Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w Wydziale III Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSO Tomasz Borowczak

Protokolant: st. prot. sąd. Marcin Kotlicki

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Chodzieży A. A.

i przy udziale oskarżycieli posiłkowych J. K. (1) i B. K.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 6 i 7 listopada 2014r. oraz 16 stycznia, 2 kwietnia i 18 maja 2015r.

sprawy:

a)  B. S. (1), urodzonego w dniu (...) w G., syna W. i M. z d. S.,

b)  B. S. (2), urodzonej w dniu (...) w G., córki B. i M. z d. K.

oskarżonych, o to że:

w dniu 26 lutego 2003 roku w C. działając wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzili J. K. (1) i B. K. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wprowadzając ich w błąd co do warunków dokonania wpisu do hipoteki nieruchomości do nich należących w formie aktu notarialnego podpisanego w dniu 26 lutego 2003r. zapewniając, że po dokonaniu wpisu przekażą pieniądze za zakupione nieruchomości KW (...) i KW (...) i doprowadzili w ten sposób do obciążenia ww. nieruchomości wpisem do hipoteki na łączną kwotę 2.260.000 zł i uzyskali na tej podstawie korzyść majątkową w postaci przyznania i uruchomienia kredytu przez (...) Bank (...) dla B. S. (2), przy czym działali na szkodę J. K. (1) i B. K.,

tj. o przestępstwo z art.286§1 k.k.

1)  Oskarżonych uznaje za winnych tego, że w dniu 26 lutego 2003r. w C., działając wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, za pomocą wprowadzenia w błąd J. K. (1) i B. K. co do zamiaru kupna od nich nieruchomości, dla których Sąd Rejonowy w Wągrowcu prowadzi księgi wieczyste KW (...) i KW (...), doprowadzili pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem polegającego na ustanowieniu na podstawie aktu notarialnego Rep. A nr (...) z dnia 26 lutego 2003r. na wskazanych nieruchomościach czterech hipotek zwykłych na łączną kwotę 2.260.000 zł na rzecz (...) Bank (...) S.A. Oddział (...) w G., dzięki czemu B. S. (2) uzyskała od tego banku dwa kredyty obrotowe krótkoterminowe w wysokości 500.000 zł oraz 630.000 zł, zabezpieczeniem których były wskazane hipoteki tj. przestępstwa z art.286§1 k.k. i za to na podstawie art.286§1 k.k. oraz art.33§2 wymierza im kary:

a)  oskarżonemu B. S. (1):

-

1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

-

grzywny w liczbie 150 (stu pięćdziesięciu) stawek dziennych, na podstawie art.33§3 k.k. ustalając wysokość jednej stawki dziennej na 20 (dwadzieścia) złotych.

b)  oskarżonej B. S. (2):

-

1 (jednego) roku i 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności,

-

grzywny w liczbie 150 (stu pięćdziesięciu) stawek dziennych, na podstawie art.33§3 k.k. ustalając wysokość jednej stawki dziennej na 20 (dwadzieścia) złotych.

2)  Na podstawie art.69§1 i §2 k.k. oraz art.70§1 pkt.1 k.k. warunkowo zawiesza wykonanie kar pozbawienia wolności wymierzonych oskarżonym na okres 4 (czterech) lat próby wobec każdego z nich.

3)  Na podstawie art.63§1 k.k. na poczet wymierzonej oskarżonemu B. S. (1) grzywny zalicza mu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od 25 czerwca 2008r. do 4 lipca 2008r. przyjmując, że jeden dzień pozbawienia wolności jest równoważny dwóm stawkom dziennym grzywny i uznając karę grzywny za wykonaną w wymiarze 20 (dwudziestu) stawek dziennych.

4)  Na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. § 14 ust. 2 pkt 3 i 5 oraz ust. 7 w zw. z § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu zasądza solidarnie od oskarżonych B. S. (1) i B. S. (2) solidarnie na rzecz oskarżycieli posiłkowych J. K. (2) i B. K. kwotę 1.464 (tysiąc czterysta sześćdziesiąt cztery) złotych tytułem zwrotu wydatków z tytułu ustanowienia w sprawie pełnomocnika.

5)  Na podstawie art.626§1 k.p.k. art.627 k.p.k., art.633 k.p.k. oraz art.1, art.2 ust.1 pkt. 4, art.3 ust.1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. opłatach w sprawach karnych (tekst jedn.: Dz. U. z 1983r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa po ½ części wydatków wynoszących łącznie 1.945,32 złotych oraz wymierza im opłaty:

a)  B. S. (1) – w kwocie 900 złotych,

b)  B. S. (2) – w kwocie 900 złotych.

SSO Tomasz Borowczak

UZASADNIENIE

Pokrzywdzeni J. K. (1) i B. K. są właścicielami nieruchomości położonych w B., dla których Sąd Rejonowy w Wągrowcu prowadzi księgi wieczyste o numerach KW (...) ( (...)) i KW (...) ( (...)). W latach 2000-2002 nieruchomość objęta księgą wieczystą KW (...) została obciążona:

-

hipoteką ustawową w wysokości 6.103,20 zł na rzecz Gminy B.,

-

hipoteką przymusową kaucyjną w wysokości 6.592,50 zł na rzecz Gminą B.,

-

hipoteką przymusową łączną w wysokości 6.228,70 zł na rzecz Gminy B. – współobciążenie z KW (...), (...),

natomiast nieruchomość objęta księgą wieczystą KW (...) została obciążona:

-

hipoteką kaucyjną na rzecz Banku Spółdzielczego w C. w wysokości 80.000 zł,

-

hipoteką ustawową w wysokości 6.103,20 zł na rzecz Gminy B.,

-

hipoteką przymusową kaucyjną w wysokości 6.592,50 zł na rzecz Gminą B.,

-

hipoteką przymusową łączną w wysokości 6.228,70 zł na rzecz Gminy B. – współobciążenie z KW (...), (...).

W związku z problemami finansowymi pokrzywdzeni podjęli decyzję o sprzedaży wskazanych nieruchomości.

Na początku 2003 r. z J. K. (1) i B. K. skontaktowała się A. P. (1) (wówczas S.), która wiedziała, że pokrzywdzeni chcą sprzedać swoje nieruchomości. Poinformowała ich, że jest osoba zainteresowana zakupem nieruchomości i skontaktowała ich z M. S. (1).

Do spotkania pokrzywdzonych z M. S. (1) doszło w lutym 2003 r. w B.. M. S. (1) był jednak tylko pośrednikiem, a osobą, która interesowała się kupnem nieruchomości był oskarżony B. S. (1). Po kilku dniach od tego spotkania do pokrzywdzonych zgłosił się B. S. (1) wraz z córką – oskarżoną B. S. (2) i żoną M. S. (2). B. S. (1) oznajmił J. K. (1), że chcą kupić nieruchomości należące do pokrzywdzonych, jednak chciał poznać ich stan prawny. J. K. (1) poinformował go wówczas o swojej trudnej sytuacji finansowej. Cena sprzedaży nieruchomości została uzgodniona na kwotę 400.000 zł. Jednocześnie, w ramach ustalonej ceny sprzedaży nieruchomości, oskarżeni zobowiązali się przeznaczyć cześć tej kwoty na spłatę zobowiązań J. K. (1) i B. K. wobec Banku Spółdzielczego w C. i Gminy B..

Oskarżony B. S. (1) od początku wskazywał, że jego córce przyznano kredyt i środki na zakup nieruchomości miały pochodzić właśnie z tego kredytu. Oskarżony twierdził, że kredyt ten nie może zostać uruchomiony bez odpowiedniego zabezpieczenia w postaci wpisu hipoteki.

W istocie, w dniu 20 grudnia 2002 r. oskarżona B. S. (2) zawarła z (...) Bank (...) S.A. Oddziałem Regionalnym w G. dwie umowy o kredyt, na podstawie których bank udzielił jej dwa kredyty obrotowe w kwotach 630.000 zł oraz 500.000 zł. Jedną z form zabezpieczenia tych kredytów było ustanowienie hipotek zwykłych na nieruchomościach położonych w B., dla których prowadzone są księgi wieczyste o numerach KW (...) i KW (...) przez Sąd Rejonowy w Wągrowcu. (...) pokrzywdzonych miały zatem stanowić zabezpieczenie kredytów zaciągniętych przez oskarżoną B. S. (2), przy czym odpowiednie postanowienia w umowach kredytowych zostały zawarte już w dniu 20 grudnia 2002 r., a więc zanim jeszcze pokrzywdzeni wyrazili na to zgodę.

Ostatecznie J. K. (1) i B. K. wyrazili zgodę na obciążenie hipoteką ich nieruchomości. Strony uzgodniły przy tym, że po dokonaniu wpisu, przedłożeniu stosownego zaświadczenia w (...) Bank (...) S.A. i bezpośrednio po uruchomieniu kredytów przyznanych B. S. (2) (tzn. wypłacie jej pieniędzy), pokrzywdzeni mieli otrzymać część ceny sprzedaży nieruchomości.

Następnie, J. K. (1) i B. S. (1) udali się do wydziału ksiąg wieczystych Sądu Rejonowego w Wągrowcu w celu dokonania wpisu hipoteki. Tam uzyskali jednak informację, że wpis hipoteki może nastąpić na podstawie aktu notarialnego.

W związku z tym, w dniu 26 lutego 2003 r. pokrzywdzony J. K. (1) i oskarżony B. S. (1) udali się do Kancelarii Notarialnej P. P. w C. celem sporządzenia aktu notarialnego. J. K. (1) dysponował upoważnieniem swojej żony B. K. do podpisywania dokumentów w jej imieniu, lecz notariusz poinformował go, że B. K. musi stawić się w kancelarii osobiście. Przygotowując akt notarialny notariusz miał wątpliwości co do jego treści, wobec czego oskarżony B. S. (2) kontaktował się z pracownikiem (...) Bank (...) S.A. Oddziału (...) w G. T. J. w celu uzgodnienia szczegółów. W trakcie rozmowy oskarżony przekazał telefon notariuszowi, który bezpośrednio rozmawiał z T. J. i ustalał z nim szczegóły treści aktu notarialnego. Na podstawie tych rozmów notariusz przygotował akt notarialny. W tym czasie J. K. (1) i B. S. (1) pojechali do banku w P., gdzie oskarżony wypłacał pieniądze, zaś znajomy J. K. (1) udał się po B. K., której obecność u notariusza była konieczna. Ostatecznie, w dniu 26 lutego 2003 r. pokrzywdzeni J. K. (1) i B. K. stawili się u notariusza P. P. w C., gdzie na podstawie aktu notarialnego Rep. A nr (...) ustanowili na rzecz (...) Bank (...) S.A. Oddział (...) w G. dwie hipoteki w kwotach po 500.000 zł na nieruchomościach objętych księgami wieczystymi nr (...) oraz dwie hipoteki w kwotach po 630.000 zł na nieruchomościach objętych księgami wieczystymi nr (...) tytułem zabezpieczenia kredytów udzielonych przez wskazany bank oskarżonej B. S. (2) w wysokości 500.000 zł oraz 630.000 zł. Przed podpisaniem aktu notarialnego przez pokrzywdzonych, notariusz odczytał jego treść, jednakże pokrzywdzeni nie słuchali uważnie, ufając, że wszystko jest w porządku.

Po podpisaniu aktu notarialnego, jeszcze tego samego dnia J. K. (1) udał się do Sądu Rejonowego w Wągrowcu, gdzie złożył wniosek o wpis hipotek na nieruchomościach objętych księgami wieczystymi nr (...). Do wniosku załączone zostały cztery zaświadczenia (...) Bank (...) S.A. Oddziału (...) w G. z dnia 20 grudnia 2012 r. o udzieleniu kredytów oskarżonej B. S. (2) w kwotach 630.000 zł oraz 500.000 zł.

W dniu 4 marca 2003 r. do pokrzywdzonych przyjechali oskarżeni B. S. (1) i B. S. (2) oraz M. S. (1) i A. P. (1). W celu potwierdzenia dokonanych wcześniej ustaleń związanych ze sprzedażą nieruchomości A. P. (1), która z wykształcenia jest prawnikiem, sporządziła dokument zatytułowany „Umowa przedwstępna kupna-sprzedaży”. Stronami tej umowy byli J. K. (1), który posiadał też upoważnienie do zastępowania B. K., oraz B. S. (2), zaś jej przedmiotem była sprzedaż nieruchomości zapisanych w księgach wieczystych KW (...) oraz KW (...) wraz z ruchomościami. Potwierdzono, że cena sprzedaży wynosiła 400.000 zł. Należność miała być wypłacona w dwóch ratach, przy czym płatność pierwszej raty miała nastąpić z chwilą uruchomienia kredytu, druga rata natomiast miała być zapłacona z chwilą dokonania wpisu w księdze wieczystej o zmianie właściciela. Umowę podpisał pokrzywdzony J. K. (1) i oskarżona B. S. (2), a także A. P. (1), jako osoba sporządzająca dokument.

W dniu 6 marca 2003 r. pokrzywdzeni złożyli w Sądzie Rejonowym w Wągrowcu pisma o cofnięciu zgody na ustanowienie hipoteki tytułem zabezpieczenia kredytów udzielonych B. S. (2) przez (...) Bank (...) S.A. Oddział (...) w G., jako powód wskazując niedotrzymanie uzgodnień zawartych między stronami i niewiarygodność B. S. (2).

Gdy o złożeniu pisma dowiedział się oskarżony B. S. (1), przyjechał do pokrzywdzonych wraz z B. S. (2), zapewnił ich, że transakcja sprzedaży nieruchomości zostanie sfinalizowana na uzgodnionych warunkach i jednocześnie poprosił o doprowadzenie do wpisu hipoteki w księgach wieczystych. Z uwagi na trudną sytuację finansową pokrzywdzeni zgodzili się. W tym celu w dniu 17 marca 2003r. J. K. (1) udał się z oskarżonymi do Sądu Rejonowego w Wągrowcu. B. K. nie pojechała z nimi, ponieważ opiekowała się chorym wnukiem. W wydziale ksiąg wieczystych Sądu Rejonowego w Wągrowcu pokrzywdzony J. K. (1) dowiedział się, że dla dokonania wpisu hipotek konieczne będzie złożenie pisma o cofnięciu poprzedniego pisma, w którym pokrzywdzeni cofnęli zgodę na ustanowienie hipotek. Pokrzywdzony sporządził więc stosowne pismo i podpisał je, jednakże pismo wymagało jeszcze podpisu B. K.. W związku z tym oskarżeni B. S. (1) i B. S. (2) mieli pojechać do domu pokrzywdzonych, gdzie pismo zostałoby podpisane przez B. K.. Oskarżeni nie pojechali jednak po podpis pokrzywdzonej, a zamiast tego B. S. (2) podpisała się za nią na korytarzu sądowym, podrabiając w ten sposób jej podpis na piśmie z dnia 17 marca 2003r. (B. S. (2) została za to prawomocnie skazana wyrokiem Sądu Rejonowego w Wągrowcu z dnia 5 listopada 2008r. w sprawie o sygn. akt II K 197/08). Pismo z dnia 17 marca 2003 r. o cofnięciu pisma, w którym pokrzywdzeni cofnęli zgodę na ustanowienie hipotek, zostało tego samego dnia złożone w Sądzie Rejonowym w Wągrowcu.

W dniu 19 marca 2003 r. ostatecznie wpisano na rzecz (...) Bank (...) S.A. Oddział (...) w G. dwie hipoteki w kwotach po 500.000 zł na nieruchomościach objętych księgami wieczystymi KW (...) i KW (...) oraz dwie hipoteki w kwotach po 630.000 zł na nieruchomościach objętych księgami wieczystymi KW (...) i KW (...). W ten sposób każda z nieruchomości została obciążona hipoteką w łącznej wysokości 1.130.000 zł, a zatem łączna suma hipotek obciążających nieruchomości pokrzywdzonych wyniosła 2.260.000 zł.

Po otrzymaniu zawiadomienia o wpisie hipotek pokrzywdzony J. K. (1) udał się wraz z M. S. (1) do G., w celu przedłożenia tego dokumentu w (...) Bank (...) S.A. Oddziale Regionalnym w G. i uruchomienia kredytu dla oskarżonej B. S. (2). Po dotarciu na miejsce bank był już jednak nieczynny, w związku z czym pokrzywdzony musiał spędzić noc w hotelu. Następnego dnia J. K. (1), B. S. (1) i M. S. (1) udali się do banku, jednak okazało się, że kredyt nie mógł być tego dnia uruchomiony. W konsekwencji pokrzywdzonemu nie wypłacono pierwszej raty z uzgodnionej ceny sprzedaży nieruchomości. W zastępstwie Naczelnika Wydziału Obsługi Firm T. J. dokumenty dostarczone przez J. K. (1) odebrał inny pracownik banku – W. J..

W dniu 1 kwietnia 2003r. J. K. (1) otrzymał od oskarżonej B. S. (2) wpłatę w kwocie 50.000 zł tytułem przedpłaty na zakup nieruchomości. Wpłata nastąpiła w drodze przelewu bankowego.

Wiosną 2003r. do Dyrektora Banku Spółdzielczego w C. Oddziału w B. M. P. przyszli J. K. (1) i B. S. (1), którzy oznajmili M. P., że B. S. (1) ma zamiar kupić nieruchomość pokrzywdzonych. Oskarżony wskazywał, że w istocie to jego córka kupi nieruchomość od J. K. (1) i B. K. i to ona spłaci ich zadłużenie wobec banku, przy czym chodziło o spłatę kredytu, ale bez odsetek. Później B. S. (1) kilkakrotnie kontaktował się z M. P. w sprawie umorzenia odsetek i zapłaty należności głównej. Wskazywał, że nieruchomość miała być kupiona z czystą hipoteką, w związku z czym zobowiązywał się, że spłaci dług wobec banku zanim strony podpiszą akt notarialny. Pismem z dnia 20 maja 2003r. oskarżona B. S. (2) wystąpiła do Banku Spółdzielczego w C. Oddział w B. potwierdzając wcześniej wyrażoną chęć zakupu kredytów B. K. i K. M. – zięcia pokrzywdzonych, którzy poręczyli za niego i z tego tytułu również stali się dłużnikami banku. W piśmie B. S. (2) wyrażała chęć zakupu równowartość kapitału bez odsetek. Pismo to przywiózł M. P. do banku (...). Zarząd banku wyraził zgodę na umorzenie połowy odsetek. W związku z tym, po przeprowadzeniu w dniu 24 czerwca 2003r. rozmowy telefonicznej, pismem z dnia 25 czerwca 2003r. B. S. (2) wyraziła zgodę na zaproponowane warunki sprzedaży wierzytelności i poprosiła o przesłanie jej wzoru umowy sprzedaży. B. S. (1) kontaktował się również telefonicznie z M. P. prosząc ją o podanie numeru rachunku, na które ma nastąpić spłata długu pokrzywdzonych. Po tym telefonie kontakt pomiędzy bankiem a B. S. (1) i B. S. (2) ustał, i ostatecznie oskarżeni nigdy nie wykupili wierzytelności banku wobec pokrzywdzonych.

Oskarżony B. S. (2) towarzyszył też pokrzywdzonemu J. K. (1) w Urzędzie Gminy B., kiedy pokrzywdzony informował wójta M. S. (3) o znalezieniu kupca na jego nieruchomość, co umożliwiłoby spłacenie zadłużenia wobec gminy.

Wobec braku dalszych płatności i bezskutecznych prób nawiązania kontaktu z oskarżonymi w celu zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości, pokrzywdzony J. K. (1) zwrócił się o pomoc do adwokata M. S. (4), który w imieniu pokrzywdzonych dwukrotnie – pismami z dnia 18 sierpnia 2003r. i z dnia 6 września 2003r. – wzywał oskarżoną B. S. (2) do realizacji umowy przedwstępnej i kupna nieruchomości pokrzywdzonych. Wezwania te również okazały się bezskuteczne.

Następnie pokrzywdzeni zwrócili się o pomoc prawną do radcy prawnego A. P. (2). W dniu 22 grudnia 2003r. w jej kancelarii doszło do spotkania pomiędzy pokrzywdzonym J. K. (1) i oskarżonym B. S. (1), który działał w imieniu i na rzecz swojej córki – B. S. (2). Wynikiem tego spotkania było podpisanie porozumienia, na mocy którego B. S. (1) oświadczył, że jego córka zobowiązuje się do nabycia do dnia 14 stycznia 2004r. od J. K. (1) i B. K. nieruchomości położonych w B., objętych księgami wieczystymi KW nr (...) i KW nr (...), prowadzonymi przez Sąd Rejonowy w Wągrowcu. Zgodnie z porozumieniem zawarcie umowy sprzedaży miało nastąpić w związku z wcześniej zawartą umową przedwstępną oraz ustanowieniem przez pokrzywdzonych hipoteki na rzecz (...) Bank (...) w G. tytułem zabezpieczenia kredytu zaciągniętego przez B. S. (2), stan prawny nieruchomości był B. S. (2) znany, a zawarcie umowy sprzedaży miało nastąpić w kancelarii notarialnej w P. w dniu 14 stycznia 2004r. o godz. 14:30 (§ 1 i 2 porozumienia). Jednocześnie B. S. (1) oświadczył w imieniu córki, że z dniem nabycia wskazanych wyżej nieruchomości, a obciążonych hipotekami na rzecz Gminy B. oraz Banku Spółdzielczego zobowiązuje się wywiązać z wcześniejszych ustaleń z wierzycielami co do spłaty zadłużeń potwierdzonych ustanowionymi hipotekami (§ 4 porozumienia).

Oskarżona B. S. (2) nie spłaciła kredytów wobec (...) Bank (...) S.A. w K., które były zabezpieczone hipotekami na nieruchomościach pokrzywdzonych.

W marcu 2005r. (...) Bank (...) S.A. w K. wytoczył powództwo przeciwko J. K. (1) i B. K., jako dłużnikom rzeczowym, o zapłatę na jego rzecz kwoty 1.707.187,86 złotych wraz z odsetkami.

W dniu 4 maja 2005r. w sprawie I Nc 137/05 Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał nakaz zapłaty zasądzając od J. K. (1) i B. K. na rzecz (...) Bank (...) S.A. w K. kwotę 1.707.187,86 złotych wraz z odsetkami ustawowymi oraz zwrot kosztów procesu.

W dniu 30 maja 2005r. J. K. (1) i B. K., działając przez swego pełnomocnika A. P. (2), złożyli sprzeciw od wydanego wobec nich nakazu zapłaty. (...) Bank (...) S.A. w K. cofnął swój pozew, w efekcie czego postanowieniem z dnia 7 października 2005 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu umorzył postępowanie.

W dniu 5 czerwca 2008r. (...) Bank (...) S.A. w K. zbył wierzytelności z tytułu kredytów udzielonych oskarżonej B. S. (2) na rzecz (...) w W.. Wobec zmiany wierzyciela, w dniu 29 lipca 2008r. hipoteki ustanowione przez pokrzywdzonych na ich nieruchomościach objętych księgami wieczystymi KW (...) i KW (...) również zostały przepisane na rzecz (...) w W..

Oskarżony B. S. (1) , syn W. i M. z d. S., urodził się w dniu (...) w G.. Jest żonaty, ma troje dorosłych dzieci. Oskarżony posiada wykształcenie wyższe, z zawodu jest meteorologiem. Obecnie pracuje dorywczo jako kierowca, jego miesięczne dochody wynoszą 2.000-2.500 zł. Oskarżony nie posiada majątku. Oskarżonemu przysługuje status osoby niekaranej za przestępstwa (skazanie wykazywane w karcie karnej – wyrokiem Sądu Rejonowego w Wejherowie z dnia 12 lutego 2010r. w sprawie II K 581/07 za przestępstwo z art.286§ 1 kk. na karę 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat próby i grzywnę w liczbie 200 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na 20 zł uległo zatarciu z mocy prawa).

Oskarżona B. S. (2) , córka B. i M. z d. K., urodziła się w dniu (...) w G.. Jest panną, nie ma dzieci. Posiada wykształcenie wyższe, z zawodu jest hotelarzem. Ukończyła także studia podyplomowe uzyskując zawód pedagoga wczesnoszkolnego. Obecnie pracuje na podstawie umowy cywilnoprawnej jako ankieter, uzyskując miesięczne dochody w wysokości 800-1.000 zł. Jest właścicielką domu położonego w Ż. koło G.. Oskarżonej przysługuje status osoby niekaranej za przestępstwa (skazanie wykazywane w karcie karnej - wyrokiem Sądu Rejonowego w Wągrowcu z dnia 5 listopada 2008 r. w sprawie II K 197/08 za przestępstwo z art. 270 § 1 kk. na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby i grzywnę w liczbie 100 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na 20 zł uległo zatarciu z mocy prawa).

powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

-

częściowo wyjaśnień oskarżonych: B. S. (1) (k.795-796, 806, k.143-146, 186-188, 329-330, 334, 740-741 w zw. z k.795-796), B. S. (2) (k.797, 807, k. 169-173, 177-178, 200-201, 331, 506, 741 w zw. z k. 797),

-

zeznań świadków: B. K. (k.798-801, k.24-25, 193, 343v-344, 505, 742-743 w zw. z k.800), J. K. (1) (k.801-806, 807, 819, k.27-28, 195-196, 237, 332-334, 344v, 392, 505, 743-744 w zw. z k.805-806), P. P. (k.814-815, k.65-66, 360 w zw. z k.814), B. G. (k.815, k.252, 360 w zw. z k.815), M. S. (3) (k.815-816, k.251, 344 w zw. z k.816), A. P. (2) (k.817, k.379-380 w zw. z k.818), W. J. (k.818-819, k.586 w zw. z k.819), M. P. (k.861-862, k. 253, 344v w zw. z k.861-862), A. P. (1) (k.862-863, k.391-392 w zw. z k.862), M. S. (2) (k.901-902, k. 430-431 w zw. z k.902), M. S. (1) (k.903-904, k.503-505, 506 w zw. z k.905) ,

-

dokumentów w postaci: umowy przedwstępnej z dnia 4 marca 2004 r. (k.10), aktu notarialnego z dnia 26 lutego 2003 r. Rep. A 1185/2003 (k.11-12), wezwania z dnia 18 sierpnia 2003 r. (k.13), wezwania z dnia 6 września 2003 r. (k.14), porozumienia z dnia 22 grudnia 2003 r. (k.18-19, 33-34), odpisu skróconego z księgi wieczystej KW (...) (k.40), odpisu skróconego z księgi wieczystej KW (...) (k.41), pisma z dnia 3 września 2003 r. (k.43), informacji Naczelnika Trzeciego Urzędu Skarbowego w G. z dnia 9 sierpnia 2004 r. (k.61-62), pisma (...) Bank (...) z dnia 30 sierpnia 2004 r. (k.69), pisma z dnia 12 marca 2003r. (k.137), pism z dnia 5 marca 2003 r. (k.138-140), potwierdzenia wykonania przelewu (k.210), pisma z dnia 25 czerwca 2003r. (k.238, 242, 243), pisma z dnia 20 maja 2003 r. (k.239, 240, 241), wyciągu z rachunku bankowego (k.244), nakazu zapłaty Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 4 maja 2005 r., sygn. akt I Nc 137/05 (k.247), postanowienia Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 7 października 2005 r. (k.248), pisma z dnia 26 września 2005 r. (k.249), wyroku Sądu Rejonowego w Wągrowcu z dnia 5 listopada 2008 r., sygn. akt II K 197/08 (k.318-319), operatu szacunkowego (k.377), karty karnej B. S. (2) (k.825), karty karnej B. S. (1) (k.827), kwestionariuszy wywiadu środowiskowego (k.866A, 869), dokumentów w aktach Sądu Rejonowego w Wągrowcu o sygn. II K 197/08, aktach Sądu Okręgowego w Poznaniu o sygn. I Nc 137/05 oraz aktach ksiąg wieczystych PO1B/00024807/1 i PO1B/00022629/1 zgromadzonych w niebieskim segregatorze.

Oskarżony B. S. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (k.145, 329, 740, 795). W swych wyjaśnieniach przedstawił swoją wersję wydarzeń, jednakże przyjęta przez niego linia obrony nie zasługiwała zdaniem Sądu na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że oskarżony B. S. (2) przyznał fakt zainteresowania kupnem działek od pokrzywdzonych przez jego córkę – oskarżoną B. S. (2), przy czym twierdził on, że wprawdzie był przy rozmowach B. S. (2) z pokrzywdzonymi, ale to ona czyniła z nimi wszystkie ustalenia i to był jej kredyt (k.145-146). Oskarżony sugerował zatem, że to oskarżona B. S. (2) była stroną bardziej aktywną, a on sam tylko jej towarzyszył. Twierdził nawet, że nie wiedział dlaczego pomimo przyznania kredytu jego córce potrzebny był jeszcze wpis hipoteki (k.145). Wyjaśnienia te nie są wiarygodne. Pozostają bowiem w sprzeczności z resztą materiału dowodowego, a przede wszystkim z zeznaniami J. K. (1), P. P. i M. P., według których to oskarżony odgrywał dominującą rolę w kontaktach z pokrzywdzonymi, to z nim dokonywane były wszystkie ustalenia, a B. S. (2) nie brała bezpośredniego udziału w rozmowach (k.237v, 801), to oskarżony był obecny u notariusza podczas ustanawiania hipotek przez pokrzywdzonych (k.65v, 803) i to on prowadził rozmowy z przedstawicielką Banku Spółdzielczego w C. dotyczące kupna wierzytelności banku wobec pokrzywdzonych (k.253v, 333, 344v), a także był na spotkaniu w Urzędzie Gminy B. w sprawie zakupu wierzytelności wobec pokrzywdzonych. Te ostatnie okoliczności potwierdził zresztą ostatecznie także sam oskarżony (k.330, 806). Wreszcie, to oskarżony podpisał porozumienie z dnia 22 grudnia 2003r. (k.18-19, 33-34, 188). Również świadek M. S. (1) wskazywał w swych zeznaniach na oskarżonego B. S. (1), jako osobę zaangażowaną w proces zakupu nieruchomości pokrzywdzonych (k.503-505, 903-904). Znamienne jest przy tym, że świadek nie mógł skojarzyć i nie pamiętał, aby oskarżona B. S. (2) uczestniczyła w jakiś sposób w tej transakcji nabycia nieruchomości (k.903). Prawdą jest natomiast, że przez cały czas oskarżony działał w imieniu B. S. (2), co zawsze zaznaczał. B. S. (1) był więc świetnie zorientowany w kwestii kredytów przyznanych jego córce i z pewnością znał warunki, na jakich zostały one udzielone. Musiał więc wiedzieć, że hipoteki na nieruchomościach pokrzywdzonych stanowiły jedną z form zabezpieczenia kredytów wynikającą z umów kredytowych (zob. §9 umów kredytowych – k.11-14 i 15-18 akt I Nc 137/05). Dlatego właśnie oskarżonym tak zależało na ustanowieniu tych hipotek, a następnie na wpisaniu ich do ksiąg wieczystych. Nie sposób zatem uznać za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego o jego podrzędnej roli w całym przedsięwzięciu – gdyż było wręcz przeciwnie – ani jego wyjaśnień o braku wiedzy, dlaczego wpis hipoteki był potrzebny mimo przyznania kredytu B. S. (2).

Następnie, oskarżony B. S. (1) wyjaśnił, że cała sytuacja jest skutkiem niewywiązania się z umowy przez pokrzywdzonego J. K. (1). Według oskarżonego B. S. (2) nie chciała kupić nieruchomości z obciążeniami wynikającymi z innych hipotek i nigdy nie mówiła pokrzywdzonym, że jak przedłożą w banku akt notarialny o ustanowieniu hipotek, to natychmiast zostaną im wypłacone pieniądze. Warunkiem wypłaty pieniędzy miało być wywiązanie się przez pokrzywdzonych z zawartej umowy o „wyczyszczeniu KW” (k.145). W późniejszych wyjaśnieniach oskarżony przyznał natomiast, że początkowo były uzgodnienia z pokrzywdzonymi, że to B. S. (2) ma spłacić hipoteki i o to umniejszyć sobie kwotę kupna nieruchomości, w końcu jednak zdecydowała, że to pokrzywdzeni mają spłacić te hipoteki, bo będzie to dla nich prostsze i w tym właśnie celu przelała na rzecz J. K. (1) kwotę 50.000 zł (k.188, 330). Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego należało stwierdzić, że wyjaśnienia we wskazanym zakresie są nie tylko niekonsekwentne, ale wręcz nieprawdziwe. Sam oskarżony przyznał wszakże, że już na początku uzgodnienia były takie, iż to B. S. (2) miała spłacić zadłużenie zabezpieczone hipotekami na nieruchomościach pokrzywdzonych. Pozostaje to w zgodzie z zeznaniami pokrzywdzonych, którzy w toku całego postępowania twierdzili, że to właśnie oskarżeni zobowiązali się spłacić zadłużenie wobec Banku Spółdzielczego w C. i Gminy B. (k.193v, 195v, 343v-344, 743, 800, 801-802), zeznaniami świadka M. P., która również przyznała, że B. S. (3) zobowiązywał się do zakupu wierzytelności banku wobec J. K. (1) i B. K. i w tym celu prowadzone były negocjacje (k.253v, 344v, 861-862), a także dokumentami w postaci porozumienia z dnia 22 grudnia 2003 r. (k.18-19, 33-34), zgodnie z którym oskarżony w imieniu B. S. (2) zobowiązał się wywiązać z wcześniejszych ustaleń z wierzycielami co do spłaty zadłużeń potwierdzonych ustanowionymi hipotekami (§ 4 – k. 19 i 34) oraz pism z dnia 20 maja 2003 r. (k.239, 240, 241) i z dnia 25 czerwca 2003r. (k.238, 242, 243), w których B. S. (2) wyrażała chęć zakupu wierzytelności Banku Spółdzielczego w C. wobec pokrzywdzonych oraz zgodę na zaproponowane warunki banku. Zupełnie bezpodstawne jest zatem twierdzenie oskarżonego, zgodnie z którym B. S. (2) zdecydowała ostatecznie, że to pokrzywdzeni mają spłacić te hipoteki i w tym celu przelała na rzecz J. K. (1) kwotę 50.000 zł. Po pierwsze, oskarżona nie mogła o tym „zdecydować”, ponieważ było to częścią umowy z pokrzywdzonymi, a zatem nie zależało wyłącznie od jej jednostronnej decyzji. Po drugie natomiast, wyjaśnieniom oskarżonego przeczą ustalone w sprawie okoliczności i chronologia zdarzeń. Mianowicie, zadłużenie pokrzywdzonych w samym tylko Banku Spółdzielczym w C. wynosiło 50.000 zł – zgodnie z pismami samej oskarżonej była to wprawdzie kwota 66.430 zł bez odsetek (k.239-241), niemniej jednak pokrzywdzony J. K. (1) wskazywał, że kredyt w wysokości 16.430 zł był spłacony, a zadłużenie wobec banku dotyczyło wyłącznie kwoty 50.000 zł (k.237v). W celu całkowitej spłaty zadłużenia pokrzywdzonych i „wyczyszczenia ksiąg wieczystych z hipotek”, zgodnie z wolą oskarżonych, konieczna była jednak spłata długu również wobec Gminy B., który był zabezpieczony hipotekami na łączną kwotę 18.924,40 zł (k.11v, 40-41). Kwota 50.000 zł, która rzekomo miała służyć pokrzywdzonym do spłaty zadłużenia wobec ich wierzycieli, nie byłaby zatem wystarczająca, skoro zadłużenie to było wyższe. Również świadek A. P. (2) zeznała, że z ceny 400.000 zł miały być uregulowane zobowiązania hipoteczne już istniejące na rzecz gminy i banku (k.380). Niezależnie od tego, należy zwrócić uwagę na fakt, że wpłata wskazanych 50.000 zł, którą oskarżona B. S. (2) przelała na rachunek bankowy J. K. (1), miała miejsce w dniu 1 kwietnia 2003r., zaś tytułem przelewu była „przedpłata na zakup nieruchomości” (k.210). Już sam tytuł przelewu wskazuje, że wpłata stanowiła w istocie zaliczkę na poczet ceny zakupu nieruchomości, nie zaś przelew środków na spłatę wierzycieli. Wniosek taki potwierdza dodatkowo fakt, że oskarżona prowadziła negocjacje z Bankiem Spółdzielczym w C. jeszcze w maju i czerwcu 2003r., a więc już po dokonaniu przelewu, który nastąpił przecież w dniu 1 kwietnia 2003 r. O zobowiązaniu do wywiązania się z wcześniejszych ustaleń z wierzycielami co do spłaty zadłużeń potwierdzonych ustanowionymi hipotekami mowa jest także w porozumieniu zawartym w dniu 22 grudnia 2003r., a więc prawie dziewięć miesięcy po dokonaniu przelewu.

Należy następnie zwrócić uwagę na twierdzenie oskarżonego, według którego nie było takiego ustalenia z pokrzywdzonymi, że pierwsza rata miała wynosić 200.000 zł. Oskarżony wyjaśnił, że pierwsza rata miała być przeznaczona na zadłużenie w banku, nie zaś, że ma wynosić 200.000 (k.334). Wyjaśnienia te pozostają w oczywistej sprzeczności z konsekwentnymi i stanowczymi w tej mierze zeznaniami pokrzywdzonych. Faktem jest, że umowa przedwstępna z dnia 4 marca 2003r. nie określa wysokości poszczególnych rat, w jakich miała nastąpić zapłata ceny 400.000 zł (k.18-19, 33-34), wskazując jedynie, że ma to nastąpić w dwóch ratach, płatnych w określonym w umowie czasie. Jest jednak zdaniem Sądu nieprawdopodobne, aby umowa pomiędzy stronami w zakresie pierwszej raty dotyczyła spłaty wyłącznie zadłużenia w banku, a więc kwoty 50.000 zł, skoro wedle wyjaśnień samego oskarżonego chodziło przecież o wykreślenie hipotek zabezpieczających wszystkie długi pokrzywdzonych (a więc nie tylko te w banku). Poza tym, umowa nie przewidywała też warunku, że sprzedaż nieruchomości miała nastąpić po spłacie przez pokrzywdzonych zadłużenia wobec Banku Spółdzielczym w C. i Gminy B., a następnie po wykreśleniu hipotek zabezpieczających wierzytelności tych podmiotów. Twierdzenia oskarżonych, że warunkiem przelania pieniędzy za nieruchomość było „wyczyszczenie ksiąg wieczystych z hipotek” i że były to uzgodnienia ustne (k.796, 797) pozostają więc gołosłowne. Pamiętać jednocześnie trzeba, że oskarżeni nie podnosili tej okoliczności wcześniej i brak wykreślenia hipotek nie stanowił dla nich przeszkody w prowadzeniu negocjacji z Bankiem Spółdzielczym w C. w maju i czerwcu 2003r., ani w podpisaniu porozumienia z dnia 22 grudnia 2003r., na mocy którego potwierdzono zobowiązanie do nabycia nieruchomości pokrzywdzonych do dnia 14 stycznia 2004r. i do wywiązania się z wcześniejszych ustaleń z wierzycielami pokrzywdzonych co do spłaty zadłużeń potwierdzonych ustanowionymi hipotekami (k.18-19, 33-34). Istota sprawy sprowadza się zatem do tego, że B. S. (2) nie kupiła od pokrzywdzonych nieruchomości, gdyż nie chciała - mimo, że była do tego zobowiązana i miała ku temu możliwość, zaś pokrzywdzeni – w oparciu o zapewnienia oskarżonych, nie wiedząc o ich zamiarach – liczyli na sprzedaż nieruchomości i w tym właśnie celu ustanowili hipoteki zabezpieczające kredyty udzielone B. S. (2). W tym kontekście ustalenie faktycznej wysokości pierwszej raty, jaką mieli otrzymać pokrzywdzeni po uruchomieniu kredytów, jest w zasadzie okolicznością drugorzędną, nie mającą wpływu na odpowiedzialność karną oskarżonych.

Niewiarygodne były wreszcie wyjaśnienia oskarżonego B. S. (1), w których kategorycznie zaprzeczył on, aby B. S. (2) podpisała się za pokrzywdzoną B. K., twierdząc, że taka sytuacja nie miała miejsca i że jest to „wierutne kłamstwo” (145-146). Dopiero przyznanie tego faktu przez samą B. S. (2) i skazanie ją za to prawomocnym wyrokiem spowodowało, że oskarżony zmienił wyjaśnienia w tym zakresie (k.330, 796).

Przechodząc do oceny wyjaśnień oskarżonej B. S. (2) wskazać trzeba, że ona również nie przyznawała się do popełnienia zarzucanego jej czynu (k.171, 178, 331, 741, 797). Wyjaśniła, że była zainteresowana kupnem działki w B. – chciała zakupić „ziemię z tartakiem”, a następnie sprzedać część działek z zyskiem, uruchomić tartak i dalej go prowadzić. Wskazała, że kilka razy spotkała się z pokrzywdzonymi. Na spotkaniach była obecna z ojcem – oskarżonym B. S. (1) – który, według niej, nie uczestniczył jednak w żaden sposób w kupnie tych działek i nie prowadził z pokrzywdzonymi rozmów na ten temat (k.171). Wyjaśnienia B. S. (2), wedle której oskarżony B. S. (1) nie prowadził z pokrzywdzonymi rozmów dotyczących sprzedaży ich nieruchomości, są całkowicie niewiarygodne. Wprawdzie korespondują one z wyjaśnieniami B. S. (1), niemniej jednak pozostają w sprzeczności z pozostałymi dowodami w postaci zeznań J. K. (1), B. K. i M. S. (1), z których jednoznacznie wynika, że to przede wszystkim B. S. (1) prowadził rozmowy w pokrzywdzonymi.

Za nieprawdziwe należy następnie uznać wyjaśnienia oskarżonej, zgodnie z którymi to ona miała być obecna z pokrzywdzonymi u notariusza w celu podpisania aktu notarialnego o ustanowieniu hipotek (k.171). Z zeznań J. K. (1) i notariusza P. P. wynika, że w dniu 26 lutego 2003r. w kancelarii notarialnej oprócz pokrzywdzonych był obecny także B. S. (1), zaś oskarżonej nie było u notariusza.

Z przyczyn przedstawionych przy ocenie wyjaśnień oskarżonego B. S. (1), jako niewiarygodne należało również ocenić wyjaśnienia B. S. (2) dotyczące przelewu J. K. (1) kwoty 50.000 zł, która miała być rzekomo przeznaczona na spłatę wierzycieli pokrzywdzonych.

Ostatecznie zatem wyjaśnienia oskarżonych B. S. (1) i B. S. (2) okazały się w przeważającej części niewiarygodne, a na wiarę zasługiwały tylko w tym zakresie, w jakim były zgodne z resztą materiału dowodowego. Jedynie ta część wyjaśnień oskarżonych została zatem uwzględniona podczas ustalania stanu faktycznego niniejszej sprawy.

Pomimo faktu, że jako oskarżyciele posiłkowi J. K. (1) i B. K. byli niewątpliwie zainteresowani wynikiem postępowania, Sąd nie znalazł żadnych podstaw do tego, aby kwestionować wiarygodność składanych przez nich zeznań. Zeznania te były szczegółowe i spójne, a jednocześnie znajdowały oparcie w pozostałych dowodach uznanych przez Sąd za wiarygodne. Pokrzywdzeni przedstawili przy tym wiele istotnych dla sprawy okoliczności, które okazały się pomocne przy ustalaniu stanu faktycznego, jak również dla rozważań w przedmiocie odpowiedzialności karnej oskarżonych. To właśnie wersja zdarzeń przedstawiona przez pokrzywdzonych jest logiczna i wiarygodna. Na tle zeznań pokrzywdzonych wyjaśnienia oskarżonych okazały się zaś zupełnie nieprzekonywające. Wprawdzie pokrzywdzeni nie ustrzegli się w swych zeznaniach pewnych nieścisłości, jak choćby wskazywany przez J. K. (1) fakt sporządzenia umowy przedwstępnej, który miał nastąpić po cofnięciu wniosku o wpisanie hipotek (k.28), podczas gdy umowa przedwstępna nosi datę 4 marca 2003r., zaś pokrzywdzeni złożyli w sądzie wieczystoksięgowym pismo o cofnięciu zgody na ustanowienie hipoteki w dniu 6 marca 2003r., czy też twierdzenie B. K., jakoby oskarżona B. S. (2) była obecna u notariusza w dniu 26 lutego 2003r. (k.24v), podczas gdy w sprawie jednoznacznie ustalono, że oskarżonej nie było wówczas w kancelarii notarialnej. Wykluczył to również J. K. (1) mówiąc, że „córka pana S. nie była obecna na podpisaniu aktu notarialnego w C.”, wbrew temu, co zeznała jego żona (k.803). Wskazane nieścisłości i niezgodności nie rzutują jednak na wiarygodność zeznań pokrzywdzonych. W ocenie Sądu świadczą wręcz, że treść zeznań nie była przez nich uzgadniana i że pokrzywdzeni przedstawiali fakty szczerze, tak, jak je zapamiętali.

Wiarygodne były również zeznania świadków P. P., M. P., A. P. (1) i M. S. (1) , które pozostawały w zgodzie i potwierdzały zeznania pokrzywdzonych w zakresie tych okoliczności, których dotyczyły, tworząc w ten sposób spójną i logiczną całość.

Zeznania pokrzywdzonych, wsparte dodatkowo zeznaniami wskazanych świadków i zgromadzonymi w sprawie dokumentami, stanowiły główną podstawę ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd w niniejszej sprawie.

Na wiarę zasługiwały również w całości zeznania świadków B. G. i M. S. (3) , którzy zeznawali na okoliczność wizyt pokrzywdzonego J. K. (1) i towarzyszącego mu B. S. (2) w Urzędzie Gminy B.. Ich zeznania, choć mało konkretne, korespondują jednak z zeznaniami J. K. (1), a także wyjaśnieniami samego oskarżonego, który przyznał, że na spotkaniu z sekretarzem gminy i wójtem mowa była o zakupie wierzytelności (k.806).

Cennym uzupełnieniem materiału dowodowego sprawy okazały się zeznania A. P. (2) , które dotyczyły udzielenia pomocy prawnej pokrzywdzonym i okoliczności związanych z zawarciem porozumienia z dnia 22 grudnia 2003r., a także W. J. , który zeznawał na okoliczność spotkania w oddziale (...) Banku (...) S.A. w G. i odebrania dokumentów od pokrzywdzonego w zastępstwie T. J.. Zeznania wskazanych świadków były wiarygodne i okazały się przydatne dla ustaleń faktycznych.

Najmniej do sprawy wniosły zeznania świadka M. S. (2) . Zeznawała ona w sposób mało dokładny i niepewny. Często wskazywała na nieznajomość istotnych dla sprawy okoliczności, a jednocześnie opierała się na swoich przypuszczeniach i odczuciach, zamiast relacjonować zaobserwowane fakty. Ostatecznie świadek M. S. (2) nie dysponowała zatem wiedzą mającą znaczenie dla dokonania ustaleń faktycznych w tej sprawie, przez co jej zeznania okazały się nieprzydatne dla rozstrzygnięcia.

Istotne dla sprawy i ustaleń faktycznych były natomiast ujawnione w sprawie i wymienione wyżej dokumenty. Zostały one sporządzone przez uprawnione podmioty, w ramach ich uprawnień. Ich autentyczność nie była przy tym kwestionowana przez strony postępowania, a Sąd nie znalazł także podstaw by czynić to z urzędu. Wyjątkiem było oczywiście pismo z 17 marca 2003 r. (k.137, k. 47 akt księgi wieczystej PO1B/00024807/1 w niebieskim segregatorze), które zostało podrobione przez B. S. (2) w zakresie podpisu B. K., co zostało potwierdzone prawomocnym wyrokiem skazującym Sądu Rejonowego w Wągrowcu z dnia 5 listopada 2008 r. w sprawie II K 197/08. Pozostałe dokumenty Sąd uznał natomiast za wiarygodne i przydatne dla celów postępowania. Wprawdzie na porozumieniu z dnia 22 grudnia 2003r. imię oskarżonego B. S. (1) wpisano jako (...) (k.18-19, 33-34), ale należy to potraktować jako zwykłą omyłkę. Nigdy nie budziło bowiem żadnych wątpliwości, że to właśnie oskarżony podpisał ten dokument, co zresztą potwierdził również on sam (k.188).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Oceniając zgromadzony w sprawie, a omówiony wyżej materiał dowodowy, Sąd uznał, że wina i sprawstwo oskarżonych B. S. (1) i B. S. (2) w zakresie zarzuconego im czynu nie budzi żadnych wątpliwości. Pewnej korekty wymagał jedynie opis ich przestępczego zachowania, zgodnie z dokonanymi ustaleniami faktycznymi.

Przestępstwo oszustwa określone w art.286§1 k.k. polega na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Wprowadzenie w błąd oznacza zachowanie prowadzące do wywołania (powstania) u danej osoby błędu, a więc fałszywego odzwierciedlenia rzeczywistości w świadomości tej osoby. Kodeks karny nie określa sposobów, przy pomocy których można wprowadzić daną osobę w błąd – należy więc przyjąć, że zachowanie sprawcy w tym zakresie może przybrać dowolną formę, jeżeli tylko finalnie doprowadzi do powstania rozbieżności między świadomością osoby rozporządzającej mieniem a rzeczywistym stanem rzeczy. Dla przykładu, może to nastąpić za pomocą słów, pisma, gestu, przedłożenia stwierdzających nieprawdę lub fałszywych dokumentów itp. W tym miejscu należy jedynie uczynić zastrzeżenie, że owo wprowadzanie w błąd winno odnosić się do aktualnie istniejącej rzeczywistości, nie zaś do przyszłych, potencjalnych stanów rzeczy. Jego celem jest skłonienie konkretnej osoby do rozporządzenia mieniem w oparciu o uświadomiony i zarazem nieprawdziwy obraz rzeczywistości – stany przyszłe i niepewne, nie mogą stanowić podstawy błędu. Wprowadzenie w błąd musi dotyczyć okoliczności istotnych, a więc takich, które mogłyby mieć wpływ na podjęcie przez pokrzywdzonego decyzji o rozporządzeniu mieniem, w tym zwłaszcza okoliczności powodującej, że dokonane przez niego rozporządzenie mieniem ma dlań charakter niekorzystny. Jednocześnie, między owym wprowadzeniem w błąd, a następującym po nim niekorzystnym rozporządzeniem mieniem musi zachodzić związek przyczynowy. Ponadto, istotnym elementem przestępstwa oszustwa jest dobrowolność rozporządzenia mieniem przez osobę pokrzywdzoną na rzecz sprawcy.

Ustawowe znamię stanowiące skutek przestępstwa oszustwa wypełnione zostaje wtedy, gdy sprawca, działając w sposób opisany w tym przepisie, doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem, które jest niekorzystne z punktu widzenia interesów tej osoby lub innej osoby pokrzywdzonej. Jak słusznie wskazuje się w doktrynie w użytym przy przestępstwie oszustwa sformułowaniu „doprowadza” ustawodawca ujawnia konieczność istnienia związku przyczynowego pomiędzy podstępem, polegającym na wprowadzeniu w błąd, wyzyskaniu błędu niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania a niekorzystnym rozporządzeniem mieniem. Konieczne jest zatem ustalenie okoliczności mających decydujące znaczenie dla decyzji o dokonaniu danej czynności i czy odnośnie do tych okoliczności jedna ze stron nie wprowadziła drugiej w błąd. Pojęcie korzyści majątkowej, którą osiąga w ten sposób sprawca, powinno być przy tym rozumiane szeroko i nie wyklucza istnienia tego znamienia nawet fakt, że sprawca zakłada zwrot mienia pokrzywdzonemu, czy też spełnienie swego świadczenia. Nie wyklucza niekorzystności rozporządzenia również okoliczność, iż szkoda może być naprawiona, a w szczególności, że pokrzywdzonemu przysługuje roszczenie cywilne. Niekorzystne rozporządzenie mieniem oznacza bowiem pogorszenie sytuacji majątkowej rozporządzającego i jest szersze od pojęcia szkody i straty (zob. J. Satko, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2000r., sygn. akt V KKN 267/2000, LEX nr 43441, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 września 2014r., sygn. akt II AKa 145/14, LEX nr 1527200). Dla właściwej wykładni znamienia „niekorzystnego rozporządzenia mieniem” istotne znaczenie ma więc to, że droga pochodu przestępstwa oszustwa kończy się z chwilą rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzonego. Dlatego też korzystność czy też niekorzystność owego rozporządzenia należy oceniać tylko z punktu widzenia okoliczności istniejących w czasie rozporządzania mieniem, a nie tych, które następują później.

Pamiętać przy tym trzeba, że brak należytej ostrożności pokrzywdzonego, a nawet jego lekkomyślność nie ma żadnego znaczenia dla bytu przestępstwa z art. 286 k.k. (zob. B. Michalski [w:] Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do artykułów 222-316. Tom II pod red. A. Wąska, Warszawa 2006, str. 1007). W orzecznictwie wskazuje się, że nawet skrajna nieodpowiedzialność pokrzywdzonego nie dekompletuje znamion przestępstwa z art.286§1 k.k. (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 19 września 2013r., sygn. akt II AKa 124/13, LEX nr 1381503) i nawet wysoki stopień naiwności, czy też łatwość wprowadzenia w błąd osoby dokonującej niekorzystnego rozporządzenia mieniem nie wpływa na ocenę karnoprawną zachowania sprawcy (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 28 października 2013r., sygn. akt II AKa 189/13, LEX nr 1433513). Tym samym, o ile od pokrzywdzonych dokonujących czynności skutkujących rozporządzeniem ich mieniem można oczekiwać staranności i dbałości o swoje interesy, to jednak niespełnienie przez nich tych warunków nie może stanowić kryterium oceny przy badaniu istnienia znamion przestępstwa oszustwa.

Oszustwo jest przestępstwem kierunkowym, gdyż warunkiem odpowiedzialności jest działanie lub zaniechanie sprawcy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zamiar bezpośredni o szczególnym zabarwieniu związanym z celem działania sprawcy oznacza, że elementy przedmiotowe oszustwa muszą mieścić się w świadomości sprawcy i muszą być objęte jego wolą. Sprawca oszustwa musi więc nie tylko chcieć uzyskać korzyść majątkową, lecz musi także chcieć użyć w tym celu określonego sposobu działania czy zaniechania. W związku z tym, do przestępstwa oszustwa nie dochodzi zarówno wtedy, jeżeli jeden z przedstawionych elementów nie jest objęty świadomością sprawcy, jak i wówczas, jeżeli któregoś z nich sprawca nie chce, lecz tylko się godzi. W przypadku działania sprawcy w zamiarze ewentualnym nie dochodzi więc do popełnienia występku oszustwa przewidzianego w art.286§1 k.k. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2003r., sygn. akt V KK 67/2003, LEX nr 152085, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2007r., sygn. akt III KK 362/06, LEX nr 296749).

Sama korzyść majątkowa, której osiągnięcie jest celem działania sprawcy, to zgodnie z art. 115 § 4 k.k. korzyść zarówno dla siebie, jak i dla kogo innego.

Przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. bardzo często popełniane są w ramach stosunków cywilnoprawnych wiążących strony. Wskazać zatem trzeba, że podstawowym kryterium rozgraniczenia oszustwa od niewywiązania się z zobowiązania o charakterze cywilnoprawnym jest wykazanie, iż w chwili zawierania zobowiązania (umowy) sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, to jest dążył do uzyskania świadczenia poprzez wprowadzenie w błąd lub wyzyskanie błędu co do okoliczności mających znaczenie dla zawarcia umowy, mając świadomość, że gdyby druga strona umowy znała rzeczywisty stan, nie zawarłaby umowy lub nie zawarłaby jej na tych warunkach, na jakich została zawarta (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 sierpnia 2013r., sygn. akt II AKa 122/13, LEX nr 1409405).

Przenosząc te uwagi na grunt niniejszej sprawy należało stwierdzić, że za pomocą wprowadzenia w błąd co do zamiaru kupna od nich nieruchomości, dla których Sąd Rejonowy w Wągrowcu prowadzi księgi wieczyste KW (...) i KW (...), działając niewątpliwie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, oskarżeni B. S. (1) i B. S. (2) doprowadzili pokrzywdzonych J. K. (1) i B. K. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez ustanowienie na podstawie aktu notarialnego Rep. A nr (...) z dnia 26 lutego 2003 r. na wskazanych nieruchomościach czterech hipotek zwykłych na łączną kwotę 2.260.000 zł na rzecz (...) Bank (...) S.A. Oddział (...) w G., dzięki czemu B. S. (2) uzyskała od tego banku dwa kredyty w wysokości 500.000 zł oraz 630.000 zł, zabezpieczeniem których były wskazane hipoteki. Jednocześnie, gdyby pokrzywdzeni wiedzieli, że oskarżeni nie mają zamiaru zakupu nieruchomości, z pewnością w ogóle nie zgodziliby się na ustanowienie hipotek. O braku zamiaru kupna nieruchomości przez oskarżonych świadczy zaś przede wszystkim fakt, że po otrzymaniu środków pochodzących kredytów, których uruchomienie było uwarunkowane ustanowieniem hipotek na nieruchomościach pokrzywdzonych tytułem zabezpieczenia, i to środków znacznie przekraczających ustaloną cenę sprzedaży nieruchomości, B. S. (2) nie kupiła nieruchomości pokrzywdzonych zgodnie z wcześniejszą umową. W ten sposób pokrzywdzeni pozostali właścicielami nieruchomości obciążonych hipotekami na łączną kwotę 2.260.000 zł (a więc kwotę dwukrotnie przekraczająca wysokość kredytów), stając się dodatkowo dłużnikami rzeczowymi banku. Oczywistym jest więc, że rozporządzenie mieniem przez pokrzywdzonych było dla nich pod każdym względem niekorzystne.

Z drugiej strony za istnieniem zamiaru kupna nieruchomości po stronie oskarżonych nie mogą bynajmniej przemawiać ich działania podejmowane po podpisaniu przez pokrzywdzonych aktu notarialnego o ustanowieniu hipotek i złożeniu w sądzie wieczystoksięgowym wniosku o ich wpis. Wprawdzie oskarżona B. S. (2) podpisała w dniu 4 marca 2003 r. umowę przedwstępną, która potwierdzała wcześniejsze uzgodnienia, dodatkowo prowadzone były rozmowy z przedstawicielem Banku Spółdzielczego w C. i odbywały się wizyty w Urzędzie Gminy B. odnośnie zadłużenia pokrzywdzonych, oskarżona B. S. (2) dokonała wpłaty kwoty 50.000 zł na rzecz pokrzywdzonego J. K. (1), a następnie w dniu 22 grudnia 2003 r. oskarżony B. S. (1) zawarł w jej imieniu porozumienie z pokrzywdzonym, w którym ponownie potwierdził istniejące zobowiązania do zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości. Zobowiązania oskarżonych nie doczekały się jednak pełnej realizacji, gdyż – jak wiadomo – nigdy nie kupili oni nieruchomości pokrzywdzonych i nie spłacili ich długów wobec Banku Spółdzielczego w C. i Urzędu Gminy B., pomimo, że uzyskali korzyść majątkową w postaci środków pochodzących z kredytów udzielonych B. S. (2). Po uzyskaniu tych środków oskarżeni mieli więc wszelkie możliwości by zrealizować umowę z pokrzywdzonymi, tj. kupić od nich nieruchomości i spłacić ich zadłużenie wobec wierzycieli. Tym samym przedstawione działania oskarżonych nie mogą być ocenione inaczej, jak tylko jako działania pozorujące wolę spełnienia ich zobowiązań. Nic nie stało przecież na przeszkodzie, by oskarżeni spełnili swoje obietnice, zwłaszcza, że deklarowanym celem wzięcia kredytów w (...) Banku (...) S.A. przez B. S. (2) była przecież chęć kupna nieruchomości pokrzywdzonych i w ten sposób rozszerzenie przez nią działalności gospodarczej.

Oskarżeni B. S. (1) i B. S. (2) dopuścili się zarzucanego im czynu działając wspólnie i w porozumieniu. Wskazać przy tym należy, że współsprawcą w rozumieniu przepisów prawa karnego jest ten, kto biorąc udział w porozumieniu ma wpływ na podjęcie decyzji popełnienia czynu zabronionego i następnie bierze istotny udział w bezpośredniej realizacji tej decyzji, jednakże bez konieczności wypełnienia swoim zachowaniem w całości bądź w części znamion zamierzonego czynu zabronionego. Już z istoty współsprawstwa wynika bowiem, że każdy ze współsprawców ponosi odpowiedzialność za całość uzgodnionego przestępstwa, a więc także w tej jego części, w której znamiona czynu zabronionego zostały zrealizowane zachowaniem innego lub innych współsprawców, jak również przyczynienie się do realizacji takiego czynu, w sensie wzajemnego dopełniania się zachowań poszczególnych sprawców. Zachowanie współsprawcy polega na tym, że działa on z zamiarem wspólnej realizacji znamion czynu, na wspólny rachunek, zgodnie z przyjętym podziałem ról (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2005r., sygn. akt III KK 249/04, OSNKW 2005/7-8, poz. 63, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2007r., sygn. akt V KK 120/2007, LEX nr 346825), przy czym przyjęcie współsprawstwa, działania wspólnego, nie wymaga wykazania owego wcześniejszego porozumienia wraz z uzgodnieniem ról wypełnianych przez poszczególne osoby (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2011r., sygn. akt III KK 331/11, LEX nr 1119521). O wspólnym działaniu możemy zatem mówić nie tylko wtedy, gdy każdy ze współsprawców realizuje część znamion czynu zabronionego, ale także wtedy, gdy współdziałający nie realizuje żadnego znamienia czasownikowego uzgodnionego czynu zabronionego, ale wykonane przez niego wcześniej lub w trakcie trwania czynu czynności stanowią istotny wkład we wspólne przedsięwzięcie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2012r., sygn. akt III KK 82/12, LEX nr 1162705). Należy przy tym zwrócić uwagę, że porozumienie, o którym mowa, może przybrać każdą formę – art.18§1 k.k. nie wprowadza bowiem żadnych dodatkowych warunków w tym zakresie. Może do niego dojść nawet w sposób dorozumiany. Ważny jest zamiar współdziałania z drugą osobą w wykonaniu czynu zabronionego. Współdziałający nie muszą się bezpośrednio kontaktować, natomiast muszą mieć świadomość wspólnego wykonania czynu zabronionego, a zatem przynajmniej wiedzieć o sobie i zdawać sobie sprawę, że podejmowana czynność składa się na realizację wspólnie wykonywanej całości przedsięwzięcia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2002r., sygn. akt III KKN 371/2000, LEX nr 74395). Istotne jest także aby każdy ze współsprawców utożsamiał się z działaniami pozostałych, traktując takie zachowanie jako swoje, nawet wówczas, gdy osobiście nie wykonywał żadnych czynności czasownikowych przestępstwa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 marca 2012r., sygn. akt II AKa 73/12, LEX nr 1133368).

Wprawdzie w niniejszej sprawie oskarżona B. S. (2) nie zrealizowała osobiście wszystkich znamion oszustwa, to jednak obejmowała ona swym zamiarem wyczerpanie całości tych znamion przez swojego ojca – oskarżonego B. S. (1). To B. S. (1) odgrywał wiodącą rolę w popełnieniu przestępstwa – on prowadził z pokrzywdzonymi negocjacje dotyczące sprzedaży nieruchomości, wprowadzając ich w błąd co do rzeczywistego zamiaru kupna tych nieruchomości i konieczności ustanowienia hipotek, on również był obecny podczas sporządzania aktu notarialnego w dniu 26 lutego 2003r. i poprzez kontakt z pracownikiem banku T. J. pośrednio wywarł wpływ na treść aktu notarialnego o ustanowieniu hipotek. Oskarżona B. S. (2) nie podejmowała bezpośrednio działań realizujących znamiona przestępstwa z art.286§1 k.k., niemniej jednak B. S. (1) prowadził rozmowy i ustalenia z pokrzywdzonymi w jej imieniu i to jej przyznano kredyty, zabezpieczeniem których stały się hipoteki ustanowione przez pokrzywdzonych, a więc to ona bezpośrednio osiągnęła korzyść majątkową z popełnionego czynu. Osiągnięcie tej korzyści stanowiło przy tym cel działania oskarżonych. Tym samym oboje oskarżeni świadomie dążyli do tego samego celu, realizowali go na podstawie wspólnego porozumienia i wedle ustalonego podziału ról. Każde z nich świadomie współdziałało w akcji przestępczej i pomimo tego, że B. S. (2) nie wykonała całości czynności czasownikowych stanowiących o realizacji znamion przestępstwa, to była jednak w pełni świadoma zachowania drugiego ze współsprawców, akceptowała jego działania i łączyła się z nimi, traktując je jak własne. Istotne jest przy tym, że oskarżonych, jako ojca i córkę, łączą bliskie relacje osobiste, co tylko wzmacnia tezę o ich porozumieniu i ścisłej współpracy. Uwzględniając powyższe nie ulega w niniejszej sprawie wątpliwości, że oskarżeni B. S. (1) i B. S. (2) byli współsprawcami oszustwa na szkodę pokrzywdzonych J. K. (1) i B. K..

Jeśli chodzi o czas popełnienia przestępstwa przez oskarżonych, to przypomnieć trzeba, że zgodnie z art.6§1 k.k. czyn zabroniony uważa się za popełniony w czasie, w którym sprawca działał lub zaniechał działania, do którego był obowiązany. W nauce prawa słusznie wskazuje się, że czasu popełnienia przestępstwa nie należy mylić z jego dokonaniem (zob. J. W. Giezek [w:] J. W. Giezek (red.), N. Kłączyńska, G. Łabuda, Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz, WKP 2012, teza 3. do art. 6). Za czas popełnienia przestępstw rozciągniętych w czasie traktować zaś należy ostatni moment działania sprawcy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2002r., sygn. akt II KKN 387/01, LEX nr 52943). Tym samym w niniejszej sprawie należało przyjąć, że przestępstwo B. S. (1) i B. S. (2) zostało popełnione w dniu 26 lutego 2003r. – wtedy bowiem miał miejsce ostatni przejaw aktywności (działania) oskarżonego B. S. (1) i wtedy ostatecznie doszło do doprowadzenia pokrzywdzonych do rozporządzenia mieniem poprzez ustanowienie przez nich hipotek. Bez znaczenia dla odpowiedzialności karnej oskarżonych pozostaje to, że stosownie do art.67 ustawy z dnia 6 lipca 1982r. o księgach wieczystych i hipotece (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 707 ze zm.) do powstania hipoteki niezbędny był wpis w księdze wieczystej, ponieważ efekt rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzonych w postaci wpisania hipotek ostatecznie wystąpił (hipoteki są wszak wpisane w księgach wieczystych prowadzonych dla nieruchomości pokrzywdzonych i korzystają z domniemania określonego w art.3 ust.1 ustawy o księgach wieczystych i hipotece). I choć wystąpił on później, bo dopiero w dniu 19 marca 2003r., to fakt ten nie decydował wcale o czasie popełnienia przestępstwa. Trzeba bowiem jednocześnie pamiętać, że przed wejściem w życie art.95 ust.4 Prawa bankowego (co nastąpiło w dniu 1 maja 2004r.), zgodnie z art.32 ust.1 ustawy o księgach wieczystych i hipotece w zw. z art.245§2 zdanie drugie k.c. do wpisu hipoteki do księgi wieczystej nieruchomości stanowiącej własność innej osoby ustanawiającej hipotekę na rzecz banku w celu zabezpieczenia wierzytelności dłużnika banku wystarczał dokument obejmujący oświadczenie właściciela o ustanowieniu tego prawa złożone w formie aktu notarialnego (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 30 kwietnia 1998r., sygn. akt III CZP 10/98, LEX nr 32573). Oznacza to, że złożenie przez pokrzywdzonych w akcie notarialnym z dnia 26 lutego 2003r. oświadczenia o ustanowieniu hipotek na rzecz banku było wystarczające do dokonania wpisu, a zatem było równoznaczne z rozporządzeniem (niekorzystnym) przez nich mieniem, choć sam skutek tego rozporządzenia był odłożony w czasie i zależał od faktycznego wpisania hipotek w księgach wieczystych. Innymi słowy, przestępstwo oskarżonych zostało popełnione w dniu 26 lutego 2003r. – kiedy doszło do doprowadzania pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a dokonane w dniu 19 marca 2003r. – kiedy rozporządzenie przez nich mieniem stało się skuteczne, tj. doszło do wpisu hipotek w księgach wieczystych. Wymóg dokładnego określenia przypisanego oskarżonemu czynu, przewidziany w art.413§2 pkt 1 k.p.k., oznacza natomiast, że opis czynu przypisanego w wyroku skazującym powinien zawierać dokładne określenie m.in. czasu popełnienia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2012r., sygn. akt IV KK 375/11, LEX nr 1187386), a nie dokonania przestępstwa.

Rozważając przez pryzmat dyrektyw z art.53§1 i §2 k.k. oraz art.115§2 k.k. kwestię wymiaru kary za przypisane oskarżonym przestępstwa, Sąd uwzględnił następujące okoliczności obciążające i łagodzące:

okoliczności obciążające:

-

znaczna wartość obciążenia hipotecznego, która przekraczała wartość nieruchomości i uniemożliwia pokrzywdzonym ich sprzedaż,

-

uczynienie pokrzywdzonych dłużnikami rzeczowymi (...) Bank (...) S.A. w K., a obecnie – (...) w W.,

-

wykorzystanie trudnej sytuacji finansowej pokrzywdzonych,

-

zachowanie po popełnieniu czynu, kiedy oskarżeni skutecznie odwiedli pokrzywdzonych od prób wstrzymania negatywnych skutków swego rozporządzenia,

a w odniesieniu do oskarżonego B. S. (1) dodatkowo także:

-

jego dominującą rolę w popełnionym przestępstwie.

Okoliczności łagodzące:

-

częściowe spełnienie zobowiązania polegające na zapłacie 50.000 zł na rzecz pokrzywdzonego J. K. (1),

-

znaczny upływ czasu od popełnienia przestępstwa

-

niekaralność za przestępstwa.

Przy wymiarze kary oraz przyjmowaniu kwalifikacji prawnej przestępstwa przypisywanego oskarżonym Sąd musiał również uwzględnić fakt, że sprawa niniejsza toczyła się na skutek uchylenia wyroku Sądu Rejonowego w Wągrowcu – Zamiejscowego VII Wydziału Karnego z siedzibą w C. z dnia 27 lutego 2013r. w sprawie VII K 8/13, na mocy którego oskarżonych B. S. (1) i B. S. (2) uznano za winnych przestępstwa z art.286§1 k.k. i wymierzono im kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania na okres 4 lat próby oraz grzywny w liczbie po 150 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na 20 zł. Zgodnie zaś ze zdaniem pierwszym art.443 k.p.k. w razie przekazania sprawy do ponownego rozpoznania wolno w dalszym postępowaniu wydać orzeczenie surowsze niż uchylone tylko wtedy, gdy orzeczenie to było zaskarżone na niekorzyść oskarżonego albo na korzyść oskarżonego w warunkach określonych w art.434§3 lub §4 k.p.k. Wyrok Sądu Rejonowego w Wągrowcu – Zamiejscowego VII Wydziału Karnego z siedzibą w C. z dnia 27 lutego 2013 r. w sprawie VII K 8/13 został zaś zaskarżony wyłącznie na korzyść oskarżonych przez ich obrońcę, w związku z czym wyrok wydany po ponownym rozpoznaniu sprawy nie mógł być surowszy od poprzedniego. W konsekwencji Sąd nie mógł przypisać oskarżonym przestępstwa z art.286§1 k.k. w zw. z art.294§1 k.k. (mimo, że doszło niewątpliwie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości), ani też nie mógł oskarżonym wymierzyć kar surowszych niż wymierzone wyrokiem Sądu Rejonowego w Wągrowcu – Zamiejscowego VII Wydziału Karnego z siedzibą w C. z dnia 27 lutego 2013 . w sprawie VII K 8/13 (o czym zapomniał prokurator w swej mowie końcowej).

Przestępstwo popełnione przez oskarżonych B. S. (1) i B. S. (2) zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Uwzględniając wiodącą rolę oskarżonego B. S. (1) w popełnieniu przestępstwa należało jednak stwierdzić, że orzekane wobec oskarżonych kary winny być zróżnicowane. W konsekwencji, w oparciu o przedstawiony bilans okoliczności obciążających i łagodzących, a także uwzględniając treść art. 443 k.p.k., Sąd wymierzył oskarżonemu B. S. (1) karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a oskarżonej B. S. (2) karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k., Sąd zdecydował jednocześnie o warunkowym zawieszeniu wykonania wymierzonych oskarżonym kar pozbawienia wolności – na okres próby wynoszący 4 lata.

Dodatkowo, mając na uwadze fakt, że oskarżeni działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, na podstawie art. 33 § 2 k.k. Sąd orzekł wobec nich grzywny w wymiarze 150 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na 20 złotych. Wysokość grzywny została przy tym dostosowana do możliwości płatniczych i zarobkowych oskarżonych.

Zgodnie z art. 63 § 1 k.k. na poczet grzywny wymierzonej oskarżonemu B. S. (1) Sąd zaliczył mu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od 25 czerwca 2008r. do 4 lipca 2008r. przyjmując, że jeden dzień pozbawienia wolności jest równoważny dwóm stawkom dziennym grzywny, co spowodowało, że grzywna została wykonana w wymiarze 20 stawek dziennych.

Bezpodstawny był wniosek pełnomocnika pokrzywdzonych o zasądzenie od oskarżonych zadośćuczynienia złożony na etapie głosów stron (k.923). Po pierwsze, według art.46§1 k.k. w brzmieniu obowiązującym w czasie popełnienia przestępstwa (jako względniejszym dla sprawców – art.4§1 k.k.) w niniejszej sprawie Sąd mógłby rozważać wyłącznie orzeczenie obowiązku naprawienia szkody. Możliwość zasądzenia zadośćuczynienia pojawiła się bowiem dopiero z dniem wejścia w życie ustawy z dnia 5 listopada 2009r. o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks postępowania karnego, ustawy – Kodeks karny wykonawczy, ustawy – Kodeks karny skarbowy oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2009 r. Nr 206 poz. 1589 ze zm.), a więc z dniem 8 czerwca 2010r.. Wniosek w tym przedmiocie musiałby być jednak złożony w terminie określonym w art.49a k.p.k. Po drugie wreszcie, niezależnie od powyższych przeszkód, takiemu orzeczeniu sprzeciwiałby się wskazywany wcześniej zakaz wydania orzeczenia surowszego wynikający z art.443 k.p.k..

W myśl art.627 k.p.k. od skazanego w sprawach z oskarżenia publicznego sąd zasądza koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa oraz wydatki na rzecz oskarżyciela posiłkowego. Zgodnie zaś z art.616§1 pkt 2 k.p.k. do kosztów procesu należą m.in. uzasadnione wydatki stron, w tym z tytułu ustanowienia w sprawie jednego pełnomocnika. Z uwagi na udział pełnomocnika w postępowaniu przed sądem rejonowym, a następnie okręgowym jako pierwszą instancją, Sąd zasądził od oskarżonych B. S. (1) i B. S. (2) solidarnie na rzecz oskarżycieli posiłkowych J. K. (1) i B. K. kwotę 1.464 zł, na którą składają się stawki minimalne w wysokości, odpowiednio, 420 zł i 600 zł, odpowiednio podwyższone o 20 % za każdy następny dzień rozprawy.

O kosztach sądowych Sąd orzekł w myśl zasady wynikającej z art.627 k.p.k., zgodnie z którą to oskarżeni – a nie Skarb Państwa – powinni ponieść te koszty, skoro to ich zawinione zachowanie było przyczyną ich powstania, jednocześnie rozdzielając między obu oskarżonych obowiązek uiszczenia wydatków po połowie. Na wydatki wynoszące w sumie 1.945,32 zł złożyły się następujące kwoty:

-

240 zł tytułem kosztów postępowania przygotowawczego (k.274-275),

-

60 zł z tytułu ryczałtu za doręczenia w każdej instancji w postępowaniu sądowym (tj. przed sądem rejonowym, sądem okręgowym jako sądem odwoławczym i sądem okręgowym jako sądem pierwszej instancji),

-

540 zł tytułem opłat za udzielenie informacji z rejestru skazanych (50 zł x 10 – k. 306, 308, 408, 410, 517, 519, 641, 643, 751, 753 oraz 20 zł x 2 – k. 825, 827),

-

955,42 zł tytułem należności świadków (k.512-513, 596-597, 829-830, 873-874, 911-912),

-

149,90 zł z tytułu ryczałtu kuratora sądowego za przeprowadzenie wywiadów środowiskowych (k. 875-878).

SSO Tomasz Borowczak

ZARZĄDZENIE

1)  proszę odnotować w kontrolce uzasadnień

2)  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć obrońcy oskarżonych z wyboru adw. A. U.

3)  akta przedłożyć za 14 dni od doręczenia lub z apelacją

Poznań, dnia 12 czerwca 2015r.

SSO Tomasz Borowczak