woli wskazany w tekście bądź zrekonstruowany na podstawie zawartych w nim postanowień ( uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995r., III CZP 66/95- OSNIC 12/95, poz. 168). Prawidłowa wykładnia umowy powinna - zgodnie z art. 65 § 2 k.c. - uwzględniać w pierwszym rzędzie badanie zgodnego zamiaru stron i celu umowy. Nie może jednak pomijać tekstu umowy, którego sens należy ustalać za pomocą językowych reguł znaczeniowych. Należy przy tym brać pod uwagę nie tylko kontrowersyjny fragment tekstu, lecz także inne postanowienia umowy i uwzględniać związki treściowe między postanowieniami, a zarazem pozatekstowe okoliczności, np. rokowania poprzedzające zawarcie umowy, rozumienie tekstu, zachowanie stron po zawarciu umowy itd. Wykładnia umowy, zwłaszcza zawartej między przedsiębiorcami, nie powinna prowadzić do wniosku, iż zamiarem stron było zawarcie odmiennych istotnych postanowień od tych, które zostały wyrażone na piśmie ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2011r., IV CSK 377/10- zbiór Lex nr 1107000). Przedstawione poglądy judykatury wskazują, iż przy wykładni umów zawartych w formie pisemnej między przedsiębiorcami w pierwszej kolejności należy kierować językowym regułom znaczeniowym. W literaturze przedmiotu wyjaśniono, iż umowa o prace projektowe stanowi swoistego rodzaju umowę o dzieło, której przedmiot stanowi dzieło o charakterze niematerialny, jednakże ucieleśniające się w postaci fizycznie utrwalonego trwałego śladu wykonanej przez przyjmującego zamówienie aktywności. Tym dziełem niematerialnym jest określony rezultat pracy umysłowej w postaci określonej koncepcji projektowej, będącej sumą poszczególnych rozwiązań projektowych w zakresie architektoniczno-budowlanych, organizacyjnych i technicznych problemów zamierzonego przedsięwzięcia inwestycyjnego. Koncepcja projektowa zostaje wyrażona w sposób, który ja fizycznie utrwala, tak że można z niej korzystać również wtedy, gdy twórca przestał już wywierać wpływ na stworzone przez siebie dzieło. Innymi słowy, koncepcja projektowa zostaje upostaciowiona w dokumentacji projektowej obejmującej określony zespół dokumentów, tj. opisów, planów, rysunków modeli itp. Ma to takie znaczenie, że odpowiedzialność wykonawcy działa jest odtąd ściśle związana a ta dokumentacją projektową ( Prawo umów w obrocie gospodarczym pod. red. S. Włodyki, Wyd. C.H.Beck 2001, str. 909). Umowa o dzieło jest umową o „rezultat usługi” i w jej przypadku niezbędne jest, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Celem umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego w niej rezultatu, a nie czynność, która przy zachowaniu należytej staranności ma do niego doprowadzić ( Komentarz do art. 627 kc- System Informacji Prawnej Lex 26/2013).

W oparciu o powyższe należy w niniejszej przyjąć, iż Sąd I instancji prawidłowo zakwalifikował przedmiotową umowę jako umowę o dzieło, o której mowa w art. 627 kc. Za tym wnioskiem przemawia treść umowy stron wskazująca na jej rezultat w postaci konkretnego opracowania projektowego dotyczącego obiektu budowlanego przy ul. (...) w B.. W związku z tym niezasadnie strona powodowa w apelacji twierdzi, iż umowę tę należy uznać jako umowę zlecenia, która jest umową starannego działania. Podobnie ocenić należy stanowisko powoda dotyczące zawarcia dwóch umów- w pierwszej kolejności zlecenia i a następnie o dzieło. W każdym bądź razie treść aneksu nr (...) z dnia 17 maja 2010r. wskazuje, iż powód ostatecznie zobowiązał się do wykonania opracowania projektu architektoniczno- budowlanego w terminie do dnia 15 lipca 2010r., a następnie do złożenia kompletnego wniosku o wydanie pozwolenia na budowę w terminie do dnia 30 lipca 2010r. Zatem obowiązkiem powoda było przede wszystkim wykonanie konkretnego dzieła w określonym terminie. Przesądza to o zakwalifikowaniu przedmiotowej umowy jako umowy o dzieło.

Sąd Okręgowy uznał, iż uwzględnieniu powództwa sprzeciwiało się w pierwszej kolejności niewykonanie przez powoda obowiązku przewidzianego w § 23 ust. 5 umowy, a mianowicie przedłożenie przed opłaceniem faktury dowodu wpływu środków pieniężnych na rzecz podwykonawców z podaniem numeru umowy łączącej wykonawcę i podwykonawców oraz oświadczeń podwykonawców o dokonanej przez wykonawcę zapłacie. Strony w granicach swej autonomii, w ramach przewidzianej w art. 353 1 kc zasady swobody umów, mogły obwarować obowiązek zamawiającego zapłaty należnego wynagrodzenia wykonawcy od realizacji dodatkowego warunku- w tym przypadku wykazania wykonania dodatkowych zobowiązań powoda wobec podwykonawców. Te dodatkowe zastrzeżenie nie zmienia charakteru łączącego stosunku prawnego, lecz wzbogaca jego treść. Z treści pozwu wynika, iż powód w związku z przedmiotową umową zaciągnął zobowiązania wobec podwykonawców, które określił na kwotę 81.000 zł. Sąd Apelacyjny zgadza się z Sądem Okręgowym, iż same twierdzenia powoda w tym względzie są niewystarczające, tym bardziej, iż zostały one zakwestionowane przez pozwanego w zarzutach od nakazu zapłaty. Zatem na powodzie, zgodnie z art. 6 kc, spoczywał ciężar dowodu wykazania prawdziwości swego stanowiska. Powód nie zgłosił dowodów w tym względzie i w związku z tym należy uznać, iż nie udowodnił on wykonania obowiązku wynikającego z w/w § 23 ust. 5 umowy stron. Dlatego zgodzić się należy z Sądem I instancji, iż zaniechanie powoda uniemożliwia uwzględnienie powództwa w niniejszej sprawie.

Sąd Apelacyjny podziela także stanowisko Sądu Okręgowego co do zasadności i skuteczności potrącenia przez pozwanego wierzytelności dochodzonej przez powoda. Sąd Okręgowy trafnie uznał, iż pozwany przeciwstawił powodowi swą wierzytelność wynikającą z tytułu kar umownej za przekazanie ze zwłoką określonego etapu projektu ( § 19 ust. 1 i § 27 ust. 2.3). Dotyczy to okresu od 31 lipca 2010r. ( w tym dniu powód zobowiązał się złożyć kompletny wniosek o pozwolenie na budowę, którego podstawą była dokumentacja projektowa) do dnia 12 września 2010r. (w tym dniu zlecono powodowi prace dodatkowe, za które otrzymał dodatkowe wynagrodzenie). Nadmienić należy, iż powód zobowiązany był opracować projekt w terminie do dnia 15 lipca 2010r.

W literaturze przedmiotu wyjaśniono, iż z istoty umowy o dzieło wynika, że strony muszą przewidzieć upływ pewnego czasu na wykonanie zamówienia; z tej perspektywy umowa o dzieło nie może być jednak określana jako typowa umowa zawarta na czas określony, ale jako rodzaj umowy terminowej ( Komentarz do art. 627 kc. jw.). Prawidłowo Sąd Okręgowy stwierdził na gruncie art. 476 kc, iż z przepisu tego wynika domniemanie, że o ile dłużnik nie dotrzymuje terminu wykonania zobowiązania, to pozostaje w zwłoce. W tym stanie prawnym wierzyciel nie musi udowadniać, że niedotrzymanie terminu spełnienia świadczenia spowodowane jest okolicznościami, za które dłużnik odpowiada. W interesie wierzyciela leży zatem wykazanie tego, iż termin wykonania zobowiązania upłynął bezskutecznie. Natomiast jeżeli dłużnik dowodzi, iż nie popadł on w zwłokę, lecz jedynie w opóźnienie zwykłe, które nie wywołuje dla niego tak daleka idących negatywnych skutków prawnych to musi wykazać te okoliczności, które to potwierdzają ( Komentarz do art. 476 kc, jw.).

Sąd Okręgowy trafnie wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku na to, iż powód zawierając umowę powinien być świadomy, jako profesjonalista mający już wcześniej doczynienia z podobnymi projektami obiektów, wynikających z tej umowy konsekwencji uzyskania zatwierdzeń i zgód odpowiednich organów administracyjnych. Nota bene skutkowało to trzykrotnym przedłużaniem przez strony terminu złożenia przez powoda wniosku o wydanie pozwolenia na budowę. Ponadto wszelkie prace dodatkowe zostały powodowi zlecone po dniu 13 września 2010r. i nie miało to związku z dochowaniem przez niego terminu 30 lipca 2010r. do złożenia wniosku o wydanie pozwolenia na budowę. W każdym bądź razie powód nie zgłosił stosownych wniosków dowodowych, które potwierdziłyby jego stanowisko w tym względzie.

Dlatego Sąd I instancji prawidłowo uznał, iż powód nie udowodnił tego, iż niedochowanie terminu realizacji obowiązku przewidzianego w § 17 pkt 2 umowy, wynikało z okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, i w konsekwencji nie pozostawał w zwłoce od 1 sierpnia 2010r. do 13 września 2010r. Za ten okres pozwany był uprawniony naliczyć powodowi kary umowne za ten okres na podstawie w/w postanowień § 19 ust. 1 i § 27 ust. 2.3 umowy oraz art. 483 § 1 i 484 § 1 zd. 1 kc w wysokości 193.500 zł. W związku z tym złożone powodowi oświadczenie z dnia 17 lutego 2012r. o potrąceniu dochodzonej pozwem wierzytelności na podstawie art. 499 kc należy uznać za skuteczne. Oświadczenie to bowiem zostało powodowi złożone zanim pozwany w niniejszej sprawie otrzymał odpis pozwu wraz z odpisem nakazu zapłaty (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2009r., I CSK 487/08- zbiór Lex nr 577540).

Sąd Apelacyjny nie podziela także zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy prawa materialnego, a mianowicie niewzięcia pod uwagę treści § 18 umowy stron. Wbrew stanowisku skarżącego treść tego postanowienia umowy, przewidująca możliwość ustalenia nowych terminów oddania części projektu, zależy od zgodnego współdziałania stron i w konsekwencji zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności (§ 30 ust. 1 umowy). Ponadto powód w niniejszej sprawie nie wykazał w procesowo skuteczny sposób przewidzianych w § 18 „niezależnych od wykonawcy okoliczności uniemożliwiających wywiązanie się z ustalonych terminów i niezwłocznego poinformowania o tym zamawiającego”.

Reasumując, Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, iż zaskarżony wyrok nie narusza powołanych w jego uzasadnieniu przepisów prawa. Apelacja powoda została oddalona na mocy art. 385 kpc jako bezpodstawna.

O kosztach procesu w instancji odwoławczej Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z art. 98 i 108 § 1 kpc w zw. z § 6 pkt 6 i § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( Dz. U. nr 163, poz. 1349 ze zm.).